Autor Wątek: Gothic - Sesja  (Przeczytany 81036 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Lowcap

  • Kapituła Dominium
  • Wiadomości: 1538
  • ...we shall win through, no matter the cost!
    • Nawigrator
Odp: Gothic - Sesja
« Odpowiedź #495 dnia: Listopad 12, 2016, 18:06:22 pm »
- Celne spostrzeżenie - pochwalił Fortuno, uśmiechając się - To prawda, jest najsłabszy, i dlatego polecałbym go osobom, które dopiero przybyły do kolonii. Rozluźnia mięśnie i umysł, pozwala na chwilę oderwać się od pędzącego świata i zrelaksować się. Ciężko to opisać tak, by oddać pełnię wrażeń. Tego trzeba po prostu spróbować. Do pozostałych nie warto podchodzić od razu, bo zbyt duża dawka... hmm... emocji jak na początek, może człowieka zniechęcić. Dla nowych przyjaciół, pierwsza partia po 3 bryłki za sztukę!
"W Starym Obozie pewnie sprzedawali to samo... za 10".
- To jak z przyjmowanie wiedzy, należy być cierpliwym, by uzyskać zamierzony cel. Chętnie weźmiemy 2 zielonych nowicjuszy - Karl wyciągnął ze swojego mieszka 6 bryłek i wręczył nowicjuszowi. - Właściwie to nie przedstawiliśmy się, jestem Karl, a to mój przyjaciel Finley.
"Oby zrozumiał aluzję".
Karl odebrał dwa skręty od Fortuno, jednego oddał towarzyszowi, sam jednak nie zamierzał jeszcze swojego zapalać.
- Co do tej mocy... różne rodzaje uzyskuje się przez dodanie mieszanki dodatkowych składników, czy może proces przetwarzania samego bagiennego ziela jest dłuższy i umożliwia większe skoncentrowanie esencji?

wardasz

  • Wiadomości: 883
Odp: Gothic - Sesja
« Odpowiedź #496 dnia: Listopad 14, 2016, 10:43:32 am »
450 bryłek za 4 wilki i trzy ścierwojady... i to lekko wybrakowane, w momencie gdy chwilę wcześniej doszła dostawa mięsa. Albo nawet więcej, bo możliwe że Trevor wziął więcej niż jedną trzecią, jako prowizję za spieniężenie łupu bądź odpłatę za szansę dostania się do obozu. Tak czy siak, nieźle.
Sooren przyjął z rąk Trevora sakiewkę, po czym wziął od Wilka kurtkę i chwilę jej się przyglądał, obracając na wszystkie strony. Zwracał uwagę nie tylko na materiały i wykonanie kurty, ale także na wszystkie dodatkowe jej elementy, ewentualne torby, pasy i paski do mocowania sakw. Po chwili opuścił kurtę, uniósł wzrok na Wilka.
-Kurta dobra rzecz, ważna rzecz, aczkolwiek są rzeczy ważne i ważniejsze. Jak łuk na przykład. Masz tu może, panie Wilku, jakieś łuki? Niekoniecznie najcięższe, ino by do polowań starczył, ale taki co nie trzaśnie po kilku strzałach najlepiej
Rolled 1d20 : 10, total 10
chcesz czegoś? pisz pw, powiem ci gdzie mnie można znaleźć

Fenrir

  • Wiadomości: 890
Odp: Gothic - Sesja
« Odpowiedź #497 dnia: Listopad 14, 2016, 19:46:04 pm »
Ależ gdzieżbym śmiał! - zakrzyknął Orven - Wysłał mnie... Baal... Baal Caladarar! Wysłał mnie do ciężkiej pracy na chwałę Śniącego! I... i powiedział, że mam nie wracać bez torby pełnej ziela, inaczej spotka mnie kara! Zlitujcie się panie, wskażcie drogę na plantację inaczej mój mistrz będzie niezadowolony!

Rolled 1d20 : 17, total 17
« Ostatnia zmiana: Listopad 14, 2016, 19:47:45 pm wysłana przez Fenrir »
Poszukiwacz Podziemia
               
Treser Podziemnych Bestii

Dollan

  • Wiadomości: 1042
  • El Magnifico
Odp: Gothic - Sesja
« Odpowiedź #498 dnia: Listopad 26, 2016, 15:58:03 pm »
Alvaro i Sooren
Kurtka, którą trzymał Sooren właściwie niczym specjalnym się nie wyróżniała. Wyglądała na przyzwoicie zszytą, ale nic poza tym. Z przodu był jednak przyszyty pasek biegnący na skos, do którego z kolei umocowana była niewielka torba. Akurat wystarczająco duża, by wsadzić do niej podręczną miksturę albo inny drobiazg.
- Buty, torba, spodnie, łuk - zanotował szybko w pamięci Wilk - Coś się może znaleźć. Znaczy, z łukiem może być problem, bo zostały same lekkie egzemplarze, na pewno nie na grubego zwierza. Niestety, część ostatniego transportu dostała się w łapy tych sukinsynów Quentina. Pewnie potem rozeszło się po całej kolonii, może nawet do tych patałachów z destylarnii koło jeziora. Tak czy inaczej, dla pana, panie Alvaro, całość za jakieś sześćdziesiąt bryłek.

Karl
- Różnie - przyznał Fortuno - Jedna receptura zakłada na przykład, dodanie do mieszanki sproszkowanych kwiatów jednej z roślin rosnących głębiej na bagnach. Ciężko je zdobyć, ale zdecydowanie warto. Niewiele rzeczy daje takiego kopa... to znaczy... ekhm. Niewiele rzeczy tak zbliża mentalnie do Śniącego, jak ta formuła.
- A powiedzcie, panie Fortuno... - zaczął nieśmiało Finley, krztusząc się nieco po zaciągnięciu się skrętem - Nie macie może jakiegoś asortymentu... z wyższej półki?
- Hm? - zdziwił się handlarz - Opium nie sprzedajemy.
- Nie, nie! Chodziło mi raczej o rzeczy natury... eee... alchemicznej?
- Ciekawe - mruknął Nowicjusz - A więc mam do czynienia z koneserami?
- Raczej z desperatami - zażartował Kopacz.
- No cóż, zazwyczaj tego nie robię, ale... byłbym może skłonny odstąpić coś ze swoich specjalnych zapasów w ramach... wymiany.
- Ile? - bezpośrednio spytał Finley.
- Nie, nie mówię o bryłkach. Jest taka sprawa... potrzebuję kogoś, kto dostarczy tą paczkę dla Baala Tyona - Fortuno wyciągnął spod lady małe zawiniątko - Mistrz Tyon zażyczył sobie najlepszego specjału, jaki uda mi się zdobyć. Liczy na to, że pomoże mu to w otrzymaniu wizji od Śniącego. Spróbujcie jakoś zareklamować ten towar przed Baalem, żeby spróbował go jeszcze przy was. O tej porze Baal Tyon zapewne naucza na placu świątynnym, w tamtą stronę.
Nowicjusz wskazał palcem ścieżkę biegnącą obok pobliskiego drzewa, wijącą się między domkami niczm rzeczny wąż. Na jej końcu, spowitym akurat mgłą, zapewne znajdowało się wejście do placu świątynnego.

Orven
- No dobrze, już dobrze - Strażnik westchnął - Wszyscy uczymy się na błędach. Do plantacji w tamtą stronę.
Wojownik wskazał palcem ścieżkę pomiędzy dwoma, grubymi drzewami, nieco osłoniętą przez gęste zarośla z obu stron pomostu.
- Przekaż swojemu mistrzowi wyrazy szacunku, i następnym razem nie kręć się bezmyślnie po obozie tylko pytaj.
« Ostatnia zmiana: Listopad 26, 2016, 16:51:09 pm wysłana przez Dollan »

Legion

  • Redaktor
  • Wiadomości: 1666
  • make war, not love
Odp: Gothic - Sesja
« Odpowiedź #499 dnia: Listopad 26, 2016, 17:08:41 pm »
- Daj mi do tego jeszcze jakiś porządny pas do którego przywieszę miecz i stoi te sto czterdzieści bryłek.
Dominium - Arcymag Ognia

Wiedźmiński Gladiator
Cytat: Nederland
Chyba was pojebało.

Dollan

  • Wiadomości: 1042
  • El Magnifico
Odp: Gothic - Sesja
« Odpowiedź #500 dnia: Listopad 26, 2016, 17:10:34 pm »
- Stoi - Wilk uśmiechnął się, po czym ruszył do swojej chaty i wrócił z niej po chwili, trzymając w dłoniach złożone w kostkę ubrania - Proszę uprzejmie. Mam nadzieję, że ta pierwsza, można powiedzieć dziewicza inwestycja to początek długiej i owocnej współpracy.

wardasz

  • Wiadomości: 883
Odp: Gothic - Sesja
« Odpowiedź #501 dnia: Listopad 26, 2016, 17:56:51 pm »
Sooren zamyślił się na chwilę, analizował. Bezsensem było kupować łuk na dwa dni, zawsze jednak fajnie mieć zapas, tak na wszelki wypadek. W dodatku mimo że nie miał zamiaru uczestniczyć w szlachtowaniu "patałachów z destylarni" to jednak z chęcią zawinąłby co tam się znajdzie. No i ostatecznie na ciężkiego zwierza nie zamierzał puki co polować, zwłaszcza że Beliar wie jakie paskudne są bestie zaliczające się do owej kategorii pod tą magiczną bańką. Niech więc póki co będzie.
-Niech więc będzie ten lekki. Najlepiej z łubiami i tuzinem strzał. Ile to by było?
chcesz czegoś? pisz pw, powiem ci gdzie mnie można znaleźć

Legion

  • Redaktor
  • Wiadomości: 1666
  • make war, not love
Odp: Gothic - Sesja
« Odpowiedź #502 dnia: Listopad 26, 2016, 18:14:21 pm »
Alvaro odliczył z mieszka który dostał od szkodnika dziesięć bryłek, które to schował do drugiego mieszka w którym było pozostało osiemdziesiąt bryłek. Morderca wręczył walutę Wilkowi i wyciągnął dłoń by ubić transakcję następnie przejął naręcze ubrań od niego.
- Oby tak było jak mówisz. - Uśmiechnął się wo Wilka. - Jeszcze jeśli mógłbym mieć prośbę, chciałbym się gdzieś przebrać. Nie znalazło by się jakieś ustronne miejsce?
Dominium - Arcymag Ognia

Wiedźmiński Gladiator
Cytat: Nederland
Chyba was pojebało.

Fenrir

  • Wiadomości: 890
Odp: Gothic - Sesja
« Odpowiedź #503 dnia: Listopad 26, 2016, 18:41:45 pm »
- Dzięki Ci panie! - powiedział Orven z uśmiechem - Niech Śniący będzie z tobą!
 Po tych słowach udał się w kierunku wskazanym przez Strażnika.
 
Poszukiwacz Podziemia
               
Treser Podziemnych Bestii

Lowcap

  • Kapituła Dominium
  • Wiadomości: 1538
  • ...we shall win through, no matter the cost!
    • Nawigrator
Odp: Gothic - Sesja
« Odpowiedź #504 dnia: Listopad 30, 2016, 23:28:45 pm »
Karl uśmiechnął się lekko słysząc przejęzyczenie. "Jednak są tu normalni ludzie... normalni".

Były nowicjusz spojrzał na zawiniątko, wziął je do ręki.
- Mógłbyś zdradzić choć jeden rzadki składnik tego specjału? W ten sposób łatwiej będzie do zaprezentować. - po uzyskaniu odpowiedzi (niezależnie, czy uzyska informację), dopyta - I jeszcze jedno. Czcigodny Baal Tyon nie obrazi się, jeśli przemówimy do niego... w ramach reklamy?
Po uzyskaniu odpowiedzi Karl odpowie:
- Zrobimy wszystko co w naszej mocy. Niech Śniący ma Cię w swojej opiece.

Następnie Karl wyruszy z towarzyszem ścieżką wskazaną przez handlarza.
- Jeśli Baal uwierzy, że "specjał" może utracić część walorów z czasem, na pewno od razu go spróbuje. - Karl powie do Finleya, gdy znajdą się poza zasięgiem słuchu członków obozu na bagnie.

Gdy wypatrzą Baala nauczającego Nowicjuszy, Karl z kopaczem podejdzie do niego.
- Mistrzu, oto specjał którego sobie zażyczyłeś. - Karl skłoni się i wyciągnie ręce z pakunkiem w kierunku Baala Tyona.
- Do jego stworzenia użyto kilku niezwykle rzadkich roślin, aczkolwiek wpływ "nazwa podanego przez Fortuno składnika/nazwa rzadkiej (niebędącej trucizną) bagiennej rośliny" może osłabnąć z czasem ze względu na wilgoć obecną na bagnach. Dla uzyskania jak najsilniejszego połączenia ze Śniącym nie powinno się zbytnio zwlekać z jego użyciem.
Po wypowiedzeniu ostatniego zdania Karl wyprostuje się i poczeka na reakcję Baala.

Dollan

  • Wiadomości: 1042
  • El Magnifico
Odp: Gothic - Sesja
« Odpowiedź #505 dnia: Grudzień 05, 2016, 12:21:45 pm »
Alvaro i Sooren
- Łuk, strzały... - przeliczał w myślach Szkodnik - Pięćdziesiąt bryłek, powiedzmy. A miejsce ustronne... Możecie się przebrać za moją chatą. To ślepy zaułek, więc nikt was tam nie będzie podglądał. I jest tam nawet stół, na którym możecie położyć ubrania - zaproponował, uśmiechając się.
Faktycznie, szybki rzut oka na tył chaty kwatermistrza potwierdził jego słowa. Na stole co prawda leżały kawałki szmat i kilka papierów, ale raczej nie byłyby one zbyt dużą przeszkodą.
- Dobra. Sooren, jak się ubierzesz to może idź do karczmy. - zaproponował Trevor - Na pewno Silas wynajdzie ci coś na... wzmocnienie. Alvaro, jakbyś mógł to poszlibyśmy się przyjrzeć kryjówce tych patałachów.

Karl
- Noo... - Fortuno przez chwilę się zastanawiał, aż w końcu machnął ręką i sięgnął pod ladę. Wyjął stamtąd pomarańczowy liść, który pokazał rozmówcom - Czarne ziele. Bardzo rzadkie i bardzo cenne. Prosto z kanionu.
- I jeszcze jedno. Czcigodny Baal Tyon nie obrazi się, jeśli przemówimy do niego... w ramach reklamy?
- Raczej nie, jeśli będzie widział, że coś dla niego przynieśliście. Z resztą, gdyby nie chciał z wami rozmawiać to po prostu was zignoruje. Poza tym, to człowiek łagodnego usposobienia.

- Jeśli Baal uwierzy, że "specjał" może utracić część walorów z czasem, na pewno od razu go spróbuje.
- Myślisz? - mruknął Finley - Jest możliwe. Albo nakopie nam do dupy i każe wrócić z takim, który wytrzyma dłużej.

Baal Tyon stał na kamiennej podstawie, zaraz po prawej stronie od wejścia na Plac Świątynny, otoczony przez co najmniej tuzin bijących pokłony Nowicjuszy. Gdy Karl i Finley tam dotarli zorientowali się, że nazwa "Plac Świątynny" nie jest wyłącznie dobrą reklamą. Faktycznie, ze zbocza góry wystawała potężna świątynia, do której prowadziły długie i szerokie schody, obficie chronione przez Strażników Świątynnych. Tuż przed wejściem do świątyni, inny Baal również nauczał o mądrości Śniącego.
- Mistrzu, oto specjał którego sobie zażyczyłeś. - Karl skłonił się i wyciągnął paczkę w stronę Tyona. -  Do jego stworzenia użyto kilku niezwykle rzadkich roślin, aczkolwiek wpływ Czarnego ziela może osłabnąć z czasem ze względu na wilgoć obecną na bagnach. Dla uzyskania jak najsilniejszego połączenia ze Śniącym nie powinno się zbytnio zwlekać z jego użyciem.
- Ach, młody Fortuno wykonał powierzone mu zadanie - ucieszył się Baal, po czym zszedł ze swojego podestu i przyjął paczkę. Ostrożnie odwinął materiał i wyciągnął ze środka misternie zwinięty skręt. Jeden z Nowicjuszy bez słowa podbiegł do swojego mistrza i przypalił mu skręta patykiem, który wcześniej wyciągnął z pobliskiego ogniska. Tyon przez chwilę smakował dym, jednak w pewnym momencie się zakrztusił i upadł na kolana. Reszta Nowicjuszy podbiegła bliżej, jednak Baal powstrzymał ich ruchem dłoni. Zaciągnął się ponownie, tym razem bez dodatkowych turbulencji. Po chwili wstał, otrzepał swoją szatę z pyłu i uśmiechnął się szeroko. - Taak, jesteśmy na dobrej drodze. Dawno nie widziałem tak wyraźnie, nie czułem tak mocno. Nasz Pan z pewnością mógłby swobodniej kierować naszymi krokami, gdyby udało nam się stworzyć tego więcej i utrzymać właściwości dłużej. Niemal słyszę, jak Śniący do mnie teraz przemawia...
- Co mówi, mistrzu? - wyrwał się jeden z Nowicjuszy. Większość z nich obecnych w pobliżu miała w oczach czysty, religijny fanatyzm, z gatunku tych które mocniejszy podmuch wiatru gotowe są uznać jako boski rozkaz spalenia kogoś na stosie.
- Ciężko odróżnić słowa, lecz... taaaak, zdecydowanie czuję jego obecność! Nie ma żadnych wątpliwości! Czas wyzwolenia jest bliski! Słyszę to!
Dwóch czy trzech Nowicjuszy, nie czekając na więcej informacji, padło na kolana i zaczęło bić pokłony w stronę nieba.
- Czuję, jak rośnie we mnie jego błogosławieństwo - mruknął Baal, unosząc lekko ręce w górę. Wraz z nimi, ku lekkiemu przerażeniu Finleya i zachwytowi Nowicjuszy, w powietrze uniosły się leżące dookoła kamienie, po chwili kostki bruku z Placu Świątynnego zaczęły dygotać i wyrywać się z ziemi, a na koniec Karl miał wrażenie, że sam zaczął jakby tracić grunt pod nogami i lekko się unosić. W tym momencie jednak Tyon pokręcił głową i ocknął się z transu. - Wspaniale! Doskonale się spisaliście! Przekażcie Fortuno moje gratulacje i polecenie, by przygotował tego więcej! Ale... ja was chyba nie znam. Kim jesteście, przybysze?

Orven
Mijając kolejne, potężne drzewa z wydrążonymi w środku mieszkaniami, oraz kolejne grupki delektujących się bagiennym zielem Nowicjuszy, Orven w końcu odnalazł w zawiłej plątaninie ścieżek wejście na plantację bagiennego ziela. Nie wyglądało to zbyt okazale - na dość szerokim, podmokłym polu, kręciły się co najmniej dwa tuziny Nowicjuszy, zrywając liście z rosnących dość chaotycznie dookoła łodyg. Kawałek dalej stał kolejny Strażnik Świątynny, najwyraźniej pilnujący bezpieczeństwa zbieraczy, oraz ktoś, kto wyglądał na kolejnego Baala, nadzorujący pracę swoich uczniów. Orven zauważył, że kilka kroków od niego, poza zasięgiem wzroku Strażnika, stały też dwa duże kosze pełne liści bagiennego ziela, stanowiące prawdopodobnie dzisiejszy zbiór.

wardasz

  • Wiadomości: 883
Odp: Gothic - Sesja
« Odpowiedź #506 dnia: Grudzień 05, 2016, 15:45:03 pm »
50, 80 za kurtkę... od Alvaro za resztę stroju chciał 60... kurwa dużo. Za dużo. Cóż, gdy się nie ma co się lubi to się lubi co się ma, czyli strój częściowy. A że z gołą klatą się milej biega niż z gołymi girami, to kurtę i jej promocyjną cenę żegnamy. Kurwa... oby za tydzień nie była dwa razy droższa.
Skinął potwierdzająco głową Trevorowi, po czym zwrócił się do Wilka.
-Cóż, jak mówiłem, kurta fajna, kurta ważna, ale nie najważniejsza. - odpowiedział, oddając rzeczony przedmiot kwatermistrzowi - Łuk z całą resztą, spodnie z pasem, para butów, torba z pasem przez tors. Do tego noże... - przez chwilę chciał wymieniać co i jak, po sekundzie jednak uznał, ze raczej Wilk będzie takie rzeczy wiedział - Zestaw noży do sprawiania zwierzyny. Zamkniemy się w stu dwudziestu bryłkach? - dodał licząc że noże nie będą jakoś specjalnie drogie.
chcesz czegoś? pisz pw, powiem ci gdzie mnie można znaleźć

Legion

  • Redaktor
  • Wiadomości: 1666
  • make war, not love
Odp: Gothic - Sesja
« Odpowiedź #507 dnia: Grudzień 05, 2016, 18:38:30 pm »
- Dobra. Sooren, jak się ubierzesz to może idź do karczmy. - zaproponował Trevor - Na pewno Silas wynajdzie ci coś na... wzmocnienie. Alvaro, jakbyś mógł to poszlibyśmy się przyjrzeć kryjówce tych patałachów.
- Tylko przebiorę się z tych łachów. - Alvaro ruszył we wskazane przez Wilka miejsce, rozwiązał sznur opasający jego talię wraz z mieszkami, miecz odłożył obok, założył nowe spodnie oraz buty, zrobił kilka kroków dla próby, następnie wkasał więzienną tunikę w spodnie które to opiął pasem. "Będę musiał jeszcze jakaś dobrą koszule kupić". Założył kurtę, proszał barkami by sprawdzić czy rękawy nie krępują ruchów, następnie przełożył przez ramię nową torbę. Do pasa przywiesił miecz, wyjął zwoje z mieszka i schował je do torby, a na nich położył mieszek z rudą. Rozejrzał się, sprawdził czy zabrał wszystko ze sobą. Gdy był gotowy ruszył do Trevora.
- Jestem gotowy, możemy iść.
Dominium - Arcymag Ognia

Wiedźmiński Gladiator
Cytat: Nederland
Chyba was pojebało.

Lowcap

  • Kapituła Dominium
  • Wiadomości: 1538
  • ...we shall win through, no matter the cost!
    • Nawigrator
Odp: Gothic - Sesja
« Odpowiedź #508 dnia: Grudzień 06, 2016, 00:03:10 am »
"Strach pomyśleć, co by się stało, gdyby skupiono całą tę magię na jednej osobie."
Karl ewidentnie był pod wrażeniem, słyszał o tutejszej magii, ale odczuć ja na sobie to już inna sprawa.
"Z rozwagą i dyscypliną można zdziałać wiele."
- Wspaniale! Doskonale się spisaliście! Przekażcie Fortuno moje gratulacje i polecenie, by przygotował tego więcej! Ale... ja was chyba nie znam. Kim jesteście, przybysze?
- Mistrzu, nazywam się Karl, a to mój przyjaciel Finley.  Baal Taran i Baal Parvez przyprowadzili nas dzisiaj, gdyż chcielibyśmy zgłębić nauki Śniącego.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 06, 2016, 00:10:25 am wysłana przez Lowcap »

Dollan

  • Wiadomości: 1042
  • El Magnifico
Odp: Gothic - Sesja
« Odpowiedź #509 dnia: Grudzień 09, 2016, 21:24:29 pm »
Alvaro
Kilka minut później, gdy Trevor i Alvaro byli już przed pierwszą bramą, mogli skryć się w zaroślach nieopodal jeziora. Stamtąd mieli dobry widok na całą okolicę, jednocześnie pozostając w ukryciu. Z lewej strony, obok opuszczonej chaty, latało kilka Krwiopijców. Za nimi znajdowało się wejście do jaskini, dość nieudolnie zakryte gałęziami. Samo wejście było umiejscowione właściwie idealnie pod pnącą się w górę ścieżką, odchodzącą od bramy Nowego Obozu i prowadzącą dalej w góry.
- Jest ich tam co najmniej trzech - mruknął Trevor - Pomijam już fakt, że najpierw trzeba się pozbyć tych bzyczących sukinsynów, ale dostanie się do środka bez natychmiastowego odkrycia raczej nie wchodzi w grę. Chyba, że udałoby się nam ich wywabić na zewnątrz...

Sooren
- A, niech będzie moja strata - machnął ręką Wilk - Coś czuję, że jakoś się odkuję, gdy zaczniemy pełną współpracę.
To mówiąc, Szkodnik wręczył jeszcze Soorenowi pasek z powtykanymi nożami różnej długości i szerokości.

Karl
- Ach, doskonale - Baal Tyon pokiwał głową - Kolejni, którzy zdołali wyrwać się ze Starego Obozu, tego siedliska barbarzyńców. W mojej wizji widziałem jakąś niewyraźną postać, wychodzącą z mgły... - przyznał po chwili z zadumą w głosie - A może kilka postaci. Ciężko powiedzieć. Możliwe, że to Śniący informował mnie o przybyciu nowych braci. Możliwe, że to wy nimi jesteście.
- Mistrzu - odezwał się jeden z Nowicjuszy - Przecież to jakieś zwykłe przybłędy. Jak Śniący mógł chcieć coś o nich mówić?
- Niezbadane są ścieżki naszego Pana, dziecko - odparł Baal - Każdy z nas jest przeznaczony do wyższego celu, jakim jest służba Śniącemu, ale może dla tych dwóch przewidziana jest szczególna posługa.
- Dziękujemy... mistrzu - odparł Finley, skłaniając się lekko.
- Nie dziękujcie mnie, dziękujcie Śniącemu - Tyon uśmiechnął się i uniósł dłoń w górę, jak gdyby chciał pobłogosławić obu przybyszy - Niezależnie od tego, jakie są wyroki Śniącego, odsyłam was z moim wsparciem. Kiedy przyjdzie czas, wstawię się za wami u Cor Kaloma.