Autor Wątek: DND!  (Przeczytany 9624 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Master of Gorzała

  • Wiadomości: 3100
  • Lewacki głos na Twoim forum
Odp: DND!
« Odpowiedź #30 dnia: Marzec 07, 2017, 23:56:01 pm »
Damiano, jak jestes w stanie wyprzedzic pasem lewym, to cisniesz. Ale sytuacja, kiedy mozesz jechac prawym, a wybierasz lewy, bo "prawy to kolko rozancowe" jest niedopuszczalna.

Wklepane z przenośnej, komunistycznej radiostacji firmy LG.

Front Zniewolenia Elfiego Ścierwa
Podziemie - Demo Paladyn
Sent ver 0.73 official beta

Maniaks

  • Wiadomości: 1208
Odp: DND!
« Odpowiedź #31 dnia: Marzec 08, 2017, 11:13:26 am »
Ale sytuacja, kiedy mozesz jechac prawym, a wybierasz lewy, bo "prawy to kolko rozancowe" jest niedopuszczalna.

Co Ty pierdzielisz? Przecież możesz wyprzedzać kółko różańcowe. Nikt nie będzie jechał za gościem, co się wlecze 40 km/h po głównej ulicy w mieście.
Podziemie - Akolita

Dobry Mudżyn! Z Afrika!
 

Damiano_gt

  • Wiadomości: 1858
  • Xqwzts
Odp: DND!
« Odpowiedź #32 dnia: Marzec 08, 2017, 20:00:39 pm »
Oba stoją, to co za różnica, jak oba prosto to też co za różnica w tym wypadku.
Taka, że jak nie zjadę trzy skrzyżowania wcześniej na lewy, to już marne szanse na wpuszczenie, a wiem że za jakiś czas tylko lewy będzie prowadził prosto.

Damiano, jak jestes w stanie wyprzedzic pasem lewym, to cisniesz. Ale sytuacja, kiedy mozesz jechac prawym, a wybierasz lewy, bo "prawy to kolko rozancowe" jest niedopuszczalna.
Proszę, przeczytaj raz jeszcze to co wcześniej napisałem.
Klasztor - Fechtmistrz

Master of Gorzała

  • Wiadomości: 3100
  • Lewacki głos na Twoim forum
Odp: DND!
« Odpowiedź #33 dnia: Marzec 09, 2017, 00:49:02 am »
To kolko rozancowe jest w cudzyslowiu z jakiegos powodu.

Wklepane z przenośnej, komunistycznej radiostacji firmy LG.

Front Zniewolenia Elfiego Ścierwa
Podziemie - Demo Paladyn
Sent ver 0.73 official beta

GuRt

  • Wiadomości: 1663
  • None was given.
Odp: DND!
« Odpowiedź #34 dnia: Marzec 09, 2017, 09:53:25 am »
Raz jadę lewym, raz prawym, raz środkiem, do czego zmierzasz, Damiano? W dużych miastach dobór pasa podpada bardziej pod znajomość trasy i strategię dojechania z A do B w rozsądnym czasie, niż pod zalecenia kodeksu. Na autostradzie to zaś kwestia bycia gamoniem lub nie. Puentę poprosimy :^)
Wielki Klasztor - Regent Arcanusa - Strażnik Wiedzy

You've got to risk it to get the biscuit.

shrike

  • Wiadomości: 181
  • Prezes Drogi Mlecznej
Odp: DND!
« Odpowiedź #35 dnia: Marzec 09, 2017, 10:10:49 am »
Też dobieram pas w zależności od tego, jak będę jechał dalej. Gdy na drodze w jedną stronę kilka pasów a natężenie ruchu jak to w mieście jest duże, to staram się wcześniej zmienić pas na ten do skrętu w lewo, bo z autopsji wiem, że kierowcy np. w Lublinie po którym głównie jeżdżę to są buce i przed samym skrętem na pas do skrętu w lewo zwyczajnie ciężko się wepchnąć. Są też takie miejsce, gdzie prawy pas bez żadnego oznakowania odpowiednio wcześniej, tuż przed samym skrzyżowaniem zmienia się w pas tylko i wyłącznie do jazdy w prawo, wtedy też zmieniam sobie raczej wcześniej, to dużo od znajomości trasy zależy. Obleganie lewego pasa na autostradach czy drogach ekspresowych to gunwo, ale w mieście czasami jest to zwyczajnie oznaka zdrowego rozsądku.
Akolita Podziemia

GuRt

  • Wiadomości: 1663
  • None was given.
Odp: DND!
« Odpowiedź #36 dnia: Marzec 09, 2017, 12:47:07 pm »
We Wrocławiu zaś kierowcy są dość uprzejmi i "wpuszczający" - jednak za to nie brakuje tych, którzy to nadużywają. Tzn. jadą pasem niezgodnym ze swoim kierunkiem dalszej jazdy, bo jest pusty, potem pod samymi światłami dają kierunek i próbują się wcisnąć. Kwestia równowagi między jakąś tam etyką a efektywnością, po prostu trzeba być elastycznym i nie polegać tylko i wyłącznie na przepisach, bo wszystko wychodzi w praniu w zależności od miasta, godziny i ciśnienia atmosferycznego.

A w temacie rond z dwoma pasami - te, które nie są poprawnie oznaczone, to porażka. Nie ma jednego modelu zachowania, bo albo jedziesz prawidłowo i jak nie zjeżdżasz na pierwszym zjeździe to wybierając wewnętrzny pas masz problem z jełopami, którzy ci przecinają drogę objeżdżając rondo zewnętrznym - albo stajesz się jednym z nich i mimo że zjeżdżasz na drugim, to bierzesz zewnętrzny pas i nie martwisz się o to, czy zaraz nie będziesz miał czyjejś chłodnicy wmontowanej w twoje prawe drzwi. Bo upierdliwość to jedno (że ciężko się przez takich wbić z wewnętrznego na zewnętrzny do zjechania), a ryzykowanie kolizji to drugie. Lepsze są jednak takie ronda, w których wyraźnie te pasy są albo oznaczone, albo rozdzielone - tak, że po prostu nie da się jechać nieprawidłowo. Nie wiem, czy to już od razu się nazywa turbinówką, bo widziałem jednak takie dobrze zrobione, ale wyglądające znacznie prościej niż na fotach od Legiona. Chyba wystarczy pierdolnąć mini-wysepkę na zewnętrznym pasie na wysokości zjazdu (w sensie tuż po nim) - tak, że ronda się nie da objechać zewnętrznym pasem i koniec.
Wielki Klasztor - Regent Arcanusa - Strażnik Wiedzy

You've got to risk it to get the biscuit.

Damiano_gt

  • Wiadomości: 1858
  • Xqwzts
Odp: DND!
« Odpowiedź #37 dnia: Marzec 09, 2017, 17:21:36 pm »
Raz jadę lewym, raz prawym, raz środkiem, do czego zmierzasz, Damiano?
Byłem bardzo ciekaw, czy ktoś napisze coś takiego:

W dużych miastach dobór pasa podpada bardziej pod znajomość trasy i strategię dojechania z A do B w rozsądnym czasie, niż pod zalecenia kodeksu. Na autostradzie to zaś kwestia bycia gamoniem lub nie.

Puentę poprosimy
Bez puenty. Po prostu słowo w słowo opisałbym tak swój tok myślenia za kółkiem.

np. w Lublinie po którym głównie jeżdżę to są buce i przed samym skrętem na pas do skrętu w lewo zwyczajnie ciężko się wepchnąć. Są też takie miejsce, gdzie prawy pas bez żadnego oznakowania odpowiednio wcześniej, tuż przed samym skrzyżowaniem zmienia się w pas tylko i wyłącznie do jazdy w prawo, wtedy też zmieniam sobie raczej wcześniej, to dużo od znajomości trasy zależy. Obleganie lewego pasa na autostradach czy drogach ekspresowych to gunwo, ale w mieście czasami jest to zwyczajnie oznaka zdrowego rozsądku.
To jest właśnie to, o czym wcześniej pisałem.
Klasztor - Fechtmistrz