Autor Wątek: Gotuj z RPGC  (Przeczytany 19151 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

xeroloth

  • Wiadomości: 1297
  • Mistrz
Gotuj z RPGC
« dnia: Czerwiec 02, 2015, 14:34:55 pm »
Cześć,

Trochę przez zbieg okoliczności (akurat podczas gotowania obiadu wpadło mi do głowy, żeby zajrzeć co tam na forum słychać) zakładam taki, mam nadzieję dość ciekawy temat.

Generalnie - większość z nas prędzej czy później musiała sobie przyrządzić jakiś posiłek, by z głodu nie zdechnąć. Ja akurat gotuję dość często, z racji, że mieszkam sam, to i jak sobie nic nie przygotuję to zwyczajnie będę głodny :P Chciałbym by w temacie pojawiały się dość ciekawe propozycje, być może coś co w przypływie nagłej potrzeby sami wymyśliliście. No i wiadomo, by nie były dość wygórowane cenowo (wiadomo, wielu wśród nas studentów, którzy mają czasami dość ograniczony budżet ^^).

Zacznę czymś banalnym wg. mnie, co nie wymaga dużego nakładu finansowego, ani czasu (gdzieś tak z 15 min roboty).
Potrzebujemy (porcja dla 1 osoby):
  • 5-6 średniej wielkości ziemniaków
  • 1 kiełbasę
  • pół cebulki
  • warzywo jakie lubicie (ja używam zazwyczaj papryki)
  • przyprawę (do ziemniaków/kurczaka/pizzy/czegokolwiek, smakują podobnie, ja używam najczęściej do pizzy)
  • patelni + łyżki oleju

Sposób przygotowania:
Rozgrzewamy patelnię na kuchence, lejemy troszkę oleju by nam ziemniaki nie przywierały, w międzyczasie kroimy pyrki w kostkę (oczywiście wcześniej je obieramy i opłukujemy pod wodą). Wrzucamy na patelnie, posypujemy przyprawą. Kroimy kiełbasę w pół-plasterki i dorzucamy na patelnię. Przewracamy wszystko co jakiś czas, by nie przypalić (ja zazwyczaj po przewróceniu zawsze trochę obsypuję przyprawą wszystko by była z każdej strony). Kroimy cebulkę i warzywa w kostkę, dorzucamy do reszty. Wszystko cały czas mieszamy. Gdy ziemniaki nie są już surowe (chyba każdy wie jak to najłatwiej sprawdzić, bierzesz najmniej podpieczonego ziemniaka z patelni i smakujesz, jeśli on jest ok to reszta też) zakręcamy gaz, wywalamy danie na talerz i można jeść. ^^ Banał. Z takiej porcji zawsze mi troszkę zostanie na ewentualną dokładkę :P Ja dodatkowo dokładam sobie też świeży, poszatkowany szpinak, który ładnie wygląda i smakuje podobnie jak sałata.


Chciałbym oczywiście, by wrzucane tu przepisy były faktycznie zjadliwe, sprawdzone przez was, a nie był to jakiś chory wymysł piszącego, który akurat wpadł mu do głowy.

Smacznego :P
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 07, 2015, 12:18:21 pm wysłana przez GuRt »

Najlepszy Gladiator ŚP * Mistrz Gladiatorów ŚP
Kronikarz Podziemia * Kowal Podziemia

GuRt

  • Wiadomości: 1663
  • None was given.
Odp: Gotuj z RPG:C
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 02, 2015, 15:09:20 pm »
O, temat to dobry kandydat na przyklejonego threada na HP. Mam nadzieję, że oprócz dzielenia się pozytywnymi doświadczeniami i przepisami, będziemy także nabijać się z kuchennych abominacji (otwierasz spoiler na własne ryzyko):
(click to show/hide)

Ale wracając do przyjemniejszych rzeczy. Ziemniak to bardzo wdzięczna potrawa, polecam także wyszukać w sklepie największe okazy i pobawić się w pieczone ziemniaki (te faszerowane, to jest to co anglojęzyczni nazywają "baked potato"). Tak długo, jak nie zrobicie surowych albo nie przypalicie - to co byście nie dodali do środka, będzie zajebiście. Ser, szynka, jajko - różne nieskomplikowane rzeczy. Polecam. Bardzo miło wspominam czas, jak niecały rok temu kilka razy zaaplikowałem sobie zestaw baked potato + multiplayer w Duke Nukem Forever, fajne połączenie.

Co do powyższego przepisu - można go nieco podreperować jeśli chodzi o ilość zużytego oleju (zdrowie, kalorie, itepe) i konsystencję końcową ziemniaków. Ziemniaki podgotować ok. 10-20 minut - zależy od tego, jakiej są wielkości i jak je pokroicie. Ważne, żeby nie były ugotowane w momencie, jak zdejmujecie je z ognia. Po odcedzeniu, do gara z ziemniakami dodajecie trochę oleju i przypraw (prowansalskie albo któraś z w/w mieszanek - przyprawa do pizzy/ziemniaków spoko, zaś wersja de luxe to świeży rozmaryn i/lub tymianek + gruba sól morska), jak nie rozgotowaliście ziemniaków to elegancko wymieszacie wszystko ze sobą paroma ruchami garnka i wam się nie rozwali. Potem wrzucacie na blachę pokrytą folią aluminiową i do piekarnika nagrzanego do 200 albo i więcej (230 max) stopni i pieczecie, aż się zarumienią (to może potrwać kolejny kwadrans). Chrupiące na zewnątrz, miękkie w środku, prawie bez oleju.

W czasie, jak ziemniaki się gotują, kiełbasę, paprykę i cebulę możecie pokroić na większe kawałki i nabić na patyki do szaszłyków & posypać przyprawami (rozmaryn, szałwia, kolendra, albo mix na grilla - wasz wybór). Szaszłyki z papryką i kiełbasą pieczecie albo przed wsadzeniem do piekarnika ziemniaków, albo równocześnie (patrząc jednak, żeby się nie przypaliły - ziemniaki wytrzymają o wiele większą temperaturę niż papryka i kiełbasa, które zwęglą się w 230 dość szybko). Najlepiej wstawić je przed ziemniakami i wyciągnąć w połowie pieczenia kartofli. Zrobienie z cebuli, papryki i kiełbasy szaszłyka pozwoli wyeliminować kolejne smażenie na oleju na patelni, +1 do zdrowia. No i efekt końcowy można nawet uznać za ładnie wyglądający.

Całość trwa dłużej niż ten jeden kwadrans (może dwa, może nieco więcej), ale to cena osiągnięcia innego efektu. Jak macie więcej czasu i boicie się o cholesterol (chociaż może wtedy i tak powinniście zamienić kiełbę na filet z kurczaka, ale nie zamierzam być hipokrytą :}), to polecam zaprosić piekarnik do współpracy.
Wielki Klasztor - Regent Arcanusa - Strażnik Wiedzy

You've got to risk it to get the biscuit.

Damiano_gt

  • Wiadomości: 1858
  • Xqwzts
Odp: Gotuj z RPG:C
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 02, 2015, 19:39:19 pm »
Jak kontrolujecie spalanie węgla oraz brykietu na grillu?

U mnie w ogrodzie różnie to bywa - raz zasuwa mi ogniem, raz żar jest tak słaby, że nawet kiełbasy nie skwierczą. Ale to jeszcze idzie opanować, bo mogę go sobie ustawić odpowiednio do wiatru (mam zwykły, nie amerykański). Dodatkowo wspomagam się ustawieniem wysokości rusztu. Ale ostatnio obsługiwałem imprezę na trzydziestu ludzi o niezbyt urozmaiconym menu - kiełbasa i kaszanka. I wydaje mi się, że zupełnie niechcący udało mi się utrzymać idealny żar. A nie miałem możliwości obrócenia grilla. Zresztą to by nic nie dało, bo z każdej strony był taki sam i nie miał regulacji wysokości. Dopiero po wszystkim się zorientowałem, że nie zaliczyłem wpadki w postaci spalonych lub niewypieczonych kiełbas.

W przypadku, gdy zbyt dużo tłuszczu uwalnia się do paleniska, słusznym jest przesuwać takie mięso na mniej ogrzane pobocza, a w to miejsce układać te, które się mniej wypiekło? Czy to jakoś inaczej powinno się rozwiązywać?

Z jednej strony mam wewnętrzne przekonanie, że dobrze robię, z drugiej strony jestem ciekaw jak Wy działacie.

Tacek nie używam i nie mam zamiaru. Są niepraktyczne. Mięso w ogóle nie chce się grillować.
Klasztor - Fechtmistrz

Arim

  • Wiadomości: 1175
  • Mortal Wombat
Odp: Gotuj z RPG:C
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 02, 2015, 20:21:46 pm »
Cytuj
Jak kontrolujecie spalanie węgla oraz brykietu na grillu?

Kupiłem sobie takie zmyślne ustrojstwo na allegro, coś w rodzaju suszarki na korbkę (kręcisz i napierdziela powietrzem), zajebiste do rozpalania jak i zwiększania "mocy". Jeżeli chodzi o zmniejszania "mocy", to świetny patentem jest zwykły zraszacz np. po płynie do mycia szyb (trzeba tylko dobrze umyć  :P).

Co do przepisów to ostatnio na ognisku robiłem sobie gulasz z kociołka i muszę powiedzieć, ze wyszedł całkiem, całkiem.  Nie podam dokładnych proporcji bo wszystko zależy od wielkości kociołka i w sumie możemy dodać co tylko chcemy.

1. Zaczynamy od podsmażenia słoniny, ewentualnie jak ktoś nie lubi to można podlać oleju
2. Wrzucamy mięso (ja użyłem ok 0.7kg łopatki wieprzowej) i obsmażamy (tłuszcz musi być mocno rozgrzany, aby wszystkie soki zostały wewnątrz mięska)
3. W między czasie dorzucamy ok 1-2 cebule pokrojone w kostkę oraz przyprawy - ostra papryka, słodka papryka, kminek, tymianek, pieprz (trzeba uważać, żeby się nie przypaliły)
4. Podlewamy winem i czekamy, aż się troszeczkę zredukuje
5. Zalewamy wodą, aby składniki były zakryte,solimy i dusimy jakieś 40-50min
6. Dodajemy ziemniaki pokrojone w plasterki (im cieńsze tym lepiej się rozgotują i zagęszczą potrawę) i jak mamy to pomidory z puszki
7. Gotujemy jeszcze jakieś 20min do pół godziny

5. Zalewamy wodą,


"Ta część lenna, utrzymuje się z garbarstwa. Jest to po prostu centrum całego garbarstwa, na którym można dość sporo zarobić. Co prawda, ludzie w prowincji utrzymują się jeszcze z innych wyrobów, ale garbarstwo jest najbardziej rozpowszechnione."

Podziemie

Damiano_gt

  • Wiadomości: 1858
  • Xqwzts
Odp: Gotuj z RPG:C
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 02, 2015, 21:11:23 pm »
Kupiłem sobie takie zmyślne ustrojstwo na allegro, coś w rodzaju suszarki na korbkę (kręcisz i napierdziela powietrzem), zajebiste do rozpalania jak i zwiększania "mocy". Jeżeli chodzi o zmniejszania "mocy", to świetny patentem jest zwykły zraszacz np. po płynie do mycia szyb (trzeba tylko dobrze umyć  ).
Jeszcze jakieś oczywistości? Miechem posługuję się od paru sezonów, zastosowanie wody znam od pierwszego grillowania, ale nie przepadam za korzystaniem z niej.

Z miechem jest ten problem, że po pewnym czasie w palenisku masz do oporu popiołu i jak mocniej dmuchniesz to ląduje on na potrawach. Przy grillu domowym to nie problem, ale gdy jest się wśród nieznajomych to już gorzej.
Klasztor - Fechtmistrz

Master of Gorzała

  • Wiadomości: 3100
  • Lewacki głos na Twoim forum
Odp: Gotuj z RPG:C
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwiec 03, 2015, 10:30:12 am »
Jebałem rozpuszczalnik do grilla, żeby odpalić węgiel.

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=pjvQFtlNQ-M" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=pjvQFtlNQ-M</a>

Zmniejszanie ognia - poczekać aż się wypali. Ewentualnie jakaś deszczówka z drzewka. Bo w deszczu też się zdarzało robić grilla. Bo jak zdecydowałem zrobić, to zrobiłem.
Front Zniewolenia Elfiego Ścierwa
Podziemie - Demo Paladyn
Sent ver 0.73 official beta

Maniaks

  • Wiadomości: 1208
Odp: Gotuj z RPG:C
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 05, 2015, 13:20:06 pm »
A jak doprawiacie? Macie jakieś swoje mieszanki przypraw, bo to mnie zastanawia. Nie jak coś usmażyć, ugotować, zrobić, tylko jak doprawić, bo bez dobrze doprawionej potrawy możesz zajebiście ją obrobić, ale co z tego, skoro nie ma smaku?

Jak wczoraj grilla np. robiliśmy, to udało mi się świetnie mięcho doprawić dzień wcześniej i zostawić, by przeleżało (zapeklować, tak się to chyba fachowo mówi), chociaż przyznam się, że z doprawianiem mam problem. Wlałem oleju do garnuszka (fakt, faktem, że za dużo trochę, bo mięso dosłownie pływało w misce później), wsypałem przyprawę do karkówki, do mięs i pieprzu cytronowego oraz kapkę magi, a potem do michy z żarciem. Pomieszało się trochę mięsem i na cały dzień do lodówki. Wyszło zajebiście dobrze, bo dodatkowo obróbka termiczna była praktycznie idealna. Soczyste karkówki i boczki. W dodatku z własnego świniaka. To jest to :)
Podziemie - Akolita

Dobry Mudżyn! Z Afrika!
 

Lowcap

  • Kapituła Dominium
  • Wiadomości: 1538
  • ...we shall win through, no matter the cost!
    • Nawigrator
Odp: Gotuj z RPG:C
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 05, 2015, 14:52:32 pm »
Odpalanie grilla: Rozpałka w białych kostkach, dzielę pasek na 3-4 kostki, zakopuje w węglu, podpalam je. Jak się wypalą to mam ładny żar w całym palenisku. Jak pojawi się ogień to kropię wodą ze szklanki ( taa, niezbyt oryginalnie), ew. ruszam węgle i odsuwam mięso.

Cóż, na szybko do grilowanego fileta z kurczaka polecam tymianek + pieprz. Bardzo ładnie pasuje, no i wiadomo, dietetyczne.


Zupa paprykowa ( z pamięci, więc bez czasów):
1 czerwona papryka
1 cebula
1 papryczka chilli
wywar warzywny ( to czy użyjesz kostki, czy czegoś innego to Twoja sprawa, ilościowo tak z litr minimum, ta zupa starcza na 2-3 osoby)
oliwa z oliwek (ew. zamiennik)
koncentrat pomidorowy

Dusimy pociętą cebulę i paprykę czerwoną na niewielkiej ilości oliwy z oliwek ( koło 5 minut). Po tym to miksujemy najlepiej jak potrafimy.
Gotujemy ten bulion ( oryginalnie jest kostka, więc przed wrzucaniem dobrze by było go wyczyścić - w razie użycia tradycyjnego), dodajemy koncentrat pomidorowy (wg. uznania, ja daję z 2 łyżki, może więcej), później papryczkę chilli pociętą w talarki i owy miks.
Doprawić solą i pieprzem wg. uznania.
To by było tyle, zupa jest świetna. Nie trzeba żadnych makaronów itp.
Czas: łączny 15 minut

Frytki (domowe)... jeśli zwykle robicie je na patelni, dobrze jest najpierw chwilę pogotować ziemniaki ( nie ugotować), dopiero po tym wrzucić frytki na patelnię. Otrzymamy wtedy te fajne, twarda skórka, miękkie w środku.

Przepis na pizzę, ale wciąż szukam świętego gralla... idealnego ciasta. Znam jedno, jest ok, ale za mocno czuć drożdże. Znacie jakieś dobre?
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 05, 2015, 14:59:16 pm wysłana przez Lowcap »

Seksrator

  • Wiadomości: 187
  • Cham i Prostak
Odp: Gotuj z RPG:C
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 05, 2015, 15:33:58 pm »
Zupa węgierska(?) mojej mamy:
2 litry wody
3 kostki rosołowe
0,5 kg miesa mielonego (Uformować małe kulki /bułka tarta,jajko. sól, pieprz)

6-7 ziemniaków
1 cebula duża i 1 por zeszklić na patelni
puszka fasoli czerwonej
0,5 ketchupu
0,5 koncentratu pomidorowego
doprawić do smaku sól  pieprz papryka
można dodać śmietany

Polecam motzno, naprawdę dobra, a kupa potem przednia :v

Maniaks

  • Wiadomości: 1208
Odp: Gotuj z RPG:C
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwiec 06, 2015, 17:34:26 pm »
Przepis na pizzę, ale wciąż szukam świętego gralla... idealnego ciasta. Znam jedno, jest ok, ale za mocno czuć drożdże. Znacie jakieś dobre?

Podałbym swój przepis, ale ja robię w thermomixie, więc ciasto w 2,5 minuty mam gotowe :)
Podziemie - Akolita

Dobry Mudżyn! Z Afrika!
 

Lowcap

  • Kapituła Dominium
  • Wiadomości: 1538
  • ...we shall win through, no matter the cost!
    • Nawigrator
Odp: Gotuj z RPG:C
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwiec 06, 2015, 23:34:18 pm »
Zgadnij co? Mam w domu thermomixa :D
Niby mam tam jakieś przepisy z tych kilku ich książek, no ale który jest ok?

Maniaks

  • Wiadomości: 1208
Odp: Gotuj z RPG:C
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 07, 2015, 10:54:03 am »
Ja takiego używam (25% więcej składników, niż w przepisie):

- 430 g mąki,
- 225 g ciepłej wody,
- 25 g drożdży,
- 32 g oleju,
- dwie łyżeczki soli,
- łyżeczka cukru.

I to na 2 min 30 sec na kłosie.

I na takiej tacy szklanej 40x30 cm bodajże jest idealnie. nawet boki za wysokie są, ale ja robię tak, że zawijam je serem, by nie były takie suche. Tak więc kwestia tylko jak uda Ci się rozwałkować ciacho.
Podziemie - Akolita

Dobry Mudżyn! Z Afrika!
 

GuRt

  • Wiadomości: 1663
  • None was given.
Odp: Gotuj z RPGC
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 07, 2015, 12:47:30 pm »
Wkładając wysiłek rękoma w wyrabianie ciasta nadajecie mu duszę - im więcej pracy, tym lepsze ;_; Bezduszne ciasto z bezdusznej maszyny ;_; ECH.

No i może dlatego nie znam proporcji w g i ml, zasada przy robieniu ciasta na pizzę jest taka:

1. Zależnie od tego, ile chcesz mieć ciasta, bierzesz mniej lub więcej mąki.
2. Wody dajesz tyle, ile ciasto przyjmie. (1.+2. = można sobie mniej więcej wyobrazić, ile ciasta z tego wyjdzie)
3. Drożdży dajesz tyle, ile chcesz żeby ci ciasto wyrosło. 1/8 kostki, jak chcesz ciasto cienkie, więcej i dużo-dużo więcej, jak chcesz średnie i wysokie. Drożdże rozrabiasz z cukrem i mlekiem, dajesz im trochę urosnąć w ciepłym miejscu.
4. Oliwy dodajesz tyle, ile uznajesz za stosowne (może nie chcesz, żeby było suche, może nie chcesz, żeby było za tłuste, albo może nie chcesz, żeby trudno się urabiało - zależnie od tego, na bieżąco dobierasz tyle oliwy, ile ci potrzeba).
5. Dodajesz tajemny składnik - kurkumę. Tyle, żeby zabarwiła lekko ciasto i dała lekki posmak - ale na tyle mało, żeby nie była dla gości oczywistym dodatkiem - mają nie wiedzieć, że dodałeś kurkumę do ciasta.
6. Urabiasz ciasto łapami, ugniatasz, rzucasz o stół itp. Dużo energii.
7. Dajesz ciastu urosnąć nieco przed rozwałkowaniem.
8. Zanim położysz ciasto na blachę, podsypujesz kaszką manną lub kaszką kukurydzianą.
9. Dodatków dodajesz tyle, ile nie wpłynie ci na konsystencję ciasta (wilgotność - jak dasz za dużo mokrych lub puszczających składników, to się nie zdziw jak dostaniesz mokry zakalec) i pozwoli mu wyrosnąć (ciężar składników).
10. Piecz krótko w bardzo wysokiej temperaturze.

Protip 1: pilnuj konsystencji. Jak dasz za dużo wody albo ciasto zrobi ci się za mokre od drożdży z mlekiem czy oliwy, dosyp mąki. Nie wychodź ze strefy zwartego ciasta, bo inaczej szlag trafi co najmniej krok 8. + nie do końca wiadomo, co ci wyjdzie.

Protip 2: Jak chcesz zrobić ciasto naprawdę wysokie i puszyste, to zignoruj powyższe i zapytaj się babci, jak robi placek drożdżowy. Ciasto jest wtedy grube, można nawalić znacznie więcej dodatków i zrobić taką swojską rodzinną pizzę żeby się ożreć i leżeć do góry brzuchem. No i takiego ciasta się nie wałkuje tylko rozsmarowuje po otłuszczonej blasze, więc zapomnij o podsypce z semoliny.

Voila. Zestaw instrukcji zwany także "idź pan w chuj z takim przepisem". W sensie - tak robię ciasto na pizzę, ale przepisem bym tego nie nazwał.
Wielki Klasztor - Regent Arcanusa - Strażnik Wiedzy

You've got to risk it to get the biscuit.

Master of Gorzała

  • Wiadomości: 3100
  • Lewacki głos na Twoim forum
Odp: Gotuj z RPGC
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwiec 07, 2015, 14:07:04 pm »

1. Zależnie od tego, ile chcesz mieć ciasta, bierzesz mniej lub więcej mąki.

Absolutnie najlepsza część przepisu.
Front Zniewolenia Elfiego Ścierwa
Podziemie - Demo Paladyn
Sent ver 0.73 official beta

GuRt

  • Wiadomości: 1663
  • None was given.
Odp: Gotuj z RPGC
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwiec 07, 2015, 15:52:15 pm »

1. Zależnie od tego, ile chcesz mieć ciasta, bierzesz mniej lub więcej mąki.

Absolutnie najlepsza część przepisu.
Cytuj
przepisem bym tego nie nazwał
No stary a głupi.

Jak masz doświadczenie i wprawę, to przestajesz być teoretykiem i nie potrzebujesz sztywnych instrukcji (ani też nie umiesz już takiej sporządzić), bo sam wiesz lepiej, co chcesz osiągnąć i jak to zrobić. Akurat robienie ciasta na pizzę do wdzięczny i dość przydatny podstawowy skill w kuchni, więc warto się przemóc i pobawić w naukę, żeby potem robić po swojemu i móc poimprowizować, a nie jechać do końca życia z przepisiku.
Wielki Klasztor - Regent Arcanusa - Strażnik Wiedzy

You've got to risk it to get the biscuit.