Słowo klucz: ponoć. Ja w doniesienia medialne nie wierzę, takie informacje trzeba brać z przymrużeniem oka.
Raz już ustawili (trzeba być naprawdę naiwnym, by wierzyć w to bliskie zeru prawdopodobieństwo, że pary w losowaniu próbnym i głównym nie dość, że były takie same, to jeszcze zostały podane w tej samej kolejności przez przypadek*), więc nie rozumiem, dlaczego nie mieliby zrobić tego raz jeszcze, zwłaszcza że niemal każde ostatnie losowanie można dopasować do jednego określonego szablonu.
Ty piszesz, że ktoś "tradycyjnie" dostał tego a owego przeciwnika. Jak ma nie wyjść przynajmniej jeden "oczywisty" mecz, skoro w losowaniu bierze udział tylko 16 drużyn. Konfiguracji nie jest AŻ TAK dużo, biorąc pod uwagę podział na koszyki. Śmiesznie podpierasz swoją teorię spiskową w przypadku Barcelony. Tekst w stylu gimbazy: "Barca dostała mocnego rywala, bo mafia się nią znudziła i weszła w układ z kimś innym".
Nie rozumiesz. Real już
czwarty sezon z rzędu dostał właściwie najsłabszego rywala w stawce. Najpierw byli to debiutanci (Apoel, Tottenham), potem kopciuszek (Galatasaray). Ja rozumiem, że przy maksymalnie 7 możliwych przeciwnikach dla danej drużyny czasami mamy okazję obejrzeć jakiś szlagier czy nawet podobne spotkanie do tego sprzed roku czy dwóch, ale w to, że Real przypadkiem ma takiego fuksa w losowaniu przez kilka sezonów z rzędu albo że Arsenal niemal rokrocznie trafia najgorzej jak tylko może i w dodatku dwa razy z rzędu mierzy się z tą samą drużyną na tej fazie rozgrywek, już raczej nie uwierzę. Najśmieszniejsze (ale to taki pusty śmiech) jest to, że to nie jest teoria spiskowa. W rzetelność i uczciwość UEFA i FIFA już mało kto wierzy.
Możesz powiedzieć, że przecież Real starł się z Manchesterem w zeszłym roku. Owszem, miałbyś rację. Spójrz tylko na to, jak pompatycznie zapowiadany był ten dwumecz: "sir Alex Ferguson i Jose Mourinho - spotkanie po latach", "powrót Ronaldo na Old Trafford", "Mourinho wraca na Wyspy" itd. Można sobie wyobrazić, ile pieniędzy zarobili na tym szlagierze wszyscy zaangażowani w jego organizację, także osoby niezwiązane z żadnym z tych klubów. Zresztą kilka lat temu jeden facet na dzień przed losowaniem wytypował pary 1/8 finału, opisując, dlaczego telewizjom i samej UEFIE opłaci się taki a nie inny wynik losowania. Trafił wszystkie.
Sam nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych, większością z nich gardzę, ale są takie sygnały, wobec których nie można być moim zdaniem obojętnym, jeśli jest się zorientowanym w temacie.
Podejrzewam, że gdyby Barcelona wylosowała Zenit lub Olympiakos, pisałbyś, że znowu władze im pomogły.
Barcelona ostatnimi czasy ma mniej wspólnego z "drużyną UEFA" niż Real. Oczywiście wszelakie drużyny roku, w których etatowo dominują piłkarze grający w tych klubach to inna sprawa, ale one są śmiechu warte już od dłuższego czasu. Dość powiedzieć, że w oficjalnej Drużynie Roku UEFA 2008 znalazł się tylko jeden przedstawiciel triumfatora LM z sezonu 2007/08 i to prawdopodobnie tylko dlatego, że akurat zdobył Złotą Piłkę.
*W zeszłym sezonie to był akurat fakt - żaden domysł, żadna prasowa rewelacja.