Autor Wątek: Zacząć żyć od zera  (Przeczytany 3045 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Klimek

  • Wiadomości: 275
Zacząć żyć od zera
« dnia: Kwiecień 29, 2015, 19:05:45 pm »
Tak sporo jest najróżniejszych tematów o najróżniejszych zagadnieniach, to ja miałbym pomysł na taką dyskusję o rozpoczynaniu życia od zera.
Naszła mnie taka refleksja - czy w dzisiejszym świecie jest możliwość stoczyć się po prostu na samo dno, stracić wszystko a potem znowu na wszystko od nowa zapracować?

Wyobraźmy sobie, że w wyniku jakichś wydarzeń tracimy wszystko: nie mamy domu, żadnej nieruchomości na własność, nie mamy pracy ani rodziny, która mogłaby nas wesprzeć i w jakiś sposób pomóc. Wszystko co mamy to ubrania, które akurat mamy na sobie plus ewentualnie jakieś drobne w kieszeni. Znajdujemy się w całkowicie obcym środowisku, bez żadnych znajomości, w chwili obecnej zdani tylko na siebie.

Czy w powyższych okolicznościach człowiek potrafiłby tak sobą pokierować, że mógłby się czegoś swojego dorobić albo nawet zostać zamożną osobą? Czy jednak może to być tylko pomysł na grę RPG w stylu Gothica, że na starcie jesteśmy nikim i nie mamy nic a w realnej rzeczywistości taką osobę może czekać tylko i wyłącznie żebranie i drobna przestępczość?
Czy nie odczuwasz pragnienia wolności każdego dnia? Nie czujesz, jak z każdą godziną pragnienie to staje się silniejsze? Pozwól mu pokierować twoim duchem! Czy wiesz, co robisz, próbując zagłuszyć w sobie ten głos? Wyrzekasz się swojej duszy, wyrzekasz się samego siebie! Nie pozwól, by strach tobą kierował. Uwolnij się! Przejrzyj na oczy! Śniący zbudzi się pewnego dnia, wyzwoli swoich poddanych i strąci niewiernych w najczarniejsze czeluści piekieł! Znikną z tego świata jak nieczystości spłukane przez deszcz. Będą błagać o litość, ale wtedy będzie już dla nich za późno. Wtedy zapłacą cenę. Zapłacą ją własną krwią... i własnym życiem!

Sentenza

  • Administracja
  • Wiadomości: 6306
  • demigod
Odp: Zacząć żyć od zera
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 29, 2015, 19:18:43 pm »
według tych co nigdy nie musieli pracować bo majątek odziedziczyli (pozdro korwin) lub pierwszy milion kradli to ta, da się, tylko socjaliści i rząd to chuje i cię okradają. W rzeczywistości zostaje ci margines i przestępczość, bo jak nawet ryja nie możesz umyć i ogolić to nikt cię do roboty nie weźmie osądzając z góry.
Przynajmniej gdy mówimy o ogóle, a nie szczęśliwych wyjątkach którym jakoś się uda.

Wielki Czarny Mistrz Podziemia
Znawca Podziemi * Strateg Podziemia * Generał Podziemia * usw.
Nowy, lepszy MoG ver. 2.01b

Non nobis Domine, non nobis, sed nomini tuo da gloriam!

Arim

  • Wiadomości: 1175
  • Mortal Wombat
Odp: Zacząć żyć od zera
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 29, 2015, 19:22:11 pm »
Cytuj
W rzeczywistości zostaje ci margines i przestępczość, bo jak nawet ryja nie możesz umyć i ogolić to nikt cię do roboty nie weźmie osądzając z góry.

Zawsze zostaje własna działalność, w przypadku Polski an czarno w innych, bardziej otwartych na własną inicjatywę krajach legalna. Nie mówię tu o czymś wielkim, ale poczynając od najzwyklejszego w świecie zbierania złomu, poprzez koszenie trawników, grabienie liści i sprzątanie grobów do jakiejś wykończeniówki. Może to marne zajęcia, ale zaczynając od 0 to zawsze jakiś początek.

"Ta część lenna, utrzymuje się z garbarstwa. Jest to po prostu centrum całego garbarstwa, na którym można dość sporo zarobić. Co prawda, ludzie w prowincji utrzymują się jeszcze z innych wyrobów, ale garbarstwo jest najbardziej rozpowszechnione."

Podziemie

Sentenza

  • Administracja
  • Wiadomości: 6306
  • demigod
Odp: Zacząć żyć od zera
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 29, 2015, 19:33:25 pm »
wiesz, jak Klimek mówi "zostać tylko z ubraniem" to przed oczyma mam śmierdzącego bezdomnego. Dużo zalezy gdzie taki "smierdzący" skończy (w kraju z socjalem lub chociaż w watykanie gdzie stoją publiczne darmowe łaźnie czy w Korwinlandzie gdzie nawet za przejście przez ulicę musisz płacić bo sprywatyzowana), ale zakładając polskie warunki, zostaje mu tak naprawdę tylko ten złom - serio wątpię by znalazłoby się wielu chętnych by "żul" kosił im trawnik.

Wielki Czarny Mistrz Podziemia
Znawca Podziemi * Strateg Podziemia * Generał Podziemia * usw.
Nowy, lepszy MoG ver. 2.01b

Non nobis Domine, non nobis, sed nomini tuo da gloriam!

Arim

  • Wiadomości: 1175
  • Mortal Wombat
Odp: Zacząć żyć od zera
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 29, 2015, 19:40:26 pm »
Cytuj
ale zakładając polskie warunki, zostaje mu tak naprawdę tylko ten złom - serio wątpię by znalazłoby się wielu chętnych by "żul" kosił im trawnik.

Po wsiach jest cała masa najemnych menelików, która robi wszelkie prace od wyrzucania gnoju, poprzez grabienie siania na koszeniu trawy kończąc. Jakby nie przepijali zaraz zarobionej kasy to luźno by te 700zl na miecha uciułali. Tak czy siak nawet zbieranie złomu to jakiś początek dający nam skromny budżet startowy.

"Ta część lenna, utrzymuje się z garbarstwa. Jest to po prostu centrum całego garbarstwa, na którym można dość sporo zarobić. Co prawda, ludzie w prowincji utrzymują się jeszcze z innych wyrobów, ale garbarstwo jest najbardziej rozpowszechnione."

Podziemie

Damiano_gt

  • Wiadomości: 1858
  • Xqwzts
Odp: Zacząć żyć od zera
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 29, 2015, 20:28:43 pm »
Przy założeniach, że nie miałbym rodziny i zostałbym w samych ubraniach, to wziąłbym pożyczkę w Providencie i poleciałbym do południowej Afryki, aby spędzić tam resztę życia.
Klasztor - Fechtmistrz

Legion

  • Redaktor
  • Wiadomości: 1666
  • make war, not love
Odp: Zacząć żyć od zera
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 29, 2015, 20:46:55 pm »
Cytuj
spędzić tam resztę życia.
Następny rok? :P
Dominium - Arcymag Ognia

Wiedźmiński Gladiator
Cytat: Nederland
Chyba was pojebało.

Damiano_gt

  • Wiadomości: 1858
  • Xqwzts
Odp: Zacząć żyć od zera
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 29, 2015, 20:55:00 pm »
Masz na myśli czarne mamby i inne niewielkie stworzonka?
Klasztor - Fechtmistrz

Arim

  • Wiadomości: 1175
  • Mortal Wombat
Odp: Zacząć żyć od zera
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 29, 2015, 21:04:07 pm »
Cytuj
Masz na myśli czarne mamby i inne niewielkie stworzonka?

HIVa, ewentualnie trochę większe stworzonka, ale podobnie jak mamby także czarne.

"Ta część lenna, utrzymuje się z garbarstwa. Jest to po prostu centrum całego garbarstwa, na którym można dość sporo zarobić. Co prawda, ludzie w prowincji utrzymują się jeszcze z innych wyrobów, ale garbarstwo jest najbardziej rozpowszechnione."

Podziemie

Damiano_gt

  • Wiadomości: 1858
  • Xqwzts
Odp: Zacząć żyć od zera
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 29, 2015, 21:06:13 pm »
Wątpię, aby stanowili jakiekolwiek zagrożenie.
Klasztor - Fechtmistrz

GuRt

  • Wiadomości: 1663
  • None was given.
Odp: Zacząć żyć od zera
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 02, 2015, 14:33:09 pm »
Klimek, zadałeś warunki zadania głównie w kwestiach materialnych - że nie masz nic przy sobie, brak pracy i mieszkania - a kwestie nabytych umiejętności i doświadczenia? Rozumiem, że ich nie tracimy i rozważamy reset pod kątem nabytych dóbr i znajomości - czyli w sumie coś jak "New Game +", jak jesteśmy przy grach.

W takim razie - tracisz cały swój dorobek materialny i rodzinę/znajomości. Oznacza to, że zyskujesz nieograniczoną WOLNOŚĆ. Znikają wszystkie więzy, które cię pętały. Nie ma nikogo, kto stawia przed tobą jakiekolwiek oczekiwania czy wymagania. Możesz ruszyć w wędrówkę albo udać się do klasztoru (Franciszkanie czy Tybet - twój wybór). Nie posiadając pieniędzy jesteś zdany na ludzką życzliwość i narażony na niebezpieczeństwo ze strony tych nieżyczliwych, ale jeśli będziesz ostrożnie dysponował zaufaniem, to dasz radę. Zawsze możesz w którymś punkcie swojej podróży zdecydować, że to właśnie tutaj postanowisz osiąść i spróbować poprowadzić znowu regularne życie. Wykorzystując swoje umiejętności i wiedzę, możesz stanąć na nogi i zająć się czymś pożytecznym i/lub dochodowym. Albo możesz nadal wędrować. To wszystko ma prawo udać się jedynie, jeśli odrzucisz dotychczasowe myślenie oraz nie dasz się złamać. Jak się złamiesz i stracisz siły czy motywację, możesz już nigdy nie wrócić do społeczeństwa - jeśli zaś będziesz dbał o zachowanie swojego człowieczeństwa, to nikt nie będzie od razu cię odrzucał na każdym kroku jako bezdomnego, przybłędę czy innego szkodnika szukającego problemów. Dopóki nie znajdziesz celu swojej wędrówki, możesz dbać o siebie na tyle, na ile pozwala ci obecny rozwój cywilizacji - w dużych miastach często można wykorzystać centra handlowe czy inne miejsca z dostępnymi toaletami itp., w mniejszych miejscowościach zaś liczyłbyś na czyjąś gościnność lub okoliczności natury.

W zasadzie tracisz jedno - szansę na zwykłe życie, przeżyte wg typowego schematu od początku do końca. Schematu, z którego wypadłeś w pewnym momencie - ale możesz zawsze do tego życia wrócić, okrężną drogą - a może i nawet na skróty, zależy jakie postawisz sobie cele i jak sprawnie uda ci się je zrealizować. Wyobrażenie sobie takich okoliczności bardzo mocno otwiera umysł, swoją drogą. Niejeden człowiek zajmuje się w swoim życiu kompletnie czymś innym, niż to, do czego się cały czas przygotowywał. I bardzo możliwe, że robiłby to samo, nawet jeśli przytrafiłby mu się taki incydent, jak opisujesz.
Wielki Klasztor - Regent Arcanusa - Strażnik Wiedzy

You've got to risk it to get the biscuit.

Epikur

  • Wiadomości: 65
  • Przeklęty
Odp: Zacząć żyć od zera
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 15, 2016, 12:44:49 pm »
Nie ma się nic... Straciło się pracę. Wszystkie twoje pomysłu znajomi z firmy sobie pożyczyli. Rodzinka się na ciebie wypięła. Pozostajesz bez grosza przy duszy. W ciągu kilku tygodni po tobie. Najlepiej strzelić sobie w łeb.
Ale tutaj wesoła alternatywa.
Czaisz się nocą w parku z solidnym kawałem drewna i czekasz na jakiegoś samotnika. Cios w łeb i skroić. Już nie ma kasy? To nic. Czekać na odpowiedniego.
Zarobiłeś pierwsze środki na rozwój swojego biznesu.
Kupujesz jakiś pistolet od ruska z bazaru i idziesz zarabiać.
Wypatruj typowych karków, takich którzy wyglądają jak z recydywy.
Dwie grupy wystarczą. Zmanipuluj ich tak, by umówili się na ustawkę.
Poobijani, bez sił dość łatwo ugną się sile pistoletu. Strzał w powietrze wystarczy.
No i mamy początek biznesu.
Teraz możesz organizować swoich ludzi, zyskiwać władzę w półświatku. Zarabiać...
Aż w końcu zemścisz się na tych co cię wystawili.
Happy end? Nie. W końcu znajdzie się ktoś chętny by przejąć twoje stanowisko lub depresja sprawi, że przystawisz lufę do swojej skroni i pociągniesz za spust.
Gratulacje. Wygrałeś życie.