Na NOWYM kompie nie da się nic zrobić, nie wiem czy coś nie jest zjebane, bo:
- wyskakiwał error dinotify.exe (nie można znaleźć pliku dinotify.exe)
- podczas instalowania aplikacji (Open Office) przy próbie zmiany miejsca zainstalowania zawieszał się proces instalacji, bez zmiany nie było postępu i wywalał error, błąd zapisu pliku
- aplikacja taka jak system detection lab instalowała się kilka minut
- brak reakcji na włączenie chociażby właściwości Mój komputer
- w końcu utworzyłem nowe konto ze standardowymi uprawnieniami (wcześniej jako administrator) konfiguracja personalizacji pulpitu to było never ending story
- nie mogłem nawet otworzyć firewalla (był włączony, ikona w ukrytych na pasku, ale nie maksymalizowało się okno)
- podczas próby odinstalowywania takich śmieci jak AVG TunelWeb, Geek Buddy (zainstalowane wraz z Comodo dafuq?!) instalator miał taką zawiechę, że nic nie dało się zrobić
Ogólnie było jeszcze kilka problemów, w końcu się w...łem i sformatowałem partycję systemową. Możliwe żebym złapał od razu jakiegoś wirusa? Skanowałem AVG i nawet jakimś antymalware i wszystko było git.