Autor Wątek: Dying Light  (Przeczytany 1938 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Nederland

  • Wiadomości: 844
Dying Light
« dnia: Luty 19, 2015, 01:26:16 am »

Ta gra oficjalnie nie figuruje jako cRPG, tylko survival horror, ale skoro "Deus Ex" jest w tym dziale, to "Dying Light" też może. Łączy bowiem otwarty świat, zadania poboczne, system rozwoju postaci (drzewko umiejętności i mechanizm rozwoju siły i zwinności podobny do tego z serii TES), system doświadczenia, crafting i kilka innych rpgowych elementów. Poza tym wygląda jak połączenie "Mirror's Edge" i "Dead Island", zresztą to gra twórców tej drugiej produkcji. Stworzyli ją Polacy z Techlandu, niejako rzucając rękawicę CD Projekt Red i ich "Wiedźminowi".

Fabuła skupia się wokół fikcyjnego miasta Harran, które ogarnęła epidemia nieznanego wirusa. Zarażeni po pewnym czasie przemieniają się w zombie, ale takie na kształt "Resident Evil", czyli w różnych odmianach zależnie od stadium choroby. Najbardziej zmutowani osobnicy pojawiają się dopiero po zmroku. Miasto zostało objęte kwarantanną, wokół niego wzniesiono mur, by zapobiec rozprzestrzenianiu się zarazy. Wszystkie łodzie wypływające z portu są posyłane na dno. GRE (Global Relief Effort, pol. Globalny Resort Epidemiologiczny) regularnie przeprowadza zrzuty żywności, zapasów i antyzyny, substancji spowalniającej rozwój choroby. Nietrudno się domyślić, że antyzyna jest w Harran zdecydowanie najcenniejszym towarem.

Sterujemy w widoku FPP agentem GRE, który nazywa się Kyle Crane. Jak nietrudno się domyślić, mamy uratować świat. Tak się bowiem złożyło, że lokalny polityk obwinił GRE za śmierć swojego brata i wszedł w posiadanie pliku, który może pomóc znaleźć lek przeciw wirusowi, ale w obecnej, niedokończonej postaci może zostać użyty jako narzędzie masowej zagłady. Crane zostaje więc zrzucony w sam środek Harranu, gdzie zostaje ugryziony przez zombie, a potem uratowany przez dwójkę "biegaczy" z pobliskiej grupy ocalałych skupionych w budynku zwanym Wieżą. Gdy zostaje opatrzony, rozpoczyna śledztwo, nie zdradzając nikomu swoich prawdziwych zamiarów.

Graliście? Planujecie zagrać? Jak wrażenia lub oczekiwania?
Every time I rise I see you falling
Can you find me space inside your bleeding heart?

Seksrator

  • Wiadomości: 187
  • Cham i Prostak
Odp: Dying Light
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 19, 2015, 08:58:09 am »
Ale jak ktoś temat Dead Island stworzył, to nawet dnia nie trwało zanim wylądował w innym dziale :P

Swoją drogą, ta gra to fajny symulator kopania.

MuadDib

  • Wiadomości: 1159
Odp: Dying Light
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 19, 2015, 10:01:57 am »
Symulatorem kopania był raczej Dead Island. Ta gierka jest o wiele lepsza.

mnikjom

  • Wiadomości: 330
Odp: Dying Light
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 19, 2015, 11:30:24 am »
Taki to trochę lepszy asasyn niż Assassin's Creed (jakoś tak te wspinanie jest bardziej realistyczne niż to co się dzieje w asasynach). W sumie kolejna z miliona gier o zombie. Na szczęście słaba to ona nie jest, tak więc w wolnym czasie można pookładać truposzy gazrurką czy inną nogą od stołu.

Dominium Teunotter - Obywatel
Zabójca Potworów

Księstwo Linz


Seksrator

  • Wiadomości: 187
  • Cham i Prostak
Odp: Dying Light
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 19, 2015, 11:47:24 am »
Cytat: MuadDib
Symulatorem kopania był raczej Dead Island. Ta gierka jest o wiele lepsza.

No właśnie to jest bardziej na kopanie nastawione, w DI kopanie zabierało energię, tu można kopać do woli xD

Nederland

  • Wiadomości: 844
Odp: Dying Light
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 19, 2015, 12:28:25 pm »
Tutaj kopanie niewiele daje (przynajmniej na początku, być może na wyższych poziomach jest dostępne jakieś ulepszenie), bo tylko ogłusza zombie i to w dodatku tylko tych słabszych, bo bardziej elitarne jednostki albo są szybkie i trudno je trafić (to samo tyczy się wrogo nastawionych ludzi), albo są na tyle duże, że nie robi to na nich wrażenia. Bardziej denerwuje mnie to, że zwykłe szeregowe zombiaki są strasznie wytrzymałe - powalam jakiegoś na ziemię i muszę go nieraz dźgnąć nożem w głowę 6-7 razy, żeby wreszcie zdechł. ::)

Swoją drogą, sporo osób narzeka na polski dubbing, a w angielskim większość Turków (bo Harran to najwyraźniej tureckie miasto, zresztą kiedyś w tamtych rejonach istniało miasto o takiej nazwie) mówi z... rosyjskim akcentem.
« Ostatnia zmiana: Luty 19, 2015, 14:12:43 pm wysłana przez Nederland »
Every time I rise I see you falling
Can you find me space inside your bleeding heart?

Legion

  • Redaktor
  • Wiadomości: 1666
  • make war, not love
Odp: Dying Light
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 21, 2015, 12:58:54 pm »
Na początku gry tak jest tylko wyłącznie, później gdy osiągniesz broń po 900 dmg, masz wszystko na strzała. :D
No oprócz złego Trolla, on mi napsuł krwi. :D
Kopaniem można przewracać, a później można dobijać leżące zombie. :#
Dominium - Arcymag Ognia

Wiedźmiński Gladiator
Cytat: Nederland
Chyba was pojebało.

Nederland

  • Wiadomości: 844
Odp: Dying Light
« Odpowiedź #7 dnia: Luty 22, 2015, 18:58:47 pm »
Nie zawsze się przewracają. Kopanie służy raczej do zrzucania wrogów z dachów/platform albo odganiania ich, gdy ładuje się pasek wytrzymałości. A żeby dobijać kopaniem, trzeba wykupić odpowiednie ulepszenie, a jeszcze wcześniej osiągnąć bodajże 9. poziom siły.

Ja w tej chwili mam bronie po 180-200 dmg (jestem tuż przed opuszczeniem slumsów) i zwykli zarażeni schodzą na 2 uderzenia, a na 1, jeśli trafię w głowę (zwłaszcza nadziakiem). Kilof (290 dmg) to narzędzie masowej zagłady (lepsze nawet niż ciężki pręt zbrojeniowy, który skracał każdego o głowę), ale żywi przeciwnicy niestety często się przed nim nachylają albo odskakują.
« Ostatnia zmiana: Luty 23, 2015, 04:10:03 am wysłana przez Nederland »
Every time I rise I see you falling
Can you find me space inside your bleeding heart?