Hm, co tam u mnie? Znalazłem robotę co do której liczę, że pozwoli mi się bardziej wkręcić w game development, współpracuje też przy pewnym projekcie, o którym póki co ani mru-mru. Oprócz tego rzuciłem studia, bo stwierdziłem, że pożerają mi za dużo kasy i czasu, a niewiele dają w zamian. Też spotykam się z niezłą blondi, chociaż ostatnio stwierdziłem, że jest trochę jebnięta i nie wiem czy niedługo nie zmieni się w "spotykałem się".
Oprócz tego wyhodowałem znośne goatee'n'stache, teraz wożę się z myślą przerobienia tego na klasyczną brodę.