Skala dass. olbrzymie stacje i okręty liniowe z wnętrzami i załogami, liczba renderowanych obiektów, ale przede wszystkim gigantyczne planety z płynną progresją lotu między powierzchnią a orbitą. No i ten głupi czynnik widoczny od niemal dekady, że coraz drobniejszy progres graficzny wymaga nieprzyzwoicie dużego wzrostu mocy obliczeniowej. A, no i oparli to o mocno zmodyfikowany Cryengine3, który zawsze miał swoje dziwne potrzeby.
SC jest jaki jest, wiele decyzji designerskich oraz dziwnych praktyk mnie do niego zniechęca, ale jedno mu oddać trzeba. To chyba jedyna gra, która po drobnych modyfikacjach byłaby w stanie oddać skalę ataku na gwiazdę śmierci.