Autor Wątek: Wasteland 2 - recenzja Senta  (Przeczytany 5906 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Sentenza

  • Administracja
  • Wiadomości: 6306
  • demigod
Wasteland 2 - recenzja Senta
« dnia: Październik 30, 2014, 21:05:18 pm »
Cytuj
Choć myślałem nad nim długo, nie byłem w stanie wymyślić zdania na tyle przepełnionego patosem, by w pełni oddawało historyczny moment tej chwili. Wasteland 2 to nie jest bowiem zwykła premiera - bez cienia przesady można powiedzieć, że jest to punkt zwrotny dla całej branży. Choć może nie widać tego na pierwszy rzut oka, od jakości tego tytułu zależy w zasadzie przyszłość rynku gier. To „dowód ostateczny” mający pokazać, czy stara marka wskrzeszona w starym stylu przez starych ludzi za pieniądze innych starych ludzi może odnieść sukces. Owszem, były już premiery innych rpgów ufundowanych za pomocą KSa, by wspomnieć tylko Shadowruna, ale wszystkie one były dość małymi grami, dysponującymi może trzecią częścią budżetu Wastelanda (lub, jak w przypadku Divinity: Original Sin, KS stanowił tylko zachętę dla zewnętrznych inwestorów i nie był to projekt finansowany „czysto” przez graczy). Powiedzmy więc sobie szczerze - jeśli Wasteland zawiedzie, będzie to koniec idei crowdfoundingu, koniec dużych staroszkolnych gier, koniec wszystkiego, gdyż legnie w gruzach zaufanie graczy. Mając w końcu za sobą patetyczny wstęp, możemy wreszcie przejść do właściwej recenzji.
czytaj dalej

oryginalna treść posta w spoilerze
(click to show/hide)
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 15, 2015, 13:54:09 pm wysłana przez Sentenza »

Wielki Czarny Mistrz Podziemia
Znawca Podziemi * Strateg Podziemia * Generał Podziemia * usw.
Nowy, lepszy MoG ver. 2.01b

Non nobis Domine, non nobis, sed nomini tuo da gloriam!

MuadDib

  • Wiadomości: 1159
Odp: Wasteland 2 - recenzja Senta
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 31, 2014, 07:07:25 am »
"albo starać doprowadzić się do rozejmu" - Chyba SIĘ DOPROWADZIĆ.
"bliżej do Icewind Dale czy Gniewu Zehira, gdyż nie ma jednego bohatera, gdyż rolę tę przejmuje tutaj cała, ręcznie tworzona przez nas drużyna" - trochę za dużo tych GDYŻ. Trzeba jakoś zdanie zmienić lekko.
« Ostatnia zmiana: Październik 31, 2014, 07:11:59 am wysłana przez MuadDib »

Arim

  • Wiadomości: 1175
  • Mortal Wombat
Odp: Wasteland 2 - recenzja Senta
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 31, 2014, 17:03:39 pm »
Cytuj
Choć myślałem nad nim długo, nie byłem w stanie wymyślić zdania należycie przepełnionego patosem, by oddać w pełni historyczny moment tej chwili. Wasteland 2 to nie jest bowiem zwykła premiera - bez cienia przesady można powiedzieć, że jest to punkt zwrotny dla całej branży.

Tu bym walnął przecinek zamiast kropki, bo trochę dziwnie się to czyta.

Cytuj
Owszem, były wcześniej i inne rpgi ufundowane przez samych graczy za pomocą KSa, by wspomnieć tylko Shadowruna, ale wszystkie one były dość małymi grami, gdyż dysponowały może trzecią częścią budżetu Wastelanda, lub, jak w przypadku


Zamieniłbym to "gdyż" na "ponieważ", a do tego wywalił przecinek po "jak".

Cytuj
Choć punkt zawiązania akcji nie należy może do najbardziej logicznych w historii gier wideo, stanowi dobre podsumowanie całej fabuły: jest ona mocno osadzona w realiach pierwszego Wastelanda i co rusz nawiązuje do wydanej ćwierć wieku temu poprzedniczki, mimo iż raczej szczątkowa i stosunkowo sztampowa potrafi zaintrygować, choć jednocześnie trafiają się w niej spore dziury.


Powtórka i ja bym pierwsze "choć" zamienił na np "wprawdzie", wtedy fragment wyglądałby tak: "Wprawdzie punkt zawiązania akcji nie należy może do najbardziej logicznych w historii gier wideo, ale stanowi dobre podsumowanie całej fabuły"

Cytuj
Te zaś są klasyką gatunku - komuś marzy się zmiana władzy, ktoś z kimś się kłóci, ktoś kogoś uciska lub atakuje

Takie to trochę, jak z wypracowania gimnazjalisty. Można by to jakoś przekształcić dla przykładu: "Te zaś są klasyką gatunku - żądza władzy, konflikty religijne, zniewolenie i dążenie do wolności".

Cytuj
naszym zaś zadaniem jest albo pomóc którejś ze stron, albo starać doprowadzić się do rozejmu.

Ja bym to ujął tak:  naszym zaś zadaniem jest wesprzeć jedną ze stron, albo starać doprowadzić się do rozejmu.

Cytuj
Wastelandowi jest i zawsze było bowiem bliżej do Icewind Dale czy Gniewu Zehira, gdyż nie ma jednego bohatera, gdyż rolę tę przejmuje tutaj cała, ręcznie tworzona przez nas drużyna - w dodatku taka, która ma całkiem wyraźnie zarysowaną rolę "dobrych" do odegrania.

Po pierwsze podział na akapity w tym miejscu jest mocno z dupy, a po drugie to powtórzenie. Wystarczy drugie gdyż zamienić na "a".

Cytuj
twórcy nie mydlili oczu jak niektóre większe studia i od początku stawiali sprawę jasno jak to będzie wyglądało,

Ten fragment jest zbędny, wystarczy skończyć na "jasno".

Cytuj
Daleko nie szukając, jedna osada została zajęta przez bandytów, którzy ogłosili się jej samozwańczymi opiekunami. Jeśli na wejściu nie zgodzimy się zapłacić za "bilet wstępu", cała wioska się na nas rzuca, co rozwiązuje problem okupacji.. tyle, że omija nas w ten sposób kupa zadań, bowiem jeśli zgodzilibyśmy się uiścić opłatę, niczym w dobrym westernie moglibyśmy najpierw przeniknąć do środka, dokonać kilku aktów sabotażu, a następnie uciąć głowę organizacji, co doprowadziłoby do jej upadku.

Moim zdaniem, trochę dziwny ten podział na zdania, pierwsze powinno kończyć się na "okupacji", a następne można zacząć następująco "Niestety omija nas w ten sposób mnóstwo zadań..."

Cytuj
No i można odkryć kilka zakończeń alternatywnych (są nawet całe, choć niezbyt rozbudowane, ścieżki przejścia gry dla "złych drużyn"), na przykład wciskając pewien duży czerwony przycisk w bazie. Szkoda tylko, że końcówka była robiona w ewidentnym pośpiechu, o czym świadczy wycięcie z gry całej frakcji, mniej zadań w drugiej -na marginesie znacznie ciekawszej- połowie i liczne bugi w okolicach premiery, gra mogłaby zyskać na ich dopracowaniu. No i że przy wszystkich "małych" zadaniach rozwiązania siłowe dają zwykle więcej expa niż pokojowe, ale taki już urok RPGów nastawionych na walkę. Tyle tylko dobrego, że im bliżej końca tym mniej to farmienie punkcików jest nam potrzebne, więc nie musimy koniecznie wybierać tych wariantów, które dadzą nam następny poziom.

Samo rozpoczynanie zdanie od "no i" jest średnio poprawne, a tu jeszcze 2x obok siebie. Moja propozycja to

"Na dodatek można odkryć kilka zakończeń alternatywnych (są nawet całe, choć niezbyt rozbudowane, ścieżki przejścia gry dla "złych drużyn"), na przykład wciskając pewien duży czerwony przycisk w bazie. Szkoda tylko, że końcówka była robiona w ewidentnym pośpiechu, o czym świadczy wycięcie z gry całej frakcji, mniej zadań w drugiej -na marginesie znacznie ciekawszej- połowie i liczne bugi w okolicach premiery, a także fakt, że przy wszystkich "małych" zadaniach rozwiązania siłowe dają zwykle więcej expa niż pokojowe, ale taki już urok RPGów nastawionych na walkę. Tyle tylko dobrego, że im bliżej końca tym mniej to farmienie punkcików jest nam potrzebne, więc nie musimy koniecznie wybierać tych wariantów, które dadzą nam następny poziom."

Cytuj
Z jednej są więc dość zabawni członkowie "RSM Enterpises", z drugiej do bólu sztampowi neoindianie lub czciciele bomby atomowej.

O ile stronę po drugiej można pominąć, to jednak po pierwszej by się przydała.

Cytuj
Jeśli jednak przymknąć oko na tę jedną łyżkę dziegciu, mamy przed sobą całą beczkę miodu

Tutaj z kolei "jedna" jest zupelnie zbędna, a na dodatek eliminuje to nam powtórzenie.

Cytuj
odkrywanie jakie rzeczywiste miejsce zostało przeniesione do gry to zabawa sama w sobie, zwłaszcza w drugiej połowie gry, będącej miłą odmianą od typowej


Drogą grę można zastąpić "opowieścią" czy czym tam chcesz, możliwości jest sporo.

Na razie tyle, później wrzuca drugą część.

"Ta część lenna, utrzymuje się z garbarstwa. Jest to po prostu centrum całego garbarstwa, na którym można dość sporo zarobić. Co prawda, ludzie w prowincji utrzymują się jeszcze z innych wyrobów, ale garbarstwo jest najbardziej rozpowszechnione."

Podziemie

Barneyek

  • Wiadomości: 899
  • Niebieski Kot Klasztorny
Odp: Wasteland 2 - recenzja Senta
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 31, 2014, 18:07:16 pm »
Podeślę Ci propozycję skorygowanego tekstu na PW, bo to bez sensu takie analizy na foro, ale to pewnie jutro.
Milion Lat W Lochu

Sentenza

  • Administracja
  • Wiadomości: 6306
  • demigod
Odp: Wasteland 2 - recenzja Senta
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 31, 2014, 18:27:08 pm »
spoko, ja i tak od wczoraj zdycham i dopiero teraz się doczłapałem do kompa. Anyway dzięki za feedback, choć oprócz kwestii językowych (wspomniane za długie zdania i niekiedy źle zaczęte od spójnika) byłbym wdzięczny też za uwagi odnośnie recki jako takiej - czy jest dobry balans między faktami a opinią oraz czy wyraźnie widać gdzie zaczyna się jedno a gdzie drugie, czy czegoś nie pominąłem i tak dalej.

Wielki Czarny Mistrz Podziemia
Znawca Podziemi * Strateg Podziemia * Generał Podziemia * usw.
Nowy, lepszy MoG ver. 2.01b

Non nobis Domine, non nobis, sed nomini tuo da gloriam!

Barneyek

  • Wiadomości: 899
  • Niebieski Kot Klasztorny
Odp: Wasteland 2 - recenzja Senta
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 05, 2014, 15:01:38 pm »
Ok, tekst poszedł na pw.
Cytuj
czy jest dobry balans między faktami a opinią oraz czy wyraźnie widać gdzie zaczyna się jedno a gdzie drugie,

Jest i widać.
Generalnie mogę się wypowiedzieć tylko na temat technicznej strony tekstu, bo gry i jej uniwersum nie znam, nie powiem Ci więc, co ewentualnie przydałoby się dodać/ująć. Na moje oko poruszyłeś wszystkie ważne aspekty.
Zdania momentami rzeczywiście tasiemcowe i choć skonstruowane są poprawnie, czasami musiałam czytać je dwukrotnie - ale nie nalegam na zmiany, taki urok Twojego stylu.
Długość samej recki - ok, ma być wyczerpująco, osobiście lubię długie recenzje.
Milion Lat W Lochu

Master of Gorzała

  • Wiadomości: 3100
  • Lewacki głos na Twoim forum
Odp: Wasteland 2 - recenzja Senta
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 05, 2015, 18:13:57 pm »
Minął rok od recki i...

Weź ty Sent nie wspominaj o żadnych Falloutach. Nigdzie. Bardzo Cię prosze.

Pierdole, jak będę miał chwile, to chyba napisze recke F1 i F2, cisnąc przy tym na wszystko w co grałeś.
Front Zniewolenia Elfiego Ścierwa
Podziemie - Demo Paladyn
Sent ver 0.73 official beta

dziki

  • Administracja
  • Wiadomości: 1117
  • la petite mort
Odp: Wasteland 2 - recenzja Senta
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 05, 2015, 19:10:05 pm »
Minął rok od recki i...

Weź ty Sent nie wspominaj o żadnych Falloutach. Nigdzie. Bardzo Cię prosze.

Pierdole, jak będę miał chwile, to chyba napisze recke F1 i F2, cisnąc przy tym na wszystko w co grałeś.
Wyjaśnij nieobeznanemu o co biega, bo nie czaje kontekstu. :P
Administracja RPG Center - 'No good deed goes unpunished'

Podziemie - Czarny Mistrz

Sentenza

  • Administracja
  • Wiadomości: 6306
  • demigod
Odp: Wasteland 2 - recenzja Senta
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 05, 2015, 19:24:15 pm »
Osobiście wolałbym byś w pierwszej kolejności napisał w którym konkretnie miejscu uważasz że nie mam racji gdy wspominam o tym fallu MoG.

...zwłaszcza, że 90% wzmianek o fallu brzmiało "WL2 to zupełnie inna gra, nie ma sensu ich porównywać" (bo inaczej fall wygląda lepiej, ale nie jest to do końca uczciwe, tak jak uczciwe nie byłoby porównywanie BG2 z IWD2 skoro opierają się na różnych założeniach), zaś pozostałe nawiązania do klasyki to jedno porównanie ogólnej konstrukcji fabuły i eksploracji, a drugie to uwaga o balansie między broniami. Jeśli to ostatnie tak bardzo cię zabolało, to go on, przejdź F1 korzystając z unarmed lub small weapons, a następnie z całą powagą oświadcz że są one równie skuteczne co turbo plasma rifle.
Nie żebym też wskazał co najmniej jedną wyraźną przewagę falla niezależną od "różnic subgatunkowych" (celowanie), ale mniejsza.
« Ostatnia zmiana: Październik 05, 2015, 19:28:36 pm wysłana przez Sentenza »

Wielki Czarny Mistrz Podziemia
Znawca Podziemi * Strateg Podziemia * Generał Podziemia * usw.
Nowy, lepszy MoG ver. 2.01b

Non nobis Domine, non nobis, sed nomini tuo da gloriam!

Master of Gorzała

  • Wiadomości: 3100
  • Lewacki głos na Twoim forum
Odp: Wasteland 2 - recenzja Senta
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 05, 2015, 21:03:19 pm »
Cytuj
Zwłaszcza jeśli patrzy się na Wastelanda przez różowe okulary nostalgii a starymi tytułami, bo jak wyświechtany i nadużywany do usprawiedliwiania crapów ten tekst by nie był, to akurat stare Fallouty pod tym względem naprawdę nie wyglądały wcale lepiej.
Ilość tekstu w Falloutach jest ogromna. Zarówno w opisach, jak i w dialogach. Pisząc, że Fallouty są ubogie w narracje pokazuje, że chyba stary nie grałeś uważnie.

Cytuj
Uniknięto więc największej zmory "starych dobrych Falloutów", gdzie każdy rodzaj broni był dobry, pod warunkiem, że inwestowało się w broń energetyczną.
Zacznijmy od tego, że każdego Fallouta przejdziesz bez wystrzału, jak się postarasz (polecam speedruny). Po drugie, masz power fista w unarmed, a w small arms albo sniper rifle, albo .223. Wystarczy celować w oczy. O Fallout 2 nawet nie zaczynam, bo tam jeszcze raz tyle broni do wyboru.

Cytuj
Wreszcie też wisienka na torcie, czyli brak znanego z Fallouta celowania w konkretne części ciała (poza głową). Wprawdzie można się bawić i bez tego, a większość marudzenia na ten brak wynika ze wspomnianego już wielokrotnie mylenia przez niektórych Fallouta z Wastelandem, ale fakt faktem, przydałoby się oddać graczowi większą kontrolę nad możliwością aplikacji efektów specjalnych przeciwnikowi. Większość broni ma szansę tylko na wywołanie krwawienia, zaś takie jak uszkodzenie ręki czy nogi dostępne są jedynie dla zwierząt. Odbiera to nieco walce taktycznego charakteru, nawet pomimo tego, że celowanie w części ciała było w falloutach przegięte.
"Fajnie, jakby było celowanie w różne części ciała, ale z drugiej strony to było gówno w Falloutach."

Acha.

Poza tym, celowanie w różne części ciała były chociażby w Jagged Alliance - chyba bardziej pasująca gra do porównywania z Wastelandem. Czy nawet Silent Storm.
Front Zniewolenia Elfiego Ścierwa
Podziemie - Demo Paladyn
Sent ver 0.73 official beta

Sentenza

  • Administracja
  • Wiadomości: 6306
  • demigod
Odp: Wasteland 2 - recenzja Senta
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 05, 2015, 21:34:59 pm »
Ilość tekstu w Falloutach jest ogromna. Zarówno w opisach, jak i w dialogach. Pisząc, że Fallouty są ubogie w narracje pokazuje, że chyba stary nie grałeś uważnie.
Ale ja nigdzie tego nie napisałem, ze jest ubogi, napisałem tylko, że nie ma jej więcej niż w WL2, co niektórzy starają się udowadniać. WL2 i Fall nie są tak prostackie jak przywołany Zehir gdzie dostajesz tylko preteksty do młócek, ale nie rzucają ci konkretnych zadań na najbliższe półgodziny snując przy tym filozoficzne dysputy jak torment.  Jak pisałem w innym miejscu, dostajesz jeden ogólny cel (zdobądź waterchip/zbadaj sygnały) a następnie masz sobie radzić sam. Dostajesz wprawdzie jakieś ogólne poszlaki gdzie dalej iść, ale wątek chipu czy sygnałów jest drugoplanowy i robisz go niejako przy okazji, bo na pierwszy wysuwają się problemy w obozie nomadów czy shady sands. Dopiero pod koniec wszystko przyspiesza, ale też raczej musisz szukać notatek czy npców do pogadania o masterze, niż dostawać wszystko na tacy w toku robienia kolejnych questów jak w tormencie.
I nigdzie nie mówię, że to zły sposób narracji, tylko po prostu taki był, a jeśli ktoś się upiera że fabuła w fallu była skomplikowana (w sensie, miała tormentową budowę i miała więcej punktów/twistów niż "znajdź chip" a potem "powstrzymaj inwazję mutantów udając się do mariposy i LA") to widocznie dawno w niego nie grał.

Cytuj
Uniknięto więc największej zmory "starych dobrych Falloutów", gdzie każdy rodzaj broni był dobry, pod warunkiem, że inwestowało się w broń energetyczną.
Zacznijmy od tego, że każdego Fallouta przejdziesz bez wystrzału, jak się postarasz (polecam speedruny). Po drugie, masz power fista w unarmed, a w small arms albo sniper rifle, albo .223. Wystarczy celować w oczy. O Fallout 2 nawet nie zaczynam, bo tam jeszcze raz tyle broni do wyboru.

Cytuj
"Fajnie, jakby było celowanie w różne części ciała, ale z drugiej strony to było gówno w Falloutach."

Acha.
A było dobrze zbalansowane? Jeśli mogłeś celować w oczy (a od połowy gry mogłeś celować w nie bez problemu niemalże co chwila), był jakiś powód by tego nie robić?
Zresztą to nie tylko moja opinia, ale także.. samych projektantów fallouta, że w momencie gdy odpowiednio podbiłeś skilla celowanie ogólnie w ciało stawało się bezużyteczne, bo brakowało drawbacków.

Dlatego oddaję fallowi że lepiej jest mieć wybór w co celować niż nie mieć go w ogóle, ale zaznaczam że z drugiej nie powinno się aż tak wychwalać tego jak fall to zaimplementował. Tu znowu wracamy do samego początku recki, gdzie mówię o tym jak ludzie chętnie cisną po WL2 za to że nie jest fallem zapominając przy tym jak mechanika falla działała.

I tak, wiem że się da go przejść bez wystrzału. Sam przeszedłem go bez rozmowy z masterem. Przyznaj jednak, ile razy przechodziłeś falla i celowo nie brałeś turboplazmy bo akurat rolplejujesz postać która używa tylko pistoletów? Bo ja ani jednego, bo nie opłacało się sztucznie osłabiać swojej postaci. Podobnie jak zawsze celowałem w oczy, bo gra nie dawała mi powodu by tego nie robić

Wielki Czarny Mistrz Podziemia
Znawca Podziemi * Strateg Podziemia * Generał Podziemia * usw.
Nowy, lepszy MoG ver. 2.01b

Non nobis Domine, non nobis, sed nomini tuo da gloriam!