Autor Wątek: Najlepsze cRPG ever  (Przeczytany 10372 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

iselor

  • Wiadomości: 15
Odp: Najlepsze cRPG ever
« Odpowiedź #30 dnia: Wrzesień 06, 2015, 23:17:55 pm »

TheFlood

  • Wiadomości: 439
Odp: Najlepsze cRPG ever
« Odpowiedź #31 dnia: Wrzesień 07, 2015, 09:48:20 am »
Cytat: Skellen
3. Fallout- ogólnie cała seria z lekkim naciskiem na F3.
<TheFlood opluł monitor kawą>

Moje trzy legendarne gry cRPG?

1. Morrowind
2. Fallout 2
3. Gothic

Sentenza

  • Administracja
  • Wiadomości: 6306
  • demigod
Odp: Najlepsze cRPG ever
« Odpowiedź #32 dnia: Wrzesień 07, 2015, 10:55:57 am »
tbh stawiania F2 ponad jedynką też nigdy chyba nie zrozumiem.

Ja w sumie nie mam listy top10, bo każdą grę lubię lub wkurza mnie w niej co innego, do tego często cięzko je ze sobą porównywać. Osobiście dzielę raczej na trzy grupy: tytuły "naj", tytuły które lubię oraz takie, za którymi nie przepadam i się z nimi męczyłem (a już zwłaszcza jak mają licznych bezkrytycznych fanbojów - niby to nie wada samej gry, ale niechęc pogłębia).

Do pierwszej zaliczyłbym fallouta 1, Tormenta, pierwszego gothica, Arcanum, Alpha protocol, Maskę Zdrajcy, dwie pierwsze generacje pokemonów, kotora 2 i Morrowinda. Wszystko wskazuje na to, że Age of Decadence również się tutaj znajdzie, zastanawiam się też nad umieszczeniem Wastelanda 2 i PoE które może jakieś przełomowe nie były, ale przywróciły wiarę w branżę. Lista jak widać trochę długa, ale też ciężko mi obiektywnie porównać morrowinda którego ogrywałem 12 lat temu z falloutem którego pierwszy raz przeszedłem jakieś 7 lat temu oraz KOTORem 2 którego fabułę odświeżyłem sobie w tym roku z pomocą szczegółowego LP.

Do drugiej, już "pozakonkursowej" grupy leci większa częśc tytułów jakie ogrywałem, które są dobre, ale nie urzekły mnie jak te z pierwszej. Tutaj leciałyby wszystkie riseny i pozostałe gothice (z wyłączeniem ZB i arcanii), pierwszy wiedźmin, drugi Baldur, fallout 2, pierwszy kotor, New Vegas (aczkolwiek ono ma ten sam problem co WL2 i PoE, nie wiem czy bardziej widze je w grupie 1 czy 2), trzecia generacja pokemonów oraz podstawowy NWN2 i Inquisitor mimo ich sporych wad. Dla równowagi od wielkiej biedy mogłoby tu trafić pierwsze ME czy skyrim, ale chyba głównie za to, że nie są aż tak złe jak ich sequele/prequele.

Do trzeciej leciałby z mniejszym lub większym zdecydowaniem DA, ME2, Oblivion, BG1, ZB&Arcania, Wiedźmin 2, Fallout 3 oraz Skyrim i ME jak sobie przypomnę że pierwszy jest sequelem gry znacznie lepszej zaś drugi nie miał jeszcze gorszych kontynuacji. I jeszcze pewno ładych ilka innych, które na ich szczęście zapomniałem

Wielki Czarny Mistrz Podziemia
Znawca Podziemi * Strateg Podziemia * Generał Podziemia * usw.
Nowy, lepszy MoG ver. 2.01b

Non nobis Domine, non nobis, sed nomini tuo da gloriam!

iselor

  • Wiadomości: 15
Odp: Najlepsze cRPG ever
« Odpowiedź #33 dnia: Wrzesień 08, 2015, 12:40:57 pm »
Vampire the Masquerade Bloodlines - arcydzieło komputerowego RPG, najlepszy cRPG ever i - niestety -
w Polsce cholernie mało znany. Na szczęście pojawił się bodaj na steamie czy gogu, nie pamiętam.
Istnieje też - na szczęście - nieoficjalny patch polonizacyjny. Znakomity mroczny klimat, zaawansowana
mechanika, spora długość gry, genialna muzyka, świetny NPCe, dobry quest główny i rewelacyjne questy
poboczne.
Kroniki Might and Magic (gry można kupić też osobno, ale taniej chyba wyjdzie w kronikach) obejmujące:
Might and Magic VI: Mandate of Heaven - kolejne arcydzieło cRPG, drugi najlepszy Might and Magic i trzeci
wg mnie najlepszy cRPG. Olbrzymi świat, wspaniały klimat, bardzo dobra fabuła i mechanika, wysoki
poziom trudności i świetna muzyka. Do tego najlepsze dungeony ever! Istnieje nieoficjalny patch
polonizacyjny bo gra nigdy oficjalnie nie została przetłumaczona. Kanon, klasyk i rzecz obowiazkowa.
Might and Magic VII: Za Krew i Honor - drugi najlepszy cRPG ever i najlepszy w mojej opinii Might and
Magic. To samo co wyżej tylko więcej i lepiej. Poprawiona grafika (tu zdania są jednak podzielone:)) i
mechanika i chyba ciekawsza fabuła. Wstyd nie znać.
Might and Magic VIII: Day of the Destroyer - gra dobra, ale to już nie to, jednak wciąż mozna zagrać po
przejściu pozostaych medżików.
Might and Magic IX ruszać nie warto.

Jedziemy dalej:
Planescape: Torment - pod względem fabuły i NPCów: mistrzostwo. Szkoda tylko że mechanika i system
walki nieco kuleją. Tak czy siak i tak zagrać trzeba. Na mojej liście nr 4 cRPG ever.
Arcanum - chyba jedyny tytuł steampunk, miażdży głównie mechaniką za sprawą niemal całkowitej
swobody w tworzeniu/rozwijaniu/odgrywania postaci. Fabularnie i muzycznie też ok, szkoda tylko że grafika
już...nieco się zestarzała no i system walki nie do końca wyszedł jak trzeba. Ale to u mnie nr 5 i absolutny
majstersztyk i tytuł obowiązkowy. Zdecydowanie wolę go od serii Fallout:)
Morrowind - proste, nr 6. I najlepszy TES.
Diablo + Hellfire - kto nie grał w pierwsze Diablo ten nie ma prawa wg mnie wypowiadać się specjalnie
ani o tej serii ani o tym podgatunku cRPG czyli hack and slash. Grać koniecznie. Mój nr 7.
Saga Fallout & Baldurs Gate II - stare Fallouty za najlepszy postnuclear, a Baldurs Gate II...No, to po
prostu Baldurs Gate 2, tego tłumaczyć nie muszę Ex equo na miejscu 8.
Wizardry 8 - mój numer 9 to tytuł absolutnie klasyczny i obowiazkowy, ale dla dzieci neo, tzn. dzieci
Gothica, okaże się na pewno absurdalnie trudny już w trakcie tworzenia drużyny i pierwszych walk z
krabami:) Ew. zawsze można zmniejszyć poziom trudności na najniższy i korzystać z polskiej internetowej
encyklopedii Wizardry 8, najlepszego kompendium wiedzy o tej grze.
Icewind Dale + Heart of Winter+ToLM - mój numer dziesięć i najukochańsza gra oparta na Infinity Engine.
Klimat miażdży całą konkurencję, może z wyjątkiem Diablo 1 i Might and Magic VI. Do tego fajna,
tajemnicza fabuła, rewelacyjne lokacje, śliczna dwuwymiarowa grafika i piękna muzyka. Mechanika kuleje
ale trudno.

Co poza tym warto ruszyć?
Icewind Dale II - młodszy brat IWD, z lepszą mechaniką świetnie sprawdza się jako character creator,
choć fabularnie i "klimatycznie" słabiej (muzycznie równie dobrze). Tak czy siak warto.
Świątynia Pierwotnego Zła - najlepszy system walki w cRPG, najlepsza adaptacja mechaniki D&D,
znakomita grafika, wielki szacunek i podziw wśród graczy z tzw. Zachodu i kompletne olanie gry w Polsce,
głównie przez młokosów. Choc to najsłabsza gra Troiki to i tak arcydzieła i jeden z najlepszych cRPG ever.
Ultima - matka cRPG (ojcem jest Wizardry) choć dzisiaj nie warto sobie zawracać głowy częściami innymi
niż VII, VIII i IX.
Ultima Underworld: The Stygian Abyss + Ultima Underworld: Labyrinth of the Worlds - czyli spinn off do
właściwej Ultimy, w konwencji dungeon crawlera. Mistrzostwo, choć poziom trudności raczej zabójczy,
zwłaszcza dla dzisiejszych wychowanych na gotikach graczy.
Divine Divinity - Diablo spotkało Ultime i tak powstało Divine Divinty, jeden z najbardziej klimatycznych
tytułów ever. Grać!
Wizards & Warriors - kolejny, rewelacyjny tytuł spod znaku Wizardry i Might and Magic.
Siege of Avalon - następny dobry action RPG w izometrze. Zagrać warto.
Arx fatalis - bardzo dobry następca (2001 rok bodajże) Ultimy Underworld, choć osobiście preferuję UU.
Drakensang: River of Time - o ile The dank Eye usypia, o tyle RoT jest świetny. Wole go od Wiedźminów,
Dragon Ejdży czy nowszych mas efektów.
Diablo II + LOD - to chyba jasne, nie?
Pillars of Eternity - znakomite, "świeże" cRPG w klimatach gier Black Isle.

Obczaisz wszystko u góry i możesz wrócić po więcej. Aha, na liście nie ma sagi Gothic. Po pierwsze
dlatego, bo to jedyna seria cRPG od której się odbijałem. Po drugie dlatego, że i tak gimbaza i licbaza zna
tą serię więc nie ma sensu o niej pisać.

Sentenza

  • Administracja
  • Wiadomości: 6306
  • demigod
Odp: Najlepsze cRPG ever
« Odpowiedź #34 dnia: Wrzesień 08, 2015, 15:55:47 pm »
przesadzasz z tym jeżdżeniem po gothicu - raz że wielu i tak się od niego odbijało ze względu na sterowanie i poziom trudności, dwa, to była gra pod wieloma względami przełomowa. W momencie, gdy Morrowind musiał mieć mgłę w odległości 10 metrów od postaci oraz podział na interiory i exteriory bo silnik się krztusił, nie mówiąc już o animacji na poziomie "stoję lub chodzę, a i to kulawo", rok młodszy G1 oferował widoki na całą kolonię, NPCów z indywidualnymi dziennymi rozkładami zajęć,  bestie zachowujące się jak żywe (jedne śpią za dnia, inne w nocy, do tego goniący nas wilk mógł porzucić pościg na rzecz łatwiejszej zdobyczy w postaci ścierwojada), do tego charakterystyczne postacie, dobry dubbing i niezłą fabułę. Mentalna gimbaza sie do niego przykleiła, co widać po modzie multiplayer, ale dla wielu był to pierwszy krok w RPG po którym przyszły następne.

Dla odmiany wspomniany przez ciebie ToEE z tego co wiem poza walką wiele nie oferował, a i to jest dyskusyjnym plusem, jeśli nie trawi się mechaniki D&D, która wg mnie jest fatalna. To że grali w niego niemal wyłącznie zapaleńcy nie czyni go od tego lepszym. O totalnie przereklamowanym BG1 już nawet nie wspominam (przynajmniej jeśli patrzeć na niego z dzisiejszej perspektywy, bo jako pierwsza gra na infinity robił pewno większe wrażenie)

Wielki Czarny Mistrz Podziemia
Znawca Podziemi * Strateg Podziemia * Generał Podziemia * usw.
Nowy, lepszy MoG ver. 2.01b

Non nobis Domine, non nobis, sed nomini tuo da gloriam!

Legion

  • Redaktor
  • Wiadomości: 1666
  • make war, not love
Odp: Najlepsze cRPG ever
« Odpowiedź #35 dnia: Wrzesień 08, 2015, 16:09:05 pm »
Cytuj
le dla dzieci neo, tzn. dzieci Gothica
właśnie obraziłeś wszystkich śpowiczów.
Dominium - Arcymag Ognia

Wiedźmiński Gladiator
Cytat: Nederland
Chyba was pojebało.

iselor

  • Wiadomości: 15
Odp: Najlepsze cRPG ever
« Odpowiedź #36 dnia: Wrzesień 08, 2015, 16:32:57 pm »

Dla odmiany wspomniany przez ciebie ToEE z tego co wiem poza walką wiele nie oferował, a i to jest dyskusyjnym plusem, jeśli nie trawi się mechaniki D&D, która wg mnie jest fatalna. To że grali w niego niemal wyłącznie zapaleńcy nie czyni go od tego lepszym. O totalnie przereklamowanym BG1 już nawet nie wspominam (przynajmniej jeśli patrzeć na niego z dzisiejszej perspektywy, bo jako pierwsza gra na infinity robił pewno większe wrażenie)

Mechanika D&D w wersji 3,5 sprawdza się znakomicie w komputerowym RPG i ciężko o coś lepszego. Czego najlepszym przykładem tak ToEE jak i Icewind Dale 2, które są świetnymi character creator. Świątynia jest taktycznym erpegiem, z wymagającymi walkami i fajnym wpływem charakteru i wyborów ekipy na zakonczenia i początek rozgrywki. Do fabuły czy postaci ciężko się doczepiać jeśli mamy do czynienia z wiernym odwzorowaniem klasycznej, papierowej przygody.

Co do BG 1 to uważam go za erpega przeciętnego którym niewarto sobie zawracać głowy.

Nederland

  • Wiadomości: 844
Odp: Najlepsze cRPG ever
« Odpowiedź #37 dnia: Wrzesień 08, 2015, 18:46:13 pm »
W momencie, gdy Morrowind musiał mieć mgłę w odległości 10 metrów od postaci oraz podział na interiory i exteriory bo silnik się krztusił, nie mówiąc już o animacji na poziomie "stoję lub chodzę, a i to kulawo", rok młodszy G1
Rok starszy.

Mnie też zawsze dziwił ten hejt na Gothica ze strony osób uważających się za znawców gatunku (mniejsza, czy zasadnie, czy nie), kierujących się głównie tym, że nawet po ponad dekadzie od premiery często grają w niego ludzie młodzi. To chyba dobrze, że sięgają po bądź co bądź klasykę gatunku, przez co ta gra jeszcze przez jakiś czas nie będzie zapomniana. Z kilkoma starszymi tytułami byłoby pewnie podobnie, ale izometria odrzuca niektórych młodszych graczy. Zresztą 2 lata starszy od G1 HoMM3 do dziś jest bardzo popularny i w życiu nie widziałem, by ktoś za jego wadę uznawał, że grają w niego także gimnazjaliści.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 08, 2015, 18:52:37 pm wysłana przez Nederland »
Every time I rise I see you falling
Can you find me space inside your bleeding heart?

Sentenza

  • Administracja
  • Wiadomości: 6306
  • demigod
Odp: Najlepsze cRPG ever
« Odpowiedź #38 dnia: Wrzesień 08, 2015, 18:54:53 pm »
G1 - 2001 rok. Morro - 2002 rok. G2 - 2003.
A co do HoMM3 - co tam gimbusy, to także ulubiona gra kobiet, zaraz obok simsów :D

iselor - to już akurat rzecz gustu, ale jak widze to D&Dowskie rozdrobnienie że nawet obsługa widelca posiada osobne skille i featy, to mi się rzygać chce. Zwłaszcza, że w grach komputerowych nie masz GMa który dostosuje łupy pod ciebie, więc może się okazać, że rozwiniesz się mistrzowsko w broni, której w grze są znikome ilości, a unikaty są kiepskie (np. Kosy w NWN2, które również jest na D&D3,5)

Wielki Czarny Mistrz Podziemia
Znawca Podziemi * Strateg Podziemia * Generał Podziemia * usw.
Nowy, lepszy MoG ver. 2.01b

Non nobis Domine, non nobis, sed nomini tuo da gloriam!

Master of Gorzała

  • Wiadomości: 3100
  • Lewacki głos na Twoim forum
Odp: Najlepsze cRPG ever
« Odpowiedź #39 dnia: Wrzesień 09, 2015, 17:02:01 pm »
http://i.imgur.com/SElvEnJ.jpg

Och, och, czyżby G2 był w pierwszej dziesiątce?

I stawianie Baldursów z Falloutami od Interplay to niesmaczny żart.

Dla klaryfikacji - lista top rpg od fagów z RPGCodex.
Front Zniewolenia Elfiego Ścierwa
Podziemie - Demo Paladyn
Sent ver 0.73 official beta

iselor

  • Wiadomości: 15
Odp: Najlepsze cRPG ever
« Odpowiedź #40 dnia: Wrzesień 09, 2015, 17:27:09 pm »
Pierwszy Baldurs gate zestarzał się masakrycznie. To że drugi Baldur stoi obok starych falloutów to nic. Inna sprawa że z falloutów z jakiegoś bliżej nieokreślonego powodu zdecydowanie wyżej stawiam jedynkę nad dwójkę;) Torment na pierwszym miejscu to rzecz dyskusyjna, bo w tej grze świetna jest fabuła i broni się grafika. Muzyka jest nijaka, walka to pomyłka, zaś okrojona mechanika AD&D niezbyt tutaj pasuje do settingu. Z całym szacunkiem do Arcanum ale jednak u mnie jest niżej niż Bloodlines, które jest za nisko. Morrowind jako najlepszy TES ma zasłużone miejsce. O F: NV nie wypowiadam się bo nie grałem, w GII widać będę musiał zagrać jeszcze raz kiedyś. Wizardy 8 jest dokładnie tam gdzie być powinno. Cyberpunka nie lubię, więc nie chcę się o Deus Exie wypowiadać bo nie będę obiektywny. Maska Zdrajcy fabularnie bije po pysku wszystko co wyszło w tym gatumku z wyjątkiem Tormenta, ale że to tylko dodatek więc miejsce odpowiednie. Czy Jagged Alliance powinien się znaleźć na liście to rzecz dyskusyjna (jeśli tak to hack and slahe też powinny więc brak pierwszego i drugiego Diablo jest wielkim niedopatrzeniem). No i właśnie - dank Souls jest a Diablo brak? Niekonsekwencja. Wizardry VII jest tam gdzie jego miejsce. Betrayal at Krondor nigdy nie lubiłem i nigdy nie polubię. Pierwszy Baldur za wysoko. danklands nie grałem. Drugi KOTOR jest gdzie być powinien. Pierwsza Ultima Underworld na wysokim miejscu - hołd dla wybitnego dungeon crawlera i jak dla mnie - najlepszej Ultimy. Świątynia Pierwotnego Zła i pierwszy Icewind Dale - heh, ŚPZ niby sam mam wysoko na liście, ale sentymentalnie o wiele bardziej lubię IWD. System Shock 2 - nie miałem przyjemności. Wiedźmin na 24 miejscu? Bez przesady. Wyżej od całej serii Might and Magic, której części VI i VII to jest przynajmniej pierwsza piątka? Realms of Arkania: Star Trial na 30 miejscu. Trololololo. Ta seria zestarzała się masakrycznie. To już powinni zamienić z Drakensang: River of Time. Fajnie że w pierwszej 50 tce znalazł się drugi Icewind Dale, szkoda tylko że Divine Divinity na 56 - no ale to trochę zapomniany tytuł. No a Wizards & Warriors na ostatnim 71 miejscu, jakoś się załapał do listy.

Sentenza

  • Administracja
  • Wiadomości: 6306
  • demigod
Odp: Najlepsze cRPG ever
« Odpowiedź #41 dnia: Wrzesień 09, 2015, 19:02:31 pm »
@iselor
Ten powód to jakaś taka większa lgika świata przedstawionego, takiego w dodatku bardziej dzikiego. Jako potomek ocalałych wyruszasz na niezbadane pustkowia, jeśli źle skręcisz wpadasz na mutanty albo prawdziwych świrów z katedry, do tego taki master.. a w fallout 2 robią z ciebie indianina który trafia do cywilizacji i walczy z prezydentem stanów zjednoczonych :/
Torment ma świetną muzykę, zwłaszcza main theme, pasuje do settingu. Jakbysmy mieli patrzeć pod kątem niedziałającej mechaniki to Vampir powinien wylecieć w ogóle poza pierwszą dychę, bo walki to jeszcze większa tragedia, a premierówki przed fanowskim patchem w ogóle nie dało się ukończyć ;P
G2 bym olał, chyba pod każdym względem gorsze od jedynki, przynajmniej imho - 2 na liście jest przed nią chyba tylko dlatego, że wielu mazgaiło się przysterowaniu oraz że dwójka miała lepszy marketing i szerzej trafiła pod strzechy

Na liście zdecydowanie śmieszą W2 i DA:O, nie spodziewałem się że na codexie jest tylu newfagów :P

Wielki Czarny Mistrz Podziemia
Znawca Podziemi * Strateg Podziemia * Generał Podziemia * usw.
Nowy, lepszy MoG ver. 2.01b

Non nobis Domine, non nobis, sed nomini tuo da gloriam!

xeroloth

  • Wiadomości: 1297
  • Mistrz
Odp: Najlepsze cRPG ever
« Odpowiedź #42 dnia: Wrzesień 09, 2015, 19:56:52 pm »
Cytuj
Na liście zdecydowanie śmieszą W2 i DA:O, nie spodziewałem się że na codexie jest tylu newfagów :P
/me patrzy na listę
Cytuj
Dragon Age: Origins [2]
...
Wiedźmin 2 Zabójcy Królów [1]
Łącznie 3 głosy. No fakt, całe tłumy.
/me patrzy na datę aktualizacji tematu
Cytuj
« Ostatnia zmiana: Sierpień 30, 2013, 13:54:26 wysłana przez inverse »
/me facepalm

Czasami nie rozumiem Sent dlaczego ty taki czepialski jesteś :D Z ciekawości, ile jest gier, które ci się faktycznie podobają? Strzelam, że starczy palców u obu rąk. Może powinieneś pracować jako krytyk growy? Bo się nadajesz :D

Nie to, że się czepiam czy sadzę, bo też nie uważam, by DA:O i drugi Wiesiek to były jakieś prześwietne tytuły, ale nie ma co przesadzać - za mało osób się wypowiedziało w temacie, by taki ranking traktować na serio. Do czegoś takiego byłoby potrzebne kilka tysięcy głosów, by tak na poważnie wyłonić jakieś tam obiektywne pseudo podium. Tak sobie odpisałem, bo wspomniałeś o mnie przy tej okazji w innym temacie :P

Najlepszy Gladiator ŚP * Mistrz Gladiatorów ŚP
Kronikarz Podziemia * Kowal Podziemia

Sentenza

  • Administracja
  • Wiadomości: 6306
  • demigod
Odp: Najlepsze cRPG ever
« Odpowiedź #43 dnia: Wrzesień 09, 2015, 20:20:27 pm »
są dwie wersje tej listy xero, jedna dotyczy redakcji, druga czytelników. Tbh nie wnikałem której dotyczy obrazek, ale po prostu śmieszy mnie że Codex umieścił te tytuły, bo jeśli mnie uważasz za czepialskiego, to oni przerastają mnie dziesięciokrotnie :P

No i poniekąd pracuję jako krytyk, w końcu siedzę przy RPGC :P Ale do dużych portali bym się nie nadawał, nie mógłbym jak wszyscy recenzenci wiedźmina 3  siedzieć tylko dwa dni nad grą i jednocześnie opowiadać wszystkim jaki to hit i w ogóle (fakt ten wymsknął się recenzentowi CDA). Albo w ogóle jechać na jakiś "obóz" gdzie mogę grać tyle ile pozwala mi wydawca którego przedstawiciele siedzą mi za plecami i którzy w recce pozwalają dać tylko "zatwierdzone" screeny zamiast własnych, bo to też powszechna praktyka.

A co do lubianych przeze mnie gier to w tym topicu z rankingiem RPSa masz przykładową listę :P Co poradzę, analityczna natura czemu coś działa a czemu nie i jak to poprawić w sequelu by było jeszcze lepsze :< W2 czy DAO to trochę inna sprawa, bo tu mi nie przeszkadza fakt, że są średnie (no ok, W W2 przeszkadza, bo jest przez to gorszy od jedynki), tylko rani moje oczy i uszy wysłuchiwanie jakie to genialne tytuły, choć były właśnie tylko srednie ;p

Wielki Czarny Mistrz Podziemia
Znawca Podziemi * Strateg Podziemia * Generał Podziemia * usw.
Nowy, lepszy MoG ver. 2.01b

Non nobis Domine, non nobis, sed nomini tuo da gloriam!

Master of Gorzała

  • Wiadomości: 3100
  • Lewacki głos na Twoim forum
Odp: Najlepsze cRPG ever
« Odpowiedź #44 dnia: Wrzesień 17, 2015, 23:47:44 pm »
Zapomniałbym.

Mechanika D&D w wersji 3,5 sprawdza się znakomicie w komputerowym RPG i ciężko o coś lepszego.
SPECIAL. Zawsze i wszędzie.
Front Zniewolenia Elfiego Ścierwa
Podziemie - Demo Paladyn
Sent ver 0.73 official beta