Autor Wątek: Trudne Sprawy Center  (Przeczytany 94007 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

GuRt

  • Wiadomości: 1663
  • None was given.
Trudne Sprawy Center
« dnia: Maj 28, 2014, 23:26:08 pm »
Trudne Sprawy Center


Temat służący do debatowania nad trudnościami życia.

Bankomat zjadł ci kartę? Wielbłąd cię opluł? System znowu cię oszukał? Masz dość tego? Masz dość tamtego? Próbujesz po raz piąty zrobić w końcu to przeklęte coś i mieć to za sobą, ale po prostu nie wychodzi? Ta pizda znowu nie odpisała? Nie wiesz jak obsługiwać tokarkę? Potrzebujesz porady przy wyborze koloru karoserii dla swojego Golfa TDI? Chcesz się dowiedzieć czy to prawda, że istnieje niesamowita metoda defekacji polegająca na takim ustawieniu się nad toaletą, że kał uchodzi prostą drogą i całość idzie jak z płatka? Czy chcesz zarabiać 100zł/h nie wychodząc z domu? Nie masz pojęcia, jak powiedzieć rodzicom, że zamierzasz spędzić resztę życia na Solstheim, podczas gdy ostatnia łódka odpływa właśnie za kwadrans? Martwisz się o swoją edukację na dowolnym szczeblu? Narzygałeś po pijaku do zlewu i teraz nie wiesz, co zrobić z tym sajgonem? Porwali samolot, którym lecisz? Starasz się schudnąć lub przybrać na masie?

Trafiłeś idealnie. Trafiłeś do zakątka przyjaznego twoim nieszczęściom o wdzięcznej nazwie Trudne Sprawy Center. Podziel się swoimi trudnościami - a jeśli twój przypadek nie jest do końca beznadziejny, być może znajdzie się ktoś, kto będzie mógł ci doradzić.

Panuje jedna zasada - w Centrum Trudnych Spraw problemy są święte.



Zacznę od siebie - od kiedy zrobiło się ciepło, pod oknem mojego mieszkania regularnie zbiera się tubylczy element społeczny i zachowuje się... no, jak ten słynny element społeczny. Piwko, poważne debaty (hehehehe kurwa hehehehehe kurwa kurwa hehehehe ja pierdole hehehehe) - ale nie tylko. Nie siedzą tylko po nocach, przebywają tam praktycznie całymi dniami. Przyprowadzają nawet dzieci i lafiryndy, które wytwarzają kolejne, właściwe sobie, zestawy dźwięków. Bagietyzacja społeczności nie wchodzi w grę - nikt sobie z tego nic nie zrobi (ani ekipa, ani bagiety) - ich zachowanie jest irytujące, ale teoretycznie nie łamią żadnego punktu kodeksu cywilnego - przynajmniej nie bezpośrednio. A nawet jeśli (po 22 łatwiej - i dlatego, że przepisy ostrzejsze o tej porze i procentaż większy w krwioobiegu), to i tak się zmieniają - jak policja spisze i pogoni jednych, zaraz przyjdą drudzy. Czy ktoś miał kiedyś podobny problem? Jak pozbyć się uciążliwego community spod okna bez użycia perswazji - kompletnie nieprzydatnej w tym przypadku? Nie potrzebuję osobiście korzystać z tej przestrzeni, więc chociaż zastąpienie płyt chodnikowych lawą lub regularne rozpylanie nieprzyjemnych zapachów wchodzi w grę, to mimo to szukam czegoś prostszego i mniej brute-force, jeśli wiecie o co mi chodzi. Jestem skłonny wydać do 20zł Cena nie gra roli, aczkolwiek wolałbym nie wchodzić w paradoks, gdzie nie posiadam funduszy na wyżywienie, bo całość poszła na wojnę z mariuszami spod okna.
Wielki Klasztor - Regent Arcanusa - Strażnik Wiedzy

You've got to risk it to get the biscuit.

dziki

  • Administracja
  • Wiadomości: 1117
  • la petite mort
Odp: Trudne Sprawy Center
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 29, 2014, 00:09:56 am »
Nie mam za bardzo rozwiązania, więc jako mieszkaniec osiedla chlubnie zwanego "Chinatown" tylko podepnę się pod pytanie GuRta.

A, w sumie mogę się podzielić swoją historią z tego typu elementem:
Pewnego wieczora na przeciwko moich drzwi zasnął kompletnie narąbany menel. Postanowiliśmy zadzwonić na policję żeby go uprzątnęli. Policja stwierdziła, że to robota straży miejskiej. Zadzwoniłem więc do straży miejskiej, która to stwierdziła, że działa tylko do 22, więc mam dzwonić na policję. Dyspozytorka w policji chciała mnie znowu odesłać do straży miejskiej, ale robiłem się już zły i powiedziałem, że nie ma takiej opcji. W końcu łaskawie stwierdziła, że przyślą kogoś do dwóch godzin...

Nie przyjechali w ogóle. A właściwie przyjechali, tylko jak się okazało już po porannym telefonie, pomylili adresy. W tym czasie menel zdążył się wyspać, pozbierać swoje śmieci i wyruszyć na poszukiwania dalszych przygód, zostawiając po sobie tylko smród na klatce.
Administracja RPG Center - 'No good deed goes unpunished'

Podziemie - Czarny Mistrz

Arim

  • Wiadomości: 1175
  • Mortal Wombat
Odp: Trudne Sprawy Center
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 29, 2014, 07:27:27 am »
Cytuj
Czy ktoś miał kiedyś podobny problem? Jak pozbyć się uciążliwego community spod okna bez użycia perswazji - kompletnie nieprzydatnej w tym przypadku?

Yep, całe życie wśród dresów. Co do rozwiązania problemu to w naszym wypadku było to bajecznie łatwe, dresy przesiadywały na ławeczkach, to rada bloku podjęła uchwałę i wpierdzieliła rzeczone ławeczki i po problemie. Jak nie ma gdzie siedzieć to idą zakładać obóz w inne miejsce.

"Ta część lenna, utrzymuje się z garbarstwa. Jest to po prostu centrum całego garbarstwa, na którym można dość sporo zarobić. Co prawda, ludzie w prowincji utrzymują się jeszcze z innych wyrobów, ale garbarstwo jest najbardziej rozpowszechnione."

Podziemie

MuadDib

  • Wiadomości: 1159
Odp: Trudne Sprawy Center
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 29, 2014, 07:36:36 am »
U mnie z kolei jak były takie problemy to sąsiadka dzwoniła na policję i straż miejską. CAŁY CZAS. W końcu się wynieśli w większości, a reszta mieszkająca w mojej klatce niestety nadal tu przesiaduje. No ale przynajmniej ilość tałatajstwa się zmniejszyła.

Rozwiązanie siłowe - może kup kilka balonów, napełnij zimną wodą i rzuć zza węgła (znaczy przez okno i szybko zamknij. :D Jak będziesz szybki, to nie załapią kto rzucił :) Timing jest najważniejszy :) A za którymś razem dadzą sobie spokój z przychodzeniem.

Arim

  • Wiadomości: 1175
  • Mortal Wombat
Odp: Trudne Sprawy Center
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 29, 2014, 09:52:21 am »
Cytuj
może kup kilka balonów, napełnij zimną wodą i rzuć zza węgła

Jajka lepiej się w tej roli sprawdzają, co tam woda przy +30.

"Ta część lenna, utrzymuje się z garbarstwa. Jest to po prostu centrum całego garbarstwa, na którym można dość sporo zarobić. Co prawda, ludzie w prowincji utrzymują się jeszcze z innych wyrobów, ale garbarstwo jest najbardziej rozpowszechnione."

Podziemie

MuadDib

  • Wiadomości: 1159
Odp: Trudne Sprawy Center
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 29, 2014, 10:02:52 am »
Jajka lepiej się w tej roli sprawdzają, co tam woda przy +30.

Przy +30 masz rozgrzane ciało i zimna woda jest jeszcze zimniejsza : D, poza tym jajka mogą bardzo ubrudzić ubrania i miejsce pobytu i pozostawi ślady, a woda wyparuje i nikt nie będzie się pluł o "zniszczenia" i zanieczyszczenie miejsca :)

GuRt

  • Wiadomości: 1663
  • None was given.
Odp: Trudne Sprawy Center
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 29, 2014, 14:05:00 pm »
Gdyby otwarta wojna była rozwiązaniem, to nie miałbym problemu. Mam już jedno pęknięcie na oknie od kamienia (rzuconego chuj wie kiedy w środku nocy po interwencji policji - parę lat temu, wcześniejsi lokatorzy opowiadali jak było), więc nie jestem do końca przekonany, czy jawny konflikt jest dobrą opcją. Nie ma sensu, żebym się z nimi traktował jak równy z równym, bo mam o wiele więcej do stracenia, niż oni. Mieszkanie mam na I-szym piętrze, więc żadna akcja z partyzanta nie będzie zbytnio z partyzanta w przypadku jajek, wody i kamieni. Aha - no i nie ma ławek, radzą sobie z poręczą, której żadna rada mieszkańców nie usunie. Myślałem o rozpyleniu jakiejś smrodliwej substancji (mam nawet projekt urządzenia, które zdalnie będzie uwalniało chemikalia), ale nie chcę potem dostać bagiety za podtruwanie ludzi. Znacie jakieś substancje chemiczne, które są uciążliwe w zapachu, ale nie są trujące? Siarkowodór odpada z góry, drobna pomyłka przy stężeniach i wszyscy zainteresowani w okolicy - ze mną włącznie - tracą węch/żywot, więc nawet nie będę w stanie poczuć, jak śmierdzą ściany w pierdlu. Sztuczki z mięsem/zwłokami też odpadają, bo szczury nie są jakimś fantastycznym zamiennikiem dla bandy jełopów. Jestem skłonny wydać do 20zł Cena nie gra większej roli, ale już o tym wspominałem. Ma ktoś może jakieś doświadczenie z kwasem masłowym? Próbował ktoś może ekstrahować z moczu metabolity substancji zawartych w szparagach?

No i zachęcam was do dzielenia się swoimi problemami. Na pewno macie jakieś trudne sprawy. W sumie to trudne historie są nawet ważniejsze, niż porady i rozwiązania.

Masz problem?
Wielki Klasztor - Regent Arcanusa - Strażnik Wiedzy

You've got to risk it to get the biscuit.

Damiano_gt

  • Wiadomości: 1858
  • Xqwzts
Odp: Trudne Sprawy Center
« Odpowiedź #7 dnia: Maj 29, 2014, 14:19:30 pm »
Jajka lepiej się w tej roli sprawdzają, co tam woda przy +30.
A to nie jest tak, że woda w balonie potrafi człowieka uszkodzić?


Gurcie, rozważałeś przeprowadzkę?
Klasztor - Fechtmistrz

Sentenza

  • Administracja
  • Wiadomości: 6306
  • demigod
Odp: Trudne Sprawy Center
« Odpowiedź #8 dnia: Maj 29, 2014, 14:40:06 pm »
podepnę się pod damiano, bo sam ni rozumiem jak można mieszkać niżej niż na drugim-trzecim piętrze.
Ale tak to może zgniłe jaja or smth. Zresztą, zwykła psia kupa też się nada jeśli jest dostatecznie aromatyczna

Wielki Czarny Mistrz Podziemia
Znawca Podziemi * Strateg Podziemia * Generał Podziemia * usw.
Nowy, lepszy MoG ver. 2.01b

Non nobis Domine, non nobis, sed nomini tuo da gloriam!

Nederland

  • Wiadomości: 844
Odp: Trudne Sprawy Center
« Odpowiedź #9 dnia: Maj 29, 2014, 14:54:36 pm »
Kiedy ludzie wybierają mieszkania na niższych kondygnacjach, kierują się tym, że będą mieli bliżej do domu. Akurat ktoś przejmuje się tym, że w przypadku problemów z sąsiadami koczującymi pod blokiem będzie miał nieco większe urwanie głowy niż wszyscy inni.
Every time I rise I see you falling
Can you find me space inside your bleeding heart?

Sentenza

  • Administracja
  • Wiadomości: 6306
  • demigod
Odp: Trudne Sprawy Center
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 29, 2014, 14:59:02 pm »
Kiedy ludzie wybierają mieszkania na niższych kondygnacjach, kierują się tym, że będą mieli bliżej do domu.
w epoce wind? No bo ilu z was mieszka w kamienicy lub jest na tyle starymi ze problemy z kolanami wykluczają jakiekolwiek wspinaczki.

Wielki Czarny Mistrz Podziemia
Znawca Podziemi * Strateg Podziemia * Generał Podziemia * usw.
Nowy, lepszy MoG ver. 2.01b

Non nobis Domine, non nobis, sed nomini tuo da gloriam!

Arim

  • Wiadomości: 1175
  • Mortal Wombat
Odp: Trudne Sprawy Center
« Odpowiedź #11 dnia: Maj 29, 2014, 15:06:36 pm »
Cytuj
Aha - no i nie ma ławek, radzą sobie z poręczą, której żadna rada mieszkańców nie usunie.

Heh u mnie był podobny problem z garażami, to wysmarowaliśmy krawędzie smarem i skończyło się łażenie po dachach, jeżeli nie obchodzi cię reszta mieszkańców to poręcz też możesz wysmarować.

Cytuj
w epoce wind? No bo ilu z was mieszka w kamienicy lub jest na tyle starymi ze problemy z kolanami wykluczają jakiekolwiek wspinaczki.

Windy to są tylko w wieżowcach, przynajmniej u mnie, a wjebać się na 4 piętro też nie jest za przyjemne.

"Ta część lenna, utrzymuje się z garbarstwa. Jest to po prostu centrum całego garbarstwa, na którym można dość sporo zarobić. Co prawda, ludzie w prowincji utrzymują się jeszcze z innych wyrobów, ale garbarstwo jest najbardziej rozpowszechnione."

Podziemie

Maniaks

  • Wiadomości: 1208
Odp: Trudne Sprawy Center
« Odpowiedź #12 dnia: Maj 29, 2014, 15:58:59 pm »
Jak u nas na wsi zbieraliśmy się na przystanku wieczorami i przesiadywaliśmy do późna, to taki najbliższy mieszkaniec, wku*wiony faktem zbyt wielu odgłosów, obsmarował gównem całą ścianę. I to jeszcze tworząc taki piękny napis, zacytuję: "HUJ" xD
Podziemie - Akolita

Dobry Mudżyn! Z Afrika!
 

dziki

  • Administracja
  • Wiadomości: 1117
  • la petite mort
Odp: Trudne Sprawy Center
« Odpowiedź #13 dnia: Maj 29, 2014, 16:08:51 pm »
podepnę się pod damiano, bo sam ni rozumiem jak można mieszkać niżej niż na drugim-trzecim piętrze.
Taras większy niż mieszkanie(serio) za ten sam czynsz.
Administracja RPG Center - 'No good deed goes unpunished'

Podziemie - Czarny Mistrz

Damiano_gt

  • Wiadomości: 1858
  • Xqwzts
Odp: Trudne Sprawy Center
« Odpowiedź #14 dnia: Maj 29, 2014, 17:36:04 pm »
podepnę się pod damiano, bo sam ni rozumiem jak można mieszkać niżej niż na drugim-trzecim piętrze.
Wynosiłem i wnosiłem kiedyś meble na pierwsze piętro, na ciasnych schodach. Brak mi słów aby opisać, z czym przyszło mi się wtedy zmierzyć.

Jak u nas na wsi zbieraliśmy się na przystanku wieczorami i przesiadywaliśmy do późna, to taki najbliższy mieszkaniec, wku*wiony faktem zbyt wielu odgłosów, obsmarował gównem całą ścianę. I to jeszcze tworząc taki piękny napis, zacytuję: "HUJ"
Padłem. :D
Klasztor - Fechtmistrz