Autor Wątek: Golenie  (Przeczytany 13977 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

MaxRyder

  • Wiadomości: 319
  • Za każdą wielką fortuną kryje się zbrodnia.
Golenie
« dnia: Maj 14, 2014, 13:39:40 pm »
Czynnosc typowo meska, dla niektorych zwykly obowiazek dla innych w pewnym rodzaju rytual.

Jak sie golicie, czego uzywacie, jak czesto sie golicie. Osobiscie gole sie co 2/3 dni. Zaczynalem golic sie od gillette mach 3 turbo, przechodzac przez zwykle maszynki wilkinsona, jednorazowki gillete.

Golilem sie mach 3 turbo, stosujac przy tym pianke ktora mi nie podeszla i przeszedlem na zel gillette dla skory wrazliwej. Poslizg byl lepszy, mniej podraznien, twarz calkie  dobrze ogolona, do perfekcyjnej gladkosci sporo brakowalo. Uzywalem wtedy wody po goleniu, podraznial mi skore i z braku laku kupilem na test balsam nivea dla skory wrazliwej z serii original jak nie pamiec nie myli, bylo o wiele lepij, skora nie byla spieta, byla lepiej nawilzona.

Testowo kupilem maszynke gillette fusion. 4 ostrza lepiej dawaly rade niz 3 w mach 3 turbo. Dodatkowo trymer z drugiej strony byl zbawieniem. Skora byla troche gladsza po goleniu fusion, jednak maszynka co chwile sie zapychala, no i ekonomicznie uzytkowanie wychodzilo w pizdu drogo.

Obecnie szukalem czegos co jeszcze lepiej ogoli mi twarz. Sprobowalem maszynki na zylletki, od biedy kupilem wilkinson classic (mialem uraz do tej firmy). Okazalo sie, ze ta maszynka im sie udala i goli bardzo dobrze. Na oryginalnych zyletkach goli lepiej niz fusion, a kosztuje ok 13zl zamiast 70zl za fusion. Do tego uzywam taniego pedzla z naturanym wlosiem isany. Kupiony jak reszta aby stestowac tradycyjne golenie. Wlosie ma twarde, ale jak sie wsadzi go na kilka minut do goracej wody to robi sie miekkie, i juz nie kluje tak w twarz. Jak za ta cene to polecam. Zyletki isany tez sa calkiem ok, troche gorsze od wilkinsonow, ale o wiele tansze. Przy najblizszej okazji bede testowal kolejne zyletki, ale raczej z internetu bede musial zamowic, bo w sklepach jedynie wilkinson i isana no i czasem bic, ale bic to lipa jak widze po forach. Zrezygnowalem z zelu do golenia, zastapilem go dwoma kremami do golenia. Nivea z serii originals (niebieski) i nivea z serii sensitive (bialy) oba kosztuja podobnie, jakies 7 zl, czyli tanio, w porownaniu do zelu gillette. Lidera i warsa nie chce testowac. Kiedys mialem i lidera i mi nie podeszedl.

Po goleniu uzywam balsamu nivea sensitive, cenowo calkiem ok wychodzi, bardzo wydajny jest jesli golimy sie tylko na twarzy. Jest lepszy od balsamu nawilzajacego z serii originals. Dobrze sie wchlania, ale i tak po kilku minutach go splukuje. Po tym na twarz leci krem nawilzajacy nivea originals w tubce (nivea ma calkiem dobre i tanie rzeczy dla mezczyzn, nie jest to cos ultra dobrego, ale za ta cene jest ok).

Piane wyrabiam w miseczce (takiej ceramicznej, z kuchnii zabralem) dodaje odrobine wody do miseczki, potem krem. Wilgotnym pedzlem mieszam wszystko a potem laduje to na twarzy.

Najczesciej gole sie po prysznicu, jak jest wilgotno w lazince, przez co zarost jest zmiekczony, po nalozeniu piany pedzlem wloski i tak sie troche podnosza i ulatwiaja golenie.

Bylem wielkim fanem marki gillette, uznawalem ja za najlepsza firme produkujaca maszynki do golenia. Jednak zyletki wygraly. Robilem test na kilku osobach ktora strona twarzy jest gladsza jedna ogolona fusion, druga wilkinson classic, i jednoznacznie wszyscy stwierdzili, ze classic lepiej ogolil.

Kiedys golenie tez traktowalem jako zasrany obowiazek, nie lubilem sie golic, teraz jest to dobra zabawa, z delikatna sztuka, aby ogolic twarz na super gladk itp.

A Wy jakie macie sposoby na golenie sie? Uzywacie jakis balsamow? A moze tradycjnie wolicie wode kolanska? Golenie traktujecie jako obowiazek czy moze inaczej? Zapraszam do dyskusji, kazdy moze przedstawic swoj punkt widzenia.



Post napisany na Nokii E6 w QuickOffice i wyslany do tapatalk.

Wysłane z mojego LG-P970 przy użyciu Tapatalka

"nie mogę schudnąć ;((( opierdolę se kebaba ze smuteczku" i zwały na udach i odparzona cipa nie znikają. ~zimak

Damiano_gt

  • Wiadomości: 1858
  • Xqwzts
Odp: Golenie
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 14, 2014, 14:16:08 pm »
Temat ten nie może istnieć bez słynnego zdjęcia na samym początku.

« Ostatnia zmiana: Lipiec 19, 2016, 20:21:27 pm wysłana przez Damiano_gt »
Klasztor - Fechtmistrz

Maniaks

  • Wiadomości: 1208
Odp: Golenie
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 14, 2014, 15:03:56 pm »
Kiedyś jechałem na gładko, bo dziewczyny marudziły, że je kłuje, ale na szczęście moja obecna kobieta ubóstwia mój zarost i wręcz nalega, bym się nie golił. Męczy mnie jednak zbyt duży zarost (powyżej 3 dni), więc golę się co dwa. Zawsze wieczorem przed prysznicem, ponieważ mam obecnie elektryczną maszynkę Braun series 5, jak poniżej:

(click to show/hide)

Nie używam żadnych pianek, żeli, kremów do golenia, by zmiękczyć zarost, bo daje sobie radę bez i nawet nie zostawia podrażnień. Czasami na szyi, jak się śpieszę.

Po goleniu balsam od Nivea ten w białej buteleczce. Bardzo dobry.


Na samym początku, jak zaczynałem się golić, używałem maszynki elektrycznej Philipsa z takimi dwiema okrągłymi i ruchomymi głowicami. Ojciec dostał na 40. urodziny i tak z tego korzystałem sobie. Później przerzuciłem się na ręczne maszynki. Jakieś niemieckiej firmy z trzema ostrzami (nazwy nie pamiętam), co miała tanie jak barszcz ostrza. Po niej przyszedł czas na Titanium Quattro i ze względu na te cztery ostrza zapychała się niesamowicie, ale goliła bardzo dobrze. Do tej pory Jej używam, ale już nie na twarzy :D
Testowałem jeszcze Mach 3 Turbo. Goli super, ale drażni dość mocno skórę.

Oczywiście do maszynek ręcznych stosuję krem do golenia. Też jakieś firmy, której nazwy nie pamiętam, ale na pewno nie żadne Nivea, tylko coś taniego.
Podziemie - Akolita

Dobry Mudżyn! Z Afrika!
 

C

  • Wiadomości: 1345
  • Masztalerz
Odp: Golenie
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 14, 2014, 18:50:18 pm »
Golenie mam chyba w dość dobrym stanie, trochę jeżdżę na rowerku stacjonarnym.

Golę się pod prysznicem albo zaraz po wyjściu, używam jakichś jednoczęściowych maszynek Gillette Blue3 Ice z trzema ostrzami, kupowanych w zestawach po 3/6/9 sztuk. Nabywam za ok. 50 zł największy zestaw, który wystarcza mi na około rok albo dobre kilka miesięcy.

Mam jakieś kremy do golenia / po goleniu od ziaji z serii "yego" (istnienia serii "yey" nie stwierdzono) na stanie, ale ani ten pierwszy się nie pieni, ani ten drugi jakoś specjalnie nie poprawia stanu skóry po goleniu, przynajmniej ja nic nie czuję.

Standardowa sekwencja to przemycie twarzy ciepłą wodą z mydłem -> golenie, przemywając co jakiś czas maszynkę i twarz -> ponowne umycie ciepłą wodą z mydłem -> przemycie zimną wodą -> lekkie klepanie twarzy ręcznikiem do suchości (normalne wycieranie lubi prowadzić do podrażnień)

Golę się raz na 2-3 dni, ostatnio od jakiegoś tygodnia się nie goliłem, bo po komputerowym szaleństwie weekendu połączonym z siedzeniem w domu, zarastaniem i niemyciem się, na górnej wardze pojawiło się parę wyprysków, które teraz muszą zniknąć po paru dniach utrzymywania normalnych warunków higienicznych. Golenie uważam za niezbyt przyjemny obowiązek - zwłaszcza, że 1) nie potrafię się ogolić zbyt gładko przy obecnej technice i wyposażeniu. 2) mam na górnej wardze pieprzyk, który utrudnia golenie, naprawdę powinienem go usunąć.

Post napisany na Aigaionie w Notatnik i wysłany do Opera.

Wysłane z mojego Aigaiona przy użyciu Opery 12.

mieszkaniec piwnicy ('''podziemia''')

Domas

  • Wiadomości: 59
Odp: Golenie
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 14, 2014, 19:26:00 pm »
W sumie to się golę co tydzień. Mógłbym co 4 dni, ale nie chce mi się tępić "jednorazówki" na takie coś. Właśnie, odnośnie jednorazówek to na ile one starczają tak naprawdę? Bo od października goliłem się tą samą cały czas :D Przy ostatnim goleniu wreszcie zmieniłem. Zbierało to nie widziałem sensu wymieniać. Podrażnień też żadnych nie miałem. Używam maszynek Gillete jakieś tam blue mimo że są czerwone. Są pakowane po 3 sztuki w opakowaniu. Pianka też Gillete, puszka czerwono-niebieska no i po wszystkim jak już spłukam i wytrę twarz, to kilka kropel płynu firmy Makler i nacieram tym moją szpetną gębę. To by chyba było na tyle. W sumie używam 3 rzeczy.

Master of Gorzała

  • Wiadomości: 3100
  • Lewacki głos na Twoim forum
Odp: Golenie
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 14, 2014, 19:39:40 pm »
Gole rowa, żeby gówno nie skakało na bungee.

Poza tym jestem włochaty, bo dziewczyna lubi futro.
Front Zniewolenia Elfiego Ścierwa
Podziemie - Demo Paladyn
Sent ver 0.73 official beta

Barneyek

  • Wiadomości: 899
  • Niebieski Kot Klasztorny
Odp: Golenie
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 14, 2014, 19:44:40 pm »
Cytat: Domas
Właśnie, odnośnie jednorazówek to na ile one starczają tak naprawdę?

Po jednej na każdą nogę.
Milion Lat W Lochu

Master of Gorzała

  • Wiadomości: 3100
  • Lewacki głos na Twoim forum
Odp: Golenie
« Odpowiedź #7 dnia: Maj 14, 2014, 19:49:44 pm »
Po jednej na każdą nogę.

GAAAAAA...

A. To Barneyek.
Front Zniewolenia Elfiego Ścierwa
Podziemie - Demo Paladyn
Sent ver 0.73 official beta

Damiano_gt

  • Wiadomości: 1858
  • Xqwzts
Odp: Golenie
« Odpowiedź #8 dnia: Maj 14, 2014, 20:00:16 pm »
Taka ciekawostka - zacząłem używać wody toaletowej pod wpływem Moga.

I może ktoś mnie uświadomi - czym się różni woda toaletowa od kolońskiej? Z tego co wyczytałem to wywnioskowałem, że kolońska jest nazwą określonego zapachu i marki, ale nie wiem czy nie błądzę.
Klasztor - Fechtmistrz

C

  • Wiadomości: 1345
  • Masztalerz
Odp: Golenie
« Odpowiedź #9 dnia: Maj 14, 2014, 21:13:23 pm »
W sumie to się golę co tydzień. Mógłbym co 4 dni, ale nie chce mi się tępić "jednorazówki" na takie coś. Właśnie, odnośnie jednorazówek to na ile one starczają tak naprawdę?
Dunno, to są chyba jednoczęściówki, nie należy o nich myśleć w kategorii maszynki jednorazowego użytku. Tak z 10-15 goleń na maszynkę.

Gole rowa, żeby gówno nie skakało na bungee.

Poza tym jestem włochaty, bo dziewczyna lubi futro.
Golę wszystko, uczucie gładkości w dniu golenia jest niesamowite.

mieszkaniec piwnicy ('''podziemia''')

Domas

  • Wiadomości: 59
Odp: Golenie
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 14, 2014, 21:45:17 pm »
Serio C? Wszystko wszystko? Ja jakoś sobie nie wyobrazam, bym mial ogolic wlosy pod pachami, czy na tułowiu. Nie wiem jak to bedzie z owlosieniem łonowym, tego tez nie zamierzam na razie ruszac.

Master of Gorzała

  • Wiadomości: 3100
  • Lewacki głos na Twoim forum
Odp: Golenie
« Odpowiedź #11 dnia: Maj 14, 2014, 21:54:51 pm »
Pod pachami i łonowe ze względów higienicznych. Mniej się pocisz w tamtych rejonach.
Front Zniewolenia Elfiego Ścierwa
Podziemie - Demo Paladyn
Sent ver 0.73 official beta

Domas

  • Wiadomości: 59
Odp: Golenie
« Odpowiedź #12 dnia: Maj 14, 2014, 22:33:18 pm »
Mam antyperspiranty i dezodoranty od spraw potu. A do gaci mi nikt nie zagląda.

Maniaks

  • Wiadomości: 1208
Odp: Golenie
« Odpowiedź #13 dnia: Maj 14, 2014, 22:35:27 pm »
Jak można sobie nie wyobrażać golenia pod pachami.. serio mam wrażenie, że piszą i mówią tak ludzie, którzy maja mech w tym miejscu. Pachy to w sumie podstawa. Przynajmniej latem. Golić ich już nie golę, ale przycinam do 1-2 mm.
Podziemie - Akolita

Dobry Mudżyn! Z Afrika!
 

Domas

  • Wiadomości: 59
Odp: Golenie
« Odpowiedź #14 dnia: Maj 14, 2014, 23:20:50 pm »
Zwyczajnie, Maniaksie. Nie czuję potrzeby robienia tego, więc tego nie robię.