Vito jest przede wszystkim drewniany, pusty i ma osobowość deski klozetowej.
Sam nie zagrałem w wiele klasyków z uwagi na grafikę (co ja poradzę, ciężko jest mi się przemóc), ale w przypadku "Mafii" akurat nie odczuwałem żadnego dyskomfortu.
[/quote]
Też tak mam, w żadne Baldury, Falołty i Tormenty nie grałem z tego powodu. A w Lionheart już tak (dlatego, że grałem jak miałem z 10 lat, a wtedy grafika wcale nie przeszkadzała).