Autor Wątek: Fajny film wczoraj widziałem...  (Przeczytany 108235 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Maniaks

  • Wiadomości: 1208
Odp: Fajny film wczoraj widziałem...
« Odpowiedź #135 dnia: Październik 05, 2014, 15:28:00 pm »
Miałem wczoraj przyjemność udać się na przedpremierowy pokaz filmu Gone Girl (Zaginiona Dziewczyna).

Jest to thriller, więc oprócz budowanego napięcia (a jest to zrobione bardzo dobrze) niezwykle istotne jest, w jaki sposób rozwija się fabuła - więc nie będę pizdą i nie powiem o filmie praktycznie nic.

Ewentualnie tyle, że muzyka zajebista (to już trzeci OST, który Reznor i Ross zrobili dla Finchera) i że w zasadzie z filmu wyszedłem całkiem nieźle przerażony.

Czyli warto iść do kina! Dzięki za opinię ;)
Podziemie - Akolita

Dobry Mudżyn! Z Afrika!
 

Damiano_gt

  • Wiadomości: 1858
  • Xqwzts
Odp: Fajny film wczoraj widziałem...
« Odpowiedź #136 dnia: Październik 05, 2014, 17:28:32 pm »
No ja myślałem, że od trujących gazów unoszących się z gówna. O istnieniu "tego epizodu w historii" nawet nie wiedziałem.
Tak, ale dodatkowo Niemcy wrzucali do kanałów karbid, który wydzielał gaz i mieszał się z oparami ze ścieków.

Ale ruda zajebista. W kinie byłem w środę, do dziś nie mogę przestać o niej myśleć.
Która ruda? Biedronka?
Klasztor - Fechtmistrz

Testoviron

  • Wiadomości: 169
  • ke?
Odp: Fajny film wczoraj widziałem...
« Odpowiedź #137 dnia: Październik 05, 2014, 17:49:58 pm »
Mhm.

http://youtu.be/gtpqiozGfxI?t=2m15s

Ma takie spokojne, mądre oczy, że mógłbym ją poprosić o rękę.
does  the  crowd  understand?
is  it  east  versus  west
or  man  against  man?
generał armii królewskiej. feie.
jp2gmd

Damiano_gt

  • Wiadomości: 1858
  • Xqwzts
Odp: Fajny film wczoraj widziałem...
« Odpowiedź #138 dnia: Październik 05, 2014, 18:08:07 pm »
Dla mnie ta postać była mdła. I do tego zbyt wyrachowana.
Klasztor - Fechtmistrz

Morean

  • Wiadomości: 273
  • Ocean Soul
Odp: Fajny film wczoraj widziałem...
« Odpowiedź #139 dnia: Grudzień 19, 2014, 15:46:33 pm »
Całkiem niedawno, bo tak z tydzień temu w ramach 2 rocznicy z moją kobietą zaprosiłem ją do kina na mocno gloryfikowany przez polskich widzów film "Bogowie". Fabuły zdradzać nie ma co, bo wszyscy doskonale wiedzą, iż film ma oddawać historię lekarza, który dokonał pierwszego w Polsce UDANEGO przeszczepu serca, pierwszym jak wiadomo prof. Religa nie był. Muszę przyznać, że jak na polską produkcję trzyma w napięciu, nie brakuje humorystycznych akcentów, a i przedstawia prof. Religę jako z jednej strony zwyczajnego człowieka, który klął jak szewc i kopcił jak lokomotywa, a z drugiej lekarza, który za wszelką cenę (łącznie z kolaboracją z PZPR) chciał ratować życie ludzkie. Podsumowując - warto obejrzeć.
Ave Crux, Spes Unica Mea! | Et lux in tenebris lucet, et tenebrae eam non comprehenderunt.
Pracowity Sługa Beliara | Złoty Czempion ŚP | Czempion Podziemia | Tropiciel Turnieju Chowanego | FEiE

Podziemie - Poszukiwacz

Kaseven

  • Wiadomości: 369
  • Evil fangirl
Odp: Fajny film wczoraj widziałem...
« Odpowiedź #140 dnia: Maj 22, 2015, 21:35:10 pm »
Bardzo polecam film Ex Machina - perełka s-f, która miesiąc temu cichutko przewinęła się przez nasze kina. Młody programista zostaje zaproszony na tydzień do położonej na odludziu rezydencji swojego szefa-geniusza, zafascynowanego wizją stworzenia sztucznej inteligencji z własną świadomością. Przez kolejnych 7 dni próbuje przeprowadzić test Turinga na nowym tworze przełożonego - przypominającym kobietę robocie imieniem Ava. Film jest minimalistyczny: czterech aktorów, jeden budynek. Efekty specjalne są ładne, ale nie nachalne. Siła Ex Machina tkwi w fabule oraz dobrze budowanym napięciu - w pewnym momencie widz wraz z bohaterem popada w paranoję i nie wie, kto mówi prawdę. Dużo tu rozmyślań na temat relacji stwórcy i stworzonego, postrzeganiu płci, granicy między świadomością człowieka i maszyny. Klimat Ghost in the Shell tak bardzo.

Po zacnej Ex Machinie mózg mnie rozbolał po wybraniu się na Avengers 2: Age of Ultron. Jak to u Marvela, fabuła głupia jak kredki, ale tym razem naprawdę się postarali :P Ultron to chyba jak dotychczas najnudniejszy ich schwarz charakter, przez mnogość bohaterów wychodzi papka o wszystkim i o niczym. Nawet efekty specjalne w IMAXie nie cieszą, bo wszystko mruga na ekranie przez ułamek sekundy z niskim fps, a sceny walki to w większości: sekunda na młot Thora, sekunda na salto Wdowy, sekunda na strzał Nighthawka itd. I te gadki "amerykańskich naukowców". Zgodzę się z recenzją Dem3000, że Hulk vs. Iron Man to jeden z nielicznych fragmentów godnych uwagi, razem z żartami Thora o podnoszeniu młota. Tylko dla "beki" i wielbicieli bohaterów Marvela.

Natomiast bardzo nakręcam się na nowego Mad Maxa, który podobno kopie tyłek. W przyszły tygodniu wybieram się na seans specjalnie do Galerii Katowickiej, bo dźwięk nagrywano w Dolby Atmos :D

Maniaks

  • Wiadomości: 1208
Odp: Fajny film wczoraj widziałem...
« Odpowiedź #141 dnia: Maj 23, 2015, 00:00:28 am »
Polecam również Ex machinę od siebie. Zajebiście dało się odczuć efekt doliny niesamowitości, przynajmniej w moim odczuciu. Tylko końcówka trochę mnie zawiodła.
Podziemie - Akolita

Dobry Mudżyn! Z Afrika!
 

Dassanar

  • Wiadomości: 514
  • Swordmaster
Odp: Fajny film wczoraj widziałem...
« Odpowiedź #142 dnia: Maj 23, 2015, 17:08:50 pm »
Pozostaje mi się podpisać pod przedmówcami i polecić Ex Machinę. Nie znajdzie się tam raczej nic nowego w gatunku - ot, stare problemy nieco przyobleczone w ciekawą formę - ale ten klimat jest niesamowity (o czym już K7 wspominała). No i Isaacs z Viikander naprawdę świetnie zagrali (Gleeson też ok, ale IMO nieco od nich odstaje). Gorąco polecam.
P.A. 69%


-NAJLEPSZY LITERAT ŚWIĘTEGO PRZYMIERZA-


Nederland

  • Wiadomości: 844
Odp: Fajny film wczoraj widziałem...
« Odpowiedź #143 dnia: Maj 24, 2015, 04:05:16 am »
"Mad Max: Na drodze gniewu" wgniata w fotel i imponuje swoją kreatywnością, intensywnością i innowacyjnością. Cały film to właściwie jeden wielki pościg (przedzielony kilkoma wolniejszymi scenami poświęconymi na poznanie się bohaterów, spowolnienie akcji, budowanie dramatyzmu itp.) który jednak w żadnym wypadku nie nuży. Nie wiem, jak się ma do poprzednich części, bo ich nie oglądałem, ale na pewno może posłużyć za odtrutkę po miernych Avengersach.
Every time I rise I see you falling
Can you find me space inside your bleeding heart?

Kaseven

  • Wiadomości: 369
  • Evil fangirl
Odp: Fajny film wczoraj widziałem...
« Odpowiedź #144 dnia: Maj 27, 2015, 23:49:41 pm »
Byłam dziś na Mad Maxie i bardzo, oj bardzo WARTO! Dawno nie bawiłam się tak dobrze w kinie. Ten świat post-apo naprawdę żyje i wgniata w fotel swoimi odjechanymi pomysłami, klimatem, cieszącą oko szczegółowością, świetnymi scenami akcji, kolorami, oświetleniem, muzyką. To trzeba zobaczyć! http://media.bigshinyrobot.com/uploads/2015/05/mad_max_fury_road_guy_playing_guitar_cool_meme.jpg
Pierwszy raz miałam styczność z Atmosem i jak dotąd było to najprzyjemniejsze doznanie dźwiękowe w kinie (ach te basy i odgłos przesypującego się piasku) - jeśli macie w pobliżu przystosowaną do tego salę kinową, to bardzo polecam.

Master of Gorzała

  • Wiadomości: 3100
  • Lewacki głos na Twoim forum
Odp: Fajny film wczoraj widziałem...
« Odpowiedź #145 dnia: Maj 28, 2015, 13:52:36 pm »
Chef (2014)

Foodporn. Chciałem żreć pdczaso seansu jak powalony. Co nie zmienia faktu, że film okej. Gra RDJ epizodycznie. Krótko o fabule - koleś jest szefem w restauracji, dostaje kiepską recenzje od blogera kulinarnego, zaczyna flame war, odchodzi z roboty, zakłada foodtrucka.
Jak nie chce się wam jeść, a musicie (wtf?), polecam.
Front Zniewolenia Elfiego Ścierwa
Podziemie - Demo Paladyn
Sent ver 0.73 official beta

Legion

  • Redaktor
  • Wiadomości: 1666
  • make war, not love
Odp: Fajny film wczoraj widziałem...
« Odpowiedź #146 dnia: Maj 29, 2015, 23:31:43 pm »
Byłem dziś na tym Mad Max'sie i musze przyznać, klawy film. Akcja praktycznie się nie zatrzymuje, efekty są świetne, w sumie, wszystko jest świetne. :P
Byłem ostatnio na Avengersach, nudne jak skurwysyn, przy Maxsie nie można się było nudzić. :P
Dominium - Arcymag Ognia

Wiedźmiński Gladiator
Cytat: Nederland
Chyba was pojebało.

Master of Gorzała

  • Wiadomości: 3100
  • Lewacki głos na Twoim forum
Odp: Fajny film wczoraj widziałem...
« Odpowiedź #147 dnia: Czerwiec 05, 2015, 00:21:47 am »
Podbijam Maxa. Mocny film. Koleś z gitara/miotaczem ognia - miazga.
Front Zniewolenia Elfiego Ścierwa
Podziemie - Demo Paladyn
Sent ver 0.73 official beta

Sentenza

  • Administracja
  • Wiadomości: 6306
  • demigod
Odp: Fajny film wczoraj widziałem...
« Odpowiedź #148 dnia: Czerwiec 05, 2015, 07:17:08 am »
nie żebym był jakimś wielkim fanem maxa, bo i tylko jedynkę widziałem (a do tego średnio mi się podobała), ale tbh kompletnie nie czaję jak miazgomiotaczogitary mają się do klimatu tamtego filmu. Takie podpinanie się pod znany tytuł jednak wywołuje u mnie pawia, nawet jeśli nowe jest lepsze od starego.

Wielki Czarny Mistrz Podziemia
Znawca Podziemi * Strateg Podziemia * Generał Podziemia * usw.
Nowy, lepszy MoG ver. 2.01b

Non nobis Domine, non nobis, sed nomini tuo da gloriam!

Kaseven

  • Wiadomości: 369
  • Evil fangirl
Odp: Fajny film wczoraj widziałem...
« Odpowiedź #149 dnia: Czerwiec 05, 2015, 08:39:19 am »
nie żebym był jakimś wielkim fanem maxa, bo i tylko jedynkę widziałem (a do tego średnio mi się podobała), ale tbh kompletnie nie czaję jak miazgomiotaczogitary mają się do klimatu tamtego filmu. Takie podpinanie się pod znany tytuł jednak wywołuje u mnie pawia, nawet jeśli nowe jest lepsze od starego.
Sent, why so serious? Koleś z gitarą to tylko jeden ze wieeeelu drobnych smaczków przewijających się w tym filmie, podobnie jak  metalowa ręka Furiosy, kult V8, spray shiny &chrome! czy peruko-hełm Farmera Kul (dzięki któremu twórcy nie muszą tłumaczyć, kto to - widzisz go i od razu wiesz). Nowemu Mad Maxowi bliżej do dwójki niż trójki na szczęście, a podpinania na siłę się tu nie czuje. Swoją drogą polecam poczytać/pooglądać o tworzeniu filmu, bo w przeciwieństwie do Hobbita tu nie było smutnego zielonego pokoju i CG na potęgę - oni naprawdę zrobili te pojazdy i zasuwali nimi po pustyni :D Gitarzysta cieszy, bo choć w filmie przewija się tylko sporadycznie, w pokazanie go włożyli sporo wysiłku:
- His eyes were really pasted over with make up
- Thus, he didn't see anything, often for hours
- Being bling, he had to be guided around the set several times
- He was up on the stage even during the high speed chases, no fakes
- The guitar does indeed shoot flames, it's not CGI
- Its base was made from two bedpans and weighs 60 kg
- Which is why it was hold by strings; it was impossible to carry
- Sean mostly played Led Zeppelin and ACDC in the morning
- When he got tired later on, he just shredded, which everybody on set loved
- He tried to make the Doof Warrior like "Keith Richards, with double the drugs, lost for six months in the desert"
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 05, 2015, 08:43:05 am wysłana przez Kaseven »