Autor Wątek: Wspólne opowiadanie - inwazja  (Przeczytany 1506 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Lowcap

  • Kapituła Dominium
  • Wiadomości: 1538
  • ...we shall win through, no matter the cost!
    • Nawigrator
Wspólne opowiadanie - inwazja
« dnia: Kwiecień 01, 2014, 21:44:30 pm »
Pusta butelka spadła na ziemię, przeturlała się chwilę by zatrzymać się na poprzedniej.
- Dziadku, dziadku... opowiedz nam historię...
- A noo too bło tak... - dziadek lekko zaciągając zaczął przypominać sobie swoją młodość gdy był doborowym rekrutem sił królewskich.


Zasady:
1. Rezerwujemy posta, rezerwacja jest ważna 2h
2. Pisanie normalnych postów jest niemile widziane
3. Megalomania, zmyślanie i mocne odchodzenie od uniwersum ŚP jest wskazane
4. Kiepskie umiejętności pisarskie są zaletą.
5. Kilka zdań to minimum.
6. Nie ma kolejki zakonów - pisać może każdy, nawet kapituła.
7. Można rzucać mięskiem.



Działo się to dokładnie 51 lat i 34 dni temu. Szeregowiec Brom pełnił wtedy funkcję starszego alkomaty, co jest niezwykle ceniona rangą i nawet oficerowie mu salutowali.
- Co tu się do kurwy nędzy wyprawia? - powiedział Kastrat
- Zacier panie kapitanie!
- Za mnom ale to już!
Brom wyszedł z kast..kapitaniem.
- Za karę robicie dziś przy gryfach. A zacier wam konfiskujemy
- Ta jest!
Starszy alkomata ruszył powiedzmy mocnym krokiem w stronę gryfich legowisk. Kilku kamratów już stało wyprostowanych przed jakimś krzyczącym pajacem.
- ...macie przywiązać te oto głowice do łap gryfów, nastempnie tom pentelką
- Tą - dało sie usłyszeć niczym podmuch lekkiego wiatru
- tom pentelkom przywiomzujecie tu, o tu, tu..gdzie się gampicie do cholery? Do roboty gamonie!
- Panie kapitanie! Co to głowice?
- A ktoś wam płaci za pytanie, Cerduk? Jazda, wiązać!
Grupa rozeszła się powolnym krokiem, alkomanta do nich dołączył. Po pięciu przerwach na papierosa dwóch z dziesięciu wzięło się do pracy.
**
- Wypuścimy gryfy tu i tu - półkownik wskazał dwa forty należące do Podziemia. - Gdy tylko znajda się nad nimi jeźdźcy spuszcza na głowy tych tępaków bomby z płynnej magicznej rudy.
- Czy to nie jest zbyt ryzykowne, ta broń jest niezwykle niestabilna i niebezpieczna...
- I oto chodzi! Zniszczenia dokonane przez jedną głowicę powinny nie tylko zrównać fort z ziemią ale także najbliższe 10 km wokół...
Na chwile w sali zamarło.
- A co z Algaroth? Jak zareagują? - Jeden z kapitanów odważył się zabrać głos.
- W tym momencie podobne uderzenie jest szykowane także na nich.
- Gryfy gotowe! - podoficer wszedł do sali.
- Wysyłać!