Byłem, zjadłem zęby [by Sturm], wróciłem. Byłem nawet dosyć dobry, 11k bitew, coś koło 57-58 % WR. Generalnie nie polecam nawet wrogom, bo:
- Deweloperzy to klony Donalda Tuska -> stwierdzono gęste pokłady obietnic, które nigdy nie zostaną spełnione
- trudna mechanika -> nie ogarnia jej 90 % społeczności - > gra jest drużynowa, zespoły dobierane losowo + ilość zdobywanego doświadczenia i piniondza w dużym stopniu zależy od wygranej = wniosek tysiąclecia - nie da się grać z ludźmi nie umiejącymi grać
- śladowe ilości rozwoju i orzechów arachidowych - aktualki ograniczające się przeważnie do nowych maszyn i map zruchanych na balansie. Jak dodano nowe tryby, to nadawały się na papier do dupy i to ten taki szary, drapiący
- bardzo prawdopodobna możliwość manipulowania przez devsów wynikami i statystykami
- ciągłe wpychanie łap do czołgów premium kupowanych za realną walutę
- inne powody, których nawet nie chce mi się wymieniać
Powiem tak, jakkolwiek to zabrzmi - gra byłaby dobra, gdyby ludzie nią zarządzający nie byli jełopami.