Ankieta

lewica czy prawica?

Prawica
7 (25%)
Lewica
1 (3.6%)
Coś pośrodku
6 (21.4%)
W d... to mam
6 (21.4%)
Oddam królestwo za monarchizm!
8 (28.6%)

Głosów w sumie: 28

Autor Wątek: Kącik politycznie niepoprawny  (Przeczytany 313781 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Sentenza

  • Administracja
  • Wiadomości: 6306
  • demigod
Odp: Kącik politycznie niepoprawny
« Odpowiedź #1215 dnia: Sierpień 27, 2015, 20:47:12 pm »
Może mu tak powiedział i za to dostał kosę między żebra? :D

Nie mówię tu o wieczności, tylko o kilkunastu-kilkudziesięciu latach. Nowoczesna gospodanka jest chyba dużo bardziej podatna na zmiany niż
poniekąd owszem, bo na murek narzekał :P

ale co do gospodanki - chodzi mi tylko o to że wszędzie pełno wieszczów jak to skandynawia musi upaść, a ta od dobrych 70 lat nigdzie się nie wybiera. Niemcy to samo, a startowali dwa razy od zera po obu wojnach, nawet kolonii nie mieli.
Po prostu uważam że to korwinistyczne neoliberalne pierdolenie oraz śmieszne obietnice że wnuki będa miały lepiej jest traktowane jako pretekst do wyzysku

Cytuj
No i właśnie to jest chyba ten błąd, który za każdym razem wpycha Polskę w jeszcze większe gówno. Bo ludzie tutaj nie myślą perspektywicznie. Przeciętny Kowalski nie sięga swoją wyobraźnią dalej niż do najbliższej wypłaty. Tu i teraz jest ważne, bo jak nie będę miał co zjeść to zdechnę z głodu i taki będzie finał, ale jeśli do przyszłości podchodzi się z tekstem "jakoś to będzie" albo "w sumie to w dupie mam, martwy już wtedy będę" to nie ma się co potem dziwić, że kolejne pokolenia mają jeszcze gorzej. Może teraz trochę przesadzę, ale chodzi o uwypuklenie natury problemu - czy to nie takie olewactwo doprowadziło do upadku Rzeczypospolitej Obojga Narodów? Takie podejście, że "jest chujowo ale stabilnie, za sto lat też tak na pewno będzie, co ja się będę wysilał".
jak nie będę miał tu i teraz to tych wnuków i tak nigdy nie będzie, więc wiesz.

aczkolwiek z I RP to raczej odwrotnie, było tak idealnie, że po co cokolwiek zmieniać. z II RP też nie było tak różowo, ze dwie strony temu przypominałem jak tam strzelano do strajkujących robotników którzy mieli dość wyzysku (ofiar więcej niż za tych złych komunistycznych czasów), zaś nikodem dyzma opisywał ówczesne kariery polityczne.

Cytuj
Chociażby to jest jeden z powodów, dla których jestem zwolennikiem dziedzicznej monarchii - w republice prezydent ma zazwyczaj w głębokim poważaniu co będzie z tym krajem za 20 lat, bo to już nie jego kadencja. W monarchii król, nawet jeśli trafi się taki bez patriotycznego ducha, to chociażby ze względu na rodzicielską miłość wobec następcy tronu zazwyczaj stara się zostawić kraj w jak najlepszym stanie dla swojego syna/córki.
co możemy obserwować na przykladzie takiej korei północnej z jak najbardziej dynastyczną władzą kimów*.
Europejskie dynastie też obalano za ich miłość do kraju i wzorową opiekę.

W sprawnie działającej demokracji jak brytyjska czy niemiecka (bo  francuska to zawsze był syf) nie ma żadnego problemu z kadencjami, bo jak jesteś dobry to przetrwasz na stołku premiera i 20 lat.

*odpowiadając śmieszkom "ale korea to komunizm bo tak ma w nazwie!!111!1!" - PRL też miał w nazwie "demokracja".



Cytuj
Tak jak mówiłem, wysokie podatki są generalnie akceptowalne dopóki rząd nie przepieprza tych pieniędzy tylko robi coś dla kraju. W Polsce tego typu kultura polityczna chyba skończyła się chyba jeszcze za II RP.
no o kulturze politycznej II RP to pisałem wyżej, kariera nikodema dyzmy :P A NDcy z piłsudczykami żarli się jak PiS z PO, nawet klasa była podobna (pisałem do jednego czasopisma artykuł jak się żarli o jakiś pierdołowaty pomnik lol)
To że u nas o II RP myśli się w superlatywach to efekt chamskiej propagandy, kłamstw i manipulacji zwanych "polityką historyczną". Ci którzy twierdzą, że jej nie mamy, sami nie wiedzą jakie bzdury ze szkoły wynieśli

Cytuj
Nie mówię teraz o międzynarodowych korporacjach ani o bankach, które mogą sobie pozwolić na to, by funkcjonować jak XIX-wieczne fabryki, tylko sklepie/firmie zatrudniającej 10 osób. W takowych podwyżka jest chyba bardziej prawdopodobna :P
czy ja wiem, to raczej w tych małych trudniej uzyskać zysk, a argument "mam na twoje miejsce 10 innych" jest uniwersalny.
To jak zmowa cenowa na rynku mieszkań, 1/3 stoi pusta ale jakoś magia popytu i podaży nie dziala, zamiast obniżyć ceny opłaca się je trzymać puste

Łowca - polityka prorodzinna nie jest potrzebna b jak cię stać to sam zrobisz. Przynajmniej w polskich warunkach, co pokazują emigranci. Dokładanie do dzieciaków prowadzi tylko do tego, że pieniądze te przejadają patole zamiast trafiać do potrzebujących

Wielki Czarny Mistrz Podziemia
Znawca Podziemi * Strateg Podziemia * Generał Podziemia * usw.
Nowy, lepszy MoG ver. 2.01b

Non nobis Domine, non nobis, sed nomini tuo da gloriam!

MuadDib

  • Wiadomości: 1159
Odp: Kącik politycznie niepoprawny
« Odpowiedź #1216 dnia: Sierpień 27, 2015, 20:58:06 pm »
Przywróćmy IV RP! PiS już mamy :P

Dollan

  • Moderator
  • Wiadomości: 1042
  • El Magnifico
Odp: Kącik politycznie niepoprawny
« Odpowiedź #1217 dnia: Sierpień 27, 2015, 21:40:15 pm »
Cytuj
chodzi mi tylko o to że wszędzie pełno wieszczów jak to skandynawia musi upaść, a ta od dobrych 70 lat nigdzie się nie wybiera. Niemcy to samo, a startowali dwa razy od zera po obu wojnach, nawet kolonii nie mieli.
W sumie to nie chodzi o upadanie, tylko o moment, kiedy gospodanka będzie musiała złapać oddech. Dla potężnych państw jak Niemcy to może nie być zbyt odczuwalne, podobnie jak dla państw bogatych, jak Szwecja.

A o Niemcach co by nie mówić, są narodem nie do zdarcia. Za każdym razem, kiedy dostaną łupnia, potrafią się odrodzić jeszcze potężniejsi. Nam chyba trochę tego uporu i pracowitości brakuje.

Cytuj
jak nie będę miał tu i teraz to tych wnuków i tak nigdy nie będzie, więc wiesz.
Wiem, powiedziałem, że tu i teraz też jest ważne. Chodzi o to, żeby umieć znaleźć ten złoty środek. Wielu ludzi albo siedzi myślami wyłącznie w dniu dzisiejszym albo wiecznie buja w obłokach co to nie będzie kiedy ja już będę zasiadał w Valhalli, podczas gdy żadne z tych podejść nie jest dobre.

Cytuj
aczkolwiek z I RP to raczej odwrotnie, było tak idealnie, że po co cokolwiek zmieniać.
No właśnie o to chodzi - ludzie przyzwyczaili się, że jest dobrze to co będę dupę ruszał, a jak ojczyzna zaczęła się rozpadać to wielu myślało tylko jak ratować swój majątek. Każde wielkie imperium w dziejach prędzej czy później osiada na laurach, a jak zaczyna dostawać łomot to jest już za późno na ogarnięcie się.

Cytuj
z II RP też nie było tak różowo
To generalnie nie był różowy kraj z tego co czytałem. Porażająco niski poziom edukacji, ogrom przestępstw z którymi nawet wojsko nie mogło sobie czasem poradzić, bieda i bezrobocie. Mam jednak wrażenie, że w ludziach tamtych czasów był jednak jakiś duch, który dawał szansę na lepszą przyszłość. Wtedy Polacy mogli jeszcze uchodzić za naród prawdziwie europejski, nie to co zmiętoliła i wydaliła komuna. Tuż przed II wojną światową został opracowany plan rozwoju Polski na kilkadziesiąt lat w przód, gdyby nie wybuch wojny to kto wie, jakby to wyglądało.

Cytuj
co możemy obserwować na przykladzie takiej korei północnej z jak najbardziej dynastyczną władzą kimów
Korea Północna to totalitarna dyktatura, Kimowie zostali postawieni u władzy przez obce mocarstwo, bez zgody ani ochoty narodu koreańskiego, + dysponują niczym nieograniczoną władzą. Nie mówiłem o wprowadzeniu reżimu, tylko monarchii. No wiesz, z konstytucją, parlamentem, uprawnieniami króla podobnymi do tych co ma prezydent w USA (czyli wciąż jednak ograniczonymi) i z pewnymi opcjami obalenia króla-szaleńca. Na rządy żelaznej ręki mogą się zgodzić jakieś ludy azjatyckie albo Rosjanie, bo im po przygodach z Mongołami dyktatura zasmakowała, ale u nas nigdy takie coś nie przejdzie. I dobrze, bo to nie o to chodzi.

Cytuj
W sprawnie działającej demokracji jak brytyjska czy niemiecka
Czyli w państwach, gdzie ludzie są raczej zdecydowanie bardziej dojrzali politycznie, niż w Polsce. Pewne aspekty demokracji są w porządku, niech sobie wybierają Sejm jeśli chcą - ale właśnie po to przydałaby się głowa państwa z silnymi uprawnieniami, żeby stanowić przeciwwagę dla parlamentu mogącego składać się z całej masy wszelkiego tałatajstwa, które będzie chciało zmieniać politykę wewnętrzną i zagraniczną co wybory.

Cytuj
A NDcy z piłsudczykami żarli się jak PiS z PO
Mimo to, wielokrotnie pokazywali że wszystkim im zależy na dobru Rzeczypospolitej, chociażby kiedy NDcja poparła kandydaturę Piłsudzkiego na Naczelnika.

Cytuj
czy ja wiem, to raczej w tych małych trudniej uzyskać zysk
No właśnie o to chodzi, teraz trudniej bo małe firmy nie mają takiego kapitału jak wielkie korporacje i często w rozwinięciu skrzydeł przeszkadza im rozbuchany aparat biurokracji i wysokie podatki.

Sentenza

  • Administracja
  • Wiadomości: 6306
  • demigod
Odp: Kącik politycznie niepoprawny
« Odpowiedź #1218 dnia: Sierpień 27, 2015, 22:04:55 pm »
W sumie to nie chodzi o upadanie, tylko o moment, kiedy gospodanka będzie musiała złapać oddech. Dla potężnych państw jak Niemcy to może nie być zbyt odczuwalne, podobnie jak dla państw bogatych, jak Szwecja.

Cytuj
Wiem, powiedziałem, że tu i teraz też jest ważne. Chodzi o to, żeby umieć znaleźć ten złoty środek. Wielu ludzi albo siedzi myślami wyłącznie w dniu dzisiejszym albo wiecznie buja w obłokach co to nie będzie kiedy ja już będę zasiadał w Valhalli, podczas gdy żadne z tych podejść nie jest dobre.
w takim razie pełna zgoda

Cytuj
No właśnie o to chodzi - ludzie przyzwyczaili się, że jest dobrze to co będę dupę ruszał, a jak ojczyzna zaczęła się rozpadać to wielu myślało tylko jak ratować swój majątek. Każde wielkie imperium w dziejach prędzej czy później osiada na laurach, a jak zaczyna dostawać łomot to jest już za późno na ogarnięcie się.

Cytuj
To generalnie nie był różowy kraj z tego co czytałem. Porażająco niski poziom edukacji, ogrom przestępstw z którymi nawet wojsko nie mogło sobie czasem poradzić, bieda i bezrobocie. Mam jednak wrażenie, że w ludziach tamtych czasów był jednak jakiś duch, który dawał szansę na lepszą przyszłość. Wtedy Polacy mogli jeszcze uchodzić za naród prawdziwie europejski, nie to co zmiętoliła i wydaliła komuna. Tuż przed II wojną światową został opracowany plan rozwoju Polski na kilkadziesiąt lat w przód, gdyby nie wybuch wojny to kto wie, jakby to wyglądało.
pytanie ile z tego to prawda a ile bullshit. Na przykład te plany rozwoju, które łatwo było kreślić, bo się opozycję zamykało w więzieniach. Zresztą z ich realizacją też bywało różnie.

Cytuj
Korea Północna to totalitarna dyktatura, Kimowie zostali postawieni u władzy przez obce mocarstwo, bez zgody ani ochoty narodu koreańskiego, + dysponują niczym nieograniczoną władzą. Nie mówiłem o wprowadzeniu reżimu, tylko monarchii. No wiesz, z konstytucją, parlamentem, uprawnieniami króla podobnymi do tych co ma prezydent w USA (czyli wciąż jednak ograniczonymi) i z pewnymi opcjami obalenia króla-szaleńca. Na rządy żelaznej ręki mogą się zgodzić jakieś ludy azjatyckie albo Rosjanie, bo im po przygodach z Mongołami dyktatura zasmakowała, ale u nas nigdy takie coś nie przejdzie. I dobrze, bo to nie o to chodzi.
królów też nikt nie wybierał, a i konstytucje wymuszały zbrojne powstania w stylu wiosny ludów.

ale ta, też uważam że urząd typu prezydent jest u nas zbędny i lepiej wzmocnić premiera.
Nie nazywałbym tylko wybranych tałatajstwem, bo jednak ktoś na nich głosuje (pomijam że polska to specyficzny przypadek z selekcją negatywną)

Cytuj
Mimo to, wielokrotnie pokazywali że wszystkim im zależy na dobru Rzeczypospolitej, chociażby kiedy NDcja poparła kandydaturę Piłsudzkiego na Naczelnika.
to było zanim mieliśmy kraj, jak tylko to jako tako przez pół roku-rok okrzepło, to zaczęło się nawalanie na całego. W końcu piłsudski nie odszedł z tego naczelnika bo się czuł stary.

Cytuj
No właśnie o to chodzi, teraz trudniej bo małe firmy nie mają takiego kapitału jak wielkie korporacje i często w rozwinięciu skrzydeł przeszkadza im rozbuchany aparat biurokracji i wysokie podatki.
może jakby nie kradli  i nie kombinowali to biurokracji by nie było. Niestety, znam aż za dobrze z praktyki.

Wielki Czarny Mistrz Podziemia
Znawca Podziemi * Strateg Podziemia * Generał Podziemia * usw.
Nowy, lepszy MoG ver. 2.01b

Non nobis Domine, non nobis, sed nomini tuo da gloriam!

Dollan

  • Moderator
  • Wiadomości: 1042
  • El Magnifico
Odp: Kącik politycznie niepoprawny
« Odpowiedź #1219 dnia: Sierpień 27, 2015, 22:21:45 pm »
Cytuj
królów też nikt nie wybierał, a i konstytucje wymuszały zbrojne powstania w stylu wiosny ludów.
No okej, ale mamy XXI wiek, nie trzeba już wymuszać konstytucji przez powstanie :D Założyciela nowej dynastii panującej można by jakoś wybrać, a poza tym tak jak mówię - konstytucja wprowadzająca monarchię dawałaby silne uprawnienia głowie państwa, ale też dawała opcje obalenia go lub ukrócenia jego zapędów, jeśli będzie miał kiedyś ochotę postawić się ponad prawem. Dodatkowo, biorąc pod uwagę, że dzieci króla od małego byłyby przygotowywane do objęcia tronu w przyszłości, to pewnie gdzieś obok nauki dyplomacji, wojskowości i administracji znalazłoby się miejsce na wpajanie wartości patriotycznych and shit. Można by w ten sposób całkiem zgrabnie "hodować" kolejnych królów :P

Cytuj
może jakby nie kradli  i nie kombinowali to biurokracji by nie było
A to już w ogóle inna sprawa, że pewnie kondycja finansowa naszego kraju miałaby się dużo lepiej, gdyby tylko rządzący nie rozkradali wszystkiego, co nie jest przywiercone do ściany.

Cytuj
to było zanim mieliśmy kraj, jak tylko to jako tako przez pół roku-rok okrzepło, to zaczęło się nawalanie na całego. W końcu piłsudski nie odszedł z tego naczelnika bo się czuł stary.
Mimo wszystko mam wrażenie, że chociaż NDcy i socjaliści żarli się ze sobą ile wlezie, to jednak obu tym formacjom leżało na sercu dobro ojczyzny. Raczej nie można tego z czystym sumieniem powiedzieć o dzisiejszych partiach dominujących w parlamencie.

Cytuj
jednak ktoś na nich głosuje
No to może źle się wyraziłem. Chodzi o to, że właśnie członkowie parlamentu są wybierani przez naród, którego to liczni przedstawiciele z kolei często okazują się być kompletnymi ignorantami, którzy nawet nie przeczytali programu partii, na którą głosują. Posłowie i senatorowie mogą się właściwie zmieniać co wybory, a każdy kolejny rząd może mieć nowy pomysł jak tu rządzić, co prowadzi do sytuacji, w której nic się nie da zrobić do końca bo następny rząd nie będzie chciał kontynuować pomysłów poprzedników. Poza tym, parlamentarzyści zawsze będą się starali przypodobać grupie społeczeństwa, która na nich głosowała, to oczywiste. I dlatego wydaje mi się, że ponad tym wszystkim powinna stać właśnie osoba króla - z założenia bezstronnego, od dziecka wychowywanego by rządzić, reprezentującego interesy wszystkich a nie tylko konkretnego środowiska, który będzie mógł przez okres całego swojego życia prowadzić jednolitą politykę i wpływać na kolejne rządy, by nie zmieniały kierunku rozwoju państwa co pięć minut. Wiem, że Prezydent też jest niby bezpartyjny i wszystkich Polaków, ale umówmy się - każdy Prezydent był w jakiejś partii zanim został Prezydentem i zawsze będzie z tą partią i ze środowiskiem, które ta partia reprezentuje silnie związany, ergo całkowita bezstronność Prezydenta i bycie ponad podziałami jest właściwie niemożliwe do osiągnięcia.

Arim

  • Wiadomości: 1175
  • Mortal Wombat
Odp: Kącik politycznie niepoprawny
« Odpowiedź #1220 dnia: Sierpień 28, 2015, 09:51:23 am »
Cytuj
Niemcy to samo, a startowali dwa razy od zera po obu wojnach, nawet kolonii nie mieli.

Po pierwszej to akurat za mocno się nie na startowali i był taki syf i bieda, że wystarczyło trochę sprytu i demagogii i taki Hitler zgodnie z prawem dopchał się do władzy. Po drugiej uratował ich plan Marshalla.

Cytat: Dollan
Założyciela nowej dynastii panującej można by jakoś wybrać, a poza tym tak jak mówię - konstytucja wprowadzająca monarchię dawałaby silne uprawnienia głowie państwa, ale też dawała opcje obalenia go lub ukrócenia jego zapędów, jeśli będzie miał kiedyś ochotę postawić się ponad prawem.

Jakoś wybrać? Dziedzicznego monarchę ze sporymi uprawnieniami, aby nie był tylko marionetką na pokaz? Przybliż jak sobie to wyobrażasz. Żeby uznać takie wybory to frekwencja musiałaby przekroczyć pewnie 65%, a i tak byłaby masa kontrowersji.

Cytuj
konstytucja wprowadzająca monarchię dawałaby silne uprawnienia głowie państwa, ale też dawała opcje obalenia go lub ukrócenia jego zapędów, jeśli będzie miał kiedyś ochotę postawić się ponad prawem.

"Silne" uprawnienia plus kontrola nad wojskiem daje nam wyjebanie całkowite na konstytucje bo co mu mogą zrobić?

Cytuj
Dodatkowo, biorąc pod uwagę, że dzieci króla od małego byłyby przygotowywane do objęcia tronu w przyszłości, to pewnie gdzieś obok nauki dyplomacji, wojskowości i administracji znalazłoby się miejsce na wpajanie wartości patriotycznych and shit. Można by w ten sposób całkiem zgrabnie "hodować" kolejnych królów

Haha, mogę się założyć, że zamiast "wartości patriotycznych" byłoby rozbijanie się drogimi furami w otoczeniu pustaków :)

Cytuj
A to już w ogóle inna sprawa, że pewnie kondycja finansowa naszego kraju miałaby się dużo lepiej, gdyby tylko rządzący nie rozkradali wszystkiego, co nie jest przywiercone do ściany.

Uwielbiam takie hasła z dupy, możesz się do Kukiza zapisać :) To co sobie pokradną, nawet niech to będzie milion, dwa czy nawet sto to i tak nic nieznacząca kropelka w budżecie. Nasz prawo jest dziurawe jak sito, przepisy totalnie nieżyciowe, a biurokracja jest nabrzmiała do granic absurdu. Do tego mamy system emerytalny, który jest studnia bez dna, ma zadatki na walącą się "piramidę finansową", a na dodatek jest tak skonstruowany, ze nie da się z niego wyjść, tylko musi się sam rozpierdolić. To taki przykład większych problemów niż sztampowe "politycy kradną".

Cytuj
I dlatego wydaje mi się, że ponad tym wszystkim powinna stać właśnie osoba króla - z założenia bezstronnego, od dziecka wychowywanego by rządzić, reprezentującego interesy wszystkich a nie tylko konkretnego środowiska, który będzie mógł przez okres całego swojego życia prowadzić jednolitą politykę i wpływać na kolejne rządy, by nie zmieniały kierunku rozwoju państwa co pięć minut.

Zajebisty system, wręcz idealny, z resztą jak wszystkie po kolei od komunizmu po demokrację, które w swych założenia i na papierze były idealne. Im większy postęp cywilizacji, relacje między ludzkie złożone,  zależności między państwami ściślejsze tym systemy polityczne mniej wydolne.

"Ta część lenna, utrzymuje się z garbarstwa. Jest to po prostu centrum całego garbarstwa, na którym można dość sporo zarobić. Co prawda, ludzie w prowincji utrzymują się jeszcze z innych wyrobów, ale garbarstwo jest najbardziej rozpowszechnione."

Podziemie

Dollan

  • Moderator
  • Wiadomości: 1042
  • El Magnifico
Odp: Kącik politycznie niepoprawny
« Odpowiedź #1221 dnia: Sierpień 28, 2015, 10:54:17 am »
Cytuj
Jakoś wybrać? Dziedzicznego monarchę ze sporymi uprawnieniami, aby nie był tylko marionetką na pokaz? Przybliż jak sobie to wyobrażasz. Żeby uznać takie wybory to frekwencja musiałaby przekroczyć pewnie 65%, a i tak byłaby masa kontrowersji.
Normalnie. Oczywiście, do wprowadzenia monarchii mogłoby dojść dopiero za jakieś kilkadziesiąt lat (w tym okresie mógłby funkcjonować po prostu prezydent ze zwiększonymi uprawnieniami). Dzisiejsze społeczeństwo wciąż nie jest w lwiej części świadome politycznie, więc pewnie wielu obywateli albo jako swój jedyny argument przedstawiałoby "yy, bo to dyktator będzie i wszystkie prawa nam zabierze" albo "oo, to zupełnie jak za Piłsudzkiego będzie, dobrze będzie". Te kilkadziesiąt lat to musiałby być wytrwały proces... uświadamiania i aktywizacji społeczeństwa. Nawet dzisiejsze lekcje WOSu nie są w stanie zainteresować uczniów sprawami narodowymi, co sprawia, że później ci uczniowie mają znikomą świadomość polityczną. Dopiero, gdyby udało się coś takiego przeprowadzić, to można by mieć nadzieję na naprawdę porządną frekwencję, która zalegitymizowałaby wybór założyciela rodziny panującej.

Cytuj
"Silne" uprawnienia plus kontrola nad wojskiem daje nam wyjebanie całkowite na konstytucje bo co mu mogą zrobić?
Pacz pan, czyli takie Stany Zjednoczone to musi być straszny totalitaryzm, skoro prezydent ma tam silną pozycję. A o kontroli nad wojskiem chyba nic nie wspominałem? Znajomość sztuki wojennej =/= bycie Naczelnym Wodzem, jak jakiś car.

Cytuj
Haha, mogę się założyć, że zamiast "wartości patriotycznych" byłoby rozbijanie się drogimi furami w otoczeniu pustaków :)
Pewnie trochę tak :D Ale nie chodzi o to, żeby z królewicza zrobić robota bez uczuć, którego całe dzieciństwo i młodość to ma być wieczna katorga dla przyszłej "racji stanu". Tu nie cesarstwo Austro-Węgier, żeby każdego księcia zamykać codziennie na osiem godzin samego w pokoju z nauczycielem i wbijać mu do głowy ocenzurowane podręczniki historii. Co nie zmienia faktu, że człowiek wychowywany w duchu patriotycznym (znów, bez przesady, bo jak będzie mu to wciskane na siłę to przyniesie odwroty efekt do zamierzonego) ma szansę coś z tych klimatów wynieść.

Cytuj
Nasz prawo jest dziurawe jak sito, przepisy totalnie nieżyciowe, a biurokracja jest nabrzmiała do granic absurdu.
No właśnie, każdy z tych elementów pośrednio pozwala na opieprzanie społeczeństwa na coraz większą kasę. Chociażby fakt, że w rządzie Ewy Kopacz jest zatrudnionych 89 wiceministrów, którzy co miesiąc dostają 10-15 tys. wypłaty. Jest to niechlubny rekord na skalę światową. A jako, że przykład idzie z góry, to teraz każdy urząd może zatrudnić multum zbędnych ludzi, którym będzie płacić kupę forsy. Więc za "kradnięcie" uznaję tutaj wszystkie absurdalne i kosztowne decyzje które rządzący podejmują oraz wszystkich zbędnych pracowników, którzy się pałętają po urzędach państwowych.

Cytuj
Zajebisty system, wręcz idealny, z resztą jak wszystkie po kolei od komunizmu po demokrację, które w swych założenia i na papierze były idealne.
Żaden system nie jest idealny i nigdy nie będzie. W każdym systemie może powstać dyktatura, nieważne czy jednej partii, czy jednego człowieka. W każdym systemie mogą być łamane prawa człowieka. Mimo to, moim skromnym zdaniem, w naszych warunkach monarchia sprawdziłaby się lepiej niż demokracja.

Arim

  • Wiadomości: 1175
  • Mortal Wombat
Odp: Kącik politycznie niepoprawny
« Odpowiedź #1222 dnia: Sierpień 28, 2015, 15:34:55 pm »
Cytuj
Normalnie. Oczywiście, do wprowadzenia monarchii mogłoby dojść dopiero za jakieś kilkadziesiąt lat (w tym okresie mógłby funkcjonować po prostu prezydent ze zwiększonymi uprawnieniami). Dzisiejsze społeczeństwo wciąż nie jest w lwiej części świadome politycznie, więc pewnie wielu obywateli albo jako swój jedyny argument przedstawiałoby "yy, bo to dyktator będzie i wszystkie prawa nam zabierze" albo "oo, to zupełnie jak za Piłsudzkiego będzie, dobrze będzie". Te kilkadziesiąt lat to musiałby być wytrwały proces... uświadamiania i aktywizacji społeczeństwa. Nawet dzisiejsze lekcje WOSu nie są w stanie zainteresować uczniów sprawami narodowymi, co sprawia, że później ci uczniowie mają znikomą świadomość polityczną. Dopiero, gdyby udało się coś takiego przeprowadzić, to można by mieć nadzieję na naprawdę porządną frekwencję, która zalegitymizowałaby wybór założyciela rodziny panującej.

Jak ty chcesz przekonać społeczeństwo, jak twoje argumenty nie są w stanie przekonać 5 osób na tym forum.

Cytuj
Pacz pan, czyli takie Stany Zjednoczone to musi być straszny totalitaryzm, skoro prezydent ma tam silną pozycję. A o kontroli nad wojskiem chyba nic nie wspominałem? Znajomość sztuki wojennej =/= bycie Naczelnym Wodzem, jak jakiś car.

Wtf? Jak ty porównujesz prezydenta wybieranego na 2 kadencje max. i zależne w dużej mierze od senatu do monarchii dziedzicznej? Już pomijam bzdury z wodzami naczelnymi, bo szkoda mi czasu na tego typu bzdury.

Cytuj
Co nie zmienia faktu, że człowiek wychowywany w duchu patriotycznym (znów, bez przesady, bo jak będzie mu to wciskane na siłę to przyniesie odwroty efekt do zamierzonego) ma szansę coś z tych klimatów wynieść.

Zagwarantuj mi, że będzie wychowywany w duchu patriotycznym czy jakimkolwiek innym, bo jak dla mnie olbrzymi wpływ będzie miało otoczenie, a w późniejszym etapie i tak wszystko zweryfikuje widzimisie przyszłego władcy.

Swoją drogą ciekawi mnie co rozumiesz przez słowo patriotyzm.

Cytuj
Mimo to, moim skromnym zdaniem, w naszych warunkach monarchia sprawdziłaby się lepiej niż demokracja.

I dalej nie podałeś żadnego sensownego argumentu, który byłby zdolny przekonać kogokolwiek z IQ wyższym od pierwszej lepszej ameby, która poleci nawet na slogany Kukiza.

Serio jebie mnie kto będzie rządził król, pies, kot czy mrówkojad, interesuje mnie jaki ma pomysł na państwo. Każdy system może być dobry, byle ludzie go tworzący byli ogarnięci. Król idiota jest nam tak samo potrzebny jak polityk idiota.

"Ta część lenna, utrzymuje się z garbarstwa. Jest to po prostu centrum całego garbarstwa, na którym można dość sporo zarobić. Co prawda, ludzie w prowincji utrzymują się jeszcze z innych wyrobów, ale garbarstwo jest najbardziej rozpowszechnione."

Podziemie

Sentenza

  • Administracja
  • Wiadomości: 6306
  • demigod
Odp: Kącik politycznie niepoprawny
« Odpowiedź #1223 dnia: Sierpień 28, 2015, 16:08:49 pm »

No okej, ale mamy XXI wiek, nie trzeba już wymuszać konstytucji przez powstanie :D Założyciela nowej dynastii panującej można by jakoś wybrać, a poza tym tak jak mówię - konstytucja wprowadzająca monarchię dawałaby silne uprawnienia głowie państwa, ale też dawała opcje obalenia go lub ukrócenia jego zapędów, jeśli będzie miał kiedyś ochotę postawić się ponad prawem. Dodatkowo, biorąc pod uwagę, że dzieci króla od małego byłyby przygotowywane do objęcia tronu w przyszłości, to pewnie gdzieś obok nauki dyplomacji, wojskowości i administracji znalazłoby się miejsce na wpajanie wartości patriotycznych and shit. Można by w ten sposób całkiem zgrabnie "hodować" kolejnych królów :P
no biorąc pod uwagę wybryki księcia harrego to tak chyba nie działa. No i własnie, co robić z tymi synami którzy się nie załapią na stołek, bo król jest jeden?

Cytuj
A to już w ogóle inna sprawa, że pewnie kondycja finansowa naszego kraju miałaby się dużo lepiej, gdyby tylko rządzący nie rozkradali wszystkiego, co nie jest przywiercone do ściany.
tak właściwie to miałem na myśli przedsiębiorców, bo wykazują się identycznym poszanowaniem. Sypanie soli drogowej do spożywczej, lewe faktury, przewały... trzeba potem opłacac armię urzedników którzy patrzą tym baranom na ręce. Na przykładzie prywatnych szkół wyższych - normą było że przyjmowały byle kogo, nikt nie chodził na zajęcia poza dwiema osobami, ale wszyscy ciąglnęli z ZUSu kase na renty "bo się uczy". Jak to wyszło trzeba było dojebać nowe przepisy oraz zatrudnić ileś osób do weryfikowania czy renta faktycznie się należała, bo nie było frekwencji, a następnie jeszcze wytaczać tym ludziom postępowania.
Dlatego bawią mnie teksty 'hurr przerost administracji i biurokracji durr", bo najczęsciej to przez tych najgłośniej krzyczących starających się wyruchać państwo trzeba wprowadzać kolejne regulacje i generować koszta.

Cytuj
Mimo wszystko mam wrażenie, że chociaż NDcy i socjaliści żarli się ze sobą ile wlezie, to jednak obu tym formacjom leżało na sercu dobro ojczyzny. Raczej nie można tego z czystym sumieniem powiedzieć o dzisiejszych partiach dominujących w parlamencie.
ciężko powiedzieć, bo po 17 września wszyscy równo spierdalali mimo wcześniejszych tekstów o nieoddawaniu choćby guzika, a potem jak już założono państwo podziemne, to każdy obóz polityczny miał swoje.

Cytuj
jednak ktoś na nich głosuje
ponad tym wszystkim powinna stać właśnie osoba króla - z założenia bezstronnego, od dziecka wychowywanego by rządzić, reprezentującego interesy wszystkich a nie tylko konkretnego środowiska,
[/quote]
problem polega na tym, że historia monarchii pokazuje że monarcha stoi głównie za interesami tych, którzy do władzy go wynieśli.


Po pierwszej to akurat za mocno się nie na startowali i był taki syf i bieda, że wystarczyło trochę sprytu i demagogii i taki Hitler zgodnie z prawem dopchał się do władzy. Po drugiej uratował ich plan Marshalla.
wszystkie kraje tuż po wojnie klepały biedę, niemcy jak na pokonanych szybko się pozbierali - wręcz tak szybko, że już 20 lat później byli w stanie wywołać kolejną wojnę i skopać dupska tym, którzy  pokonali ich poprzednim razem. I nie rozumiem też czepiania się "bo plan marshalla", była okazja, to ją wykorzystali. Te słynne poglądy prawicowe na gospodanke majace zbawiać świat też nie zamienią pustyni w raj dla wszystkich.

j.

Cytuj
Pacz pan, czyli takie Stany Zjednoczone to musi być straszny totalitaryzm, skoro prezydent ma tam silną pozycję. A o kontroli nad wojskiem chyba nic nie wspominałem? Znajomość sztuki wojennej =/= bycie Naczelnym Wodzem, jak jakiś car.
akurat prezydent nawet u nas jest naczelnym wodzem ;p


Cytuj
No właśnie, każdy z tych elementów pośrednio pozwala na opieprzanie społeczeństwa na coraz większą kasę. Chociażby fakt, że w rządzie Ewy Kopacz jest zatrudnionych 89 wiceministrów, którzy co miesiąc dostają 10-15 tys. wypłaty. Jest to niechlubny rekord na skalę światową. A jako, że przykład idzie z góry, to teraz każdy urząd może zatrudnić multum zbędnych ludzi, którym będzie płacić kupę forsy. Więc za "kradnięcie" uznaję tutaj wszystkie absurdalne i kosztowne decyzje które rządzący podejmują oraz wszystkich zbędnych pracowników, którzy się pałętają po urzędach państwowych.
znowu, demagogia. Płace w budżetówce są chujowe i jeśli następuje jakieś ustawianie, to na poziomie dyrektorów z tworzeniem stanowisk akurat pod nich. Znałem kilka osób co pracowały w tym znienawidzonym ZUSie, straszny zapierdol, pensje jak w biedronce, wszystkie wytrzymały góra kilka miesięcy.

Ewentualnie może w urzędach gminy/miasta, ale to winni są sami mieszkańcy że na takich głosują.


I dalej nie podałeś żadnego sensownego argumentu, który byłby zdolny przekonać kogokolwiek z IQ wyższym od pierwszej lepszej ameby, która poleci nawet na slogany Kukiza.
a propos kukiza, dobry komentarz odnośnie jego list:
Cytuj
Kukiz po raz kolejny okazał się nie patriotą ale skończonym i dioto m, nie mającym zielonego pojęcia o polityce, a popierającym dziwnych osobników i umieszczającym ich na listach wyborczych do Sejmu.
Na facebooku wrze...
Rozwala sam swój ruch i teraz nawet takie p ajac e jak Wipler się z niego śmieją..!
Kukiz twierdzi, że chce zmienić system a na swoich listach wyborczych zatwierdził pełno ludzi ze starego układu, z PZPR i PiS, jak były burmistrz Nysy Sanocki.
Przywiezionych w teczce pseudo działaczy jak niejaki Tyszka 1. na Mazowszu, kumpel Gowina i Wiplera..!
Jak inne miernoty z ruchu JOW które nic w kampanii prezydenckiej Kukiza nie robiły lub wręcz przeszkadzały samego Kukiza dyskredytowały w oczach innych, jak nikomu nieznana koleżanka Hałaczkiewicza i Sanockiego której jowowcy załatwili, bez żadnej weryfikacji, tylnymi drzwiami, 2. w Warszawie oraz nikomu nieznany, a jeżeli już to z arogancji i tupetu, prowincjusz z Grójca któremu załatwili jowowcy 2. na liście radomskiej, również bez żadnej weryfikacji , bo sam był wcześniej w komisji weryfikującej...
Tak wygląda demokracja według Kukiza.
A w Kielcach 1. Kukiz zrobił Liroya..!;).
Tak, tak, tego samego Liroya od scyzoryka..;)!
uzupełniając wypowiedź jeszcze lepsze są tłumaczenia samego kukiza, który najpierw zapowiadał że sam wszystkich sprawdzi, a teraz twierdzi że to inni sprawdzali bo.. w sumie nie wiadomo czemu on nie :D
A, i ofc na listach ze znanych politycznych nazwisk nie zabrało nieudaczników bosaka i tego drugiego, co wyglądają jak rasowe pedały, ale już 10 lat temu hajlowali w Młodziezy wszechpolskiej, a potem społeczeństwo olewało ich ciepłym moczem gdy próbowali wejśc do sejmu w ramach RNu ;d

Wielki Czarny Mistrz Podziemia
Znawca Podziemi * Strateg Podziemia * Generał Podziemia * usw.
Nowy, lepszy MoG ver. 2.01b

Non nobis Domine, non nobis, sed nomini tuo da gloriam!

GuRt

  • Wiadomości: 1663
  • None was given.
Odp: Kącik politycznie niepoprawny
« Odpowiedź #1224 dnia: Sierpień 28, 2015, 16:43:22 pm »
No OK, ale co z tą rozklapiochą?
Wielki Klasztor - Regent Arcanusa - Strażnik Wiedzy

You've got to risk it to get the biscuit.

Dollan

  • Moderator
  • Wiadomości: 1042
  • El Magnifico
Odp: Kącik politycznie niepoprawny
« Odpowiedź #1225 dnia: Sierpień 28, 2015, 17:06:57 pm »
Cytuj
Jak ty chcesz przekonać społeczeństwo, jak twoje argumenty nie są w stanie przekonać 5 osób na tym forum.
Ale wiesz, że w społeczeństwie jest też wielu ludzi z innymi poglądami niż te, które reprezentuje sobą "5 osób na tym forum"?

Cytuj
Już pomijam bzdury z wodzami naczelnymi, bo szkoda mi czasu na tego typu bzdury.
Czekaj pan, bo żeśmy się chyba nie zrozumieli. Ja na początku powiedziałem, że monarcha powinien mieć szerokie uprawnienia, jednak powinien być ograniczany przez konstytucję i pilnowany przez parlamentarzystów, żeby mu coś nie odbiło i nie zrobił z siebie żyjącego boga or smth. Potem ty stwierdziłeś, że szerokie uprawnienia i kontrola wojska (o której nic nie wspominałem, bo król absolutnie nie powinien wojska kontrolować bezpośrednio - to by faktycznie była wiecznie otwarta furtka do wprowadzenia dyktatury) to prosta droga do olewania konstytucji, bo co mu zrobią. Tak więc, chyba nasze toki rozumowania się minęły :D

Cytuj
Zagwarantuj mi, że będzie wychowywany w duchu patriotycznym czy jakimkolwiek innym, bo jak dla mnie olbrzymi wpływ będzie miało otoczenie, a w późniejszym etapie i tak wszystko zweryfikuje widzimisie przyszłego władcy.
Czyli że jak, w skład "otoczenia" nie wchodzi ani rodzina, ani szkoła, w których można pewne wartości promować?

Cytuj
Swoją drogą ciekawi mnie co rozumiesz przez słowo patriotyzm.
Postawa szacunku dla ojczyzny, gotowość do przedkładania spraw narodowych nad osobiste i ew. poświęceń, umiłowanie dla kultury, tradycji i historii narodu.

Cytuj
I dalej nie podałeś żadnego sensownego argumentu, który byłby zdolny przekonać kogokolwiek z IQ wyższym od pierwszej lepszej ameby, która poleci nawet na slogany Kukiza.
Użyłem w zacytowanym przez Cierbie zdaniu zwrotu "moim zdaniem", co zakłada, iż jest to moje zdanie, z którym nie musisz się zgadzać. Byłbym również zobowiązany, gdybyś swoją dezaprobatę wyrażał w jakiś mniej obraźliwy sposób, bo nie jesteśmy tutaj po to, żeby po sobie cisnąć, tylko żeby wymieniać się poglądami.

Cytuj
Król idiota jest nam tak samo potrzebny jak polityk idiota.
Pełna zgoda. Chcę tylko zauważyć, że jeśli kogoś od dzieciaka przygotowuje się do bycia głową państwa to jest większa szansa, że będzie się do tego zadania nadawał jak dorośnie, niż jak Prezydenta wybiorą obywatele "no bo taki przystojny" albo "no jaki spoko koleś" i się okaże, że w sumie to nigdy nie był zbyt ogarnięty i zarządzanie całym państwem kompletnie go przerasta.

Cytuj
Każdy system może być dobry, byle ludzie go tworzący byli ogarnięci.
I znowu zgoda. Po prostu patrząc wstecz, to w naszej historii bawienie się w demokrację nieczęsto wychodziło nam na dobre. W I RP wymachujemy szablami na Sejmach, handlujemy głosami, król bez zgody szlachty nie może nawet iść do kibla, brak zgody wśród rządzących i brak silnej jednostki, która mogłaby interweniować w chwili zagrożenia prowadził nieuchronnie do zagłady. Potem II RP, kilkakrotnie już wspominani NDcy i socjaliści, nawzajem wyzywający się od zdrajców na Sejmie, wysyłanie opozycji do obozu odosobnienia w Berezie Kartuskiej... no szału nie ma. Z kolei większość królów Polski zapisała się w dziejach raczej pozytywnie (nie mówię o tych ostatnich, elekcyjnych, bo oni byli mocno w kratkę, chociaż i tam zdarzały się perełki). I nie jestem jasnowidzem, by przewidzieć, czy teraz monarchia postawiłaby Rzeczpospolitą na nogi - takie po prostu odnoszę wrażenie, właśnie patrząc w przeszłość.

Cytuj
No i własnie, co robić z tymi synami którzy się nie załapią na stołek, bo król jest jeden?
Jak to "co robić"? To członkowie rodziny królewskiej są narzędziami, że coś trzeba z nimi robić? Mają reprezentować swój naród i wspierać króla, zapewniać przetrwanie dynastii (na wypadek, gdyby król umarł bezdzietnie) i takie tam. Odbiorą takie same wykształcenie by móc ten naród reprezentować godnie, a w razie potrzeby zastąpić zmarłego króla. Zawsze może się zdarzyć, że 20 letni władca zachoruje i umrze, albo że będzie miał wypadek samochodowy - w kolejce do tronu musi już wtedy stać kolejna, kompetentna osoba.

Cytuj
ciężko powiedzieć, bo po 17 września wszyscy równo spierdalali mimo wcześniejszych tekstów o nieoddawaniu choćby guzika
Szczerze? Bardzo dobrze, że spierdalali. Nie byli żołnierzami, a zostać i dać się zastrzelić to troszeczkę durnota by była.

Cytuj
problem polega na tym, że historia monarchii pokazuje że monarcha stoi głównie za interesami tych, którzy do władzy go wynieśli.
Dlatego nie promuję tutaj idei monarchii elekcyjnej, tylko dziedzicznej, gdzie co najwyżej pierwszego władcę trzeba by wynieść na tron, a pozostali przejmowaliby rządy na drodze dziedziczenia, ergo nie mieliby żadnych zobowiązań wobec ludzi, którzy ich wynieśli do władzy. Gdyby każdy kolejny król był wybierany to ten urząd dotknąłby identyczny problem, który dotyka Prezydenta - wywodziłby się z jakiegoś środowiska i był z nim wiecznie związany emocjonalnie. Nie o to chodzi.

Cytuj
akurat prezydent nawet u nas jest naczelnym wodzem ;p
W myśl art. 134 ust. 4 Konstytucji RP "Na czas wojny Prezydent Rzeczypospolitej, na wniosek Prezesa Rady Ministrów, mianuje Naczelnego Dowódcę Sił Zbrojnych. W tym samym trybie może on Naczelnego Dowódcę Sił Zbrojnych odwołać. Kompetencje Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych i zasady jego podległości konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej określa ustawa."

W okresie pokoju Wojskiem Polskim dowodzi Szef Sztabu Generalnego. Ale w wielu historycznych monarchiach, typu carska Rosja, władca był też dowódcą armii, co mogło mieć zgubne skutki bo władca nie zawsze był uzdolnionym wodzem. Dlatego dowodzenie należy zostawić w rękach generałów co się na tym znają, a król (jeśli w dzieciństwie miałby odebrać naukę o wojskowości) może najwyżej doradzać, w ostateczności przejąć dowodzenie jeśli członkowie Naczelnego Dowództwa mieliby zginąć.

Cytuj
Płace w budżetówce są chujowe i jeśli następuje jakieś ustawianie
Ok, może i są chujowe, nie będę się kłócił. Co nie zmienia faktu, że z tego co słyszałem, obecnie nowe przepisy są produkowane w tempie 31-krotnie szybszym niż w stanie wojennym i aż 49-krotnie szybszym niż w epoce Gierka. Tylko w ciągu zeszłego roku w Polsce weszło w życie 2 tysiące nowych aktów prawnych. Liczyły one łącznie 26 tysięcy stron maszynopisu. W tym samym czasie Czesi wytworzyli 6 razy mniej przepisów, a Słowacy 8 razy mniej. Według GUS liczba urzędników w Polsce zbliża się do pół miliona (obecnie jest ich ok. 444 tysiące, w samorządach 260 tysięcy.) W 1989 liczba urzędników w całym kraju wynosiła 160 tysięcy osób. W całym sektorze publicznym pracuje ok. 3 miliony Polaków. Więc może i są chujowe pensje, ale biurokracja jakoś się rozrasta. Co ciekawe, jest to tendencja odwrotna do tej panującej w samej Unii Europejskiej, gdzie zlikwidowano w ostatnich latach 800 tysięcy miejsc pracy dla urzędników.

Co za tym idzie, rosną koszty utrzymania całego aparatu państwowego. Na administrację publiczną wydajemy ok. 21 mld złotych rocznie, na pensje i wynagrodzenia wszystkich osób zatrudnionych przez państwo ok. 93 mld złotych rocznie.

Aż się przypomina Dom, Który Czyni Szalonym :D
https://www.youtube.com/watch?v=ioktQPgoKNE
« Ostatnia zmiana: Sierpień 28, 2015, 17:13:03 pm wysłana przez Dollan »

Sentenza

  • Administracja
  • Wiadomości: 6306
  • demigod
Odp: Kącik politycznie niepoprawny
« Odpowiedź #1226 dnia: Sierpień 28, 2015, 17:29:38 pm »

Jak to "co robić"? To członkowie rodziny królewskiej są narzędziami, że coś trzeba z nimi robić? Mają reprezentować swój naród i wspierać króla, zapewniać przetrwanie dynastii (na wypadek, gdyby król umarł bezdzietnie) i takie tam. Odbiorą takie same wykształcenie by móc ten naród reprezentować godnie, a w razie potrzeby zastąpić zmarłego króla. Zawsze może się zdarzyć, że 20 letni władca zachoruje i umrze, albo że będzie miał wypadek samochodowy - w kolejce do tronu musi już wtedy stać kolejna, kompetentna osoba.
no ale co oni mają do tego czasu robić? Leżeć i ładnie pachnieć licząc, że może uda im się wejśc na tron jak ktoś umrze?
To dopiero patogenna sytuacja.

Cytuj
Szczerze? Bardzo dobrze, że spierdalali. Nie byli żołnierzami, a zostać i dać się zastrzelić to troszeczkę durnota by była.
z racji funkcji zastrzelenie im nie groziło, za to pozbawili armię ciał decyzyjnych pogłębiając tylko chaos. Będziemy walczyć do ostatniej kropli krwi! Znaczy wy, szeregowcy, my wolimy wyjechać, tak na wszelki.

Cytuj
Dlatego nie promuję tutaj idei monarchii elekcyjnej, tylko dziedzicznej, gdzie co najwyżej pierwszego władcę trzeba by wynieść na tron, a pozostali przejmowaliby rządy na drodze dziedziczenia, ergo nie mieliby żadnych zobowiązań wobec ludzi, którzy ich wynieśli do władzy. Gdyby każdy kolejny król był wybierany to ten urząd dotknąłby identyczny problem, który dotyka Prezydenta - wywodziłby się z jakiegoś środowiska i był z nim wiecznie związany emocjonalnie. Nie o to chodzi.
w dziedzicznej jest to samo. Zwłaszcza jak jest kilku synów patrzących na siebie wilkiem. Poza tym każda władza musi się na kimś opierać, najczęsciej na kilku zamożnych ktosiach, bo tylko tacy w razie czego zatrudnią innych ktosiów do twojej obrony.

Cytuj
W myśl art. 134 ust. 4 Konstytucji RP "Na czas wojny Prezydent Rzeczypospolitej, na wniosek Prezesa Rady Ministrów, mianuje Naczelnego Dowódcę Sił Zbrojnych. W tym samym trybie może on Naczelnego Dowódcę Sił Zbrojnych odwołać. Kompetencje Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych i zasady jego podległości konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej określa ustawa."
ale jest zwierzchnikiem sił zbrojnych.
A w takich stanach to nawet decyduje o użyciu brni atomowej.

Cytuj
Ok, może i są chujowe, nie będę się kłócił. Co nie zmienia faktu, że z tego co słyszałem, obecnie nowe przepisy są produkowane w tempie 31-krotnie szybszym niż w stanie wojennym i aż 49-krotnie szybszym niż w epoce Gierka. Tylko w ciągu zeszłego roku w Polsce weszło w życie 2 tysiące nowych aktów prawnych. Liczyły one łącznie 26 tysięcy stron maszynopisu. W tym samym czasie Czesi wytworzyli 6 razy mniej przepisów, a Słowacy 8 razy mniej. Według GUS liczba urzędników w Polsce zbliża się do pół miliona (obecnie jest ich ok. 444 tysiące, w samorządach 260 tysięcy.) W 1989 liczba urzędników w całym kraju wynosiła 160 tysięcy osób. W całym sektorze publicznym pracuje ok. 3 miliony Polaków. Więc może i są chujowe pensje, ale biurokracja jakoś się rozrasta. Co ciekawe, jest to tendencja odwrotna do tej panującej w samej Unii Europejskiej, gdzie zlikwidowano w ostatnich latach 800 tysięcy miejsc pracy dla urzędników.

Co za tym idzie, rosną koszty utrzymania całego aparatu państwowego. Na administrację publiczną wydajemy ok. 21 mld złotych rocznie, na pensje i wynagrodzenia wszystkich osób zatrudnionych przez państwo ok. 93 mld złotych rocznie.
nie chcesz widzieć jakiej jakości były te przepisy i praca tych 160 tys osób. Znalezienie czegoś to wyzwanie samo w sobie, bo nikt się niczym nie przejmował.
Poza tym mówię tylko, że wszystko tu jest ze sobą połączone - robisz wały na komisjach socjalnych by wyłudzić nieco kasy, trzeba więc zmienić przepisy, trzeba więc zatrudnić ludzi którzy będą je egzekwować i tak to się wszystko nakręca. Poza tym część tej produkcji legislacyjnej to ujednolicanie przepisów lub wydawanie nowych, bo mało kto zdaje sobie sprawę, że odtworzenie takiego zaginionego świadectwa reguluje dekret  rady państwa z 1945 który trochę się już zużył. Poza tym czechy czy słowacja to kilku krotnie mniejsze, a przy okazji mądrzejsze kraje - podejrzewam, że nie mają one chociażby tej trójstopniowej administracji samorządowej (choć gadka że usunięcie powiatów coś da też jest nieco na wyrost, bo zadania wykonywane przez powiaty trzeba bedzie przekazać komuś innemu, a ten ktoś inny tez będzie musiał mieć ludzi by im podołać).
« Ostatnia zmiana: Sierpień 28, 2015, 17:32:01 pm wysłana przez Sentenza »

Wielki Czarny Mistrz Podziemia
Znawca Podziemi * Strateg Podziemia * Generał Podziemia * usw.
Nowy, lepszy MoG ver. 2.01b

Non nobis Domine, non nobis, sed nomini tuo da gloriam!

Arim

  • Wiadomości: 1175
  • Mortal Wombat
Odp: Kącik politycznie niepoprawny
« Odpowiedź #1227 dnia: Sierpień 28, 2015, 17:38:44 pm »
Cytuj
Ale wiesz, że w społeczeństwie jest też wielu ludzi z innymi poglądami niż te, które reprezentuje sobą "5 osób na tym forum"?

Przyjacielu proszę pisz przynajmniej z minimalnym sensem bo inaczej tracę cała przyjemności z dyskusji. Odpowiadając na to jakże olśniewające spostrzeżenie, pragnę przypomnieć, ze nie będziesz przekonywał przekonanych tylko tych o innych poglądach, a wcale nie tak mało bo jakieś 10mln.

Cytuj
Ja na początku powiedziałem, że monarcha powinien mieć szerokie uprawnienia, jednak powinien być ograniczany przez konstytucję i pilnowany przez parlamentarzystów, żeby mu coś nie odbiło i nie zrobił z siebie żyjącego boga or smth. Potem ty stwierdziłeś, że szerokie uprawnienia i kontrola wojska (o której nic nie wspominałem, bo król absolutnie nie powinien wojska kontrolować bezpośrednio - to by faktycznie była wiecznie otwarta furtka do wprowadzenia dyktatury) to prosta droga do olewania konstytucji, bo co mu zrobią. Tak więc, chyba nasze toki rozumowania się minęły

Co ma fizycznie dowodzenia do zwierzchności? Nie mieszajmy faktów, od bezpośredniej kontroli ma generałów itd., ale wystarczy zwykła zwierzchność plus szerokie uprawnienia, aby mieć parlament i konstytucje w dupie.

Cytuj
Czyli że jak, w skład "otoczenia" nie wchodzi ani rodzina, ani szkoła, w których można pewne wartości promować?

Zagwarantuj mi, że cała rodzina, nawet nie cała, ale ta najbliższe będzie akurat kultywowała tradycje patriotyczne w życiu codziennym, a nie tylko na pokaz. Co do szkoły, to wybacz, ale obecnie ma tak marginalny autorytet, że zdecydowanie większy wpływ mają rówieśnicy niż nauczyciele.

Cytuj
Użyłem w zacytowanym przez Cierbie zdaniu zwrotu "moim zdaniem", co zakłada, iż jest to moje zdanie, z którym nie musisz się zgadzać. Byłbym również zobowiązany, gdybyś swoją dezaprobatę wyrażał w jakiś mniej obraźliwy sposób, bo nie jesteśmy tutaj po to, żeby po sobie cisnąć, tylko żeby wymieniać się poglądami.

Skoro coś piszesz to chyba, ze jest to twoje zdanie, a dalej to nic nie poradzę, ze walisz sloganami, jak wyżej wymieniony pan.

Cytuj
Pełna zgoda. Chcę tylko zauważyć, że jeśli kogoś od dzieciaka przygotowuje się do bycia głową państwa to jest większa szansa, że będzie się do tego zadania nadawał jak dorośnie, niż jak Prezydenta wybiorą obywatele "no bo taki przystojny" albo "no jaki spoko koleś" i się okaże, że w sumie to nigdy nie był zbyt ogarnięty i zarządzanie całym państwem kompletnie go przerasta.

Nie da się przygotować do roli "głowy państwa". Albo ktoś ma wrodzone zdolności, albo jest melepetą. Ilu to synów z bogatych rodzin z miejsca roztrwoniło dorobek ojców pomimo, że od dziecka byli przygotowani do kierowania firmą? Do tego dochodzi fakt, że mogą mieć totalnie wyjebane na edukacją, bo i tak będą królem.

Cytuj
W I RP wymachujemy szablami na Sejmach, handlujemy głosami, król bez zgody szlachty nie może nawet iść do kibla, brak zgody wśród rządzących i brak silnej jednostki, która mogłaby interweniować w chwili zagrożenia prowadził nieuchronnie do zagłady.

Historia jest fajna, ale ciężko ją przenieść na obecną sytuację. To co nie sprawdziło się setki lat temu w takiej a nie innej sytuacji wcale nie musi wypaść źle obecnie i odwrotnie to co było dobre kiedyś wcale nie musi być dobre dziś.

Cytat: Gurt
No OK, ale co z tą rozklapiochą?

Latarnię możemy uznać za obsikaną, zaznaczyłeś swoją obecność i możesz śmiało iść na piwko, miłej zabawy.

"Ta część lenna, utrzymuje się z garbarstwa. Jest to po prostu centrum całego garbarstwa, na którym można dość sporo zarobić. Co prawda, ludzie w prowincji utrzymują się jeszcze z innych wyrobów, ale garbarstwo jest najbardziej rozpowszechnione."

Podziemie

Dollan

  • Moderator
  • Wiadomości: 1042
  • El Magnifico
Odp: Kącik politycznie niepoprawny
« Odpowiedź #1228 dnia: Sierpień 28, 2015, 18:09:52 pm »
Cytuj
no ale co oni mają do tego czasu robić? Leżeć i ładnie pachnieć licząc, że może uda im się wejśc na tron jak ktoś umrze?
No a co robią w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Japonii? Są Wielkimi Książętami albo innymi dostojnikami. Ale reprezentowanie kraju na świecie, doradzanie władcy w sprawach państwowych i w razie potrzeby motywowanie społeczeństwa (stawiam bazylion kolumbijskich pesos, że większość przedstawicieli ludu pracującego miast i wsi zesrałaby się z podniecenia na wieść, że książę chce do nich przemówić/przyjechać - członkowie rodziny królewskiej zazwyczaj z reguły cieszą się dużym autorytetem) to naprawdę aż tak mało? Nie satysfakcjonowałaby cię taka robota? :D

Cytuj
z racji funkcji zastrzelenie im nie groziło, za to pozbawili armię ciał decyzyjnych pogłębiając tylko chaos.
Elity intelektualne i polityczne chyba szły do odstrzału w pierwszej kolejności.

Cytuj
Zwłaszcza jak jest kilku synów patrzących na siebie wilkiem.
No bez przesady, to nie jest średniowiecze gdzie bracia się mordowali dla tronu.

Cytuj
ale jest zwierzchnikiem sił zbrojnych.
A w takich stanach to nawet decyduje o użyciu brni atomowej.
Zwierzchnikiem jest tylko z nazwy, nie dowodzi armią. I, jak wspominałem, bardzo dobrze. O broń atomową chyba nie mamy się co na razie martwić, osoby uprawnione do wystrzelenia rakiet jądrowych ustalimy, jak już te rakiety będziemy mieli, czyli nieprędko :D

Cytuj
nie chcesz widzieć jakiej jakości były te przepisy i praca tych 160 tys osób. Znalezienie czegoś to wyzwanie samo w sobie, bo nikt się niczym nie przejmował.
Ok, co nie zmienia faktu, że liczba urzedników galopuje w górę zdecydowanie za szybko. Na szerszą skalę można by wykorzystywać centra usług wspólnych np. dla kilku gmin w zakresie księgowości. Bardzo często jest tak, że w małych gminach koszty administracyjne są większe, niż w dużych urzędach.

Cytuj
Odpowiadając na to jakże olśniewające spostrzeżenie, pragnę przypomnieć, ze nie będziesz przekonywał przekonanych tylko tych o innych poglądach, a wcale nie tak mało bo jakieś 10mln.
Znowu się nie rozumiemy. Mówiąc, że w społeczeństwie są osoby z różnymi poglądami mam na myśli, że są osoby z poglądami takimi jak moje, takimi jak twoje, trochę takimi jak moje, trochę takimi jak twoje, pośrednimi, albo jeszcze zupełnie innymi. Osoby z takimi poglądami jak moje będą przekonane od razu, osoby z poglądami trochę takimi jak moje mogę próbować przekonywać, ale osób z poglądami zupełnie innymi niż moje zazwyczaj nie idzie przekonywać, na pewno nie słowami. Musiałbym dojść do władzy i czynami dać im do zrozumienia, że moje poglądy nie są z dupy wzięte.

Cytuj
Co ma fizycznie dowodzenia do zwierzchności?
Yyy... no właśnie nic? I właśnie dlatego jeśli głowa państwa jest "zwierzchnikiem" armii to nie ma możliwości fizycznego dowodzenia nią, ergo nie może jej wykorzystać żeby mieć konstytucję w dupie?

Cytuj
Zagwarantuj mi, że cała rodzina, nawet nie cała, ale ta najbliższe będzie akurat kultywowała tradycje patriotyczne w życiu codziennym, a nie tylko na pokaz. Co do szkoły, to wybacz, ale obecnie ma tak marginalny autorytet, że zdecydowanie większy wpływ mają rówieśnicy niż nauczyciele.
Jeśli rodzina nie będzie w stanie zagwarantować tych wartości w wychowaniu, to od tego właśnie będą ludzie, którzy młodego księcia mają przygotowywać do zostania władcą. W każdej monarchii od zarania dziejów nad wychowaniem członków rodziny królewskiej siedział sztab ludzi, których zadaniem było wpoić jak najlepsze wartości. A że autorytet szkoły jest dzisiaj niski to się zgodzę - ale co to ma do rzeczy, że dzisiaj jest niski, skoro dzisiaj nie ma następcy tronu ani rodziny królewskiej? Jeśli będzie się wytrwale dążyło do naprawienia dość kulawego obecnie systemu edukacji to jest nadzieja, że kiedy za te kilkadziesiąt lat powstałaby monarchia to nauczyciel mógłby znowu uchodzić za autorytet.

Cytuj
a dalej to nic nie poradzę, ze walisz sloganami
Fajnie. W sumie to jakoś od dłuższego czasu nie widziałem, żebyś przedstawił jakieś konkretne fakty, głównie ciśniesz po moich wypowiedziach. Wyprowadź mnie z błędu, jeśli się mylę.

Cytuj
Nie da się przygotować do roli "głowy państwa".
Przeciwnie. Podejrzewam, że wśród wszystkich dobrych władców w historii ludzkości tylko niewielki odsetek to byli urodzeni geniusze. Tak jak można kogoś przyuczyć do zawodu, tak można mu wpoić zasady rządzenia krajem. A jeśli już się okaże w trakcie procesu przygotowywania, że jest totalnym idiotą i nawet najlepsze nauki gówno mu dadzą, to wtedy wybiera się kogoś innego na następcę tronu, proste.

Cytuj
Do tego dochodzi fakt, że mogą mieć totalnie wyjebane na edukacją, bo i tak będą królem.
Okej. Jestem królem, mam kilku synów. Albo nawet jednego syna i jakichś dalszych krewnych, nieważne. Widzę, że mój syn jest debilem i się nie uczy. Jako osoba od wielu lat rządząca krajem wiem, że się nie nada. I teraz pytanie do Ciebie za 100 puntków - dlaczego miałbym go mianować moim następcą, zamiast wybrać kogoś kompetentnego?

Cytuj
To co nie sprawdziło się setki lat temu w takiej a nie innej sytuacji wcale nie musi wypaść źle obecnie i odwrotnie to co było dobre kiedyś wcale nie musi być dobre dziś.
Pewnie, że nie musi. Ale dzisiejsza kondycja naszego kraju, będącego wszak obecnie demokracją, daje raczej jasno do zrozumienia że zabawa w demokrację wciąż Polakom nie wychodzi na dobre.

Cytuj
Latarnię możemy uznać za obsikaną, zaznaczyłeś swoją obecność i możesz śmiało iść na piwko, miłej zabawy.
Kultura w wypowiedzi przede wszystkim jak widzę.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 28, 2015, 18:11:36 pm wysłana przez Dollan »

Arim

  • Wiadomości: 1175
  • Mortal Wombat
Odp: Kącik politycznie niepoprawny
« Odpowiedź #1229 dnia: Sierpień 28, 2015, 18:32:42 pm »
Cytuj
Mówiąc, że w społeczeństwie są osoby z różnymi poglądami mam na myśli, że są osoby z poglądami takimi jak moje, takimi jak twoje, trochę takimi jak moje, trochę takimi jak twoje, pośrednimi, albo jeszcze zupełnie innymi. Osoby z takimi poglądami jak moje będą przekonane od razu, osoby z poglądami trochę takimi jak moje mogę próbować przekonywać, ale osób z poglądami zupełnie innymi niż moje zazwyczaj nie idzie przekonywać, na pewno nie słowami.

Jak nie dasz rady przekona osób z zupełnie innymi poglądami, to kończymy dyskusję, bo tych masz ponad 90%. I wcale nie pisze, ze to 90% podziela moje poglądy, ale całą paletę innych prócz monarchii.

Cytuj
Yyy... no właśnie nic? I właśnie dlatego jeśli głowa państwa jest "zwierzchnikiem" armii to nie ma możliwości fizycznego dowodzenia nią, ergo nie może jej wykorzystać żeby mieć konstytucję w dupie?

Prezydent zbiera u siebie w kabinecie "pińciu" generałów i mówi dawajcie nakopiemy do dupy parlamentowi. on sobie siedzi w pokoju, oni dowodzą za niego, on kopie dupę parlamentowi. prościej nie umie, mam nadzieję, ze teraz rozumiesz.

Cytuj
W każdej monarchii od zarania dziejów nad wychowaniem członków rodziny królewskiej siedział sztab ludzi, których zadaniem było wpoić jak najlepsze wartości.

I od zarania dziejów raz wychodziło to lepiej, a raz gorzej, nigdy nie przewidzisz, jak wyjdzie tym razem.

Cytuj
Jeśli będzie się wytrwale dążyło do naprawienia dość kulawego obecnie systemu edukacji to jest nadzieja, że kiedy za te kilkadziesiąt lat powstałaby monarchia to nauczyciel mógłby znowu uchodzić za autorytet.

Więcej konkretów mniej gdybania.

Cytuj
Fajnie. W sumie to jakoś od dłuższego czasu nie widziałem, żebyś przedstawił jakieś konkretne fakty, głównie ciśniesz po moich wypowiedziach. Wyprowadź mnie z błędu, jeśli się mylę.

Nie mylisz się. Proponujesz nam monarchię wiec czekam aż zaczniesz używać argumentów ją popierających i to takich, których nie będę mógł zjechać. Broń swojej koncepcji.

Cytuj
A jeśli już się okaże w trakcie procesu przygotowywania, że jest totalnym idiotą i nawet najlepsze nauki gówno mu dadzą, to wtedy wybiera się kogoś innego na następcę tronu, proste.

Kto wybiera? Ojciec pozbawia syna władzy i oddaje ją komu chce, tylko nie pisz mi, ze kieruje sie dobrem ojczyzny.

Cytuj
Ciebie za 100 puntków - dlaczego miałbym go mianować moim następcą, zamiast wybrać kogoś kompetentnego?

A dlaczego ojcowie przekazują rodzinne biznesy synom idiotom zamiast geniusz na kierowniczych stanowiskach niższego szczebla? Więzy krwi są bardzo silne przyjacielu.

Cytuj
Ale dzisiejsza kondycja naszego kraju, będącego wszak obecnie demokracją, daje raczej jasno do zrozumienia że zabawa w demokrację wciąż Polakom nie wychodzi na dobre.

Aż tak tragicznie nie jest, a średnio bym chciał aby było jeszcze gorzej za króla, skoro nawet nie możesz mi napisać jakby dla przykładu taki król zamiast parlamentu miał zmienić system emerytalny. Widzisz przyjacielu problemem są ustawy, a nie ustrój.

Cytuj
Kultura w wypowiedzi przede wszystkim jak widzę.

Nic nie poradzę, ze gurtowe wstawki, często ze słowami, które rozumie tylko on kojarzą mi się z psem, ktory wpada na chwile, obsika latarnię znacząc swój teren i idzie szukać następnej. Jak mnie nie interesuje dyskusje to nie wpierdalam swoich trzech groszy an siłe byle tylko coś napisać.

"Ta część lenna, utrzymuje się z garbarstwa. Jest to po prostu centrum całego garbarstwa, na którym można dość sporo zarobić. Co prawda, ludzie w prowincji utrzymują się jeszcze z innych wyrobów, ale garbarstwo jest najbardziej rozpowszechnione."

Podziemie