Ankieta

lewica czy prawica?

Prawica
7 (25%)
Lewica
1 (3.6%)
Coś pośrodku
6 (21.4%)
W d... to mam
6 (21.4%)
Oddam królestwo za monarchizm!
8 (28.6%)

Głosów w sumie: 28

Autor Wątek: Kącik politycznie niepoprawny  (Przeczytany 312633 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Sentenza

  • Administracja
  • Wiadomości: 6306
  • demigod
Odp: Kącik politycznie niepoprawny
« Odpowiedź #735 dnia: Sierpień 08, 2014, 20:33:22 pm »
no właśnie, niektórzy awansowali, cz  i jak robili falę też wypadałoby się zapytać, indoktrynowali ich oficerowie niższego szczebla, nie przeciwstawiali się, byli elementem systemu - to nie jenerałowie strzelali do czechów, to nie generałowie prowadzili czołgi w 1981..

Wielki Czarny Mistrz Podziemia
Znawca Podziemi * Strateg Podziemia * Generał Podziemia * usw.
Nowy, lepszy MoG ver. 2.01b

Non nobis Domine, non nobis, sed nomini tuo da gloriam!

Master of Gorzała

  • Wiadomości: 3100
  • Lewacki głos na Twoim forum
Odp: Kącik politycznie niepoprawny
« Odpowiedź #736 dnia: Sierpień 08, 2014, 20:36:40 pm »
Z tego co pamiętam, tata był w partii Skellen, nie? Bo inaczej by sztygarem nie został.
Front Zniewolenia Elfiego Ścierwa
Podziemie - Demo Paladyn
Sent ver 0.73 official beta

Sentenza

  • Administracja
  • Wiadomości: 6306
  • demigod
Odp: Kącik politycznie niepoprawny
« Odpowiedź #737 dnia: Sierpień 08, 2014, 20:44:37 pm »
zaraz usłyszysz standardową formułkę, że to wyjątek, ale jak inni byli to złe komuchy :D

Wielki Czarny Mistrz Podziemia
Znawca Podziemi * Strateg Podziemia * Generał Podziemia * usw.
Nowy, lepszy MoG ver. 2.01b

Non nobis Domine, non nobis, sed nomini tuo da gloriam!

Skellen

  • Wiadomości: 206
Odp: Kącik politycznie niepoprawny
« Odpowiedź #738 dnia: Sierpień 08, 2014, 20:54:29 pm »
no właśnie, niektórzy awansowali, cz  i jak robili falę też wypadałoby się zapytać, indoktrynowali ich oficerowie niższego szczebla, nie przeciwstawiali się, byli elementem systemu - to nie jenerałowie strzelali do czechów, to nie generałowie prowadzili czołgi w 1981..

Tak, prawda. Masz rację. Nie strzelali generałowie. Niektórzy szeregowi musieli strzelać. W Czechosłowacji zaś zostało udokumentowany ze 100% pewnością ze strony wojska polskiego gwałt. Winny został wykryty i osądzony, mówiąc niegdysiejszą nomenklaturą. Strzały padały, ale nie ze strony naszego wojska. Jeżeli nie wiem coś na ten temat, proszę oświeć mnie.

Z tego co pamiętam, tata był w partii Skellen, nie? Bo inaczej by sztygarem nie został.

To prawda. Choć ściślejsze byłoby stwierdzenie, że posiadał legitymację partyjną. Inna sprawa, że twoja pamięć MoG jest selektywna- jak to u lewaka, który wybiera co soczystsze fragmenty, ignorując niewygodne dla jego teorii... :D

Napisałem przy tamtej okazji również, że ojciec był w solidarności i przechowywał w domu tzw. "bibułę", za którą w tamtym czasie można było nie tylko stracić stanowisko i pracę, ale i wolność. Ale tego zapewne nie pomnisz...

Dlatego napisałem wyżej także:

I nie chodzi o to, że ktoś ma. To tak jak trudno było znaleźć po 45 roku ubiegłego wieku kogoś, komu nie zginął choć jeden członek rodziny w czasie wojny

Bo trudno potępić w czambuł wszystkich, w których rodzinach zdarzają się czarne owce. Ale przecież to oczywiste. Nie chodzi o te owce, chodzi o to, kto co uważa za czarne i tu toczy się dyskusja, ale w typowo lewacki sposób odwracacie kota ogonem :D

« Ostatnia zmiana: Sierpień 08, 2014, 20:57:29 pm wysłana przez Skellen »

GuRt

  • Wiadomości: 1663
  • None was given.
Odp: Kącik politycznie niepoprawny
« Odpowiedź #739 dnia: Sierpień 08, 2014, 20:58:32 pm »
To była taka luźna refleksja, przywołanie innej opinii na temat utopijności demokracji. Zgadzam się z Tobą. Tylko powiedz mi, tak jeszcze odniosę się do akapitu wyżej, skierowanego chyba do Senta - jak wyobrażasz sobie w polskiej rzeczywistości partię, która ma wyraźnie zarysowany plan naprawczy kraju, która nie marnuje czasu i sił na nic nieznaczące spory? Bo ja sobie potrafię wyobrazić ją tylko jak kanapę, do której nikt nie będzie chciał się zapisać (bo nie będzie szans na otrzymanie jakiegoś stołka czy przywileju), której żadna stacja nie będzie chciała pokazywać (bo tak jak mówił Lis - jak ktoś mówi poważnie to mówi nudno, a jak mówi nudno to 'te barany wezmą pilota i przełączą'), o której żadna gazeta nie będzie chciała pisać (bo piszę się tylko o aferach, gafach i innych Madziach z Sosnowca) i na którą nikt nie będzie chciał głosować - bo nikt nie zrozumie o co jej chodzi. Osobiście wolałbym aby jakaś grupa uczonych patriotów prowadziła partię X i przyjęła postawę makiawelistyczną, pieprzyła to samo co reszta tylko z lepszym PRem, wygrała wybory i nagle wypięła się na wszystkie pierdoły o których mówiła wcześniej - a potem zaczęła wprowadzać sensowne reformy.
No to git, bo chyba się nawet rozumiemy. Im więcej człowiek się zastanawia, jakimi drogami tak naprawdę dałoby się osiągnąć prawdziwy cel, jak daleko polityka zabrnęła w bagno i jak wielkiej siły potrzeba, aby ją z niego wyciągnąć - tym bardziej się wydaje absurdalne. Makiawelistyczna grupa ogarniętych i oddanych idei odbudowy państwa może i nawet nie musiałaby kłamać, żeby dostać się do władzy - wystarczy, aby umiejętnie i szczerze zapoznać wyborców z założonym planem, jego trudami i jego owocami. Zakładanie, że wyborca to idiota i zrozumie tylko "dam ci do kieszeni 1000zł", "nie będziesz musiał płacić dużo za benzynę", "obiecuję ci obniżyć podatek, zostanie ci w portfelu kilkadziesiąt złotych miesięcznie, serio" jest najzwyczajniej w świecie krzywdzące. Już pomijam argumenty typu "wybierz mnie, bo mój przeciwnik polityczny to jebany kretyn i się kompromituje, na co mamy dowody".
Nad taką siłą polityczną musiałaby stać jakaś nieprzekupna i nieludzka wręcz organizacja - w końcu dobranie się do władzy zepsuć może każdego, niezależnie od wzniosłych celów, jakie stawiał przed sobą jako początkujący sługa ludu. Stawiałbym na bandę zajebistych psychopatów, nacelowanych tylko i wyłącznie na to - nieprzepuszczających odchyleń od ustalonego planu działania, niezezwalających na jakiekolwiek przejawy korupcji i karząca wszelkie grzechy pilnowanej przez nich siły z pełną surowością - nie dla pieniędzy, chwały, czy innych przyziemności - ale z prawdziwego przekonania. Zaprogramowanego, inżynierowanego czy modyfikowanego genetycznie lub nie - I don't care, mogą być cyborgami jeśli wymagałaby tego sytuacja. Albo i dobrze rozpisaną (to akurat kluczowe, jeśli rozważać to na poważnie, to jest to wąskie gardło całego pomysłu) sztuczną inteligencją, zestawem ścisłych algorytmów, samoregulujących się nawzajem i pracę działających w ich ramach polityków. Zalatuje intensywnym sci-fi, ale wydaje się być koniecznym dążenie w tym kierunku - póki co rządy obecnych sił politycznych to w prawie 100% ludzki błąd i ludzka słabość.

No wiesz GuRt... Ja jednak wolę, aby rządzący mieli pewną "kulturę osobistą". Osobiście nie chciałbym, aby przyszłym ministrem (nie ważne, czy od spraw zagranicznych, rolnictwa, spraw wewnętrznych, czy czegoś innego) został gość, który np. nazywa w telewizji osobę "czymś".

Mam świadomość, że prawdziwa polityka nie polega na tym, aby gadać, ale działać. I częściej się mówi o gadaniu, niż o działaniu, bo to pierwsze jest "ciekawe", a to drugie "nudne" dla mediów "publicystycznych". Jednak nawet jak ma mnie reprezentować w działaniu jakiś polityk, to na pewno nie wybiorę takiego, jak chociażby Zawisza.
Ojej, też bym chciał, żeby rządzący mieli kulturę osobistą - a najlepiej, jakby w ogóle nie otwierali mordy w sprawach, które nie dotyczą zarządzania krajem - problem z głowy! Czy dwóch zmodyfikowanych genetycznie (chyba takiego określenia będę używał na tych nieistniejących prawdziwych zarządców, którzy potrafią zdziałać coś konstruktywnego i taki jest cel ich działania) polityków, mających skrajnie różne propozycje na przeprowadzenie poważnej reformy mogącej dźwignąć kraj z bagna, będzie się napierdalało argumentami mieszczącymi się w ramach tematu dotyczącego reformy, czy wytykało sobie praprapraprapraprapraprapradziadków w SB/Wehrmachcie/Greenpeace/Colgate-Palmolive? Moim zdaniem obecnie rozpracowywane "problemy" są czasami tak nieistotne dla funkcjonowania kraju, że nie ma co się dziwić, że i retoryka wraz z argumentacją są kompletnie rynsztokowe. Nie mając nic lepszego do roboty, niż tylko utrzymać się przy korycie, politycy opierają swoje działania na skrajnym populizmie, planach udzielenia jałmużny dla wyborcy i destruktywnej kampanii na rzecz - a w zasadzie to przeciwko sąsiadującym partiom, wartych tyle samo, co oni. Fakt, że konstruktywna kampania oparta na rzetelnym planie działania zamiast na drobnych obietnicach i prztyczkach w nos konkurencji ma opinię z góry skazanej na niepowodzenie, jest błędem, który już dawno przyjął się jako norma. Ten błąd należy naprawić, zamiast dalej brnąć w to samo gówno. Jak państwo będzie funkcjonowało normalnie, wtedy będę mógł się przejmować czyjąś kulturą osobistą i martwymi/żywymi płodami/dziećmi.

@GuRt
Ja to tam zawsze słyszałem, że państwo nie jest od wtrącania się w gospodankę czy inny etatyzm, a w zasadzie ze wszystkich swoich prerogatyw powinno rezygnować na rzecz dobrego biznesu, który zawsze będzie lepszy. A jak ktoś przymiera głodem na śmieciówce, to trudno by nie myślał o tym co może przejeść teraz, zamiast wspinać się na wyzyny intelektualne i rozważać o kwestiach jak emerytury, której może nie dożyć. Juz pomijam, że szarego człowieka jebią jakieś wzrosty i spadki gospodarcze, bo ani nie ma na niego wpływu, ani on aż tak wielkiego na niego. Tzn ok, jak jest "spowolnienie" to może wylecieć z roboty, ale wielki wzrost jakoś nie sprawił, że przeciętny chińczyk, hindus czy brazylijczyk żyje lepiej niż polak. To zawsze zabawka dużych, którzy niczym gówno na powierzchnię wypłyną, najwyżej z jednym zerem mniej lub więcej na koncie.
#pogadane
But... your point is?

@powyższe pomyje pseudohistoryczne - co to ma wspólnego z polityką? Wytykanie palcami to polityka?
Wielki Klasztor - Regent Arcanusa - Strażnik Wiedzy

You've got to risk it to get the biscuit.

Sentenza

  • Administracja
  • Wiadomości: 6306
  • demigod
Odp: Kącik politycznie niepoprawny
« Odpowiedź #740 dnia: Sierpień 08, 2014, 21:28:38 pm »
#pogadane
But... your point is?
że ludzie w dupie mają twoją poważną dyskusję o technologiach i gospodarce oraz co robić by się rozwijały bo ich de facto nie dotyczy. Ilu może być takich z własną działalnością gospodarczą, by np obchodziły ich ułatwienia dla przedsiębiorców, z 20%? Góra, bo inaczej doszlibyśmy do poziomu PKP gdzie każdym dworcowym kiblem zarządza inna spółka-córka. A teraz ilu z tych 20% wejdzie z tą działalnością na taki  poziom, by kogoś zatrudniać, a jeśli zatrudnia, to by ta działalność oddziaływała na coś więcej niż kilka najbliższych ulic, a jaki nikły procent z tego rpcenta robi interesy w skali kraju, a jaki międzynarodowy, a ilu z nich wszystkich osiąga taki poziom, by przejmować się czymś takim jak rozwijanie technologii, ilu z nas tak naprawdę się na tej technologii zna by była ona naszą pracą. Ludzi więc nie dotyczy polityka gospodarcza czy technologiczna, co kowalski miałby z tego, że nie sprzedalibysmy patentu niebieskiego lasera, skoro i tak nie składano by go u nas, bo male chińskie rączki są tańsze.
pointa point jest taka, że ludzie mają w dupie podane przez ciebie poważne tematy, bo dotyczą wąskiej garstki osób,  zaś o kobiecie z penisem czy go obraża czy nie swoim prąciem może się wypowiedzieć każdy, a telewizja jest od zarabiania, nie informowania.

Cytuj
@powyższe pomyje pseudohistoryczne - co to ma wspólnego z polityką? Wytykanie palcami to polityka?
wyszliśmy od tego, że skellen prezentuje dośc powszechny pogląd o tym, że nasza polityka to gówno bo tam same sieroty po poprzednim systemie siedzą lub ich krewni, to teraz dość przewrotnie pokazujemy mu nie-wprost, że technicznie rzecz biorąc jest takim samym partyjnym jak oni, ergo, żeby nie szufladkował w tak prymitywny sposób bo sam w tej samej szufladce leży. Jak jest z zaboru pruskiego, to nawet powinien sobie darować wytykanie dziadka w Wehrmachtu, bo jest spora szansa, że sam ma co najmniej kilku niemców w rodzinie i jeśli zastosowałby wobec siebie te same kryteria które stosuje wobec innych, to wyszłoby, że nie jest prawdziwym polakiem.
Ot, taki polityczno-rodzinna mutacja ustaw norymberskich, tylko żyda zastąpiło posiadanie "komucha" w rodzinie.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 08, 2014, 21:30:36 pm wysłana przez Sentenza »

Wielki Czarny Mistrz Podziemia
Znawca Podziemi * Strateg Podziemia * Generał Podziemia * usw.
Nowy, lepszy MoG ver. 2.01b

Non nobis Domine, non nobis, sed nomini tuo da gloriam!

Skellen

  • Wiadomości: 206
Odp: Kącik politycznie niepoprawny
« Odpowiedź #741 dnia: Sierpień 08, 2014, 21:45:18 pm »
Najzabawniejszy jest fakt, że każdy młody, nabity jakąś wiedzą studyjną GuRt, i inny jego archetyp stwierdza, że kultura osobista to pikuś, bo działanie jest ważniejsze od konwenansów. Pseudohistoria, już zupełnie nie ma nic do tego, bo polityka jest przecież zmienna i zależna od bieżących uwarunkowań, a cała reszta czepialstwa to absolutny anachronizm.
Nie potrafiąc przy tym pojąć, iż polityka, historia, socjologia i reszta najnowszych dziedzin nauk społecznych, stanowią naczynia połączone. Jak w fizyce funkcjonuje prawo zachowania energii (z czego korzystają i trzymają się owych prawideł nawet twórcy literatury, czy filmu sf), którego nie da się oszukać, nie można tego prawa obejść. Tak w rozwoju cywilizacji świadomych, historia odgrywa kluczową rolę, a jej nieznajomość, ignorowanie lub nie umiejętność wyciągania wniosków, prowadzi do powielania błędów, co zresztą nie jest żadną tajemnicą, ale i tak, każde nowe pokolenie stara się ignorować tę starą prawdę, z uporem maniaka… Ciekawe.

wyszliśmy od tego, że skellen prezentuje dośc powszechny pogląd o tym, że nasza polityka to gówno bo tam same sieroty po poprzednim systemie siedzą lub ich krewni, to teraz dość przewrotnie pokazujemy mu nie-wprost, że technicznie rzecz biorąc jest takim samym partyjnym jak oni, ergo, żeby nie szufladkował w tak prymitywny sposób bo sam w tej samej szufladce leży. Jak jest z zaboru pruskiego, to nawet powinien sobie darować wytykanie dziadka w Wehrmachtu, bo jest spora szansa, że sam ma co najmniej kilku niemców w rodzinie i jeśli zastosowałby wobec siebie te same kryteria które stosuje wobec innych, to wyszłoby, że nie jest prawdziwym polakiem.
Ot, taki polityczno-rodzinna mutacja ustaw norymberskich, tylko żyda zastąpiło posiadanie "komucha" w rodzinie.

I znowu: każdemu domorosłemu myślicielowi, z zapleczem wiedzy lub bez niego, wydaje się, że pozjadał wszelkie rozumu i ma monopol na prawdę i rozpoznanie symptomów choroby... heh

Ja sent, jestem z takiego rocznika, iż zdaję sobie sprawę, że więcej we mnie homo sowietikusa, niż czegokolwiek innego. Szczególnie fizycznie. Nie przeszkadza mi to jednak wybiegać myślą w przyszłość, lub jak kto woli analizować inne możliwe rozwiązania tego samego problemu. Ponieważ nawet homo swietikus zostawiony w spokoju nie pozbawiony jest zdolności myślenia analitycznego. No ale to zawsze te wyszczekane lewicowe wilczki chcą mieć rację i sądzą, że las należy do nich. Tajga owszem.
Puszcza Białowieska, nie nada. :D

GuRt

  • Wiadomości: 1663
  • None was given.
Odp: Kącik politycznie niepoprawny
« Odpowiedź #742 dnia: Sierpień 08, 2014, 22:05:08 pm »
Sent - sugerujesz, że nie istnieje coś takiego jak państwo bogatsze/biedniejsze? Że wzrost gospodarczy i sukces ekonomiczny kraju to nie korzyść dla całego narodu, ale paru procent? I, co najistotniejsze - ile procent osób w kraju tak naprawdę korzysta z obecnego układu rzeczy? Gdzie przepierdolona jest każda możliwa okazja (na polu nauki/technologii/przemysłu to m.in. wspomniany niebieski laser, monowarstwowy grafen, a niewykluczone też że gaz łupkowy chuj strzelił) na zdobycie jakiejkolwiek konkurencyjności, gdzie nikt nie posiada narzędzi do zwiększenia kapitału tego kraju, a politycy popierdalają tylko z grabiami i przesuwają pieniądze z jednego miejsca na drugie? Hm? Swoją drogą - czy ja w ogóle wspominałem o tym, o czym teraz napisałeś? Co to za kontrargument, którego nie da się dopasować do argumentu pierwotnego?

Skellen - wytknij mi coś ciekawszego/zabawniejszego. W międzyczasie wyjaśnij mi, jak aborcja/obrona życia poczętego, fiuty pod sukienkami, dziadek w Wehrmachcie i wujek w Lufthansie, płonąca tęcza i szklanka wody wpływa na PKB danego kraju - nazwę cię jebanym mistrzem teorii naczyń połączonych. Zasady zachowania energii do tego nie mieszaj, bo ci Newton i Einstein łapy upierdolą.

Na deser możesz objaśnić, jakim logicznym cudem nie zjadasz własnej dupy wypominając komukolwiek ignorowanie nauki na błędach i wyciągania wniosków. Obecna forma polityki jest nieskuteczna, a politycy niedołężni i oderwani od realnego zarządzania krajem i pracy na rzecz poprawienia w nim szeroko pojętej sytuacji życiowej. Możesz osobiście tego nie dostrzegać, ale nie bądź hipokrytą i nie wytykaj tego komuś innemu.

Liczę także, że posiadasz wiedzę praktyczną, skoro o tej studyjnej wyrażasz się z cynizmem - mniemam, iż jesteś ponad nią.
Wielki Klasztor - Regent Arcanusa - Strażnik Wiedzy

You've got to risk it to get the biscuit.

Skellen

  • Wiadomości: 206
Odp: Kącik politycznie niepoprawny
« Odpowiedź #743 dnia: Sierpień 08, 2014, 22:41:20 pm »
Skellen - wytknij mi coś ciekawszego/zabawniejszego. W międzyczasie wyjaśnij mi, jak aborcja/obrona życia poczętego, fiuty pod sukienkami, dziadek w Wehrmachcie i wujek w Lufthansie, płonąca tęcza i szklanka wody wpływa na PKB danego kraju - nazwę cię jebanym mistrzem teorii naczyń połączonych. Zasady zachowania energii do tego nie mieszaj, bo ci Newton i Einstein łapy upierdolą.

Cóż, to bardzo proste. Dziadek w wermachcie i wujek w lufthansie znaczą tyle, że ich wnuk i pociot, robi nie dla kraju w którym robi, tylko dla swoich pociotów i mocodawców i zgodnie z ich wskazówkami, a więc nie koniecznie zgodnie z interesem państwa w którym robi..., cokolwiek robi... i zdaje się, ma to wpływ na PKB kraju w którym robi, co robi nie koniecznie zgodnie z interesem tego kraju... Aborcja, obrona życia poczętego, fiut pod sukienką... Ja tej eskalacji nienawiści nie zacząłem, ale jak już zaczynamy chwyty pod komżę hehe ok. Co to ma do PKB. Wszystko i nic. Zdrowe społeczeństwo jest kreatywne i produktywne; chore z drugiej strony, pragnie zaspokojenia i świętego spokoju, a więc samej tylko konsumpcji, do szczęśliwego końca...

btw, tak się składa, że mam na półce biografię Newtona i Einsteina (przeczytane, żeby nie było, że tylko na półce), więc nie powołuj się na nich pochopnie, bo mógłbyś się zdziwić. Einstein był głęboko wierzący tak na marginesie, co w sumie nic nie dowodzi, ale zakładam, że dla takiego wyzwolonego typka jak ty, to coś niezwykłego

Cytuj
Na deser możesz objaśnić, jakim logicznym cudem nie zjadasz własnej dupy wypominając komukolwiek ignorowanie nauki na błędach i wyciągania wniosków. Obecna forma polityki jest nieskuteczna, a politycy niedołężni i oderwani od realnego zarządzania krajem i pracy na rzecz poprawienia w nim szeroko pojętej sytuacji życiowej. Możesz osobiście tego nie dostrzegać, ale nie bądź hipokrytą i nie wytykaj tego komuś innemu.

To także proste. Nie zjadam własnej dupy, bo nie sięgam. Na dodatek preferuję warzywa. Ale dla takich tuzów paralel, truizmów i wszelkich dowciapnych porównań, to chyba nowość. Tak, obecna forma polityki jest taka i owaka. Dostrzegam/ nie dostrzegam tego faktu. Jestem spokojny jednakowoż, gdyż mam nieodparte przeczucie, że masz na pod orędziu coś w zamian o najmądrzejszy!

Zapodaj wielkość i swoją objawioną prawdę, poprawiającą byt nas wszystkich. I niech to będzie prawda zarówno praktyczna, jak i studyjna, bez cienia cynizmu w każdej z nich.

p.s. takie pierdolenie kotka za pomocą młotka.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 08, 2014, 22:46:08 pm wysłana przez Skellen »

Whitefire aka MOiW

  • Wiadomości: 35
Odp: Kącik politycznie niepoprawny
« Odpowiedź #744 dnia: Sierpień 08, 2014, 22:54:05 pm »
1. Skellen, a Ty wiesz że ja mam podobne poglądy do Ciebie? W sumie zamierzałem Ci powiedzieć to dopiero za kilka stron, ale takie elaboraty piszesz, że nie chce mi się przeciągać tego eksperymentu, bo choć mam od cholery czasu teraz to na aż takie pierdoły nie chce mi się go marnować. Chciałem Ci pokazać - choć na tak wczesnym etapie eksperymentu samemu się o tym upewnić - że wszystko co mi napiszesz już gdzieś kiedyś czytałem. I wykładając jedną tezę z którą wiem że się nie zgodzisz będę w stanie stwierdzić co mi odpiszesz zanim to zrobisz. Wiesz czego jest to objaw? Manipulacji. Znam to bardzo dobrze, bo sam przez to przechodziłem - i dobrze się stało, że miałem ponad roczny detoks od polityki (nowa zajawka: dietetyka, wow wow) bo dopiero po takim czasie jesteś w stanie w miarę obiektywnie na to wszystko patrzeć. Trzeba zrozumieć, że manipuluje nie tylko sitwa/lewaki/PO/UE/TVN&GW, równie dobrze może manipulować nawet najmniej znany prawicowy bloger czy pisemko. Co najlepsze, od czasów gdy dałbym się za nich pochlastać, poglądów nie zmieniłem niemal w ogóle - tylko po prostu ochłonąłem i zrozumiałem, że w polityce (a co za tym idzie: również w dziennikarstwie) nikt nie gra czysto i zawierzając komuś zbyt mocno nigdy nie poznasz prawdy i się nie rozwiniesz.

2. GuRt, może jest we mnie zbyt dużo socjopatii, ale ciągle szczerze wątpię w to by wybory w Polsce wygrała partia, która z założenia wznosi się nad podziały i gównoburze. Nawet ludzie wykształceni, obyci, mają problem z chłodną analizą sytuacji. Może mieć na to wpływ ich rytm życia - praca, odpoczynek, praca, odpoczynek - kto by chciał w tym wszystkim siedzieć i psuć nerwy zamiast wyczilować za zarabiony hajsik? Widzę to na przykład u mojej siostry - bardzo inteligentna, magisterka na UW + pomagisterskie w Holandii, teraz też pracuje tam w korpo na wysokim stanowisku - ale jak pogadałem z nią chwilę o polityce powiedziała mi powiedzieć tylko tyle, że nie ma na kogo głosować - ale jednak postawi krzyżyk na PO, żeby PiS nie był przy władzy. Tyle. W Polsce musiałaby zostać przeprowadzona naprawdę szeroka i celna akcja pozytywistyczna żeby społeczeństwo zrozumiało chociaż podstawy. Dowiedziałem się wczoraj, że KASE zamierza organizować w liceach cykl dwóch-trzech wykładów z zakresu podstaw ekonomii. I to jest przykład słusznego działania.

@Sent - dyskusja o gospodarce między nami chyba nie ma sensu, w sumie mógłbym sam sobie odpowiadać jak w przypadku Skellena. Ja Ci powiem że nawet jak kilku osobom uda się założyć nowe przedsiębiorstwa to żeby zaistnieć na rynku będą musieli wprowadzić rozwiązania, które dla konsumenta są opcją lepszą niż w przypadku starych przedsiębiorstw, więc zyskają obydwie strony. Ty mi powiesz że tak nie będzie albo będzie to efekt chwilowy, bo jak już nowa firma X wyprze starą Y to zostanie lokalnym monopolistą, podwyższy ceny a i tak ludzie będą musieli to kupować - między innymi aktualni bezrobotni, którzy wcześniej dostawali pensyjki w firmie Y, a dzisiaj są bez grosza i raczej nie założą nowej firmy. Za długo Cię znam by nie wiedzieć, że ciągnięcie takiej dyskusji nie ma sensu.
Królestwo - Nowicjusz Ognia

GuRt

  • Wiadomości: 1663
  • None was given.
Odp: Kącik politycznie niepoprawny
« Odpowiedź #745 dnia: Sierpień 08, 2014, 23:03:13 pm »
pierdolenie kotka za pomocą młotka.
zauważyłem.

MOiW - akcja KASE to ciekawy pomysł, z pewnością dobry krok w kierunku uświadomienia młodzieży (czyli na dłuższą metę przyszłego społeczeństwa głosującego) o jakichkolwiek mechanizmach funkcjonowania państwa. Nikogo nie obchodzi poważniejsza ekonomia, bo mało kto coś z niej tak naprawdę rozumie. Nie można posiadać opinii i podejmować decyzji w temacie, o którym nie ma się pojęcia - dlatego moim zdaniem właśnie te aspekty działania kraju powinny być przedmiotem edukacji, a nie lekcje o tożsamości płciowej czy inne moralne zagwozdki z marginesu pojęcia tej tak zwanej polityki.
Wielki Klasztor - Regent Arcanusa - Strażnik Wiedzy

You've got to risk it to get the biscuit.

Skellen

  • Wiadomości: 206
Odp: Kącik politycznie niepoprawny
« Odpowiedź #746 dnia: Sierpień 08, 2014, 23:18:56 pm »
1. Skellen, a Ty wiesz że ja mam podobne poglądy do Ciebie? W sumie zamierzałem Ci powiedzieć to dopiero za kilka stron, ale takie elaboraty piszesz, że nie chce mi się przeciągać tego eksperymentu, bo choć mam od cholery czasu teraz to na aż takie pierdoły nie chce mi się go marnować. Chciałem Ci pokazać - choć na tak wczesnym etapie eksperymentu samemu się o tym upewnić - że wszystko co mi napiszesz już gdzieś kiedyś czytałem. I wykładając jedną tezę z którą wiem że się nie zgodzisz będę w stanie stwierdzić co mi odpiszesz zanim to zrobisz. Wiesz czego jest to objaw? Manipulacji. Znam to bardzo dobrze, bo sam przez to przechodziłem - i dobrze się stało, że miałem ponad roczny detoks od polityki (nowa zajawka: dietetyka, wow wow) bo dopiero po takim czasie jesteś w stanie w miarę obiektywnie na to wszystko patrzeć. Trzeba zrozumieć, że manipuluje nie tylko sitwa/lewaki/PO/UE/TVN&GW, równie dobrze może manipulować nawet najmniej znany prawicowy bloger czy pisemko. Co najlepsze, od czasów gdy dałbym się za nich pochlastać, poglądów nie zmieniłem niemal w ogóle - tylko po prostu ochłonąłem i zrozumiałem, że w polityce (a co za tym idzie: również w dziennikarstwie) nikt nie gra czysto i zawierzając komuś zbyt mocno nigdy nie poznasz prawdy i się nie rozwiniesz.

Good for you!

Dodam tylko cytat, z jakiegoś filmu/serialu: Nie bądź taki protekcjonalny, dupku! ;)

zauważyłem.

Tia. Sukces.



Sentenza

  • Administracja
  • Wiadomości: 6306
  • demigod
Odp: Kącik politycznie niepoprawny
« Odpowiedź #747 dnia: Sierpień 08, 2014, 23:35:17 pm »
gurt - z twoimi postami jest ten problem, że zazwyczaj wciskasz do nich tyle ozdobników, że na koniec nie wiadomo o co w nich tak naprawdę chodzi, a całość dyskusji zamienia się w dużą werbalną ciuciubabkę.

 A co do wzrostu - wiele zależy od konkretnego kraju i dysproporcji między zarobkami, ale jeśli w stanach zjednoczonych 2% najbogatszych trzyma za ryj bodaj 80% bogactwa narodowego to jest to patologia. Patologią jest też korea południowa czy japonia, bo tam wzrost osiąga się niewolniczym przypisaniem chłopa do pracy wynikającym z tradycji, gdzie 40 godzin robisz na etat, a kolejne 20 za frajer w imię firmowego patriotyzmu, ale nie sztucznego jak na zachodzie, tylko w miarę szczerego. O brazyli, indiach czy chinach mówiłem, dorzuciłbym do tego rosję która robi bodaj za gospodankę nr 9, a od czasu  towarzysza stalina to za wiele tam się nie zmieniło. Północ siedzi na gazie, to niewiele muszą robić. a będą dalej żyć jak królowie.

a, za kolejne lekcje czegoś tak bezsensownego jak podstawy przedsiębiorczości, gdzie typowy ekonomiczny korwinista opowiada, że więcej nie będzie kryzysu jak w 1929 bo gospodanka i wolny rynek są mądre, a rok później wszystko koncertowo wypierdala się na ryj, to ja szczerze podziękuję. To już chyba ta religia czy inny dżędęr bardziej się przyda.

skellen - problem z dyskusjami z tobą czy dowolnym innym prawiczkiem polega na tym, że to WY uważacie, że pozjadaliście wszystkie rozumy, a zarzucacie to wszystkim dookoła. Daleko nie szukając, rzekome myślenie analityczne (w przeciwieństwie do tych głupich otaczających cię lewaków) jakoś nie powstrzymało cię przed rzuceniem farfocla "o potrzebie historii by jej nie powtarzać", który obala się już na pierwszym semestrze studiów tego przedmiotu ;p a jak chcesz się pozbyć złego genu sowieckiego z narodu, to od razu możesz odkurzyć mein kampf, choć nawet wujek Aldi zakładał przetrwanie większej ilości podludzi niż zostałoby po takiej dekomunizacyjnej czystce lol.

moiw - nie, słabo mnie znasz, zacząłbym od tego, że stara firma zastosowałaby dumping cen a następnie wykupiła pierwszą. Potem już tak poważniej, że zależy od gałęzi gospodanki, al generalnie nie jest różowo - produkcja zawsze będzie tańsza w azji, wszelkiej maści sklepy wyżynają galerie i markety/dyskonty (żabki są już u mnie co 100 metrów, biedronki co 500, między nimi dziesiątki pustych witryn oraz 'usługi' jak punkty tmobile czy banków, ale ile takich fert mozna sobie nawzajem wciskać?), na zaawansowane technologie trzeba mieć najpierw hajs, kadry a potem i tak przenieśc do chin bo taniej.. nawet sklepy internetowe zaczynają zjadać własny ogon, patrz regionalizacja cen w tych milionach sklepów z kluczami steama, byś nie płacił taniej w dolcach tylko w euro, a najlepiej w funtach. Pewno, jednemu się uda, ale na ilu oraz jak trwały jest to sukces. Podwinie się noga i już się możesz wieszać na drzewie, bo nigdy nie oddasz tych kilkudziesięciu tysięcy które wziąłeś na rozkręcenie interesu który nie wypalił. W skrócie jesteśmy kolonią dla obcego kapitału i nie bardzo mamy możliwości by swój status zmienić, bo nawet jeśli mielibyśmy rozkręcać coś poważnego, to albo musiałoby być "złe państwowe" albo kapitał i tak szedłby zza granicy, bo własnego nie mamy.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 08, 2014, 23:38:00 pm wysłana przez Sentenza »

Wielki Czarny Mistrz Podziemia
Znawca Podziemi * Strateg Podziemia * Generał Podziemia * usw.
Nowy, lepszy MoG ver. 2.01b

Non nobis Domine, non nobis, sed nomini tuo da gloriam!

Skellen

  • Wiadomości: 206
Odp: Kącik politycznie niepoprawny
« Odpowiedź #748 dnia: Sierpień 08, 2014, 23:43:24 pm »
skellen - problem z dyskusjami z tobą czy dowolnym innym prawiczkiem polega na tym, że to WY uważacie, że pozjadaliście wszystkie rozumy, a zarzucacie to wszystkim dookoła. Daleko nie szukając, rzekome myślenie analityczne (w przeciwieństwie do tych głupich otaczających cię lewaków) jakoś nie powstrzymało cię przed rzuceniem farfocla "o potrzebie historii by jej nie powtarzać", który obala się już na pierwszym semestrze studiów tego przedmiotu ;p a jak chcesz się pozbyć złego genu sowieckiego z narodu, to od razu możesz odkurzyć mein kampf, choć nawet wujek Aldi zakładał przetrwanie większej ilości podludzi niż zostałoby po takiej dekomunizacyjnej czystce lol.

Nie pozjadałem wszystkich rozumów. Nie mówię, że zawsze muszę mieć rację. Ale ten farfocel mnie wzruszył... hehe

To co obala się już w pierwszym semestrze, to często nie jedna pół litrówka, co o niczym nie świadczy. Ale do tego dochodzi student, po ok. 15 latach praktyki w zawodzie. Pominę już szczegół, kto naucza tych subtelnych aksjomatów...

Edit: pewnie i tak nikt tego nie przeczyta, ale co tam. Wrzucam inny link, pewnie też oszołom na nim jakiś gada heh:

https://www.youtube.com/watch?v=KI6bzTwz874
« Ostatnia zmiana: Sierpień 25, 2014, 18:36:11 pm wysłana przez Skellen »

Sentenza

  • Administracja
  • Wiadomości: 6306
  • demigod
Odp: Kącik politycznie niepoprawny
« Odpowiedź #749 dnia: Sierpień 25, 2014, 20:04:57 pm »

Wielki Czarny Mistrz Podziemia
Znawca Podziemi * Strateg Podziemia * Generał Podziemia * usw.
Nowy, lepszy MoG ver. 2.01b

Non nobis Domine, non nobis, sed nomini tuo da gloriam!