Chyba tam dołączyłem, ale jeszcze się nie odzywałem. Nawet mam disco na smartfonie, ale rzadko wchodzę. Chyba muszę częściej Was tam odwiedzać, bo brakuje mi rozmów z Wami 
Zapraszamy!

Kurcze powiem Ci, że liczyłem na to, iż Polacy wyciągnęli jakieś wnioski po akcji z supermarketami podczas początków Covida. Niestety nie. Jesteśmy coraz głupsi jako społeczeństwo.
niestety polacy mają pamięć złotej rybki, a do tego uwielbiają czerpać wiedzę z najbardziej gównianych źródeł informacji. Zamiast sprawdzić na jakimś onecie czy czymkolwiek w miarę wiarygodnym, to nie, prędzej uwierzą jakiemuś totalnemu randomowi z komentarzy na facebooku czy youtubie.
Ale same rządy chyba nadal niewiele zrobiły w porównania do ogółu społeczestwa, bo jednak te wszystkie firmy, to należą do prywatnych ludzi, a nie skarbu poszczególnych Państw. Mylę się?
tak i nie. Rządy wprowadziły szereg zakazów, które obecnie topią rosyjską gospodankę (np. zakaz wymiany walutowej i złota z rosyjskim bankiem centralnym, co zatopiło jego wiarygodność w oczach inwestorów i wymusiło na rosji gwałtowne ruchy, które to zaufanie jeszcze obniżyły), choć z drugiej nie uderzono w największy punkt rosji, czyli eksport ropy i gazu.
Co zaś do firm prywatnych, to owszem, częsciowo się wycofały, ale robiły to jedynie pod naciskiem opinii publicznej, która zaczynała wzywać do bojkotu produktów. Zdecydowana większość jednak nie "wycofuje" się z rosji, tylko "zawiesza działalność" - czytaj, czeka do pierwszego pretekstu by móc tam wrócić, bo korporacjom pieniądze nigdy nie śmierdzą. Do tego masz jeszcze takie kwiatki jak Shell, który publicznie ogłosił że zawiesza działalność w rosji, a po cichu kupił pod stołem sporo ropy licząc na to, że nikt się nie dowie.
Oj powiem Ci, że mi zależy na jak najszybszym Jej zakończeniu, bo to co się dzieje z cenami wszystkie, to jest istny dramat. Mój ojciec od wahań płodów rolnych na giełdach to już ocipiał, bo można było zaczekać ze sprzedażą tego czy tamtego (wszystko ciągle rośnie). Nawozów nie możemy póki co zamówić, bo wstrzymane. Paliwa w hurcie nie dostaniemy, bo też wstrzymane. Boję się, jak to przełoży się na materiały budowlane, bo właśnie otrzymałem kredyt i zamierzam zakończyć w tym roku budowę. A w dodatku mam córkę w drodzę (nie pamiętam, czy się chwaliłem).
Tak więc emocjonalny rollercoster na wypasie.
Rozumiem, że ta wojna uderza we wszystkich i powoduje takie osobiste problemy i dramaty. Sam mam problem, bo bawiąc się w modelarstwo sporo rzeczy muszę importować z zachodu lub japonii, a kursy walut są obecnie tragiczne.
Z drugiej jednak te wszystkie skokowe podwyżki świadczą niestety o tym, że od tej rosji za bardzo się uzależniliśmy. Niestety, ale musimy to przełknąć i się przemęczyć, bo jak teraz dla własnej wygody rosji odpuścimy i zgodzimy się na bylejaki pokój, to oni wrócą do nas za rok-dwa-pięć, tyle że mocniejsi i lepiej przygotowani. Niestety ostatnie 20 lat pokazało, że takich satrapów nie można zagłaskiwać, bo tylko wykorzystają to przeciwko nam. Trzeba zacisnąć zęby i kibicować ukrainie.
Ciekawi mnie, jak się przedstawia wojnę w innych krajach, bo u nas ewidentnie stara się podbudować społeczeństwo. Przynajmniej takie mam odczucia, jak oglądam propagandę w TVP. Polsat tak troszkę neutralniej do tematu podchodzi. TVN nie widuję prawie w ogóle z racji, że to głównie dziadki okupują TV 
weź im lepiej przełącz kanał, na dobre im to wyjdzie

Ale jak tak czytam na zachodzie jest podobnie. Ludzie generalnie kibicują ukrainie i trochę przez palce patrzą na to, jaka ukraina była przed wojną (bo nie ukrywajmy, korupcja tam była gorsza niż u nas), ale z drugiej strony lepsze to niż tępa propaganda w rosyjskich mediach gdzie nawet nie wolno używać słowa "wojna" pod groźbą kary 15 lat łagru. I to dosłownie.
Ale jak chce się w miarę wyprany z emocji opis wojny, to polecam analizy Ośrodka Studiów Wschodnich lub codzienny podcast "raport międzynarodowy" na onecie. Pierwsze to codzienne publikacje zawodowych analityków, drugie to słuchowisko byłego zawodowego dyplomaty. Zdecydowanie mniej jest tam hurraoptymizmu czy zagłaskiwania ukrainy, więcej analizy faktów
Tak btw, to ciekawe ile w tych wszystkich filmach jest prawdy, a ile... hmmm... tego, co ktoś chce, byśmy zobaczyli. To tak jak już abstrahując od śmieszności tego nagrania 
Więcej tego drugiego mimo wszystko. Ale to też jest tak, że ukraińcy masowo nagrywają przeciwnika oraz solidarnie trzymają się zalecenia, by nie filmować żołnierzy ukraińskich, bo mogłoby to utrudnić im walkę (np. poprzez zdradzenie pozycji). Z drugiej strony rosjanom podobno zabierano na granicy telefony, by nie mogli dzwonić do rodzin oraz informować o tym gdzie są i co robią. Trochę więc na własne życzenie oddali pole ukraińcom, ale z drugiej, co mieliby robić - filmowac to, jak radośnie bombardują bombami kasetowymi przedszkola? Obrońcy mają pod tym względem lepiej.