@MoG: Sudeki to taki niby joterpeg, ale robiony przez brytoli, stylizowany na animu.
Ys to ponoć fajne, trudne gierki. Można je kupić na Steamie. Warte sprawdzenia, zdaje mi się.
@Poki: Czuję coraz większą potrzebę założenia tematu o Pokemonach w dziale jRPG.
odrzucają mnie designy poków w wersji późniejszej niż silver/gold.
Bywają dizajny mniej i bardziej trafione. Też mam wrażenie - być może wywołane nostalgią, bo Silver była pierwszą wersją, w którą grałem - że GEN2 miała ogólnie bardzo dobre dizajny. GEN3 też jest zjadliwa, chociaż legendarne poki wyglądają nieco dziwnie. Czwarta generacja również jest w porządku, aczkolwiek generalnie dodane starym pokemonom ewolucje:
Magmortar,
Tangrowth,
Rhyperior,
Lickylicky i
Magnezone... wszystkie wyglądają jak pół dupy zza krzaka. Reszta jest znośna.
Dopiero piąta generacja wprowadziła parę naprawdę dennych dizajnów. (Ciekawostka: GEN5 miała być "rebootem" pierwszej, większość pokemonów jest inspirowana tymi z pierwszej generacji.) Mamy na przykład
takie latające... coś (Golbat),
niewiadomoco walczące za pomocą betonowych kolumn (Machamp) i
jego pre-ewolucję wymachującą żelaznym wspornikiem, której imię brzmi jak "Hurr durr" (Machoke),
parę wojowników przyodzianych w dōgi (Hitmonchan i Hitmonlee),
pieprzoną kupę śmieci (Muk, ewolucja Grimera),
dosłowny podwójny rożek lodów waniliowych (nie mam pojęcia),
kółka zębate (Magneton),
jakiś żyrandol (wtf)... to w sumie wszystko.
Ale wygląda na to, że GEN6 ma o wiele porządniejsze designy, na poziomie poprzednich generacji przed piątą. Na przykład ten uroczy psychiczny kotek:
Wiem, że mechanika i tak dalej się rozwija, bo podobały mi się pomysły z takiego ruby/saphire, ale team aqua/magma.. meh, zwłaszcza że kompletnie oderwane od yohto i kanto
Tak, Hoenn nie miała połączenia z Johto ani Kanto. Na dodatek była inspirowana jakimś morsko-wyspiarskim regionem Japonii, dlatego ogromną część krainy stanowi ocean. Z drugiej strony, chociaż odkrycie możliwości dostania się do miejsc z pierwszych gier w Gold/Silver/Crystal na początku było ekscytujące, to prędko okazywało się, że te miejsca były mocno zubożone w porównaniu do R/B/Y.
Jeśli chodzi o drużynę woda/magma, to masz całkowitą rację: z pokemafii (Team Rocket) przechodzimy na zidiociałych ekoterrorystów, których agenda sprowadza się do "chcemy więcej lądu/oceanów na powierzchni ziemi". Na szczęście GEN4 stara się podreperować sytuację drużyną Team Galactic, której prezes, Cyrus, chce oficjalnie zmieniać świat na lepszy, wynajdując alternatywne źródła energii, lecz tak naprawdę pragnie jedynie zniszczyć cały świat, posługując się legendarnymi pokemonami kontrolującymi czas, przestrzeń i antymaterię. Kończy się, naturalnie, jak zawsze, bo to jednak są gry dla dzieci, ale pomysł jest dosyć ciekawy.
Przemierzając region Sinnoh, możemy natknąć się na dom dziadka Cyrusa, który wspomina o tym, że jego wnuk całe dnie spędzał z maszynami i nigdy nie miał dobrego kontaktu z ludźmi, nie rozumiał ich uczuć i czuł się sfrustrowany. (Dlatego chciał zniszczyć ten świat i stworzyć kolejny, bez uczuć i emocji.)
Jednak GEN5 wygrywa pod względem "teamów" swoim Team Plasma. Jego przywódca, N, to klasyczny antyzłoczyńca, który czyni zło z niewiedzy. Jego ojczym, Ghetsis, de facto przywódca Plazmy, wychował N z dala od ludzi i wśród Pokemonów, dając mu doskonałe wykształcenie przekazane przez Siedmiu Mędrców. N to idealista, który pragnie, by pokemony nie były wykorzystywane przez ludzi do walki i przetrzymywane w pokeballach. Potrafi mówić językiem poków i zamiast łapać je... po prostu się z nimi zaprzyjaźnia, nawet z tymi legendarnymi. N chce dobrze, ale jest kierowany przez złych ludzi. To jedyny "zły" w pokemonach, który przechodzi przemianę i zmienia strony.
(plus nie wiem jak wam, ale mnie nie podchodzi ten styl graficzny 2,5D ładniej to wszystko wyglądało jak było po prostu rysowanymi pikselami).
Hm? Generacje czwarta i piąta momentami wykorzystywały trójwymiar do pokazywania świata z innych perspektyw niż w widoku z góry. Ale postacie nadal są sprite'ami. GEN6 to full 3D, chyba. A może nadal chodzi się tam po kwadratowych polach, nie jestem pewien.
A co takiego ciekawego jest w X i Y?
Jeszcze jeden typ pokemonów (fairy), trójwymiar, mega-ewolucje dla niektórych pokemonów (tymczasowy power-up i zmiana wyglądu dla wybranych)... Nie jest tego wiele w porównaniu do GEN5. Ale przejście z pierwszej generacji do szóstej to jak ziemia i kosmos. Nawarstwiło się tych zmian na przestrzeni lat.