Tu się nie da normalnie rozmawiać. Tak, jak napisałem wcześniej - gówno, a nie dyskusja (odnosiłem się do Małej Sagi L-ki).
Najpierw wpada taki Wix i pisze:
Wszystko sprowadza się do tego, że na czyiś argument odpowiadasz coraz bardziej spedalonymi fotografiami. Aby wyszło tylko na twoje.
Zanim go uświadomiłem, że wrzuciłem tylko jedno pedalskie zdjęcie sprawdziłem, czy tak było na pewno. Nawet przed napisaniem tego posta sprawdziłem, czy się wtedy nie pomyliłem! Stan pedalskich fotek w moich postach nadal wynosi jeden.
No ale nie! To Damian jest "tym złym", to Damian trolluje, to Damian nie ma pojęcia jak dyskutować.
Druga geniuszka!
I bynajmniej nie dlatego, że przyznałeś mi rację, tylko że zauważasz, że "dyskusja" Damiana opiera się na rzetelnym podawaniu informacji niczym gazeta Fakt. SENSACJA, SENSACJA... tylko szkoda, że wyssana z palca. Ale FAKT, powinnam się już przyzwyczaić.
Tak. Moje poglądy są wyssane z palca. Nie mam pojęcia jakie jest moje zdanie, więc napiszę zmyślone.
A co do doświadczeń z męską modą, to ja zawsze wypowiadam się wtedy, gdy spotkałem się wcześniej z tematem. Widzisz, żebym gdzieś pisał o piłce nożnej? Albo o nowych grach? Nie znam tematu to siedzę cicho, znam - odzywam się. A nie robię nic w takim trybie, jaki mi zarzucasz.
Bo aż mnie korci by pokazać zdjęcie niegooglowe, a z życia, gdzie facet ma łydę i udo wypracowane na rowerze, a jakoś spodnie slim pasują. Może to kwestia firmy, a może gadania o czymś o czym nie ma się pojęcia.
Miałem na dupie slimy. Nawet kupiłem je i chodziłem cały dzień! Zadowolona?! Cały dzień miałem wrażenie, że wyglądam jak Stańczyk z obrazu Matejki.
Kupiłem kilka lat temu zwykłe, proste spodnie. Ale stało się to i owo i się w nie nie mieściłem (w pasie, łydka była w porządku). Leżały w szafie, ja straciłem na masie i spodnie pasują jak ulał - w pasie, bo łydka nadal bez zmian! Idę do sklepu, zakładam slimy, w pasie za duże, na tyłku za duże, a łydka opięta.
Nadal nie wiem o czym piszę?
Mało tego wszystkiego - ja się nawet w wielu kwestiach zgadzam z Mr Vintage! Najbardziej chyba w sprawie butów - że w polskich sklepach są one po prostu kiepskie. Ale nadal mam opinię taką, że stroje, które on prezentuje trącą pedalizmem.
Przyznać się, który z was nosi koszulę z krótkim rękawem do marynarki, jak jest gorąco?
Ja noszę. Do marynarki "sportowej" (nie lubię tego słowa, Mr Vintage również) bez krępacji zakładam koszule na krótki rękaw.
Bo koszule i marynarki to mój najczęstszy strój w okresie letnim. Ze spodniami z szeroką nogawką, oczywiście.
ba, ciuchy, w optycznym gówno dostaniesz, bo modne są grube oprawki a'la generał jaruzelski i chuj.
Wiem, że to mało lewackie, ale możesz wspomóc rodzimą produkcję i kupić coś z Liw Lewant - szeroki wybór i dobra jakość, którą oczywiście sprawdziłem osobiście w ciągu kilku lat. Mam nadzieję, że mi wierzysz i nie odpowiesz, że nie wiem o czym piszę.
Bardzo żałuję, że w ogóle dałam się sprowokować, bo w założeniu tematu nie miała mieć miejsca dyskusja, tylka HAhehI żartóweczka
Tak. Ty najlepiej wiesz jaki cel miał ten temat.
Ale może i racja? W końcu ja nie wiem o czym piszę!
No i najlepsze na koniec.
".... jestem inżynierem i pracuje w biurze, to na co dzień ubieram się w tych "sklepach dla pedałów" czyli h&m, carry, Bytom, Lavard i zazwyczaj są to chinosy, albo klasyczne spodnie o kroju slim-fit, które wcale nie są dopasowane, pomimo tego, że mam atletyczne nogi i jestem dobrze zbudowany, a nie tłusty, to samo tyczy się koszul taliowanych, potocznie nazywanych na metkach SLIM FIT, które tylko uwydatniają szerokie barki i dużą klatę. Nosze marynarki a do tego knity i krawaty nieformalne.
A jak trzeba jechać w teren to potrafię też się ubrać, czyli zakładam bojówki, buty meindl i kurtkę turystyczną z małachowskiego i dalej jestem tak samo męski.
POTRAFIĘ SIĘ UBRAĆ STOSOWNIE, co jest oznaką prawdziwej męskości, a chodzenie w t-shirtach i jeansach do KAŻDEJ okazji jest oznaką amerykańskiego farmerstwa
http://media.npr.org/assets/img/2009/03/13/1ecm0278_slide-21986f2c9568307df4f27312e95a92bf43ff9bd2-s6-c30.jpg proszę, jaki wieprzek, jak się patrzy, LUŹNE jeansy wcale nie są pedalskie, są takie męskie, a do tego t-shirt.
...możesz napisać "wracając do tematu brzytwy i męskości, że to ja go chętnie nauczę jak się goli brzytwą lub tradycyjną maszynką na żyletki, bo przecież golenie się jednorazówkami ( o la boga, elektrycznymi!) jest pójście na łatwiznę (przecież facet jest twardy, nie idzie na łatwizne), to takie nie męskie golić się urządzeniem takim jakim kobiety golą sobie nogi""
Może ja chciałam być zbyt miła, a to trzeba było tak po męsku bez sentymentu walnąć kawę na ławę.
Mam dużo uwielbienia do swojej osoby. I nie kryję się z tym. Ale ten tekst przekracza wszelkie moje normy narcyzmu! Jestem po prostu w szoku!
No i te Meindle... Ze względu na status tej marki, gdyby taki tekst pojawił się na forum, gdzie użytkownicy chodzą w Meindlach, to byłby potraktowany po prostu jako frajerski i buracki.
Zresztą w świetle powyższego cytatu, jak Ty w ogóle śmiesz napisać takie coś:
Ból dupy na sb też widać
Mocni w internetach.
?!
Toż to hipokryzja!