Moda męska

[Maniaks]

Czarny to chyba najgorszy kolor garniaka jaki może być. :C

Chyba najlepszy. Do "kolorowyc" garniaków trzeba po prostu pasować! A nie każdy pasuje

to włóż do tego czarnego garniaka czerwoną koszulę, od razu wyglądasz weselej

Albo błękitną też!

Anyway, ze slim fit to mam koszule wszelkiej maści. Dlaczego? Bo ostatnio poszedłęm po białą koszule do sklepu. Podobno koleś się zna. Dał mi taką, która byłaby na kumpla co waży 100+ kg.

Bo te slim to wszyscy myślą "obcisłe", a tu chodzi o to, żeby mieć szerszą klate niż brzuch i już jest slim fit.

Ja od jakiegoś czasu nie mogę w innych niż slim chodzić. Strasznie denerwują mnie te workowate koszule, w których wyglądam jak szkapa jakaś ze względu na to, że jestem szczupły. Jak już mam taką założyć, to tylko wtedy, jak nie ściągam marynarki.

Arim - to ty nie wiesz jak ja cierpiałem jeżdżąc co rano do pracy i widząc taką niezłą 'gotkę', do której dwa przystanki dalej dołączał jej "chłopak" w rureczkach, konwersikach,  t-shirciku z dekoltem i obowiązkowych rajbankach, do tego z torebką. Głównie dlatego, że moja tolerancja dla takich zachowań bierze się z tego, że ten gatunek nie powinien się rozmnażać zostawiając więcej samic dla takich cwaniaków jak ja.

Nie wiem, gdzie Wy takich ludzi widzicie, ale ja mam chyba pecha, bo na nich nie trafiam ;/

Wrzuciłem w Google "jaki kolor garnituru". Czwarty link, odnośnik do strony Men's Health: "Trzyczęściowy garnitur dodaje powagi i dobrze modeluje sylwetkę. Na dodatek znowu jest bardzo modny".

I to jest coś, czego nie rozumiem. Z jednej strony mówi się, że garnitur jest ponadczasowy, z drugiej strony jeszcze nie tak dawno na kogoś w kamizelce mówiło się, że trafił tu z wesela w remizie. Z jednej strony mówi się "Twój strój świadczy o Tobie, ubieraj się w to, w czym się dobrze czujesz", z drugiej strony Ci sami ludzie za odpowiedni strój uznają tylko to, co jest w danym roku modne.

Ja do końca gimnazjum miałem garniak z kamizelką. Potem już bez. Ale brakuje mi jej czasem. Chociażby właśnie do takich bardziej workowatych koszul (tych nie z serii slim).


Tak a propos tego wszystkiego, ogarniał ktoś ten sklep internetowy --> DENLEY.PL? Jak tak oglądałem koszule czy bluzy, to strasznie się najarałem. Może to zasługa tego, na jakich manekinach są robione zdjęcia, ale nie zmienia faktu, że bardzo podoba mi się taka odzież.

[dziki]

Człowiek nie ma neta przez niecałą dobę i robią ośmiostronicowy temat. Nieźle.

Dobrze, że wrodzone lenistwo chroni mnie przed przeczytaniem całości, dlatego odpowiem tylko na posta Maniaksa.


W każdym razie:
Też wolę koszule slim. Ogólnie preferuje dopasowane ciuchy, bo przez to, że jestem chudy, workowate na mnie wyglądają na mnie bardziej workowato, a ja wyglądam w nich bardziej chudo, przez co one na mnie wyglądają bardziej workowato... I tak dalej.

Ogólnie jestem zdania, że facet powinien od czasu do czasu wyjść poza swoją strefę komfortu, którą zwykle są dżinsy i gładki t-shirt. Nie znaczy to, że powinien bezmyślnie łykać każdy trend, bo ja np. nie trawię koszulek "z dekoltem" i w życiu bym takiej nie założył, ale czasem można wyłapać coś fajnego - chociażby wspominane już kolorowe koszule.

Generalnie chodzi o to, żeby być sobą, ale nie robić też ze swojego ubrania manifestu o treści "kiedyś to były ubrania, teraz nie ma". Bo kiedyś bywały równie chujowe trendy co teraz.

[Wixu]

Cały temat powstał bo Damian nie rozumie, że można ubrać się inaczej niż t-shirt i kłapciate dżinsy.

Nigdzie tak nie napisałem. Nie naginaj prawdy, żeby wyszło na Twoje.

Damianero, jak zwykle widzisz jedną stronę medalu. Zarzucasz Poli, że próbuje naginać prawdę, aby wyszło na jej. Śmieszy mnie to, bo jedyną osobą w dyskusji, która przyjmuje taką strategię, jesteś ty. Wszystko sprowadza się do tego, że na czyiś argument odpowiadasz coraz bardziej spedalonymi fotografiami. Aby wyszło tylko na twoje. Zastanawialbym się czy nie trollujesz aby. 

Co do mody. Cóż, ja jestem zdania, że każdy powinien nosić to w czym czuje się komfortowo, aczkolwiek przykrótkich rureczek i koszulek z dekoltami wręcz nie znoszę. Mężczyzna powinien zachować przynajmniej część swej... męskości?

Odnoszę wrażenie, że te "slimy" to takie maskowanie słowa "rurki". Żeby nie wyszło zbyt pedalsko, a bardziej "zachodnio" to wymyślono taki zamiennik.

A nie masz racji. Fakt, nazewnictwo skądinąd głupie. Niemniej slim fit to wcale nie jest stan pośredni pomiędzy rurkami a prostym krojem. Określiłbym to jako normalny krój z lekkim zwężeniem, takim bardziej dopasowanym do nogi. Naprawdę, nie ma nic wspólnego z obcisłościa gay-rurek. Ja na przykład nie lubię chodzić w worach, tak więc slim fit to mój wybór.

[Damiano_gt]

Wrzuciłem tylko jedno zdjęcie z pedalskimi ubraniami. Jedno! Z racji tego powstrzymaj się z taką gadaniną.

Naprawdę, nie ma nic wspólnego z obcisłościa gay-rurek. Ja na przykład nie lubię chodzić w worach, tak więc slim fit to mój wybór.

Każde spodnie - haha! - "slim", jakie miałem na sobie, opinały mi łydkę.

[Wixu]

Wrzuciłem tylko jedno zdjęcie z pedalskimi ubraniami. Jedno! Z racji tego powstrzymaj się z taką gadaniną.

http://youtu.be/0WxDxgXvO20?t=1m51s

[Damiano_gt]

Dziękuję za udział w dyskusji.

[Wixu]

Za taką dyskusję jaką prowadzisz to ja dziękuję. 

Każde spodnie - haha! - "slim", jakie miałem na sobie, opinały mi łydkę.

Podobno ten termin poznałeś wczoraj, skąd zatem pewność, że to nie były rurki, panie?

[Damiano_gt]

Jakoś inni nie zgłaszali reklamacji.

To ile tych zdjęć widzisz? Dziesięć? Dwadzieścia?

Podobno ten termin poznałeś wczoraj, skąd zatem pewność, że to nie były rurki, panie?

Rurki by mi się zatrzymały na kostce.

[Wixu]

Jakoś inni nie zgłaszali reklamacji.

I co w związku z tym, Damianie?

To ile tych zdjęć widzisz? Dziesięć? Dwadzieścia?

Kilka.

Podobno ten termin poznałeś wczoraj, skąd zatem pewność, że to nie były rurki, panie?

Rurki by mi się zatrzymały na kostce.

Zatem pewności nie masz.

Dobra, jałowa dyskusja, pasuję.

[C]

Damianero, (...) Zastanawialbym się czy nie trollujesz aby. 

Damiano, trollujący? Toż to niesłychane! Opanuj się, Wiksie.

Anyhow... Nie znam się na modzie, ale hipnotyzują mnie pasiaste ocieplacze na ręce. Wyobrażacie sobie coś takiego? Powiedzmy, białe w fioletowe albo zielone pasy. A na to normalny ubiór. Wyglądałbym w tym jak menel, albo jak raver, zależnie od reszty ciuchów! Najprawdopodobniej też jak gejpedałhomo. Problem w tym, że takie bajery mają chyba tylko dziewczyny.

Albo skarpety w paski. Tudzież ich długi wariant. W jaki sposób można je nosić, zachowując krztynę męskości? A może jej nie zachowywać?

Taki jest pomysł, w każdym razie.

[Damiano_gt]

I co w związku z tym, Damianie?

W sumie nic, malkontencie.

Kilka.

Ile?

Zatem pewności nie masz.

Od naprawdę długiego czasu nie mogę kupić normalnych, prostych spodni. Zawsze mnie zastanawiało, dlaczego teraz szyją tylko takie wąskie. I się wczoraj dowiedziałem, że to taka moda na - haha! - "slim".

W pasie w porządku, na tyłku w porządku, uda w porządku, a od kolan zaczyna się tragedia.

Jeszcze jakieś wątpliwości, tropicielu?

Dobra, jałowa dyskusja, pasuję.

Nareszcie.

[Arim]

Od naprawdę długiego czasu nie mogę kupić normalnych, prostych spodni. Zawsze mnie zastanawiało, dlaczego teraz szyją tylko takie wąskie. I się wczoraj dowiedziałem, że to taka moda na - haha! - "slim".

To nie moda koleżko, tylko w łydkach przytyłeś :|

[Damiano_gt]

I dlatego w stare, proste spodnie nadal się mieszczę?

[Sentenza]

rozciągnęły się

[Pola]

Damianero, jak zwykle widzisz jedną stronę medalu. Zarzucasz Poli, że próbuje naginać prawdę, aby wyszło na jej.
Śmieszy mnie to, bo jedyną osobą w dyskusji, która przyjmuje taką strategię, jesteś ty. Wszystko sprowadza się do tego, że na czyiś argument odpowiadasz coraz bardziej spedalonymi fotografiami. Aby wyszło tylko na twoje. Zastanawialbym się czy nie trollujesz aby. 

Wix mam ochotę Cię wyściskać
I bynajmniej nie dlatego, że przyznałeś mi rację, tylko że zauważasz, że "dyskusja" Damiana opiera się na rzetelnym podawaniu informacji niczym gazeta Fakt. SENSACJA, SENSACJA... tylko szkoda, że wyssana z palca. Ale FAKT, powinnam się już przyzwyczaić.

Kamizelki - zależy.

 (click to show/hide)
Powiedz Profesorowi Badassowi, że wygląda jak kelner.

Ten przykład mi się podoba niezwykle.
Racją też jest, że trzeba wybrać ubranie pasujące do siebie. < ten argument jakoś Damian skutecznie pomijał, ale dobra skończę, bo miałam go oszczędzić...>

To nie moda koleżko, tylko w łydkach przytyłeś :|

To akurat dziwnym trafem może być niezwykła prawda.
Bo aż mnie korci by pokazać zdjęcie niegooglowe, a z życia, gdzie facet ma łydę i udo wypracowane na rowerze, a jakoś spodnie slim pasują. Może to kwestia firmy, a może gadania o czymś o czym nie ma się pojęcia.



Aha co do rzeczonego początkowo bloga, który niby przedstawia modę pedalską... to właśnie jest nawet temat o slim i regular. Jakby nasz forumowy piarowiec zainteresował się tym bardziej to wiedziałby, że ten człowiek coś na ten temat wie i nie jest jednostronny. Ale po co ;]
http://mrvintage.pl/2011/11/slim-vs-regular.html