Polecam film "Kontakt", który mniej więcej jest oparty na tym motywie.
Nie no Stary... Za kogo Ty mnie masz

Jasne, że oglądałem ten film i jeden z lepszych z dziedziny Sci-fi. Bardzo mi się podobał.
Może dlatego, że skala kosmiczna jest większa, nawet biorąc pod uwagę rozmiary mrówki i planety.
Ma to sens

Ale tak serio, to zniekształconym zapisem "zderzenia" z kosmitami mogą być np. starożytne greckie mity o Tytanach walczących z bogami w niebiosach. Spadające gwiazdy, trzęsąca się ziemia, grzmiące niebo and shit, seems like some massive shootin' 
I to także ma sens. Ciekawe kiedy taki kolejny przypadek się trafi. Ogólnie podobała mi się także teoria mówiąca o tym, że obcy mogą mieć np. rozciągniętą bądź zawężoną linię czasową (nie wiem, jak to inaczej określić), tj. jak pisali tam o czymś takim, że mówienie słowa "cześć" może im zająć kilka lat, a nie sekundę, jak tam. Zresztą pojęcie czasu jest względne i to już powinno dawać wiele do myślenia w tej kwestii.