Nie jest, bo Ty tak twierdzisz?
Równie dobrze mógłbym skreślić "nie" i zadać ci to samo pytanie.
Blaskomiotność nie jest terminem wymyślonym przeze mnie, a że go nie znasz wcale mnie nie dziwi.
Wiem, że nie jesteś jego autorem, ale jak to zmienia fakt, że jest to neologizm?
Wydźwięk jest w każdym razie jasny.
Nie, nie jest. Co z tego, że można się domyślić, że ten wyraz jest zabarwiony pejoratywnie, skoro nie wiadomo, co dokładnie oznacza?
Nie, ponieważ może obiekt twojego współczucia powinien współczuć Tobie?
Nie wiem, dlaczego jakiś niezrównoważony psychicznie komentator sceny politycznej, który wszędzie widzi "lewactwo", komunizm i lemingów i nie potrafi dyskutować bez obrażania drugiej strony oraz z poszanowaniem dla cudzych poglądów, a głównie takich ludzi można spotkań w internecie (dziwnym trafem, przeważnie utożsamiających się z jednym konkretnym skrzydłem), miałby mi czegokolwiek współczuć.
Przykład: gdy ktoś pisał źle o Kaczorach, czy w ogóle o prawicy jako takiej, albo szydził z kościoła, wiary itp... cool. Żaden mod się do tego nie przyczepiał. Sytuacja wyglądała odwrotnie, gdy jechało się po lewicy i wyśmiewało lewackie autorytety. Szczególnie celował w tym Macrentofeth. Żadne bardziej konserwatywne poglądy nie były tam popularne, co najmniej.
Pomijając to, że nikt poza samym zainteresowanym (wyłączając członków administracji) nie widział, kto dostał ostrzeżenie, a kto nie, zawsze bawiło postrzeganie fansite'u "Gothica" jako jakiegoś forum politycznego.
Komunistów i tak się nie przekona więc dajcie sobie spokój.
Widzę, że nic a nic nie wyszedłeś z formy.