Temat do zachwalania najlepszych gier planszowych i karcianych, w jakie graliście - co Was w nich zachwyciło i dlaczego polecilibyście je innym?
Z mojej strony:
Battlestar Galactica - jak dotąd najciekawsza i najbardziej rozbudowana planszówka kooperacyjna ze zdrajcami, jaką znam. Naprawdę czuć tutaj klimat serialu, nie ma się wrażenia mechaniki skleconej osobno i doklejonej pod znaną markę, by sprzedawała się lepiej. Mnogość możliwych wyborów i postaci sprawia, że jak dotąd żadna rozgrywka nie była monotonna, szala zwycięstwa waży się do ostatniej chwili. Polecam zagrać w wersję z dodatkami - dochodzi wiele smaczków jak dodatkowe cele, tor pościgu i Nowa Caprica.
Descent: Journeys in the dank - posiadam pierwszą edycję wraz z dodatkiem Tomb of Ice. Sztandarowy dungeon crawler, w którym gracze wcielają się w poszukiwaczy przygód szturmujących mroczne lochy i zamczyska, a jeden osoba dostaje stanowisko Overlorda - mistrza gry kierującego potworami, aktywującego pułapki i rzucającego kłody pod nogi naszej dzielnej drużynie. Rozgrywka odbywa się według scenariuszy modyfikujących wygląd mapy, rozmieszczenie potworów i skarbów oraz cel drużyny. Niektóre dodatki umożliwiają rozgrywanie kampanii, jeśli ktoś gra ze stałą ekipą.
Dobble - imo najlepsza gra imprezowa. Prosty acz świetnie zrealizowany pomysł, zasady do wytłumaczenia w trzech zdaniach, rozgrywka trwająca na ogół mniej niż trzy minuty, a pudełko mieści się do torebki. Uwielbiam wyciągać tą grę zwłaszcza wtedy, gdy towarzystwo już trochę sobie podpije
Avalon: Rycerze króla Artura - moja druga ulubiona gra do piwa. Podobnie jak The Resistance i Wilkołaki, bazuje trochę na zasadach mafii: rozgrywka kooperacyjna, gdzie zadaniem graczy jest wybranie właściwej drużyny na misję, wystrzegając się sabotujących zdrajców. Im bardziej wygadani gracze ze skłonnościami do knucia teorii spiskowych, tym większa radocha.
Tajemnicze domostwo - gra zbliżona do Dixxita, opierająca się na skojarzeniach graficznych. Gracze są detektywami rozwiązującymi zbrodnię sprzed lat: kto, gdzie i czym zabił. Pomaga im w tym jeden gracz obejmujący funkcję ducha: przez siedem tur zsyła sny złożone z dość abstrakcyjnych grafik, które mają nakierować detektywów na trop zbrodniarza. Polecam typować na ducha gracza z oryginalnym i pokręconym torem myślenia.
Lord of The Rings TCG - karcianka, w której każdy gracz ma dwie talie: talię Froda i talię Cienia. W swojej turze gracz jest Frodem idącym ze swoją drużyną do Mordoru przez kilka różnych krain dorzucanych przez kolejnych graczy. Kto pierwszy dojdzie do końca i przeżyje turę, ten wygrywa. W turze gracza X pozostali uczestnicy korzystają z talii Cienia, z której zagrywa się przeciwników dla obecnego Froda X. Najlepszym motywem jest ciągłe cykanie się "zostać tu czy przejść jeszcze jedną krainę?" i typowe dla Munchkina podżeganie "ej, on zaraz wygra, rzućcie mu jakiegoś nazgula albo uruk-hai!". Wiadomo, że kto pierwszy wejdzie do Morii, ten oberwie Balrogiem, choć razu pewnego wszystkim nam opadły szczęki, gdy kolega posiadający pokaźną drużynę elfów ustrzelił owego Balroga z łuków
Zombicide - imo najlepsza gra z zombiakami. W przeciwieństwie do City of Horror, gdzie zombie prawie nie dało się pokonać i trzeba było desperacko walczyć o życie wykopując innych graczy na pożarcie, Zombicide jest jak film kategorii B, gdzie radocha płynie z masakrowania zombiaków na różne wymyślne sposoby (rozjeżdżanie samochodem i piła mechaniczna ftw!). Poza tym biegamy po mieście, realizując różne misje zgodnie ze scenariuszem.
Race for the Galaxy - sympatyczna karcianka, w której rozwijamy swoje imperium galaktyczne. W miarę proste zasady, szybka rozgrywka i wiele różnych strategii do wyboru.
Tales of The Arabian Nights - planszówko-paragrafówka w orientalnych klimatach, stawiająca głównie na rozwijanie opowieści. Losy naszych bohaterów potrafiły układać się przeróżnie: ktoś został bohaterem ludu i sułtanem z trzema żonami, ktoś inny został przemieniony przez dżina w psa i zesłany na drugi koniec świata.
Galaxy Trucker - ta gra ma świetny motyw budowania swojego statku kosmicznego. Każdy z graczy rozpoczyna budowę w tym samym momencie, mając na to ograniczony czas i korzystając ze wspólnej puli podzespołów - kto pierwszy capnie podwójne działko plazmowe, ten lepszy. Następnie naszym pojazdem wyruszamy w podróż kosmiczną, a czy ją przetrwamy i z jakim zyskiem jest w dużym stopniu uzależnione od tego, co zbudowaliśmy.