Blogi, bloggerzy, bloggerki itd.

[Master of Gorzała]

Chyba założe temat o blogach i blogerach. 

Chyba przydałoby się. Brzydzę się blogerami, bo to zbieranina idiotów i życiowych nieudaczników, liczących na to, że zarobią coś na kontrowersjach i fałszywym pluciu mordy i nie mających zielonego pojęcia o prawidłowej praktyce dziennikarskiej. Blogerzy nie tylko nie próbują być obiektywni, ale wręcz przeciwnie, pieprzą trzy po trzy ze szczerą świadomością fałszywości swoich osądów i jeszcze uważają się za elity intelektualne. To tylko pogłębia panujący na świecie informacyjny chaos.

Mam nadzieje, że się nie obrazisz Al, że używam Twojego posta z innego tematu jako wstępu, ale jest zbyt piękny, by utonął w temacie o WOŚP.

Od jakiegoś czasu blogi przestały być swoistymi pamiętnikami dla publiki w internecie. Teraz o blogach mówi się, że są "opiniotwórcze" i że "wszyscy się z nimi liczą". Jak jest naprawdę?

Czy ktoś z was przestał kupować produkty firmy Morliny, bo blogger "wykazał", że ich produkt ma mnóstwo chemii?

A może dalej szukacie ubrań z kolekcji Hansa Klossa, lub równie modnej serii odzieży od braci Szlezwig i Holsztyn?

Na zachęte:

Co mówią blogerki? by AbstrachujeTV
Co mówią blogerzy? by AbstrachujeTV

EDIT: Cholera, zapomniałem. Zapraszamy Draga do dyskusji.

[Damiano_gt]

Rozpoczynasz dyskusję o tym, jacy to blogerzy są kiepscy, a przywołujesz AbstrachujeTV. Hahaha!

[Master of Gorzała]

Rozpoczynasz dyskusję o tym, jacy to blogerzy są kiepscy, a przywołujesz AbstrachujeTV. Hahaha!

AbstrachujeTV to akurat raczej nie bloggerzy, a ludzie, którzy robią jako-tako profesjonalną szyderę z wszystkiego. Trafione jak kulą w płot.

[Arim]

Pomijając wszelkie aspekty, blogi czy też vlogi/programy na YT to świetny biznes i dobrze uchwycony target zapewnia na tyle duży przebieg, że pozwala się z tego utrzymać (!). Dlatego nie ma co się dziwić, ze kolejne powstają jak grzyby po deszczu. Co więcej w porównaniu z vlogami blogi muszą mieć jakiś chwytliwy temat, aby przyciągnąć publikę i stąd cała masa ludzi, którzy piszą byle co, ważne tylko żeby było kontrowersyjne.

Co więcej dochodzi do tego poczucie bezkarności "nie można zamykać głosu internetu". Świetnie pokazał to przykład kulinarnego vlogera o nicku na YT paei100, dla nieobeznanych w temacie gość nie mając pojęcia o temacie omawianym, nawygadywał jakiś głupot n/t tatara z Sokołowa za co rzeczona firma podała go do sądu. Oczywiście wywołało to szerokie wzburzenie wśród internautów i wszystko rozeszło się po kościach.

[Damiano_gt]

Wiem, co to AbstrachujeTV, ale są to po prostu kolejni ulubieńcy młodzieży poniżej dwudziestki. Czym się tu tak zachwycać?


Co do tematu - śledzę (tzn. nie subskrybuję ani nic w ten deseń) dwa blogi. Resztę omijam z daleka, bo po prostu nie lubię internetowych pamiętników.

dla nie obeznanych w temacie gość nie mając pojęcia o temacie omawianym, nawygadywał jakiś głupot n/t tatara z Sokołowa za co rzeczona firma podała go do sądu.

Tzn. on nawet nie jadł tego tatara?

[Arim]

Tzn. on nawet nie jadł tego tatara?

Chyba lepiej będzie jak ci zarzucę linkami

http://www.youtube.com/watch?v=zvofk1MzS7E

http://www.youtube.com/watch?v=nKZdHO0XBRM

Za to go podali do sądu.

[Damiano_gt]

Czyli jest tak, jak wcześniej myślałem - Sokołów poczuł kasę do wyłudzenia. Ponadto paei100 kiedyś się wypowiadał, że z Hortexem miał podobną sprawę, tylko Ci się z nim dogadali, zamiast od razu do sądu biec.

Coś mi sztucznie te odruchy wymiotne wyglądały.

[MuadDib]

Taki właśnie jest YT ostatnio. Kilka procent to osoby mające coś ciekawego do powiedzenia, a reszta to albo się sprzedali albo pieprzą głupoty żeby odsłony były.

[Damiano_gt]

No właśnie - vlogi są dużo gorsze od słowa pisanego.

[Sentenza]

TB, AngryJoe, SpoonyOne, Jesse Cox.. można się śmiać, można nie lubić, ale są opiniotwórczy i ludzie się z nimi liczą, zwłaszcza wobec mizerii "prawdziwych" mediów typu wszelkie IGNy i podobne. Gorzej, jak taki TB zostaje wchłonięty w ten cały syf 'profesjonalnego' dziennikarstwa tymi prezentami i cholera wie czym jeszcze od wydawców..
Nasze to owszem, są chujowe, ale dlatego że niczym seriale są słabymi podróbami z zachodu i wydaje im się, ze im durnieszy i głośniej krzyczący tym lepszy (choć patrząc po wynikach osiąganych wśród gimbazy..). a i tak połowa ogląda namiętnie adbustera.

[Master of Gorzała]

Bah, z komputerowym dziennikarstwem to w ogóle powinien być inny temat + rozmyślanie nad tym, czy vlogerzy mają racje, czy też się sprzedali itd. Poza tym robiąc o grach nie trzeba być jakimś geniuszem, bo każdy potrafi grę ocenić. Tyle, że oni robią to "ładniej".

Gorzej jak są właśnie sytuacje, gdzie jakiś blogger serio się uważa za specjalistę, a gówno wie. To widać zwłaszcza w blogach, które traktują o polityce, gospodarce itd.

[Damiano_gt]

O, jeszcze napiszę, że śmich na sali jest z tekstów sponsorowanych. Przykładowo blog o ogrodnictwie, jakaś duża firma zajmująca się importem z Chin podsyła swoje narzędzia i nagle zachwyt, jakie to one są wspaniałe.

[MuadDib]

Wiesz co, najważniejsze żeby taki bloger powiedział DLACZEGO twierdzi że coś jest dobre czy złe. TB czy AngryJoe to robią. Gorzej jak wmawiają że coś jest dobre. Pewnie każdy zna Rocka i jego fanboyów. Ostatnio jak wyskoczyło na YT to copyright ID czy jakoś tak, to przekonywał że to dobre i w ogóle. Mimo, że nawet taki Blizzard to nazwał błędem i pomaga fanom których filmy otagowało.

Szybciej chyba nam wyjdzie obgadywanie konkretnych blogerów ;p

[Sentenza]

Bah, z komputerowym dziennikarstwem to w ogóle powinien być inny temat + rozmyślanie nad tym, czy vlogerzy mają racje, czy też się sprzedali itd. Poza tym robiąc o grach nie trzeba być jakimś geniuszem, bo każdy potrafi grę ocenić. Tyle, że oni robią to "ładniej".

Gorzej jak są właśnie sytuacje, gdzie jakiś blogger serio się uważa za specjalistę, a gówno wie. To widać zwłaszcza w blogach, które traktują o polityce, gospodarce itd.

czym to się różni od gymza, który nagle zna się na materiałach wybuchowych, albo pochanke czy durczoka, którzy znają się na wszystkim? Albo programów recenzujących cokolwiek?

O, jeszcze napiszę, że śmich na sali jest z tekstów sponsorowanych. Przykładowo blog o ogrodnictwie, jakaś duża firma zajmująca się importem z Chin podsyła swoje narzędzia i nagle zachwyt, jakie to one są wspaniałe.

patrz wyzej

[Damiano_gt]

patrz wyzej

Niekoniecznie. Bo na jednym z moich odwiedzanych blogów facet zna się na rzeczy, a czasem jego wpisy zalatują tekstami sponsorowanymi mimo, że zarzeka się, że tak nie jest.