Autor Wątek: serie, które jeszcze nie umarły, a powinny już dawno  (Przeczytany 5561 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Sentenza

  • Administracja
  • Wiadomości: 6306
  • demigod
serie, które jeszcze nie umarły, a powinny już dawno
« dnia: Styczeń 01, 2014, 15:33:59 pm »
Niejako na zapotrzebowanie wyrażone przez GuRta, temat bliźniaczy do "serii, które umarły przedwcześnie", z tym że tam mamy smutek, tutaj zaś gniew i żal. I obawiam się, że tutaj znajdziemy znacznie więcej gier, filmów, książek i seriali które tylko rozdrobniły (lub co gorsza, wciąż rozdrabniają) początkowy sukces. Co by nie urżnąć za szybko tematu, na początek po jednym przykładzie każdego:

serial - tu w zasadzie mógłbym wstawić każdy współczesny amerykański serial z ostatnich lat który odniósł sukces, ale wybiorę "skazanego na śmierć/prison break". Każdy wie co to, od siebie powiem tyle - nie było to specjalnie wysokich lotów, do 10 epka oglądało się nieźle, potem człowiek uczył się tricków scenarzystów i montażystów, więc wiedział czego się spodziewać. Historia tego dzieła jest smutna - zaplanowane na jeden sezon i mające stanowić zamkniętą opowieść, w połowie pierwszego seznonu gdy zwietrzono kasę zostało niemal kompletnie przerobione, stając się tasiemcem, który z sezonu na sezon był coraz gorszy aż wszyscy o nim zapomnieli (w czym pomagały akcje w stylu 'bohaterka umiera z odciętą głową, ale ze cycki się sprzedawały, to ją wskrzeszają. No bitch plz). Szczerze, nawet nie wiem jak to się skończyło, bo odpadłem w połowie drugiego sezonu porażony ilością głupot i recyklingu pomysłów.

ksiązki/filmy - całe uniwersum gwiezdnych wojen. Z filmami każdy wie że nowa trylogia to szajs więc nie ma co się rozpisywać, ale tym co mnie boli to książki. Drętwe, oklepane, wszystkie o tym samym, trzydzieści powrotów palpatine'a, a nadzór nad tym wygląda tak, że lucas z jednej strony wpierdzielał się z "cennymi" uwagami gdy nie był potrzebny, zaś z drugiej dopuszczano do druku nawet nie tyle ze crapy, ale książki które przeczyły sobie nawzajem (klasycznym przykładem jest casus jednego z admirałów, któremu kilka książek przypisywało różną planetę urodzenia, i to wcale nie dlatego, że jego dzieciństwo było owiane mgłą tajemnicy, tylko dlatego, że nikt nad tym nie panuje). Ale jak ma być dobrze, skoro Lucas sam wskrzesza dartha maula.

gry - tu myślałem długo, padło na Assassins Creed. Nie byłem nigdy fanem, ale to co odwalają twórcy jest smutne nawet dla kogoś, kto śledzi losy ze sporym dystansem. Wszystko mówi cykl wydawniczy: część pierwsza, część druga, druga część drugiej części (bo spin-off w tych samych czasach wiec bez numerka), trzecia część drugiej części (jak w poprzedniej), część trzecia, część czwarta (która de facto jest spin-offem częsci trzeciej, ale ta była mniel lubiana, a i nowy numerek działa mobilizująco na portfele fanboyów). Każda z innej parafii, nie doliczałem spin-offów na inne platformy (a te na PSP i Vitę są nieco tylko mniejsze niż na stacjonarne konsole i pecety), a i jeszcze sami twórcy i wydawca mówi, że części mogą produkować taśmowo tak długo jak długo będą się sprzedawać, "bo przecież tyle historii i każda w innym okresie", walić to ze sens motywu assassynów wyczerpał się już w drugiej, a czwórka w ogóle miała nie być kolejnym Creedem, ale bano się że jako nowa marka się nie sprzeda wiec podpięto go pod znaną. a ludzie uważają, że to activision które każdego shootera jakiego sprzedaje nazywa Call of Duty jest smutne.

Wielki Czarny Mistrz Podziemia
Znawca Podziemi * Strateg Podziemia * Generał Podziemia * usw.
Nowy, lepszy MoG ver. 2.01b

Non nobis Domine, non nobis, sed nomini tuo da gloriam!

Wixu

  • Wiadomości: 142
Odp: serie, które jeszcze nie umarły, a powinny już dawno
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 01, 2014, 15:48:42 pm »
Serial: jest taki moment, w którym scenarzyści powinni skończyć historię. Prison Break to dobry przykład, ja dorzuciłbym jeszcze Dextera. Ewentualnie Jak poznałem waszą matkę - ten sitcom przestał śmieszyć jakieś 4 sezony temu. Jeśli brakuje pomysłów, zawijać interes. Ale jeśli hajs się zgadza, nikt na taki układ nie pójdzie. Niestety.

Książki: trochę pociągnę temat z uniwersum SW. Otóż, może większość tytułów to szajs nie z tej ziemi, ale zdarzają się niezłe czytadła. Problem właśnie w tym, by to wszystko ogarnąć. Zanim zabrałem się za książki, przekopywałem internet w poszukiwaniu jakiejś chronologii, dopiero na Bastionie znalazłem w miarę dobre info.
Na dodatek teraz dojdą nowe filmy, więc kanoniczność książek można sobie w dupę wsadzić.  ???

Gry: Prosta sprawa, seria Gothic. Już na trójce zaczęło się to pieprzyć. Z tym że winy leżała u wydawcy, bo wierzę, że gdyby Piranha dostała więcej czasu, gra byłaby dopieszczona. A i kolejne części na pewno byłyby w porządku.
Assassin's Creed - faktoza, Sent. Trójka jeszcze się uchowała, ale dalsze części dobrze nie wróżą. Coraz mniej assassina w assassinie.
Dorzuciłbym jeszcze serię Splinter Cell. No, pierwsze części były spoko, ta najnowsza czytałem, że też ogarnia, ale co się działo w miedzyczasie, to zwykłe gwałcenie uznanego tytułu.
Szkoda też takich serii jak Painkiller, która oddawana jest od jednego dytrybutora do drugiego. Jak muszą się czuć ludzie z People can fly, gdy patrzą jak ich dziecko tak kończy?

Sentenza

  • Administracja
  • Wiadomości: 6306
  • demigod
Odp: serie, które jeszcze nie umarły, a powinny już dawno
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 01, 2014, 16:21:03 pm »
ciągnąc dalej wątek SW - żeby tylko nowe filmy. Już częsci 1-3 rozpieprzyły spory kawałek ksiązkowego uniwersum, choćby Zahn opisywał Imperium jako twór który istniał dziesiątki lat osadzając Wojny Klonów stosunkowo daleko w przeszłości, a tu psikus od Lucasa, imperium było w wieku Luke'a.
Co na marginesie jest totalnie bez sensu, bo wszyscy których widać w starej trylogii traktują jedi jak legendy swoich dziadków, a dzięki nowej dowiadujemy się, że 90% z tych co mówiła o legendach pamięta czasy rozkazu 66. Daleko nie szukając, Jabba :|

I taa, SC jak najbardziej. Z tym że ten nowy to dalej jest kulawy krewny Chaos Theory, który tylko udaje, że nie jest shooterem. Coś jak AC, które udaje, ze jest skradanką o skrytobójcach, tyle że to skradanie jest na poziomie dziecięcego Sly Coopera czy śmiechbeczek z MGSa, z tym że śmiechbeczki są bardziej wymagające i same siebie nie traktują ultrapoważnie.

Wielki Czarny Mistrz Podziemia
Znawca Podziemi * Strateg Podziemia * Generał Podziemia * usw.
Nowy, lepszy MoG ver. 2.01b

Non nobis Domine, non nobis, sed nomini tuo da gloriam!

Arim

  • Wiadomości: 1175
  • Mortal Wombat
Odp: serie, które jeszcze nie umarły, a powinny już dawno
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 01, 2014, 16:28:33 pm »
Serial: Jak napisał Sent, chyba każdy współczesny serial powinien się skończyć sporo wcześniej i obok PB, którego wymienił ja bym dodał tu Supernatural, które ciągnięty jest na siłę i sam sobie dałem spokój z dalszymi sezonami.

Gry: To oczywiście wszelkie CoDy, Battlefieldy, NFSy i tym podobne serie ciągnięte wyłącznie dla zysku i każda następna jest kopią poprzedniej. Gothic też został kończony na pałę, już 3 była dużo słabsza, ale Arcania to już dno.

"Ta część lenna, utrzymuje się z garbarstwa. Jest to po prostu centrum całego garbarstwa, na którym można dość sporo zarobić. Co prawda, ludzie w prowincji utrzymują się jeszcze z innych wyrobów, ale garbarstwo jest najbardziej rozpowszechnione."

Podziemie

Nederland

  • Wiadomości: 844
Odp: serie, które jeszcze nie umarły, a powinny już dawno
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 01, 2014, 16:55:44 pm »
Gry? "Max Payne" przede wszystkim.

Co się zaś AC tyczy, swego czasu marzyło mi się osadzenie którejś z tych części w czasach II wojny światowej (poważnie). Niekoniecznie w Polsce, bo byłbym zadowolony także z gry w Serbii bądź we Francji. No ale to byłby pewnie już za duży hardkor.
Every time I rise I see you falling
Can you find me space inside your bleeding heart?

dziki

  • Administracja
  • Wiadomości: 1117
  • la petite mort
Odp: serie, które jeszcze nie umarły, a powinny już dawno
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 01, 2014, 21:37:43 pm »
Seriale:
Supernatural. Zdecydowanie, powinno umrzeć dobre 4 lata temu, wraz z końcem piątego sezonu. Już tamten był słaby, a od jego zakończenia nie przypominam sobie ŻADNEGO dobrego odcinka.

Oprócz Adventure Time też w sumie mógłby się powoli kończyć, bo chociaż wciąż jest dobre, to powoli zaczyna brakować im polotu.

Gry:
Niestety za dużo serii. Na pewno Silent Hill - oryginalni twórcy świadomie nie kontynuowali serii, pomimo sugestii wydawcy. Oprócz tego Fallout - chcecie robić post-apo RPG? Super, ale wymyślcie nowy setting. Już FO1 było w dużej mierze skonstruowane jako one-shot - mamy duże szczęście, że dwójka nie ssała. No i Command & Conquer... STOP. THE. RAPE.

Anime:
Seria Monogatari od SHAFT. Wiem, że książkowy pierwowzór jest obszerny, ale cały urok Bakemonogatari polegał na dużej ilości niedopowiedzeń i ciekawym wykorzystaniu in medias res. Zamiast tego mamy chujowy sequel i mocno przeciętny prequel + kolejne w drodze.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 2014, 21:40:35 pm wysłana przez dziki »
Administracja RPG Center - 'No good deed goes unpunished'

Podziemie - Czarny Mistrz

Antybristler

  • Wiadomości: 44
  • Świat bez żółwi byłby dużo mniej żółwiowy...
Odp: serie, które jeszcze nie umarły, a powinny już dawno
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 01, 2014, 21:59:13 pm »
Serial:
LOST. To był taki fajny serial, taki tajemniczy, mistyczny, poruszał wyobraźnię, a z każdą serią go coraz bardziej rozyebywali :((

Film:
Resident Evil - co część to gorsza, od 3 to już nawet horrorem nie można nazwać :(
Transformers - pierwsza część genialna, druga znośna, ale trzecia...
Spiderman - stara trylogia fajna, a ten cały rimejk to jakieś nieporozumienie, zepsuli mi dzieciństwo.
Piła - kto widział ten wie. Dwie pierwsze części tylko zasługują na uznanie.
Oszukać przeznaczenie - jw.

W temacie gier jestem bardzo zacofany, jedynie mogę mieć żal za zepsucie Gothica.


C

  • Wiadomości: 1345
  • Masztalerz
Odp: serie, które jeszcze nie umarły, a powinny już dawno
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 02, 2014, 10:23:10 am »
Gry wideło: TAK BARDZO PAC-MAN

mieszkaniec piwnicy ('''podziemia''')

Sentenza

  • Administracja
  • Wiadomości: 6306
  • demigod
Odp: serie, które jeszcze nie umarły, a powinny już dawno
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 05, 2014, 20:28:58 pm »
ojtam, ten pacman to akurat mogłaby być ciekawa wariacja, gdyby jednak przed duchami trzeba było uciekać.

A, co do serii kttóre powinny umrzeć - kreskówka ben10. Rzygam kuzynem który za tym szaleje, do tego z serii na serię coraz gorzej rysowane i mma coraz mniej sensu, a jest promowane jakby było niewiadomoczym. Za to całkiem spoko regular show jest wciskany w jakies pasmo poranne gdy sie w robocie siedzi :s

A, i moznaby dopisać sporo anime, jak Bleach.

Wielki Czarny Mistrz Podziemia
Znawca Podziemi * Strateg Podziemia * Generał Podziemia * usw.
Nowy, lepszy MoG ver. 2.01b

Non nobis Domine, non nobis, sed nomini tuo da gloriam!

Wixu

  • Wiadomości: 142
Odp: serie, które jeszcze nie umarły, a powinny już dawno
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 06, 2014, 01:33:17 am »
Faktycznie można wrzucić tutaj sporo anime. Ciągnięte na siłę, a żeby człowiek przez nie przebrnął, potrzeba niekiedy ze 200 odcinków.

Co się zaś AC tyczy, swego czasu marzyło mi się osadzenie którejś z tych części w czasach II wojny światowej (poważnie). Niekoniecznie w Polsce, bo byłbym zadowolony także z gry w Serbii bądź we Francji. No ale to byłby pewnie już za duży hardkor.

Mi z kolei podobałaby się Azja XVII-XVIII wieku. Nie wiem czy z epoką się wstrzeliłem, ale mam na myśli czasy samurajów, wita rozumita.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 06, 2014, 01:36:15 am wysłana przez Wixu »

Master of Gorzała

  • Wiadomości: 3100
  • Lewacki głos na Twoim forum
Odp: serie, które jeszcze nie umarły, a powinny już dawno
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 06, 2014, 13:51:54 pm »
Final Fantasy seria - ja wiem, że one wspólnego mają ze sobą tylko tytuł(i niekiedy summony), ale juz by nie jechali tak na marce.

Ale to Square-Enix. Jak już na czymś położą łape, to nie puszczą.

A co do AC - każdy inny pomysł niz piraci byłby lepszy, serio. Chiny podczas panowania dynastii Ming, Japonia podczas Meiji Restoration (fuckye, nowa włdza = Asasyni, Szogunat Tokugawy = Templariusze, albo na odwrót, albo jeszcze inaczej, bardzo płodny temat), pierwsza i druga WŚ (zwłaszcza pierwsza w sumie). Ale nie, musza byc piraci, bo jest trendi. A kretyni na to lecą.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 06, 2014, 13:55:54 pm wysłana przez Master of Gorzała »
Front Zniewolenia Elfiego Ścierwa
Podziemie - Demo Paladyn
Sent ver 0.73 official beta

MuadDib

  • Wiadomości: 1159
Odp: serie, które jeszcze nie umarły, a powinny już dawno
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 08, 2014, 17:36:30 pm »
Z anime mogę dodać Dragon Balla. Już GT była pomyłką, a teraz ciągną dalej przez kinówki i coś tam jeszcze ma niby być. Toriyama rozpieprza swoje własne uniwersum, szkoda. Zająłby się jakimiś one-shotami pokroju Sandland.

Z gier oprócz tych co już zostały wymienione, to chętnie dodam tytuły, które zostały "wskrzeszone" przez ludzi typu EA jako kontynuacje. Syndicate czy podróbka Dungeon Keeper. Jak oryginalni twórcy się tym nie zajmą, lub nowi nie będą bazować na oryginale, to niech w ogóle nic nie robią.

xilk

  • Wiadomości: 848
  • Deszczowy Sługa Chaosu
Odp: serie, które jeszcze nie umarły, a powinny już dawno
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 08, 2014, 22:34:26 pm »
Seriale:
No niestety, we wszystkich przypadkach autorzy nie potrafią zakończyć serię, bez psucia fabuły. Dlatego wymienię tylko jeden tytuł, który mnie okropnie rozczarował. A mianowicie Zaklinaczka Duchów. O ile na początku był to fajny serial o kontaktach z zaświatami i przechodzeniu na drugą stronę, to potem zmieniło się to na gorsze. Znaczy jeszcze późniejsze zabiegi bym tolerował, ale przegięciem były dwa wątki. Pierwszy to "wskrzeszenie" męża głównej bohaterki. Drugi to zdolności syna głównej bohaterki, bo poza duchami widzi też jakiś świetlistych i cienie, czyli nowe rodzaje istot... Szkoda gadać.

Filmy:
Raczej nie dodam nic nowego.

Gry:
Worms. No tak, jeszcze ciekawym eksperymentem była próba zrobienia Wormsów 3D. Jednak kolejne gry, to już przegięte były. Najpierw nagle nasze robaki budowały/niszczyły fortece, zamiast wywalać przeciwników do wody... Potem pojawiła się gra, gdzie nagle mieliśmy się bawić w strojenie naszych robaków. Znaczy walka była, ale kampania była naprawdę krótka, a same zadania banalne. A teraz wrócili do 2D, ale tym razem wymyślili różne rodzaje Wormsów. Jednak o tym tytule nie będę mówił, bo w niego nie grałem.
Deszczowy samotnik ŚP
Anioł Śmierci Podziemia


Lowcap

  • Kapituła Dominium
  • Wiadomości: 1538
  • ...we shall win through, no matter the cost!
    • Nawigrator
Odp: serie, które jeszcze nie umarły, a powinny już dawno
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 09, 2014, 02:09:45 am »
Co do wormsów, miałem okazje grac w obie nowe gry w 2D. Ta pierwsza (reloaded?) to po prostu worms armageddon z ładniejszą grafiką i tak naprawdę niczym nowym - wniosek nie opłaca się kupować. Rewolucja natomiast jest na tyle rewolucyjna że mogli jej nie wydawać, to nie są wormsy o jakie walczyliśmy... seria padła ileś lat temu.
Co do wersji 3D: worms 3D i forts było kiepskie, natomiast 4 była już całkiem udana.

C&C mimo wydania przez EA 3 i 4 części a także RA3 dostaliśmy gry gorsze od poprzedników, w końcu niepochodzące już od pierwotnych twórców (Westwood R.I.P.). EA potrafi zniszczyć niemalże każdą dobrą serię, oni naprawdę uwielbiają odcinać kupony.
« Ostatnia zmiana: Luty 11, 2014, 22:55:35 pm wysłana przez Lowcap »

MuadDib

  • Wiadomości: 1159
Odp: serie, które jeszcze nie umarły, a powinny już dawno
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 09, 2014, 06:40:47 am »
C&C mimo wydania przez EA 3 i 4 części a także RA3 dostaliśmy gry gorsze od poprzedników, w końcu niepochodzące już od pierwotnych twórców (Westwood R.I.P.). EA potrafi zniszczyć niemalże każdą dobrą serię, oni naprawdę uwielbiają odcinać kupony.

Już w C&C2 EA maczało palce co widać po ogólnej jakości wykonania (RA2 też). Ale w tych częściach JESZCZE był fun. W RA3 nawet intro jest słabej jakości.

Gra Resident Evil. Od kiedy "ubili" Umbrellę to jest to jedno wielkie odcinanie kuponów. RE4 jeszcze daje radę tylko dlatego, że oryginalny twórca przy tym siedział i klimacik jest fajny. Reszta to dość fajne gry akcji (fajniejsze RE6 niż RE5).