Te kwestie zależą od przypadku. To, co podał Sent, to kompletna bezmyślność Polaków. Robić narratorów do bajki, która miała być niema i w tym miał tkwić jej sukces? Porażka normalnie. Sam oglądałem stary film z Chaplinem. I sobie nie wyobrażam sobie, gdyby teraz nagle Grabowski, czy ktokolwiek inny zaczął mi czytać kwestie... Jeśli coś ma być nieme, to takie powinno zostać.
Cóż, jedne filmy lepiej wypadają w oryginale, a inne w dubbingu. Jednak nie wszystko da się przełożyć, szczególnie jak postacie odwołują się do jakiejś lokalnej rzeczy, czy do polityki z danego kraju, a widz z Polski nie będzie wiedział o co chodzi.
Moi przedmówcy zachwalali dubbing w Gothicu. No cóż, o ile faktycznie zżyłem się z głosami poszczególnych postaci, to grając po raz któryś, zacząłem zauważać, że np. taki Borka ma głos Diego i nie tylko on. Ogólnie nie przeszkadza mi, jak dany aktor podkłada głos kilku postaciom drugo lub trzecioplanowym w grze. Jednak każda główna postać powinna powinna mieć oddzielnego aktora, a za użyczanie głosu postaciom tła powinny być odpowiedzialne osoby.