Autor Wątek: dubbingować czy nie dubbingować?  (Przeczytany 9502 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Sentenza

  • Administracja
  • Wiadomości: 6306
  • demigod
dubbingować czy nie dubbingować?
« dnia: Grudzień 19, 2013, 23:22:48 pm »
Cóż, stwierdzam, że jak na foro dyskusyjne mamy mało dyskusyjnych tematów. Zastanawiałem się czy tu czy hobby, ale tu się mniej dzieje. ANYWAY

tak patrząc na steam winter sale wypatrzyłem WiCa, którego pierwszym skojarzeniem było kalekie tłumaczenie (np. "rolling out", czyli coś w rodzaju "przemieszczamy się", zostało przetłumaczone jako "kręcimy tymi gąsienicami".. a to i tak nie jest największa wtopa). Pytanie na dzisiejszy wieczór brzmi: czy lokalizacje naprawdę są nam potrzebne? Tzn napisy ok, bo sam nie wszystko rozumiem, lektor ze STALKERa to tez ciekawy zabieg, ale dubbing? Nie bez powodu złote czasy miał on wtedy, gdy postaci były małą grupką pixeli i aktor musiał głosem oddawać jej mimikę i całą resztę. Dzisiaj, w dobie facial motion capture to po prostu boli, a już zwłaszcza, jak n-ty raz słyszymy tę samą ekipę co dekadę-dwie temu. Jakie jest wasze zdanie?

Wielki Czarny Mistrz Podziemia
Znawca Podziemi * Strateg Podziemia * Generał Podziemia * usw.
Nowy, lepszy MoG ver. 2.01b

Non nobis Domine, non nobis, sed nomini tuo da gloriam!

Master of Gorzała

  • Wiadomości: 3100
  • Lewacki głos na Twoim forum
Odp: dubbingować czy nie dubbingować?
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 19, 2013, 23:31:29 pm »
Dwie wersje językowe, dowolność w instalowaniu i jest dobrze. Nie można liczyć na tak dobry dubbing jak na przykład w Warcraft 3 (chyba od niego się zaczeła klasyfikacja CDP jako solidnego dystrybutora).

Ceny i tak najczęściej mamy niższe niż na zachodzie, więc w/e.

Bo taki ASS EFFECT z dubbingiem = Star Wars z dubbingiem.
Front Zniewolenia Elfiego Ścierwa
Podziemie - Demo Paladyn
Sent ver 0.73 official beta

C

  • Wiadomości: 1345
  • Masztalerz
Odp: dubbingować czy nie dubbingować?
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 20, 2013, 02:26:12 am »
Dla mnie odpowiedź jest prosta: dubbingować, albowiem dzięki temu powstają takie cudeńka, jak polskie głosy w Wormsach Armageddon, które... niewątpliwie się wyróżniają i zwracają uwagę, nawet wśród cudzoziemców: http://youtube.com/watch?v=i_3k7qenumQ

Chociaż synchronizacja z ruchem ust nie zawsze się udaje, to często daje okazję do zastanowienia się, jakie słowa padają w oryginalnej wersji. Lubię zgadywać, a potem sprawdzać w internecie, czy trafiłem. Ale to raczej w przypadku filmów.

Jeśli chodzi o gry, to na przykład taki Ghost Master miał fenomenalny dubbing. Niestety, mało pamiętam gier z polskimi głosami, ale Gothic też pod tym względem dobrze się spisuje. Tak samo Diablo 2. Z Efektem Masy jest problem typu zwracania się do Sheparda per "wy" niezależnie od płci. W tym wypadku potrzebna była przeróbka gry, ale widocznie nikomu nie chciało się jej robić.

Jeśli jakość dubbingu jest dobra, to nie widzę problemu. Tłumaczenie nie musi być nawet kompletnie trafne, byle było adekwatne. "Ruszanie tymi gąsienicami" nie brzmi dla mnie źle.

Ciekawym przypadkiem jest League of Losers, gdzie głosy są mierne, ale nie o nie mi chodzi. Tłumaczenie pojęć w grze jest miejscami nazbyt sztywne i hermetyczne. Miniony (creepy) stają się stworami, choć żaden normalny gracz ich tak nie nazywa. Pentakill to pięć zabójstw zamiast pięciobójstwa, lub podobnego określenia, które byłoby zgrabniejsze i którego ludziom chciałoby się używać.

Chociaż jakoś nie słyszy mi się głos kobiecej komentatorki ogłaszającej: "za trzydzieści sekund pojawią się kripy!".

mieszkaniec piwnicy ('''podziemia''')

dziki

  • Administracja
  • Wiadomości: 1117
  • la petite mort
Odp: dubbingować czy nie dubbingować?
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 20, 2013, 09:40:30 am »
Powiem tak: Dla mnie to marnowanie pieniędzy. Kiedy gram w grę(Tomb Rider), to chcę mieć do czynienia z wizją twórców, nie tłumacza i reżysera dubbingu. Ale jeśli dystrybutor ma gest, to mogą sobie tłumaczyć - zawsze jest minimalna szansa, że powstanie perełka w stylu Larrego 7 albo Planescape: Torment.

...tylko najpierw musiałoby by się urodzić i dojrzeć nowe pokolenie aktorów. Tym razem dobrych.
Administracja RPG Center - 'No good deed goes unpunished'

Podziemie - Czarny Mistrz

Nederland

  • Wiadomości: 844
Odp: dubbingować czy nie dubbingować?
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 20, 2013, 16:13:34 pm »
Cytat: dziki
Ale jeśli dystrybutor ma gest, to mogą sobie tłumaczyć - zawsze jest minimalna szansa, że powstanie perełka w stylu Larrego 7 albo Planescape: Torment.

...tylko najpierw musiałoby by się urodzić i dojrzeć nowe pokolenie aktorów. Tym razem dobrych.
Jeśli chodzi o lokalizacje z ostatnich kilku lat, polski dubbing w "Heavy Rain" (2010) jest o klasę lepszy niż oryginalny (szczególnie rola Scotta Shelby'ego), a w "The Last of Us" (2013) na pewno nie gorszy (wg mnie Anna Cieślak zagrała genialnie, a Banaszyka doceniłbym bardziej, gdyby nie to, że pojawia się ostatnio w co drugiej grze i ma zbyt "objechany" głos).
« Ostatnia zmiana: Grudzień 20, 2013, 16:18:26 pm wysłana przez Nederland »
Every time I rise I see you falling
Can you find me space inside your bleeding heart?

Wixu

  • Wiadomości: 142
Odp: dubbingować czy nie dubbingować?
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 20, 2013, 16:52:22 pm »
Czy dubbingować? Kwestia sporna. Tutaj największe znaczenie ma rodzaj gry. Jeśli to pozycja dla dzieci, dubbing jest wskazany. RPG - teoretycznie też lepiej się gra z polskimi głosami (vide seria Gothic). Łatwo jest dubbing spieprzyć w FPSach (kto grał w serię Call of Duty to wie).
Jeśli dystrybutor dał nam możliwość wyboru wersji językowej, to świetnie, nie widzę problemu, żeby był dubbing. Kto co lubi. Ja preferuję napisy, chociaż w pewnych tytułach kocham polskie dialogi, które przeszły do historii (na przykład dużo kwestii z Gorky 17 - wiem, że polska gra, ale wydana również w wersji angielskiej).
Problemem jest też stosunkowo mały światek aktorów dubbingowych. W Wiedźminie był niejaki Magister, a po jego pierwszej kwestii mówię sam do siebie: Cholera, to Bezimienny! Zburzyło to totalnie klimat. Takich przykładów jest wiele.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 20, 2013, 16:55:00 pm wysłana przez Wixu »

Master of Gorzała

  • Wiadomości: 3100
  • Lewacki głos na Twoim forum
Odp: dubbingować czy nie dubbingować?
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 20, 2013, 17:08:38 pm »
W Wiedźminie był niejaki Magister, a po jego pierwszej kwestii mówię sam do siebie: Cholera, to Bezimienny!
Magister to Boberek. Bezimienny = Javed.
Front Zniewolenia Elfiego Ścierwa
Podziemie - Demo Paladyn
Sent ver 0.73 official beta

Wixu

  • Wiadomości: 142
Odp: dubbingować czy nie dubbingować?
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 20, 2013, 17:17:41 pm »
W takim razie miałem na myśli Javeda.

Sentenza

  • Administracja
  • Wiadomości: 6306
  • demigod
Odp: dubbingować czy nie dubbingować?
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 21, 2013, 19:19:04 pm »
C - problem jest taki, że przykłady które podałeś, to właśnie sprzed czasów "filmowości", gdy przesadne aktorstwo było wskazane, bo mina bezimiennego nic nam ni powie o emocjach jakie wyraża.

Ned - last of us bodaj na hyperze słyszałem i jest.. no moż nie fatalne, ale zdecydowanie klimatobójcze. Jak javed w wiedzmine.

w ogóle z polską szkołą dubbingu jest jeszcze jeden problem - totalny brak warunków do tego. Jak dubbingują to często gęsto mamy opóźnienia bo za mało ludzi, ciągle ci sami goście, do tego czytanie z kartki. Nie, nie przysłowiowe,tylko takie dosłowne, bo wydawcy albo nie mają profesjonalnego studia, albo nie umieją wysępić materiałów (cozabawne filmytakich problemów nie mają i aktorzy patrzą na to co czytają i umieją się dostosować do kontekstu sytuacji, arobią to często te same firmy). W ogóle wydawcy to już w ogóle cyrk, patrz cenega -Risena 1 nie dubbingujemy bo szkoda pieniędzy, dwójkę kreujmy na hit i róbmy polonizację. Efekt taki, że imersję rujnują do reszty.

Wielki Czarny Mistrz Podziemia
Znawca Podziemi * Strateg Podziemia * Generał Podziemia * usw.
Nowy, lepszy MoG ver. 2.01b

Non nobis Domine, non nobis, sed nomini tuo da gloriam!

Elrath

  • Wiadomości: 641
  • kmdr
Odp: dubbingować czy nie dubbingować?
« Odpowiedź #9 dnia: Grudzień 21, 2013, 19:49:50 pm »
Najlepszym rozwiązaniem była by możliwość wyboru instalacji wersji kinowej z napisami lub z dubbingiem. Są gry, które uważam za bardzo dobrze dubbingowane, coby daleko nie szukać Gothic1 i 2, Wiedźmin, Dragon Age, Skyrim, ale jak słyszę coś takiego jak w Battlefield 4 to jest wtf?! Przy Mass Effect też jest słabo, dopiero ostatnio grałem w wersje kinowe 1 i 2, którą trzeba modyfikować i jest o niebo lepiej, choć są wyjątki, bo niektóre głosy wyszły dość dobrze.

Mi osobiście nie przeszkadza to, że przewijają się ciągle Ci sami aktorzy, nie czułem się dziwnie słysząc pierwszy raz Javeda.
Taka np. Karolina Gorczyca chyba debiutowała przy Tomb Raider i przyznam, że wyszło całkiem przyzwoicie.

Jak wyżej pisałem to jest tragedia: http://www.youtube.com/watch?v=7Du4LescsWI#t=15 :D
|Mroczny Paladyn Podziemia| |Srebrny Surfer '11| |Przecinak| |Irytator3000|

Nederland

  • Wiadomości: 844
Odp: dubbingować czy nie dubbingować?
« Odpowiedź #10 dnia: Grudzień 21, 2013, 21:50:35 pm »
Ned - last of us bodaj na hyperze słyszałem i jest.. no moż nie fatalne, ale zdecydowanie klimatobójcze. Jak javed w wiedzmine.
Banaszyk owszem, bo niektórzy mogą go kojarzyć z "inFamous", "Heavy Rain" czy nawet z "Wiedźmina 2" (ale i tak głównie z konsolowych produkcji lub trzecioplanowych ról w grach dostępnych również na PC), ale Cieślak? Wolne żarty. Nie dość, że to jej dubbingowy debiut, to jeszcze jej głos jest przez nią tak umiejętnie modulowany, że w grze brzmi zdecydowanie inaczej niż w rzeczywistości. Różnice doskonalę widać np. na materiałach promocyjnych, których trochę nagrano, bo przecież to gra wydawana przez Sony i trzeba było wzbudzić konkretny hype.

Poza tym, z tą powtarzalnością też niektórzy przeszkadzają. Czy gdy oglądacie jakiś film, to aż tak przeszkadza wam to, że występuje w nim aktor, którego widzieliście w innej produkcji?
Every time I rise I see you falling
Can you find me space inside your bleeding heart?

Sentenza

  • Administracja
  • Wiadomości: 6306
  • demigod
Odp: dubbingować czy nie dubbingować?
« Odpowiedź #11 dnia: Grudzień 21, 2013, 22:03:29 pm »
Poza tym, z tą powtarzalnością też niektórzy przeszkadzają. Czy gdy oglądacie jakiś film, to aż tak przeszkadza wam to, że występuje w nim aktor, którego widzieliście w innej produkcji?
to zabiło lub omal zabiło karierę kilku aktorów, jak Gajosa czy Hamilla. I fakt, czasem uczucie jest dziwne.

ale co do Lasta, raczej chodziło mi o to, że akcja toczy się w stanach i słuchanie jak napieprzają po polsku jest co najmniej dziwne, tak jak nie mogę ścierpieć anime z jakimkolwiek dubbem innym niż japoński. Dlatego analogicznie stare filmy wojenne były dobre, bo zatrudniano do nich prawdziwych niemców i japończyków.

Wielki Czarny Mistrz Podziemia
Znawca Podziemi * Strateg Podziemia * Generał Podziemia * usw.
Nowy, lepszy MoG ver. 2.01b

Non nobis Domine, non nobis, sed nomini tuo da gloriam!

Klimek

  • Wiadomości: 275
Odp: dubbingować czy nie dubbingować?
« Odpowiedź #12 dnia: Grudzień 22, 2013, 02:15:22 am »
Mnie też irytuje m. in. angielski dubbing pod niemieckie jednostki w takiej grze jak chociażby Company of Heroes. Zabija to klimat niezawodnie. A w takiej grze jak Panzers każda nacja miała swój język - Niemcy szprechali po niemiecku, Rosjanie po rosyjsku, Włosi po włosku, przedstawiciele Jugosławii po, eee... po swojemu, a jednostki brytyjskie mówiły nawet z wyspiarskim akcentem.

Co do polskiego dubbingu - świetnie wypadł Radosław Pazura w roli Maxa Payne'a w pierwszej części gry. Tworzył on bardzo dobry klimat, chociaż inne postacie w grze wypadły bardzo kiepsko jeśli chodzi o podkładanie głosu.
O Gothicu i Wiedźminie nie będę wspominał, każdy z nas już wie, jak znakomity dubbing jest w tych grach.
Również takie Planescape: Torment lub Diabolo 2 mają bardzo dobry podkład, chociaż kwestii mówionych było w tych grach dość mało.
Wspomnę jeszcze o świetnym polskim podkładzie w Original War (ktokolwiek oprócz mnie zna tą grę?).
Nie podobał mi się natomiast polski dubbing w Skyrim (w którego i tak grałem bardzo krótko, ale i tak dubbing mnie bardzo odrzucił). Jest taki sztuczny i jakoś kompletnie mi nie pasuje do tej gry. Podobnie jak Dragon Age - w tej grze też rządzą angielskie głosy. Leliana ma zbyt zajebisty akcencik, aby psuć go polskim podkładem. :)
Czy nie odczuwasz pragnienia wolności każdego dnia? Nie czujesz, jak z każdą godziną pragnienie to staje się silniejsze? Pozwól mu pokierować twoim duchem! Czy wiesz, co robisz, próbując zagłuszyć w sobie ten głos? Wyrzekasz się swojej duszy, wyrzekasz się samego siebie! Nie pozwól, by strach tobą kierował. Uwolnij się! Przejrzyj na oczy! Śniący zbudzi się pewnego dnia, wyzwoli swoich poddanych i strąci niewiernych w najczarniejsze czeluści piekieł! Znikną z tego świata jak nieczystości spłukane przez deszcz. Będą błagać o litość, ale wtedy będzie już dla nich za późno. Wtedy zapłacą cenę. Zapłacą ją własną krwią... i własnym życiem!

Seksrator

  • Wiadomości: 187
  • Cham i Prostak
Odp: dubbingować czy nie dubbingować?
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 22, 2014, 02:09:48 am »
Nie będę powtarzał tego co pisaliście wcześniej, bo w większości się zgadzam. Chciałem natomiast pochwalić dubbing do Dragon Age, grałem zarówno z oryginalnym jak i polskim i muszę przyznać, że dobór aktorów był niemalże idealny, głosy postaci niewiele się różnią od tych po angielsku, naprawdę byłem mile zaskoczony po spostrzeżeniu tego, jedynym w sumie naprawdę się różniącym głosem był Sten jako Fronczewski, który pasował do tej postaci niemalże tak bardzo jak do narracji BG ;D

Klimek

  • Wiadomości: 275
Odp: dubbingować czy nie dubbingować?
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 22, 2014, 04:07:02 am »
Nie skumałem za bardzo twojego porównania, bo mało grałem w BG, ale Fronczewski w roli Stena wypadł kiepsko, oryginał o wiele bardziej pasował do tego ponurego qunari.
Czy nie odczuwasz pragnienia wolności każdego dnia? Nie czujesz, jak z każdą godziną pragnienie to staje się silniejsze? Pozwól mu pokierować twoim duchem! Czy wiesz, co robisz, próbując zagłuszyć w sobie ten głos? Wyrzekasz się swojej duszy, wyrzekasz się samego siebie! Nie pozwól, by strach tobą kierował. Uwolnij się! Przejrzyj na oczy! Śniący zbudzi się pewnego dnia, wyzwoli swoich poddanych i strąci niewiernych w najczarniejsze czeluści piekieł! Znikną z tego świata jak nieczystości spłukane przez deszcz. Będą błagać o litość, ale wtedy będzie już dla nich za późno. Wtedy zapłacą cenę. Zapłacą ją własną krwią... i własnym życiem!