Witajcie. Jak wspominałem już w OwO chciałem zaproponować nieco inną formułę "pojedynków" z wiedzy o Gothicu. Na wstępie zaznaczę, że za radą WCM tworzę oddzielny temat, by sama dyskusja o tej atrakcji nie zaginęła.
Czym jest QGame? Można by to nazwać Quizem, ale też nie do końca. Dodam też, że zasady mogą niektórym się wydać skomplikowane lub nawet przekombinowane, ale osobiście uważam, że po rozegraniu atrakcji raz, czy dwa wszystko będzie jasne.
Kto jest potrzebny do tej atrakcji? Ja jako organizator oraz trzech chętnych uczestników, po jednym z każdego zakonu.
Teraz nieco o rozgrywce, która składa się z dwóch tur:
I. Tura pierwsza:
- Biorą w niej udział trzej zawodnicy.
- Odpowiadają oni na 10 pytań.
- Kiedy pada pytanie, jednocześnie padają też możliwe odpowiedzi: A i B.
- Zawodnicy mają około 5 sekund na wybranie odpowiedzi A lub B, podając odpowiednią literę.
- Nie ma możliwości poprawy odpowiedzi.
- Za dobrą odpowiedź jest przyznawany 1 punkt.
- Po tej turze odpada zawodnik z najmniejszą ilością punktów.
- Jeśli po 10 pytaniach sytuacja nie będzie rozstrzygnięta, następuje dogrywka między zawodnikami z najmniejszą ilością punktów (dwoma lub trzema). Oczywiście w dogrywce nie są naliczane już punkty, a liczy się wyłącznie wyznaczenie osoby, która odpada po tej turze.
II. Tura druga:
- Biorą w niej udział dwaj zawodnicy, którzy przeszli z poprzedniej tury.
- W tej turze mamy 12 pytań.
- Zawodnik, który zdobył w poprzedniej turze więcej punktów (jeśli obaj mieli po tyle samo punktów, decydować będzie losowanie), wybiera numer pytania, które trafia do oponenta.
- Kiedy pada pytanie, jednocześnie padają też możliwe odpowiedzi: A, B i C.
- Tym razem odpowiada już tylko jeden zawodnik i ma około 5 sekund na wybranie odpowiedzi A, B lub C, podając odpowiednią literę.
- Nie ma możliwości poprawy odpowiedzi.
- Za dobrą odpowiedź jest przyznawany 1 punkt.
- Za złą odpowiedź jest przyznawany 1 punkt przeciwnikowi.
- Jeśli na dane pytanie zawodnik dobrze odpowiedział, to poza wyborem numer pytania może zdecydować, czy bierze pytanie na siebie, czy na przeciwnika.
- Jeśli na dane pytanie zawodnik źle odpowiedział, to numer pytania wybiera jego przeciwnik, jednak nadal to on odpowiada.
- Całą zabawę wygrywa osoba, która zdobędzie 6 punktów w drugiej turze. Jednocześnie uzyskuje on tytuł mistrza.
To tyle. Propozycja jest taka, by po trzech edycjach, gdzie wyłoni się mistrzów, następuje edycja trzecia, gdzie stawiają się już sami mistrzowie i walczą o tytuł arcymistrza. A potem od nowa.
Dla może lepszego zrozumienia drugiej tury dam przykład:
- Mamy zawodników X i Y.
- W pierwszej turze więcej punktów zdobył Y, więc wybiera on numer pytania dla X.
- Y wybiera 7. Pojawia się pytanie 7 i odpowiedzi A, B i C.
- X odpowiada B, jednak poprawna odpowiedź to A. Zatem Y zdobywa 1 punkt i wybiera kolejny numer dla pytania dla X. Wybiera 4.
- Pojawia się pytanie 4 i odpowiedzi A, B i C. X odpowiada znów B i tym razem to poprawna odpowiedź. X zdobywa 1 punkt i tym samym wyrównuje. X wybiera pytanie 5 i może teraz zdecydować, czy chce wziąć je na siebie, czy też na przeciwnika. Bierze na siebie.
- Pytanie 5 się pojawia i X źle odpowiada. Punkt wędruje do Y i znów to on wybiera numer pytania dla X.
Moja propozycja, to organizować te QGame w piątki lub soboty o 20. Czekam na pytania/wątpliwości.
Logi:
20.12.2013