tbh to wina samych update'ów, że tak kijowo przedstawiają ten świat. Twórcy nie umieją go dobrze sprzedać jak na razie, wychodzi im to dopiero, gdy mówią o lokacjach (którymi myślę, że rzucę jutro z rana, bo na dziś już obiecałem atrionowi "star citizen monday"). Ninth world jest 'taki sam' tylko z pozoru - więcej na ten temat powie zapewne xilk, gdyż przegląda on właśnie podręcznik do papierowego pierwowzoru, który szczęśliwie, dzięki wsparciu kilku osób z tego forum, posiadamy. Na pierwszy rzut oka to takie tam 'meh' średniowiecze, ale starczy popatrzeć na kilka artów by zrozumieć swój błąd - to miks tradycyjnego średniowiecza z post-apo, sci-fi, steampunkiem.. i w zasadzie z każdym innym gatunkiem po trochu.
Jak działają artefakty, to w sumie najwięcej mówi dedykowany numenerom i craftingowi artykuł.