imho jeśli chodzi o frakcje bliższym przykładem byłoby Harmonium czy Czuciowcy z planescape, którzy istnieją niezależnie od gracza i skupiają się wokół pewnej filozofii, przez co rozpoznawałeś ich złonków na temat tego jak się wypowiadają mp. na temat życia (w dużym skrócie, ponieważ w grze frakcje z papierowego planescape robiły tylko za tło i tylko czuciowcom poświęcono nieco uwagi)
bardziej bym się o kulty martwił, bo tu się zapowiada.. no może nie trash mob, ale po prostu wymyślanie nazw i filozofii dla czegoś, co we właściwej grze będzie się sprowadzało jedynie do innego kolorku atakujących bez powodu przeciwników, jak gangi w fallout czy ci kultyści z kanałów w wiedźminie