Jezu, żeby się tyle zżymać z takimi prostymi sprawami. Wszystkiego się odechciewa. (o to chodzi?)
Ale dobra, do rzeczy. Czy wsadzanie instrukcji do pudełka z Monopoly to też uszczęśliwianie ludzi na siłę?
Ja wiem, że jak ktoś bardzo pomysłowy, to sobie zagra z kumplami w brydża kartami własności albo skruszy sobie domki i hotele w moździerzu, a potem wciągnie nosem. Ale zazwyczaj ludzie robią to, co jest w regułach gry - a co ważniejsze za tym idzie, nie robią tego, czego w regułach gry nie ma.
W grach bardzo istotne jest to, co jest nałożone odgórnie, to grze/atrakcji nadaje kształt. Poza tym jesteśmy na początku swojej drogi na tym forum, jest nas obecnie niezbyt wielu i nie ma czegoś takiego, jak całe morze zajebiście kreatywnych użytkowników, przelewające się z działu do działu. Teraz jest czas przede wszystkim na inicjatywy tych, którzy się tym opiekują - nie ma co liczyć, że obecna garstka userów kogokolwiek w tym wyręczy.
Spora część "atrakcji" w HP została bezwstydnie zerżnięta z obwieszonego (słusznie) psami GS, po najmniejszej linii oporu. Z automatu. Bez innowacji. Bez pierwiastka indywidualności. Jak nadarza się okazja, to warto wprowadzać coś choćby minimalnie nowego, żeby dać początek czemuś oryginalnemu. Zamiast udawać, że albo jest super i pięknie działa (a tak nie jest), albo że nie ma po co koła na nowo wynajdywać, że to ma być proste i nieoryginalne gówno (a tak być nie musi).
Ale dobrze, have it your way.
I nie, kurwa, żeby takie inicjatywy musiały być wymęczone, z całym ciąganiem za rękaw i reakcją typu "dobra, jak wam tak bardzo zależy, to niech będzie".
Ale regulamin jest tam tak skonstruowany, że jeżeliby użytkownicy zaczęli stosować tą zasadę SAMI, to nie trzeba nic odgórnie.
"Regulamin" miał dwa punkty. W wyimaginowanym morzu zajebiście kreatywnych userów może wyłaniałyby się od czasu do czasu jakieś impulsy, oddolne próby urozmaicenia rozrywki. Ale ono nie istnieje.
Poza tym jak mają stosować zasadę, o której nie wiedzą?
Śmiem twierdzić, że nic się nie zmieni po wprowadzeniu punktu.
A śmiej do woli - ten się śmieje, kto śmie ostatni. Przy obecnym ruchu nikt nie liczy na żaden boom czy rewolucję, więc o kant dupy rozbić te proroctwa.
BTW: Teraz można dobrać jakąś nową, pasującą nazwę tematu, jakieś "Muzyczne A/B" albo inne X czy Y. I uściślić w regule, że uzasadnienie swojego wyboru to istotna część oceny (" (...) i ocenia go, uzasadniając swój wybór" - chociażby).