Atrofia RPG Center

[C]

Czy czujecie to?...

Wyobraźcie sobie forum jako żywy organizm, którego częściami składowymi jesteśmy my, wszyscy użytkownicy. Na forum zachodzą procesy życiowe. Najważniejsze jest jednak pozyskiwanie energii.

Ale skąd pozyskać tę energię? Niezależnie od tego, jak na to patrzeć, nie zachodzi wymiana komórek - na tej stronie nie ma żadnych nowych użytkowników. Forum jest układem zamkniętym i może co najwyżej w tym stanie powoli obumierać.

Jego obecny skład też nie jest nazbyt obiecujący - to w większości ludzie przeszczepieni z innego forum, wielu z nich było na nim bardzo długo, generalnie uciekło w celu dalszego uczestnictwa w świętym Przymierzu. I niewiele ponad to ma w planach.

Czuję narastający niepokój. To jest ostrzeżenie. W ciągu niecałych dwóch miesięcy od założenia forum, jego użytkownicy przeważnie przenieśli części starych struktur, nie wnosząc prawie nic nowego. Aktywność zdaje się spadać. Absolutnie niezbędne jest pozyskiwanie nowych ludzi, którzy będą mieli ochotę na uczestnictwo w życiu portalu. Należy ich czymś zachęcić - ale musi to być coś więcej, niż stary przeszczep Przymierzem zwany.

Jaka jest wasza wizja, Sentenzo, Dziki i reszto administracji? Czy potraficie w sensowny sposób zachęcić użytkowników do współtworzenia portalu? Czy macie interesujące prospekty, jakieś nagrody mające realną wartość, które ożywią ruch na forum? Wreszcie - czy umiecie ściągać na RPG Center użytkowników?

[Damiano_gt]

Dzisiaj o 03:31:05

Wiele wskazuje na to, że to dla Ciebie kiepska pora na pisanie postów.

[Sentenza]

tłumaczone milion razy, będzie tłumaczone milion pierwszy - forum odpalono w połowie sierpnia nie dlatego, że wszystko mieliśmy gotowe i chcieliśmy odpalić, ale że padnięcie na ryj GSu wszystko przyspieszyło o co najmniej miesiąc i wiele rzeczy robiliśmy na kolanie. Po drodze wynikło kilka problemów technicznych (zamieszanie wokół CMSa co ze strony userów objawiało się tym całym zamieszaniem o oddzielny link do portalu i foro) i osobistych (studia draga, zdrowie gurta). ŚP żyje tak samo jak żyło na GS, by żyło bardziej musi być portal co przyciągnie nowych, by był portal muszą być przede wszystkim teksty, by były teksty musi pracować nad nimi więcej niż ~10 osób (przy czym każdy o innej grze tak na prawdę, przy czym tak naprawdę tylko w przypadku siebie, draga, lifu czy atriona wiem że był jakiś postęp w pracach - o testo dalej wiem tylko tyle, że chce W3, ale czy coś ruszył w jego stronę to już się nie chwali). Chcecie by to szło szybciej, to niestety trzeba ruszyć dupę w troki do roboty, a nie pisać o tripach po ćpaniu wiataminy Ce.

[dziki]

Jak można było zauważyć, przez ostatnie kilka tygodni na forum udzielałem się znacznie mniej. Nie dlatego, że mi się znudziło czy balowałem od rana do wieczora, ale dlatego, że poważniejsze sprawy z rl zaprzątały moją głowę. A sorry Ce, te mają priorytet przed najbardziej nawet ukochanym forum.
Teraz znowu mam w miarę luz, więc wrócę do pracy nad forum, aczkolwiek jak Sent słusznie zauważył, w 10 osób(a i to bardzo optymistyczny rachunek) wszystkiego nie zrobimy, a przynajmniej nie tak szybko, jakbyśmy chcieli.
A nie ukrywam, że chociaż oczywiście rolą adminów/naczelnych jest kierowanie wszystkim i to my musimy głównie nakręcać całą akcję, ale jednak spodziewałem się większego entuzjazmu niż taki mniej-więcej na poziomie wołu któremu ktoś założył chomąto i kazał ciągnąć pług.

Dobrze, że chociaż nadrabiacie brak własnej inicjatywy ogólną postawą roszczeniową.

[C]

Wiele wskazuje na to, że to dla Ciebie kiepska pora na pisanie postów.

Kpij sobie ze mnie jeszcze, gloryfikowany błaźnie, ale ów post pisałem, będąc w pełni władz umysłowych.

Chcecie by to szło szybciej, to niestety trzeba ruszyć dupę w troki do roboty, a nie pisać o tripach po ćpaniu wiataminy Ce.

Zginiesz, śmieciu. Gdy tylko ustąpisz... a nawet nie, nawet Beliar ci teraz nie pomoże.

...

Sytuacja życiowa uniemożliwia mi dalszy monit poczynań administracji. Powodzenia... i bądźcie ostrożni.

Gdy tylko będę w stanie, powrócę by niemiłosiernie was ścigać, samozwańczy administratorzy. Moje wątłe ostrze winno was nękać po krańce świata. Witajcie w moim świecie. I niech sprzyja wam w przyszłości szczęście.

Teraz na poważnie: development RPGC to raczej praca na pełen etat. Trzeba go doglądać jak ogrodu, by miał szansę się rozwinąć. Pomyślcie o tym jak nad opieką nad młodym dzieckiem. I nie zawiedźcie mnie.

[dziki]

Teraz na poważnie: development RPGC to raczej praca na pełen etat. Trzeba go doglądać jak ogrodu, by miał szansę się rozwinąć. Pomyślcie o tym jak nad opieką nad młodym dzieckiem. I nie zawiedźcie mnie.

Między innymi dlatego jest nas dwóch + GuRt do spraw graficznych. Powodzenia w znalezieniu kogoś, kto będzie pracował nad stroną na pełen etat bez wynagrodzenia.

PS: Nie znoszę dzieci, więc nie postrzegam tak RPG Center.