a balans to już w ogóle osobna kwestia, tylko nie chciałem by ten post był znowu wypracowaniem. Na to się jednak niewiele poradzi, gdyż trudno oczekiwać by grupka dzieciaków zrobiła to, za co w normalnym studio odpowiada oddzielny departament zajmujący się tym jednym aspektem. Często jest to też zresztą kwestia indywidualnej percepcji - jedni tworząc mody są tak hardkorowi, że narzucają dziwaczne ograniczenia i wymagania względem gracza bo "było za łatwo", inni wręcz odwrotnie, są fanami cyferek i rozpierdzielania wszystkiego dookoła, więc też przyznają absurdalne ilości expa oaz przekoksowane przedmioty. Nie mówie już nawet o tym, że tworząc moda wielu patrzy tylko na swój nowy content nie zastanawiając się jaki to będzie miało wpływ na trudność podstawowej gry...
summa sumarum, z powyższyc powodów prakycznie nigdy nie gram w mody dodające nowe historie, jak te wszystkie goldeny. Doceniam czyjś wysiłek, ale to jednak nie dla mnie - jak już moduję, to albo jest to słynne "quality of life" (zmiany interfejsu or shit) lub przywracające wycięty content (pod warukiem, że faktyzcznie przywraca on rzeczy ukryte w plikach, a nie stanowi twórczą interpretację na temat tego co któryś z devsów powiedział w jednym wywiadzie - z tego powodu mody do kotora tak, IV obóz do gothica I nie).