znaczy to ni mniej ni więcej że mało widziałeś (protip: było chociażby w tym słynnym sezonie co się tak podniecasz że wygraliście),
Owszem, desygnowanie do walki przypadkowych przechodniów już widziałem, ale wystawianie do boju zawodnika, który nie odczekał jeszcze regulaminowych 3 walk od swojej ostatniej (i to dwa razy z rzędu) to nowość.
a, nawet testo wbił tam wczoraj czy przedwczoraj z pytaniem kto od nas walczy i czy w ogóle, więc trzeba było być mądrym wtedy, że xilk nie może.
Tego jeszcze brakowało, żeby Królestwo odpowiadało u was za weryfikację zdolności członków Black 5 do walki.
(protip: było chociażby w tym słynnym sezonie co się tak podniecasz że wygraliście)
Nigdy się nim nie podniecałem, tylko co najwyżej nie zgadzałem się z twoim zdaniem na ten temat, które sprowadzało się m.in. do tego, żeby zdeprecjonować go tak, jak to tylko możliwe. Bardziej zastanawiałem się tylko nad tym, dlaczego zawsze tak bardzo jarałeś się sukcesami pojedynkowymi Podziemia, mimo że nie przyłożyłeś do nich ręki.
I tak zupełnie na marginesie - dzisiaj minęły równe trzy tygodnie od ostatniej walki xilka, fail.
Obawiam cię, że muszę cię zasmucić. Pozwolę sobie zacytować punkt III.3 regulaminu Areny Pojedynków:
"Zawodnik
może zgłosić się do kolejnego Pojedynku dopiero po zakończeniu przez innych członków danego Zakonu,
trzech walk (najszybciej w czwartym tygodniu od poprzedniej walki)."
Tak więc przykro mi bardzo, ale od czasu ostatniego pojedynku z udziałem xilka została stoczona tylko jedna walka - żeby było śmieszniej, ta, która zakończyła się walkowerem. Poza tym, oczywistym jest dla mnie to, że tydzień to w tym wypadku luźny synonim walki, jako że jak dotąd niezależnie od kondycji kadrowej obu zakonów pojedynki się odbywały - nie odwoływano ich z takich absurdalnych powodów jak Andrzejki. Dzisiaj (wczoraj, gwoli ścisłości) był Międzynarodowy Dzień Lotnictwa Cywilnego, więc wchodziłem na IRC-a ogarnięty niepewnością, czy walka w ogóle się odbyła. Poza tym, ten przepis w praktyce wygląda tak, że 3 tygodnie liczy się od następnej walki po ostatniej, w której wziął udział użytkownik x - najłatwiej to zrozumieć, jeśli się to rozrysuje albo po prostu spojrzy w kalendarz. Dana osoba może walczyć dopiero w 4. pojedynku, który odbędzie się po ostatnim z jego udziałem.
@Ned,
jeszcze jedno i już tak TOTALNIE na marginesie - jak chcesz się przerzucać regulaminem, proszę, punkt I.3
"W pojedynku bierze udział po jednym zawodniku z Zakonów Beliara i Innosa oraz dwóch sędziów z Algaroth. Rangi uczestników nie są istotne. Za wyjątkiem pojedynków specjalnych, z udziału wyłączone są Kapituły."
Szkoda więc, że ci tak regularnie walczący członek twojej kapituły nie przeszkadza, bo to też naruszenie Starych Czasów (TM).
Widziałem to. :x Swoją drogą dziwne jest to, że ta kwestia nie została przedyskutowana, zwłaszcza że we wszystkich pozostałych eventach i konkursach Kapitulanci, wbrew starym zwyczajom, brać udział mogą (coś o tym na pewno wiesz). Poza tym, dziwne, że kwestia regulaminu
w ogóle nie została przedyskutowana, mimo że inicjatywa wskrzeszenia oficjali nie wyszła ze strony Klasztoru. Ba - Klasztor nie miał z nią nic wspólnego.
Poza tym, jeśli myślisz, że mnie zagiąłeś, to ponownie muszę cię rozczarować, bo to w żaden sposób nie wyklucza moich zarzutów w stronę Klasztoru. Kassler sam wrzucał regulamin na forum, pozostali sędziowie musieli się z nim zapoznać, więc można przyjąć, że powinni go doskonale znać. O ile kwestia nieprzestrzegania obowiązkowego trzytygodniowego "postu" może umknąć czyjejś uwadze, tak udziału MO raczej nie da się zatuszować. Gdyby któryś z arbitrów zwrócił uwagę na to, że przepisy tego zabraniają, po prostu ktoś od nas wskoczyłby na arenę i byłoby po sprawie. Po naszej stronie zazwyczaj stawia się kilka osób (nie mówię, że to reguła bez wyjątków, ale aktywność poszczególnych zakonów na IRC-u na przestrzeni kilku ostatnich lat jest oczywista), u was 2 osoby na kanale (włącznie z walczącym) to nierzadko wydarzenie bez precedensu i to nie od wczoraj.
Ponadto, gdybym faktycznie był złośliwy, mógłbym użyć przeciwko tobie twojej własnej broni i zwrócić uwagę na to, że również masz dostęp do Królestwa, albo przypomnieć ci, co razem z kolegami wypisywałeś na temat kondycji poszczególnych zakonów na shoutboksie i dodać dopisek "in your face".