Autor Wątek: Wiedźmin  (Przeczytany 10717 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Nederland

  • Wiadomości: 844
Odp: Wiedźmin
« Odpowiedź #15 dnia: Wrzesień 07, 2013, 19:40:38 pm »
A ja właśnie pakowałem, łudząc się, że się przydadzą.
Every time I rise I see you falling
Can you find me space inside your bleeding heart?

Klimek

  • Wiadomości: 275
Odp: Wiedźmin
« Odpowiedź #16 dnia: Wrzesień 07, 2013, 19:42:56 pm »
A w co pakowałeś? We wszystkie? Mógłbyś powiedzieć, jak wyglądają i co dają znaki na wyższych levelach? Wiem, mógłbym sam sprawdzić. Ale nie chce mi się poświęcać czasu na przejście gry tylko po to, aby zobaczyć, jak znaki wyglądają. ;D
Czy nie odczuwasz pragnienia wolności każdego dnia? Nie czujesz, jak z każdą godziną pragnienie to staje się silniejsze? Pozwól mu pokierować twoim duchem! Czy wiesz, co robisz, próbując zagłuszyć w sobie ten głos? Wyrzekasz się swojej duszy, wyrzekasz się samego siebie! Nie pozwól, by strach tobą kierował. Uwolnij się! Przejrzyj na oczy! Śniący zbudzi się pewnego dnia, wyzwoli swoich poddanych i strąci niewiernych w najczarniejsze czeluści piekieł! Znikną z tego świata jak nieczystości spłukane przez deszcz. Będą błagać o litość, ale wtedy będzie już dla nich za późno. Wtedy zapłacą cenę. Zapłacą ją własną krwią... i własnym życiem!

wardasz

  • Wiadomości: 883
Odp: Wiedźmin
« Odpowiedź #17 dnia: Wrzesień 07, 2013, 19:49:18 pm »
Ja używałem tylko igni. I jako mag (wymaksowane całkowicie) i jako wojownik (naładowany na tyle by mieć strach i... ból? to drugie co wyłącza przeciwnika z walki). W tym drugim przypadku igni jest lepsze od arda-75% na wyłączenie przeciwnika z walki, przy czym normalnie do nawalasz, a nie kontemplujesz egzekucje. No a w pierwszym przypadku pod koniec gry nie trzeba wyciągać miecza z pochwy, bo wszystko kasujesz igni.
chcesz czegoś? pisz pw, powiem ci gdzie mnie można znaleźć

Nederland

  • Wiadomości: 844
Odp: Wiedźmin
« Odpowiedź #18 dnia: Wrzesień 07, 2013, 20:08:26 pm »
A w co pakowałeś? We wszystkie?
Nie, tylko w Igni i Aard. Nie powiem ci jednak, co konkretnie daje rozwijanie umiejętności korzystania z nich, bo zwyczajnie nie pamiętam. Nie jestem w stanie nawet powiedzieć, do którego poziomu je podbiłem.
Every time I rise I see you falling
Can you find me space inside your bleeding heart?

Testoviron

  • Wiadomości: 169
  • ke?
Odp: Wiedźmin
« Odpowiedź #19 dnia: Wrzesień 07, 2013, 23:43:14 pm »
Igni i Aard to akurat regularny wybór większości graczy i Klimek też je rozwijał (z tego co pisze). Ja również pakuję w nie za każdym razem, kiedy przechodzę Wieśka - i tylko w nie. Niezależnie od tego, czy gram po stronie Scoia'tael i stawiam na Znaki, czy też jestem zakonnym fechmistrzem. Talentów w grze nie brakuje, Igni przydaje mi się regularnie do samego końca gry (wybrana ścieżka decyduje tylko o częstotliwości używania, żeby zachować klimat, ale jeśli stawiam na magię, to V rozdział i Epilog przechodzę niemal bez wyciągania miecza), zaś Aard po pierwszym rozdziale jest zbędnym, ale w dalszym ciągu miłym dodatkiem. Przy walce z pojedynczymi przeciwnikami miło mi się patrzy na jego rosnącą w miarę rozwoju potęgę.

Axii, Yrden i Quen także nie rozwijałem nigdy. Ten ostatni służył mi od czasu do czasu zamiast pochodni (głównie na starym sprzęcie, gdzie uszkodzony kineskop obniżał jasność monitora), pozostałe dwa wcale. Więc też chętnie się dowiem, jak działają. Obawiam się jednak, że podobnych mi jest tutaj tak wielu, że będę musiał posłużyć się do tego celu jakimś trainerem dodającym 1000 talentów. :P
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 07, 2013, 23:44:47 pm wysłana przez Testoviron »
does  the  crowd  understand?
is  it  east  versus  west
or  man  against  man?
generał armii królewskiej. feie.
jp2gmd

Nederland

  • Wiadomości: 844
Odp: Wiedźmin
« Odpowiedź #20 dnia: Wrzesień 07, 2013, 23:50:09 pm »
Za pomocą Quen tworzy się barierę ochronną wokół Geralta, a Yrden służy do zastawiania pułapek (gdy ktoś na nie wejdzie, nadziewa się na wyrastające z ziemi kolce).
Every time I rise I see you falling
Can you find me space inside your bleeding heart?

Testoviron

  • Wiadomości: 169
  • ke?
Odp: Wiedźmin
« Odpowiedź #21 dnia: Wrzesień 07, 2013, 23:52:44 pm »
No wiem. Chodzi mi o to, jak zmieniają się te znaki w miarę rozwijania, to znaczy: jak dokładnie wygląda efekt ich działania wtedy.
does  the  crowd  understand?
is  it  east  versus  west
or  man  against  man?
generał armii królewskiej. feie.
jp2gmd

Nederland

  • Wiadomości: 844
Odp: Wiedźmin
« Odpowiedź #22 dnia: Wrzesień 07, 2013, 23:59:17 pm »
Przypuszczam, że Quen działa dłużej, a Yrden zadaje większe obrażenia i ewentualnie zakładanie pułapek trwa krócej.
Every time I rise I see you falling
Can you find me space inside your bleeding heart?

wardasz

  • Wiadomości: 883
Odp: Wiedźmin
« Odpowiedź #23 dnia: Wrzesień 08, 2013, 00:02:42 am »
z drzewka rozwoju kojarzę że że quen w miarę rozwijania odbija dmg w atakującego wroga plus chroni dodatkowo przed efektami (zatrucie, powalenie i takie tam) axii zaś odbiera celowi chęć do walki, a potem przeciąga na stronę geralta, mocno rozwinięty chyba nawet bufuje niewolnika. ale to tylko moja zawodna pamięć+przeglądanie drzewka, nigdy tych znaków nie używałem, przynajmniej nie w jedynce
chcesz czegoś? pisz pw, powiem ci gdzie mnie można znaleźć

Nederland

  • Wiadomości: 844
Odp: Wiedźmin
« Odpowiedź #24 dnia: Wrzesień 09, 2013, 23:22:01 pm »
36 zakończeń - czyli dwanaście wątków (typu dwanaście miast/grup społecznych) z trzema różnymi zakończeniami. Bardzo oryginalne. W Fallout 1 już były takie rzeczy.
Cóż, zawsze zostają te trzy. I niby wszystkie mają sprowadzać się do neutralności?

pierwsze, po co ognisko do medytacji?
Ognisko to tylko symbol. Równie dobrze mógł to być obóz, ławka, posłanie, cokolwiek. Ważne było to, że nie można było medytować gdzie dusza zapragnie.

Cytuj
dwa, pocie potków w środku walki to bujda.
Ależ ja w ogóle nie używałem eliksirów, nie licząc Kota i z rzadka Jaskółki.

Cytuj
co do mroczności i ponuractwa świata wieśka, to jak nie czytałeś to nie mów.
Gra została skonstruowana tak, że jest przystępna dla każdego, niezależnie od tego czy zaznajomił się z twórczością Sapkowskiego czy nie, i każdy może w nią swobodnie zagrać bez ryzyka, że czegoś nie zrozumie lub w pewnym momencie stanie się ona dla niego niegrywalna. To nie moja wina. Faktem jest, że klimat W2 diametralnie zmienił się względem W1.

Cytuj
ale były tez pogodne miejsca jak Dol Blatana, Touisaind, Ellanor i takie tam. świat stworzony przez Sapkowskiego to nie tylko mrok
Nie wątpię. Ale żeby niemal cała gra była kolorowa, to już chyba przesada.

przeniesiony - W7
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 09, 2013, 23:23:14 pm wysłana przez Testoviron »
Every time I rise I see you falling
Can you find me space inside your bleeding heart?

wardasz

  • Wiadomości: 883
Odp: Wiedźmin
« Odpowiedź #25 dnia: Wrzesień 09, 2013, 23:22:26 pm »
fakt, mordowanie 4 bazyliszków naraz, co było w W1, to baaaaardzo gruba przesada. nawet dla takiego koksa jak Geralt.
co do neutralności wieśka, to będzie podobnie jak w książce. jak mi jest na rękę, tak pomogę jednej czy drugie stronie. w książce
(click to show/hide)
co do potków, nie ważne czy ich używałeś czy nie. ważne że dało się je wypić w walce, co jest sprzeczne z książką do granic możliwości. pominę już tutaj sprawę kota-picie go przy ognisku to gwarantowana ślepota, gratuluje też każdemu wiedźminowi który poszedł by na kocie do kopalni z 3 krasnalami wyposażonymi w lampy (chodzi mi o prawdziwych wiedźminów z książki, a nie tych z gry)
co do medytacji gdzie dusza zapragnie-tak właśnie Geralt robił w książce. sala w opuszczonym zamczysku (no dobra, tam miał stół), środek mosty z bali, polanka przed jaskinią...
w sumie to w grach można znaleźć masę błędów w stosunku do książki. choćby to że wiesiek nosi oba miecze naraz na plecach albo trujące zioła, jeszcze bardziej trujące potki czy sekretne przepisy na nie możne kupić u zwykłego zielarza (tak, wiedźmińskie eliksiry to skoncentrowana trucizna, tylko przystosowywani do nich od dziecka wiedźmini mogą je pić)

przeniesiony - W7
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 09, 2013, 23:23:22 pm wysłana przez Testoviron »
chcesz czegoś? pisz pw, powiem ci gdzie mnie można znaleźć

Klimek

  • Wiadomości: 275
Odp: Wiedźmin
« Odpowiedź #26 dnia: Wrzesień 09, 2013, 23:22:47 pm »
wardasz, może i picie eliksirów w czasie walki nie jest zgodne z książką, ale tutaj muszę przyznać plusa rozwiązaniu z W1. Picie potków w czasie walki jest o wiele bardziej grywalne, mogę sobie wypić dowolny eliksir w zależności od sytuacji. A w dwójce
(click to show/hide)

przeniesiony - W7
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 09, 2013, 23:23:30 pm wysłana przez Testoviron »
Czy nie odczuwasz pragnienia wolności każdego dnia? Nie czujesz, jak z każdą godziną pragnienie to staje się silniejsze? Pozwól mu pokierować twoim duchem! Czy wiesz, co robisz, próbując zagłuszyć w sobie ten głos? Wyrzekasz się swojej duszy, wyrzekasz się samego siebie! Nie pozwól, by strach tobą kierował. Uwolnij się! Przejrzyj na oczy! Śniący zbudzi się pewnego dnia, wyzwoli swoich poddanych i strąci niewiernych w najczarniejsze czeluści piekieł! Znikną z tego świata jak nieczystości spłukane przez deszcz. Będą błagać o litość, ale wtedy będzie już dla nich za późno. Wtedy zapłacą cenę. Zapłacą ją własną krwią... i własnym życiem!

PredAlien

  • Wiadomości: 111
  • Ten mrok wokol mnie to taki chwyt na laski.
Odp: Wiedźmin
« Odpowiedź #27 dnia: Październik 18, 2013, 16:12:40 pm »
Powiem wam, ze nigdy jeszcze nie wzialem sie za ksiazki Sapkowskiego i nie wyglada na to, ze sie wezme. Do Wiedzmina namowil mnie kolega z osiedla, na ktorym juz od dlugiego czasu nie mieszkalem. Mianowicie przekonal mnie tym, ze w grze podobno jest duzo seksu, przeklenstw i ciekawych rozwojow akcji.
Zagralem wen po przejsciu Gothica 4 Arganii wiec mozna by smialo powiedziec, ze kazda gra po takim gniocie spodobalaby sie umierajacej nadzieji na lepsze yutro. Na szczescie do zajefajnosci pierwszego Wieska, G4 nie mial nic do gadania. Na samym wstepie wciagajacy Polski klimat, niezreczne sterowanie do ktorego ciezko bylo przywyknac (nie tak ciezko jak w Silent Hillu) no i nienaturalnie poruszajace sie jakby na wietrze piersi Triss. Z poczatku nie czulem wiezi z nikim. Nie znalem zadnej postaci przez co czytalem wszystko co znalazlem na swej drodze (ksiazki, samouczki itp itd). Koncowka pierwszego rozdzialu wydawala sie byc ciekawa. Zabic Kleche czy laske, ktora "pokazala mi swoje towary"... I tak zanim sie obrocilem Wiedzmin pochlonal mnie na maksa przez co urywalem sie z pracy, zeby moc nacieszyc sie nim jak najdluzej nie omijajac niczego na swej drodze. A nie mialem jeszcze wtedy biurka do komputera, gdzie moj monitor stal na pudle po jednostce centralnej. Rzadko sie zdarza, ze gra zacheca mnie do ponownego przejscia zaraz po jej ukonczeniu. Wiesiek taki wlasnie jest. Szkoda ze kontynuacja poszla bardziej w strone LOTRa i G2NK w ktorym na poczatku ma sie problem z Chrzaszczami i jak sie nie znajdzie pasa +5 do sily to bida z wyjsciem z wiezy Xardasa...
Gra ma w sobie cos co sprawia, ze odczowam nostalgie za jej klimatem.
Nie gralem na znaki choc za 2 razem Aard byl na maksa i Yrden kawalek.
Nie ma co. Lepiej posiekac wsio mieczem.

Nie porownuje gry do ksiazki bo nie czytalem.
Nie porownuje gry do filmu(serialu), chociaz ten udalo mi sie sprawdzic w przeciwienstwie do ksiazek. Szkoda. Michal fajnie zagral Wiesia, tylko, ze rezyser za slabo znal technike origami, przez co potwory wygladaly nienaturalnie. I czemu do diaska nakrecili kazdy odcinek o czym innym? Zamiast zrobic 1 sezon o dziecinstwie i dorastaniu Geru...
To juz M jak milosc i Pamietniki z Wakacji odnosza sukcesy na antenie a nasza Polska narodowa chluba? Niech se angole i reszta swiata dograja dubbing a filmem zajma sie Polacy. Wcale nie musimy oddawac projektu dla Petera Jacksona itp...sory za off topic.

Wiedzmin 1. (4/5) (8/10) (77%/100%). Na pewno przejde na jakies 3 tygodnie przed premiera 3 czesci zeby odswiezyc pamiec uzbierac wszystkie karty i skopiowac save.
Krolestwo - Nowicjusz Ognia (Kingdom - The nOOb of fire)

xeroloth

  • Wiadomości: 1297
  • Mistrz
Odp: Wiedźmin
« Odpowiedź #28 dnia: Grudzień 03, 2013, 17:50:11 pm »
Odkopuję, ale ostatnio pierwszy raz (tak wiem, że to lekka herezja) wziąłem się za tą grę na poważnie i naprawdę jestem mile zaskoczony. Gram w tą rozszerzoną wersję i takie pytanie - czym ona się różni od podstawki poza tymi dodatkowymi historiami?

Najlepszy Gladiator ŚP * Mistrz Gladiatorów ŚP
Kronikarz Podziemia * Kowal Podziemia

Testoviron

  • Wiadomości: 169
  • ke?
Odp: Wiedźmin
« Odpowiedź #29 dnia: Grudzień 04, 2013, 11:34:17 am »
Okna ładowania widzisz znacznie krócej, w podstawce można było zasnąć przy loadingu, zwłaszcza jak wychodziłeś z chatki na otwarty obszar. Ponadto nie musisz czekać Innos wie ile na otwarcie okna mapki czy eq. A propos, w ekwipunku zamiast czterech kieszeni "na wszystko" masz trzy na gówna i trzy na składniki. Dialogi nie wyglądają już sztywno (chociaż wiele im do doskonałości), a postaci dostały odświeżoną mimikę. Ich modele mają różne kolory ciuchów (w 1.0 na przykład wszystkie zbiry napadające na KM miały niebieskie kaptury - cool, isnt it?). Możesz pozyskiwać itemy z ciał i krzaczków z użyciem bodaj controla, wyłączyć opcję autozapisywania i masz parę wersji językowych do wyboru. No i gra w kości jest trudniejsza, bo przeciwnicy nie wyrzucają dobrych konfiguracji przy drugim rzucie, tylko zaczynają "myśleć" i wyrzucają wyłącznie pozostałe kości.
does  the  crowd  understand?
is  it  east  versus  west
or  man  against  man?
generał armii królewskiej. feie.
jp2gmd