ouch :<
anyway jogurtowych dorwać się nie udało, więc zdecydowaliśmy się na coś innego z naszej szafki chipsów kupionych "na zaś". Tym razem padło na laysy karbowane o smaku salsy - nie pamiętam, czy tutaj już padły, ale OMG ale były dobre. Pikantne, smakujące mocno pieprzem cayenne, ale też nie na tyle, by przyćmiewało całą resztę. Jeśli uda mi się je gdzieś dostać, na pewno kupię drugi raz.
Tymczasem na degustację czekają crunchipsy o smaku leśnych grzybów, wyjątkowo pikantne skrzydełka laysów oraz crunchipsowy warzywny mix...