Już drugi rok z rzędu taka dziadowska pogoda. Ja nie wiem, dlaczego ktoś tam na górze tak psuje aurę ;/
Wybacz, to pewnie moja sprawka

Choć jak dotąd byłem na dwóch Pyrkonach i tylko na jednym (przelotnie) padało przez chwilę.
Łowca pisał dobrze, jutro wsiadam w pociąg rano (myślę, że do godziny 10 będę już w kolejce po bilet) i wpadam na sobotę - wieczorem wracam pociągiem. W planie była podróż ze znajomym, ale ten się wycofał przed chwilą.
Mam numer Łowcy, Maniaksa i Barn (Jej męża także) - będziemy w kontakcie.