Z ostatnio obejrzanych i polecanych:
Wataha - wow, to jeszcze robią dobre polskie seriale! Osią fabuły jest praca straży granicznej w Bieszczadach - rozprawianie się z zorganizowaną przestępczością, przemytnikami, nielegalnymi imigrantami. Oprawa audio-wizualna i aktorstwo jest naprawdę na wysokim poziomie.
Da-rk - netflixowy serial, nazywany czasem "niemieckim Stranger Things". Obie produkcje mają trochę wspólnego: klimat małej miejscowości na odludziu, dużo nawiązań do lat 80. i tajemnicze zaginięcie chłopca jako "call to action". O ile jednak ST jest naładowane nostalgią i comic relief, o tyle dank jest poważne, o wiele bardziej mroczne i krążące wokół tematu podróży w czasie. Sprzyja knuciu mnóstwa teorii spiskowych - prawie jak w LOST, tylko tutaj z czasem dostajemy satysfakcjonujące odpowiedzi, a "everything is connected" to główne hasło serialu. Jestem pod ogromnym wrażeniem, jak twórcom udało się umieścić tylu bohaterów i zadbać, by widz się w tym nie pogubił. Muzyka jest genialna - robi klimat i przypomina mi granie w starego Thiefa.