Czy ja mówiłam, że uwielbiam matematykę itd. ? ;>
Tak w medycynie jest coś takiego jak krzywa Gaussa i można się uprzeć, że jednak jest poziom, od którego debilem czy też kretynem nie jesteś ;>>>>
Swoją drogą to już zbocznenie zawodowe bo jak tylko napisałam kretyn to na żywo mogłabym zaraz przynudzać o hormonach tarczycy, które odpowiadają za mielinizację włókien i jeśli mamy niedoczynność tarczycy u noworodka to właśnie powstaje nam kretyn.
Później można byłoby się pokusić o dalszy aspekt dlaczego w łonie matki jest to niezauważalne w końcu przechodząc w ogólnym rozrachunku do biosyntezy T3 i T4.
Ogólnie jesli jestescie długoletnimi palaczami to chętnie was zbadam na Pyrkonie
Dobra zaczynam się rozkręcać, dość.^^
A wracajac do głównego wątku... lubie rozkładać takie rzeczy na drobne elementy.
W ogóle mam jakiś czas głebokich filozoficznych przemyśleń nad życiem i postępowaniem (dorastam? ;( )
Uważam, że takimi serio przegrywami mają szansę stać się głupi, egoistyczni, baaaardzo zakompleksieni, patologiczni i/lub leniwi ludzie (no dobra plus parę wyjątków) W sumie tylko tym zakompleksionym mozna pomóc... reszta jest niestety spisana na straty - life is brutal ;p
Inni mają tylko jakieś przejściowe niedomaganie najczęściej coś w rodzaju depresji...stanu bez motywacji. Maybe it is something like "kryzys 40 latków"... teraz podobno przeniosło sie to juz na 30.
I tak wiem Damian i Gurt o co wam chodziło, a przynajmniej się domyślam tak samo jak ostatni post Andrzeja miał mi uciąć możliwości badawcze
Ja jeśli zadaje pytanie to nie dlatego by wszystkich przekonać, że moje jest najmojsze no bo wiadomo, że jest... ani żeby wywołać shitstorm, po prostu ciekawi mnie spojrzenie innych ludzi na różne sprawy w szczególności, że jesteśmy bardzo zróżnicowaną grupą społeczną. A temat piwniczenia i przegrywu "C" porusza już nie 1 raz. Czytając wykop też miałam z tym styczność.
I ja się tylko tak luźno zastanawiam C czy Ty w ogóle chciałbyś wyjść do ludzi i być takim no PRZECIĘTNIAKIEM? Bo jak to inaczej w sumie nazwać? Czy to Ci się marzy? A może tylko lubisz narzekać/fantazjować? ;> a ogólnie to czujesz się dobrze i komfortowo z tym jaki jesteś teraz? ;p
Przeciez nie każdy musi mieć potrzeby społeczne.
Ja często nie mam.
PS. Chociaż nie aż do takiego stopnia jak ostatnio nasz prowadzący(moim zdaniem takich to nie powinno dopuszczać się do ludzi). Młody doktorek na specjalizacji przystojny... ale tak fest przystojny. I UWAGA... robiliśmy USG...tzn. najpierw robił to nasz doktorek.
(obudowa na iphonika z ferrari ^^)
Zdjęcie poglądowe jakby ktoś nie był na badaniu USG
Jest leżanka, urządzenie i krzesło na którym siedzi przystojniak.
USG tętnic SZYJNYCH <- to ważne
Pacjent się kładzie.
D.- Dół!
Pacjent -wielkie oczy my też
D. - Dół!
P. - ściąga spodnie.
D- na siłe go pcha za ramiona na tej leżance by ułożył się niżej krzycząc prawie DÓŁ!
<tak nie muszę dodawać jak mocno trzeba było się gryźć w język, żeby nie parsknąć>
A wystarczyło użyć formułki:
-proszę ułożyć się niżej, tak abym mógł Pana dobrze zbadać xDDDDD
#przypał