@ Ned
Siedze na forum od hohoho... pokaz mi miejsce gdzie wymadrzalam sie z moimi studiami?
Wydaje mi sie nie wiem czy slusznie... ze nawet to nie ja zaczelam.
A kierunki gotowania na gazie chyba kazdy zna... i imo szkoda na to czasu lepiej isc do roboty :p ale kazdy ma prawo do wlasnego zdania.
Glupio wyszlo, ze cokolwiek napisalam, ale mi sie wyrwalo bo jak przeczytalam wypowiedz Ka7 i znajac jej dazenie do celu to zrobilam wielkie oczy jak przeczytalam ze zrezygnowala. Nie umiem wam nawet tego wytlumaczyc bo odbierzecie to znow jakos negatywnie czy cos, przeciez nie przestalam lubic Ka7 za to ze zmiennila zdanie. Ba... tak jak mowie podziwiam, ze sie odnalazla gdzie indziej ja np. nie wiem czy bym umiala.
Dla mnie to po prostu marzenie. Nie wiem czy starczyloby mi sil np. zaczynac od nowa jakby mnie wywalili... ale sadze, ze probowalabym. Tak jak dla kogos marzeniem jest podroz dookola swiata. Tak gowniano wyszlo, ze to akurat pomaganie ludziom mnie krecilo, ale lecze sie z tego :p I nie, pomaganie nie jest elitarne... ono jest wrecz czesto obrzydliwe bo ludzie smierdza, zrzedza, rzygaja itd. ale to tak cholerna satysfakcje, ze ja nie moge...
Nigdy nie wysmiewalam sie z innych pt. dentysci, pielegniarki, pani w sklepie. Przeciez ktos musi wykonywac inne zawody.
A dogadywanie dentystom, ze nie beda lekarzami... seriozix? Przeciez oni sa od czego innego. To tak jak shrike powiedzial mi o tym, ze sa jakies przezwiska pt. pieluszki. Na poczatku mi sie smiac chcialo z samej nazwy, ale jak zrozumialam negatywny wydzwiek to fakt nie jest to fajne.
A po 1 roku praktyki sa pielegniarskie nosisz kaczki, jezdzisz z pacjentami na usg, myjesz ich. Dlatego ja nawet tego negatywnego wydzwieku nie zrozumialam. Szczegolnie, ze na tych praktykach bylam z dziewczynami z pielegniarskiego i one mnie pewnych rzeczy uczyly.
A te starsze pielegniarki sie dziwily, ze nie chce wychodzic ze szpitala wczesniej.
No ale przeciez to czego naucze sie przez studia i na praktykach to moje i moze nikogo nie zabije
My do siebie wolamy Ty konowale itd. no taki czarny humor troche.
Albo jak byla operacja rece do lokci we flakac, a pielegniarka puszcza "how deep is your love?" xD
Wiem natomiast, ze wielokrotnie slyszalam txt pt. "Serio Ty jestes z medycyny? Jestes normalna." Nawet ostatnio na imprezie z tydzien temu. Taka stygmatyzacja tez cos mowi o ludziach.
Dlatego nie poruszam tematu uczelni poza branza chyba ze ktos jest normalny i nie robi zaraz masy problemow :p to wyobrazcie sobie jest meczace.
I hahaha ja tez mam jakies tam uczucia i granice cierpliwosci.
Zarowno zachowania gdzie ludzie mi nadskakuja jak i takie zawistne bo ktos z rodziny probowal, ale sie nie dostal i wielokrotnie slyszalam jakie to przekrety ida na uczelniach. Serio? Przeciez listy sa jawne. A miejsca gdzie mozna upchnac kogos sa chyba 2 rektorskie. Od co 10 osoby slysze, ze miala zostac lekarzem. ^^ przeciez isc moze kazdy, ale nie kazdy chce...Jezu co za problem?
Z jednej strony wymaga sie poswiecenia od lekarzy z drugiej nie powinno sie o tym mowic. Ale czy ja gdziekolwiek powiedzialam, ze pielegniarki np. juz sie nie poswiecaja? Nie. Ja wypowiadam sie za siebie. Nigdzie tez nie powiedzialam, ze inni naukowcy sa mniej wazni.
Personel medyczny idzie do wiezienia lub pozbawiaja go mozliwosci wykonywaniaa zawodu bo nie pomogl przy wypadku, ktory zdarzyl sie chocby na wczasach.
I tu nie chodzi o jakies nie wiadomo jakie skarzenie sie na los, ale zdaje sie nikt inny nie ma az takich obostrzen... jesli sie myle prosze mnie poprawic. :p
Moja inspiracja byl taki film o Afryce i lekarzach robiacych rekonstrukcje rozszczepionych warg i podniebienia robili to na wlasny koszt, tak pielegniarki tez :]
To takie smieszne, ale serio... bylam w 3 klasie gimnazjum.
I az glupio mi, ze tak bardzo musze sie wywnetrzniac.