Autor Wątek: Khorinis-sesja  (Przeczytany 55558 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

wardasz

  • Wiadomości: 883
Odp: Khorinis-sesja
« Odpowiedź #270 dnia: Październik 15, 2016, 13:47:36 pm »
Sójeczka z Syriuszem otworzyli drzwi. Byli gotowi na wszystko, aczkolwiek nie zdarzyło się nic absolutnie nic. Nic nie wypadło zza drzwi, nic ich nie pobiło, nic się na nich nie rzuciło. Bez ryzyka mogli pokłócić się, powydurniać i zanieczyścić kopalnię. Bo po co wywrzeć dobre drugie wrażenie na spotkanej łowczyni, po co zachowywać się jak przystoi przed Bartokiem, po co szanować noszony mundur. Królestwo przeca upadło, po co dbać o jego relikty?

Alyssa wparowała do kopalni i opierdoliła obu wojaków, równo, od pięt po czubek głowy. Co jak co, ale argument z nowym domem był więcej niż trafny. Zaraz za nią wszedł Bartok, minę miał delikatnie mówiąc zdegustowaną, lekko także rozczarowaną, aczkolwiek nie odzywał się, przynajmniej początkowo. Po dłuższej chwili ciszy odezwał się jednak, wskazawszy ręką na obszczane drzwi i to co znajdowało się za nimi.
-A może zamiast wydurniać się zbadamy co jest po drugiej stronie?

Jeśli ktoś spojrzał w głąb zamkniętego jeszcze przed chwilą korytarza mógł bez problemu dostrzec, że jest on długi na co najmniej dziesięć kroków, pewnie więcej. Bo bokach, jakieś pięć-osiem kroków od wejścia, znajdowały się przejścia do bocznych komnat lub korytarzy, tym razem już pozbawione drzwi czy innych zamknięć.
chcesz czegoś? pisz pw, powiem ci gdzie mnie można znaleźć

Legion

  • Redaktor
  • Wiadomości: 1666
  • make war, not love
Odp: Khorinis-sesja
« Odpowiedź #271 dnia: Październik 16, 2016, 23:08:16 pm »
Sójeczka przeszedł przez drzwi, wziął długi krok na plamą moczu. No cóż, musiał sobie ulżyć bo nie szczał całą dobę. Fakt, było to niefortunne miejsce na to. Knecht  postanowił puścić pytania mimo uszu, ciekawe co taka dziewka z głuszy wie o dobrych wychowani, zwłaszcza gdy świat się skończył?
Knecht wytężył wzrok w komnacie próbując cokolwiek dostrzec przy nikłym świetle, cały czas poruszając się do przód.
Rolled 4d10 : 4, 10, 6, 7, total 27
Dominium - Arcymag Ognia

Wiedźmiński Gladiator
Cytat: Nederland
Chyba was pojebało.

mnikjom

  • Wiadomości: 330
Odp: Khorinis-sesja
« Odpowiedź #272 dnia: Październik 20, 2016, 03:41:50 am »
Ivor powoli szedł przed siebie. Nie chciał hałasować, ponieważ mogło to sprowadzić tylko i wyłącznie kłopoty. Nie wiedział, czy w namiocie ktoś jest, więc wolał nie straszyć potencjalnych jego mieszkańców. W końcu wystarczyła by jedna zbłąkana strzała aby zakończyć "przygodę".
Gdy już dotrę w pobliże namiotu zamierzam ostrożnie się przyjrzeć, czy na pewno nie ma nikogo w pobliżu.

Rolled 4d10 : 10, 4, 9, 7, total 30

Dominium Teunotter - Obywatel
Zabójca Potworów

Księstwo Linz


Lowcap

  • Kapituła Dominium
  • Wiadomości: 1538
  • ...we shall win through, no matter the cost!
    • Nawigrator
Odp: Khorinis-sesja
« Odpowiedź #273 dnia: Październik 23, 2016, 21:18:42 pm »
Syriusz obszedł kałużę moczu. Nie podobało mu się zachowanie knechta. Jednak szedł za nim, rozświetlając tunel i jego odnogi. Spoglądał na boki, miał nadzieję, że to jakiś magazyn.

Rolled 4d10 : 9, 2, 5, 2, total 18

Youkata

  • Wiadomości: 77
Odp: Khorinis-sesja
« Odpowiedź #274 dnia: Październik 25, 2016, 08:50:12 am »
Westchnęłam uspakajając się nieco. Ciszę, która zapadła po otrząsającym ze zdurnowacienia i zdębienia, pytaniu Bartoka powitałam z pewnego rodzaju ulgą. Nie bardzo mając cokolwiek więcej do powiedzenia ruszyłam za mężczyznami.Oczywiście dając durzego susa nad śmierdzącą kałużą. Nadal jednak z rosnącą z każdym wygłupem niechęcią. Nawet jeśli świat właśnie się kończył nie należy porzucać zdrowego rozsąsku. Względnie ciasne korytarze nie działały pozytywnie na moje samopoczucie a pochodnie zrobione na szybko nie napawały optymizmem. Cały czas, może lekko panicznie, rozglądam się dookoła wypatrując najmniejszego ruchu.
Dominium - Rekrutka
_____________________________
Bo trzeba znać tego kto ci robi dobrze.
Pyr pyr pyr

wardasz

  • Wiadomości: 883
Odp: Khorinis-sesja
« Odpowiedź #275 dnia: Październik 27, 2016, 10:59:05 am »
Pierwszy do korytarza wszedł Sójeczka, nie zobaczył jednak nic ciekawego. Dopiero gdy podążył za nim Syriusz, niosący pochodnię, knecht miał szansę rozejrzeć się po okolicy. Osiem kroków od drzwi po obu stronach tunelu były przejścia do bocznych komnat,pustych, podłóżnych, ciągnących się wydawało się wzdłuż głównego korytarza. Były głębokie na cztery kroki, szerokość ciężko było ocenić, skraje ginęły w mroku. Także w mroku ginął główny korytarz, ciągnący się co najmniej kolejne 10 kroków prosto. Było tutaj stosunkowo sucho, ciepławo.

Gdzieś na północ od opuszczonej kopalni, jakieś pół obrotu wcześniej, Ivor ostrożnie zbliżał się do namiotu w kotlince. Udało mu się poruszać w taki sposób, aby zbroja nie chrobotała i nie brzęczała aż tak bardzo. Jeśli ktoś w namiocie oczekiwał kogoś, nasłuchiwał, pilnował, nie było szansy aby nie usłyszał tych dźwięków, ale jeśli spał bądź był pochłonięty jakąś czynnością, najlepiej dźwiękogenną, była szansa że niedoszły łowca smoków podkradnie się nieusłyszany.
Był już blisko namiotu, gdy dosłyszał skrobanie, dochodzące zdawałoby się z jego wnętrza. Kilka kolejnych kroków, już miał połę namiotu na wyciągnięcie ręki, gdy ktoś zaklął, cicho, stłamszenie. Dźwięk jednak nie dochodził z namiotu. Ivor powoli obszedł go, aby ujrzeć to, co dzieje się za nim. Stał tam kolejny stojak na skórę, tym razem z rozpiętą na nim skórą szczura. Przed nim siedział mężczyzna, obrócony lekko bokiem do stojaka, dzięki czemu można było częściowo dostrzec jego twarz. Był dobrze zbudowany, lekko opalony, odziany był w łachmany. Miał jasnobrązowe włosy, długie, opadające w nieładzie na ramiona, oraz długą brodę, nie przycinaną od miesięcy. W jednej ręce, opuszczonej, trzymał niewielki nóż, drugą zaś unosił do ust, ssąc jeden z palców.
chcesz czegoś? pisz pw, powiem ci gdzie mnie można znaleźć

mnikjom

  • Wiadomości: 330
Odp: Khorinis-sesja
« Odpowiedź #276 dnia: Październik 30, 2016, 01:52:23 am »
Ivor przyjrzał się mężczyźnie. Po chwili wahania zdecydował, że jednak warto będzie zagadać do nieznajomego. W końcu nie było powodu by ten miał się ot tak rzucić z nożem na uzbrojoną osobę.
- Ej ty tam! Kim jesteś?

Rolled 4d10 : 10, 10, 9, 6, total 35

Dominium Teunotter - Obywatel
Zabójca Potworów

Księstwo Linz


wardasz

  • Wiadomości: 883
Odp: Khorinis-sesja
« Odpowiedź #277 dnia: Październik 30, 2016, 10:04:20 am »
Słysząc gwałtowny, pojawiający się z nikąd głos Ivora mężczyzna niemal podskoczył. Ponownie syknąwszy z bólu, poderwał się równe nogi, wyjmując palce z ust, obracając nóż w dłoni, przyjmując kaleką wersję postawy bojowej. Ivor miał wrażenie że mężczyzna nie tyle jest amatorem, co bardziej nie walczył od bardzo, bardzo dawna.
Miał on czarne oczy, dość spory nos, niskie, szerokie usta i dość wysokie czoło, widoczne dzięki odgarnięciu grzywki na boki, za uszy. Ivor miał wrażenie, że gdzieś kiedyś widział tą twarz, nie miał jednak pewności czy na pewno, a nawet jak tak, to gdzie to mogło być. Pod barierą, czy może jeszcze przed trafieniem tam...
-Kim jesteś? Skąd się tu wziąłeś? - odezwał się, lekko się cofając. Jego głos zdradzał zaskoczenie i poddenerwowanie, niepewność. Zdecydowanie nie był on przyzwyczajony do gości, szczególnie tak gwałtownie wdzierających się w jego cichy zakątek.
chcesz czegoś? pisz pw, powiem ci gdzie mnie można znaleźć

mnikjom

  • Wiadomości: 330
Odp: Khorinis-sesja
« Odpowiedź #278 dnia: Październik 30, 2016, 11:04:12 am »
- Jestem Ivor. Szukam schronienia przed orkami. Jakbyś jeszcze nie zauważył, rozleźli się oni po całej wyspie. Lepiej powiedz kim TY jesteś. Nie sądzę byś był myśliwym - Ivor wskazał na palec nieznajomego - a tylko oni zakładają obozowisko na odludziu.

Rolled 4d10 : 6, 9, 7, 9, total 31

Dominium Teunotter - Obywatel
Zabójca Potworów

Księstwo Linz


wardasz

  • Wiadomości: 883
Odp: Khorinis-sesja
« Odpowiedź #279 dnia: Październik 30, 2016, 17:14:18 pm »
Nieznajomy obserwował pilnie Ivora, przypatrywał mu się jakby chciał wyczytać coś z jego ciała. Po chwili jednak wyprostował się i schował nóż.
-Nie jestem myśliwym ponieważ... zaciąłem się nożem? - spojrzał na Ivora zdumiony - Masz chyba ciut wyidealizowany obraz łowców w głowie. Aczkolwiek tak, nie jestem nim, choć zdarza się że coś upoluję. Jestem pustelnikiem. Zwę się Horacy. A jeśli chodzi o orków, to ciężki ich nie zauważyć. Aczkolwiek przeszli raz, całą bandą, i nie pojawili się więcej w okolicy.
chcesz czegoś? pisz pw, powiem ci gdzie mnie można znaleźć

mnikjom

  • Wiadomości: 330
Odp: Khorinis-sesja
« Odpowiedź #280 dnia: Październik 30, 2016, 21:05:55 pm »
- Przysiągł bym, że gdzieś już ciebie widziałem... Ale mniejsza z tym. Może lepiej usiądźmy gdzieś i opowiedz mi o okolicy. Nie chcę ci zawracać za bardzo dupy, więc gdy dowiem się czego chcę, to zostawię cię w spokoju.

Rolled 4d10 : 1, 9, 3, 9, total 22

Dominium Teunotter - Obywatel
Zabójca Potworów

Księstwo Linz


wardasz

  • Wiadomości: 883
Odp: Khorinis-sesja
« Odpowiedź #281 dnia: Listopad 03, 2016, 20:30:03 pm »
-Siadaj więc - odpowiedział Horacy i usiadł gdzie stał - Okolica... z tego płaskowyżu są trzy wyjścia. Zaraz naprzeciw kotlinki w której byliśmy, mostem. Prowadzi on do sporej kotliny na północ od jeziora w głębi niej jest wejście do jaskini, a w niej... coś jakby stara świątynia? Wygładzone pomieszczenia w jaskini, posągi, magiczne światła... takie tam dziwactwa. Dalej mamy dwa przejścia na południowym skraju płaskowyżu. Pierwsze prowadzi na wchód, południowym brzegiem jeziora. Zapewne przyszedłeś z tamtąd właśnie, więc nie ma sensu abym ci o tamtej okolicy opowiadał. Zachodnie wyjście, prowadzące pod kamiennym łukiem, wiedzie do świętego kamiennego kręgu. W tamtą stronę jednak udał się oddział orków których widziałem, więc nie radzę tamtędy iść. W ogóle... - zająknął się, wyraźnie spochmurniał - Jeśli chodzi o orków... jak bardzo jest źle?
chcesz czegoś? pisz pw, powiem ci gdzie mnie można znaleźć

Legion

  • Redaktor
  • Wiadomości: 1666
  • make war, not love
Odp: Khorinis-sesja
« Odpowiedź #282 dnia: Listopad 06, 2016, 14:55:30 pm »
Sójeczka idzie do przodu.

Rolled 4d10 : 7, 4, 10, 3, total 24
Dominium - Arcymag Ognia

Wiedźmiński Gladiator
Cytat: Nederland
Chyba was pojebało.

Lowcap

  • Kapituła Dominium
  • Wiadomości: 1538
  • ...we shall win through, no matter the cost!
    • Nawigrator
Odp: Khorinis-sesja
« Odpowiedź #283 dnia: Listopad 14, 2016, 19:20:26 pm »
Syriusz pewnym krokiem wszedł za Sójeczką.
Starał się rozświetlić jak najwięcej, jednocześnie rozglądał się nerwowo. Wiedział, że pochodnia może w każdej chwili zgasnąć.
"Oby to był magazyn... oby tu były jakieś cholerne pochodnie" taki plan przyświecał mu od początku. Na zewnątrz nie było chaty, a daleko w głębi nikt nie będzie przechowywał narzędzi. Łysy zawsze starał się polegać na własnej logice i przeczuciach. Choć nigdy oficjalnie nie stwierdził, co jest ważniejsze, jeśli dochodziło do konfliktu.
Szedł do samego końca, szukał skrzyń, pochodni, stojaków, lamp, świec...

Rolled 4d10 : 7, 7, 6, 6, total 26

wardasz

  • Wiadomości: 883
Odp: Khorinis-sesja
« Odpowiedź #284 dnia: Listopad 17, 2016, 10:39:32 am »
Sójeczka ruszył przed siebie, zaraz za nim podążył Syriusz, oświetlający okolicę, rozglądający się na boki, szukający czegokolwiek przydatnego. Po chwili za nimi podążyli także Alyssa i Bartok, nie chcąc pozostać w mroku. Ciężko było stwierdzić, czy znajdowali się w magazynie, czy może była to część mieszkalna bądź gospodarcza, albo jeszcze coś innego. Tunel ciągnął się stale prosto, po bokach ciągnęły się identyczne komnaty, długie na cztery, szerokie (wnioskując z odległości pomiędzy wejściami) na kroków około dwadzieścia. Wszystkie zdawały się opuszczone, a w dodatku opróżnione przed opuszczeniem-poza słomą wyściełającą część bocznych komnat, gruntownie już wysuszoną, nie było tu niczego. Cała grupa dotarła do końca korytarza, do niezbyt równej, pokruszonej ściany. Mogli jeszcze dokładnie przeszukać komnaty, jako że światło prowizorycznej żagwi nie sięgało z korytarza ich krańców, aczkolwiek wrażenie dokładnego ogołocenia ze wszystkiego sugerowało, że próżny to będzie wysiłek.
Już mieli odwrócić się i wyjść z pustych komnat, gdy Syriusz dostrzegł coś niepasującego do obrazka wśród kamieni u podstawy pokruszonej ściany. Nachylił się i dostrzegł pochodnię, leżącą między skalnymi okruchami. Zdecydowanie była używana, aczkolwiek ktoś ją zgasił w połowie czasu jej świecenia. Niezabezpieczona straciła dodatkowo część swych walorów, aczkolwiek zdolna była przedłużyć czas eksploracji kopalni o co najmniej pół obrotu, jak nie więcej.
chcesz czegoś? pisz pw, powiem ci gdzie mnie można znaleźć