Elrath, nie że nie będę używał skoro będzie koniecznie potrzebna do pokonania niektórych bestii
Sent, dokładnie jak mówisz, pełna analogia. Black Flag był najlepszą grą o piratach w jaką grałem-ale nie jest już asasynem. Tutaj powoli robi się podobnie. Już noży do rzucania i petard w książce nie było, ale dało cię to przeżyć... ale kusza? I to jeszcze zapewne paranormalna, jednoręczna kusza napinana w sekundę jedną ręką (lewą) której bełty przebijają smocze łuski. Cudownie poprostu.
Innowacje są też i dobre-ten system uników bloków i podobnych, a także rozbudowana alchemia. Z drugiej strony znowu można pić potki w walce. Po to chyba wiesiek dostał zmysł łowczy by wiedzieć na co wpadnie i przygotować się stosownie do przeciwnika przed sobą, ale co ja tam wiem...
Blady, jak miał potki przy sobie i miał czas się przygotować (strzyga, most nad kanionem) to pił.