Cóż, ja tylko Tryologie Thrawna liznąłem - wybitne nie jest, ale daje radę.
Natomiast komiksy to inna brocha. Na początek proponuje Tales of the Jedi, czyli Great Hyperspace War, potem Exar Kun w roli głównej. Naprawdę świetna seria, głównie skupia się na Nomi Sunrider (Bastilla jest wzorowana lekko na niej) i jej historia właśnie.
Potem Knights of The Old Republic - absolutnie fenomenalna seria z czasów wojny z Mandalorianami. Opowiada o Zaynie Carricku, padawanie, który ma większego pecha niż reszta postaci z SW razem wzięta. Świetne dla fanów gier z serii KOTOR - np. już w pierwszym numerze pojawia się Malak. I nie tylko on, Mandalore Ostateczny, Reven, Vandar Tokare, Carth Onasi i wielu innych.
Na koniec Star Wars: Legacy czyli 130+ lat ABY. Opowiada o Cade Skywalkerze, potomek Luke'a, który jest uzależnionym od narkotyków łowcą nagród. Całkiem niezła seria, w pewnym momencie łączy się z serią KOTOR (crossover mały, związany z pewnym amuletem), więc warto poczytać najpierw przygody Zayne'a Carricka. Na uwagę zasługuje ładna kreska i fajne przedstawienie sił w galaktyce.