Mi to ryba, przyzwyczajony jestem do warunków polowych, chociaż ucieszyłbym się gdyby cena nie rosła wraz ze spadkiem standardu. Dzisiaj nie mam czasu, hm, jutro też nie, pojutrze coś poszukam.
No i jest nas troje, jeśli umiem liczyć, Pola wraz ze swoją gromadką o nieznanej liczebności proponowała ten sam przybytek, nie ten sam pokój, jeśli dobrze ją zrozumiałem.
Maniaks? I czy ktoś jeszcze ewentualnie by chciał?