Forum RPG Center

Publiczny PBF => Publiczny PBF => Przygody => Wątek zaczęty przez: Dollan w Wrzesień 25, 2015, 17:06:21 pm

Tytuł: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Wrzesień 25, 2015, 17:06:21 pm
"Wojna z Orkami była niezwykle kosztowna, a cenę za nią miała ponieść niewielka grupa skazańców. Król potrzebował mieczy i tarcz dla swego wojska, toteż wkrótce każdy przestępca, niezależnie od występu jaki popełnił, zmuszany był do pracy w kopalniach rudy w Khorinis..."


Słońce wznosiło się nad wyspę Khorinis, sunąc leniwie po firnamencie niebieskim. Dla mieszkańców miasta i okolicznych farm oznaczało to początek kolejnego, względnie beztroskiego dnia. Jednak dla czwórki mężczyzn, jadących właśnie na więziennym wozie w stronę przełęczy, były to ostatnie chwile spoglądania na czyste niebo, nieskażone wyładowaniami magicznymi. Wóz podskakiwał na nierównościach jeszcze bardziej uprzykrzając im podróż. Zarówno z przodu, jak i z tyłu jechało po dwóch strażników, których zadaniem było upewnić się, że skazańców spotka zasłużona kara. Całemu oddziałowi przewodził miejski sędzia. Sukinsyn uwielbiał się napawać swoją władzą, gdy odczytywał wyrok po raz ostatni przed zrzuceniem więźnia za barierę.

Gęsty las rosnący po obu stronach traktu często skłaniał więźniów do refleksji. Jak będzie wyglądało życie w kolonii karnej? Niektórzy gadali, że cała Górnicza Dolina została zniszczona przez wpływ magicznej bariery i obecnie przypominała bardziej wyjałowione pustkowie niż żyzną krainę, którą niegdyś była. Inni powiadali, że ludzie mieszkający tam, na dole, już od dawna tworzą zamknięte społeczeństwo, a nowych więźniów zabijają i przerabiają na jadło. Nikt nie był pewien, co się tam dzieje, ale jedno było oczywiste - cokolwiek spotka się w Dolinie, lepiej będzie się do tego szybko przyzwyczaić. Będzie trzeba z tym obcować już do końca swych dni.

(http://gothic.org.pl/forum/uploads/1252342800/gallery_14815_6_21626.jpg)

Jako, że poranek był dość chłodny, mężczyźni na wozie siedzieli skuleni, starając się zbytnio nie zmarznąć. Po kilku minutach w końcu dojechali do bramy, odgradzającej drogę do przełęczy. Strażnicy jadący przed wozem musieli zsiąść, by okazać odpowiednie dokumenty i pomóc miejscowym wartownikom w otwarciu większych wrót. Skazańcy spoglądali ostrożnie na siebie nawzajem. Do tej pory nie zamienili ze sobą ani słowa, ale każdemu przeszła przez głowę myśl, iż może warto byłoby zorientować się, kto trafi pod barierę razem z nimi.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Wrzesień 25, 2015, 20:20:12 pm
 Orven rozejrzał się po najbliższym otoczeniu. Czterech strażników plus Ci przy bramie, nas czterech. Bez broni, wyczerpani do tego nie mam pojęcia kim oni są i jak z ich umiejętnościami. Jasna cholera, źle, źle, źle. Podsumował. Dotychczas miał nadzieje, na ucieczkę podczas transportu, ale teraz wiedział, że nie ma na to szans. Postanowil wiec zapoznać się ze współwięźniami, gdyż domyślał się, że za bariera wcale nie będzie łatwo.
 - Panowie - powiedział cicho - Nazywam się Rengar, ale mniejsza o to. Za chwile zrzucą nas do Koloni Karnej. Nie wiem co tam spotkamy, ale proponuje trzymać się razem, przynajmniej przez pewien czas.               
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Wrzesień 25, 2015, 20:49:12 pm
Były nowicjusz spojrzał na Rengara. Gość powinien mieć głowę na karku. Lepszej okazji tak szybko raczej nie będzie.
Karl dopasował poziom głosu do towarzysza w niedoli.
- Dobry pomysł, jestem Karl. Za chwilę zobaczymy największą magiczną wtopę od 23 lat. - poczekał kilka sekund - W trakcie przechodzenia przez barierę, pod żadnym pozorem nie ruszajcie się do tyłu.
No, to powinno wystarczyć.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Wrzesień 25, 2015, 21:25:32 pm
Alvaro przyjrzał się spode łba współwięźniom. Ten siwy wygląda na cwaniaka, ale może znać się na rzeczy, za darmo tej blizny nie dostał. Ten chudzielec, słaby, ciekawe ile przeżyje, ale wygląda na kumatego, no i wie dokąd zmierzamy. Ten ostatni, jakiś taki.. przyjebany z wyglądu. Młodzieniec spojrzał się za siebie. Hymm, siwy ma racje, dobrze byłby trzymać się nam razem, przynajmniej przez jakiś czas. Ponownie przyjrzał się pozostałym, mrużąc oczy jak miał w zwyczaju. - Alvaro jestem - burknął jakby do nikogo.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Wrzesień 27, 2015, 12:33:52 pm
No to klops, za tą bramą już nie ma jak spierdolić. Znaczy, niby nie da się dopiero spod bariery, ale to już strefa wojskowa, szanse na ucieczkę zerowe. Żal dupę ściska, ale ostatnia szansa na spierdolenie z konwoju minęła... chuj wie kiedy, strażnicy są zadziwiająco kompetentni. Albo też ja ślepy jestem.
Z drugiej strony... w tej całej kolonii karnej nie ma królewskiego prawa, więc może znów zaszyję się gdzieś w lesie i pobiegam z łukiem? Kij to tam wie. Tak czy siak, na początek tych kilku debili może być pomocnych, no przynajmniej nie będziemy musieli kryć się po lasach.
-Na początku może być - spoglądam na półsiwego mężczyznę, po czym rozglądam się po pozostałych towarzyszach "podróży" - A potem się zobaczy. Mówcie mi Sooren
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Wrzesień 27, 2015, 13:28:21 pm
- Zamknąć mordy! - burknął jeden ze strażników, uderzając żelazną rękawicą w bok wozu.
- Wszystko się zgadza - rzekł jeden z wartowników strzegących bramy, po przejrzeniu dokumentów, po czym zasalutował swojemu koledze - Niech żyje król!
- Niech żyje król!

Gdy brama stanęła już otworem, cały oddział ruszył naprzód. Przełęcz wyglądała dość przygnębiająco. Wysokie, kamienne ściany z obu stron ostatecznie zabiły jakiekolwiek myśli o ucieczce. Ziemia była zryta kołami wozów więziennych sugerując, że ostatnimi czasy często kursowały tędy konwoje. Ni dziwota, skoro teraz nawet za krzywe spojrzenie na urzędnika można było trafić pod barierę. Po chwili wóz gwałtownie się zatrzymał, a strażnicy zsiedli z koni i po kolei zaczęli ściągać skazańców. Sędzia wygładził swoją długą, żółtą szatę i ruszył przodem w kierunku miejsca zrzutu, reszta tuż za nim. Gdy pochód minął najbliższy zakręt, oczom więźniów ukazała się potężna konstrukcja z drewna obok której panowało niemałe poruszenie. Grupa ludzi właśnie rozładowywała swoje wozy, a następnie skrzynie z towarami były wsadzane na specjalną platformę. Wszyscy się szybko domyślili, że wkrótce ta platforma zostanie opuszczona przy pomocy jakiegoś zmyślnego mechanizmu na dół, do kolonii. Jednak uwagę szybko przykuło coś innego - do tej pory niezauważalna, magiczna bariera, wyłoniła się spośród mgły, gdy trzasnął piorun magicznego wyładowania. Na szczęście takie błyskawice strzelały tylko po powierzchni kopuły, więc nie było zagrożenia. A przynajmniej, z tego co słyszeli, nie było zagrożenia na zewnątrz. Gdyby ktoś spróbował zbliżyć się do bariery będąc w jej wnętrzu, dość szybko zostałby przerobiony na pieczyste z człowieka.
- Stać - rozkazał sędzia. Grupa czekała kilka chwil w milczeniu, aż skończył się załadunek i towary powędrowały na dół. Ciężko było zrozumieć zasady działania tego dźwigu, który pozwalał na opuszczanie platformy z ładunkiem, widać było jedynie kilkanaście kręcących się kół zębatych. Dopiero potem, strażnicy podprowadzili więźniów tuż pod urwisko. W dole było widać niewielkie jeziorko i małą grupkę ludzi czekających na dostawę. Mieli czerwone mundury, podobne do tych, które niegdyś nosili żołnierze królewscy w Khorinis - teraz w dużej mierze ubierali się w zbroje czarno-pomarańczowe.
- Ekhm. W imieniu jego wysokości, króla Rhobara II, Pana Varantu... skazuję Orvena z Vengardu na dożywotnią pracę w kopalniach rudy za kradzież, przemyt i morderstwa. Skazuję Soorena z Silden na dożywotnią pracę w kopalniach rudy za dezercję i zdradę ojczyzny. Skazuję Karla z Vengardu na dożywotnią pracę w kopalniach rudy za herezję i profanację zwłok. Skazuję Alvara z Silden na dożywotnią pracę w kopalniach rudy za morderstwa i kradzieże. Na mocy nadanego mi prawa, odbieram wam możliwość przedwczesnego zwolnienia za dobre sprawowanie. Resztę życia spędzicie pokutując za swoje przewiny, ku chwale najjaśniejszego Królestwa Myrthany. Niechaj Innos ma wasze dusze w opiece.
 
Po skończonym odczytaniu wyroku, strażnicy wyciągnęli miecze i przecięli więzy, którymi skrępowane były ręce skazańców. Następnie skierowali na nich ostrza, dając do zrozumienia, że jedyna droga prowadzi na dół. Aby jednak nie musieć czekać zbyt długo, aż więźniowie zbiorą się na odwagę, żołnierze synchronicznie popchnęli całą czwórkę. Mężczyźni poczuli tylko uderzenie w plecy, potem dziwne uczucie w żołądu podczas przechodzenia przez barierę i na koniec świst powietrza podczas spadania w dół. W jeziorze wylądowali niemal jednocześnie z głośnym pluskiem. Gdy tylko podnieśli głowy ponad powierzchnię wody, ujrzeli przyglądających się im ludzi w tych samych, czerwonych mundurach.
- Świeże mięsko - rzucił jeden z nich, uśmiechając się delikatnie. I nagle przypomniały się wszystkie opowieści o kanibalizmie więźniów. Na szczęście szybko odeszły w niepamięć.
- Dobra, ruszcie dupy i rozładujcie resztę towaru. Jak będziemy dłużej zwlekać to Gomez pomyśli, że coś podkradaliśmy - rzekł jeden z nich, najwyraźniej piastujący istotną pozycję, gdyż inni bez słowa ruszyli wykonać jego polecenie. Ten brunet z długimi wąsami podrapał się po głowie, po czym dokładnie obejrzał sobie dopiero co zrzuconych mężczyzn. - Nazywam się Diego. Jako, że jesteście tu nowi, to do mnie należy zajęcie się wami. No chyba, że nie chcecie moich rad, wtedy możecie zawrócić i podjąc próbę forsowania bariery. Jednakże nie polecam tego rozwiązania. To jak będzie?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Wrzesień 27, 2015, 17:36:48 pm
Ex-nowicjusz wstał i zrobił kilka kroków w kierunku brzegu. Spojrzał na nieznajomego, służbista?
- Koncentracja energii magicznej w ciele i następujące po tym spopielenie... raczej nie należą do naszych celów. Jestem Karl, będziemy wdzięczni za garść porad.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Wrzesień 27, 2015, 18:23:12 pm
Alvaro wytrzepał wodę z uszu, słuchając wypowiedzi Karla , hymm, dobrze, że ten pizduś umie gadać, niech gada
- Tsa, będziemy - burknął, rozglądając się spode łba po okolicy. Odwrócił się w stronę klifu, następnie w stronę pracujących robotników i przyjrzał się im ze zmrużonymi oczyma.
- Co to za miejsce?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Wrzesień 27, 2015, 19:06:26 pm
- Nazywamy je kolonią. To właśnie stąd pochodzi ruda, dzięki której wojska królewskie wciąż mogą toczyć wojnę. A właściwie, jest to wyłącznie zasługa Starego Obozu, który reprezentuję. - Diego nieco bardziej wypiął pierś, jak gdyby chciał wyeksponować dumę ze swojej przynależności - Wewnątrz bariery funkcjonują trzy obozy. Jeśli chcecie przeżyć nieco dłużej, to w końcu będziecie musieli do któregoś dołączyć. A ja jestem tutaj by przekonać was, że najlepiej będzie, jeśli dołączycie do Starego Obozu.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Wrzesień 27, 2015, 19:38:06 pm
- hymm, a to czemu?
Alvaro nie przestał przyglądać się pracującym robotnikom.
- i co to za konkretnie miejsce, ten plac?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Wrzesień 27, 2015, 19:46:51 pm
- To konkretne miejsce, to plac wymian. Raz w miesiącu, wysyłamy z tego miejsca ładunek magicznej rudy dla króla. W zamian otrzymujemy wszystko, czego zażądamy. Przysyła nam broń, żywność... nawet kobiety! - Diego uśmiechnął się, po czym kontynuował - No i właśnie, wy też możecie mieć w tym swój udział. Musielibyście tylko dołączyć do ludzi Gomeza.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Wrzesień 27, 2015, 21:17:35 pm
Nic nie jest nigdy takie proste. Słodki kęs na zachętę, a później brutalna rzeczywistość. Zostań magiem, władaj ogniem... później 7 lat nowicjatu i może, może... drugie tyle.
- Czyli Gomez przewodzi Staremu Obozowi? Jak ogólnie wygląda tamtejsza struktura władzy?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Wrzesień 28, 2015, 00:14:33 am
Oho, i mamy. Tylko musicie dołączyć do ludzi Gomeza. I tu zaczynają się schody. Poprzednio też miał "tylko dołączyć" do pewnej jednostki, a skończył na śmiercionośnym slalomie pomiędzy orkowymi toporami. Nope, nie ma głupich.
-Skończ pieprzyć jacy to wspaniali jesteście. Mówiłeś o trzech obozach. Co z pozostałymi dwoma? Skoro pierwszy jest stary, drugi pewnie będzie nowy. A trzeci co? Pośredni?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Wrzesień 28, 2015, 00:38:48 am
- Struktura władzy, jak to ładnie ująłeś, jest bardzo prosta. Na samym dole hierarchii znajdują się Kopacze, czyli ludzie, którzy nie przedstawiają sobą żadnej większej wartości dla obozu. Nie zdołali się wykazać, więc rzeczywiście muszą wydobywać rudę w kopalnii. Ci, którzy pokazali się z dobrej strony mogą zostać Cieniami. Oni są już pełnoprawnymi członkami obozu, wypełniają zadania zlecane im bezpośrednio przez szefostwo. Jeśli będą wiernie służyć obozowi przez wystarczająco długi okres czasu, mogą wstąpić w szeregi Strażników, czyli właściwie naszych żołnierzy. Albo mogą spróbować swoich sił jako nowicjusze u rezydujących w Starym Obozie Magów Ognia, ale minęło już dużo czasu od kiedy ktoś chciał do nich dołączyć. Na samym szczycie znajdują się Magnaci, zarządzający handlem rudą. Najpotężniejszym z nich jest właśnie Gomez. To on rządzi w Starym Obozie i ma najwięcej do powiedzenia w całej kolonii. Jeśli tylko jesteście w stanie zaoferować coś naszej społeczności, macie szansę zajść całkiem daleko.

Gdy swoje pytanie zadał również Sooren, Diego zmrużył oczy, pokręcił głową i spojrzał na niego jak nauczyciel na niesforne dziecko. Po chwili jednak zdecydował się spokojnie odpowiedzieć.
- Na waszym miejscu nie traciłbym czasu na zadawanie się z tymi szaleńcami. W Nowym Obozie, jak udało ci się zgadnąć, mieszkają magowie, którzy całą swoją uwagę skupiają na jakimś szalonym projekcie. Razem ze swoimi poplecznikami starają się zebrać jak najwięcej rudy w nadziei, że po wysadzeniu zebranego kopca zdołają zniszczyć barierę. No i są jeszcze świry z sekty, na wschodnich bagnach. Oni z kolei modlą się do jakiegoś nowego bóstwa w nadziei, że łaskawie przybędzie by ich uwolnić. Póki co nie zapowiada się na to, by chciało się tutaj pofatygować...
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Wrzesień 28, 2015, 00:40:44 am
Oho, dezerterek jest wyszczekany, ciekawe czy taki cwany był gdy opuszczał swoich towarzyszy, nie można mu ufać, raz zdradził, zdradzi pewnie ponownie.
- Dołączyć do ludzi Gomeza.. i co mielibyśmy robić jako Ci jego ludzie?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Wrzesień 28, 2015, 00:58:16 am
- O tym będziemy mogli dokładniej porozmawiać, kiedy już do nas dołączycie. Najpierw musicie udowodnić swoją przydatność dla Starego Obozu i pokazać, że potraficie być lojalni wobec społeczności. W dużym skrócie mogę powiedzieć, że jako Cienie musielibyście wykonywać różne zadania zlecane przez Magnatów. W zależności od sytuacji, Cienie służą jako posłańcy, zwiadowcy, szpiedzy, zabójcy... A każda porządnie wykonana misja oznacza w pełni satysfakcjonujące wynagrodzenie, możecie mi wierzyć.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Wrzesień 28, 2015, 13:16:08 pm
Zaraz zaraz zaraz... to jest opcja by spierdolić z tej jebanej bańki? No proszę, może nie jest tak kurwa tragicznie. Skoro MAGOWIE twierdzą że się da, to jakoś się da. Trza się więcej wywiedzieć, ale nie od tego typa. Nie bez przyczyny to on zajmuje się nowymi. W sumie to przypomina tego oficera co mnie złapał za pierwszym razem. Tak, jasne, wierzyć ci. Oczywiście.
-Cudownie. Zabierz nas więc do tego miejsca wielkiej szczęśliwości.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Wrzesień 28, 2015, 15:03:07 pm
- Słusznie, chyba póki co zaspokoiłem waszą ciekawość. Chodźcie za mną.
Diego odwrócił się na pięcie i ruszył przed siebie żwawym krokiem. Cała czwórka świeżo skazanych ruszyła za nim. Kilkanaście kroków od jeziorka, do którego zostali zrzuceni, znajdowała się drewniana brama i dwóch żołnierzy pilnujących kołowrotu. Obaj lekko skinęli głowami z szacunkiem, gdy obok nich przeszedł Diego, zaś na nowych patrzyli nieufnie. Zaraz po przekroczeniu progu placu wymian, całej piątce ukazało się coś, co przypominało nieco jaskinię. Jednak leżące dookoła fragmenty rusztowań, beczki i skrzynki, wbity między głazy kilof i wystająca spod zawaliska dłoń kościotrupa sugerowały, że kiedyś musiał to być szyb kopalnii. Droga skręcała przed zawaloną kopalnią w prawo i od razu rozwidlała się - jedna ścieżka prowadziła w kierunku szczytu góry, a dalej przez drewniany most zawieszony nad drugą ze ścieżek. Ta z kolei kierowała się w dół góry, najprawdopodobniej do Starego Obozu, gdyż tam pomaszerował Diego. W oddali słychać było dziwne odgłosy, przypominające nieco piski lub wrzaski.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Wrzesień 29, 2015, 11:41:52 am
Alvaro cały czas bacznie obserwował okolice, rozglądając się za jakąś potencjalną bronią. ciekawe co to tam tak kwili, świnia jakaś, czy co?
- a może by tak sprawdzić co to?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Wrzesień 29, 2015, 11:50:16 am
Magowie Ognia... może uda mi się służyć pod mistrzem Xardasem, dokończyć próbę. Co, jak mnie zdemaskują? Inni magowie, cholera wie co to za jedni, może kilku z twórców bariery? Nie ma innych bóstw, chociaż, bariera mogła osłabić granicę między światami i co jeśli jakieś mniejsze bóstwo... za dużo niewiadomych.
Karl rozglądał się za jakimś kijem, bądź czymś innym mogącym zastąpić pikę nowicjusza. Jednocześnie zwracał uwagę na lokalną florę, wypatrywał ziół i roślin o przydatnych właściwościach. Począwszy od leczniczych, przez pobudzające, na trujących kończąc. W razie znalezienia planował je zebrać.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Wrzesień 29, 2015, 12:09:00 pm
Co tak wrzeszczy? Jakieś wielkie ptaszysko, ale jakie? Czyżby zwierzęta w kolonii, albo po prostu na wyspie, różniły się od tych z kontynentu? Bo na kontynencie znał wszystko co biega w lesie i lata po niebie, i nie słyszał takich odgłosów.
-Popieram. Nie znam tego zwierzaka, więc chętnie pójdę zobaczyć co to takiego. A nuż jadalny, a warto wiedzieć co jest jadalne a co nie.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Wrzesień 29, 2015, 12:13:56 pm
- Ścierwojady. Zanim pójdziesz je sobie pooglądać lepiej rozejrzyj się tu za jakąś bronią, dość szybko robią się agresywne gdy ktoś naruszy ich strefę komfortu. Na pięści to się możecie tłuc w barze po pijaku, tutejsza fauna nie będzie się z wami cackać. - zasugerował Diego, po czym wskazał palcem na stworzenie widoczne już w oddali, na środku ścieżki wiodącej w dół góry - Patrzcie.

Waszym oczom ukazał się dość duży stwór, wyglądem przypominający nieco ptaka, tyle że bez skrzydeł. Poruszał się powoli na dwóch chudych nogach, co chwilę rozgrzebując ziemię pazurami i swoim wielkim dziobem, najprawdopodobniej w poszukiwaniu czegoś do zjedzenia.

- Zobaczymy, jak sobie z nimi poradzicie. Uznajcie to za pierwszy, mały sprawdzian waszej siły i zręczności.

Tymczasem Karl, uważnie wypatrujący jakichkolwiek interesujących ziół, póki co dostrzegł jedynie tu i ówdzie maliny. Choć z pewnością dało się je zjeść i chociaż odrobinę zaspokoić głód, to raczej nie przedstawiały sobą poważnych wartości alchemicznych.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Wrzesień 29, 2015, 12:39:23 pm
Haha, dobre sobie, najpierw nam odradza ataku bez broni, teraz chce zobaczyć jak sobie z nim poradzimy, nieuzbrojeni. Ha, ha. Alvaro rozgląda się za jakakolwiek bronią: starym mieczem, strzałą, kijem, pałką, za czymś czym można zrobić krzywdę.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Wrzesień 29, 2015, 12:50:08 pm
Zaraz, że to ma być ścierwojad? Nieopierzony, szary, wielki jak cholera... co się stało ze zwierzętami w tej dolinie???
Walczyć z nim... chyba go popierdoliło. Jak, gołymi łapami? Kijami, kamieniami? Niech spierdala na drzewo. Chyba że...
-Pożycz no swój łuk. W innym wypadku pierdol się, nawet na kontynencie walka ze ścierwojadem za pomocą kija to słaby pomysł, a ten tu jest większy i chyba ma ostrzejszy dziób. Nie ma bata bym do niego podszedł.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Wrzesień 29, 2015, 14:24:24 pm
Diego po raz kolejny spojrzał niechętnie na Soorena, po czym podrapał się po brodzie i oparł o rosnące przy zawalonej kopalni drzewo.
- Masz bardzo ograniczoną wyobraźnię. Kombinuj. Możecie się na niego rzucić w kilku, z różnych stron, jak już sobie jakąś broń znajdziecie. Albo spróbujcie go wymanewrować.
Mężczyzna był wielce zadumiany postawą Soorena. Facet dopiero co tu wylądował, nic nie wie o tym miejscu i najwyraźniej jest zwyczajnym, tępym osiłkiem, a mimo to ma czelność pyskować jedynej osobie, która jest wystarczająco miła, by coś mu wytłumaczyć. Miał tylko nadzieję, że świeżak w całej swojej nerwowej naturze może być przydatny dla obozu. Na przykład jako agent-samobójca.
- Zdziwiłbyś się, co można zdziałać starym kilofem, jeśli dobrze się podejdzie przeciwnika. W kolonii, jeśli nie umiesz dobrze kombinować, to nie żyjesz zbyt długo.

Alvaro nie zdołał dostrzec żadnych bezpańskich mieczy leżących dookoła. Jedyne, co mogło służyć tutaj za broń, to kilof wbity między skały lub pokaźnych rozmiarów kij, najwyraźniej do niedawna będący gałęzią na drzewie, o które opierał się teraz zniesmaczony Diego. Przez głowę przeszła mu jednak myśl, że coś można by znaleźć w znajdującej się nieopodal, starej skrzyni, albo po drugiej stronie przepaści, za drewnianym mostem zawieszonym ponad drogą wiodącą w dół góry.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Wrzesień 29, 2015, 14:51:00 pm
Podejść ZWIERZE z kilofem? Czy mam rozumieć że pod barierą zwierzęta straciły węch? Ech, typ jest widać mózgowo niedojebany, nosi łuk dla ozdoby albo poluje tylko na ludzi, nie na zwierzęta. Nie zna lasu.
Przyglądam się otoczeniu ścierwojada. Staram się określić jak duży byłby obszar, którego nie należy naruszać, o ile ma on taką samą wielkość jak w przypadku znanych mi kontynentalnych ścierwojadów. Następnie staram się powiększyć ten obszar proporcjonalnie do wzrostu wielkości tego ścierwojada w stosunku do kontynentalnych. Dalej, sprawdzam skąd wieje wiatr. Na bazie tego wytyczam możliwe ścieżki ominięcia nielota, dzieląc je na będące poza oboma obszarami i te będące poza mniejszym z nich. W sumie wszystkie są zagrożone, bo czort wie ile to byle uznaje za strefę bezpieczeństwa, ale lepsze to niż nic.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Wrzesień 29, 2015, 15:17:41 pm
Po chwili zjawił się drugi Ścierwojad. Nowo przybyły osobnik powoli zbliżył się do obecnego już tam pobratymca. Kiedy podszedł na odległość około trzech, czterech kroków, dotychczas spokojny Ścierwojad podniósł łeb i zaczął groźnie ryczeć, aby odstraszyć konkurenta do posiłku. Choć zazwyczaj te stworzenia żyły w stadach od dwóch do siedmiu osobników, to ten najwyraźniej był samotnikiem i nie chciał, by ktokolwiek dziobał w tym samym miejscu, co on. Wiatr wiał Soorenowi w twarz, od południa. Polana, na której żerował ścierwojad, była całkiem spora, więc przemknięcie się maksymalnie po lewej stronie dawałoby szansę na uniknięcie konfrontacji ze stworem. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że Ścierwojady nie atakują od razu, ale najpierw ostrzegają i chcą odstraszyć agresora. Jednak walki jako takiej raczej nie dało się uniknąć - kawałek dalej stał bowiem drugi, dopiero co przybyły stwór, niejako strzegący przejścia do wąskiej ścieżki prowadzącej dalej.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Wrzesień 29, 2015, 15:36:12 pm
Zjadam maliny.
Jeżeli widzę owy długi kij, to go biorę.
Staram przypomnieć sobie anatomię ścierwojada. Jeżeli silne uderzenie w gardło może zmiażdżyć mu tchawicę, to mówię do pozostałych:
- Jeden silny cios w gardło, nie musi przebić. - wskazuję kij - Następnie kilkanaście sekund i zwierze się udusi. Ktoś chętny na spróbowanie? - wystawiam kij, by ktoś z potencjalnych chętnych mógł go wziąć.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Wrzesień 29, 2015, 15:39:30 pm
Alvaro bierze kilof, następnie podchodzi do skrzyni i sprawdza czy jest zamknięta, jeżeli nie, otwiera i wyjmuje zawartość, jeżeli tak, próbuje rozwalić zamek kilofem bo nie posiada żadnych wytrychów.

//tej, rollujemy, czy coś?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Wrzesień 29, 2015, 15:55:00 pm
Były nowicjusz, wciąż przeżuwając łapczywie włożone do ust maliny chwycił za kij leżący pod drzewem i dokładnie go obejrzał. Być może nadałby się na broń w starciu ze Ścierwojadem... Karl przypomniał sobie co nieco z nauk o faunie i florze królestwa Myrthany, na które uczęszczał jeszcze w czasach swojego nowicjatu. Mistrz nauczał, że na bestie pokroju Ścierwojada najlepsza taktyka to szybki i zdecydowany atak z bliskiej odległości - stwór wtedy wpada w panikę i ma spore problemy w wyprowadzeniu kontrataku. Jeśli jednak to Ścierwojad zdoła zadać pierwszy cios swoim długim, twardym dziobem, to natychmiast zaatakuje ponownie. Na jego korzyść działała długa szyja, zapewniająca spory zasięg ataków. Jednak jeden czy dwa zdecydowane ciosy we wrażliwe części ciała, takie jak szyja, mogą skutecznie unieszkodliwić bestię.
- Jeden, dwa silne ciosy w gardło, nie muszą przebić. - wskazał na kij - Następnie kilkanaście sekund i zwierze się udusi. Ktoś chętny na spróbowanie? - wystawił swój "oręż", by ktoś z potencjalnych chętnych mógł go wziąć.

Tymczasem Alvaro bez dłuższego zastanowienia sięgnął po kilof. Nie była to najprzedniejsza broń, ale cios wyprowadzony tym narzędziem mógł bez problemu rozłupać czaszkę, zarówno człowieka jak i zwierzęcia. Następnie przyklęknął obok starej skrzyni. Ostrożnie sprawdził, czy jest zamknięta, jednak zawiasy już dawno przerdzewiały i nikt nawet nie trudził się zabezpieczaniem zawartości za pomocą klucza. Wieko uniosło się bez problemu. (teraz rollujesz 1d20 żeby sprawdzić, jaki loot ci wypadnie. Efekt zależny od wyniku jest podobny, co w przykładzie podanym przeze mnie w temacie organizacyjnym o walce)
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Wrzesień 29, 2015, 16:01:11 pm
No, ciekawe co jest w środku.
Rolled 1d20 : 18, total 18
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Wrzesień 29, 2015, 16:13:43 pm
W skrzyni Alvaro znalazł kilka przydatnych rzeczy. Pierwsze, co rzuciło mu się w oczy to niewielki mieszek. Jak się okazało, było w nim kilkanaście złotych monet.
- Niestety, na niewiele ci się zdadzą - rzekł Diego, który nagle pojawił się tuż obok Alvara. - W kolonii środkiem płatniczym są bryłki rudy, złoto nie przedstawia tu wielkiej wartości. Ale może ktoś w Nowym Obozie by je kupił, są tak pewni swojego planu, że pewnie przygotowują się równocześnie na życie po zniszczeniu bariery.
Oprócz mieszka z monetami, Alvaro znalazł również wytrych, pochodnię, dwie strzały i butelka z piwem. Na samym dnie leżała jeszcze pałka, mająca nieco wyższą wartość bojową niż kij znaleziony przez Karla.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Wrzesień 29, 2015, 16:21:39 pm
-Szkoda - Opowiedział do Diega. Cholera, w co ja to wszystko wsadzę? Alvaro odłożył kilof na bok i sięgnął po pałkę no, tym będzie ciut łatwiej i poręczniej walczyć niż kilofem, następnie sprawdził swoje ubranie, czy jest obuty, czy posiada jakiś pas do którego mógłby przytroczyć pałkę i mieszek. Skoro złoto jest nieużyteczne, to chociaż mieszek, jak jest wystarczająco duży przyda się by schować doń wytrych czy piwo. Młodzieniec sprawdza też, czy posiada jakiekolwiek kieszenie.

Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Wrzesień 29, 2015, 16:26:59 pm
Więzienne łachmany, w których ciągle chodzili nowi skazańcy, nie były niestety ubraniami wysokiej klasy. Kieszeni próżno było w nich szukać, jednak pas od spodni był wystarczający, by coś do niego przyczepić lub za niego wepchnąć. Postanowił porzucić bezużyteczne monety i do mieszka wsadzić wytrych oraz piwo. Jako, że butelka nie była duża, to niemal cała zmieściła się do środka, jedynie fragment szyjki wystawał na wierzch. Jednak po zaciśnięciu sznurka wydawało się, że piwo nie powinno wypaść.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Wrzesień 29, 2015, 16:44:01 pm
Alvaro przywiązał mieszek do paska, pałkę i pochodnie wsadził za pasek, a strzały i kilof postanowił komuś oddać.
-Te, siwy, chcesz kilof? Te, dezerter, chcesz strzały?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Wrzesień 29, 2015, 17:12:44 pm
Orven wziął kilof od Alvaro mrucząc pod nosem.
 - Poczekajcie jeszcze chwile z atakiem - powiedział - Te cholerstwa potrafią być niebezpieczne w zwarciu, a te jeszcze wyglądają jakby przenosiły jakieś choróbska.
 Przemytnik chwycił mocniej bron i przyjrzał się otoczeniu, zarówno swoim jak i ścierwojadów, chciał ocenić odległość miedzy nimi i czy w pobliżu jest coś co mogłoby im pomóc.

Rolled 1d20 : 4, total 4
   
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Wrzesień 29, 2015, 17:23:58 pm
Odległość od Ścierwojada ocenić było dość ciężko. Bydle stale się przemieszczało, to w jedną to w drugą stronę, dziobiąc i szukając resztek jedzenia w ziemi. W obecnej chwili było to jakieś dwadzieścia kroków, ale mogło się to szybko zmienić. Orven nie dostrzegł w pobliżu nic, co mogłoby w jakiś sposób wspomóc grupę w walce, polana jak polana - jedno drzewo rosnące niedaleko aktualnego miejsca żeru tego stworzenia, spory kamień kilka kroków obok... Niby nigdzie nic szczególnego. Jedyne, co mogło przyciągnąć uwagę to kościotrup wiszący na wspomnianym drzewie, w ziemię pod nim wbite było coś, co z oddali przypominało stary, nieco zardzewiały już miecz. Niemożliwe było jednak zdobycie tego ostrza tak, by pozostać niezauważonym przez Ścierwojada.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Wrzesień 29, 2015, 18:04:52 pm
strzały, zostawie je w skrzyni, może ten przyjeb je sobie weźmie, a teraz, zobaczmy co jest za kładką. Zabójca wspina się na zbocze, wchodzi na kładkę by sprawdzić co znajduje się po drugiej stronie.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Wrzesień 29, 2015, 18:17:44 pm
Dupa. Jebane ptaki odgradzały wejście. Nie ma bata, trza się napierdalać.
-Mam imię - mówię, odwracając głowę w stronę Alvaro - I na chuj mi strzały jak nie mam łuku? Jakbym nią rzucił czy nawet dźgnął wielkiej krzywdy mu nie zrobię.
Spoglądam ponownie na polankę, wzdycham, po czym obracam się do reszty.
-Dupa, nie idzie ich ominąć. Jaki macie plan, bohaterowie?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Wrzesień 29, 2015, 18:42:11 pm
Orven spojrzał na most, aby sprawdzić czy da się na niego wejść bez denerwowania ścierwojadów.

Rolled 1d20 : 5, total 5
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Wrzesień 29, 2015, 18:51:26 pm
Alvaro ostrożnie przeszedł po drewnianym moście na drugą stronę. Tam zobaczył kolejne, zawalone wejście do kopalni, a obok dostrzegł leżący na ziemi obok kościotrupa zardzewiały miecz. Po krótkich oględzinach zauważył też leżącą kawałek dalej bryłkę rudy. Jednak oprócz potencjalnych zdobyczy, natknął się również na potencjalne zagrożenie - kilka kroków przed nim stał czworonożny, różowoskóry stwór, posturą przypominający olbrzymiego kreta, tyle że z krótszym ogonem. Jego pysk z kolei przywodził na myśl nienaturalnie wyrośniętego szczura. Stwór jeszcze go nie spostrzegł, jednak wydawał się być wybitnie nieprzyjazny wobec osób, które naruszą jego terytorium.

Poczynania Alvaro dały Orvenowi jako taką pewność, że przejście mostem nie zwróci uwagi Ścierwojadów - były zbyt daleko, by zainteresować się paroma skrzypiącymi deskami.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Wrzesień 29, 2015, 23:22:07 pm
- jebać - stwierdził Alvaro, po czym sięgnął do pasa po pałkę, zaszarżował na różowe cielsko i zamachnął się pałką celując w głowę, mają nadzieje na zabicie lub przynajmniej ogłuszenie stwora.
Rolled 1d20 : 16, total 16
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Wrzesień 30, 2015, 13:12:00 pm
- Narwaniec... - mruknął  Orven slysząc odgłosy walki po czym zwrócił się  do reszty - Panowie, przede wszytkim potrzebna nam dywersja. Proponuje coś takiego: Ja wejdę na most i będę napierdalał w nie kamieniami, a potem jak to mówią, w kupie siła, w kupie moc. Tylko przydałoby się, żeby ten cały Alvaro wrócił.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Wrzesień 30, 2015, 13:29:01 pm
Karl przyglądał się poczynaniom Alvaro, przynajmniej do czasu, aż ten nie pobiegł na drugą stronę mostu. Oparł się lekko na kiju, nie było sensu czekać, aż ktoś go weźmie. Dawali kije, ale nie dawali powalczyć w terenie, ehhh...
- Ścierwojady łatwo zdezorganizować, to dobry plan... Orvenie-Rengarze.
Zastanawiam się, czy dałoby się przymocować do mojej broni grotów ze strzał, o których napomknął Alvaro.
Idę po strzały.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Wrzesień 30, 2015, 17:51:57 pm
Alvaro wykonał szybki atak zanim bestia zdążyła zareagować. Po otrzymaniu ciosu w głowę, stwór zatoczył się lekko i przez chwilę wyglądał na zdezorientowanego, szczerząc jedynie groźnie kły. W końcu jednak doszedł do siebie i zaszarżował na mężczyznę. (powiedzmy, że ten atak to był critical za 1/3 życia - teraz trzeba odpierać atak albo wykonać unik)

Tymczasem Karl oglądał strzały znalezione przez Alvaro. Istotnie, były już dość stare i groty łatwo było ściągnąć. Wciśnięcie ich w kij energicznym pchnięciem nie powinno być zbyt trudne.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Wrzesień 30, 2015, 17:57:35 pm
Widząc szarżującego stwora Alvaro spróbował wykonać unik w lewo, dodatkowo próbując po ewentualnym, udanym uniku zaatakować bestię od tyłu.
Rolled 1d20 : 16, total 16
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Wrzesień 30, 2015, 22:13:39 pm
Hmm, chyba można by z tego zrobić prowizoryczny skalpel. Szkoda tylko, że nie miałbym gdzie go schować. Ten Diego ma łuk, musi gdzieś nabywać strzały... nowsze.
Przyglądam się swojemu kijowi, oceniam co musiałbym zrobić by był poręczniejszy. Oba groty wbijam tuż poniżej miejsca gdzie potencjalnie musiałbym go skrócić. Rozglądam się za innymi kawałkami metalu, które mógłbym wcisnąć. Elementy skrzyni, cokolwiek.

[przezornie rzucam]
Poszukiwanie 1d20 : 12, total 12
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Październik 01, 2015, 11:09:26 am
(Legion, you lucky bastard xD)

Alvaro zdołał odskoczyć w bok i tym samym uniknąć zderzenia z potężnym cielskiem Kretoszczura. I choć w trakcie szarży, masa bestii działała na jej korzyść, tak teraz, gdy trzeba było się odwrócić i ponowić atak, stworowi zajęło to kilka chwil. Dało to szansę na wyprowadzenie ciosu w plecy potwora, od którego Kretoszczur ponownie się zachwiał. Teraz, po przyjęciu dwóch silnych ataków, zwierzę zaczęło wycofywać się tyłem w stronę skalnej ściany - było już zbyt słabe, by atakować, i zapewne chciało przejść do defensywy.

Karl urwał kilka mniejszych gałązek odchodzących od głównej części swojego prowizorycznego oręża tak, by mu nie przeszkadzały w walce. Po oględzinach okolicy dostrzegł kilka gwoździ wbitych w jedną z desek dawnego rusztowania. Tylko one wydawały się odpowiednie, gdyż elementy skrzyni, którą otworzył Alvaro, były już całkowicie przerdzewiałe, a ponadto nie nadawały się do wbicia w kij. Były nowicjusz chwycił za jeden z wystających gwoździ i pociągnął z całej siły. Puścił dopiero po chwili dyszenia i naprężania mięśni. Pozostałe jednak były wbite zbyt głęboko, by dało się je wyciągnąć bez narzędzi.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Październik 01, 2015, 11:33:15 am
Czy oni mają plan by się rzucić na niego tak po prostu? Nie no masakra. Już lepiej było by pobić Diego i ukraść mu łuk. W sumie... nie, nie teraz, potrzeba jeszcze mapa czy wiedza jak się dostać... gdzieś. Najlepiej do tych magów co chcą rozwalić barierę.
Słysząc jakieś kwiki i wrzaski kieruję się w kierunku mostku, chcąc sprawdzić co tam się dzieje, jednak po przejściu kilku kroków odwracam się w kierunku lokomotywy zwanej Karlem
-Z czym się tak szarpiesz, Karl? Pomóc ci w czymś, chuderlaku?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Październik 01, 2015, 15:00:40 pm
- he - Alvaro powoli podchodzi do bestii. Bierze zamach by wykonać ostateczny cios. Po ewentualnym udanym ataku, młodzieniec ma zamiar zebrać bryłkę rudy, sprawdzić czy miecz nadaje się do czegokolwiek i czy jest lepszy od aktualnie posiadanej broni oraz przeszukać okolice.

Rolled 1d20 : 15, total 15
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Październik 03, 2015, 01:32:04 am
Karl odsapnął chwilę.
- Dzięki, ale już skończyłem. Ulepszam broń. - Karl pokazuje powbijane pordzewiałe metalowe elementy. - Rany od tego będą się paskudnie jadzić.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Październik 04, 2015, 11:59:57 am
Bardzo mocno osłabiony już Kretoszczur padł bez ducha na ziemię po tym, jak Alvaro uderzył go pałką w głowę. Zwyciężywszy bez większego problemu z bestią, chwycił bryłkę rudy i leżący na ziemi miecz. Niby stary i zardzewiały, ale zawsze bardziej skuteczny niż zwykła pałka. Poza tym, okolica nie oferowała już żadnych łupów, więc jedyne, co pozostało, to wrócić na dół i ewentualnie pochwalić się zdobyczą.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Październik 04, 2015, 12:19:09 pm
Alvaro wsadził miecz za pas, bryłkę schował do sakiewki, a pałkę wziął do ręki i z lekkim uśmiechem na ustach zszedł na dół do reszty towarzyszy.
- ktoś chce? - skierował pytanie niby do nikogo, pokazując innym pałkę. - Może ty, dezerterze?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Październik 04, 2015, 12:42:23 pm
To jakiś absurd. Kompletny absurd. Oni naprawdę chcą napierdalać się z tym popapranym, powiększonym i czort wie jakim jeszcze ścierwojadem za pomocą pałek i przerdzewiałych do cna mieczy.
Pałka... lepszy rydz niż nic... gdybym jeszcze wiedział jak tym walczyć...
Mam imię, morderco - mówię do Alvaro, biorąc pałkę - aż tak zjebaną masz pamięć?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Październik 04, 2015, 12:47:05 pm
Alvaro w ostatniej chwili nie oddaje pałki lecz bierze nią ostry zamach wycelowany łeb dezertera, ma nadzieje, że nauczy to chama jakieś kultury i szacunku, bo byle dezerter nie będzie mu podskakiwał.
Rolled 1d20 : 11, total 11
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Październik 04, 2015, 12:55:39 pm
ocho, zaczyna się...
Gdy Alvaro gwałtownie cofa rękę natychmiastowo odskakuję do tyłu. Czort wie co robi, ale bardzo możliwe że się wkurwił i chce mnie pierdolnąć, więc lepiej zachować dystans kilku kroków. Jeżeli debil skoczy na niego, ponownie uskoczę, cokolwiek by robił Alvaro utrzymuję dystans, nie uciekając jednak ani nie spuszczając do z oczu. Walczyć nie zamierzam, nie mam szans z zawodowym zabijaką, zwłaszcza bez broni. Potem, gdy czas i okoliczności będą odpowiedniejsze, odpłacę mu strzałą czy dwoma.

Rolled 1d20 : 5, total 5
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Październik 04, 2015, 13:59:39 pm
Zanim Sooren zdążył zareagować, Alvaro rzucił się do przodu i uderzył swojego "towarzysza" pałką w głowę. Nie był to cios, który mógłby w jakiś poważny sposób uszkodzić człowieka, ale mimo wszystko, trafienie kawałkiem twardego drewna w głowę było dość bolesne. Stojący z boku Karl i Orven mieli wrażenie, że Diego, widząc ten atak, delikatnie się uśmiechnął. Tak czy inaczej, kiedy mózg Soorena był jeszcze zajęty przetwarzaniem informacji o tym, co się właśnie stało i dlaczego tak bardzo poległ przy próbie uniku, ich przewodnik ponownie się odezwał.
- No, wygląda na to, że temat na kolejną lekcję sam się nawinął. Całkowicie rozumiem, że zrzucony tutaj człowiek może być rozgoryczony, w końcu skazano go na dożywotni pobyt pod barierą w towarzystwie bandy degeneratów. Ale jeśli wspomniany człowiek szybko się nie ogarnie i nie pojmie zasad przetrwania w społeczeństwie więźniów, to "reszta życia" może być dość krótkim okresem czasu. Ja jestem zbyt miły, żeby bić ludzi, którzy nie zagrażają mojemu życiu, ale w kolonii nie brakuje przyjemniaczków, którzy z radością rozłupią wam czaszkę za stary kilof. Albo wybiją wam zęby, bo nie spodoba im się wasza gęba. Co innego być twardym i odważnym, a co innego być głupim i lekkomyślnym. Weźcie sobie tą radę do serca, jeśli macie ambicje na przetrwanie i osiągnięcie czegokolwiek.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Październik 04, 2015, 14:11:03 pm
- wezmę, wezmę, bo nie mam zamiaru zdechnąć. A ty Sooren ciesz się, gdybym chciał, zabiłbym cie, ale nie chce, bo nic by mi z tego nie przyszło. Chcesz, to nazywaj mnie mordercą, wisi mi to, ale okaż trochę szacunku i współpracy, nie po to wyciągam do ciebie pomocną rękę, żebyś na nią napluł. I zapamiętaj dobrze to co powiedział nasz nowy przyjaciel, bo następna osoba na która naskoczysz, może nie być tak pobłażliwa. - Alvaro, zaskoczył sam siebie tak długą wypowiedzią, i swoją pobłażliwością dla dezertera. - I nie, nie mam, aż tak zjebanej pamięci i wiem jak masz na imię, dezerterze. - Morderca skończył już z Soorenem, oddał mu pałkę i odwrócił się do reszty. Mam nadzieje, że darowanie mu życia nie zemści się na mniej później. Alvaro stał czujnie, wyczekując na atak w plecy, jednocześnie zwrócił się do pozostałych. - To co robimy?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Październik 04, 2015, 15:16:08 pm
Taaaaaaakkkkk... potrzebuję łuku i okazji. Przyjmuję pałkę, i przez jakiś czas przypatruję się jej, zastanawiając się czy nie pierdolnąć tego zjeba w potylicę. Ale nie, nie ma to teraz sensu. Mam całe życie w niewielkiej bańce, zdążę mu dokopać, i to tak, by nie miał szans mi odpowiedzieć. Uderz gdy masz przewagę, raz a dobrze. Choć pałka kusi, oj kusi...
Jest różnica między odwagą a głupotą? Owszem jest. I atakowanie tego jebanego ścierwojada w takim stanie, z takim sprzętem, jest GŁUPIE, a nie odważne.
Opieram się plecami o skałę, obudowę kopalni, cokolwiek, i rozglądam się po reszcie stadka matołów, z którymi przyszło mi podróżować, czekając aż ktoś odpowie na pytanie Alvaro
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Październik 04, 2015, 15:43:12 pm
Orven streścił swój plan Alvaro.
- Wszyscy się zgadzają? - spytał - Pije do Ciebie Sooren, bo widzę, że coś Ci nie pasuje.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Październik 04, 2015, 15:55:04 pm
-Plan jak każdy inny-czyli debilny. Serio, jakiś czas temu odrzuciłem jako idiotyczny plan wpierdolenia temu tutaj - kiwam głową w kierunku Diego - żebym mógł je zastrzelić z jego łuku. Nie jestem pewien, czy twój plan nie jest głupszy. No ale cóż, jak tak bardzo chcecie - odklejam się od ściany - to zróbmy to. Tylko nie spodziewajcie się żebym zbliżył się od niego od dzioba
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Październik 04, 2015, 16:37:40 pm
- Najwyżej później Cię pozszywam. - Karl uśmiechnął się lekko. - Pewnie, sam chętnie bym je usmażył kulami ognia, ale bez zwojów gówno mogę. Mam tylko cholerny kij i nic lepszego tutaj nie znajdę.
Przygotowuję się do wspólnego ataku, wykorzystam atut mojej broni, utrzymam dystans od ptaszyska, będę celował w punkty krytyczne. W razie gdyby ścierwojad na mnie zaszarżował, będę próbował wytrącić go z równowagi uderzać w łapy i robiąc uniki na boki. Byle utrzymać dystans.

( od razu rzucam, bo nie wiem, czy będę mógł dzisiaj odpisać)
Atak 1d20 : 8, total 8

Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Październik 04, 2015, 16:48:20 pm
- No dobrze, skoro wszyscy jesteśmy zgodni to zaczynajmy.
Przemytnik pozbierał co większe kamienie i udał się na most.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Październik 04, 2015, 16:49:16 pm
No, no, powstrzymał się, więc nie jest taki głupi na jakiego wygląda, ale na pewno jest mściwy, muszę się pilnować.
- M pasuje - odpowiedział Orvenowi i sięgnął po miecz. Alvaro poczeka, aż stary oszust wespnie się na most, następnie, na ugiętych nogach zacznie podkradać się do ptaszyska od prawej strony, tak by inni mogli zajść go od frontu, gdy tylko rozsierdzony ścierwojad ruszy do ataku na nowicjusza, morderca zaatakuje go od tyłu, lub w bok, zależnie od ustawienia.

Rolled 1d20 : 15, total 15
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Październik 04, 2015, 16:56:37 pm
Widząc że pojeby ruszają do akcji, ruszam i ja. Jako ze Alvaro obchodzi od prawej, ruszam lewą stroną, maksymalnie szeroko, starając znaleźć się z boku przeciwnika, albo nawet trochę za. Nie wchodzę jednak w jego bezpieczną strefę, nie chce go prowokować. Jednocześnie pilnuje także, by nie wejść w bezpieczną strefę tego drugiego ścierwojada, jeśli te dwie strefy się zetkną, zatrzymam się (bądź wyjdę, jeśli wyląduje już na niej) i poczekam aż inni sprowokują bestię do ataku.

Rolled 1d20 : 16, total 16
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Październik 08, 2015, 10:29:33 am
Gdy cała drużyna ruszyła na swoje pozycje, Diego uważnie przyglądał się ich poczynaniom. Ciężko było stwierdzić, czy w razie czego popędzi im na ratunek, ale na pewno w przypadku ich spektakularnego zwycięstwa byłby pod wrażeniem.

Ścierwojad przez pewien czas nie był świadomy nadciągającego niebezpieczeństwa i spokojnie grzebał pazurami w ziemi. Alvaro skradał się już od prawej strony, Sooren od lewej, obaj niemal przyciśnięci do górskich ścian. Karl ruszył środkiem, a Orven szykował się do rozproszenia uwagi potwora. Gdy uznał, że jego kamraci byli już wystarczająco blisko, rzucił pierwszy kamień. Ścierwojad podniósł gwałtownie głowę do góry słysząc spadający "pocisk". Podszedł do niego i zaczął go oglądać ze wszystkich stron, odsłaniając się tym samym na atak. Alvaro ruszył pierwszy, gdy spostrzegł, że zdezorientowany stwór stał teraz do niego tyłem. Uderzył zwierzę w plecy, a bestia ryknęła - po części z bólu, po części ze wściekłości. Odwrócił się i już szykował się do dziabnięcia mężczyzny, gdy otrzymał kolejny cios w plecy, tym razem od Soorena. Stwór wściekł się jeszcze bardziej, zaczął rzucać się na wszystkie strony próbując odgonić przeciwników. Aby nie zostać trafionymi, zarówno Sooren jak i Alvaro cofnęli się o kilka kroków. Gdy Ścierwojad nieco opanował emocje, spostrzegł idącego traktem Karla i natychmiast zaszarżował. Karl chwycił mocniej swoją prowizoryczną broń i przygotował się do odparcia ataku, jednak cios, który wyprowadził w łapę Ścierwojada był dość nieudolny. Bestia odskoczyła w bok w ostatniej chwili, po czym zaczęła krążyć wokół byłego nowicjusza, groźnie skrzecząc i ewidentnie wyczekując dobrej okazji do ataku.

Tymczasem, drugi Ścierwojad, do tej pory żerujący kawałek dalej, zwrócił uwagę na odgłosy walki i ryki swojego pobratymca. Uważnie przyglądał się całej sytuacji, jakby był gotów ruszyć do ataku, gdyby tylko walczący stwór zaczął wyraźnie przegrywać.

(Ścierwojad stracił jakąś 1/3 życia po dwóch dobrych ciosach)
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Październik 08, 2015, 11:33:15 am
Okej, początek ładny. To nawet wygląda jakby miało się udać, i to bez poważniejszych ran pośród nas. Choć w sumie... czy my mu coś więcej zrobiliśmy? Choć dobra, pan morderca ma miecz, aczkolwiek ja z tą pałką to gówno mogę, skurwielstwo ma za twarde kości.
W dodatku ten drugi ścierwojad... szlag. Czy ja jestem najbliżej niego? Cudownie.
Gestem wskazuję obecnego przeciwnika Alvaro, po czym ostrożnie się odsuwam i odwracam w kierunku drugiego ptaka. Jeżeli jest on gdzieś po drodze (czyli nie muszę się po niego cofać w kierunku pierwszej bestii) staram się przemieścić taką drogą, by podnieść wbity w ziemię miecz. Jeśli uda się pozyskać nową broń, przekładam pałkę do lewej ręki, zaś w prawej trzymam miecz, jeśli nie... no cóż, wciąż mam pałkę w prawej. Nie chcę naruszać bezpiecznej strefy drugiego ze ścierwojadów, ani go w żaden sposób prowokować, a tylko być pomiędzy nim a walczącymi. Ponadto słucham tego co się za mną dzieje, aby nie zostać zaskoczony przez dziób wbijający się w moje plecy.

Rolled 1d20 : 2, total 2
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Październik 08, 2015, 12:31:47 pm
- Ja pierdolę!
Utrzymuję dystans, uniki są priorytetem. Ten stwór nie może mnie dziobnąć. Jeśli będę miał okazję uderzyć, bez zbytniego odsłaniania się, to celuję w szyję.

Rolled 1d20 : 10, total 10
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Październik 08, 2015, 12:45:52 pm
Orven zaczął rzucać kamieniami w ścierwojada atakującego Karla.

Rolled 1d20 : 1, total 1
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Październik 08, 2015, 16:31:47 pm
Alvaro widząc dalszy rozwój sytuacji postanowił jak najszybciej pomóc Karlowi wykorzystując swoją pozycje i atakując stwora od tyłu.  Kiwnął Soorenowi, że zajmie się tym ścierwojadem. Morderca zaatakuje ścierwojada od tyłu, celując w tors, spróbuje pchnięcia, tak by uszkodzić jak najwięcej organów wewnętrznych, ma nadzieje, że trafi na jakieś witalne organy. Jeżeli będzie miał możliwość wykonania następnego ciosu, będzie to cięcie po całym tułowi stwora.

Rolled 1d20 : 15, total 15
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Październik 09, 2015, 13:40:44 pm
Sooren zdążył zrobić dwa kroki naprzód nim zwrócił na siebie uwagę drugiego Ścierwojada. Bestia zaszarżowała na mężczyznę i nim ten zdążył się wycofać lub w ogóle przygotować do odparcia ataku, stwór był już obok niego. Uniósł głowę w górę i zamachnął się, by dziabnąć skazańca od góry.

Karl tymczasem desperacko odpierał ataki pierwszego ze Ścierwojadów. Zwierzę wyprowadzało jedno uderzenie za drugim, i chociaż nie zdołało trafić swojego przeciwnika, to kontynuowało natarcie. Młodzieniec nie mógł znaleźć ani jednej okazji do kontrataku, byłoby to zbyt ryzykowne.

Orven chwycił jeden z kamieni, które wcześniej pozbierał i zamierzał rzucić nim w Ścierwojada, by odciążyć pozostającego w defensywie Karla. Wziął jednak zbyt gwałtowny zamach i złapał go skurcz - wypuścił kamień z dłoni i złapał się za bolące ramię.

Alvaro z kolei, ruszył z mieczem na Ścierwojada, który spychał Karla do ściany. Wyprowadził pchnięcie i dotkliwie zranił zwierzę. Stwór ryknął z bólu, ale tym razem, zamiast zmienić swój cel, postanowił rzucić się na Karla. Osobnika, który zaatakował od tyłu, Ścierwojad spróbował zaś odgonić kopnięciem potężnej łapy.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Październik 09, 2015, 14:51:15 pm
Popierdoliło go? Szarżować bez uprzedzenia??? Co się stało ze ścierwojadami pod tą pierdoloną kopułą??? Co jeszcze tu spotkam? Kurwa, ja tu się będę musiał łowiectwa na nowo uczyć chyba.
Jeśli przeżyje to starcie, Diego będzie kolejny do skopania mu dupy.
Chwytając pałkę lewą ręką za drugi koniec, skaczę do przodu, pchając drewno całym ciężarem ciała w odsłoniętą szyję bestii, mając zamiar uniemożliwić ptakowi opuszczenie głowy, może nawet zgnieść mu tchawicę.

Rolled 1d20 : 7, total 7
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Październik 09, 2015, 15:03:58 pm
[Uff, bałem się, że oberwę kamieniem]

Kontynuuje strategię uników, wciąż wypatruję dobrej okazji do uderzenia.
- Dobij go!

Rolled 1d20 : 10, total 10
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Październik 09, 2015, 17:23:01 pm
Cholera, Alvaro próbuje odskoczyć przed atakiem stwora, jeśli mu się to uda, zaszarżuje na niego, miarkując cięcie z boku, być może w kark, mając nadzieje, że to już wykończy ścierwojada.

Rolled 1d20 : 16, total 16
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Październik 10, 2015, 15:35:43 pm
Bestia szarżująca na Soorena zdołała odbić dziobem pałkę, a następnie uderzyła głową z impetem w klatkę piersiową mężczyzny. Siła zderzenia odepchnęła skazańca kilka kroków w tył, a Ścierwojad zatrzymał się na chwilę i uważnie obserwował przeciwnika, czekając na okazję do kolejnego ataku.

Alvaro zdołał odskoczyć w bok przed kopnięciem bestii, a następnie ciął ją mieczem w szyję z prawej strony. Zwierzę zatoczyło po tym trafieniu i wyglądało na oszołomione. Tą okazję wykorzystał Karl, który z całej siły uderzył w łeb Ścierwojada swoją pałką. Stwór zaczął się chwiać - wyglądało na to, że pozostało jedynie go dobić.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Październik 10, 2015, 19:57:21 pm
Ej ej ej, bez jaj... ja rozumiem żeś wyrośnięty, ale żeby mieć taką siłę? Pewnie nie było trzeba skakać, tylko się zaprzeć, a teraz... a teraz to dupa. Choć może... za plecami ma sporo miejsca, może oni zdołają zatłuc tamtego...
Robię dwa kolejne kroki w tył, opuszczam trzymaną ponownie w jednej (prawej oczywiście) ręce pałkę wzdłuż nogi, staram się odzyskać w pełni i uspokoić oddech. Jeśli przeciwnik zaszarżuje zanim to się stanie, po prostu odskakuję do tyłu. Jeśli uda mi się odetchnąć pełną piersią, przy najbliższym ataku uskakuję w lewo, lekko do przodu, wspomagając unik obrotem o 90%, tak aby ścierwojad był przede mną, i w odpowiednim momencie uderzam pałką od dołu, celując w gardło pochylonego stwora.

Rolled 1d20 : 16, total 16
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Październik 10, 2015, 23:50:55 pm
Alvaro zdecydowanym pchnięciem próbuje dobić ścierwojada. Jeżeli mu się to uda, spróbuje zorientować sie w sytuacji Soorena.

Rolled 1d20 : 10, total 10
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Październik 11, 2015, 13:05:57 pm
Orven zbiegł do Soorena i zaatakował ścierwojada kilofem.

Rolled 1d20 : 12, total 12
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Październik 11, 2015, 14:09:53 pm
Karl powtórzył cios.

Rolled 1d20 : 10, total 10
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Październik 16, 2015, 13:51:39 pm
Ścierwojad upadł na ziemię pod ciosami Karla i Alvara i po chwili wyzionął ducha. I choć udało się uśmiercić jedną z bestii, druga wciąż była w pełni sił.

Tymczasem stwór walczący z Soorenem ponownie ruszył do ataku. Mężczyzna zdążył już nieco uspokoić oddech i zgodnie ze swoim planem odskoczył przed szarżującym Ścierwojadem, a następnie wyprowadził szybki cios. Bestia poruszała się zbyt szybko, by zdążył trafić w odsłonięte zaledwie przez chwilę gardło zwierzęcia, jednak trafienie twardym kawałkiem drewna w bok nieco zachwiało Ścierwojadem. Kiedy odwrócił się, by przygotować się do ponownego natarcia, jego uwagę zwrócił pędzący traktem Orven, wymachujący przy okazji niezgrabnie kilofem. Skazaniec zdołał zamachnąć się i trafić stwora, jednak był to nieprecyzyjny atak i nie zranił poważnie Ścierwojada. Zamiast tego, skierował na siebie kolejny atak stworzenia, które najwyraźniej postanowiło w pierwszej kolejności wyelimonować słabszego oponenta.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Październik 16, 2015, 14:08:22 pm
Dopiero po upadnięciu stwora Karl zdał sobie sprawę co się dzieje.
Doskakuję bliżej ścierwojada ( rozumiem, że jestem z jego boku), wyprowadzam potężny zamach, tak by uderzyć go w szyję bokiem kija ( wykorzystuję pęd ścierwojada przeciwko niemu).
Rolled 1d20 : 6, total 6
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Październik 17, 2015, 12:21:29 pm
Alvaro natychmiast po powaleniu stwora rusza na pomoc dezerterowi. Obchodzi ścierwojada z prawej, ustępując miejsca szarżującemu Orvenowi, gdy znajdzie się juz za plecami stwora, wyprowadzi w nie pchniecie.

Rolled 1d20 : 13, total 13
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Październik 17, 2015, 15:51:26 pm
Szlag, było blisko... ale durna bestia mnie olała i atakuje Orvena. Nie ucieka, nie odskakuje, tylko unosi łeb do kolejnego ciosu, mimo że jestem tuz o bok. Cóż, to tylko ptak.
Korzystając z tego, że mam obróconego bokiem ptaka tuż przed twarzą i po ostatnim ciosie mam wzniesioną pałkę, upuszczam ją z wielką siłą na kark zwierzęcia.

Rolled 1d20 : 16, total 16
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Październik 22, 2015, 17:29:04 pm
Alvaro cały czas kontynuuje zamiar pomocy Soorenowi.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Październik 23, 2015, 10:49:42 am
Pierwszy cios wyprowadził Karl. Wziął potężny zamach swoją pałką, jednak Ścierwojad zdołał w ostatniej chwili odskoczyć przed atakiem. Mężczyzna nie zdążył wychamować swojej ręki i zamiast w bestię, trafił w drzewo stojące obok. Pech chciał, że siła uderzenia wbiła metalowe odłamki, którymi najeżona była broń, w drzewo i tym samym unieruchomiła ją na chwilę.

Na szczęście, gdy Ścierwojad odskoczył, by uchylić się przed ciosem Karla, wpakował się prosto na atakującego Soorena i Alvara. Cios w plecy i pchnięcie w bok dotkliwie zraniły stwora. Zwierzę było otoczone ze wszystkich stron przez skazańców i najprawdopodobniej było świadome swojego losu, więc postanowiło wyprowadzić ostatni, desperacki atak w Karla, którego broń była unieruchomiona w drzewie. Ścierwojad odbił się obiema nogami i wyskoczył na byłego nowicjusza od góry, chcąc trafić go swoim dziobem w głowę.

Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Październik 23, 2015, 13:27:42 pm
Cholera!
Puszczam broń i uskakuję w bok.

Rolled 1d20 : 1, total 1
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Październik 23, 2015, 14:22:12 pm
Szlag, pudło. Co jest dziś ze mną nie tak? Zaraz... przecież ja fatalnie walczę wręcz, a pałkę mam w rękach pierwszy raz w życiu. Czego ja oczekuję?
Mniejsza, skatowany ścierwojad właśnie skacze na naszego małego heretyka, a ten nie wygląda na takiego co miałby odskoczyć na czas. Co robić, co robi...
Uśmiechając się złośliwie, puszczam pałkę i chwytam wyskakującego ścierwojada za kostkę, szarpiąc z całej siły to tyłu, licząc na to że ptak wyłoży się jak długi u stóp Karla.

Rolled 1d20 : 20, total 20
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Październik 25, 2015, 12:08:12 pm
Avlaro widząc co odstawia dezerter spróbuje dobić ścierwojada, jeżeli uda się go powalić Soorenowi, jeżeli nie, wyprowadzi kolejne pchnięcie.

Rolled 1d20 : 17, total 17
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Październik 30, 2015, 23:25:55 pm
Gdyby nie szybka reakcja Soorena, Ścierwojad niechybnie trafiłby Karla i poważnie go zranił, a może nawet zabił. Zamiast tego jednak, bestia runęła na ziemię jak kłoda. Ten moment wykorzystał Alvaro, który wbił ostrze w łeb stwora i zakończył walkę. Oba Ścierwojady leżały już martwe, a wśród skazańców obyło się bez poważniejszych strat czy obrażeń. Widząc ten sukces w wykonaniu swoich nowych podopiecznych, Diego zbliżył się i zaczął delikatnie klaskać.
- Noo, muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem. - rzekł mężczyzna - Niewielu nowych ma w sobie tyle... zapału. Brak wam kunsztu, oczywiście, ale nie mam wątpliwości, że będą z was ludzie. A teraz, pójdziemy dalej?

Nie czekając na odpowiedź, Diego ruszył przodem w stronę widocznego już w oddali obozu. Póki co można było dostrzec jedynie palisadę. Nieco demotywujący był jednak wygląd tejże palisady - przypominała naprędce skleconą mieszankę różnej długości pali, zarzuconych na nie szmat i poprzybijanych w losowych miejscach desek. Chyba nikt nie uważał jej za poważną konstrukcję obronną, co najwyżej za formę ochrony przed dzikimi zwierzętami i nieautoryzowanymi wycieczkami krajoznawczymi z innych obozów. Jednak to, co wyłoniło się zza mgły po kilku krokach robiło znacznie większe wrażenie. Oczom skazańców ukazały się potężne, kamienne mury starego zamczyska oraz wieża tak wysoka, że zdawało się, iż dotyka niebios. O ile zewnętrzna palisada była budowana zapewne na przysłowiowym kolanie, o tyle ta konstrukcja musiała być dziełem królewskich murarzy. I chociażby z tego względu, dla przedstawicieli innych obozów musiała się jawić jako twierdza niespecjalnie do zdobycia. Już samo posiadanie takiej fortecy świadczyło w całej kolonii o potędze Starego Obozu i jego władcy, Gomeza.

Droga do Starego Obozu prowadziła w dół góry. Po lewej stronie traktu płynęła całkiem szeroka rzeka, zaś w dole po prawej stronie ciężko było nie dostrzec gęstego lasu. Na niewielkiej polanie znajdującej się tuż przed gęstwiną stało kilku ludzi z łukami, prawdopodobnie myśliwi. Jednak w przeciwieństwie do Diega, nosili ubrania w niebieskim kolorze. Możliwe, że pochodzili z innego obozu. Gdzieś w oddali słychać było odgłosy żerujących Ścierwojadów, jednak stwory nie znajdowały się w zasięgu wzroku, najpewniej siedziały gdzieś w lesie.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Październik 31, 2015, 11:07:28 am
Alvaro odsapnął lekko zziajany walką, jednak trzy miesiące ciemnicy i miesiąc galery zrobiły swoje, stracił na masie, a wytrzymałość i kondycja mocno osłabła, będę musiał ostro wziąć się za siebie, jeżeli nie chce tu zdechnąć.
Ruszył za diego jako ostatni z grupki, uprzednio sięgając po miecz wbity w ziemie, jeżeli jest lepszy jakościowo od obecnego, zamieni je, oddając stary komuś z grupki, koniec końców, miecz wsunie w pasek.

Idąc dalej za cieniem, morderca podziwiał widoki wiecznie przymrużonymi oczyma.
hymm, całkiem klawy ten obóz, ciekawe jacy są rządzący nim.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Listopad 02, 2015, 18:22:27 pm
Udało się. Hip hip hura, udało się. Z moimi łapami nie jest aż tak źle, choć są dużo słabsze niż dawniej. Choć zapewne siła będzie najmniejszym problemem, ciekawe ile będę musiał strzelać aby wrócić do dawnej celności...
A tymczasem oczywiście chuj musi chujniczyć dalej. Zapewne gdybyśmy przegrali w ten sam sposób by klaskał ścierwojadom. Mniejsza z nim. Wróćmy do spraw ważnych. Czyli co pod tą kopułą powstało.
-Nie, nie pójdziemy-mówię niezbyt głośno, choć gdyby chcieli to usłyszał by zarówno Diego, jak i pozostali.
W sumie to w dupie mam czy usłyszą czy nie, czy poczekają czy pójdą dalej. Kucam przy zwłokach i na tyle na ile umiem badam je, starając się wyszukać wszelkie interesujące z punktu widzenia łowcy zmiany w stosunku to ścierwojada kontynentalnego. Biorąc miecz od Alvaro, po oględzinach patroszę bestię. Dobre mięso zawsze w cenie.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Listopad 02, 2015, 20:09:25 pm
Nie, to nie był dobry plan... kilkanaście minut pod barierą i omal nie pożegnałem się z życiem.
Karl delikatnie wyciągnął swoją broń z drzewa, tak by nie rozwalić powbijanych elementów.
Dobra, potrzebuję dwóch rzeczy. Sadła i roślin. Ścierwojad za chudy, ale tam na górze...
- Zaraz was dogonię. - Karl pobiegł na górę po zabitego kretoszczura.
Jeśli to był młody, niezbyt ciężki osobnik to zabieram truchło ze sobą i ruszam za grupą. Jeśli większy, to zrzucam go na dół i wołam myśliwego.

[Ogólnie cały czas rozglądam się za wartościowymi roślinami.]

Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Listopad 04, 2015, 19:54:23 pm
Alvaro wziął miecz wbity w ziemię pod drzewem i po krótkich oględzinach stwierdził, że jest on lepszej jakości niż ten, który znalazł wcześniej. Nie można tego było nazwać porządnym ostrzem, ale było w odrobinę lepszym stanie. Poprzednią broń oddał Soorenowi, a sam powoli ruszył za Diegiem, cały czas przyglądając się Staremu Obozowi. Po chwili dostrzegł, że droga doń prowadząca biegnie tuż obok gęstego lasu, a następnie przebiega mostem za rzekę. Wejścia do obozu strzegła zaś potężna, drewniana brama, prawdopodobnie również niezbyt możliwa do sforsowania przy użyciu siły.

Diego nawet się nie obejrzał, gdy Sooren odmówił natychmiastowego wyruszenia w dalszą drogę. Sam świeżo upieczony skazaniec przyklęknął obok truchła Ścierwojada i już po chwili stwierdził, że najwyraźniej osobniki żyjące w kolonii zostały w jakiś sposób przeobrażone pod wpływem działania tej przeklętej magicznej bariery. Były bardziej umięśnione od swoich kuzynów z kontynentu, ich skóra była jaśniejsza, a dziób wyraźnie dłuższy. Jednocześnie nie było pewności, czy w Górniczej Dolinie nie występują jeszcze większe osobniki - możliwe, że Ścierwojady, które właśnie pokonali, były jeszcze młode. Świadczył o tym chociażby właściwie brak jakichkolwiek szram, których starsze osobniki mogły się nabawić podczas walk między sobą albo starć z myśliwymi. Jako, że Ścierwojad nie był zbyt tłusty, a raczej żylasty, to Soorenowi z trudem przyszło znalezienie i wycięcie tych bardziej nadających się do spożycia kawałków.

Tymczasem Karl pobiegł na górę i ściągnął stamtąd truchło Kretoszczura, którego powalił wcześniej Alvaro. Był w stanie unieść martwego zwierzaka bez poważniejszego trudu, więc był to najprawdopodobniej młody osobnik. I chociaż Karl znał się na anatomii zwierząt, to nie potrafił oprawić Kretoszczura, do tego potrzebowałby pomocy chociażby myśliwych, którzy kręcili się niedaleko. Zanim zdążył zejść na dół, Sooren skończył patroszyć Ścierwojada a reszta grupy zdążyła już zejść niżej i przechodziła właśnie obok polany, na której obozowali myśliwi odziani w niebieskie stroje. Uważnie rozglądający się za roślinami Karl zdołał dostrzec pod drzewem, obok którego wcześniej toczyła się walka, roślinę z zielonymi liśćmi i fioletowym kwiatem. Dla przeciętnego obserwatora byłoby to zwykłe zielsko, ale dla byłego nowicjusza jasnym stało się, że oto trafił na Serafisa, roślinę leczniczą dość często występującą na wyspie Khorinis, a co za tym idzie również w Górniczej Dolinie.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Listopad 07, 2015, 19:08:39 pm
//sory za zwłokę, miałem pewne... problemy z kompem. w sumie to nawet całkiem ładną wojnę z nim. wojnę w sumie przegraną...

Poszli se... choć nie, Karl został, miał też jakieś sprawy tutaj do załatwienia... po co mu to ścierwo? Jest łowcą aż tak przyzwyczajonym do dawnych zwyczajów że będzie targał zwierza ze sobą aż znajdzie sobie jakieś lokum czy może... czy może ma to coś wspólnego z profanacją zwłok, za którą został skazany? Czy chodzi o jakieś dziwne dewiacje, czy może o jakieś badania? Czy może ma to coś wspólnego z zakazanymi sztukami mrocznej magii...
Czując dreszcze i zimny pot na plecach, otrząsam się gwałtownie. Nie, to niemożliwe by bawił się mroczną magią Beliara, paladyni zabiliby go na miejscu, a nie stawiali przed sąd. To musi być kwestia czegoś... normalniejszego. Alchemik? Badacz ludzkiego (i nie tylko) ciała? Pewnie coś w tym guście, zwłaszcza że właśnie schyla się po jakieś zioła
Wstaję, ubabrany juchą, zatykam miecz za pas, zarzucam dwa spore udźce na ramiona i wraz z Karlem ruszamy ścieżką w dół. Dostosowuje tępo marszu do towarzysza, który zapewne nie idzie najszybciej, taszcząc ścierwo... w sumie to niewiadomoczego, na kontynencie nie ma takich zwierząt. Gdy wychodzimy zza zakrętu i naszym oczom ukazuje się zamek, las i para łowców, przystaję.
-Powiedz mi, Karl. Co zamierzasz teraz robić? Do końca życia napierdalać kilofem? Robić z siebie debila, poganiając tych co nim napierdalają? Czy może wolisz spróbować wyrwać się z tego wiezienia?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Listopad 08, 2015, 16:30:15 pm
- Napierdalać? Poganiać? Marnowałbym moje talenty. Pewnie, chciałbym stąd uciec, jednak informacje jakie mam o tej barierze nie pozostawiają złudzeń. Prędko stąd nie uciekniemy, o ile jest taka możliwość. Wolę skupić się na tu i teraz. Odnośnie tego, chcę zrobić trochę maści leczniczej i sprzedać z zyskiem. Jak pomożesz mi pozyskać sadło z tego truchła, to się nią z Tobą podzielę.

Hmmm... myśliwy byłby przydatny. Zapewne byłby w stanie zidentyfikować rośliny na podstawie opisu lub obrazka, do tego zapewniłby składniki ze zwierząt.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Listopad 08, 2015, 16:53:57 pm
Czyli alchemik... ciekawe ilu takich jak on tu jest. Oby jak najmniej, by jego usługi miały jak największą wartość. Poza tym... tak, skoro Stary Obóz dostaje towary z zewnątrz, to medykamenty zapewne też, więc dodatkowy plus dla mnie.
-Widzisz, skoro grupa magów twierdzi, że się da, to chyba się da, prawda? Bariera jest magiczna, jak nie oni, to kto ma wiedzieć co i jak z nią? Trzeba więc do nich iść i im pomóc. Znaczy się, iść do tego całego nowego obozu. I chyba mamy na to szansę. Widzisz tych dwóch? - wskazuję na ubrano na niebiesko łowców - zakładając że poszczególne obozy mają swoje barwy, swoje typy ubioru, należą oni do innego obozu. Albo Nowy, albo Sekta, szanse pół na pół. Nie sądzisz że warto pogadać z nimi, jak są z nowego zabrać się z nimi do obozu? Nawiasem dodam, że skoro Stary Obóz dostaje dostawy z zewnątrz, to medykamenty pewnie też, więc za dużo za ten leczniczy balsam w nim nie dostaniesz.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Listopad 08, 2015, 17:01:58 pm
Noo, no, niczego sobie zameczek, ładne tu widoczki i w ogóle. Hymm, ciekawe co to za jedni, ci niebiescy.
-Diego, jeżeli chciałbym wejść do tego starego obozu, to mogę się na ciebie powołać?
Alvaro gdy uzyska odpowiedź, ma zamiar poczekać na dezertera i nowicjusza.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Listopad 09, 2015, 22:11:44 pm
Myśliwy jednak nie jest taki głupi na jakiego wygląda. Nie lubi mieć zwierzchników, muszę zejść do jego poziomu. Sam pomysł nie głupi, banalnie prosty, bliski kontakt z Magami Ognia i tak niezbyt mi pasuje. Faktu bycia nowicjuszem nie ukryję, pewne rzeczy wchodzą w nawyk, a drobne przewinienia zostają w klasztorze. Domyślą się, że musiałem splugawić ich zasady. Chyba tylko moje intencje spowodowały, że moi mistrzowie mnie nie zabili. Ci tutaj nie widzieli wojny, nie wiedzą, że potrzebna jest każda dłoń dzierżąca oręż, żywa i martwa. Prędzej mnie spopielą, niż przyjmą do siebie...
- Tak, zapewne masz rację. Porozmawiajmy z nimi.
Ruszam do przodu.

Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Listopad 09, 2015, 23:05:26 pm
- Naturalnie - odpowiedział Diego - Strażnicy lubią sobie trochę pożartować z nowych, ale jeśli powiesz im, że za Ciebie ręczę, to nie będą się zbytnio uprzykrzać. A jeśli później będziesz miał ochotę zostać z nami trochę dłużej to powinieneś porozmawiać z człowiekiem o imieniu Thorus. To ważny człowiek w obozie, zazwyczaj pilnuje bramy zamkowej razem ze swoimi ludźmi.

Diego zwolnił nieco, jakby chciał zaczekać, aż idący nieco z tyłu Karl i Sooren zbliżą się wystarczająco, by mogli go usłyszeć. Następnie skinął delikatnie na dwóch myśliwych ubranych w błękitne stroje.
- A tutaj mamy typowego przedstawiciela populacji Nowego Obozu. Niektórzy z nich to porządne chłopaki, nie przeczę, idzie się dogadać, ale... ten ich obóz to jednak konkretny burdel. Tam nie ma strażników, którzy pilnują porządku i w razie czego wkroczą, by nie dopuścić do sprania nowych na miazgę. Tam każdy dba wyłącznie o siebie. Nie żeby w Starym Obozie panował krystaliczny ład, ale u nas przynajmniej ktoś interesuje się utrzymaniem spokoju.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Listopad 09, 2015, 23:57:41 pm
Orven szedł na końcu i jak zwykle marudził.
 Stare Obozy,Nowe Obozy, Bagna, Magnaci. W dupach się tym więźniom poprzewracało. Pomyślał. No nic zobaczymy jak to wszystko wygląda, choć czuje, że nie najlepiej, za dużo cwaniaków w jednym miejscu, to się nigdy nie kończy dobrze. Na razie pójdę z tym całym Diegiem, a później co fortuna przyniesie.     
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Listopad 10, 2015, 19:32:43 pm
Przyznał mi rację... ciekawe czy zawsze jest taki mało gadatliwy czy jest niezbyt przekonany do tego planu... cóż, zobaczymy. ostatecznie kto powiedział, że musimy trzymać się razem przez wieki?
Ruszyłem za towarzyszem. Widząc z daleka, że Diego na nas czeka, mina mi lekka zrzędła, aczkolwiek nim zbliżymy się na tyle by mógł to zauważyć powracam do standardowego poddenerwowania. Gdy podszedłem, oczywiście musiał wystrzelić z kolejnym argumentem dlaczego to ich obóz jest taki wspaniały. Cudownie, wprost bajecznie. potwierdził przy tym mój domysł, ba, dodał nawet że łowcy są ludźmi którymi szukam. Dziękuję, matołku.
Dyplomatycznie nie komentuje, czekając aż podjęta zostanie decyzja co dalej. Czy ten typ nie mógłby sobie pójść, zostawiając nas tu samych?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Listopad 10, 2015, 19:51:53 pm
Opis tego obozu niebieskich.. brak strażników, prawo silniejszego. Podoba mi się. Chociaż, ten zameczek też bym sobie zwiedził, coby lepiej zorientować się w sytuacji politycznej koloni, a może trafi się jakaś ciekawa robótka? Byleby nie trafić na przodek do kopalni, o nie, co to, to nie. Nie dla mnie życie byle ciura obozowego.
Alvaro czeka wraz z Diegiem na resztę, ma zamiar przysłuchać się ewentualnej rozmowie reszty kompanii z myśliwymi.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Listopad 12, 2015, 14:55:18 pm
Zbliżam się do dwóch postaci. Łuki na plecach, ścierwojady w oddali. W porządku.
Słyszę wypowiedź Diega, facet jest konkretny, reklamuje, ale nie zmusza. Najlepsza opcja dla pospolitych przestępców. Niezależnie od podjętej decyzji da się z nim pogadać w przyszłości. Ciekawe ile setek więźniów już wprowadzał...
- Witajcie, jak idzie polowanie?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Listopad 12, 2015, 17:22:58 pm
- Nienajgorzej - odparł jeden z myśliwych, uśmiechając się serdecznie. Drugi nie okazał aż takiego entuzjazmu, i tylko lekko skinął Karlowi głową, a potem wrócił do obserwowania stada Ścierwojadów kręcącego się na granicy lasu - Nowi, co? Diego, stary lisie, czyżbyś miał ochotę podwędzić kolejnych świeżaków dla Gomeza?
- Ratford, ty draniu, chciałbyś ich pewnie przekabacić na nowych usypywaczy rudy, co? - obaj mężczyźni zaśmiali się, po czym Diego pogładził się po wąsach i dodał - No nic, mam kilka spraw do załatwienia w obozie. Jeśli zdecydujecie się do nas zajrzeć, panowie, to moja chata stoi tuż obok bramy zamkowej.

Cień skłonił się delikatnie myśliwym, rzucił jeszcze chłodne spojrzenie Soorenowi i ruszył przed siebie spokojnym krokiem.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Listopad 12, 2015, 19:01:26 pm
Karl poczekał, aż "znajomi" skończą rozmowę.
- Taak, Diego opowiadał o swoim obozie w samych superlatywach. Bylibyśmy wdzięczni za informacje o Nowym, jak się tam żyje, co to za magowie chcą zniszczyć barierę?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Listopad 13, 2015, 11:01:34 am
Taaaaa... Diego mnie chyba też niezbyt lubi. No kto by pomyślał, Szkoda, wielka szkoda... że mam to totalnie w dupie.
Podchodzę do Karla, puki co nie odzywam się. Spytał się chyba o wszystko co chciałbym wiedzieć na start, niech pierw Ratford albo jego kumpel odpowiedzą.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Listopad 21, 2015, 19:50:14 pm
- Ha! Wiedziałem, że Diego nie będzie potrafił trzymać języka za zębami - zaśmiał się Ratford. - Faktycznie, w naszym obozie mieszkają magowie, którzy planują zniszczyć barierę wysadzając w powietrze kopiec z rudą. Brzmi to dość groźnie, prawdę mówiąc, ale podobno nie ma zagrożenia dla ludzi.
- A obóz jak obóz - burknął pod nosem towarzysz Ratforda, do tej pory konsekwentnie nie zwracający uwagi na przybyszów - Z tą różnicą, że jeśli nie macie jaj i pary w łapie to bardzo szybko będziecie musieli zbierać zęby z podłogi.
- Hmm, Drax jak zwykle szybko przechodzi do rzeczy, ale ma rację. Poszczególne grupy trzymają się razem, ale nowi mogą mieć ciężkie życie, jeśli nie zdołają szybko udowodnić swojej wartości i zdobyć przyjaźni wpływowych osób. - przyznał Ratford z nieco zakłopotaną miną. Zapewne doskonale zdawał sobie sprawę z faktu, że nie brzmi to zbyt zachęcająco.
- Nie ma co dłużej strzępić języka - rzekł Drax jakby do swojego przyjaciela ale spoglądając na pozostałych, wyraźnie dając do zrozumienia, że rozmowa, pomimo iż dopiero się rozpoczęła, powinna zbliżać się ku końcowi. - A wy, jak będziecie chcieli przejść się do Nowego Obozu to znajdźcie na targu w Starym Obozie jednego z naszych, powinien się tam któryś kręcić. On zaprowadzi was do Laresa.
- Naszego przywódcy - wyjaśnił Ratford. - To od niego zależy, czy w ogóle nowy zostanie przyjęty do społeczności. To znaczy, przyjęty w stopniu nieco wyższym niż jako popychadło w kopalnii.
- A teraz wybaczcie, ale jeśli nie macie żadnych innych pytań, to na nas już pora - Drax zdjął z pleców łuk i ponownie skupił swój wzrok na Ścierwojadach - Robota sama się nie zrobi.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Listopad 22, 2015, 00:30:39 am
- Dzięki za informacje, powodzenia.
Karl odszedł trochę od myśliwych, zerknął na swego kretoszczura, następnie spojrzał na Soorena.
Wygląda na to, że będę musiał zobaczyć tych "magów", by dowiedzieć się kim są, nie ma co gadać z ignorantami. Wysadzą barierę w powietrze, hurra...
- Nie ma wyjścia, najpierw Stary Obóz. Siądziemy gdzieś z nim już w środku? Będę potrzebował jakiś pojemnik, w obozie prędzej go zdobędę. - potrząsnąłem truchłem.
[ Powinienem stwierdzić to wcześniej, ale zebrane rośliny wsadzam za pas]
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Listopad 23, 2015, 10:56:02 am
W sumie... czemu nie, zobaczmy jak wygląda niewolnicy cyrk Rhobara, pod zarządem niejakiego Gomeza. Tym bardziej że jest on tuż obok. Może uda się zdobyć jakiś łuk, no i spieniężyć mięso by się zdało.
-Nie mam nic przeciwko. Przydałoby się zdobyć jakiś łuk przed wyruszeniem do obozu niebieskich szajbunów - drugą część wypowiadam ciszej, aby Dax i Ratford nie usłyszeli.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Listopad 23, 2015, 11:02:43 am
Alvaro widząc, że nie dowie się już niczego więcej, rusza śladami Diega w stronę mostu, a następnie obozu.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Listopad 23, 2015, 13:36:52 pm
Po uzgodnieniu, iż należy w pierwszej kolejności udać się do Starego Obozu, cała grupa ruszyła w kierunku mostu prowadzącego na drugą stronę rzeki. Przeprawy pilnowało dwóch żołnierzy w czerwonych uniformach, którzy rzucili tylko jedno czy dwa znudzone spojrzenia by sprawdzić, czy ktoś nie wygląda podejrzanie. Oczywiście, bardziej podejrzanie niż typowy przestępca. Nie dostrzegli jednak niczego, co sugerowałoby, że nowi są szpiegami lub dywersantami, więc wrócili do swojej standardowej pozycji tępego patrzenia przed siebie. W takim stanie można było właściwie przehibernować całą służbę bez specjalnego wysiłku. Wyglądało na to, że strażnicy, niezależnie od tego czy są ludźmi króla czy siepaczami na usługach przywódcy kryminalistów hołdują podobnym tradycjom wartowniczym.

Za mostem już tylko kilka kroków dzieliło grupę od bramy ogromnej, drewnianej bramy Starego Obozu. Najwyraźniej więźniowie nie próżnowali przez te wszystkie lata, gdyż zamiast po prostu postawić duże wrota, zamontowali dość złożony na pierwszy rzut oka system pozwalający na podnoszenie i opuszczanie szerokiej zapory. Jako, że przejście było otwarte, pilnowało go dwóch strażników, opierających się o belki i leniwie rozglądających się po okolicy. Oprócz głównego traktu, obok palisady biegły jeszcze dwie ścieżki, prowadzące zapewne do innych rejonów kolonii niewskazanych jako miejsce odwiedzin dla żółtodzioba. Wszyscy dostrzegli również, że na prawo od mostu znajduje się średnich rozmiarów jaskinia, z której co chwilę dochodziły ciche piski i stęknięcia.

Alvaro pierwszy ruszył w stronę bramy obozowej, jednak kilkanaście stóp przed przekroczeniem progu Starego Obozu został gwałtownie, werbalnie zatrzymany.
- Stój, kto idzie? - zapytał tonem nieznoszącym sprzeciwu jeden z żołnierzy. Jego towarzysz zmrużył oczy, jak gdyby próbował dokładniej przyjrzeć się przybyszowi oraz grupce, która pozostała nieco z tyłu.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Listopad 23, 2015, 13:57:03 pm
- Ee, Ja. Idę. - opowiedział Alvaro skonfundowany. - Diego kazał przekazać, że ręczy za mnie. Znaczy, za nas - szybko poprawił się skazaniec, pamiętając o reszcie grupy.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Listopad 28, 2015, 13:37:03 pm
- Doprawdy? Nie sądziłem, że jesteśmy aż tak zdesperowani, by zapraszać do naszego obozu każdego frajera, jakiego tutaj wpieprzą. - odparł strażnik.
- Cichaj. Jak dla mnie, wyglądają na rasowych zabijaków. - wtrącił jego kompan z wręcz teatralnym, konspiracyjnym wyrazem twarzy - Takie chłopy na schwał Gomez bez wątpienia zechce mieć pod swoimi skrzydłami.
- Z pewnością - wartownicy z trudem stłumili śmiech - No dobra, pośmialiśmy się, a teraz na poważnie. Właźcie, ale zachowujcie się. Zaczniecie sprawiać kłopoty to osobiście wywalę was na zabity pysk, jasne?

Za bramą zaczynał się właściwy Stary Obóz. Pierwsze, co rzuciło się w oczy to znajdująca się dosłownie kilka kroków przed przybyszami kolejna brama, tym razem prowadząca do zamku. Pilnowało jej trzech żołnierzy, z czego jeden swoim bardziej wyszukanym opancerzeniem sugerował, że stanowi lokalny odpowiednik oficera. Po prawej stronie od bramy zamkowej znajdował się duży, drewniany podest, prawdopodobnie służący do wykonywania egzekucji lub wygłaszania przemów. Natomiast jeszcze bardziej na prawo, do zewnętrznej palisady przylegał długi pas prymitywnych domostw przed którymi kręcili się równie prymitywnie wyglądający ludzie, prawdopodobnie górnicy na przepustce. Oprócz tego tu i ówdzie można było dostrzec patrolujących teren strażników oraz całkiem sporo ludzi w pancerzach przypominających krojem ten, który nosił Diego. Na lewo od wejścia do obozu również ciągnęły się chaty, a przed jedną z nich, nieco lepiej prezentującą się z zewnątrz i położną tuż obok bramy zamkowej, siedział nie kto inny jak relaksujący się na ławce Diego.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Listopad 30, 2015, 18:06:52 pm
Nabijanie się z nowych to jedyna przyjemność na jaką mogą sobie pozwolić. Stanie przy bramie do usranej śmierci, w zamian za promil z dostaw z zewnętrznego świata. Marnowanie potencjału w imię podstawowych potrzeb. Do tego pewnie myślą, że są szczęściarzami.
Karl uśmiechnął się lekko na ten... żart? Co to miało być? Następnie lekko skinął głową - zrozumiał.

Chodzę i rozglądam się, szukam miejsca gdzie moglibyśmy obrobić tego kretoszczura, czegoś co mogłoby posłużyć do zmiażdżenia bądź sproszkowania Serafisu ( nawet płaskie kamienie się nadadzą), jakiegoś pojemnika ( np. kubka, miski) w którym wymieszam łój z Serafisem. Ponadto przyglądam się w niezbyt nachalny sposób ludziom wokół, interesują mnie Ci wyróżniający się jakoś z tłumu. Ubiór, zachowanie, wygląd.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Listopad 30, 2015, 20:05:19 pm
Orven popatrzył na towarzyszy.
Eh... Zachowują się jak wielkie paniska, nie wiem czy byli jakimś ważnymi ludźmi, ale lepiej niech sobie uświadomią, że tym momencie i w tym miejscu jesteśmy takimi samymi gówniakami jak reszta tych brudasów. Pomyślał. No nic na początek przydało by się znaleźć tego spryciarza, Diego.

Przemytnik rozejrzał się szukając Diega mając zamiar podejść do niego i sie przywitać, gdy go znajdzie.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Listopad 30, 2015, 21:03:27 pm
Armia diego-klonów. Cudownie. Nawet oddziały myrtańskiej armii nie były tak ściśle jednolicie umundurowane. Przynajmniej w czasie gdy mnie do niej dołączono. Ale fakt faktem, nie wygląda to aż tak źle, szczególnie ten zamek. Wciąż, to kolejna wersja armii, i to w przestępczym wydaniu. Nie mam ochoty współpracować z bandą degeneratów i sadystów, wrzeszczących mi rozkazy nad głową. Aczkolwiek... ta, Diego może się przydać.
-Tak bardzo ci śpieszno było by dupę na ławce położyć? Czego się spodziewałem... okażesz się w końcu choć minimalnie przydatny i powiesz nam gdzie jest... coś na kształt targu?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Listopad 30, 2015, 21:33:42 pm
Karl, rozglądając się po najbliższej okolicy zauważył ognisko, przy którym siedziało kilku ludzi. Obłożone było równo kamieniami, a brak jednego na pewno nikomu by nie zawadził. Poza stojącą na rogu ścieżek beczką nie dostrzegł jednak żadnego pojemnika, który byłby na tyle bezpański, by można było z niego swobodnie skorzystać bez dostania w zęby za próbę wyrwania komuś kubka z wodą. Ludzie, którzy kręcili się dookoła byli dość różnorodni - choć prawdopodobni koledzy po fachu strażników bramy oraz ludzie Diega byli umundurowani w miarę podobnie, to już po ich twarzach i zachowaniu łatwo było dostrzec, że przybyli tutaj z najdalszych zakątków królestwa. Szczególną uwagę zwracał mężczyzna w potężnej zbroi stojący przed bramą, jeden z Cieni siedzący przed swoją chatą po prawo od wejścia, który wyglądał na nieco poddenerwowanego, a także mężczyzna mający dom tuż obok bramy, przed którą na stole leżały rysowane przez niego mapy.

Kiedy Orven zbliżył się do Diega, ten delikatnie podniósł jedną powiekę i uśmiechnął się.
- I co, jakieś pierwsze przemyślenia na temat obozu? - spytał serdecznie.
Twarz nawet mu nie drgnęła gdy odezwał się Sooren, co samo w sobie mówiło więcej niż tysiąc słów. Z tym samym, zdawałoby się absolutnie przyjaznym, tonem odparł :
- Zastanawia mnie po co tutaj przyszedłeś, skoro zrobiłem na Tobie takie złe wrażenie? Czy nie powinieneś pierwszych kroków skierować gdzieś, gdzie ludzie są bardziej przydatni a jednolite umundurowanie nie kłuje tak w oczy?
Przez ułamek sekundy można było zauważyć błysk w oku Cienia a kąciki ust niemal niezauważalnie powędrowały w górę.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Listopad 30, 2015, 22:13:24 pm
Okej, to już jest dziwne. Typ nie powinien tego wiedzieć. Rozumiem, że z niesmakiem spoglądałem na otaczających mnie ludzi, ale nie ma prawa wiedzieć o czym myślę. Jest jakimś dziwnym magiem?
Uśmiecham się szeroko, po czym spokojnym, niemalże dziecięcym głosem odpowiadam dziwakowi.
-Po to, by usłyszeć twój słodki głosik. - po tych słowach poważnieje, już normalnym głosem ponawiam pytanie - Więc gdzie ten targ?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Listopad 30, 2015, 22:40:20 pm
- Czyżbyś nagle się dorobił? Kiedy ostatni raz się widzieliśmy byłem pewien, że nie masz nic, co tutejsi handlarze chcieliby dostać.
Diego przeciągnął się, po czym wstał i wziął głęboki oddech.
- Chciałeś, żebym stał się użyteczny. Oto i moja użyteczna rada. Każdy, kto nie jest wystarczająco bystry, by znaleźć tutaj coś tak rzucającego się w oczy jak targ może od razu zawrócić i wskoczyć w barierę, zaoszczędzi kłopotu sobie i wszystkim pozostałym. Innymi słowy, niezależnie od tego, gdzie zechcecie dołączyć, będziecie musieli wykazać się przydatnością. Przydatny człowiek to nie tylko taki, który codziennie rano łamie sztabę żelaza albo taki, który umie przeczytać napis na kartce bez poruszania przy tym ustami. To przede wszystkim człowiek, który wykazuje się inteligencją i spostrzegawczością. Wszędzie są wpływowi ludzie, na których przyjaźń trzeba zapracować. Nie zawsze będą paradowali w pięknie zdobionych pancerzach dając do zrozumienia, że oto masz zaszczyt natknąć się na kogoś ważnego. Nie zawsze wprost powiedzą, co może im zaimponować. Czasami w ogóle nic nie powiedzą. Jeśli sami nie wypatrzycie subtelnych szczegółów i nie będziecie umieli nowo zdobytej wiedzy wykorzystać to odpadniecie z wyścigu zanim ten w ogóle się zacznie. I właśnie dlatego powinieneś teraz uważnie przeszukać okolicę i postarać się nie przegapić czegoś tak marginalnego, jak lokalne targowisko. Ponieważ jestem zbyt miły żeby patrzeć jak przez swoją nieokiełznaną butę zostajesz kopaczem na resztę swojego życia.

Po skończonym wykładzie, który najwyraźniej zwrócił także uwagę kilku siedzących przy ognisku ludzi, Diego ponownie rozsiadł się wygodnie na ławce i założył ręce za głowę.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Grudzień 01, 2015, 11:43:04 am
Serio? On jest ślepy? Czy naprawdę tak ciężko zauważyć dwa spore udźce ścierwojada, które trzymam na ramionach? Dalej, czy naprawdę tak trudno odpowiedzieć na proste pytanie? Gdybym chciał rady, poprosiłbym o nią. Okej, dobra, załapałem, on jest tu ważny. Ci co chcą się dołączyć do ich obozu pewnie nieźle liżą mu dupę, mu i paru mu podobnym. Kolejny argument by spadać z tąd jak najszybciej.
-Tak, tak, jasne. To ja tu jestem tym tępym. I mówi to osoba, która nie umie nawet odpowiedzieć na proste pytanie. Jakim cudem zostałeś tym kim jesteś? Współczuję twojemu szefowi, żeby nie mieć nikogo bystrzejszego żeby mu wyznaczyć tak odpowiedzialne zadanie...
Odwracam się do Karla, zupełnie ignorując odpowiedź czy kolejne przytyki Diego.
-Rozejrzę się po okolicy, jak znajdę jakiś pojemnik to ci wezmę.
Wciąż ignorując Diego, ruszam w kierunku bramy, skręcając tuż przed nią w lewo, wzdłuż muru zamku, rozglądając się po okolicy.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Grudzień 01, 2015, 14:57:03 pm
- Pójdę drugą stroną. - Karl rzucił do odchodzącego myśliwego.
Zapamiętać, nie negocjować niczego, gdy Sooren jest w pobliżu.
Karl spojrzał na Diega i wzruszył ramionami. Poczekał chwilę, aż myśliwy zniknie za chałupami.
- Nasz towarzysz raczej nie wybierze tego obozu. - oczywistość, byle tylko jego zachowanie nie promieniowało na mnie - Zyskanie poparcia u grupy wpływowych ludzi sprawi, że będziemy mogli zasilić szeregi Cieni, to wszystko? Czy może jest jeszcze jakiś dodatkowy warunek?
Wpływowi ludzie... Przynieś rośliny mistrzowi... może dzięki temu uzyskasz dostęp do biblioteki. Ta sama śpiewka, znajdź gościa, dla którego możesz coś zrobić... który dodatkowo pofatyguje się, na odejście od swoich niezwykle ważnych obowiązków i przekazanie komu trzeba, że jesteś przydatny. Dobra, w pozostałych obozach na pewno działa to tak samo.
- Swoją drogą, kto przewodzi Magom Ognia?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Grudzień 01, 2015, 16:07:10 pm
Sooren ruszył wzdłuż zamkowych murów. Już po chwili dostrzegł otyłego mężczyznę, kto najprawdopodobniej zajmował się w obozie gotowaniem. Wskazywało na to wiele subtelnych szczegółów, takich jak wielka chochla w dłoni, olbrzymi garnek do którego co chwilę coś dorzucał i kucharski fartuch. Na pierwszy rzut oka wydawał się być miłym gościem, świadczył o tym chociażby powracający co chwilę szeroki uśmiech, gdy po dorzuceniu kolejnego składnika zupa wydawała się być smaczniejsza niż przed wykonaniem tej czynności. Oprócz tego po swojej prawej stronie zauważył, jak przed jedną z chat siedzi kolejny Cień, dla zabawy podrzucający do góry swój nóż. Kawałek dalej, za stanowiskiem kucharza kręcił się strażnik, a z oddali dobiegały również odgłosy walki na miecze.


Tymczasem Diego przesunął się kilka razy w jedną i w drugą stronę po ławce, by znaleźć optymalną pozycję. Kiedy już mu się to udało, odetchnął, jakby chciał nacieszyć się zniknięciem jakiegoś irytującego elementu otoczenia.
- No, jest jeszcze test zaufania. Wymyślam dla was jakąś niezbyt trudną misję, która jednak wyraźnie pokaże, czy jesteście lojalni wobec naszej społeczności i gotowi do współpracy. Kiedy już zaprzyjaźnicie się z kilkoma mającymi coś do powiedzenia ludźmi i przejdziecie test, będziecie mogli wejść do zamku na spotkanie z Gomezem. Do niego należy ostatnie słowo. Na razie, jako że nie jesteście jeszcze członkami obozu, możecie przebywać tylko w zewnętrznym pierścieniu. Jest tu kilku Cieni i Strażników, którzy nie pogardzą pomocą dłonią. W ramach ułatwienia mogę wspomnieć, że jednym z tych wartych uwagi ludzi jest Thorus, dowódca straży. Aktualnie stoi przed bramą zamkową i uważnie się nam przygląda. Co do pozostałych, nie powinniście mieć kłopotu z ich rozpoznaniem.

Na drugie pytanie Cień odpowiedział dopiero po chwili zamyślenia.
- Corristo, arcymag. Chciałbyś zostać nowicjuszem? Byłoby ciekawie, do tej pory przyjęli tylko jednego skazańca do swojego grona. Niestety, magowie rezydują w zamku, więc póki co nie macie szans na spotkanie z nimi.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Grudzień 01, 2015, 17:17:46 pm
Karl zamyślił się lekko.
Corristo? Kim do cholery był Corristo... Magom tworzącym barierę przewodził Xardas, pozostali... byli nieistotni. Psia krew, mogłem o tym więcej przeczytać, albo wypytywać mistrzów.
- Cóż, dołączenie do niech byłoby dosyć oryginalne. - Karl uśmiechnął się lekko.
- Jestem ciekaw tego testu. Jednak przed wyborem obozu będę musiał porównać go z pozostałymi. Jakby nie patrzeć to wybór prawdopodobnie do końca życia. Kompani chyba się ze mną zgodzą.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Grudzień 01, 2015, 17:33:54 pm
Alvaro przysłuchiwał się od początku rozmowie, i buraczeniu Soorena, pozazdrościć cierpliwości Diego, ja bym nie wytrzymał. No i te ich wymagania, specjalne zadania, lizanie dupy, testy zaufania, i co, każdy cień taką zabawę uprawiał? Ilu ich jest? No nie mało, jak na takie wymagania, widać sporo dzieje się w tej koloni, skoro, żeby zostać cieniem, bądź co bądź, zwykły wojskowym wycieruchem, to co dopiero trzeba zrobić, żeby zostać strażnikiem, zabić królową pełzaczy?
Morderca pokiwał głową na znak zgody z Karlem, wypada się rozeznać w okolicy i rozejrzeć za jakaś robotą i lepszym sprzętem.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Grudzień 01, 2015, 19:07:59 pm
- Naturalnie - odparł Diego - Tylko nie zwlekajcie z tym zbyt długo. Prędzej czy później przyda wam się bezpieczne miejsce do spania, stała pensja i kilku kolegów po fachu gotowych pomóc w trudnej sytuacji. Jak będziecie mieli jeszcze jakieś pytania to jestem do waszych usług.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Grudzień 01, 2015, 19:22:49 pm
- Jakieś ciekawe i warte uwagi miejsca są w tym obozie, taki na które powinniśmy zwrócić szczególną uwagę?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Grudzień 01, 2015, 19:39:38 pm
- Najciekawsze rzeczy są w zamku. Tutaj jedyne dwa miejsca, które mógłbym określić mianem ciekawych to arena i targowisko. Przejdźcie się po zewnętrznym pierścieniu, na pewno ich nie przegapicie.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Grudzień 01, 2015, 19:50:31 pm
- Arena, o, ciekawe - zadumał się Alvaro, będzie można i odbić ryja, i zarobić, i zyskać trochę sławy, lecz najpierw jakiś lepszy miecz by się przydał, i lewak, ewentualnie sztylet. - Proponuje przejść się po tym.. pierścieniu.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Grudzień 01, 2015, 21:07:10 pm
- O właśnie panie Diego - odezwał się Orven - Wiem,  że trzeba być spostrzegawczm, aby znaleźć wpływowych ludzi - Przemytnik zaczął mówić ciszej - Ale ja szukam wpływowych ludzi, których nie widać, wiem, że takich znasz i wiem, że nic mi nie powiesz, ale na przyszłość, gdy uznasz, że jestem godny zaufania, pamiętaj o mnie, dobrze?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Grudzień 02, 2015, 11:29:57 am
No proszę, obozowy kucharz. Tak, to zdecydowanie ułatwia sprawę, chyba że obóz jest jak Myrtańska armia, i kucharz odeśle do kwatermistrza. Oby nie.
Tak czy siak, podchodzę do wesołego grupaska.
-Czołem. Co tam pichcisz?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Grudzień 07, 2015, 11:56:01 am
Orven i Alvaro
- Mhm. No cóż, panie Orven, obawiam się, że absolutnie nie mogę panu pomóc. - teraz to Cień zaczął mówić odrobinę ciszej - A w szczególności absolutnie nie zdołam panu pomóc gdy już pan pokaże, że będą z pana ludzie. A jeśli chodzi o arenę to życzę powodzenia. Wszystkie obozy wystawiają na niej swoich zawodników, więc będziecie mieli kilku wymagających przeciwników. Ale tak się składa, że nadzorca areny, Scatty, mógłby szepnąć o was dobre słowo, gdybyście oczywiście zdołali mu zaimponować.

Sooren
- Rosół z uda Ścierwojada - huknął kucharz głosem tak radosnym, że chyba tylko ulewny deszcz mógłby go nieco stłumić. Wyraźnie bardzo dumny ze swojej pracy. - Chcesz spróbować?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Grudzień 07, 2015, 12:02:46 pm
-Warto spróbować, Scatty, tak - Alvaro udaje się w stronę areny bacznie obserwując zewnętrzny pierścień, szukając ludzi z którymi warto porozmawiać i ewentualnie kupca, w poszukiwaniu lepszego ostrza.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Grudzień 10, 2015, 13:32:10 pm
- Do zobaczenia - Karl rzucił na odchodne.
Eks-nowicjusz ruszył w prawo, wybrał ścieżkę bliżej murów zamku. Cały czas lustrował otoczenie.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Grudzień 10, 2015, 16:00:57 pm
Oho, widzę że kolonia jednak nie jest wypełniona tylko degeneratami i innymi szurniętymi psycholami. Cóż, można tu w końcu trafić także za drobne kradzieże, niepłacenie podatków czy fałszowanie wina. Coś czuję że ten osobnik trafił tu za ostatnie z wymienionych, albo coś podobnego. W każdym razie, ciepły posiłek zawsze miły, tym bardziej jak darmowy, a i miska, o ile dostanę, przyda się Karlowi do jego maści.
-Dziękuję, bardzo chętnie. Apropo ścierwojadów, nie potrzebujesz przypadkiem składników na kolejną porcję? Kocioł wprawdzie wielki, ale przy takim tłumie na wiele chyba nie starczy. - Uśmiecham się. Nie chcę go zirytować czy ośmieszyć, a jedynie wskazać pole możliwej współpracy.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Grudzień 19, 2015, 12:29:48 pm
Karl
Karl szybko spostrzegł, że tuż obok murów i drewnianej platformy znajduje się symboliczne wręcz jeziorko, z którego najpewniej niektórzy zbierali wodę do mycia się lub gotowania. Jeden czy dwóch kopaczy rzuciło mu przyjazne spojrzenia, jego uwagę przykuł jednak stojący kawałek dalej strażnik, który uważnie przyglądał się przybyszowi. Gdy mężczyzna podszedł bliżej, przy okazji słysząc, że nieco dalej panuje jakby większy hałas niż w tej części obozu, wojownik zrobił krok do przodu i uśmiechnął się.
- Witam, witam szanownego kolegę. Nowy, jak się domyślam?

Alvaro
Alvaro ruszył w tym samym kierunku, co przed chwilą Sooren, gdyż to właśnie z tamtąd dobiegały niewyraźne odgłosy uderzających o siebie mieczy. Również szybko spostrzegł bawiącego się nożem Cienia, poirytowanego strażnika kręcącego się między chatami i Soorena rozmawiającego z kimś, kto wyglądał na kucharza. Obaj stali przy wielkim kotle, w którym zapewne przygotowywany był jakiś posiłek dla mieszkańców zewnętrznego pierścienia. Za rogiem, nad dachami drewnianych domów dostrzegł coś, co przypominało wyglądem trybuny. Być może były to miejsca dla obserwatorów walk na arenie.

Sooren
Kucharz wręczył ci drewniane miskę i łyżkę, a następnie wielką chochlą wlał do niej gęstą, gorącą zupę.
- Niestety, chyba masz słuszność. Cieszę się, że mogę tutaj robić to, co zawsze lubiłem. Jednakże chętnych do jedzenia mam wielu, a chętnych do pomocy już nie. - w tym momencie uśmiechnął się szeroko, jak gdyby właśnie przyszedł mu do głowy wspaniały pomysł - Słuchaj, a może ty przyniósłbyś mi parę rzeczy? Ja nie mogę zostawić kotła bez opieki. Nie mam pieniędzy, żeby ci zapłacić, ale codziennie dostawałbyś tutaj darmowy obiad z dokładką. Co ty na to?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Grudzień 21, 2015, 00:01:38 am
Hmmm... nie do końca na to liczyłem... choć lepsze to niż nic. Darmowe żarcie zawsze gdy będę w obozie, chyba żebym na dobre go olał... ale stanie się to pewnie gdy zupełnie oleję tan obóz, więc i tak nie miałbym jak odebrać żarcia. Na początek układ niemal idealny. Potem... się zobaczy.
-Widzisz, ja też mam nadzieję robić to, co zawsze lubiłem i w czym jestem dobry, a byłem wcześniej łowcą. Więc jeśli potrzebujesz mięsa, to nie ma najmniejszego problemu, tylko musiałbym gdzieś łuk dostać. Jeśli potrzebujesz roślin czy grzybów, to o ile twoje sekretne przyprawy nie są jakimś nowym, występującym tylko tu typem roślin, którego niemal nie da się odszukać, to sądzie że nie będzie problemu. A na początek - zdejmuję z barków mięso i opieram o krawędź kotła - Dwa udźce młodego ścierwojada. Chyba się nada, prawda? - uśmiecham się szeroko.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Grudzień 21, 2015, 12:24:30 pm
- Witaj, ciężko nie zgadnąć. Prosto z transportu.- Karl uśmiechnął się lekko.
Czego facet chce? Każdego normalnego człowieka szlag by trafił, gdyby uśmiechał się tak szeroko do wszystkich nowych. Raz za razem... mnie przynajmniej. Dobry pancerz, strażnik... wyższa kasta, coś mi tu śmierdzi.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Styczeń 06, 2016, 12:01:12 pm
Alvaro wstąpił na trybuny przy przyjrzeć się walczącym, gdy tylko walka dobiegnie końca, skazaniec ruszy poszukać zarządcy areny.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Styczeń 22, 2016, 17:11:37 pm
Sooren
- A niech mnie, jasne że się nada! Z mięsem bywało różnie, więc wszyscy powinni być zadowoleni, że wróciło do jadłospisu. Gdybyś jeszcze mógł przynieść mi kilka Piekielników... wiesz, to takie grzyby, dość pospolite z resztą. Kawałek za areną, obok targowiska jest brama. Za nią powinno rosnąć całkiem sporo tych grzybków. Będą mi potrzebne do nowego przepisu.

Karl
- Ach, w takim razie witamy w Starym Obozie! - strażnik klepnął Karla parę razy po ramieniu - Jako strażnik czuję się zobowiązany, by cię ostrzec. W tym obozie, jak w całej kolonii z resztą, kręci się sporo nieprzyjemnych typków. Nowi nie mają tutaj lekko na początku. Tak długo, jak nie jesteś jednym z ludzi Gomeza możesz łatwo zarobić kilka guzów. Dlatego też chciałbym ci zaoferować swoją pomoc. No wiesz, jeśli ktoś będzie ci się naprzykrzał to natychmiast wkroczę do akcji.

Przez chwilę panowała niezręczna cisza, a po wyrazie twarzy strażnika było widać, że coraz bardziej męczy go utrzymywanie czarującego uśmiechu.
- Jednakże - zaczął, nie chcąc dłużej czekać z wyłożeniem kart na stół - pewien wyraz wdzięczności byłby wielce wskazany. W dowód przyjaźni. Marne dziesięć bryłek rudy, toż to grosze.

Alvaro
Skazaniec wszedł na trybuny po drewnianych schodkach i usiadł na jednej z ław, by móc w spokoju przyjrzeć się walce. Oprócz niego pojedynek obserwowało kilku kopaczy ze Starego Obozu i dwóch ludzi w dziwnych szatach z jeszcze dziwniejszymi tatuażami na twarzach. Byli też dużo bardziej wstrzemięźliwi w okazywaniu swoich emocji niż reszta widzów. Na okrągłej arenie walczyło ze sobą dwóch wojowników, jeden w czerwonym pancerzu i ze skórą ciemną jak tabaka w rogu, a drugi blady niczym trup i w stroju, który ze zbroją miał wspólną chyba tylko nazwę. W rzeczywistości poza stalowymi naramiennikami był praktycznie nieopancerzony, a na piersi miał tylko dwa skrzyżowane pasy, zapewne utrzymujące cały ubiór w kupie. Pierwszy z nich był bez wątpienia reprezentantem Starego Obozu, ale ten drugi...

Po wyglądzie obu zawodników można było wywnioskować, że walka trwa już dłuższą chwilę. Z początku obaj walczący zwarli się ze sobą i przez chwilę mocowali się patrząc sobie nawzajem prosto w oczy. W pewnym momencie blady wojownik niespodziewanie zrobił krok do tyłu, a jego przeciwnik stracił równowagę. Gdy dodatkowo otrzymał kopniak w łydkę, runął na ziemię jak długi. Reprezentant Starego Obozu szybko odwrócił się na plecy i sparował cios, a potem sam spróbował kopnięcia. Adwersarz chwycił jednak jego stopę w powietrzu i odepchnął na bok, a potem szybkim ruchem wytrącił mu miecz z ręki. Na trybunach rozległy się narzekania i obelgi rzucane pod adresem zwycięzcy. Najwyraźniej kopacze stawiali na swojego.
- Dobra walka, czyż nie? - zapytał nagle jakiś człowiek, przysiadając się do Alvara. - Chyba jeszcze cię tutaj nie widziałem. Jestem Scatty, zarządca areny. A ty coś za jeden?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Styczeń 23, 2016, 22:36:26 pm
Orven widząc, że jego towarzysze się rozeszli postanowił przejść się po obozie.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Styczeń 25, 2016, 12:05:18 pm
- Alvaro, nowy. Zarządca mówisz. Co należy zrobić, żeby móc zawalczyć? A, i ten półnagi to skąd jest? Nie wygląda jak tutejszy.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Styczeń 25, 2016, 22:45:14 pm
No tak, wiadomo... psia jucha. Jak w ciemniejszych uliczkach Vengardu. Płacisz, albo spotykasz zatroskanych łysoli z pałkami.
- Widzisz przyjacielu, doceniam troskę i chętnie skorzystałbym z tej... płatnej protekcji. Jestem pewien, że jest ona niezwykle przydatna. - Karl westchnął - Problem polega na tym, że nie mam ani jednej bryłki rudy. Cały mój marny dorobek trzymam w rękach.
Karl odczekał z dwie sekundy.
- Jeśli już coś zarobię i będę chciał zadbać o Twoją ochronę... domyślam się, że mam cię szukać w tej części obozu? Ach, i najważniejsze jak cię zwą?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Styczeń 25, 2016, 23:35:33 pm
Orven
Orven zaczął wolnym krokiem spacerować po obozie. Dookoła kręciło się wielu kopaczy, od czasu do czasu obok przeszedł jakiś strażnik nawet nie zwracając uwagi na nowego przybysza. Po chwili został zaczepiony przez jednego z Cieni, który widząc Orvena zerwał się z ławki i jednym susem doskoczył do mężczyzny.
- Hej, kolego. Nowy? Chyba jeszcze cię tutaj nie widziałem - rzucił nieznajomy. Wyglądał na bardzo zdenerwowanego i tylko nieudolnie próbował to maskować drżącym uśmiechem - Pewnie nie masz jeszcze nic do roboty, co? Przydałaby ci się okazja, żeby się wykazać?

Alvaro
- Zawalczyć? - Scatty zmierzył Alvara wzrokiem po czym delikatnie się uśmiechnął - Przyjacielu, nie obraź się, ale sądzę, że dla własnego dobra powinieneś póki co trzymać się bezpieczniejszych rozrywek. Sam widziałeś, że na arenie nikt się nie pierdoli w tańcu. Ten półnagi faktycznie nietutejszy. To Gor Hakim, strażnik świątynny z obozu na bagnie. Na pierwszy rzut oka opancerzony i uzbrojony jakby dla żartu, ale jak można było zauważyć jest piekielnie skuteczny.

Po chwili siedzenia w ciszy, Scatty przeciągnął się i po raz kolejny przyjrzał się Alvarowi.
- Miałeś w ogóle kiedyś miecz w dłoni?

Karl
Uśmiech na twarzy strażnika nie był już tak okazały, jak przed chwilą. Teraz raczej było to subtelne uniesienie wargi.
- Jestem Bloodwyn. Faktycznie, może jest jeszcze za wcześnie, żebyś mógł szastać pieniędzmi, nie? - zaśmiał się i poklepał Karla po ramieniu - Nie ma co narażać się na niepotrzebny stres. Jak znajdziesz sobie jakąś robotę to zapłać i miej to z głowy. Od razu poczujesz się... bezpieczniejszy, możesz mi wierzyć. No chyba, że masz ochotę wyświadczyć mi małą przysługę?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Styczeń 25, 2016, 23:58:07 pm
Alvaro uśmiechnął się szelmowsko, gdyby ten dziad wiedział gdzie się wychowałem.
- Zdarzyło mi się dzierżyć miecz w reku kilka razy. Nie będę ukrywał, że statek i ciemnia mnie osłabiły.
Co do tego Hanisa,  widać styl, widać wyszkolenie po nim, nie to co te popisy czerwonego.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Styczeń 26, 2016, 14:05:28 pm
Piekielniki... deam, nie przypominam sobie, ale skoro dość pospolity, to problemów być nie powinno.
Kładę mięso obok kotła, najlepiej na jakąś deskę czy inne miejsce które on sobie przygotował na składniki, po czym biorę michę z zupą i kosztuje.
-No, nie pozostaje mi nic tylko pogratulować ci zdolności - wznawiam rozmowę po przełknięciu pierwszej łyżki - a co do tych piekielników, opisz mi jak one wyglądają, a ci je dostarczę. Bo na kontynencie nie zdarzyło mi się o nich słyszeć, może nie rosną tam labo po prostu inaczej je tam nazywaliśmy.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Styczeń 26, 2016, 17:14:42 pm
-Tak,  nowy - odpowiedział Orven - A co do roboty to najpierw powiedz mi kim ty właściwie jesteś.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Styczeń 30, 2016, 13:13:16 pm
Alvaro
- Hmm... - Scatty zamyślił się - Może i dałoby się zrobić z Ciebie ludzi. Tak się składa, że oprócz zarządzania tym przezacnym przybytkiem zajmuję się także trenowaniem wojowników. - teraz to on uśmiechnął się szelmowsko - Nie marzyła ci się nigdy kariera gladiatora?

Kiedy tak rozmawiali, na arenę weszło kolejnych dwóch wojowników, jeden ubrany na niebiesko, a drugi... no cóż, ubrany. Wyglądał po prostu na nieco bardziej wyrośniętego kopacza niż na pełnoprawnego wojownika. Szybko dało się zauważyć, że pierwsze wrażenie w tym przypadku nie było mylące, bo niemal natychmiast rzucił się z wrzaskiem na swojego adwersarza, wymachując w powietrzu drewnianym kijem. Drugi z walczących, najprawdopodobniej członek Nowego Obozu odwrócił się płynnie i wystawił rękę przed siebie. Rozpędzony kopacz runął na ziemię w mgnieniu oka, zupełnie jakby nie zderzył się z pięścią, a ze ścianą lub żelaznym płotem. Zwycięzca ziewnął i przeciągnął się teatralnie, kłaniając się delikatnie wiwatującej publiczności.
- Cóż za przydatna prezentacja. Bo widzisz, oto co się dzieje z tymi, którzy nie biorą się poważnie za siebie i chcą wszystko załatwić mięśniami wypracowanymi w kopalni.

Sooren
- Czarny trzon, biały kapelusz. Nie da się ich pomylić z żadnym rosnącym pod barierą grzybem. Na surowo dość paskudne, ale po ugotowaniu... prawdziwa delicja! Oczywiście, jak na lokalne warunki. Najlepszymi rarytasami zajadają się ludzie Gomeza. Świeżutka szynka, owoce, słodycze, piwo... ehh, fajnie jest pomarzyć.

Z areny, znajdującej się kawałek dalej, doszedł obu rozmawiających dźwięk, jakby ktoś z całym impetem grzmotnął w ścianę, a następnie rozniosło się gromkie "Hurra!".
- Oho, pewnie Kharim znowu stłukł kogoś na kwaśne jabłko.

Orven
- Ja? Ach, oczywiście. Jestem Fisk, handluję różnościami. I w tym właśnie problem. - Cień zbliżył się i zaczął mówić trochę ciszej - Bo widzisz, obiecałem moim stałym klientom nową dostawę towarów na dzisiaj. Konwój z placu wymian teoretycznie powinien być tutaj dopiero za jakieś dwie godziny, ale... no, to naprawdę poważna sprawa. Jeśli, nie dajcie bogowie, coś by się stało po drodze, miałbym przechlapane. Więc, może... ekhm, może przeszedłbyś się kawałek i zobaczył, czy nic się nie dzieje? Chociaż parę kroków za rzekę. Jeśli te dranie z Nowego Obozu urządzają jakąś zasadzkę to wolałbym, żeby została możliwie wcześnie wykryta.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Luty 03, 2016, 14:58:04 pm
Pięknie, po prostu pięknie.
- Mój zakres umiejętności jest dosyć specyficzny, o jaką przysługę chodzi?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Luty 04, 2016, 14:33:08 pm
Aha, czyli tak to wygląda. Stada roboli popierdalają w kopalniach, by Gomez i banda jego snobów mogła nażreć się szynki i innych smakołyków spoza bariery. W sumie to nic nowego, na zewnątrz w dużej części wygląda to tak samo. W sumie... czy w więzieniu można się spodziewać lepszych norm niż w zwykłym świecie? Cokolwiek.
-Biały kapelusz na czarnym patyku... kojarzę takie grzyby, ino że nie były zbyt jadalne, choć przyznam że nie próbowałem ich gotować, tylko piec nad ogniem. Cóż, zobaczymy. Piekielnik. Zapamiętam. Coś jeszcze? Niekoniecznie co potrzebujesz w tej chwili, ale generalnie co tu po lasach rośnie. Co tu się nowego pojawiło bądź zupełnie zmieniło w stosunku do zewnętrznych lasów
Na dźwięk uderzenia spoglądam w kierunku z którego doszedł dźwięk, po czym spoglądam ponownie na rozmówcę, gdy ten komentuje dźwięk.
-Kharim? Kto to taki?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Luty 04, 2016, 14:52:58 pm
- mhm - mruknął Alvaro na komentarz zarządcy. Ten Kharim, brutal, ale umiejętności jakieś też tam ma, no na pewno doświadczenie. Chwilowo nie chciałbym się z nim mierzyć, ale obić kilku kopaczy.. kuszące, nie mam zamiaru ryć pod ziemią.
- kariera gladiatora... być może, mógłbym kilka walk stoczyć na arenie, tylko co z tego bym miał?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Luty 12, 2016, 16:04:50 pm
Karl
- Widzisz, przyjacielu... O ile absolutnie rozumiem, że niektórzy nie mają możliwości okazania swojej dobrej woli innym, o tyle nie mogę zrozumieć, skąd biorą się ludzie, którzy kłamią w żywe oczy i dobrze się z tym czują. - Bloodwyn szybko musiał zorientować się, że jego słowa zabrzmiały jak oskarżenie - Oczywiście, nie śmiałbym Tobie zarzucać kłamstwa. Jednakże, jest w obozie jeden taki koleżka, który najwyraźniej czuje się świetnie z tym, że nie dotrzymuje danego słowa. Byłoby dobrze, gdyby ktoś dał mu do zrozumienia, że kulturalni i dorośli ludzie nie powinni się tak zachowywać. Ja osobiście nie mam... czasu, teraz tego załatawiać. To jak będzie? Wiesz, ręka rękę myje, a ja nigdy nie zapominam o kolegach.

Sooren
- Kharim to reprezentant Nowego Obozu na naszej arenie. Wyjątkowo niemiły jegomość, ale wielki jak stodoła i silny jak tur. No ale, pytałeś jeszcze o coś... ach tak, o lokalną florę. Prawdę mówiąc, nie jestem ekspertem. Osobiście wolę nie zapuszczać się zbyt głęboko w las. Zwierzęta są w tej dolinie większe i bardziej agresywne, niż na kontynencie. To pewnie za sprawą tej całej magii, którą uwolniono przy tworzeniu bariery. Z tego, co mogłem zaobserwować na własne oczy, i co było mi potrzebne do kucharzenia, niektóre gatunki roślin zmieniły w kolonii swój wygląd, albo zaczęły rosnąć trochę okazalsze. Wciąż idzie je poznać po zapachu, no i oczywiście po smaku.

Alvaro
- Złoto, sławę, a może nawet przychylne spojrzenie wpływowych osób - Scatty zaśmiał się - Dobrych wojowników nigdy zbyt wielu, a ja potrafię docenić prawdziwy talent. Powiedzmy, że załatwię ci kilka pojedynków. Jeśli będziesz wygrywał, dostaniesz część przychodu z zakładów, a ja szepnę o Tobie słówko komu trzeba.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Luty 12, 2016, 18:04:39 pm
- Złoto, myślałem, że ruda jest tutaj walutą, nie złoto. Mogę stoczyć kilka pojedynków, lecz najpierw, o jakiej część przychodów od walki mówimy?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Luty 12, 2016, 18:09:19 pm
Scatty'emu zrzedła mina.
- Wiem. To taki chwytliwy tekst promocyjny. "Złoto i sława". No ale najwyraźniej nie jest aż tak chwytliwy, jak myślałem. Jeszcze nie podniosłeś miecza a już chcesz rozmawiać o pieniądzach? Może najpierw udowodnij, że jesteś wart zachodu, co? Nie bój się, na pewno nie będziesz poszkodowany na tym interesie.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Luty 12, 2016, 19:13:42 pm
Alvaro przyjrzał się Scattemu lekko przymrożonymi oczyma.
- Lubie wiedzieć na czym stoję, nie kręcą mnie interesy w ciemno. Wypróbuj mnie i określ czy jestem wart zachodu, ale najpierw, wole jakieś pewne zapewnienie, nie obietnice.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Luty 15, 2016, 19:44:44 pm
- No dobra... Jesteś nowicjuszem, więc na początek mogę ci zaproponować trzydzieści procent zysku z zakładów. Wykaż się, to porozmawiamy o podwyżkach. Stoi?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Luty 15, 2016, 19:57:20 pm
Alvaro milczał przez dłuższą chwile rozważając propozycję.
- Stoi - zabójca sięgnął po swój miecz żeby mu się przyjrzeć. - Broń dowolna? Przydałby mi się lepszy miecz, coś co się nie rozpadnie po pierwszym ciosie. Powiedzmy, że zamiast mojej doli za pierwszą walkę, ty dasz mi jakiś porządny kawałek stali, nic nie tracisz, przegram oddam, wygram zatrzymam.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Luty 15, 2016, 21:53:24 pm
Duże, nieprzyjemne zwierzaki... świetnie. Szkoda tylko, że prawdopodobnie trofea nie będą miały takiej ceny. Normalnie groźna bestia znaczyła drogie, kolekcjonerskie trofeum, tutaj... cóż, może przynajmniej skóry będą miały dobrą cenę, szczególnie w pozostałych obozach, bo ci tutaj to mają pancerze z zewnątrz dostarczane. A poza tym... cóż, duży zwierz znaczy dużo żywności, podobnie jak duże rośliny. Więcej nadwyżek na sprzedaż.
A co do Kharima... ciekawe że ktoś z nowego obozu walczy na arenie w starym obozie, i jeszcze rozdaje baty innym, prawdopodobnie lokalnym, ale jak wolą... nie moja sprawa, na arenę nie zamierzam się pchać.
Dzięki za wszystko. Rozejrzę się za tymi grzybami i innymi składnikami. Do zobaczenia.
Po tych słowach odwracam się i ruszam dalej, wzdłuż podstawy murów. Idę dość wolno, powoli jedząc rosołek i rozglądając się wokoło.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Luty 16, 2016, 12:45:45 pm
Dobrze panie Fisk- odpowiedział Orven - Ale wygląda to na niebezpieczną wyprawę, a pewnie chciałbyś,  żebym wrócił i Ci o niej opowiedział. Nie pogardziłbym więc jakimś wyposażeniem w ramach zapłaty.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Luty 16, 2016, 17:27:13 pm
- Sprawię, że przybiegnie do ciebie w podskokach i ureguluje zobowiązania. Jak go rozpoznam?
Potrzebny mi sztylet i hmmm... węgiel... tak, nada się.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Luty 17, 2016, 16:40:12 pm
Alvaro
- Niech i tak będzie. - Scatty odszedł na bok, przyklęknął koło dużej, okutej stalą skrzyni i wyciągnął z niej miecz. Nic specjalnego, miecz jakich wiele, ale przynajmniej widać było, że został wykuty niedawno i nie rozpadnie się po pierwszym silniejszym trafieniu. - Trzymaj. Zaraz znajdę ci jakiegoś chętnego do walki i pójdę zbierać zakłady. Pamiętaj tylko, że nie walczymy tutaj na śmierć. Żadnych pchnięć ani innych takich. Wszyscy lubią popatrzeć, jak ktoś dostaje po łbie, ale zakrwawiony trup nikomu nie jest potrzebny. Mnie nie przynosi zysków a sprawcy zapewnia długą i niezbyt komfortową pogawędkę ze strażnikami.

Po tych słowach odwrócił się i ruszył w stronę grupki ludzi siedzących przy ognisku, obok wejścia na arenę. Zamienił z nimi kilka słów, po czym jeden z jego rozmówców wstał, chwycił za oparty o ścianę miecz i rzucił w stronę Alvaro groźne spojrzenie. To znaczy, było to spojrzenie, którego właściciel jest święcie przekonany o swojej złowrogości i chce emanować wewnętrznym gniewem na wszystkich, którzy odważą się rzucić mu wyzwanie. Po tym można było poznać amatora. Prawdziwy zabijaka nie musiał rzucać minami, by ktoś się go przestraszył. Zamiast tego, od razu przechodził do wybijania zębów.
- Czcigodni zgromadzeni! - zaczął Scatty, zwracając się do ludzi zebranych na trybunach - Oto przed wami kolejne starcie! Choć nie biorą w nim udziału znani i lubiani przez wszystkich czempioni, to daję głowę, że będzie równie emocjonujące co poprzednie walki dnia dzisiejszego!
Jedna czy dwie osoby opuściły trybuny na wieść, że będą walczyć amatorzy. Reszta wyraźnie się rozluźniła. Z reguły starcia świeżaków były jedynie przerwą między prawdziwymi emocjami.
- Po jednej stronie walczyć będzie stały bywalec naszej areny, znany ze swego potężnego, prawego sierpowego... Glenn! Zmierzy się z nim mężczyzna, który dopiero co trafił do kolonii, ale już dał się poznać jako urodzony twardziel... Alvaro! - gestem ręki dał obu gladiatorom znak, by weszli na arenę i przygotowali się do pojedynku. Sam czym prędzej ruszył na trybuny z drewnianą miską na pieniądze w jednej dłoni i strzępkiem papieru, który mógłby uchodzić za notatnik w drugiej.

Glenn wolnym krokiem wszedł na okrągły plac boju. Średniego wzrostu mężczyzna, niezbyt wyrośnięty, z czarnymi włosami do ramion i w stroju, który bardziej nadawałby się do kopania rudy niż do starcia na miecze... nie wyglądał na groźnego przeciwnika.

Sooren
Idąc spokojnym krokiem wzdłuż murów zamkowych, Sooren przeszedł obok areny, na której najwyraźniej za chwilę miała się odbyć jakaś walka.
- ...dopiero co trafił do kolonii, ale już dał się poznać jako urodzony twardziel... Alvaro! - wyłapał kątem ucha.
Kilka kroków dalej, gdy przycichł już hałas dochodzący z trybun, pojawiło się kolejne duże źródło hałasu. Gdy wyszedł zza rogu, Sooren dostrzegł na końcu drogi plac, który wedle pewnych niezbyt wygórowanych standardów mógłby uchodzić za targowisko. Stragany, były. Kupa ludzi przepychających się nawzajem i czasami krzyczących na siebie nawzajem, była. Niektóre rzeczy nigdzie się nie zmieniają.
- Hej, kolego - usłyszał nagle Sooren. Gdy się odwrócił, zobaczył przed sobą potężnego mężczyznę w okazałej zbroi, spod której wystawały tu i ówdzie kawałki czerwonego materiału. Olbrzym pochylił się lekko i zmrużył oczy. - Chyba jeszcze cię tutaj nie widziałem. Nowy?

Orven
- Wyposażeniem, powiadasz? Cóż, to chyba słuszne spostrzeżenie. Yyy... - Fisk odruchowo poklepał się po kieszeniach, chociaż zapewne był świadom faktu, że nie znajdzie w nich żadnej broni. Dopiero po chwili wszedł do chaty i zaczął przerzucać wszystko w poszukiwaniu czegoś odpowiedniego. W końcu wyszedł z niezbyt dużym toporkiem w dłoni. Ot, siekiera do rąbania drewna w wersji dla osób preferujących mobilność. - Mam coś takiego. Nie jest to może oręż godny króla, ale bez trudu rozrąbiesz nim człowiekowi czaszkę. Jak już zrobisz, o co proszę, to dostaniesz jeszcze trochę rudy i może kupisz sobie coś lepszego. Jak zrobi się gorąco to możesz pobiec po strażników przy moście, albo na plac wymian. Tylko błagam, na bogów, idź już! Czuję, że w każdej chwili może dojść do tragedii!

Karl
- Bardzo łatwo. Ma kruczoczarne włosy, takie o, mniej więcej takiej długości - Bloodwyn stuknął się palcem w ramię - Ma na imię Glenn. Jak go ostatnio widziałem to kręcił się niedaleko areny. Pewnie myśli, że koledzy gladiatorzy będą mu chronić tyłek. Żeby się nie zdziwił.
Strażnik wziął głęboki oddech, uśmiechnął się i pokiwał delikatnie głową.
- Wiedziałem, że jesteś rozsądnym człowiekiem. Zawsze miło współpracuje się z rozsądnymi ludźmi. - po tych słowach odwrócił się na pięcie i ruszył sprężystym krokiem przed siebie. Ciężko powiedzieć, czy na patrol, czy w poszukiwaniu kolejnej ofiary.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Luty 17, 2016, 19:03:41 pm
Alvaro przyjął broń od Scattego, podczas jego monologu sprawdził jego wyważenie i zamachnął nim kilka razy dla próby. Może być. Gdy tylko zarządca odszedł, skazaniec zaczął śledzić go wzrokiem, nie umknęło mu spojrzenie jakim obrzucił go gladiator który sięgnął po miecz. A więc to jest mój przeciwnik.

Zaraz po tym, jak cień zapowiedział walkę, morderca ruszył w stronę areny. Przydałby się jeszcze jakiś sztylet. Przeciwnik już czekał nań, na środku kręgu. Alvaro zaczął powoli okrążań przeciwnika trzymając obnażony miecz w prawej ręce, chciał zbadać jego zachowanie. Cały czas patrzył w oczy przeciwnika, nie chcąc zdradzić się niczym.

Rolled 1d20 : 19, total 19
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Luty 18, 2016, 07:15:57 am
- Nada się i to - powiedział Orven przyjmując topór - W takim razie ruszam.
 Przemytnik udał się do północnej bramy rozglądając się po drodze za swoimi towarzyszami.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Luty 18, 2016, 09:48:20 am
Aha, więc Alvaro już szuka guza. Dobrze wiedzieć, kolejny argument by trzymać się od mordercy z daleka. Cóż... są ludzie i sterty mięśni.
Taaak... targ zawsze jest targiem. Dobrze wiedzieć gdzie to jest, choć puki co nic tu po mnie... a może jednak nie... deam, a ten czego chce, pancerz jak ten fagas przy bramie zamku, nie ma on czegoś lepszego do roboty niż uganianie się za prostymi skazańcami? Nie mógłby, no nie wiem, strzec jakiejś bramy czy konwoju?
No, nie da się ukryć - mówię dość znudzonym tonem, spoglądając na olbrzyma - Spytałbym czy mogę w czymś pomóc, gdyby nie absurdalna bezsensowność tego pytania w tej sytuacji. O co chodzi?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Luty 18, 2016, 17:08:06 pm
Karl odetchnął z ulgą. Ruszył dalej wcześniej obraną drogą wokół zamku. Rozglądał się, teraz poza pojemnikiem szukał także czegoś co może posłużyć za niewielkie, dyskretne ostrze.


Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Luty 21, 2016, 10:56:39 am
Alvaro
Glenn również chwycił swój miecz. Nerwowo przestąpując z nogi na nogę zdawał się wyczekiwać nie tylko momentu, w którym przeciwnik wykona jakiś ruch, ale też chwili gdy sam będzie psychicznie gotów do ataku. Gdy zauważył, że przeciwnik go okrąża, odskoczył w bok by ciągle mieć go przed sobą. Teraz już nie próbował zgrywać twardziela. Zamiast tego, prawa ręka drżała mu tak, że w każdej chwili miecz mógł po prostu z niej wypaść. Nic tak nie wytrąca ludzi z równowagi jak spokojne przyglądanie się. W końcu zrobił jeszcze krok do tyłu, chwycił pewniej broń po czym wziął rozbieg i zamachnął się szeroko od góry.

Orven
Brama była ledwie kilka kroków dalej. Rozglądając się dookoła, Orven nie dostrzegł ani Soorena ani Alvaro. Obaj najwidoczniej musieli już rzucić się w wir działania. Jednakże, zauważył stojącego kawałek dalej Karla, który rozmawiał z jakimś strażnikiem.

Sooren
- Właściwie, to pomyślałem, że ja pomogę w czymś Tobie - strażnik roześmiał się - Mówią na mnie Szakal, zapewne przez wzgląd na karnację. Widzisz, kolego, jesteś tu nowy, a nowi zawsze prędzej czy później pakują się w jakieś kłopoty. Nie narażaj się na niepotrzebny stres. Jeśli uiścisz stosowny... datek, możesz liczyć na mnie w każdej sprawie. Świry z sekty albo rzezimieszki z Nowego Obozu nadepną ci na odcisk? Chętnie pomogę przywołać ich do porządku. Pijani kopacze będą chcieli się z Tobą tłuc? Ostudzę ich zapał z miłą chęcią. To wszystko za marne dziesięć bryłek rudy. To chyba uczciwy układ, nieprawdaż?

Kątem oka dało się dostrzec, jak rozmowie zza pobliskiej chaty przygląda się mężczyzna w skórzanym pancerzu, przepasanym niebieskim materiałem.

Karl
Karl wszedł na targ. Spory plac pełen był straganów, na których można było znaleźć właściwie wszystko, co potrzebne do szczęścia - czyli głównie wyroby służące czynieniu krzywdy bliźniemu swemu. Od jednego stoiska do drugiego kręciły się całe grupki klientów, porównując ceny i od czasu do czasu pokrzykując na siebie, jeśli jedna wycieczka kupiła coś, na co miała ochotę druga. Karl dostrzegł jednak, że kilka osób, dość skąpo ubranych, bo jedynie w przepaski biodrowe i pokrytych dziwnymi tatuażami, nie angażuje się zbytnio ani w handel ani w przepychanki słowne. Zamiast tego, siedzieli w kręgu przy ognisku i... coś palili. Opium? Haszysz? To ziele nie przypominało żadnego popularnego na kontynencie narkotyku. Wyglądali jednakże na odprężonych i zrelaksowanych. Od czasu do czasu tylko ktoś do nich podchodził i dochodziło do wymiany małej paczuszki za bryłki rudy. Zielony dym z palonego ziela, czerwone i niebieskie szaty, od czasu do czasu jakieś brązowe kombinezony robocze... targowisko mieniło się całą gamą kolorów.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Luty 21, 2016, 12:13:53 pm
Dziwny wygląd, narkotyzowanie... To muszą być ci sekciarze, czemu wszelkie sekty zawsze muszą się wyróżniać? Pierwsza zasada każdej sekty, wyparcie trójcy bogów... i tak gdzieś mam Innosa. Swoją drogą w minutę zarobili więcej, niż zapewne dostanę za maść z tego kretoszczura. Karl spojrzał na targane ze sobą cielsko, a następnie znów na członków bractwa.
Karl zbliżył się do obcych.
- Witajcie, mogę się dosiąść?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Luty 21, 2016, 12:20:12 pm
Widząc, ze przeciwnik spanikował i zaszarżował, Alvaro ma zamiar przesunąc sie szybko w prawo gdy przeciwnik uderzy, tak aby ten stracił równowagę przez sposób w jaki wyprowadza cios i gdy to się stanie, skazaniec ma zamiar uderzyć głowicą miecza w tył głowy Glenna, tak aby go ogłuszyć.

Rolled 1d20 : 16, total 16
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Luty 22, 2016, 12:57:42 pm
Aha, cudownie, więc ten słynny ład i porządek starego obozu wygląda tak, że trzeba zapłacić strażnikom, bo inaczej mają cię w dupie. Ciekawe, oni tak sami z siebie to robią? Ponoć obozem władają ci cali magnaci, więc co, nie utrzymują oni straży? Czy straż ma wywalone na rozkazy i dorabia se na boku? Nieważne, ważne że jakiś wielki pies chce moją rude w zamian za to, co miało mi się należeć z definicji. Zdecydowanie zabiję kiedyś Diego. No, ale puki co trzeba spławić olbrzyma i jak najszybciej wynieść się z obozu.
-Wybacz, ale chyba za szybko się z tą ofertą wychylasz. - wzruszam ramionami - Nie mam rudy, którą mógłbym ofiarować w zamian. Może innym razem.
Odwracam się. O ile Szalal nie chce odemnie jeszcze, ruszam ku targowisku, notując w pamięci typa w niebieskim. Jeżeli strażnik jednak będzie coś chciał odemnie, zatrzymam się, wysłucham co ma do powiedzenia.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Luty 22, 2016, 18:42:16 pm
Orven podszedł do Karla i wcisnął się w rozmowę.
- Witaj Karl - przywitał się i popatrzył na grupę sekciarzy - Widzę,  że rozmawiasz z tymi  zacnymi panami lecz niestety muszę Ci przeszkodzić,  gdyż mam do Ciebie sprawę. Mianowicie potrzebuję pomocy w pewnej sprawie nie cierpiącej zwłoki, a w zamian ja pomogę tobie w twoich sprawach i oddam Ci trzydzieści procent nagrody.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Luty 24, 2016, 17:09:30 pm
Zaskoczony Karl odwrócił się w stronę Orvena.
- Hej - Karl szybko przeanalizował w myślach to co usłyszał. - Tylko zostawię to cielsko.
Karl zwrócił się w stronę sekciarzy.
- Nie obrazicie się, jeśli zostawię koło ogniska swój obiad?
Dobrze, że zabójca załatwił go obuchem. Karl położył cielsko tak, by nie przeszkadzało nikomu.
- Prowadź i mów o co chodzi. - Karl zwrócił się do towarzysza.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Luty 25, 2016, 12:52:20 pm
Orven ruszył w stronę placu wymian wyjaśniając po drodze sprawę.
- Mam iść na plac wymian i zobaczyć czy wszystko jest w porządku z ładunkiem pewnego handlarza. Musimy być ostrożni, najlepiej będzie podejść po cichu, sprawdzić co się dzieje i wracamy.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Luty 27, 2016, 10:37:22 am
- W porządku - Karl zapytał jednak po chwili, gdy przechodzili przez most - Swoją drogą, ile wynosi ta nagroda?
Karl nie chciał się narażać, zamierzał dostosować się do zaproponowanej taktyki.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Marzec 04, 2016, 12:59:16 pm
Karl
Mężczyźni, którzy najprawdopodobniej należeli do sekty, nie przejęli się zbytno Karlem ani jego "zdobyczą", którą zostawił koło ogniska. Najwyraźniej ziele, które palili, było zbyt zajmujące, by interesować się każdym, kto do nich zagada a zaraz potem się zmyje.

Karl i Orven
Wychodząc z obozu, obaj skazańcy mogli kątem oka dostrzec, jak Diego podnosi się z ławki przed swoją chatą i wolnym krokiem rusza w stronę Fiska. Kupiec musiał zorientować się, kto do niego zmierza, więc wyszedł mu naprzeciw. Zaczęli o czymś po cichu rozmawiać, jednak Karl i Orven byli już zbyt daleko, by usłyszeć, o czym mowa.

Zarówno strażnicy przy bramie, jak i ci pilnujący mostu na rzece uważnie przyglądali się osobnikom opuszczającym Stary Obóz. Zwłaszcza, że jeden z nich wyszedł stamtąd jakby trochę bardziej zdatny do rozłupania komuś czaszki, niż był wcześniej. Jeszcze przed przekroczeniem rzeki można było zauważyć, że polana znajdująca się po jej drugiej stronie, na której jeszcze niedawno znajdowało się dwóch myśliwych z Nowego Obozu była pusta.

Jednocześnie, w oddali rozległ się stłumiony huk. Nad wzgórzami, za którymi znajdował się plac wymian, zbierały się już czarne chmury. Burza mogła być poważnym zagrożeniem dla konwoju, tak samo jak dla Karla i Orvena, dlatego czasu na sprawdzenie, jak się sprawy mają, nie było dużo.

Alvaro
Glenn, pędzący na złamanie karku przed siebie z mieczem w górze miał zapewne nadzieję zakończyć walkę jednym, silnym ciosem. Jednakże, gdy przeciwnik niespodziewanie uchylił się w bok, zamiast sparować cios albo po prostu dać się zabić, ciężko było już zatrzymać lecącą z mieczem rękę. Gdy ostrze ścięło powietrze w miejscu, w którym wedle wszelkich założeń miała znajdować się głowa Alvara, Glenn poczuł przeszywający ból z tyłu głowy. Nagle cały świat zrobił się dla niego jakby bardziej rozmazany. Przeskakując z nogi na nogę i próbując utrzymać równowagę, odwrócił się i znowu stanął twarzą w twarz z przeciwnikiem. Złapał miecz w obie ręce i zaczął powoli cofać się pod ścianę areny, by tam poczekać aż przestanie słyszeć dzwony kościelne.

Sooren
Szakal najwyraźniej nie miał ochoty drążyć tematu, jednak dało się wyczuć jego wzrok na plecach. Sooren zaś, idąc w stronę targowiska, usłyszał ciche "psst!" zza pobliskiej chaty. To opierający się o ścianę osobnik w błękicie chciał zwrócić jego uwagę.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Marzec 04, 2016, 13:08:25 pm
Aho... pan w błękicie coś odemnie chce. Słodko. W sumie to otwiera to pewne możliwości... no chyba że jego zbroja to jakiś rodzaj przynęty.
Skręcam za chatę, do naszego małego spiskującego stalkera.
-Tak?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Marzec 04, 2016, 13:31:17 pm
Widząc dezorientacje i otępienie przeciwka, Alvaro w dwóch krokach doskoczył do Gelnna, wyprowadził silne ciecie z prawej od dołu, wymierzone w miecz przeciwnika z zamiarem wybicia mu z rąk ostrza. Jeżeli mu się to uda, pójdzie cios za ciosem i lewym sierpowym wymierzy w bok głowy kopacza.

Rolled 1d20 : 12, total 12
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Marzec 07, 2016, 19:22:40 pm
Sooren
- Proszę, proszę... założę się, że jeszcze nawet nie zwiedziłeś całego obozu a już stawiasz się strażnikom. Miałeś szczęście, że trafiłeś na starego, poczciwego Szakala. Jakiś inny za takie odwrócenie się i pójście sobie pewnie połamałby ci nogi. Co nie zmienia faktu, że mnie zaintrygowałeś. Odniosłem wrażenie, że raczej nie masz zamiaru lizać tyłków tutejszym panom na włościach, by dostać czerwony mundurek i latać ze sprawunkami dla Magnatów. Mam słuszność?

Alvaro
Cięcie wytrąciło miecz z rąk Glenna bez najmniejszego oporu, zupełnie jakby jego właściciel trzymał go raczej dla żartu niż do walki. Kopacz miał jednak na tyle trzeźwy umysł, że natychmiast rzucił się na ziemię by podnieść broń. Jako, że odleciała kilka kroków dalej, musiał się do niej podczołgać.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Marzec 07, 2016, 19:47:40 pm
- Przyspieszmy, nie chcę znaleźć się w środku ulewy - Karl ponaglił towarzysza.
Niedoszły nekromanta zaczął iść szybciej.
- Myśliwi się zmyli. - Karl zaczął rozglądać się. - Mam złe przeczucia.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Marzec 07, 2016, 19:56:26 pm
- Niech to Beliar i wszystkie jego demony - zaklął przemytnik po czym zwrócił się do Karla - Jeszcze tylko burzy nam brakowało. No, ale tak czy inaczej plan jest taki, że śpieszymy, ale zachowujemy specjalną ostrożność przy tej zablokowanej kopalni, przy bramie na której stali strażnicy, pod mostem i oczywiście na placu wymian, zachowujemy sie dyskretnie chyba, że będziemy mieli zdecydowaną i pewną przewagę. Co do tych myśliwych to też wątpię, żeby wybrali się do domu...
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Marzec 07, 2016, 21:44:00 pm
Alvaro podszedł do czołgającego się kopacza i wymierzył mu kopniaka w nerki, jeżeli kopacz dosięgnie miecz, alvaro spróbuje mu zmiażdżyć rękę piętą.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Marzec 07, 2016, 22:05:03 pm
rolluje bo zapomnilem. :x
Rolled 1d20 : 16, total 16
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Marzec 09, 2016, 10:40:34 am
Stawiam się? - patrzę na rozmówcę z wyraźnym niezrozumieniem - Znaczy co, powiniem zrobić? Wysrać trochę rudy? Czy może zagadywać go bzdetami do północy, marnując czas swój i jego? - wzruszam ramionami. No ale cóż, jeśli chłop ma rację i faktycznie są tu takie maniery, to czas stąd wypierdalać w podskokach - A co do lizania tyłków magnatom, to fakt, nie palę się do tego. Aczkolwiek przede wszystkim chce się stąd wynieść. W sensie nawiać z tej zasranej magicznej bańki. A z tego co pamiętam to wy się w tym babracie, no chyba że ten mundurek ukradłeś. Więc...  jeśli zamierzasz mnie przekonać do tego bym dołączył do was a nie tutaj, to chyba będziesz musiał oddać komuś część wypłaty. - uśmiecham się szeroko.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Marzec 13, 2016, 11:47:27 am
Karl i Orven
Im bardziej dwaj mężczyźni zbliżali się do placu wymian, tym niebo nad ich głowami robiło się ciemniejsze. Minęli polanę, na której jeszcze niedawno obozowali ludzie z Nowego Obozu, gdzie zauważyli najwyraźniej niedawno zgaszone ognisko. Kilka kroków później byli już na drodze pod mostem, gdzie jeszcze tego samego dnia prowadzili walkę ze Ścierwojadami. Na przeciwległym końcu ścieżki zauważyli przesuwany powoli wóz, wyładowany po brzegi drewnianymi skrzyniami. Grupa Kopaczy i Strażników raz ciągnęła, raz przytrzymywała wóz by ten nie stoczył się gwałtownie po schodzącej w dół ścieżce. Co chwilę, któryś z nich spoglądał nerwowo w niebo i pokrzykiwał na pozostałych. Gdyby transport dopadła burza to mogłyby się zacząć problemy. Znów zagrzmiało, tym razem znacznie głośniej.
- Powoli, ostrożnie! Ale trochę szybciej! - krzyczał żołnierz najwyraźniej dowodzący całą grupką. Prawdopodobnie sam nie wiedział, czy powinni iść ostrożnie, czy szybko. Nagle spostrzegł Karla i Orvena - A ci tu co? Wy dwaj! Z drogi, nie widzicie, że coś wieziemy?

Alvaro
Silne kopnięcie aż zgięło Glenna w pół. Kopacz tylko jęknął cicho, po czym podniósł do góry drżącą rękę i uderzył nią kilka razy w ziemię.
- I koniec! - krzyknął Scatty, wbiegając na arenę. Widzowie na trybunach zaczęli bić brawo, i chociaż nie był to aplauz na stojąco, to pomruki aprobaty sugerowały, że walka okazała się dla nich niespodziewanie warta uwagi. - Czcigodni zgromadzeni! Wygląda na to, że mamy zwycięzcę! Świeżo przybyły do kolonii i najwyraźniej naturalnie uzdolniony... Aaaaaalvaaaaaaaaaroooooooo!
Prawa ręka Alvara poszybowała w górę, gdy Scatty ją chwycił i uniósł energicznie. Kilka osób klasnęło w dłonie jeszcze raz czy dwa, ale ciemniejące powoli niebo i nie tak odległy grzmot odstraszyły już część widzów.
- Całkiem niezła robota, przyjacielu - zarządca areny poklepał świeżo upieczonego gladiatora po plecach. - Oby tak dalej, a będą z Ciebie ludzie. Wygląda na to, że zbiera się na burzę, więc chyba na dzisiaj kończymy. Póki co radziłbym znaleźć jakieś schronienie, jeśli nie chcesz zmoknąć. Polecam bar na targowisku. Przekaż szefowi pozdrowienia ode mnie, to da ci coś do żarcia.

Sooren
- Noo, zazwyczaj ludzie próbują się jakoś dogadywać, negocjować... generalnie, starają się unikać kłopotów. - odparł tajemniczy rozmówca. Po ostatnim zdaniu wypowiedzianym przez Soorena, jego wyraz twarzy nie zmienił się ani trochę, co samo w sobie wiele mówiło. - Widzę, że nie tylko od razu przechodzisz do rzeczy, pokładając zdecydowanie zbyt dużą wiarę w człowieka, z którym zamieniłeś dwa słowa, ale też masz o sobie wysokie mniemanie. Na razie jestem zaintrygowany. Żebym chciał cię do czegokolwiek namawiać, muszę zobaczyć, że poza charakterkiem masz do zaoferowania coś jeszcze. Na przykład... wystarczająco lepkie palce.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Marzec 13, 2016, 12:18:44 pm
- Dzięki - odpowiedział Alvaro, poczym schwał miecz i obejrzał się raz jeszcze na wijącego się Glenna, podszedł do przeciwnika, przeszukał jego kieszenie, jeżeli znajdzie rudę lub coś przydatnego, to to weźmie.
Rolled 1d20 : 11, total 11


Po sprawdzeniu kieszeni kopacza i ewentualnych przejęciu łupu, Alvaro wyruszy na targowisko do baru.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Marzec 13, 2016, 12:23:51 pm
Oż kurw... no to klops. Ślepa uliczka. No, chyba że Orwen by pomógł, choć wątpię żeby dał się namówić. Chociaż... kto wie... Samemu raczej nie zrobię wrażenia złodziejskim kunsztem, nie w społeczności skazańców, pełnej zapewne profesjonalnych złodziei... no, na tyle nieprofesjonalnych, że dali się złapać, ale wciąż daleko lepszych ode mnie.
Lepkie palce... - mina wyraźnie mi zrzędła, skrzywiła się, jakbym czegoś gorzkiego posmakował - Zazwyczaj takie miałem patrosząc zwierzynę, i to zarówno dosłownie, jak i w przenośni, bom bez pozwolenia polował. Aczkolwiek tak klasycznie coś komuś podpierdolić... mogę spróbować, ale na zbyt wiele nie licz, no, chyba że mi jakiegoś przyspieszonego kursu udzielisz.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Marzec 17, 2016, 19:22:30 pm
- Widzimy, widzimy - odpowiedział Orven przyglądając się bacznie ładunkowi, eskorcie i okolicy, miał nadzieję, że jego oko przemytnika coś wyłapie - Wasz szef się o was martwił Panie Strażnik, przysłał nas, żebyśmy się zorientowali czy aby wszystko w porządku.

Rolled 1d20 : 13, total 13
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Marzec 18, 2016, 09:57:57 am
Alvaro
Glenn okazał się być boleśnie ubogi. Najwyraźniej przyszedł na arenę licząc, że odbije się finansowo od dna. Nawet jego miecz nie wydawał się należeć do kategorii towarów, które jakiś kupiec chciałby mieć w swoim asortymencie. Po tej rutynowej kontroli stanu majątkowego pokonanego, Alvaro wyszedł z areny i ruszył wzdłuż murów w kierunku targowiska. Niebo nad jego głową robiło się coraz ciemniejsze, a ludzie powoli znikali z ławek i zamykali się w swoich chatach. Po drodze minął też dwóch rozmawiających ludzi. Chcąc zdążyć do baru zanim zacznie się ulewa, nie przyglądał się im zbytnio, ale jeden z nich wyglądał trochę jak Sooren. Na samym placu targowym także nie było już zbyt wielu ludzi. Wiele głosów dochodziło za to z jednego z budynków, na pierwszy rzut oka nie wyróżniającego się niczym szczególnym spośród reszty drewnianych domów. Pewną sugestię stanowił niezbyt wyraźny już napis nad wejściem, informujący, że oto natknięto się na coś, co w bardzo dużym uproszczeniu można było nazwać gospodą.

W środku znajdowało się kilka długich stołów, przy których siedziały spore grupki kopaczy, Cieni a nawet kilku Strażników. Z lewej strony stał bar, a za nim wysoki mężczyzna w czerwonej kurtce, jakby od niechcenia czyszczący jeden z kubków. No tak, na kufle z prawdzowego zdarzenia nie było co liczyć w zewnętrznym pierścieniu. Przy barze było jeszcze jedno wolne krzesło. Oprócz tego, w oczy rzucała się siedząca z boku grupka dziwnie ubranych mężczyzn, przypominających wyglądem tych, którzy kibicowali Gor Hakimowi na arenie - tajemnicze tatuaże, dość skąpe szaty. W przeciwieństwie do innych nie śmiali się głośno i nie wymachiwali kubkami w powietrzu. Zamiast tego w spokoju rozmawiali, a co chwilę któryś z nich zaciągał się czymś, co z wyglądu przypominało zrulowane liście, a w kolonii zapewne uchodziło za narkotyk. Obok nich też było wolne miejsce.

Sooren
- To był tylko przykład. - nieznajomy uśmiechnął się pod nosem - A więc mówisz, że byłeś kłusownikiem? To też nienajgorsze kwalifikacje. Nowy Obóz nie otrzymuje regularnych dostaw z zewnętrznego świata, jak te spaślaki z zamku, więc każdy, kto jest w stanie urozmaicić dietę moich kompanów może się przydać. Zrobimy tak. Pożyczę ci jeden z łuków, które mam na składzie, a potem przejdziemy się kawałek za obóz i pokażesz mi, na co cię stać.
Gdy wypowiedział te słowa, rozległ się grzmot. Nadchodziła burza, i w każdej chwili mógł spaść ulewny deszcz.
- Albo może zróbmy to trochę później, jak się rozpogodzi. Póki co chodźmy do baru, tam porozmawiamy w spokoju. Ach, gdzie moje maniery. Na imię mi Trevor. A Ciebie jak wołają?

Orven i Karl
Wszystko wyglądało normalnie na pierwszy rzut oka. Co prawda kolejne grzmoty, pokrzykujący ludzie i coraz większy mrok ogarniający okolicę dekoncentrowały dość skutecznie, ale Orven nie dostrzegł żadnych poważnych problemów. Chciałoby się rzecz, że nawet niepokojąco mało problemów jak na tutejsze warunki - ślady walki, pozostałe po ich starciu ze Ścierwojadami zniknęły.
- Nie, nie wszystko w porządku! Jak chcecie się przydać to pomóżcie nam z tym diabelstwem. Musimy szybko wracać do obozu, bo jak burza nas tutaj dopadnie to mamy przerąbane.
Karl i Orven zauważyli, że wóz powoli wymyka się z rąk kopaczy. Stromy zjazd w dół mógł się zakończyć tragicznie dla towarów, a za to oberwałoby się wszystkim.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Marzec 18, 2016, 15:08:24 pm
Przemytnik doskoczył do wozu i zaparł się na jego przedniej części.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Marzec 18, 2016, 17:48:23 pm
Karl wspomógł towarzysza.
- Zachowaj czujność - rzucił na tyle cicho, by tylko Orven to usłyszał.

Rolled 1d20 : 1, total 1
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Marzec 18, 2016, 19:12:44 pm
Ale speluna, chociaż, lepsza niż te w których bywałem na kontynencie. Alvaro podszedł do Oberżysty - masz pozdrowienia od Scattego.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Marzec 18, 2016, 19:41:54 pm
Bingo. Mięso dobra rzecz, każdy je lubi, i prawie każdy lubi tych, co je dostarczają-z wyjątkiem innych dostawców, rzecz jasna. Choć mam nadzieję że kolonia jest na tyle spora, że walczyć ze sobą nie będziemy. Cóż, zobaczymy. Ciekawe wyjdzie z Karlem, ale to potem. W tym barze.
-Sooren - wyciągam rękę ku rozmówcy - A co do baru, to chętnie przepłuczę gardło. Prowadź, bom jeszcze go nie widział, jak sam zauważyłeś nie zdążyłem jeszcze całego obozu obejść.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Marzec 19, 2016, 13:19:14 pm
Karl i Orven
Karl dość niefortunnie zaparł się nogami, gdyż już po chwili kamień na którym stanął wyślizgnął mu się spod nogi. Mężczyzna stracił równowagę i zanim zdążył cokolwiek zrobić, runął na ziemię, przy okazji zahaczając przez przypadek nogę Orvena i pociągając go za sobą. Chwilę po tym, jak znaleźli się na plecach, usłyszeli mnóstwo krzyków i przekleństw, a potem coś przejechało nad nimi. Najprawdopodobniej był to wóz z zapasami. Zaraz za nim pędzili Kopacze i Strażnicy, ale chyba tylko z bezsilnej wściekłości, bo nikt nie byłby wstanie dogonić zjeżdżającego w dół wozu. Fantastycznym zrządzeniem losu, albo za sprawą boskiej interwencji, wóz nie spadł jednak w dół do rzeki, gdzie większość towaru przepadłaby, a zamiast tego skręcił nieco w prawo w czasie zjazdu i z całym impetem uderzył w rosnące tam drzewo. Kilka skrzyń wypadło na zewnętrz, a całość wyglądała tak, jakby zaraz miała się rozpaść. Jakby tego było mało, Karl i Orven poczuli na swoich głowach pierwsze krople deszczu.
- Niech to demon! - krzyknął jeden ze Strażników, po czym wskazał na leżących na ziemi - Ej, wy dwaj, pomóżcie nam z tym!
Część Kopaczy w pośpiechu zaczęła umacniać wóz, reszta starała się przyciągnąć porozrzucane skrzynie w jedno miejsce.

Alvaro
- Ach, obiło mi się już o uszy, że mamy nowego gladiatora. Siadaj, chłopie, za spranie mordy Glennowi coś ci się należy - oberżysta uśmiechnął się lekko i podszedł do stojącego obok kotła. Chwycił za jedną z leżących obok drewnianych misek po czym wielką chochlą nalał do niej... najprawdopodobniej gulaszu. Miska, a razem z nią kubek z piwem wylądowały na blacie przed przybyszem. - A więc... przed kolonią też zajmowałeś się tłuczeniem ludzi, czy dopiero teraz odkryłeś w sobie powołanie?

Sooren
Trevor i Sooren szybkim krokiem doszli do gospody, która zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz przypominała raczej podrzędną spelunę niż renomowany lokal. Poza wstawionymi do środka ławami, beczką z piwem, kotłem z gulaszem i czymś, co zapewne służyło za bar, niewiele różnił się ten dom od wszystkich innych domów w zewnętrznym pierścieniu. Wolnych miejsc dla dwóch osób brakowało, jedyne wolne siedzenie było tuż obok grupki mężczyzn popalających dziwne ziele, ubranych głównie w przepaski biodrowe i pokrytych tatuażami.
- Niezły tłok, jak na taki burdel... - mruknął pod nosem Trevor. Najwyraźniej siedzący obok Strażnicy to usłyszeli, bo jak jeden mąż spojrzeli na przybysza z wyraźną wrogością w oczach. Gdyby nie fakt, że przyszli tam odpocząć i porozmawiać z przyjaciółmi, to zapewne chwytaliby już za co cięższe przedmioty by dać przybłędzie do zrozumienia, że może i jest to burdel, ale jest to burdel Starego Obozu. - Chyba będziemy musieli stanąć przy barze.
Po tych słowach wyciągnął z torby średniej wielkości bryłkę rudy i rzucił ją karczmarzowi. Ten, bez chwili wahania chwycił za dwa kubki i zaczął nalewać do nich piwa ze stojącej na pobliskim taborecie beczki. Jednocześnie, Sooren zauważył, że przy barze siedzi już Alvaro.
- A więc... - zaczął Trevor - Za twoim wylądowaniem w kolonii kryje się jakaś ciekawsza historia, czy po prostu ktoś cię podkablował za strzelanie do królewskiego jelenia?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Marzec 19, 2016, 13:42:05 pm
Wbrew swej naturze, Alvaro postanowił się trochę wygadać oberżyście - różne rzeczy się robiło żeby przeżyć podczas wojny - zamilkł na chwilę - można tak powiedzieć, że zajmowałem się tłuczeniem ludzi.
Widząc znad miski, że pojawił się Sooren, morderca postanowił się przywitać - O, czołem dezerterze. - po czym uniósł kufel i jednym haustem wypił jego zawartość.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Marzec 19, 2016, 13:56:12 pm
-No czołem, morderco, jużeś komuś wpierdolić zdążył? - rzucam w kierunku Alvaro, po czym odwracam się ponownie ku Trevorowi - Cóż, jak już usłyszałeś, skazany zostałem za dezercję. Dowódca pierwszego oddziału, ten który mnie złapał na kłusownictwie, uznał że przydam się im na miejscu, a ja wolałem drużynę zwiadu od koloni. Parę dni później zmieniłem zdanie, po pierwszej potyczce z orkami. Jak coś ma dwie strzały w klacie, i wciąż na ciebie biegnie z toporem w łapie, to czas spierdalać. No i spierdoliłem, ino za mało skutecznie, bo po kilku dniach złapał mnie inny oddział i zesłał tu za dezercję. A ty jak tu wylądowałeś? I przede wszystkim kiedy?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Marzec 19, 2016, 14:07:39 pm
- Taa, zdążyłem. - Alvaro zirytowany siorbaniem łyżką, sięgnął po miskę i dopił gulasz do końca. Proszę, Sooren znalazł osobę której nie chce wpierdolić lub zapierdolić. Ciekawe. Morderca postanowił przysłuchać się rozmowie kłusownika.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Marzec 19, 2016, 16:15:34 pm
Orven wstał klnąc okrutnie po czym pomógł wstać Karlowi.
- Idziemy - krzyknął do strażnika i udał się układać skrzynie do wozu jednocześnie próbując ocenić uszkodzenia.

Rolled 1d20 : 4, total 4
   
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Marzec 19, 2016, 16:32:00 pm
- Dzięki - Karl podniósł się - Walony kamień.
Eks-nowicjusz zaczął pomagać przy wzmacnianiu wozu.
Rolled 1d20 : 13, total 13

Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Marzec 20, 2016, 15:18:05 pm
Sooren
- Ja trafiłem do kolonii... noo, dawno temu. Prawdę mówiąc przestałem już liczyć jak długo tutaj siedzę. - oberżysta postawił obok dwa kubki. Trevor wziął kilka łyków piwa i skrzywił się - Szału nie ma. Ale zawsze jakaś odmiana po ryżówce. Ja niestety nie mam żadnej pasjonującej historii do opowiedzenia. Ot, chciałem chociaż raz zjeść coś lepszego niż to gówno, które podawali w obozach dla uchodźców. Kto by pomyślał, że tylu ludzi będzie pilnować najmniejszego z magazynów. Chyba już wtedy wojna nie szła po ich myśli. Dwa bochenki chleba i trochę mięsa wystarczyło, żeby spędzić resztę życia w tej zawszonej dolinie. Na początku, nie powiem, perspektywa przyłączenia się do Starego Obozu była kusząca. Przynajmniej ludzie Gomeza regularnie dostają normalne jedzenie. Ale tutejsza społeczność to banda degeneratów, nawet jak na warunki kolonii karnej. Może i w Nowym Obozie trafisz na wielu, którzy zechcą dać ci w mordę, ale jeśli to wytrzymasz, albo nawet zdołasz im oddać, to zdobędziesz ich szacunek. Tutaj też wielu zechce dać ci w mordę, ale jeśli się odwdzięczysz, to dostaniesz nożem między żebra. No a poza tym, w Nowym Obozie mamy kilku magów, którzy znaleźli sposób na wydostanie się z kolonii. Nie wiem, jak ty, ale ja chciałbym jeszcze kiedyś zobaczyć rodzinę.

Na zewnątrz zaczęło padać. Deszcz w mgnieniu oka zamienił się w ulewę, a tuż nad obozem rozległ się potężny grzmot.
- No, zawsze zostawała jeszcze opcja z bractwem. - to mówiąc, Trevor wskazał dyskretnie na siedzących z boku, dziwnie ubranych i wytatuowanych mężczyzn. - Im też nie widzi się zostawać tutaj dłużej, niż to konieczne. Ale wizja modlenia się do jakiegoś durnowatego bóstwa w nadziei, że zniszczy barierę i uwolni swoich wyznawców, nie jest zbyt pewna. Modliłem się już kiedyś do bogów, ale najwyraźniej nie jestem godzien, by otrzymać od nich pomoc. Nie sądzę, by ten nowy różnił się od Trójcy. Wolę zawierzyć słowom magów.

Alvaro
Ogólna wrzawa panująca w gospodzie utrudniała dosłyszenie, o czym konkretnie rozmawiają Sooren i jego kompan. Po ubiorze można było stwierdzić, że nie należy do Starego Obozu. Alvaro usłyszał tylko strzępki zdań, z których wynikało, że rozmowa najpierw wkroczyła na tor opowiadania historii swojego trafienia pod barierę a potem zeszła na przedstawianie zalet Nowego Obozu.
- Cholerny Szkodnik... - mruknął pod nosem gospodarz gdy zauważył, że Alvaro dyskretnie przysłuchuje się rozmowie dwóch przybyszy.

Karl i Orven
Deszcz zaczął szybko przybierać na sile. Już po chwili cała grupa znajdowała się w centrum istnej ulewy. Orven, razem z dwoma Kopaczami, spróbował podnieść jedną ze skrzyń. Zdołali jednak zrobić tylko kilka kroków zanim Orven poślizgnął się i ponownie runął na ziemię, pociągając za sobą skrzynię i obu kamratów. Szybki rzut oka na pozostałe ekipy zbierające towary pozwolił stwierdzić, że nikt nie radził sobie zbyt dobrze z tym zadaniem. Na placu wymian do przenoszenia takich skrzyń był wykorzystywany specjalny podnośnik. Teraz, w błocie i deszczu przesunięcie czegoś tak ciężkiego było bardzo trudne.

Tymczasem Karl chwycił jeden z młotków leżących na wozie i zaczął przybijać deski w tych częściach wozu, które szczególnie oberwały po zderzeniu z drzewem. Ulewny deszcz utrudniał nawet samo utrzymanie gwoździa w odpowiedniej pozycji, więc i tutaj praca szła dość opornie. W tym momencie nad doliną rozległ się huk, niebo na chwilę rozbłysło, a gdy powrócił mrok jeden ze Strażników leżał z twarzą w błocie. I ze strzałą wystającą z pleców. W pierwszej chwili żaden z ludzi Starego Obozu nie zwrócił na to jednak uwagi.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Marzec 20, 2016, 15:41:41 pm
- Szkodnik? - zapytał Alvaro słysząc mruknięcie oberżysty.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Marzec 20, 2016, 16:18:31 pm
Orven podniósł się ponownie klnąc jeszcze parszywiej i wtedy ujrzał martwego strażnika.
- Kryyyyć się! - krzyknął - Łuuuucznicy! Za wóz! Kryyyyć się!
Przemytnik ostrzegając innych sam schował się za wozem od strony urwiska, próbował też ocenić skąd przybyła strzała.

Rolled 1d20 : 3, total 3
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Marzec 20, 2016, 16:33:25 pm
Alvaro
- Hmm? Ach, tak się nazywają. To jedna z "kast" w Nowym Obozie. Chleją, kradną, palą zielsko i tłuką każdego, kto będzie im przeszkadzał w interesach. Można mówić, co się chce o Strażnikach wymuszających haracz, ale tutaj naprawdę ktoś pilnuje, żeby byle chłystek nie rozwalił ci głowy, bo ma zły dzień i nie spodobała mu się twoja gęba. Poza tym, tutaj ludzie trzymają się razem, a tam każdy każdemu wilkiem. Banda degeneratów chwilowo zamieszkujących to samo miejsce, a nie Nowy Obóz. Na Twoim miejscu nie zadawałbym się z nimi.

Orven
Orven z trudem przebił się swoim głosem przez szum padającego deszczu. Kopacze i Strażnicy zaczęli się nerwowo rozglądać, tylko kilku z nich od razu rzuciło się za osłonę. Wszechogarniający mrok praktycznie uniemożliwiał określenie, gdzie znajdują się napastnicy. Orven musiał bardziej wychylić się zza wozu by cokolwiek dostrzec, i w tym samym momencie tuż obok jego głowy świsnęły dwie strzały.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Marzec 20, 2016, 16:39:10 pm
- hymm, a ten trzeci obóz, co o nim wiesz?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Marzec 20, 2016, 16:50:22 pm
- Wariaci, ale w ten mało krwawy sposób. Ubzdurali sobie, że jakieś bóstwo przyjdzie i wyciągnie ich z Górniczej Doliny, więc teraz sporą część dnia biją pokłony i słuchają tych swoich muru... churu... no, duchowych przewodników. Jako jedyni w kolonii zajmują się hodowlą bagiennego ziela, a poza tym ich wojownicy pomagają w walce z Pełzaczami w Starej Kopalnii, więc właściwie nikt nie ma z nimi problemu. Trochę męczący z tą swoją ewangelizacją, ale łatwo ich zbyć. Wielu chłopaków dołączyło do nich tylko ze względu na ziele. Niby tragedii nie ma, ale nie wiem, ile bym wytrzymał pod rozkazami fanatyków religijnych. Tutaj jest zdecydowanie mniej rygorystycznie.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Marzec 20, 2016, 17:06:15 pm
Alvaro przez chwilę rozważał słowa gospodarza - wiesz gdzie mógłbym znaleźć tu jakąś robotę? - przydałby sie jakiś porządny ciuch i pas, później pomyśli się nad obozem, chociaż, ten nowy obóz pasuje mi najbardziej.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Marzec 20, 2016, 22:35:45 pm
"Psia jucha" Karl schował się za wozem, obok Orvena.
- Bez wsparcia nic nie zdziałamy. - krzyknął do przemytnika. - Na pewno ci dwaj myśliwi, ale sami nie zdołają zebrać wszystkiego. - Karl odczekał sekundę - Mamy przerąbane.
Rolled 1d20 : 1, total 1
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Marzec 20, 2016, 22:52:28 pm
- Cholera... - mruknął Orven - Chwytać wóz! Pchać i się nie wychylać! Użyjemy wozu jako ruchomej osłony!

Rolled 1d20 : 5, total 5
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Marzec 21, 2016, 10:33:09 am
Alvaro
- Robotę? Hmm... - oberżysta podrapał się po brodzie - Najprościej byłoby w kopalnii. Zawsze przyda się tam dodatkowa para rąk. Jeśli nie przy wydobyciu rudy, to na pewno mają tam jakiś magazyn do uporządkowania, rusztowanie do umocnienia... no wiesz, typowe zadania dla niewykwalifikowanego robotnika. Tylko te Pełzacze...

Karl
Były nowicjusz krzycząc do swojego kompana wychylił się zza wozu i już po chwili w jego kierunku nadleciało kilka strzał. Strzelców musiało być zdecydowanie więcej niż dwóch. Gdy znów padł za osłonę, zobaczył, jak dwóch stojących za nim do tej pory Kopaczy leży teraz na ziemi ze strzałami wystającymi z piersi. Chwilę potem zorientował się, że jedna ze strzał drasnęła go w lewe ramię, a następnie poczuł przeszywający ból w okolicy rany.

Chwilę później, z pobliskiej skały zeskoczyło dwóch ludzi ubranych w skórzane pancerze przepasane niebieskim materiałem, z obuchami w dłoniach. Rzucili się natychmiast na Kopaczy stojących obok Karla, którzy chwycili za kilofy i rozpaczliwie próbowali się bronić.

Orven
Razem z kilkoma innymi osobami, Orven popchnął z całej siły wóz. Już po chwili usłyszeli głośne trzaśnięcie, a gdy przemytnik zerknął na bok wozu, dostrzegł, że jedno z kół odłamało się. Grupka spróbowała pchnąć jeszcze raz, ale tym razem wóz ani drgnął. Zrezygnowani Strażnicy wyciągnęli kusze i zaczęli strzelać na oślep mniej więcej w kierunku, z którego leciały pociski wroga.

W tym samym momencie Orven usłyszał krzyk, a gdy spojrzał w prawo zobaczył pędzącego w jego stronę napastnika z mieczem w dłoni.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Marzec 21, 2016, 12:32:09 pm
Alvaro przyjrzał się przymrużonymi oczyma oberżyście. - Czy ja ci wyglądam na kopacza albo kopalnianego ciura? - zamilkł na chwile. - pytałem o normalną robotę, na której można zarobić i zrobić znajomości.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Marzec 21, 2016, 12:49:31 pm
"Za jakie grzechy, wyrżną nas" Karl był przerażony, wpierw pomyślał o poddaniu się, ale w tej burzy nikt pewnie tego nie zobaczy...
Karl opadł bezwładnie na ziemię i zaczął udawać zwłoki.

Rolled 1d20 : 19, total 19
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Marzec 21, 2016, 12:53:13 pm
-O tym, że chcę dołączyć do was, a nie tu, zdecydowały pierwsze słowa które o was usłyszałem. Że chcecie stąd wypierdolić. Więcej mi trzeba nie było, choć przyznam że jak zakręciłem się tutaj nieco to stwierdziłem, że nie chce tu być. Choć zapewne dojdę do takiego samego wniosku, gdy rozejrzę się po waszym obozie. A co do bractwa... - spoglądał przeciągle na ludzi, których wskazał Trevor, po czym odwracam się ponownie do niego - Chcesz powiedzieć, że wymyślili sobie jakieś nowe bóstwo, i liczą, że ono ich uratuje?
Rozumiem, że są ludzie zdesperowani. Ale jak ci idioci mają aż tak poprzewracane w głowach, to chyba lepiej trzymać się od nich z dala. Może to zielsko, które palą, tak im mózgi wypaliło???
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Marzec 21, 2016, 13:03:04 pm
Alvaro
- Ciężka sprawa. Stałe zatrudnienie mają tutaj tylko ludzie Gomeza i robotnicy w kopalnii. Poza areną, robota dla kogoś z zewnątrz trafia się bardzo okazyjnie. Musiałbyś osobiście popytać kilku Cieni. Zawsze znajdzie się jakaś sprawa, na którą sami są zbyt leniwi albo zbyt dumni, ale ktoś to zrobić musi. Jak się spiszesz to zarobisz trochę grosiwa, a oni szepną o Tobie słowo komu trzeba. - oberżysta odwrócił się na chwilę, nalał piwa do kilku kubków, a następnie wstawił je na drewnianą tacę i zaniósł Strażnikom ze stolika pod ścianą. Wrócił kilka minut później z kilkoma bryłkami rudy w dłoni - Mógłbyś pogadać z Dexterem albo Świstakiem, to chyba najbardziej wpływowi ludzie w tej dzielnicy. Dexter zazwyczaj kręci jakieś interesy na targowisku, teraz pewnie zwinął się do swojej chaty. Świstak mieszka właściwie po sąsiedzku z tym skromnym przybytkiem. Ewentualnie możesz zapytać Neka. To Strażnik, ma swój rejon w okolicy areny. Podobno też ma ostatnio jakieś problemy.

Karl
Karl runął na ziemię jak kłoda. Kątem oka dostrzegł, jak obok niego toczy się zacięta walka. Strażnicy, którzy w końcu mogli zobaczyć wroga, rzucili się wściekle na napastników, jednego z nich dosłownie przemieniając w sito w ciągu kilku chwil. Ze skał musiała przybyć reszta wrogów, ponieważ nie słyszał już żadnych świstów strzał. Zamiast tego co jakiś czas ktoś upadał w błoto, zmieniając barwę pobliskiej wody na szkarłatną. Ciężko było określić, która ze stron wygrywa. Zdawało się, że czerwoni zaczęli odrabiać stratę gdy doszło do walki w zwarciu. Jednocześnie, deszcz zdawał się ciągle przybierać na sile, a sporadyczne rozbłyski i grzmoty tylko potęgowały przerażający widok.

Sooren
- No, taki mają pomysł na życie - Trevor roześmiał się, zwracając na siebie uwagę kilku osób, którymi jednak nie przejął się zbytnio - Ale ziele produkują pierwszej klasy, to im trzeba przyznać. Tylko dzięki niemu człowiek może czasami zapomnieć jak bardzo ma przerąbane. A jeśli jesteś w stanie wytrzymać ich biadolenie o tym, jak to Śniący cię wyzwoli z okowów tyranii, to nawet idzie z nimi ubić interes.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Marzec 21, 2016, 13:29:41 pm
Bogów jest TRZECH. Innos, Adanos i Beliar. Nie mogę powiedzieć, żebym jakoś gorliwie wyznawał któregoś z nich (z pierwszych dwóch, od Beliara i jego pomiotu trza się z dala trzymać, każde dziecko to wie), ale nie ma opcji, by nagle pojawił się czwarty. A skoro to ziele jest tak dobre, że wydaje ci się po nim, że jakiś czwarty jest, i że cie wyciągnie z tej magicznej bańki, to od ziela też wolę się z dala trzymać.
Próbuję wreszcie piwa, które od dłuższej już chwili trzymam w dłoni, po czym kontynuuję
-Nie widzę w tym sensu, no ale skoro tak twierdzisz... nie zamierzam rozprowadzać mięsa po całej kolonii, więc chyba nie będę musiał z nimi interesów ubijać. Poza tym... wiesz, jest sprawa. Bo generalnie to nas do koloni czwórką wrzucono, i z tej pozostałej trójki jest dwóch takich, co mam ich w dupie, ale z ostatnim się zakumplowałem, i on też chciałby do waszego obozu dołączyć. W dodatku, jego przydatność nie będzie chyba dyskusyjna. To alchemik.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Marzec 21, 2016, 18:20:15 pm
Na widok łamiącego się koła Orven zrobił coś co wydawało się nie możliwe. Zaklął jeszcze parszywiej, jeszcze obrzydliwiej i jeszcze straszniej niż poprzednio. Po klnięciu chwycił topór i rozejrzał się dokładnie.

Rolled 1d20 : 17, total 17
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Marzec 21, 2016, 18:58:56 pm
Sooren
- Alchemik? Proszę, proszę - odparł Trevor z wyraźnym zaskoczeniem w głosie - Mógłby pomóc staremu Jeremiaszowi, łatać naszych chłopców albo nawet terminować u magów. Nie powiem, brzmi ciekawie. Jeśli będzie chciał to jego też mogę zaprowadzić do Nowego Obozu. Ale... skoro się zakolegowaliście, to chyba powinniście trzymać się razem. Gdzie go wywiało?

Orven
Kilka rozbłysków pod rząd pozwoliło Orvenowi w miarę dokładnie przyjrzeć się polu walki. Pierwsze, co rzuciło mu się w oczy to leżący w błocie Karl, prawdopodobnie martwy albo ogłuszony. Obok niego leżało jeszcze dwóch zabitych Kopaczy i jeden z napastników, z bełtem wystającym z głowy. Spostrzegł, że wciąż pozostali przy życiu ludzie ze Starego Obozu zajęli walką większość atakujących, którzy w chwili obecnej stali plecami do Orvena. Poza tym, tu i ówdzie leżał porzucony oręż i powbijane w ziemię strzały. Któryś z walczących musiał upadając rozbić jedną ze skrzyń, gdyż dookoła walały się mniejsze lub większe odłamki drewna. Niestety, wojownik, który jeszcze chwilę temu pędził w kierunku przemytnika, szybko rozprawił się z Kopaczem próbującym go powstrzymać i ponownie ruszył w kierunku Orvena.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Marzec 21, 2016, 19:32:43 pm
- hymm, dzięki. - odpowiedział oberżyście. Alvaro rozejrzał się po sali oceniając tutejszych ludzi, następnie skierował wzrok na towarzysza Soorena. Wstał, podszedł do niego. - Alvaro jestem, szukam roboty.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Marzec 21, 2016, 19:55:10 pm
No i chuj szyszki strzelił, nie ucieknę. Pomyślał Orven widząc zbliżającego się do niego napastnika po czym rozejrzał się szybko za naładowaną kuszą lub innym sposobem na szybkie pozbycie się przeciwnika.

(http://forum.rpg-center.pl/Themes/ds-natural_20a/images/dice_warn.gif) This dice roll has been tampered with!
Rolled 1d20 : 4, total 4

Podczas edytowania usunąłem niechcący kostkę. Były dwa oczka.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Marzec 22, 2016, 10:36:56 am
-Jest gdzieś w okolicy. Wchodząc do obozu rozdzieliliśmy się, by więcej i szybciej zobaczyć, pewnie znalazł inne schronienie przed deszczem. - upijam kolejny łyk piwa z kufla - A co do nauki u magów, to zdaje się też coś o tym wie, nieraz jak walnie opisem to co drugiego słowa nie idzie zrozumieć, tak uczenie gada, a jak planowaliśmy walkę ze ścierwojadami, to gadał coś że by je chętnie czarami usmażył, ale bez zwojów ni chuja, czymkolwiek by one były. Więc...
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Marzec 22, 2016, 13:38:00 pm
Zimno, mokro, czerwień wokół. Jednak lepsze to było od oberwania strzałą w głowę.
Niebieskie barwy oznaczały Nowy Obóz, niezależnie od wyniku potyczki powinien być w stanie udowodnić swą przydatność na pobojowisku... o ile zdąży wypowiedzieć przynajmniej jedno zdanie.
Zachowując pozory, bez poruszania czymkolwiek, Karl starał się przyjrzeć chociaż części bitwy. "Ciekawe, czy Orven jeszcze dycha?"

Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Marzec 23, 2016, 16:02:02 pm
Alvaro
- Roboty? - zdziwił się Trevor - Czyżbym wyglądał na mobilny urząd pracy?

Sooren
- Brzmi naprawdę nieźle. No dobrze, jak skończy padać... - Trevor wyjrzał na zewnątrz i pokręcił głową - Czyli chyba nie w najbliższej przyszłości, przejdziemy się i poszukamy twojego przyjaciela. I tak chciałem się już stąd zwijać. Strażnicy robią się nerwowi gdy za długo kręcę się po obozie.
- Alvaro jestem, szukam roboty - wciął się nagle w rozmowę niedawny kompan Soorena.
- Roboty? - zdziwił się Trevor - Czyżbym wyglądał na mobilny urząd pracy?

Orven
Wszechobecne odgłosy walki, zacinający deszcz i przeraźliwie głośne grzmoty rozchodzące się chyba po całej kolonii praktycznie uniemożliwiały wymyślenie naprędce jakiegoś zgrabnego planu działania. Przeciwnik pędzący w stronę Orvena zamachnął się już w biegu, przynosząc kres wszelkim dywagacjom - wyraźnie nadeszła pora na wielką improwizację.

Karl
Kątem oka Karl zdołał zobaczyć, że walka wciąż trwa, ale obie strony straciły sporą część stanu osobowego. Członkowie Nowego Obozu jednak coraz częściej łypali okiem w stronę drogi prowadzącej w dół doliny, jakby psychicznie przygotowywali się na konieczność odwrotu. Z dwóch walczących stron to Strażnicy wydawali się być bardziej zdeterminowani, by utrzymać pozycję. Chwilę później Karlowi rzucił się w oczy jeden z pozostałych na placu boju napastników, który pędził z bronią w górze na Orvena. Ten zaś, rozglądał się rozpaczliwie dookoła, szukając zapewne czegoś, co by go uratowało.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Marzec 23, 2016, 17:01:34 pm
- mhm. - burknął w odpowiedzi - wyglądasz.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Marzec 23, 2016, 17:19:19 pm
Jeżeli jestem wystarczająco blisko, chwytam mój kij ( ew. inną długą broń/ przedmiot) i podcinam nogi przeciwnikowi Orvena.
Jeżeli jestem za daleko i w pobliżu nie ma załadowanej kuszy, to leżę dalej.
Jeżeli w pobliżu znjadzie się kusza, to próbuję trafić przeciwnika mojego towarzysza.

Rolled 1d20 : 17, total 17
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Marzec 24, 2016, 09:50:02 am
Orven miał zamiat sparować cios przeciwnika gdy ten zaatakuje.

Rolled 1d20 : 17, total 17
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Marzec 28, 2016, 16:09:13 pm
Okej... brzmi zarąbiście. Las po deszczu, łowy, a potem wędrówka do Nowego Obozu. Z normalnym, mającym mózg przewodnikiem. Lepiej być chyba nie może.
Kiwam twierdząco głową, potwierdzając że zrozumiałem i aprobuję plan Trevora, po czym przysłuchuje się jego rozmowie z Alvaro.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Kwiecień 04, 2016, 10:25:55 am
Alvaro i Sooren
- A czemu miałbym chcieć dać ci jakąś robotę? Co takiego sprawia, że wyróżniasz się spośród setki innych chłopków roztropków w tym obozie? - Trevor wziął łyk piwa, ciągle uważnie przypatrując się rozmówcy.

Karl
Na widok leżącej nieopodal kuszy Karl zerwał się i rzucił w jej stronę. Miał szczęście, była załadowana - najwyraźniej jej poprzedni właściciel nie zdążył wystrzelić zanim został powalony. Nie myśląc wiele, wycelował mniej więcej w kierunku człowieka szarżującego na Orvena i nacisnął spust. Bełt świsnął w powietrzu i już po chwili napastnik ryknął wściekle, gdy pocisk wbił mu się w lewe ramię. Następne kilka jego ruchów ułożyło się w zadziwiającą choreografię, gdy z jednej strony prawa ręka opadała swobodnie na Orvena, dzierżąc w dłoni broń, lewa ręka bezwładnie opadła wzdłuż ciała, prawa noga wciąż parła do przodu pchana niedawną siłą napędową a lewa noga gwałtownie zahamowała. Zaczął się przy tym kołysać, tak jakby zaraz miał stracić równowagę i runąć w błoto. To była chwila, kiedy był najbardziej wystawiony na atak, co wykorzystał Orven, jakby od niechcenia parując cios przeciwnika i odpychając go tak, że broń napastnika poszybowała w przestworza, a on sam zachwiał się i upadł na plecy.

Orven
Wojownik z Nowego Obozu był już niemal na wyciągnięcie ręki, groźnie wznosząc swoją broń do ataku. Nagle jednak z prawej strony naleciał bełt i trafił przeciwnika w ramię. Ten zawył z bólu i zachwiał się, gdy część jego ciała niesiona siłą napędu wciąż parła do ataku a druga część gwałtownie zahamowała, porażona nagłym, przeszywającym bólem. Tą chwilę wykorzystał Orven, odpychając niezdarnie wyprowadzony atak z góry i wytrącając szybkim ruchem broń z dłoni wroga. On sam stracił równowagę i upadł na plecy, w ogromną kałużę.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Kwiecień 04, 2016, 11:18:10 am
Orven nie czekając ani chwili chciał dobić przeciwnika toporem.

Rolled 1d20 : 12, total 12
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Kwiecień 04, 2016, 12:50:36 pm
Orven dopadł leżącego przeciwnika w mgnieniu oka i zamachnął się, by zadać śmiertelny cios. Teraz to łowca miał stać się zwierzyną. Jednakże, ranny adwersarz nie miał zamiaru tanio sprzedać skóry, i zaczął dziko wierzgać, wymachiwać nogami i rękami starając się utrudnić Orvenowi zadania. Udało mu się go kopnąć i wytrącić nieco z równowagi, a co za tym idzie cios topora wymierzony prosto w klatkę piersiową zjechał w bok i ciął żołnierza Nowego Obozu w rękę.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Kwiecień 04, 2016, 13:32:44 pm
- Niech cię fallus strzeli - powiedział przemytnik wymierzając kolejny cios.

Rolled 1d20 : 9, total 9
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Kwiecień 04, 2016, 13:37:04 pm
- bo chciałbyś mieć kogoś użytecznego i mającego fach w ręku w swoje bandzie. - Alvaro skinał głową w kierunku myśliwego - on już Ci wyjaśnił co potrafię.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Kwiecień 04, 2016, 14:51:32 pm
Moment, czy ten debil stara się podszyć pod Karla? Cóż... mogło by to być nawet zabawne, tylko że mogę i jak rykoszetem oberwać. Nie należy na to pozwalać. Choć puki co poczekam, zobaczę co dalej się stanie, może go tylko ciut opacznie zrozumiałem?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Kwiecień 04, 2016, 21:45:48 pm
Karl rozejrzał się po okolicy, ocenił ilu wrogów zostało, a ilu sprzymierzeńców.
Jeżeli ktoś na mnie szarżuje, to sięgam po najbliżej leżącą broń i staram się wykonywać uniki.
Jeżeli nikt n mnie nie szarżuje, to spróbuję załadować ponownie kuszę. Jeżeli mi się uda to pierwszym celem będą najbliższe zagrożenia, jeśli wróg będzie stał tyłem to będę celował w kręgosłup, jeśli przodem to spróbuję w klatkę piersiową.
Jeżeli mi się nie uda, to sięgnę po najbliższą ostrą broń i spróbuję zajść któregoś z przeciwników od tyłu i wbić mu ostrze w plecy, najlepiej w nerki.

Rolled 1d20 : 19, total 19
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Kwiecień 05, 2016, 13:41:23 pm
Orven
Orven zamachnął się kolejny raz, jednak przeciwnik wciąż nie dawał za wygraną. Chwycił dzierżącą topór rękę przemytnika i zaczął się z nim siłować, próbując odepchnąć zagrożenie jak najdalej od siebie, a najlepiej w stronę gardła właściciela topora.

Alvaro i Sooren
- "Fach" - Trevor zaśmiał się cicho, ale zaraz się uspokoił - No dobrze, szanowny panie. Problem polega na tym, że nie zabieram ze sobą ludzi za ładne oczy. Jak skończy padać... - Szkodnik ponownie wychylił się i wyjrzał na zewnątrz. Okazało się, że największe oberwanie chmury już mieli za sobą, a teraz z każdą chwilą deszcz stawał się coraz słabszy - ... czyli jakoś wkrótce, to chętnie zobaczę jakiś namacalny dowód twojej "fachowości". Przy okazji przejdziemy się na polowanie, poszukamy kolegi alchemika... Na bogów, całkiem ekscytujący dzień się zapowiada, muszę przyznać.

Karl
Karl rzucił okiem na pole walki i zorientował się, że właściwie dobiega ona już końca. Co prawda z całej drużyny Starego Obozu zostało tylko dwóch Kopaczy i dwóch Strażników, ale dwaj pozostali przy życiu napastnicy, nie licząc tego z którym mocował się Orven, ewidentnie kierowali już swoje kroki w kierunku ewakuacji. Nie myśląc wiele, były nowicjusz wyciągnął z torby martwego Strażnika bełt i załadował kuszę, po czym strzelił w jednego z wycofujących się wrogów. Karl zdążył mrugnąć przy naciskaniu spustu, a gdy otworzył oczy człowiek do którego strzelał leżał już na ziemi bez ducha - pocisk trafił go prosto w serce. Drugi z ocalałych upuścił broń i rzucił się do panicznej ucieczki. Wciąż stojący na nogach obrońcy byli zbyt wycieńczeni, by go ścigać. Karl zauważył, że deszcz zaczął gwałtownie tracić na sile a niebo powoli zaczynało się przejaśniać.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Kwiecień 05, 2016, 15:45:34 pm
Orven spróbował kopnąć przeciwnika w bok.

Rolled 1d20 : 18, total 18
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Kwiecień 05, 2016, 23:10:20 pm
Ki licho, magia wody? Za krótka, za szybka - w idealnym momencie. Dopiero po kilku sekundach dotarło do Karla, że właśnie zabił człowieka.
Eks-nowicjusz ponownie załadował kusze i wycelował ją w przeciwnika Orvena. Zbliżył się, jednak zachował na tyle odległości, by wróg nie mógł go zaskoczyć.
Jeżeli Orven za ten czas nie zabije przeciwnika, to rzucam:
- Leż, bo ustrzelę jak kaczkę. - Karl przeanalizował dziwną burzę - Odpowiesz na moje pytania, albo przedziurawię ci wątrobę. Wtedy nie zginiesz od razu, ale po kwadransie niewyobrażalnego bólu.
Jeżeli przeciwnik nie posłucha i będzie stawiał opór Orvenowi, to strzelę w wątrobę.
- 15 minut konania, za 2 będziesz błagał, by mój towarzysz cię dobił. Który wywołał burzę?
Jeżeli posłucha to kontynuuje:
- Dobra decyzja. Widzę, że zaopatrzyliście się w zwoje magiczne. Który z trupów użył jednego do wywołania burzy?

Rolled 1d20 : 14, total 14
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Kwiecień 05, 2016, 23:36:28 pm
Orven
Przemytnik odepchnął rękę przeciwnika na bok, po czym kopnął go z całej siły. Jedyny pozostały z napastników zgiął się w pół z grymasem wyrażającym paraliżujący wręcz ból na twarzy.

Karl
- Leż, bo ustrzelę jak kaczkę. - Karl przeanalizował dziwną burzę - Odpowiesz na moje pytania, albo przedziurawię ci wątrobę. Wtedy nie zginiesz od razu, ale po kwadransie niewyobrażalnego bólu.
- No już, kurwa, poddaję się! - syknął przez zęby zwijający się z bólu wojownik.
- Dobra decyzja. Widzę, że zaopatrzyliście się w zwoje magiczne. Który z trupów użył jednego do wywołania burzy?
- Że co? Coś ci się pomieszało, człowieku. - żołnierz Nowego Obozu oddychał głęboko, a jedną ręką uciskał krwawiącą ranę, którą zawdzięczał wystrzelonemu wcześniej przez Karla bełtowi - Nie używaliśmy żadnej magii. To są góry, zdarzają się takie nagłe ulewy. Nie spodziewaliśmy się jej, a to że była nam na rękę nie znaczy, że ją kurwa wywołaliśmy!
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Kwiecień 05, 2016, 23:38:29 pm
- Zdychaj wreszcie psi synu! - krzyknął Orven uderzając toporem.

Rolled 1d20 : 6, total 6
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Kwiecień 05, 2016, 23:41:51 pm
- Całkiem możliwe - Karl nie zamierzał powstrzymywać Orvena.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Kwiecień 06, 2016, 00:02:24 am
Szybko przeszła ta burza. - czyli jednak będziesz miał dla mnie robotę. - zwrócił się do szkodnika
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Kwiecień 07, 2016, 14:09:43 pm
Orven i Karl
Przemytnik znowu zamachnął się toporem, ale jeniec niespodziewanie wyprzedził atak, samemu wyprowadzając cios sprawną ręką. Udało mu się trafić Orvena w twarz i odepchnąć od siebie.
- No przecież się poddałem! Co wam jeszcze nie pasuje? - krzyknął.

Alvaro i Sooren
- Na to wygląda - odparł Trevor i powoli ruszył w stronę wyjścia. Przed drzwiami wziął głęboki oddech - Uwielbiam powietrze zaraz po deszczu. No, ale mamy sporo roboty, a czasu niedużo. Proponuję następujący plan zajęć. Wyjdziemy bramą obok areny, gdzie kolega Sooren będzie mógł pochwalić się swoimi zdolnościami kłusownika. W tym czasie kolega Alvaro spróbuje się ze mną i zobaczę, czy będą z niego ludzie. Po wszystkim wrócimy jeszcze na chwilę do obozu, wy poszukacie swojego przyjaciela a ja spakuję towar. Potem będziemy mogli iść do Nowego Obozu... jeśli oczywiście zdołacie udowodnić, że przydacie się w naszej bandzie.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Kwiecień 07, 2016, 14:31:12 pm
- Czemu nie. - Alvaro ruszył za Trevorem.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Kwiecień 07, 2016, 16:50:02 pm
Niech to, jak ja nie lubię pośpiechu na łowach. I jeszcze ci dwaj będą się napierdalać w okolicy? Cóż, zobaczymy jak to wyjdzie.
Kiwam potwierdzająco głową i ruszam za przewodnikiem. Kątem oka wciąż obserwuje "towarzysza", bądź co bądź za dobrze to miedzy nami nie jest, lepiej się plecami nie odwracać, bo jeszcze będzie się chciał pochwalić nie tylko fechtunkiem, ale i bezwzględnością.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Kwiecień 07, 2016, 17:29:57 pm
Jeden i tak uciekł, więc fakt, że zabiłem jednego z niebieskich może wyjść na jaw. Ogień zwalczać ogniem...
- Spokojnie, niech żyje - Karl chwycił Orvena za ramię. - Mój kolega nie przepada za gośćmi, co dopiero usiłowali go zabić. No, chyba nikt za takimi nie przepada. - niedoszły nekromanta uśmiechnął się lekko i spojrzał na swoje zakrwawione ramie.
- Jesteś współwięźniem, próbujesz w pośredni sposób doprowadzić do załamania struktury magicznej bariery. Zostaw ekwipunek.
Karl przyjrzał się bełtowi wbitemu w ramię przeciwnika. Kuszą wskazał ranę.
- Jak go nie ruszysz, to twoi powinni cię poskładać do kupy.
Karl odsunął się lekko, cały czas celował z biodra w przeciwnika.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Kwiecień 07, 2016, 22:30:55 pm
Orven opanował się po czym spojrzał na przeciwnika.
- Ehh... Niech idzie - powiedział po czym zwrócił się do rannego - Daruje Ci życie w zamian chce twojego imienia i żebyś o nas pamiętał.     
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Kwiecień 10, 2016, 14:51:34 pm
Alvaro i Sooren
Po chwili cała trójka znajdowała się już na polanie przed obozem. Powietrze pachniało w charakterystyczny dla polany po deszczu sposób, tu i ówdzie dało się dostrzec kałuże pozostałe po gwałtownej ulewie, a chmury jeszcze do niedawna tak gęste i czarne teraz rozrzedziły się, przepuszczając promienie słoneczne. Gdy Alvaro i Sooren wyszli przez bramę razem z Trevorem, zauważyli, że nieopodal znajduje się stara, właściciwe całkowicie zrujnowana chata, chyba od dawna już opuszczona. Z kolei z drugiej strony dostrzegli małą jaskinię, z której zdawało się dochodzić ciche chrząkanie. Pod rosnącym z prawej strony bramy drzewem znajdowało się natomiast kilka grzybów, z czarnymi trzonami i białymi kapeluszami.
- No dobra, zaczynamy zabawę - Trevor zdjął z pleców długi łuk, kilka razy naciągnął delikatnie cięciwę, po czym wręczył broń i kołczan ze strzałami Soorenowi - Na Twoje ręce. W okolicy lubi się kręcić kilka ciekawych bestyjek. Tamta jaskinia, rzeka za tą rozpadniętą chałupiną, no i wzdłuż palisady w prawą stronę. Do wyboru, do koloru. Tylko postaraj się nie zginąć. I nie zniszczyć mojego łuku, naturalnie.

Następnie Szkodnik wyciągnął zza pasa porządnie wyglądający miecz i teatralnie skierował ostrze w stronę Alvara.
- Odsuńmy się kawałek, żeby nie przeszkadzać w łowach - rzekł, wykonując kilka skoków w lewą stronę od bramy, czyli w kierunku, którego nie polecał Soorenowi jako obfitującego w zwierzynę łowną. Gdy uznał, że znalazł odpowiedni kawałek terenu, zatrzymał się i oczekiwał na swojego towarzysza z mieczem w dłoni.

Karl i Orven
Wojownik podniósł się z niemałym trudem, a następnie posłusznie rzucił na ziemię sakwę, którą miał przypiętą do pasa. Nawet nie próbował schylać się po swoją leżącą na ziemi broń.
- Jestem... Mark. I możesz być pewny, że cię zapamiętam, kolego. - rzucił lodowatym tonem, po czym ruszył drogą w dół szybciej, niż można by podejrzewać kogoś z bełtem wystającym z ramienia.
- Ładnie z waszej strony - jeden z ocalałych Strażników podszedł do Karla i Orvena - Tylko, że pod barierą za ładne uczynki nie dostaje się bonusowych punktów. Ja bym go zabił na waszym miejscu.
- Nieważne - dołączył drugi z żołnierzy - Najważniejsze jest to, że uratowaliśmy ładunek. Ci flądrojebcy z Nowego Obozu robią się coraz bardziej zuchwali. Jeszcze nigdy nie atakowali tak blisko placu wymian. Zazwyczaj napadają na transporty do Starej Kopalnii.
- Trzeba jak najszybciej powiadomić Thorusa. Nie przeszlibyście się do niego, do obozu? - zwrócił się do Karla i Orvena. - Potrzebujemy więcej ludzi, żeby pozbierać to wszystko i jakoś dotargać do zamku. Przy okazji, będziecie mogli mu wspomnieć o swoim udziale w odparciu ataku. Na pewno nie zostawi was bez nagrody.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Kwiecień 10, 2016, 15:44:09 pm
Alvaro dobył miecza, machnął nim kilkukrotnie dla rozgrzania nadgarstka. Niespuszczający z oczu przeciwnika, zaczął go powoli okrążać, kierując swoje kroki powoli w lewo.

Rolled 1d20 : 20, total 20
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Kwiecień 10, 2016, 16:32:21 pm
Karl spojrzał na ścieżkę w dół.
- Lubię, gdy ktoś jest mi coś winien. - Następnie odwrócił się w stronę strażników - Dajcie nam dwie minuty. Tylko zabezpieczymy się na drogę powrotną. Ten chujek, co wcześniej uciekł, mógł się zaczaić na dole.
Eks-nowicjusz zdjął bełt z kuszy i poluzował ją. Zatrzymał ją.
Karl zaczął szybko przeszukiwać martwych szkodników ( ekwipunek rzucony przez Marka zostawiam Orvenowi). Priorytetem jest ekwipunek - pas, mieszek, dobra broń jednoręczna, torba/plecak, środki medyczne, zwoje magiczne. Weźmie także kołczan bełtów od zabitego strażnika.
Jeśli znajdzie więcej dobroci, niż potrzebuje, to da je Orvenowi.
Rolled 1d20 : 11, total 11
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Kwiecień 11, 2016, 18:01:43 pm
W sumie, mógłbym teraz spierdolić z jego łukiem... gdyby to był błazen ze starego obozu, pewnie bym to zrobił. No ale cóż... zobaczmy.
Ruszam ku ruinom chaty i, przechodząc przez nie, kieruję się ku rzece. Puki co rozglądam się po okolicy, śladów raczej nie znajdę po takiej ulewie, szczególnie nie tuż pod palisadą.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Kwiecień 14, 2016, 11:24:43 am
Alvaro
Trevor uważnie przyglądał się ruchom partnera. Zgodnie z warunkami narzuconymi przez Alvara, Szkodnik zaczął krążyć w prawo tak, by ciągle mieć przeciwnika przed sobą. W pewnym momencie jednak, wykonując kolejny krok, Trevor ustawił się w sposób bardzo niekorzystny - skrzyżował na chwilę nogi, zamiast trzymać je twardo na ziemi, by zachować stabilność w razie ataku. Przez chwilę był odsłonięty na ewentualny atak.

Karl
Mężczyzna zaczął przeszukiwać ciała poległych. Niestety, jak można się było spodziewać, martwi napastnicy nie mieli przy sobie wielu cennych rzeczy. Nie zabrali ze sobą nawet rudy, świadomi faktu, że w boju niespecjalnie przyda się im dodatkowy balast. Większość ich broni już przed walką nie była doskonałej jakości, a teraz w dużej mierze leżała połamana lub pocięta na strzępy w kałużach. Karl zdołał jednak ściągnąć z jednego z trupów wciąż jeszcze niezły, skórzany pas.

Orven
- Tak w ogóle, coście za jedni? - zapytał jeden ze Strażników - Jeszcze was nie widziałem w obozie.

Sooren
W pobliżu rzeki Sooren nie dostrzegł z początku żadnych potencjalnych celów. Zauważył zamiast tego mały, drewniany mostek, którym dało się przejść na drugą stronę, gdzie zaczynał się gęsty las. Wzdłuż linii drzew biegła wąska ścieżka, prowadząca prawdopodobnie dalej w głąb doliny. Z drugiej strony, wciąż słyszał delikatnie chrząkanie dochodzące z jaskini po drugiej stronie polany, na której jeszcze przebywał. Przechodząc przez zgliszcza dostrzegł także, że pomiędzy zwęglonymi belkami znajduje się mała, drewniana skrzynia.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Kwiecień 14, 2016, 22:51:17 pm
- Ehh, nic ciekawego - Karl powiedział do siebie, gdy zakładał nowy-lepszy pas.
Następnie poszukał w miarę kompletną broń, byle lepszą od wcześniejszego kija z gwoździami i weźmie kołczan z bełtami. Po wszystkim wróci do Orvena.
Rolled 1d20 : 20, total 20
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Kwiecień 16, 2016, 13:08:30 pm
Alvaro dostrzegając błąd popełniany przez przeciwnika, postanowił natychmiast go wykorzystać. Szybki doskok i silny, zamaszysty atak prawą ręką, mający na celu wytrącenie z równowagi przeciwnika, a najlepiej przewrócenie go.
 Jeżeli szkodnik nie przewróci się, lecz tylko straci równowagę, alvaro kopnie go w klatkę piersiową.

Rolled 1d20 : 20, total 20
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Kwiecień 17, 2016, 12:26:17 pm
Rozglądam się pobieżnie po zniszczonej chacie, a nuż coś ciekawego znajdę, po czym podchodzę do skrzyni i staram się ją otworzyć.
Rolled 1d20 : 6, total 6
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Kwiecień 19, 2016, 21:38:23 pm
- Bośmy nowi Panie Strażnik - odpowiedział Orven - Nowi i świeżutcy.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Kwiecień 21, 2016, 10:08:18 am
Karl i Orven
Przy jednym z zabitych Strażników, Karl znalazł porządny miecz jednoręczny, tylko lekko umazany krwią.
- No dobra, to ruszajcie czym prędzej. Wolałbym, żeby te sucze syny z Nowego Obozu nie wróciły z kolegami, kiedy was nie będzie. - odparł Strażnik, po czym razem ze swoimi towarzyszami zaczął zbieranie porozrzucanych dookoła skrzyń z dobrami wszelakimi.

Alvaro
Alvaro dopadł do przeciwnika w mgnieniu oka i jednym, szybkim ciosem powalił go na ziemię.
- Jasny gwitnt! - syknął przez zęby Trevor - Szybki jesteś. Zobaczymy, czy z szermierką radzisz sobie równie dobrze, co z prawym sierpowym.
Po tych słowach Szkodnik zerwał się na równe nogi i zamachnął się z prawej strony na Alvara.

Sooren
Stara chata najwidoczniej została splądrowana już dawno temu, gdyż Sooren nie zauważył niczego godnego uwagi w pobliżu. Jedynie skrzynka stojąca z boku dawała nadzieję na jakiś łup. Mężczyzna kucnął przy niej, złapał oburącz za wieko i pociągnął z całej siły. Niestety, ktoś przewidział taką ewentualność i zabezpieczył swój dobytek porządną kłódką. Możliwe, że były to jeszcze rzeczy ostatniego właściciela chaty, który potem przepadł gdzieś razem z kluczem. Możliwe było również, że wystarczająco silne uderzenie w zawiasy pozwoli dobrać się do zawartości.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Kwiecień 21, 2016, 12:56:01 pm
Nauka walki na uchodźstwie nie poszła na marne. Przeciwnik tylko z mieczem nie stanowił zbyt poważnego zagrożenia dla osoby, która szkoliła się w walce w mieczem i sztyletem. Alvaro natychmiastowo zareagował na atak szkodnika. Dostrzegając zamach szkodnika, z perspektywy Alvaro wyprowadzany z lewej, wykona unik w prawo, licząc że Trevor nie napotykając oporu, straci ponownie równowagę. Gdy tylko to się stanie, alvaro jak najszybciej odwróci się do oponenta i wyprowadzi cięcie z lewej.

//
Po rollu na akcje.
Rolled 1d20 : 13, total 13

Rolled 1d20 : 19, total 19
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Kwiecień 21, 2016, 16:18:17 pm
No proszę, kto by się spodziewał, zamknięte. Cóż, bywa. Kopać nie ma sensu, tylko się uszkodzę, do tego porządnych butów trza, a z ewentualnych narzędzi jedynie miecz by się nadawał, choć patrząc na jego kondycje to prędzej on by pękł niż skrzynia. Cóż, może innym razem. Zresztą, czego ja się spodziewałem, że przydatne przedmioty będą na leżeć sobie wokoło ogólnie dostępne tuż obok obozu?
Podniósłszy się, ruszam w bok, mniej więcej wzdłuż rzeki, w stronę gdzie po przeciwległej stronie strumienia widać las. Dopiero co padało i raczej nie znajdę wielu śladów na ziemi, więc trzymam dystans do strumienia i rozglądam się po okolicy.

Rolled 1d20 : 4, total 4
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Kwiecień 21, 2016, 20:23:42 pm
- Dobra - Karl przepasał miecz i ruszył kilka kroków do przodu, przystanął jednak i poczekał, aż Orven zgarnie fanty porzucone przez Marka.
Gdy ten już je weźmie, ruszy z towarzyszem z powrotem do Starego Obozu.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Maj 03, 2016, 17:04:09 pm
Orven zebrał łupy i udał się za Karlem.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Maj 22, 2016, 22:36:57 pm
Alvaro
Szkodnik świsnął mieczem w powietrzu i prawie trafił swojego kompana, ten jednak w ostatniej chwili odskoczył w bok. Trevor spróbował natychmiast wyprowadzić kolejny cios, by nie pozostawiać Alvarowi ani chwili wytchnienia, jednakże był zbyt wolny. Nim się zorientował, Alvaro odkręcił się w lewą stronę i ciął Trevora w bok. Szkodnik lekko się zatoczył, po czym dotknął delikatnie niewielkiej, za to obficie krwawiącej, rany i uśmiechnął się.
- No proszę, jednak masz jaja. - Trevor schował miecz. - Całkiem znośnie. Gdzie się uczyłeś walczyć?

Sooren
Uważnie rozglądając się dookoła, Sooren próbował dostrzec jakiekolwiek ślady lub odgłosy wydawane przez zwierzynę łowną. Niestety, wciąż nie był w stanie niczego zauważyć, poza wcześniej dostrzeżoną, niewielką jaskinią, w której potencjalnie mogła znajdować się nora jakichś stworów. W chwili obecnej prawdopodobnie tylko zapuszczenie się w las mogło zapewnić szansę na jakąś zdobycz.

Karl i Orven
Obaj panowie udali się w drogę powrotną do Starego Obozu, słysząc jeszcze przez kilka minut jęki starających się poskładać ładunek Strażników. Gdy przechodzili obok polany, na której jeszcze jakiś czas temu obozowali dwaj myśliwi z Nowego Obozu, zauważyli przebywającą kawałek dalej niewielką grupkę stworów przypominających wyglądem połączenie przerośniętego szczura i kreta. Takiego samego potwora zabił Alvaro wkrótce po przybyciu do kolonii. Kretoszczury owe teoretycznie oferowały dużo mięsa i mogły zostać łatwo wymanewrowane ze względu na swoje gabaryty.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Maj 23, 2016, 18:17:59 pm
Łąka jest pustkowiem? Ponownie, kto by się spodziewał. Cóż, pozostaje tylko jedna opcja, ino bym się w niej nie zatracił, bo Trevor raczej dwóch dni czekać nie chce...
Cofam się do mostka, przekraczam rzekę i ruszam drugą jej stroną w kierunku lasu. Idąc krawędzią lasu, przy brzegu, staram się wypatrzeć miejsce, w którym prawdopodobnie zwierzęta przychodzą napić się wody z rzeki, po czym szukam w okolicy dobrego miejsca na ukrycie się, tak, aby wiatr wiał od wodopoju w moja stronę bądź gdzieś kątem w bok, na pewno nie odwrotnie.

Rolled 1d20 : 17, total 17
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Maj 23, 2016, 18:24:31 pm
- Masz jeszcze bełty? - spytał Orven cicho.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Maj 23, 2016, 19:05:58 pm
- Tu i tam. - odparł krótko morderca.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Maj 23, 2016, 19:35:53 pm
- Wziąłem kołczan zabitego, mimo wszystko wolałem nie odrabiać za bardzo innych martwych strażników, nie przy żywych. - Karl policzył bełty i podał wynik Orvenowi.
- Wolałbym zachować je na groźniejsze bestie, opancerzone, tak jak tam na górze. - Karl poklepal rekojesc nowego miecza - Jesli koniecznie chcesz je załatwić, to lepiej z bliska.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Maj 26, 2016, 17:00:37 pm
- Neh. Nie zależy mi na tym, aż tak żeby biegać za nimi z toporem. Chodźmy odebrać nagrodę.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Maj 26, 2016, 19:40:12 pm
- Dwie nagrody - Karl uśmiechnął się i ruszył w dalszą drogę wraz z towarzyszem. - To ile rudy ten zleceniodawca obiecał?
- Zastanawiam się, ile ta waluta jest warta... stosunek cen różnych towarów na pewno jest inny niż poza barierą. Nie widziałem owiec, ani pól uprawnych.

[dopiero teraz zauważyłem, że zapomniałem dać kreski w pierwszej linijce poprzedniego posta]

Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Maj 27, 2016, 16:17:40 pm
- Nie wiem. Właśnie dlatego nie pytałem go o ilość rudy. Dlatego najpierw pójdę do innych kupców popytać o ceny podstawowej żywności i broni. Można też zapytać Diego. No i mieliśmy jeszcze zgłosić się do tego całego Thorusa po nagrodę.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Maj 27, 2016, 21:31:42 pm
- Za skręta z lekkich narkotyków na targu płacono po kilka bryłek. Haracz dla strażników w obozie wynosi 10 bryłek, alternatywą jest dorwanie kogoś kto nie zapłacił...
Karl zjadł jedną z kulek serafisu, który posiadał.
- Z tym drugim możesz mi pomóc. Zapewne wystarczy, że zrobisz groźną minę i będziesz trzymał topór w pogotowiu. Nie wiem jak facet zareaguje na to co mu zrobię.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Lipiec 04, 2016, 10:19:40 am
Sooren
Po chwili kłusownik usłyszał dźwięk pękającej gałązki. Na pewno nie była to jego sprawka, więc wniosek mógł być tylko jeden - ktoś, lub coś, kręciło się niedaleko. Nie trzeba było długo czekać by dowiedzieć się, cóż to takiego. Minutę później z pomiędzy drzew wyszedł wilk. Spokojnym krokiem ruszył w stronę rzeki, z pewnością zamierzając się napić. Wiatr akurat przycichł, więc bestia nie zdołała wyczuć kryjącego się nieopodal Soorena. Gdy tylko zwierz doczłapał się do wodopoju i pochylił łeb, nadarzyła się dogodna okazja do ataku. Był odsłonięty, gdyż w bezpośrednim pobliżu rzeki rosło tylko jedno drzewo, w dodatku niezbyt duże i daleko od miejsca postoju zwierzęcia. Mimo to, samotny wilk był dość podejrzany - te stworzenia rzadko kiedy podróżują bez towarzystwa.

Alvaro
- Aha - odparł Trevor, przyglądając się uważnie twarzy kompana, która zdawała się absolutnie nic nie dawać do zrozumienia. - W sumie to nie musisz się nikomu zwierzać ze swojej przeszłości, bo tutaj jakby nie ma ona już znaczenia. Ale w Nowym Obozie nie raz i nie dwa będziesz zasypywany tego typu pytaniami, kiedy już do nas przystaniesz i co wieczór będziesz siadać przy ognisku z resztą naszej bandy. Jak nie chcesz mówić prawdy to mów jakieś wiarygodne kłamstwa, bylebyś coś mówił. To taka rada na dobry początek. W każdym razie, ja skoczę po swoje rzeczy i będziemy się zwijać. Mam nadzieję, że twój koleżka do tego czasu wróci.
Szkodnik rzucił lekki uśmiech na odchodne i ruszył żwawym krokiem w stronę bramy Starego Obozu, wciąż trzymając się za krwawiącą ranę.

Karl i Orven
Kilka minut później obaj mężczyźni byli z powrotem w obozie. Rzeczywiście, łatwo dało się zauważyć stojącego kawałek dalej, przed bramą do zamku, potężnego wojownika z ciemną skórą i wielkim, dwuręcznym mieczem wystającym zza ramienia. Stojąc bliżej niego, Karl i Orven dostrzegliby, że od razu zwrócił na nich uwagę - w końcu nie tak dawno temu wyszli z obozu, a teraz powracają jakby ciężsi w ekwipunek i bardziej zakrwawieni. Trzeba przyznać, że przyciągało to uwagę. I choć inni strażnicy rzucali pytające spojrzenia tak, że nie dostrzeżenie ich byłoby doprawdy sztuką, to Thorus nie poruszył głowy ani ust nawet o milimetr, wędrowały jedynie jego oczy. Zaraz po wkroczeniu do zewnętrznego pierścienia zza rogu wyskoczył handlarz, który dał zlecenie.
- Nareszcie! Na bogów, serce mi prawie wyskoczyło z piersi, jak tutaj czekałem! I co, wszystko w porządku?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Lipiec 04, 2016, 11:35:13 am
Gdy tylko usłyszał pierwszy dźwięk, przypadł niżej do ziemi, odruchowo niemal wyciągając strzałę z kołczanu i opierając końcówkę brzechwy na cięciwie. Czekał tylko chwilę, a zwierzyna pojawiła się dokładnie tam, gdzie ją chciał. Wilk podszedł do wodopoju, Sooren zaś lekko się obrócił, ustawiając nogi tak jak powinien mieć ustawione w momencie strzału. Jednocześnie szacował dystans, wizualizując już w wyobraźni tor lotu strzały. Gdy wilk pochylił łeb, podniósł się, spokojnym, gładkim ruchem wyprostował kolana, unosząc i napinając łuk, a następnie lekko go opuszczając, naprowadzając strzałę na cel. Gdy poczuł pióro lotki tykające kącik jego ust gdzieś z tyłu głowy przemknęła mu myśl że gdyby Trevorgo teraz widział sama postawa Soorena powiedziała by, że zna się na rzeczy. Ostatnia poprawka i dwie sekundy od pełnego napięcia łuku rozchylił palce, zwalniając strzałę, wymierzoną w szyję zwierzęcia. Następnie zastygł w tej pozycji, aż strzała trafi w cel i dwie sekundy dłużej, obserwując jak zachowa się trafione zwierze.

zapomniałem rolnąć .____.
Rolled 1d20 : 15, total 15
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Lipiec 04, 2016, 13:14:24 pm
Alvaro wykonał kilka szybkich ruchów mieczem, by strząsnąć z niego krople krwi, następnie zaś wsadził go za pas. Skazaniec rozejrzał się pobieżnie po okolicy, po czym skierował swoje kroki w stronę zrujnowanej chaty, by siedząc na resztkach muru, poczekać na resztę towarzyszysz, przy okazji spojrzy za czymś użytecznym.

Rolled 1d20 : 20, total 20
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Lipiec 04, 2016, 23:39:49 pm
 - Już wszystko w porządku - odpowiedział Orven - Obroniliśmy twoje towary przed bandytami. Teraz proszę o zapłatę.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Lipiec 05, 2016, 19:38:40 pm
- Złożę raport, dojdź do mnie jak skończysz. - Karl powiedział do Orvena.
Pokładając nadzieję w umiejętności targowania się towarzysza, Karl ruszył w kierunku niewątpliwie Thorusa. Po samym zachowaniu strażnika widać było, że najlepiej będzie przekazać informacje w jak najkrótszy sposób.
- Witaj, transport został napadnięty w okolicy drzewa z wisielcem. Niebiescy zostali rozgromieni, przeżyło dwóch strażników i dwóch tragarzy, nie wyglądali na rannych, obecnie zabezpieczają towary. Sam wóz transportowy został zniszczony i będzie potrzebny nowy. - Karl zrobił sekundę przerwy - Przenośny żuraw, bądź pochylnia do załadunku byłaby przydatna, ale wątpię by coś takiego tutaj się znalazło... Dwóch budowniczych powinno poradzić sobie z czymś takim na bazie resztek starego wozu.
Karl oczekiwał odpowiedzi w milczeniu.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Lipiec 12, 2016, 19:43:06 pm
Sooren
W mgnieniu oka strzała dopadła celu. Wilk zawył żałośnie, trafiony w bok, po czym osunął się na ziemię. Próbował jeszcze raz czy dwa podnieść łeb, ale po chwili wyzionął ducha. Niestety, w tym samym momencie z lasu wypadły jeszcze dwa wilki. Jeden z nich dopadł do martwego pobratymca i zaczął go obwąchiwać. Najwyraźniej chwilę zajęło mu upewnienie się, że kolega faktycznie zszedł. Drugi z kolei od razu ruszył wzdłuż rzeki, rozglądając się uważnie za ewentualnym winowajcą całego zamieszania. Wiatr wciąż nie zaszczycił swoją obecnością okolic wodopoju, więc aby poczuć zapach myśliwego wilki musiałyby podejść zdecydowanie bliżej uzbrojonego w łuk krzaczka.

Alvaro
Gdy tylko Alvaro zrobił krok nad kupką zwęglonych desek, w oczy rzuciła mu się skrzynia stojąca pod przeciwległą ścianą. A raczej pod czymś, co kiedyś mogło uchodzić za ścianę. O dziwo nie była spalona, więc prawdopodobnie ktoś przyniósł ją tam już po całym zajściu. Niestety, uwadze skazańca nie umknęła także kłódka, która najwyraźniej blokowała dostęp do ewentualnych dobrodziejstw. Rozglądając się po okolicy Alvaro dostrzegł jednak niewielki, błyszczący w słońcu przedmiot, wystający kawałek dalej z ziemi. Wytężając wzrok doszedł do wniosku, że oto natrafił na stary klucz. Możliwe, że szczęśliwym trafem był to akurat klucz, który pozwalał na otworzenie skrzyni.

Karl
Potężny wojownik przyglądał się przez chwilę Karlowi w milczeniu.
- Dużo emocji na jeden dzień jak dla żółtodzioba. Jak się domyślam, tę wyprawę zlecił wam Fisk. - Strażnik zrobił chwilę przerwy i spojrzał na rozmawiającego w oddali z Orvenem handlarza. Jego wyraz twarzy sugerował przelatujące przez głowę myśli w stylu "później poważnie sobie porozmawiamy, panie kolego" - Jeśli moi ludzie z konwoju potwierdzą twoje słowa to będę pod wrażeniem. Nie każdy nowy rzuca się tak szybko w wir pracy. Ten tutaj Falkirk wyda wam regulaminową nagrodę za zasługi dla obozu.
Thorus skinął na stojącego obok strażnika, a ten szybko sięgnął do podręcznej torby i wyciągnął z niej kartkę i pióro. Szybko jednak zorientował się, że czegoś mu brakuje. Zerknął na swojego kolegę, stojącego po drugiej stronie bramy, ale ten tylko wzruszył ramionami. Słysząc niecierpliwe chrząkanie swojego dowódcy, strażnik postanowił nie bawić się w formalności i wyjął z torby dość pokaźnych rozmiarów mieszek, który rzucił Karlowi.
- Sto pięćdziesiąt. - sprecyzował Thorus - A to tylko przedsmak tego, co można zarobić trzymając ze Starym Obozem, uwierz mi. Dlatego od razu miałbym dla Ciebie i twojego kolegi nową pracę. Potrzebuję kogoś zaradnego i jednocześnie nie związanego ze Strażą, żeby nie wzbudzać podejrzeń.

Orven
- A niech mnie! - na twarzy Fiska pojawił się uśmiech tak szeroki, jaki zwykle spotyka się na twarzy dziecka, które dostało nową zabawkę - Ha! Wspaniałe wieści! Nawet nie masz pojęcia, od jakich tarapatów mnie wybawiliście. No, i oczywiście, nagroda się należy. Teraz nie mam zbyt dużo, muszę sporo odłożyć na nadchodzące targi... ale umowa to umowa.
Handlarz odczepił od pasa mieszek i wręczył go Orvenowi.
- Na razie pięćdziesiąt bryłek. Jak przyjdziesz do mnie za... powiedzmy, trzy dni, to pewnie będę miał już jeszcze jakieś fanty, które będą mogły stanowić dodatek do wynagrodzenia.

Wszyscy
Słońce chyliło się już ku zachodowi. Do zmroku zostało zapewne około dwóch godzin.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Lipiec 12, 2016, 19:53:16 pm
Alvaro pełen domysłów i kierowany ciekawością ruszył po klucz, okazyjnie zerkając na okolice chatki. Gdy tylko go dobył, ruszył w stronę skrzyni by sprawdzić swoją teorie, o związku między tym kluczą i tą skrzynią.

Rolled 1d20 : 20, total 20
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Lipiec 13, 2016, 21:32:25 pm
Cholernie blisko magów, ale z drugiej strony ponoć w kolonii zaczyna się od nowa...
- Dzięki. Zamieniam się w słuch, a koledze chyba ten obóz się spodobał.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Lipiec 13, 2016, 21:49:31 pm
- Wie Pan... - zaczął Orven - Prawie tam zginęliśmy z rąk bandytów, złapała nas ciężka burza, ale obroniliśmy dzielnie te towary... No i jest nas dwóch. Co by pan powiedział, drogi panie Fisku na dorzucenie tak ze... trzydziestu bryłek? Z myślą o przyszłości? - przemytnik zniżył głos - Gdyby miał pan jakąś, powiedzmy... subtelną sprawę do załatwienia...
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Lipiec 13, 2016, 22:21:00 pm
Alvaro
Szczęśliwie okazało się, że istotnie był to klucz otwierający tajemniczą skrzynię. Gdy tylko Alvaro podniósł wieko i zajrzał do środka, jego oczom ukazał się naprawdę pokaźny łup. Pierwsze, co rzuciło mu się w oczy to medalion, którego głównym elementem był rubin wielkości ludzkiego oka. Był on przytwierdzony w centrum żelaznego pierścienia, a całość wisiała na posrebrzanym sznurku. Oprócz tego, wewnątrz leżały również dwa rulony papieru, oba symbolicznie spięte kawałkami cienkiej liny - sądząc po dziwacznych znakach narysowanych tu i ówdzie, najprawdopodobniej były to magiczne zwoje. Alvaro znalazł również ukryty pod zwojami mieszek, który na pierwszy rzut oka zawierał około siedemdziesiąt bryłek rudy.

Karl
- Świetnie. - Thorus uśmiechnął się delikatnie, po czym zniżył nieco głos - Posłuchaj. Mam problem z jednym z moich strażników. Nazywa się Nek, z reguły patroluje okolice areny. Od dłuższego czasu zachowuje się dość niepokojąco. Podejrzewam, że może planować coś niecnego. Mógłbym bezpośrednio się z nim skonfrontować, ale nie mogę go oskarżyć bez dowodów, a poza tym wywołałoby to tylko niepotrzebne zamieszanie.
Wojownik na chwilę przerwał, gdy obok przechodziła grupka Kopaczy. Jeden ze Strażników asystujących Thorusowi podszedł do nich i szepnął kilka słów na ucho temu, który wyglądał na lidera grupy. Następnie cała gromadka ruszyła w stronę wyjścia z obozu. Poczekał, aż oddalą się na bezpieczną odległość, po czym kontynuował.
- Chciałbym, żebyście się koło niego zakręcili. Popytajcie ludzi w tamtej okolicy, dla niepoznaki możecie wcześniej trochę posiedzieć na arenie. I miejcie na niego oko. Jeśli zauważycie coś niepokojącego dajcie mi znać. Chcę mieć pewność, że mogę mu ufać, a jeśli okaże się, że nie mogę, to chcę mieć dobry powód, żeby dać mu nauczkę.

Orven
Fisk podrapał się po głowie i zmarszczył czoło, spoglądając niepewnie na Orvena.
- Subtelną, powiadasz... Wiesz, młody, naprawdę jestem wam niewymownie wdzięczny i rozumiem, że było groźnie, ale... - handlarz przez chwilę przygryzał paznokieć kciuka, aż w końcu sięgnął za pas i wyciągnął stamtąd jeszcze garść bryłek - Teraz mogę dorzucić jeszcze dziesięć. Więcej nie mogę, muszę mieć jakieś fundusze żeby móc się targować. Ale obiecuję, że jak opchnę towar to dorzucę coś jeszcze. Na pewno nie będziecie stratni. Dajcie mi tylko parę dni. A że dobrych współpracowników nigdy za wielu, to jak wtedy do mnie wpadniesz to chętnie porozmawiam o jeszcze jednej robótce.
Fisk mrugnął do Orvena, a potem uśmiechnął się i uścisnął mu dłoń. Następnie ruszył w stronę wyjścia z obozu, zapewne nie mogąc się doczekać nadciągnięcia transportu. Chwilę później Orvena minęła także grupka Kopaczy, w towarzystwie jednego Strażnika ruszająca zapewne na miejsce starcia z bandytami.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Lipiec 13, 2016, 23:31:20 pm
Ładnie, ładnie, tylko gdzie ja to wszystko upchnę, przydała by się jakaś torba. I lepszy łach, dobra, coś się wykombinuje. Ciekawe czy ten medalion jest magiczny. Niesiony ciekawością i brakiem innych możliwości przełożył łańcuszek medalionu, sam medalion schował pod tunikę, przy okazji morderca wytężał zmysły, oczekując jakiegoś magicznego wpływu na ciało. Mieszek zaś porządnie przytoczył do pasa, zaraz obok mieszka z piwem i wytrychem. Zastanawiając się co zrobić ze zwojami, postanowił wyjąć piwo i sprawdzić czy pergaminy zmieszczą się w nim i czy się nie zniszczą.

przydałby się ten były nowicjusz, sprawdziłby co to za zwoje i amulet.

Gdy zakończy powyższe czynności, zamknie kufer na klucz, klucz zaś schowa do starego mieszka, następnie przysiądzie na ruinach i spożyje piwo oczekując na resztę.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Lipiec 14, 2016, 00:17:29 am
Padł... dobrze, nie będzie trzeba czekać ani biegać, wystarczy szybko... Moment, już jest reszta? Już? No ładnie, no to jednak se poczekam...
Gdy tylko z lasu wybiegły kolejne wilki, momentalnie opadł, przykląkł. Wyciągnął kolejną strzałę z kołczana, nałożył na cięciwę, po czum uniósł się lekko i wciąż zgięty w pół, kucając, począł się cofać. Jeśli wilk go dostrzeże, będzie uważnie go obserwował, nie przestając się cofać, ignorując wszelkie warknięcia, szczeknięcia i inne stroszenia uszu. Jeśli jednak wilk rzuci się w jego kierunku, momentalnie wyprostuje się, naciągnie łuk i strzeli.
Docelowo planuję odsunąć się na jakieś 200-300m od jakiegokolwiek wilka, żywego czy martwego, i poczekać trochę.

deam, rolnąć zapomniałem
Rolled 1d20 : 5, total 5
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Lipiec 14, 2016, 21:17:18 pm
Odrobina inżynierii społecznej... Karl zaczął planować jak zabrać się do sprawy.
Karl mówił nie głośniej, niż Thorus do niego.
- Wrócimy z solidnymi informacjami, odpowiednie podejście do zadania może jednak zająć trochę czasu. Bywaj.
Po pożegnaniu się Karl podszedł do Fenrira. Przy okazji wypatrywał Diego.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Lipiec 15, 2016, 15:54:35 pm
Orven pożegnał kupca i wręczył Karlowi 30 bryłek.
- Poratowałeś mnie tam, więc trzymaj pięćdziesiąt procent. Jak tam poszło z tym całym Thorusem?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Lipiec 15, 2016, 17:36:52 pm
Karl uśmiechnął się szeroko i pokazał mieszek. Ściszył głos.
- 150 do podziału. - Karl oddał 75 bryłek Orvenowi. - Do tego mamy zadanie. Thorus nie jest pewien lojalności strażnika Neka, stacjonującego w pobliżu areny. Mamy sprawdzić, czy jest czysty.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Lipiec 15, 2016, 19:20:41 pm
- Hmm... no to może podejdziemy do niego, spytamy czy nie ma dla nas czegoś do roboty i powiemy, że słyszeliśmy, że ma problem z pewną delikatną sprawą. Co ty na to? Czy może masz inny pomysł?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Lipiec 15, 2016, 19:59:23 pm
- Zbyt frontalnie, możemy się sparzyć. Lepiej będzie spędzić w tamtej okolicy trochę czasu i tak musimy miejsce na nocleg znaleźć. Niech się do nas przyzwyczai, dopiero później jeden z nas zaproponuje zwykłą pomoc, w końcu i tak trzeba pomagać wpływowym ludziom, by zostać cieniem. Drugi natomiast popyta wokół, poszpera... co wolisz?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Lipiec 15, 2016, 20:18:30 pm
- Można i powoli. Chodźmy się rozejrzeć. Tylko jeszcze jedno... wolisz iść razem czy rozdzielić się i udawać, że się nie znamy?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Lipiec 15, 2016, 21:28:09 pm
- Udawanie nie ma sensu. Ludzie chodzą tam i z powrotem, wielu widziało nas już razem.

( ile mam bełtów? )
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Lipiec 16, 2016, 17:27:18 pm
- W takim razie ruszajmy.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Lipiec 17, 2016, 13:37:59 pm
Karl ruszył wraz z Orvenem w kierunku areny.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Lipiec 22, 2016, 14:06:17 pm
Alvaro
Okazało się, że znalezione w skrzyni zwoje nie mieszczą się w pełni do mieszka, więc nawet po zaciśnięciu sznurkiem nieco wystawały. Nie przeszkadzało to jednak zbytnio, więc Alvaro spokojnie przystąpił do degustacji piwa. Aż trudno było uwierzyć, że jeszcze nie tak dawno lało jak z cebra - teraz na niebie nie było ani jednej chmury, a ostatnie promienie, niemal schowanego już za horyzontem, Słońca przyjemnie ogrzewały twarz skazańca. Jednakże, kilka łyków później do jego uszu doszedł niepokojący odgłos. Jakby... wycie wilka?

Sooren
Kłusownik zdążył zrobić ledwie dwa kroki w tył, nim przez przypadek nadepnął na suchą gałązkę. Trzask rozniósł się po całej okolicy i zwrócił na niego uwagę wilka. Bestia okazała szereg ostrych jak brzytwa zębów, i warcząc groźnie zaczęła się zbliżać w stronę Soorena. Drugi z wilków, wciąż znajdujący się przy zwłokach swojego pobratymca, zawył żałośnie. Sytuacja stawała się niebezpieczna - wycie mogło zwabić więcej drapieżników.

Karl i Orven
Obaj mężczyźni skręcili w lewo przed bramą zamkową i ruszyli wzdłuż murów w stronę, gdzie miała znajdować się lokalna arena. Po drodze minęli szereg drewnianych chat - przed jedną z nich stał potężny kocioł, w którym chochlą operował równie potężny człowiek z fartuchem. Wyglądało na to, że gotuje coś w stylu gulaszu, a sądząc po jego zadowolonej minie póki co szło mu nieźle. W jednej z bocznych alejek, na ławce, siedział z kolei Cień, który jednocześnie przyglądał się przechodzącym żółtodziobom i delikatnie obierał jabłko nożem. Z drugiej strony głównej alei, na niewielkim placyku, grupka Kopaczy siedziała przy ognisku, rozmawiając i popijając piwo.

Kilka kroków dalej ich oczom ukazała się arena. Droga, którą do tej pory szli, rozwidlała się na dwie ścieżki - jedna prowadziła w dół, do stanowiska, przy którym siedziało kilku gladiatorów i Cień, przeliczający pieniądze rozłożone na stoliku. Druga ze ścieżek wiodła na lewo, do kolejnej alei domków mieszkalnych. Był tam też większy plac, na którym kręciło się sporo osób różnego stanu, a z oddali dochodził dźwięk kowalskiego młota uderzającego raz po raz w tworzywo. Na trybunach ciągnących się dookoła areny nie było już nikogo, najwyraźniej walki zaplanowane na ten dzień dobiegły końca. Wśród ludzi przebywających w okolicy areny Karl i Orven póki co nie wypatrzyli nikogo, kto nosiłby pancerz strażnika.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Lipiec 22, 2016, 22:58:32 pm
Słysząc dźwięk przywodzący na myśl wycie wilka, Alvaro zerwał się na równe nogi, próbując ustalić skąd dobiegało domniemane wycie, czy było to faktycznie wycie wilka, czy może jednak wiatru, oraz czy ma to coś wspólnego z polowaniem dezertera.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Lipiec 30, 2016, 11:11:06 am
Alvaro przez chwilę nasłuchiwał, starając się określić, z której strony dochodził hałas. Kolejne zawycie upewniło go, że nie było to tylko świszczenie wiatru. Wszystko wskazywało na to, że prawdopodobnie jakiś wilk pojawił się w okolicy, a konkretnie niedaleko rzeki... obok której swoje łowy prowadził przecież Sooren.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Lipiec 30, 2016, 12:01:11 pm
Cholerny głupiec, pewnie w coś się wpakował. Nie widząc innej opcji wiedząc, że bez Soorena nigdzie się nie ruszy, Alvaro ruszył w kierunku rzeki i wyjących wilków.  Gdy tylko zbliży wystarczająco blisko, i będzie ku temu sposobność, spróbuje podkraść się do kłusownika z pomocą, jeżeli nie, to cóż, po to zaraz po wyruszeniu wyciąga miecz.

Rolled 1d20 : 19, total 19
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Lipiec 31, 2016, 13:22:57 pm
- Hmm... Może zaczniemy od tej areny?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Lipiec 31, 2016, 18:38:41 pm
- To dobre miejsce, no i jest jeszcze ta druga sprawa, która muszę załatwić.
Karl zaczął wypatrywać Glenna o kruczoczarnych włosach.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Sierpień 02, 2016, 00:40:40 am
Kurwa... niech by to... zawsze jakaś przeklęta gałąź...
Sooren wciąż cofa się, powoli, bez gwałtownych ruchów, bacznie obserwując wilka. Chce opuścić terytorium, którego broni zwierze, nie dając mu jednocześnie okazji do łatwego ataku, nie okazując przed nim słabości czy tchórzostwa.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Sierpień 02, 2016, 17:30:54 pm
Sooren i Alvaro
Kłusownik, niezrażony przeciwnościami, kontynuował taktyczny odwrót wciąż obserwując zachowanie wilka. Bestia podążała za mordercą jej pobratymca, wciąż groźnie warcząc. Kątem oka Sooren dostrzegł, że od strony mostu powoli zbliża się do niego Alvaro z mieczem w dłoni. Ostrożnie stawiając kroki, obszedł zbliżającego się drapieżnika po łuku, na szczęście nie zwracając na siebie jego uwagi. Jednak kiedy obaj mężczyźni byli już blisko siebie, wilk musiał najwyraźniej uznać, że powinien zaatakować zanim przyjdzie więcej ludzi. Tak też uczynił, i już po chwili w stronę Soorena pędziła rozwścieczona, ujadająca i ewidentnie głodna krwii bestia. Drugi z wilków, który został przy wodopoju, zauważył w końcu co się dzieje kawałek dalej i również ruszył do ataku.

Karl i Orven
Kiedy obaj skazańcy ruszyli w stronę areny, nagle zza rogu wyszło dwóch Kopaczy, którzy zastawili Karlowi i Orvenowi drogę.
- Hej, to wy jesteście ci nowi? - zapytał jeden z nich.
- Co się głupio pytasz, pewnie że to ci. Widziałem, jak gadali z Fiskiem i z Thorusem. - skarcił go drugi. - Koledzy, jest taka sprawa. Pewnie wiecie coś niecoś o sytuacji na zewnątrz, prawda? Musicie coś wiedzieć, skoro dopiero was tu zrzucili. Już od dawna nie mieliśmy wieści z poza bariery. Wiecie może, jak idzie wojna?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Sierpień 02, 2016, 17:58:38 pm
KURWA MAĆ, czy ten pojeb musi wszystko psuć??? Cudownie, nie ma to jak walka z całą watahą, cudownie wręcz.
Sooren momentalnie prostuje się, obracając jednocześnie stopy, by ustawić się w pozycji strzeleckiej, "w biegu" unosząc i naciągając łuk. Wiedząc doskonale, gdzie i jak mierzyć na takich niskich dystansach nie traci nawet sekundy na przycelowanie, puszczając strzałę w dolną część łba bestii.
Rolled 1d20 : 17, total 17
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Sierpień 03, 2016, 20:29:14 pm
- Stolica znajdowała się w rękach korony, gdy wsiadałem na okręt. - Karl szybko spojrzał przez ramię, czy to przypadkiem nie jest pułapka.
Jeżeli nic nie wyda się podejrzane, to będzie kontynuował - Natomiast agitatorzy bardziej skupiali się na opowieściach o bohaterskich czynach, niż zwycięstwach... w najlepszym przypadku mamy status quo.
Dopiero po kilku sekundach zorientował się, że rozmówca może nie wiedzieć, co to jest status quo.
- Remisujemy lub przegrywamy.

Jeżeli to faktycznie pułapka i zostaliśmy napadnięci, to Karl wyciągnie miecz i zaatakuje najbliższego agresora mocnym cięciem od boku.
Rolled 1d20 : 6, total 6
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Sierpień 05, 2016, 13:57:31 pm
Sooren i Alvaro
Strzała poszybowała w kierunku pędzącego wilka, trafiając go w szyję i przeszła na wylot. Zwierzę upadło na ziemię i zaczęło rzucać się w agonalnych drgawkach, obficie krwawiąc. Drugi wilk w tym samym momencie minął swojego dogorywającego pobratymca, pędząc na Soorena. W tym samym momencie, z lasu wyskoczył jeszcze jeden wilk, który skoczył w kierunku Alvaro.

Karl i Orven
- Spokojnie, kolego - rzekł jeden z rozmówców, uśmiechając się - Nikt cię właśnie nie zachodzi od tyłu z kijem w dłoniach. Ale dobrze, że jesteś czujny. W kolonii, jeśli nie jesteś czujny to jesteś martwy.
- Tak czy inaczej, dzięki za wieści. - dodał drugi - Zawsze dobrze jest usłyszeć coś o tym, co za doliną. Człowiek wtedy przypomina sobie, że świat nie kończy się na tej przeklętej barierze.
- Jeśli szukacie jakiegoś miejsca do spania, to dwa dni temu zwolniła się tamta chata - Kopacz wskazał na domek stojący koło placu nad areną, obok kuźni. - Myślę, że nikt się nie obrazi, jeśli ją sobie weźmiecie.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Sierpień 05, 2016, 17:19:06 pm
O kurwa. Tylko to krótkie acz treściwe zdanie przeszło przez myśli mordercy widząc skaczącego ku niemu wilka. Trzymając miecz w prawej, Alvaro spróbuje uskoczyć przed skokiem w lewo, jednoczesnie biorąc zamach prawą, tak by uderzyć drapieżnika w cielsko.

Rolled 1d20 : 20, total 20
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Sierpień 07, 2016, 10:45:57 am
Alvaro zdołał w mgnieniu oka wyprowadzić bezbłędny cios, przebijając mieczem znajdującego się jeszcze w powietrzu wilka. Z rany trysnęła na obu skazańców krew, a sama bestia padła na ziemię bez ducha. Tymczasem drugi z wilków, pędzący na Soorena, był coraz bliżej.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Sierpień 07, 2016, 17:01:43 pm
Zaje-kurwa-biście. Jeden padł, i co z tego, skoro zaraz mnie drugi zagryzie?
Sooren odrzuca na bok łuk, równocześnie wyciągając miecz. Gdy opróżni już lewą rękę, dokłada ją do prawej, na rękojeść. Jeśli wilk za moment będzie przy nim, sieknie na odlew mieczem wyciąganym z pochwy, jeśli jakimś cudem będzie miał dodatkową sekundę, wymierzy sztych w zwierze, tak aby skacząc na niego nadziało się na ostrze.
Rolled 1d20 : 18, total 18
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Sierpień 07, 2016, 19:23:02 pm
- A jeszcze jedno panowie - powiedział Orven - Słyszeliśmy, że tu w okolicy często przebywa jeden strażnik, który za pewna opłatą... potrafi udzielić pomocy w niektórych sprawach. Wiecie może kim on konkretnie jest. Jego imię to było chyba coś na M... albo N...         
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Sierpień 08, 2016, 19:48:43 pm
Alvaro nie zwracając uwagi na swój sukces, spróbował jak najszybciej, w jakikolwiek sposób pomóc soorenowi, ale widział, że raczej nie zdąży. W akcie desperacji, spróbuje przebić bestie sztychem swojego miecza, celując w jego bok.

Rolled 1d20 : 19, total 19
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Sierpień 08, 2016, 20:15:59 pm
Alvaro i Sooren
Wilk szarżujący na Soorena rzucił się swojej potencjalnej ofierze prosto do gardła, ale w tym samym momencie otrzymał nie tylko cięcie w brzuch ale też cios w bok. Bestia, zepchnięta z toru lotu przez uderzenie autorstwa Alvaro, przeleciała tuż nad lewym ramieniem Soorena i padła na ziemię tuż obok swojego martwego pobratymca. Przez chwilę jeszcze rzucała się w agonii, aby w końcu wyzionąć ducha.

Karl i Orven
- Chodzi o Neka? No, to faktycznie, potrafi załatwić wiele rzeczy. Jego specjalnością są siniaki we wszystkich kolorach tęczy, na dowolnej części twojego ciała. - odparł jeden z Kopaczy, uśmiechając się pod nosem.
- Tak na poważnie, to nie jest aż taki zły, w porównaniu do Bloodwyna na przykład. - sprecyzował drugi z nich - Ale ostatnio chodzi jakiś taki... nieobecny. Od jakiegoś czasu nie zbiera nawet za ochronę.
- Chłopaki nawet obstawiali zakłady, ile czasu minie zanim Nek do reszty zbzikuje i da nogę do Nowego Obozu.
- W każdym razie, teraz powinien kończyć już obchód. Jeśli będziecie mieli szczęście, to złapiecie go gdzieś koło kuźni. A jeśli nie, to miniecie się z nim jak będzie wracał do zamku i porozmawiacie sobie dopiero jutro.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Sierpień 08, 2016, 20:40:44 pm
- Jedna bestia mniej! - zakrzyknął Alvaro, by po chwili zdziwić się czemu właściwie to krzyknął. Kilkukrotnie machnął energicznie mieczem, aby strzepnąć krew z ostrza, po czym wsadził miecz za pas. Spojrzał na dezertera, po czym na truchła wilków.
- Nadadzą się do czegoś te pocięte mieczem? - zapytał. 
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Sierpień 09, 2016, 12:19:23 pm
Już ma mu dam, debilowi, jaranie się z tego co odwalił, już ja mu dam...
-Powiesz mi, co ty kurwa odwalasz??? - Sooren podszedł do mordercy, stanął tuż przed nim - Po kiego tu przylazłeś? Czemu przeszkadzasz mi w polowaniu? Wiesz w ogóle cokolwiek na temat tego, co tu się działo, i co zrobiłeś???
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Sierpień 09, 2016, 18:26:48 pm
Skazaniec przyglądał się przez chwile dezerterowi. - Uratowałem Ci dupę tłuku? Gdyby nie ja, miałbyś już rozerwane gardło? - odpowiedział, zimnym, cichym i spokojnym głosem doświadczonego mordercy Alvaro. - Następnym razem mogę tylko obserwować, jeśli tylko tego chcesz.

Przez całą rozmowę, morderca trzyma dłoń na głowni miecza.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Sierpień 09, 2016, 18:32:03 pm
- Hej, widzę że... - zaczął Trevor wchodząc na polanę, i od razu przerwał widząc patrzących na siebie z nienawiścią w oczach Soorena i Alvaro. Szybko doszedł do wniosku, że najwyraźniej miał miejsce jakiś zgrzyt, więc postanowił wprowadzić do dyskusji nieco lżejszy temat - Hoho, za skóry i kły dostaniemy okrągłą sumkę! Prawie nie widać tych, ekhm, cięć po mieczu. Nie sądziłem, że aż tyle ich ubijecie, szczerze mówiąc, a w takim wypadku przydałby się jakiś... bo ja wiem, wózek? Alvaro, skoczyłbyś ze mną po niego do obozu? Sooren, oskórowałbyś je w tym czasie?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Sierpień 09, 2016, 19:05:20 pm
- nie widzę problemu. - odparł skazaniec, patrząc swoim zwyczajem, przymrużonymi oczyma, dalej na Soorena, następnie odwrócił się od niego i ruszył za Trevorem. 

Idąc, próbował zagaić jakaś rozmowę.
- Co tam ciekawego miałeś do zabrania?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Sierpień 09, 2016, 19:58:30 pm
-Tak, następnym razem obserwuj. Z daleka, bardzo bardzo daleka. Tak, byś mi nie przeszkadzał, nie prowokował zwierzyny. - rzucił w odpowiedzi Sooren. Jego głos także chłodny, przepełniony pewnością siebie płynącą z doświadczenia. Może i jest o wiele słabszy w walce, ale to on zna się na lesie, pieprzony morderca niech spada na drzewo. Zaraz potem Alvaro po prostu się odwrócił i poszedł sobie. Klasyka. Jakby został, po chwili padłby przygnieciony prawdą i argumentami. Albo by się rzucił do walki, aczkolwiek wtedy miałby pewnie ostro przerypane. Taką nadzieją przynajmniej żywił się Sooren.
Kłusownik spojrzał potem na szkodnika.
-Mogę. Tylko przydał by mi się do tego nóż, nawet kilka różnych... zresztą zapewne wiesz. Póki co mam tylko miecz, a ten niezbyt się nadaje do tego typu prac.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Sierpień 09, 2016, 20:19:17 pm
- Dzięki za informacje. Bywajcie w zdrowiu. - Karl ruszył z towarzyszem w kierunku kuźni i wolnej tam chaty.
Gdy już się oddalimy powiem w miarę cicho do Orvena.
- Jeśli nam się poszczęści, dobrze będzie do niego zagadać w trakcie zajmowania chaty. Wyjdzie naturalnie.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Sierpień 10, 2016, 13:20:23 pm
Sooren i Alvaro
- Ach, słusznie - Trevor puknął się otwartą dłonią w głowę, po czym wyciągnął zza pasa kilka noży, różnej wielkości, długości i kształtu - Trzymaj. My zaraz wracamy.
Szkodnik odwrócił się i razem z Alvaro ruszył szybkim krokiem w stronę bramy Starego Obozu. Zbliżała się noc, więc aby zdążyć przed nastaniem ciemności trzeba było się śpieszyć.
- Co tam ciekawego miałeś do zabrania? - spytał Alvaro.
- A, takie tam szpargały - odparł wymijająco Trevor, poklepując zarzuconą przez ramię torbę - Jest parę rzeczy, które muszę zanieść do Nowego Obozu. Tak w ogóle, o co wam tam poszło, na polanie?
Kątem oka Alvaro dostrzegł, jak Szkodnik nieco dokładniej schował do torby wystający rulon papieru z jakąś ważnie wyglądającą pieczęcią.

Karl i Orven
Kilka kroków później obaj skazańcy stali już przed swoim tymczasowym domem. Na pierwszy rzut oka nie wyróżniał się absolutnie niczym z szeregu takich samych drewnianych chatek w kształcie prostokąta. Niemal naprzeciwko znajdowała się kuźnia, w której jednak nikogo już nie było - piec został wygaszony a narzędzia schowane. Po wejściu do środka chaty, oczom Karla i Orvena nie ukazało się nic szczególnie pasjonującego. Ot, dwa małe łóżka stojące przy ścianie, stół, dwa krzesła i pusta skrzynia. Gdy tak przyglądali się swojej chatce, na zewnątrz przechodził właśnie jakiś Strażnik.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Sierpień 10, 2016, 16:18:13 pm
-Dzięki - rzucił Sooren, po czym wbiwszy noże w ziemię obok zwierząt podszedł do łuku. Podniósł go, oczyścił z ziemi, błota, czy gdzie on tam upadł, po czym trzymając go w opuszczonej ręce ruszył wzdłuż rzeki. O ile w okolicy nie pojawią się kolejna drapieżniki, podejdzie do pierwszego upolowanego wilka, odkładając na moment łuk podniesie go, zarzuci sobie na ramie, po czym podnosząc łuk wróci do pozostałej trójki upolowanych zwierząt. Tam odłoży go obok pozostałych wilków.
Następnie narwie traw i liści i korzystając z nich zamiast szmat otrze miecz z wilczej krwi. Następnie zacznie sprawiać wilka, najpierw tego upolowanego na początku. Każdorazowo wyciągając miecz z ziemi, w którą wbija chwilowo nieużywane, przetrze zieleniną ostrze, pozbywając się zarówno ziemi, jak i błota. Zacznie od zębów i pazurów, potem oskóruje zwierzę, po tym przejdzie do porcjowania mięsa i wycięcia wnętrzności, o których wie że są przydatne alchemikom (o ile takowe są) bądź rzemieślnikom (jelita), jak i te zdatne do jedzenia (serce, wątroba). Mięso ułoży na rozłożonej na płasko skórze, tak aby chwytając i łącząc kończyny utworzył się worek pełen mięsa.
Jeśli skończy pierwszego wilka, zanim przybędzie reszta, zajmie się drugim, także upolowanym przez siebie. Mając dwie skóry, rozdzieli mięso i wnętrzności od siebie. Jeśli wciąż ich nie będzie, zajmie się wilkiem zaszlachtowanym przez Alvaro, a potem i drugim.
Miecz po oczyszczeniu zatknięty będzie za pasem, ale łuk będzie stale napięty, położony w zasięgu ręki, na wypadek jakby z lasu wyszło coś zwabione zapachem krwi.

oczywiście zapomniałem rolnąć
Rolled 1d20 : 10, total 10
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Sierpień 10, 2016, 16:43:15 pm
- O nic szczególnego. Uratowałem mu rzyć, a ten sie stroszył. - Odpowiedział morderca, obserwując drogę przed sobą i rosnące mury obozu. Postanowił, że póki co nie poruszy kwestii tajemniczego rulonu.
- Jeżeli można wiedzieć, co szkodnik robi w starym obozie, nie jesteście tu przypadkiem niemile widziani?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Sierpień 13, 2016, 17:39:39 pm
Alvaro
- Prawda, ale mile widziane są nasze bryłki rudy. - odparł Trevor, po czym przez chwilę milczał. W tym czasie obaj mężczyźni przekroczyli próg obozu, z czujnymi spojrzeniami Strażników pilnujących wejścia na dzień dobry. Następnie skręcili w lewo i pomaszerowali wąską ścieżką w stronę targowiska. - To jest dopiero ciekawa praca. Siedzenie tutaj, w Starym Obozie, w barwach Nowego Obozu i handlowanie. Przy czym pod słowem "handlowanie" kryje się też drobne oszukiwanie, podkradanie jak nikt nie patrzy, sprzedawanie tego co się ukradło po cenie niższej niż rynkowa i przy tym wszystkim nie dawanie się złapać. Nie ma się czym martwić, dopóki tutejsi wierzą w to, że tak naprawdę porządny z Ciebie wspólnik handlowy, o tak, kiedyś sprzedał mi paczkę ziela po dziesięć bryłek taniej niż zazwyczaj, no przysięgam panie Strażniku że dobra z niego chłopina. Ale jeśli powinie ci się noga i ktoś zauważy, że dziwnym trafem zdobyłeś paczkę ziela wtedy, gdy facet po drugiej stronie obozu paczkę ziela stracił w niewyjaśnionych okolicznościach, to w najlepszym wypadku dzielni panowie Strażnicy zabierają cię na bok i wygłaszają małą pogawędkę, w najgorszym musisz szybko przypomnieć sobie która droga ucieczki z obozu będzie najkrótsza. Ale potem przychodzi kolejny Szkodnik, który absolutnie nie ma nic wspólnego z poprzednim, i przysięgam panie oficerze że tamtego sami żeśmy na gałęzi powiesili za psucie relacji z waszym obozem. I jakoś tak się żyje. O, ten się nada.
Trevor zatrzymał się gwałtownie i skręcił w jedną z bocznych alejek, na końcu której stał niewielki, drewniany wózek na dwóch kołach. W pobliżu nie było już zbyt wielu ludzi, a zwłaszcza nie takich którzy interesowaliby się jakimś wózkiem. Szkodnik szybko wyciągnął kilka przedmiotów ze swojej torby - parę noży, srebrny talerz, skórzany pasek i parę innych śmieci. Wszystko to wrzucił do wózka, po czym skinął Alvarowi głową.
- Bierzemy go - Trevor zaszedł wózek od tyłu, zaś Alvaro miał ciągnąć go za wystającą z przodu rączkę. - Przy bramie powiemy, że jesteśmy kupcami z Nowego Obozu i właśnie wracamy do domu z niesprzedanym towarem. Jak się nie połapią to dobrze, jak się połapią to dajemy nogę.

Kilka chwil później, wózek i jego nowi właściciele byli już pod bramą obozu. Strażnicy od razu zaciekawili się tym zjawiskiem. Jeden z wartowników gestem ręki nakazał im się zatrzymać, a drugi podszedł do wózka i zaczął przyglądać się przedmiotom w środku.
- Coście za jedni? - spytał, mrużąc oczy.

PRÓBA PRZEKONYWANIA WYMAGA RZUTU KOSTKĄ

Sooren
Kłusownik przez dłuższą chwilę nacinał i rozcinał nożami ciała dwóch zastrzelonych przez siebie wilków, aby w końcu uzyskać zadowalającej jakości dwie skóry i zestaw pokaźnych szponów oraz kłów. Dwa prowizoryczne worki z mięsem i wnętrznościami leżały obok pracującego w pocie czoła Soorena, gdy zza linii krzewów doszedł do niepokojący odgłos. Coś się do niego najwyraźniej powoli zbliżało, po drodze następując na suche gałęzie i małe krzaczki.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Sierpień 13, 2016, 17:46:02 pm
- Kuglarze.

Rolled 1d20 : 18, total 18
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Sierpień 13, 2016, 17:47:50 pm
Oho, mamy towarzystwo. Ciekawe, padlinożerca czy coś groźnego?
Sooren momentalnie przesunął się do worka z mięsem, dorzucając do niego szpony i zęby. Wciąż kucając wyciągnął strzałę z kołczanu, nałożył na cięciwę, po czym opuścił prawą rękę, przytrzymując strzałę lewą, na majdanie. Prawą zaś dłoń opuścił ku mięsu. Jednym okiem lustrując las, nasłuchując głosów, mając nadzieję że rozpozna co idzie i w jakiej ilości, drugim okiem wyszukiwał w stercie mięsa jak najgorszego kawałka.
Rolled 1d20 : 4, total 4
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Sierpień 13, 2016, 18:00:13 pm
Alvaro
- Co? - zdziwił się Strażnik.
- Ku jakiej glarze? - zapytał drugi, drapiąc się po głowie.
- Aś ty, durny. KUGLARZE, sztuczki robieją i takie tam inne.
- Aaa, to chyba że tak. A to czemu nie widzieliśmy żadnych występów?
- No bo... yy... występ był ekskluzywny, dla Magnatów. - odparł Trevor, uśmiechając się desperacko.
Strażnicy przez chwilę patrzyli wprost na Szkodnika, jakby powtarzając sobie w głowach słowo "ekskluzywny". W końcu, ten bardziej obeznany w słownictwie spojrzał na swojego kolegę z dezaprobatą.
- Pewnie, że ekskluzywny, debilu! Nie dla psa kiełbasa. - wartownik rzucił zakłopotany uśmiech w kierunku Alvara i Trevora - Heh, wielki jak stodoła a głupi jak fasola, co nie? No, to jak tak to jedźta.

Gdy już byli wystarczająco daleko, by Strażnicy ich nie usłyszeli, Trevor odetchnął z ulgą.
- Nie sądziłem, że się na to nabiorą. Masz jaja, powiem ci.

Sooren
Zza krzaków wychyliła się głowa Ścierwojada. A zaraz za nią dwie następne. Zanim Sooren zdążył zareagować, bestie wyskoczyły z lasu i rzuciły się do worków z mięsem.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Sierpień 13, 2016, 18:09:20 pm
- Na kontynencie działało, dlaczego tu miało by nie zadziałać? Wystarczy powiedzieć co takiego żeby zgłupiał i po problemie. - Odpowiedział Alvaro, z cieniem uśmiechu do wspomnienia z wolności.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Sierpień 14, 2016, 22:52:53 pm
Okej, szybko. Wszystko albo nic. Perfekcja albo zgon.
Sooren szybkim ruchem chwyta wybrany wcześniej kawał mięsa i rzuca nim w kierunku ścierwojadów, po czym płynnym ruchem cofa prawą dłoń, łapiąc za cięciwę, napinając łuk. Jeśli któryś ze ścierwojadów jeszcze biegnie w jego stronę, puszcza strzałę prosto w jego łeb. Jeśli to wciąż nie pomoże... cóż, to zależy od odległości
-jeśli biegnie jeden ścierwojad, a "dystans" wynosi 4 sec, bądź 2 ścierwojady i 8 sec, bądź 3 ścierwojady i 12 sec (jeśli spudłuje) po prostu strzela dalej. jeśli coś zwali, spudłuje, źle policzy co coś innego się stanie, że bestie będą przy nim, po prostu zwieje
-jeśli jest tylko jeden ścierwojad, mniej niż 4 sec, odrzuci łuk i tuż przed zderzeniem uskoczy w prawo i do przodu, unikając ciosu dzioba i tnąc od dołu w gardło, wzmacniając cios lewą ręką. także jeśli zabije 1-2 ścierwojady z łuku, ale nie będzie miał czasu na zastrzelenie ostatniego, zrobi to
-jeśli ścierwojadów będzie więcej, ale będzie miał parę sekund luzu, chwyci za torbę z mięsem i ruszy biegiem w kierunku obozu
-jeśli w jakikolwiek sposób coś się zwali, i tuż obok niego znajdzie się ścierwojad, a on nie będzie miał miecza w ręku, po prostu spierdzieli, porzucając wcześniejsze plany
Rolled 1d20 : 13, total 13

Rolled 1d20 : 6, total 6

Rolled 1d20 : 3, total 3

Rolled 1d20 : 10, total 10

Rolled 1d20 : 4, total 4

parę roli jakbyś wolał osobno na każdą akcję, chyba starczy
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Sierpień 14, 2016, 23:18:34 pm
Sooren
Szybki ruch ręką i już kawałek mięsa leciał w stronę pędzących Ścierwojadów. Odbił się jednak od głowy jednego z nich i poszybował w las, a bestie ewidentnie nie zamierzały zadowolić się ochłapem gdy tuż przed nimi były dwa worki pełne rarytasów. Zaraz potem, Sooren wypuścił strzałę w stronę szarżującego prosto na niego potwora, jednak nie zdążył dobrze wycelować i zamiast w głowę posłał pocisk w bok Ścierwojada. Zwierzę zapiszczało i zatrzymało się na chwilę, próbując wyciągnąć dziobem strzałę. Tymczasem dwie pozostałe bestie wciąż nacierały i były już tuż tuż. Tylko jeden z nich jednak gnał prosto na kłusownika, zaś drugi zdawał się kierować prosto w stronę worka z wnętrznościami wilków. Sooren chwycił za miecz i próbował odskoczyć przed szarżującą bestią, jednak ta pochyliła głowę i z całym impetem uderzyła w skazańca odpychając go na ziemię, zaś broń wypadła mu z ręki i wykonała kilka akrobacji w powietrzu zanim wbiła się w ziemię kawałek dalej. Jako, że Ścierwojad zaniechał natychmiastowego dobicia przeciwnika, Sooren chwycił za leżący w zasięgu ręki worek z mięsem, zerwał się na równe nogi i pognał w kierunku obozu. Dopiero widząc, że potencjalna ofiara ucieka, Ścierwojad rzucił się w pościg. Sooren, gnając na złamanie karku, prawie potknął się o wystający z ziemi korzeń. Na chwilę stracił równowagę zanim mógł kontynuować odwrót, pozwalając Ścierwojadowi na nadrobienie straty. Skazaniec nie miał czasu ani odwagi spojrzeć za siebie ale czuł, że bestia jest tuż za nim i jeden fałszywy ruch może go kosztować wbicie dzioba w plecy. Tymczasem, przed sobą, po drugiej stronie rzeki zobaczył wracającego ze Starego Obozu Trevora.

Alvaro
- Ha, naprawdę dobrze będzie cię mieć w naszym obozie! Wiesz, bo... - Trevor urwał w pół zdania i zmarszczył brwi - Czekaj, słyszysz?
Szkodnik puścił wózek i popędził naprzód, a gdy tylko wyjrzał zza resztek spalonego domu i spojrzał na drugą stronę rzeki, zauważył jak Sooren podnosi się z ziemi i pędzi w ich kierunku z jakimś pakunkiem zawiniętym w skórę wilka. Tuż za nim biegł rozwścieczony Ścierwojad, a dwa kolejne buszowały tuż obok porzuconego ekwipunku i drugiego z prowizorycznych worków.
- Na Beliara! - Trevor wyciągnął broń i machnął ręką na swojego kompana, samemu zrywając się do biegu - Zostaw to cholerstwo i chodź!
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Sierpień 15, 2016, 10:39:03 am
Kurwa. Nie mając innego wyjścia, Alvaro porzucił wózek i ruszył biegem za szkodnikiem, biegnąc wyciągnął miecz, gdy tylko dostrzegł w jakich kłopotach jest kłusownik rzucił się przez most, wbrew swoim słowom, mu na pomoc. Ile razy można ratować mu dupę. Morderca skierował swoje kroki do bestii próbującej właśnie zadziobać leżącego na brzuchu dezertera. Najszybciej jak mógł zaszarżował na ptaka, z zamiarem cięcia bestii w łeb.

Rolled 1d20 : 18, total 18
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Sierpień 15, 2016, 12:17:17 pm
Zajebiście. A teraz będę musiał dziękować temu mordercy. Wprost cudownie.
Widząc nadciągającą pomoc Sooren przeturlał się w bok, aby uniknąć przyszpilenia dziobem ścierwojada do ziemi, po czym zerwał się i ruszył sprintem w kierunku Trevora i Alvaro, tak aby przebiec pomiędzy nimi, aby mieli jak najprostszy dostęp do goniącej go bestii.
Rolled 1d20 : 14, total 14
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Sierpień 15, 2016, 12:43:50 pm
Nadciągający z odsieczą wojownicy minęli uciekającego Soorena i rzucili się na pędzącego za nim Ścierwojada. Alvaro zamachnął się z całej siły i potężnym cięciem z boku ciął bestię w gardło. Zwierzę, wciąż jeszcze niesione przebierającymi nogami, przebiegło kilka metrów po czym padło na ziemię z głową już tylko ledwo ledwo przytwierdzoną do reszty ciała. Słysząc potępieńczy jęk swojego pobratymca, dwa pozostałe Ścierwojady zostawiły worek z wilczymi wnętrznościami, do którego powoli się już dobierały, i ruszyły pędem w kierunku uzbrojonych ludzi. Jeden z nich poruszał się jednak wolniej, gdyż wciąż z boku wystawał mu kawałek strzały wypuszczonej przez Soorena. Trevor szybkim ruchem doskoczył do rannego Ścierwojada, uniknął próby dziobnięcia odskakując w bok i przyłożył bestii mieczem przez głowę. Zwierzę padło jak długie na ziemię, ale wciąż przy życiu pozostawał jeden potwór - który za cel obrał sobie Alvaro.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Sierpień 15, 2016, 12:54:44 pm
To się robi irytujące. Najlepszą strategią na walkę wręcz ze ścierwojadem jest unik i cios w plecy, co też Alvaro postanowił zrobić, ma zamiar uskoczyć przed szarżującym nielotem w lewo i chlasnąć go mieczem w plecy.

Rolled 1d20 : 15, total 15
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Sierpień 15, 2016, 16:01:34 pm
No proszę, nawet na coś się morderca przydał
Widząc, że Trevor z Alvaro zajęli się bestiami, Sooren ciężko siada na ziemi, obserwując z daleka potyczkę. Nie ma broni, więc raczej nie byłby w stanie pomóc, zresztą raczej pomocy nie potrzebują. Dodatkowo musi odpocząć, złapać oddech po takim nagłym zrywie. Można mieć krzepę, bary umożliwiające obsługę ciężkiego łuku i nogi wyrabiające trzy dni marszu po 30 mil dziennie, ale taki nagły zryw swoje robi, zwłaszcza płucom.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Sierpień 15, 2016, 20:04:57 pm
- Panie Strażnik! - zawołał Orven - Ta chata jest wolna? 
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Sierpień 15, 2016, 20:21:52 pm
"Można i tak" pomyślał Karl.
Póki co czekał na odpowiedź przechodzącego strażnika, starał się odczytać jego mimikę.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Sierpień 16, 2016, 11:17:47 am
Alvaro
Ścierwojad odchylił głowę do tyłu, po czym ruszył prosto na przeciwnika, wykonując cios dziobem. Alvaro jednak odskoczył przed atakiem w lewo, po czym zamachnął się i przeciągnął ostrzem miecza po plecach zwierzęcia. Bestia pisnęła, zakołysała się lekko, po czym odwróciła się i znowu ruszyła do ataku - tym razem jednak wyraźnie mniej energicznie.

Karl i Orven
- Hm? - Strażnik zatrzymał się gwałtownie i spojrzał na wołającego z chaty Orvena - Eee... tak, ta chyba tak. Kendrick i Mosley są w kopalni, więc póki co chata jest wolna.
Mężczyzna zmrużył oczy i przez chwilę przyglądał się uważnie Karlowi i Orvenowi.
- Nowi?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Sierpień 16, 2016, 17:17:13 pm
Alvaro ma zamiar powtórzyć manewr, unik w prawo i cios w kark kreatury.

Rolled 1d20 : 12, total 12
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Sierpień 16, 2016, 19:26:23 pm
Bestia po raz kolejny pisnęła, gdy ostrze miecza cięło ją w tył, po czym zaczęła się kołysać na nogach. Do osłabionego zwierzęcia dopadł Trevor, potężnym pchnięciem w brzuch zadając śmiertelny cios. Gdy Ścierwojad padł na ziemię bez ducha, Szkodnik otarł pot z czoła i uśmiechnął się.
- No, no. Zwierzyna chyba Cię lubi, Sooren. - schował miecz i ruszył w stronę pozostawionych przez Soorena worków z mięsem i dwóch nieoskórowanych wilków - Przyprowadźcie ten wózek i zabierajmy się stąd, zanim znowu coś na nas wyskoczy.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Sierpień 16, 2016, 21:50:24 pm
Alvaro poraz wtóry tego dnia strzepną krew z miecza i schował go za pas. Przyjrzał się okolicy i powalonym wrogom.
- To ja pójde po ten wózek, wy się tym zajmijcie. - zatoczył lekki półokrąg ręką wskazujący na martwe zwierzęta. Spokojnym krokiem ruszył w stronę mostku, przekraczając go spojrzał w dół nurtu, ciekaw czy coś tam dostrzeże. Przez całą pozostałą drogę rozmyślał nad tym czy spokojnie dotrą do Nowego Obozu, czy czekają go kolejne przygody. Gdy tylko dotrze wo porzuconego pojazdu, weźmie go z powrotem i przeciągnie w stronę kładki, jeżeli się zmieści, przeciągnie go na drugą stronę, jeżeli nie to kiwnie na resztę.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Sierpień 17, 2016, 15:28:50 pm
Jeszcze przez dłuższą chwilę siedział, ze złożonymi razem przedramionami, łokciami opartymi o kolana, z czołem opartym na przedramionach, dysząc ciężko. W końcu jednak wstał, podniósł leżący obok worek z mięsem i ruszył na pobojowisko. Zostawiwszy torbę gdzieś pomiędzy ścierwami, przede wszystkim podszedł do leżącego na ziemi łuku. Oczyścił go z ziemi i błota, obejrzał dokładnie, szukając ewentualnych uszkodzeń, po czym naciągnął go "na sucho", powoli, słuchając ramion, licząc że nie usłyszy żadnych podejrzanych trzasków. Zaraz potem powolnym ruchem powrócił do poprzedniej pozycji, ponownie nasłuchując czy coś przypadkiem dziwnie nie trzeszczy. Jeśli z łukiem jest wszystko w porządku, trzymając go w opuszczonej lewej ręce podejdzie do worka z wnętrznościami sprawdzić jak duże spustoszenie poczyniły w nim zwierzęta.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Sierpień 17, 2016, 19:39:12 pm
- Tak, dzisiejszy transport. - Karl odpowiedział za kompana. - Jestem Karl, a to mój przyjaciel Orven.
"Nie ma co zwlekać, to dobra okazja" pomyślał i dodał.
- Od Diega dowiedzieliśmy się mniej więcej jak ten obóz działa i mocno zaznaczał, że warto pomagać wpływowym ludziom.
Karl odczekał z dwie sekundy, pozwolił by Nek skupił się na "wpływowym ludziom".
- Czy moglibyśmy Ci w czymś pomóc?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Sierpień 19, 2016, 14:59:53 pm
Alvaro
Robiło się coraz ciemniej, a tarcza słoneczna już całkowicie skryła się za horyzontem. Szybki rzut oka w nurt rzeki niewiele dał. Może, gdyby było jaśniej...

Alvaro chwycił za wózek i pociągnął go w stronę rzeki - był znacznie cięższy bez pomocy Trevora. Kładka okazała się być odrobinę szersza niż sam wóz, więc z pewnymi trudnościami, ale jednak Alvaro zdołał go przepchnąć na drugą stronę. Po chwili był już z powrotem ze swoimi towarzyszami, w coraz szybciej zapadających ciemnościach.

Sooren
Na szczęście, broń okazała się być tylko trochę zakurzona. Gdyby któryś ze Ścierwojadów przypadkiem na nią nadepnął, byłoby dużo gorzej. Niestety, z workiem sprawa miała się gorzej. Sama skóra była podziurawiona po kilku trafieniach dziobami, podobnie jak część zawartości.

Sooren i Alvaro
Kiedy tylko Alvaro dociągnął wózek na pobojowisko, Trevor szybko wrzucił do środka dwa nieoskórowane ciała wilków i trzy ciała Ścierwojadów.
- Nie ma czasu, żeby teraz się nimi zajmować. - rzucił w biegu, niosąc kolejne truchło - Musimy czym prędzej ruszać do Nowego Obozu.
Na stertę zwłok Szkodnik wrzucił ocalały worek z mięsem, a na koniec wyciągnął z torby kawałek sznurka i obwiązał nim zawartość wózka. Sądząc po jego minie, sam zdawał sobie sprawę z tego, że pojedynczy sznurek nie zdoła utrzymać ładunku jeśli coś się stanie, ale najwyraźniej, lepszy rydz niż nic.

Karl i Orven
- Ach, tacy jesteście ambitni? - Strażnik spojrzał podejrzliwie na Karla, ale zaraz potem uśmiechnął się serdecznie - Wspaniale. Trzymajcie z nami, a na pewno się nie zawiedziecie. Ach, gdzie moje maniery. Na imię mi Nek.
Strażnik uścisnął szybko dłonie obu rozmówcom, po czym znowu się uśmiechnął.
- A pomoc by się przydała. Widzicie, jest w obozie pewien człowiek, który zdecydowanie pcha łapska tam gdzie nie powinien. Przez niego straciłem... coś cennego. - przez chwilę w oczach Neka zagościło przerażenie, ale zniknęło równie szybko gdy tylko się poprawił - W sensie, o wartości sentymentalnej. Ten facet to taki... podrzędny handlarzyna. Nazywa się Dexter. W normalnej sytuacji po prostu poszedłbym do niego i dał mu w pysk, ale to nie jest normalna sytuacja. Sukinsyn umówił się już z jakimś ważnym panem z Bractwa na ten... przedmiot. Mnie go nie sprzeda. Ale, gdybyście wy do niego jutro poszli i przebili ofertę tamtego frajera, mógłby go wam odstąpić. Oczywiście, wszystko wyrównam. Tylko ani słowa o tym, że to ja was przysłałem, jasne? Jak coś palniecie albo spartolicie sprawę, to już możecie czuć, że nogów w dupie nie macie.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Sierpień 19, 2016, 19:04:01 pm
Dobra, nie jest przerypane... mogło być o wiele gorzej.
Zebrał te wnętrzności, które nadawały się jeszcze do czegoś, i przełożył do wora z mięsem, zabierając jednocześnie z niego pazury i zęby. Potem pomógł Trevorowi załadować ścierwa na wóz i umocować je. Na zakończenie, tuż przed wyruszeniem, zebrał powbijane w ziemię noże, oczyścił je, zdjął cięciwę z łuku i wszystko Trevorowi.
-Oddaję. Mam nadzieję że po dotarciu do obozu nie będę mógł już bawić się własnymi.
Następnie podniósł miecz, zatknął za pas, po czym podszedł do wózka i oparł dłonie o tylną ścianę, gotów pchnąć gdy tylko będą mieli ruszać.
-Obóz? Czy może masz jakieś schronienie po drodze?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Sierpień 19, 2016, 19:07:41 pm
Alvaro pomógł przy załadunku zdobyczy na wóz, następnie ustawił się obok Trevora, tak by razem mogli pociągnąć wózek.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Sierpień 21, 2016, 22:58:16 pm
- Chciałbym zdążyć do Nowego Obozu, ale jeśli się rozpada albo będziemy zbyt zmęczeni, to możemy się zatrzymać w którejś z chatek myśliwskich po drodze. - oznajmił Trevor, kiedy przechodzili przez kładkę na rzece -  Jedna należy co prawda do myśliwego ze Starego Obozu, ale Cavalorn w przeciwieństwie do wielu jego kolegów nie jest kompletnym chujem.
Przez pewien czas, cała trójka ciągnęła wózek w milczeniu. Przechodząc obok bramy Starego Obozu widzieli, jak Strażnicy zamykają wrota na noc. Ta brama nie była tak okazała jak tamta, przez którą Sooren i Alvaro weszli do obozu zaraz po zrzuceniu do kolonii, ale na pierwszy rzut oka wystarczająco solidna, by zniechęcić większość potencjalnych niemilców. Zza palisady widać było jeszcze światła pochodni i głosy wracających do domów ludzi.
Droga do Nowego Obozu wiodła polną ścieżką, gdzie z jednej strony przez pewien czas mieli palisadę Starego Obozu, a z drugiej stromą, kamienną ścianę będącą najwyraźniej częścią składową dość pokaźnej góry. Zadzieranie głowy, by ocenić jej wysokość było o tej porze już bez sensu - większość o tej porze skryta była w chmurach i mgle.
Po kilkunastu minutach marszu, całą drużyna dotarła do rozwidlenia dróg. Jedna ścieżka wiodła z powrotem do mostu na rzece przed Starym Obozem, a następnie na Plac Wymian. Druga z kolei, na którą skręcił Trevor prowadząc wózek, prowadziła w dół, do niewielkiej kotlinki. Ostrożnie sprowadzając ładunek na dół, w oddali widać było zarys niewielkiej chatki i światło z ustawionej przed nią pochodni.
- Oto i chata Cavalorna. - Trevor szybko zerknął w niebo i z niepokojem stwierdził, że zapadł już niemal całkowity zmrok. Jeszcze kilka chwil i trójka podróżnych mogłaby widzieć niewiele więcej niż czubek własnego noga - Chyba jednak się u niego zatrzymamy na noc.
Gdy pominęli kilka większych drzew, zauważyli, że przed chatą stał człowiek w ubraniu sugerującym przynależność do Cieni i palił skręta. Z łukiem na plecach i jakby nieobecnym wzrokiem, wpatrywał się w powoli pojawiające się na niebie gwiazdy.
- Hej, Cavalorn, stary draniu! - krzyknął Szkodnik, uśmiechając się od ucha do ucha - Nie miałbyś nic przeciwko, gdybyśmy u Ciebie przekimali? To znaczy, ja i moi towarzysze.
Trevor wskazał ręką na Soorena i Alvaro, a Cavalorn uśmiechnął się delikatnie na widok nowych twarzy.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Sierpień 22, 2016, 16:17:18 pm
Jasna sprawa. Zajmiemy się tym. Co Karl?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Sierpień 22, 2016, 17:13:47 pm
- Pewnie. To nie powinno być zbyt trudne, orientujesz się mniej więcej ile mógłby zażądać?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Sierpień 22, 2016, 20:15:06 pm
Przez całą drogę pchał co sił, miał dziwne przeczucie że nocowanie gdzieś w terenie czy nocny marsz może nie być super genialnym pomysłem. Gdy zobaczyli na horyzoncie chatę, bardzo się ucieszył, wieść że będą tam nocować ucieszyła go jeszcze bardziej. Jednak gdy zobaczył gospodarza... uśmiech znikł z jego twarzy. Nie wiedział co jest nie tak z tym typem, ale coś nie tak było. Miał dziwne wrażenie że ma to coś wspólnego ze skrętem, którego trzymał myśliwy.  No cóż, bywa.
Uśmiechnął się lekko, starając się aby ten uśmiech wyglądał naturalnie. Wciąż stał za wózkiem, czekając aż myśliwy odezwie się lub Trevor coś powie, na przykład poleci im ładować wózek do chaty czy cokolwiek innego. Cokolwiek w sumie, jakakolwiek reakcja Cavalorna lub reakcja Trevora na brak reakcji pierwszego.
Rolled 1d20 : 12, total 12
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Sierpień 22, 2016, 21:41:54 pm
Ja.. pier.. dole.., ciężki ten wózek jak cholera, ta myśl mniej więcej przez całą podróż towarzyszyła Alvarowi, raptem kilka potyczek i trochę ciągnięcia a on już czuje się zmęczony, cóż kilka miesięcy w zamknięciu stanowczo pozbawiły go kondycji. Gdy tylko dotarli do chaty Cavalorna, morderca ucieszył się w duchu, że nie będą musieli spać pod chmurą, oczywiście nie dał po sobie poznać tej radości. Gdy tylko ustawią wózek, skazaniec przywita się z cieniem.
- Alvaro - burknie.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Sierpień 23, 2016, 21:43:16 pm
Karl i Orven
- Bo ja wiem, ze dwieście bryłek. Może trochę lepiej - Nek wzruszył ramionami - Ale dzisiaj i tak już go nie złapiecie. Jak już coś ogarniecie to wiecie, gdzie mnie szukać.
Strażnik skinął im na pożegnanie, po czym odwrócił się na pięcie i ruszył żwawym krokiem w kierunku bramy zamkowej. Zanim Karl i Orven się zorientowali, zniknął im z pola widzenia. Może to dlatego, że szedł trochę szybciej niż zwykle człowiek idzie gdy po prostu wraca do mieszkania, a może dlatego, że na placu zbierało się coraz więcej Kopaczy i Cieni. Po chwili, z Areny dobiegł ich donośny głos.
- Szanowni państwo! - huknął - Przed nami kolejny wieczór pełen emocji! Na ubitej ziemi zmierzą się wojownicy ze wszystkich obozów, żądni sławy i bogactwa! Proszę obstawiać zakłady, ludzie ludzie, komu komu, bo idę do domu!

Szybki rzut oka w dół, na Arenę, pozwolił zlokalizować krzykacza. Był to jeden z Cieni, prawdopodobnie opiekun tego przybytku. Uśmiechając się od ucha do ucha podczas przemawiania do zbierającego się na trybunach tłumu, po wygłoszeniu przemowy poprawił pas i wyszedł na zewnątrz Areny, gdzie w szeregu ustawieni byli już lokalni gladiatorzy. Dwóch, ubranych w skóry i niebieskie przepaski, wyglądało na wojowników Nowego Obozu. Jeden był dość lekko opancerzony, właściwie tylko w naramienniki i dwa pasy na piersiach. Tuż za nimi stał Strażnik ze Starego Obozu i kilku ludzi wyglądających na Kopaczy, z wszelkiego kalibru pałkami i kijami przy pasach. Jeden z nich, z kruczoczarnymi włosami i lekko zardzewiałym mieczem przy pasie, wymienił kilka ewidentnie burzliwych uwag z szefem Areny, po czym spuścił wzrok.

Sooren i Alvaro
Cavalorn skinął głową do Alvaro, a Soorenowi rzucił tylko przelotne spojrzenie. Zaciągnął się jeszcze raz trzymanym w dłoni skrętem, po czym wskazał dłonią swoją chatę.
- Zapraszam, miło będzie dla odmiany spędzić z kimś trochę czasu - odezwał się myśliwy, spokojnym i miłym głosem człowieka pozbawionego zmartwień - Kimś innym, niż truchła wilków.
Trevor z pomocą Cavalorna popchnęli wózek jeszcze kawałek, za chatę. Tymczasem, Sooren i Alvaro mogli rozejrzeć się w środku. Nie było z resztą za dużo do oglądania. Nawet nie cztery, a trzy ściany - frontowej brakowało, a pozostałe zdawały się niezbyt wytrzymałe, jakby zbudowane w pośpiechu i bez specjalnego wysiłku. Oprócz tego, na jednej ze ścian wisiała drewniana tablica, na której zawieszone były wszelkiej maści narzędzia, noże do oprawiania zwierzyny, toporki i dwa, krótkie łuki. Parę kroków dalej, na podłodze leżało parę skór, z czego jedna, czarna skóra była jakby bardziej wygnieciona - możliwe, że służyła za prowizoryczne łóżko dla Cavalorna. Za nimi stała jeszcze niewielka skrzynia, nad którą zawieszony był przerażający z wyglądu łeb bestii. I to nie byle jakiej, bo Cieniostwora. Szeroka szczęka, z której wystawał rząd ostrych kłów budziła respekt. Na samym środku chaty ułożony był mały krąg kamieni, w którym ustawione było parę kawałków drewna - ewidentne stanowisko na ogień.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Sierpień 24, 2016, 19:29:14 pm
- No to teraz założyć własną kasę i liczyć, że nas nie oszuka... - po chwili dodał - jeśli dobrze pamiętam z rana, to wrzucili cię za przemyt? Domyślam się, że lepiej ode mnie będziesz się targował.
Karl spojrzał na gladiatorów, utkwił wzrok w kopaczu z czarnymi włosami. Przyjrzał mu się, w jakim jest stanie fizycznym, jak się porusza.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Sierpień 24, 2016, 20:57:13 pm
Orven zamrugał zaskoczony trochę nagłym odejściem Neka i po chwili ciszy odwrócił się do Karla.
- Wszystko ładnie, ale on nawet nie powiedział nam co mamy zdobyć.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Sierpień 24, 2016, 22:16:46 pm
Alvaro poszukał miejsca gdzie może usiąść. Jeżeli pojawi się Cavalorn, pomoże mu naszykować ognisko.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Sierpień 24, 2016, 22:40:41 pm
- "Przedmiot sentymentalny" pierścień, naszyjnik, berło Rhobara... coś czuję, że owy handlarz nie specjalizuje się w takich przedmiotach.
Karl kiwnął lekko głową w stronę gladiatorów.
- Widzisz tego z czarnymi włosami, to jego mam dorwać.
Eks-nowicjusz wciąż oceniał stan fizyczny Glenna.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Sierpień 25, 2016, 02:34:53 am
- Dorwać? Pozwól, że zapytam... Jak bardzo?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Sierpień 25, 2016, 16:06:28 pm
No proszę, gada nawet całkiem z sensem. Jest trochę zwichrowany, aczkolwiek wielu samotników tak ma. Ciekawe czy jak tak wyglądałem, zanim spotkałem armię? Albo czy bym tak wyglądał, gdybym siedział tam w lesie jeszcze parę lat?
Sooren wszedł do chaty, rozejrzał się, po czym podszedł do łba cieniostwora, pogładził go po pysku, przesunął dłonią po jego zębach. Stał tak chwilę, zamyślony, po czym odwrócił się ku gospodarzowi
-Upolowany własnoręcznie? Czy też znalazłeś ten łeb w dolinie, na zamku czy w inszych zabudowaniach?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Sierpień 25, 2016, 17:11:15 pm
Karl i Orven
Glenn wyglądał na niezbyt potężnego koleżkę. Bez specjalnej muskulatury, z brzuchem trochę większym niż powinien mieć gladiator i zagubionym spojrzeniem przypominał raczej urzędnika niż żołnierza. Mimo to, przypałętał się na arenę, gdzie obok niego stali ludzie więksi i silniejsi. Może był tak zdesperowany, że perspektywa dostania łupnia w zamian za kilka bryłek rudy była kusząca. A może bał się, że poza areną spotka go coś znacznie gorszego niż parę siniaków.
- Proszę państwa, ostatnie chwile przed rozpoczęciem walk! - oznajmił donośnym głosem zarządca areny - Jeśli mamy na widowni jeszcze jakichś śmiałków, gotowych stanąć twarzą w twarz ze śmiercią, to zapraszamy!

Cienie kręcący się na widowni zaczęli podpalać pochodnie ustawione przy wejściach na trybuny, a tłum do tej pory kręcący się w chaotycznym bezładzie zaczął spływać na drewniane ławy. Pomiędzy rzędami chodziło dwóch kolejnych Cieni, którzy powoli zaczynali przyjmować zakłady.

Sooren i Alvaro
Alvaro siedział wygodnie na jednej z wilczych skór rozłożonych na podłodze, a Sooren przyglądał się łbowi Cieniostwora, gdy do środka weszli Trevor i Cavalorn.
- Upolowany własnoręcznie? Czy też znalazłeś ten łeb w dolinie, na zamku czy w inszych zabudowaniach? - zapytał Sooren.
- O nie, tą sztukę dopadłem osobiście - odparł dumnym tonem myśliwy, również podchodząc do trofeum i przyglądając mu się z zachwytem w oczach - Sukinsyn przez kilka miesięcy żerował w lesie niedaleko Starej Kopalni. Pożarł chyba ze czterech Kopaczy, którzy nierozważnie się tam zapuszczali. A potem zagryzł jeszcze dwoma myśliwymi, którzy uznali, że bestię utłuką. Ci idioci myśleli, że Cieniostwór to jakiś kurczak, który przestraszy się na widok podpalonych krzaków i da się potulnie zagonić w kozi róg. Nie przewidzieli, że zamiast tego sami odetną sobie drogę ucieczki i staną się przekąską dla potwora.
Cavalorn przerwał na chwilę, żeby rozpalić ognisko. Widząc, że Alvaro podszedł bliżej, by mu pomóc, myśliwy wskazał ręką na leżącą pod ścianą małą stertę chrustu. Gdy go dostał, wrzucił kilka patyków pod ułożoną z drewna piramidkę, przeciągnął kilka razy krzemieniami i ognisko było gotowe.
- Potem poszedłem ja. - kontynuował, rozsiadając się na jednej ze skór. - Okazało się, że zwierz uwił sobie gniazdko w niewielkiej jaskini, mniej więcej w połowie drogi z obozu do kopalni. Zaszyłem się w krzakach i czekałem. Bestia wyszła po wielu godzinach, a ja byłem już głodny i zmęczony. Ale potrzebowałem tylko jednej okazji, żeby z nim skończyć. Obrócił łeb, jakby wypatrując jakiejś zwierzyny, a ja wtedy posłałem mu strzałę prosto w garło. Skurwiel jeszcze się rzucał, próbował ostatkiem sił na mnie zaszarżować, więc strzeliłem jeszcze dwa razy, w brzuch i lewą łapę. Wtedy dopiero zdechł. Za samą skórę nieźle się dorobiłem, kły zostawiłem dla prezencji, a szpony poszły na takie cudeńko.
Cavalorn sięgnął pod uniform Cienia i wyciągnął naszyjnik z pazurów Cieniostwora. Błyszczały w świetle płonącego ogniska, i na pierwszy rzut oka wyglądały na ostre jak brzytwy.
- Zawsze ci mówiłem, że się marnujesz w służbie tej świni, Gomeza - odezwał się w końcu Trevor, który całej historii słuchał oparty o ścianę. - Taki myśliwy jak ty przydałby się w Nowym Obozie.
- Ha! Może jak nauczycie się pędzić lepszą gorzałę, niż ta ryżówka - obaj skazańcy się roześmiali.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Sierpień 25, 2016, 18:47:50 pm
-Dawno temu trafiłem na takiego głęboko w lesie. Spał pod wyjątkową gęstwą. Nie poważyłem się jednak go dziabnąć. Za dużo słyszałem o jego wytrzymałości, nie miałem pewności czy mój łuk zdoła zrobić mu krzywdę. Z czego go położyłeś?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Sierpień 25, 2016, 18:53:06 pm
- Otrzymałem propozycję nie do odrzucenia od strażnika Bloodwyna... dać Glennowi nauczkę. Ten zapewne nie zapłacił mu 10 bryłek za ochronę. Tu nie chodzi o rudę, tylko posłuszeństwo. Patrząc na jego wygląd, wystarczy go przekonać by pognał do Bloodwyna i padł na kolana. Jeśli jest choć odrobinę inteligentny, to obejdzie się bez mordobicia.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Sierpień 25, 2016, 20:09:46 pm
- Masz coś do jedzenia, jakieś przyprawione mięso, czy coś? - Alvaro nosił się z zamiarem usmażenia czy też przyrządzenia czegoś do jedzenia, bo był diablo głodny. Jeżeli wymienią się mięsem, przyprawionym za świezo upolowane czy też przyprawami, czy cokolwiek, Alvaro poprosi o garnek lub patelnie i zacznie smażyć lub gotować mięso lub potrawe.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Sierpień 26, 2016, 12:55:33 pm
Sooren i Alvaro
- Miałem kiedyś takie cudeńko. Łuk refleksyjny, prosto z pustyni Varantu. - Cavalorn jednocześnie grzebał patykiem w ognisku i patrzył rozmarzonym wzrokiem w ciemność na zewnątrz - Łęczysko nie jest prostym prętem, lecz kilkuwarstwową kompozycją drewna, rogu i ścięgien. Wewnętrzna strona łuku wykonana z kurczliwego rogu, wewnętrzna z drewna, zewnętrzna ze ścięgien. Mniejszy od naszych, ale strzała leci z niego dalej i szybciej. Jeden dobry strzał z takiej bestii położy każdego. No, może poza Orkami, albo Trollem. Kosztował majątek, ale był wart każdej bryłki. Niestety, jakiś czas po tym, jak dopadłem tego Cieniostwora, wpadłem w zasadzkę bandy Quentina. Skurwysyny siedzą w górach i czasami złażą na trakt, żeby wyłapywać pojedynczych podróżników. Z życiem uszedłem tylko dlatego, że miałem kilka cennych rzeczy, w zamian za które zgodzili się puścić mnie wolno. Od tamtej pory nie zapuszczam się już głębiej w las za Starą Kopalnią, bo nie mam nic wystarczająco cennego, by drugi raz kupować sobie wolność.
Myśliwy przerwał na chwilę, podrapał się po głowie, a następnie z posępną miną dorzucił jeszcze kilka patyków do ognia.
- Masz coś do jedzenia, jakieś przyprawione mięso, czy coś? - spytał Alvaro.
- Tak się składa, że coś mam - Cavalornowi znowu poprawił się humor - Dzisiaj dorwałem kilka ładnych zajęcy. Delikatne i kruche mięso, coś wspaniałego.
Gospodarz zerwał się z siedzenia, podszedł do stojącej pod ścianą skrzyni i wyjął z niej żelazną miskę, w której znajdowało się kilkanaście kawałków ciemnoczerwonego mięsa. Podał ją Alvaro, a zaraz potem jedną ręką sięgnął po garnek, a drugą po garść różnego rodzaju dodatków. Wyciągnął kilka suszonych grzybów, czosnek oraz kilkanaście czarnych kulek, które wyglądały na Jałowiec. Położył je obok ogniska, po czym sięgnął po żelazną podstawkę pod garnek, którą ostrożnie umocował nad ogniem. Chwycił jeszcze jeden ze swoich noży i zaczął kroić czosnek.

Karl i Orven
Pierwsi zawodnicy zaczęli wychodzić na arenę i pokazywać się wiwatującej publiczności. Glenn jednak został z tyłu, przycupnął koło wejścia i oparł się plecami o mur. Zarządca areny jeszcze przez chwilę coś do niego mówił, a nieszczęsny zawodnik tylko delikatnie pokiwał głową. Po chwili został sam, gdy zarządzający przybytkiem Cień ruszył na trybuny, by doglądać procesu obstawiania zakładów.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Sierpień 26, 2016, 15:47:53 pm
- Tu i teraz czy gdzieś go odciągniemy?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Sierpień 26, 2016, 18:03:12 pm
-Varantcki kompozytowy refleks? - Sooren odwrócił się dość gwałtownie - Da się tu dostać takie perełki? Aż nadto słyszałem o pustynnych łukach, na północnym zachodzie obrosły niemalże legendą. Raz miałem okazję strzelić kilka razy ze skomplikowanego kompozytu z nordmaru, ponoć assasyni mają jeszcze lepszą kombinację składników, i to w krzywych ramionach. Naprawdę te łuki są aż tak cudowne?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Sierpień 27, 2016, 10:03:37 am
- Ja tam słyszałem, że ci assasyni z pustyni to mistrzowie skradania i zabójstwa i ponoć nie da się do nich podejść po cichu... no cóż, okazało się, że to tylko plotka, a gardła podrzyna się im jak każdemu innemu. - Alvaro obserwował pełgające płomienie ogniska, postanowił dorzucić kilka drewienek.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Sierpień 27, 2016, 10:29:14 am
Sooren i Alvaro
- Ha! Klimat mają tam paskudny, jedzenie ohydne, a ubrania wyglądają jak stare szmaty, ale na broni to się znają jak nikt inny.  Strzała wypuszczona z takiego łuku może przebić nawet zbroję, podczas gdy te tandety z Myrthany nawet jej nie drasną. Niestety, jak zapewne wiecie, mamy wojnę. Varant odłączył się od królestwa jeszcze zanim tutaj trafiłem i podobno skumał się z Orkami. Takich łuków przez cały czas trwania bariery dostaliśmy... ze cztery? I każdy kosztował fortunę. - Cavalorn westchnął ciężko, wciąż krojąc czosnek - Teraz już takiego nie kupisz. No chyba, że będziesz się targował z Quentinem, ale on prędzej zarżnie cię jak świnię, weźmie wszystko co masz i jeszcze każe ci być wdzięczny, że cię po drodze nie wyruchał.
- Kiedyś słyszałem, że assasyni potrafią poruszać się w mroku tak doskonale, że w ogóle ich nie widać, a potem potrafią godzinami czekać w kącie aż się odwrócisz, żeby wbić ci zatrute ostrze w kark - wspomniał Trevor, kontynuując niejako wywód Alvaro - Ale cóż, nie będę się kłócił z zawodowcem. - Szkodnik roześmiał się, po czym zerknął ostrożnie na przyprawy zebrane przez Cavalorna.
- Spokojnie, już ruszamy z kulinariami - uspokoił kompana myśliwy, widząc zniecierpliwienie na twarzy głodnego gościa. - O, dobra.
Cavalorn chwycił za leżący koło skrzyni bukłak z wodą, nalał trochę do garnka po czym ustawił go nad ogniem i zaczął uważnie wyglądać momentu, gdy całość zacznie się gotować.
- Mięso zająca najlepiej wrzucać do wrzącej wody. Jakiś smaczniejszy wtedy wychodzi - stwierdził gospodarz - A właśnie, wy też przecież byliście na polowaniu, prawda? Idziecie do Nowego Obozu jak się domyślam? Dorwaliście coś ciekawego?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Sierpień 27, 2016, 13:15:21 pm
- Ano, skumali się skurwysyny z nimi - Alvaro wrócił do swoich wspomnień o ucieczce z Silden i tułaczce z uchodźcami. - z tego co słyszałem, po upadku Trelis te kurwie syny zawarły pakt z zielonoskórymi i wysługują się im jako łowcy niewolników.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Sierpień 27, 2016, 13:32:47 pm
- Jest sam, a reszta będzie oglądała walkę. Mnie samego się nie wystraszy, będę wdzięczny jeśli staniesz trochę dalej. Jakby mu odbiło, to będziesz wystarczająco blisko, by przylecieć ze swoim toporem. Jeśli zachowa rozsądek, to zwyczajnie podejdziesz chwilę po tym, jak zacznę rozmowę. To dla utrwalenia efektu, że musi się zgodzić na to co mu zaproponuję. Masz jakieś obiekcje?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Sierpień 27, 2016, 13:35:32 pm
-Przebija zbroję? - Sooren spojrzał podejrzliwie - Może ich lekkie tuniki czy inne skóry, które noszą, bo wątpię by w taki gorąc się w stal odziewali. Ale w to, że taki łuk przebije stalową płytę, taką jak nasi cudowni paladyni noszą, nie uwierzę. - o ile przy wspomnieniu paladynów jego głos, podobnie zresztą jak twarz, pełne były ironii i drwiny, to część o nieprzebijalności stalowej zbroi należało traktować jak najbardziej poważnie - A co do zabijania się nawzajem, to doświadczenie w tym mam nijakie, ale na moją głowę ta każdy gruby szlachcic, co niemal dupy z fotela nie rusza, tak samo łatwy do zabicia jest. A te historie o kryciu się w cieniu, skradaniu i że się ich podejść nie da to brzmi jak opowieści o zabójcach inszych, a na takich cię raczej, morderco, nie nasyłali, bo nie sposób ich znaleźć.
Odszedł do łba cieniostwora i usiadł obok ognia, tak aby nie przeszkadzać zbytnio kucharzom. Wpatrzony w ogień lekko się uśmiechnął, słysząc próby zrozumienia sztuki kulinarnej oraz niecierpliwość Trevora. Gdy gospodarz zapytał o polowanie, uniósł na niego wzrok.
-Owszem, nieco dorwaliśmy. I w sumie to z chęcią w ramach deseru po zajączku, tudzież dodatku do niech, wsunąłbym wedle dawnego zwyczaju wilcze serce dla uczczenia pierwszego polowania w dolinie. A jeśli chodzi o szczegóły, to położyłem sobie elegancko wilka, jednym strzałem, ino potem reszta przyszła. Cofnąć się chciałem, ino ten tu - wskazał na Alvaro - przypałętać się musiał, wnerwić wilki i sprowokować do ataku. No to razem trzy kolejna położyliśmy, z czego dwa pochlastane mieczami okrutnie, skóra w kiepskim stanie jest. No a jak miałem cztery ścierwa, to żal zostawić, a wziąć na ramię i wrócić to o trzy za dużo, no dobra, dwa, bo pan matoł był obok, też by mógł wziąć. No to zacząłem je sprawiać na miejscu, a Alvaro z Trevorem po wózek poszli. No i oczywiście musiały przybyć trzy jebane ścierwojady. Gdyby nie nadciągający Trevor, jeno jedną skórę i nieco mięsa bym miał, bom zwiewać musiał, ale i tak jedną skórę, i to taką dobrą, z niewielkim po strzale otworze tylko, straciłem, bo podziurawiły jak diabli. No i nieco flaków, wątroba jedna i płuco zajączkować się poszły
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Sierpień 27, 2016, 13:44:39 pm
- Raczej nie, plan prosty i skuteczny. Może tylko trzymaj tą kusze w pogotowiu... Tak dla większego wrażenia.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Sierpień 27, 2016, 13:59:26 pm
- gdyby nie ten matoł dezerterze, to by cie wilce rozszarpały podług rzeki. - warknął Alvaro - a później ścierwojady twoimi flakami pożywiły. A co do asasynów, to miałem zlecenie na takiego jednego, w Trelis właśnie zaraz po upadku twierdzy, nim uszedłem do Montery wraz z cofającym się wojskiem. To było bodaj rok lub dwa roki temu. Orkowie wprowadzili się na zamek, uchodźcy uciekali w popłochu za i przed cofającym się wojskiem. Zaraz też pojawiła się delegacja z pustyni, a ja czaiłem się w lesie wraz z kilkoma mnie podobnymi przez kilka dni napadając orkowe karawany. Assasyni podjęli się pono dla orków zapolować na nas i pomóc zagęścić im obławę na uciekających myrtańczyków. Przekradając się przez lasy w stronę przełęczy Montery natrafiliśmy właśnie na taki oddział łowców, kilku ludzi pustyni hałasujących co niemiara i kilkunastu powiązanych niewolników. - przerwał na chwilę swoją długą opowieści i dodał z ironią - Zarżniecie tych wielkich i wspaniałych łowców z pustyni było raptem formalnością. Dorwałem wtedy fajny nóż, uwolniliśmy spętanych i ruszyliśmy w stronę gór, do Montery. Z tego co słyszałem przed trafieniem na galere, orkom jeszcze nie udało się przekroczyć przełęczy. 
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Sierpień 27, 2016, 14:05:54 pm
- Dobry pomysł, chodźmy.
Karl przygotował kuszę, naciągnął i naładował bełt. Trzymał ja skierowaną w dół, gdy podchodził do jegomościa w kruczoczarnych włosach.
- Spokojnie, nie zamierzam zrobić Ci krzywdy. - powitał się krótko i dosadnie - Bloodwyn chce Cię dopaść i masz szczęście, że poprosił akurat mnie. Wiesz jak on działa i wiesz, że nie mogłem mu odmówić.
Karl poczekał z dwie sekundy.
- Mam propozycję, na której skorzystamy obydwaj. Spokój od Bloodwyna. - Karl uśmiechnął się nieco - Jutro z rana, gdy rozpocznie obchód, przylecisz do niego obolały, byle było dużo świadków - to jest kluczowe, padniesz na twarz i zaczniesz przepraszać i błagać o wybaczenie. Patrząc na to w jakim już jesteś stanie, myślę, że bólu nie musisz udawać. - po chwili kontynuował - Bloodwyn jest chujem, ale rozsądnym, da Ci kilka dni na zebranie rudy... może kopnie kilka razy, ale lepsze to od dostania kosy między żebra. To wszystko się uda o ile będziesz przekonujący. Jeśli nie będziesz  to i tak naśle na Ciebie kolejną osobę, a ja będę niepocieszony. - Karl klepnął lekko swoją kuszę.
- Co zrobisz jutro, gdy Bloodwyn będzie na obchodzie? - Karl zastygł w oczekiwaniu na poprawną odpowiedź

W dowolnym momencie, gdy pojawi się Orven wtrącę:
- Spokojnie, on jest ze mną.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Sierpień 27, 2016, 14:24:02 pm
Orven podszedł do Karla ustawiając się tak, by odciąć Glennowi ewentualną drogę ucieczki i położył dłoń na toporze.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Sierpień 27, 2016, 14:32:56 pm
Sooren i Alvaro
- Niech mnie demon porwie, jeśli kłamię - zarzekał się Cavalorn - Na własne oczy widziałem, jak takim łukiem jeden Strażnik ze Starego Obozu zrobił dwie dziury w napierśniku. No, może nie w takim, jakie noszą Paladyni, i na niezbyt długi dystans, ale gdyby ktoś akurat był w tym napierśniku to nic by z niego nie zostało.
Później, on i Cavalorn przez chwilę przysłuchiwali się rozmowie Soorena z Alvaro i wzajemnej wymianie przyjacielskich uwag między nimi.
- No, niezła przygoda. - uznał na koniec myśliwy, gdy Sooren skończył swoją opowieść. - I niezła zdobycz. Jestem pewien, że na mięso będzie dobry popyt w Nowym Obozie.
- O tak, wszystko lepsze od tego jebanego ryżu - znów roześmiał się Trevor - Tak w ogóle, mój kuzyn służył w garnizonie Trelis. Podobno dowódcy zarzekali się, że to najbezpieczniejsza twierdza w całym królestwie, bo żaden Ork nie zapuści się tak daleko na południe. Że niby za gorąco i takie tam. Jak widać, nie mieli racji.
- Do dupy z tym wszystkim. - dodał Cavalorn - Wielcy panowie Paladyni i Magowie Ognia gówno mogą zdziałać przeciwko tym Orkom, a co dopiero zwykły człowiek. Cała ta zabawa w Górniczą Dolinę tylko przedłuża agonię królestwa. Nie podobało mi się życie pod butem jakiegoś możnowładcy z zamku, ale wszystko lepsze od życia pod butem Orka-możnowładcy z zamku, którego w każdej chwili może najść ochota żeby dać ci w łeb toporem. Bo ma, kurwa, zły humor akurat.
- Szkoda strzępić ryja - Szkodnik machnął ręką ze zrezygnowaniem - Skoczę po te serduszka do wozu.
Spokojnym krokiem, Trevor wyszedł z chaty i skręcił za róg, gdzie stał wózek z truchłami zwierząt. Przez chwilę było słychać, jak przekłada i wyciąga różne rzeczy, żeby dorwać się do najważniejszego.
- Chyba będzie dobrze - mruknął gospodarz, gdy woda zaczynała już bulgotać w garnku. Złapał miskę z kawałkami mięsa i pojedynczo wrzucał je do środka. - No. A tak przy okazji, zamierzacie się skumać z Nowym Obozem na stałe?

Karl i Orven
Glenn przez chwilę patrzył jak zaczarowany w kuszę trzymaną przez Karla, by po chwili ostrożnie podniósł się z pozycji kucającej. Rzucił jeszcze przerażone spojrzenie w stronę Orvena, trzymającego w gotowości swój topór.
- N-nie zastrzelisz mnie. - rzucił drżącym głosem - Scatty zrobi ci z dupy marmoladę, jeśli tkniesz mnie poza areną.
Szybko zdał sobie sprawę z tego, jak można zinterpretować te słowa.
- Znaczy się, na arenie też! Jak mnie tkniesz... za mocno. - chłopak uśmiechnął się nerwowo - Jesteś zbirem Bloodwyna? Mogłem się domyślić, że skurwysyn wyśle na mnie swoich siepaczy. A wiesz, jak wygląda układanie się z Bloodwynem, pierdolony idioto?! Myślisz, że mu nie płaciłem? Ten skurwiel wyciąga od Ciebie rudę co chwila, a potem i tak ma cię w dupie. I tylko za każdym razem szczerzy się jak dziwka pod latarnią i woła kolejną "składkę"! Już dawno bym stąd uciekł, na bagna albo gdzieś, gdyby nie to że boję się samemu ruszyć w drogę.
Glenn pokręcił głową i znowu kucnął pod ścianą.
- O nie, kurwi synu. Dopóki tutaj jestem, Bloodwyn mnie nie dorwie. Scatty nie pozwala zabijać swoich zawodników. I chuj mnie obchodzi, że raz za razem zbieram tu łomot. Przynajmniej tutaj mam jakieś szanse. - "gladiator" schował głowę w ramiona - Jak chcesz to strzelaj. Zobaczysz, jak na tym wyjdziesz.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Sierpień 27, 2016, 15:36:04 pm
- Więc mówisz, że jesteś zawodnikiem? - odezwał się Orven - Jutro rano też? W drodze do kopalni też? Dziś w nocy? Podczas snu? Zresztą nie wiem czy wiesz, ale kuszą można zrobić wiele innych rzeczy niż tylko kogoś zastrzelić. Można na przykład kogoś postrzelić. W kolano na przykład. 
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Sierpień 27, 2016, 15:42:05 pm
-Gdyby cię tam nie było, morderco, to bym się cofnął, poczekał, wrócił, wziął ścierwo na ramie i poszedł se w pizdu. - Sooren odwrócił się ku Alvaro, a w jego oczach błysnął gniew - Więc nie pierdol tyle, jak wspaniale że tam byłeś. Równie dobrze mogę cię teraz dźgnąć, a potem gadać że jak wspaniale że obok byłem, mogłem cię opatrzyć dzięki temu. Cudownie, szczyt pomocy. - odwrócił się i splunął w ogień - A co do assasynów, cudne osiągniecie, zabiłeś kogoś kto poszedł w las łapać uchodźców. Wielka mi rzecz. Zmierz się z ichnimi wojakama, albo spotkaj tych ich osławionych zabójców, to wtedy będziesz mógł mówić że opowieści o nich to lipa. Choć raczej bym obstawiał że byś tak nie mówił, bo nic byś już nie mówił.
-Znaczy straż ma lipne zbroje. Dobrze wiedzieć - uśmiechnął się lekko do Cavalorna - A co do obozu, to tak. Nie uśmiecha mi się siedzieć do końca życia pod magiczną bańką.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Sierpień 27, 2016, 15:47:08 pm
- Spróbuj - zwrócił się do dezertera Alvaro z ledwie wyczuwalną groźbą w głosie, bawiąc się patykiem. - dezerterze.
Rolled 1d20 : 16, total 16
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Sierpień 27, 2016, 16:28:47 pm
Czy on naprawdę jest taki głupi? Po prostu słucha piąte przez dziesiąte czy nie potrafi zrozumieć prostej analogii? I to analogii wyprowadzonej na jego własne podwórko? Cóż... część ludzi myśli mózgiem. Część nie myśli. Niektórzy myślą tym, co mają między nogami. A są też tacy, co myślą nożem. Jak widać Alvaro należy do tej ostatnie grupy...
-W przeciwieństwie do ciebie mi nie zależy na fałszywej chwale - odwrócił się lekko, by kątem oka spojrzeć na Alvaro - I wolę unikać starć, niż je wygrywać.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Sierpień 27, 2016, 16:42:06 pm
Czy on naprawdę jest taki niedojebany, chce unikać starć, cały czas mnie obraża i się rzuca, gdzie on się uchowł ten debil, jakim cudem przeżył w armii.
- Mi zależy na przeżyciu, nie chwale. Unikać starć, to po chuj mnie ciągle prowokujesz i mi ubliżasz? - warknął wyraźnie zirytowany rozwojem sytuacji Alvaro. - Bądź łaskaw przestać mnie ciągle obrażać, bo nie jesteśmy przyjaciółmi, ja będę łaskaw nie udzielać Ci już pomocy skoro jej nie potrzebujesz, dezerterze.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Sierpień 27, 2016, 16:53:31 pm
No proszę, na około, dziwnymi manowcami, ale doszło do tego, do czego miało dojść! Hip hip hura!
Sooren uśmiechnął się, trochę tak jak dorosły, gdy dziecko oznajmi mu odkrycie "wielkiej tajemnicy świata"-znanej absolutnie wszystkim powyżej 5 roku życia. Ponownie odwrócił głowę od ognia, tym bardziej jednak trochę bardziej niż poprzednio-nie patrzył może wprost na Alvaro, ale nie rzucał też na niego kątem oka.
-Nie wiem czy zauważyłeś, ale od godziny powtarzam, że twoja tak zwana pomoc tylko spowodowała kłopoty, a ratowanie z problemów, które się samemu spowodowało to gówno nie pomoc. Więc tak, jak będziesz się trzymał z dala ode mnie i od moich terenów łowieckich, to będę jak najbardziej kontent z takiego stanu rzeczy.
Ponownie skierował swój wzrok na ogień.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Sierpień 27, 2016, 16:56:25 pm
- nie widzę przeszkód, będę kontent, jeśli zaprzestaniesz mnie prowokować i obrażać. - Alvaro patrzył jak zahipnotyzowany w płomienie.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Sierpień 27, 2016, 17:53:11 pm
Sooren i Alvaro
Cavalorn przysłuchiwał się tej wymianie zdań, raz za razem zaciągając się ze skręta. Gdy uznał, że dyskusja się zakończyła, odłożył ziele na bok i spojrzał na Trevora, który przez ten cały czas stał w progu. Szkodnik jedną rękę trzymał na swojej broni, a w drugiej niósł wilcze serca. Stał w pozycji gotowej do skoku na wypadek, gdyby jego kompani faktycznie rzucili się sobie do gardeł i musiałby ich rozdzielić. Na szczęście do niczego nie doszło, więc Trevor odetchnął z ulgą i usiadł przy ognisku.
- Może się okazać, że Nowy Obóz będzie za ciasny dla was dwóch. - zażartował Cień.
- Albo nawet cała kolonia - dodał Trevor i obaj zaczęli się śmiać. To rzeczywiście był jakiś pomysł, żarty często potrafią rozluźnić napiętą sytuację. - No dobra, przejdźmy na jakiś lżejszy temat. Próbowaliście już ziela?
Szkodnik sięgnął ręką do torby i wyjął z niej trzy skręty, dwa wręczając swoim towarzyszom podróży.
- Robią je na bagnie. Świrusy z nich, ale towar pierwsza klasa - wyjaśnił Cavalorn.

Karl i Orven
Glenn znowu spojrzał na swoich rozmówców z przerażeniem w oczach. Spoglądał raz na jednego, raz na drugiego, wypatrując jakiegokolwiek ratunku w swojej sytuacji. Widać było, że gorączkowo stara się wygrzebać jeszcze jakiegoś asa z rękawa, w sytuacji gdy nie ma ani asa ani rękawa. A wkrótce może nie mieć także ręki, by grzebać. W końcu jednak na jego twarzy zagościł płomienny uśmiech, a w oczach pojawił się szczery entuzjazm.
- Słuchajcie, możemy to zrobić inaczej. Zaraz mam wyjść na arenę, dostanę jakiegoś przeciwnika i znowu zbiorę łomot, a co za tym idzie nie zarobię rudy dla Bloodwyna. Ale! Gdyby któryś z was zgłosił się jeszcze na zawodnika, zrobiłby kilka groźnych min żeby ludzie na was postawili, a potem dał mi się pokonać? Ja miałbym czym opłacić haracz, wy mielibyście plus u Bloodwyna za załatwienie sprawy, a ja za jakiś czas zabrałbym się stąd w cholerę z jakimiś nowicjuszami, na bagna. Potrzebuję tylko dziesięć bryłek, reszta wypłaty dla was!
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Sierpień 27, 2016, 18:07:00 pm
Cóż, jeśli się tak okaże, to najwyżej potraktuję go jak wszystko inne co wejdzie na moje tereny łowieckie-zastrzelę. Jeśli uda mu się przeżyć na tyle długo, bym go dopadł, to pewnie dorobi się nieco, i zawartość jego kieszeni będzie cenniejsza niż taki łeb cieniostwora, czy nawet trola.
Zignorował zarówno słowa Alvaro, jak i żarty starszych (przynajmniej stażem w kolonii) towarzyszy, wciąż spoglądając w ogień. Jak zwykle w takich chwilach myślał o najbliższej przyszłości, starając się wypatrzeć w skaczących płomieniach podpowiedź czy wróżbę. Jak zwykle nie widział wiele. Do normalnego świata wrócił, gdy zeszło na temat ziela.
-A co to niby jest? - spojrzał podejrzliwie na wyciągnięty w jego stronę skręt - I na co to to?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Sierpień 27, 2016, 18:13:12 pm
- To coś jak czarny Rhobar Varantczyków? - zapytał zaciekawiony podejmując dar od szkodnika.
- Co do obozu, jeszcze nie wiem gdzie osiądę, ale Nowy obóz wydaje się najsensowniejszy, niż usługiwanie sługą króla który mnie tu wsadził i przez którego głupią wojnę straciłem dom i rodzinę.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Sierpień 27, 2016, 18:19:19 pm
- No, bagienne ziele. Do palenia - tłumaczył Cavalorn. - Niektórzy wykorzystują fajki wodne, ale ja niestety takiej nie mam. A szkoda, bo wrażenia podobno są całkiem niezłe.
- Tak czy inaczej, to ziele jest jedynym powodem, dla którego obóz na bagnie ma prawo istnieć - dodał Trevor - To ich jedyny towar eksportowy. Wymieniają się z pozostałymi obozami, żeby mieć surowce niezbędne do przetrwania.
- No. Ale trzeba cholernikom przyznać, że jeśli akurat nie zawracają głowy pierdołami o swoim bogu, który uwolni ich spod bariery, to zapewniają najlepsze lekarstwo na ból istnienia. - myśliwy zaciągnął się i po chwili wypuścił dym ustami. - Żadna gorzała nie daje takich atrakcji.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Sierpień 27, 2016, 18:27:54 pm
- Czy wyglądamy ci na gości, którzy chcieliby dać się pobić takiej ofermie, jak ty?
- Szkoda marnować bełta z takiej odległości - rzucił do Orvena
Karl zdjął bełt z kuszy, wbił jego końcówkę w jeden z owoców Serafisa, tak by sok został na bełcie, a następnie przejechał ostrzem po ręce Glenna, najlepiej po otwartej, lub świeżo zaślepionej ranie, tak by pojawiła się niewielka ilość krwi.
- Najpierw ból ustąpi... nie chcesz wiedzieć, co poczujesz za dwa dni. Możesz się wypłakać Scatty'emu, ale jako trup raczej nie zrobię ci antidotum.
Karl odsunął się odsunął się od Glenna i poluzował kuszę.
- Moja propozycja jest aktualna, niech Bloodwyn myśli, że dostałeś nauczkę. Wtedy zbiorę wymagane składniki i przygotuję dla ciebie lekarstwo. Nawet nie licz, że będę je miał wcześniej. - Karl uśmiechnął się złowieszczo.
- Chodźmy - powiedział do Orvena, po czym zostawił samego Glenna i udał się w stronę garkuchni, którą minęli wcześniej.
Gdy Glenn będzie już poza zasięgiem słuchu i wzroku:
- Sprawa załatwiona - Karl zjadł przedziurawiony owoc. - Zjadłbym coś ciepłego.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Sierpień 27, 2016, 18:36:25 pm
-Atrakcji? - Sooren spojrzał na skręta jeszcze bardziej podejżliwie - Co masz na myśli atrakcji? Rozjebanie se łba o korzeń, obrzyganie od stóp do głów i niezdolność do zrobienia czegokolwiek przez pół następnego dnia? - Sooren nie miał zbyt wielkiego kontaktu z mocnym alkoholem, ograniczał się on do okazjonalnej pieruńsko potężnej księżycówy-paskudnej w smaku i dającej koszmarnego kaca. Brak przesadnie mocnej głowy i rzadkie okazje jej hartowania sprawiły, że nie pijał jej zbyt chętnie, co jeszcze ograniczyło możliwości hartowania-i doprowadziło kłusownika na skaj abstynencji, przynajmniej jeśli chodzi o mocne trunki. Widoki tego, co robili jego towarzysze, nadużywający trunku, także nie łagodziły sytuacji - Czy też może to, że wydaje ci się że zamiast trzech bogów jest ich czterech?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Sierpień 27, 2016, 20:45:26 pm
Alvaro odpalił skręta od rozżarzonego patyka mocno się zaciągając. - khe, khe. - Rozkasłał się potężnie. O matko, mocne to to.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Sierpień 27, 2016, 21:48:56 pm
Karl i Orven
Jeszcze przez jakiś czas obaj skazańcy słyszeli, jak Glenn ciężko dyszał i jęczał, prawdopodobnie przeklinając ich obu w myślach i nerwowo ściskając krwawiącą ranę. Gdy dotarli do kotła, przy którym wciąż znajdował się, prawdopodobnie, tutejszy kucharz, zatrzymali się i zaczęli przyglądać się zawartości kociołka.
- Głodni? - zapytał z serdecznym uśmiechem na twarzy nieco szerszy niż przeciętni mieszkańcy tego obozu mężczyzna w białym fartuchu. - Macie szczęście, zostało jeszcze trochę rosołu. Chłopcy mieli dzisiaj wyjątkowy apetyt!
Chwycił za dwie leżące obok kotła, drewniane miski i wręczył je przybyszom. Następnie dwoma szybkimi ruchami nalał im po jednej, dużej łyżce zupy.
- Gdybyście przyszli wcześniej, moglibyście liczyć na dokładkę. Ale teraz może być ciężko - oznajmił, stukając swoją chochlą w niemal pusty garnek. Echo niosło się po całej ścieżce, wirując między chatami. - Jutro też może być ciężko, jeśli ten jegomość nie dostarczy mi składników...

Sooren i Alvaro
- W nadmiernych dawkach, owszem - stwierdził Trevor, podpalając swojego skręta wyciągniętą z ogniska gałązką. - Kiedyś po pijaku spędziłem chyba ze trzy godziny gadając z jednym z ich nowicjuszy. Mówił, że to podobno ziele sprawia, że doznają wizji od swojego bóstwa. No ale oni potrafią palić całe dnie, bo to element rytuału religijnego, czy cuś.
- Jeden, dwa skręty bagiennego ziela to co innego. - dodał Cavalorn - Czujesz się wyluzowany, odprężony, wyciszony. Poprawia ci się humor, nagle świat wydaje się być bardziej kolorowy. Niewiele jest osób w kolonii, które odmawiają sobie jednego czy dwóch pociągnięć od czasu do czasu.
- Co innego jaranie zielska po wiele godzin dziennie. - Szkodnik zaciągnął się i wypuścił chmurkę dymu nosem - Kiedyś jeden taki facet ze Starego Obozu posłużył magom za obiekt badawczy. Sprawdzali na nim negatywne właściwości nadmiernego palenia zielska. Ale i bez ich eks... epsk... ekspr... bez ich mądrości łatwo było zauważyć, co się z chłopem stało.
- Jak się uzależnisz, to po jakimś czasie czujesz, że mógłbyś przenosić góry jednym pierdnięciem. Pić nie musisz, jeść nie musisz, spać nie musisz, a po około tygodniu żyć też już nie musisz.
- Dlatego, jak we wszystkim, trzeba znać umiar - podsumował Trevor - Wszystko jest dla ludzi, byle z głową.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Sierpień 27, 2016, 22:02:12 pm
-Skoro namiętne ćpanie tego czegoś prowadzi do pustki i śmierci, jakim cudem bractwo jeszcze istnieje, ma własny obóz i tak dalej i tak dalej? Czemu jeszcze nie wyzdychali jeszcze z przedawkowania
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Sierpień 27, 2016, 22:08:44 pm
- Ha! Dobre pytanie - roześmiał się Cavalorn - Szczerze mówiąc, chyba nikt poza nimi tego nie wie. Możliwe, że ich organizmy przywykły do ciągłego jarania? Może ta cała ich kasta kapłanów, Guru czy jak im tam, daje im jakieś eliksiry żeby wzmocnić ich odporność? A może po prostu tak mocno uwierzyli w tego swojego boga, że czują, jakby faktycznie im pomagał. Demony ich wiedzą, prawdę mówiąc. Nigdy mnie to za mocno nie obchodziło.
- Poza nimi samymi nikt się nad właściwościami ziela aż tak mocno nie zastanawia, bo i kto brałby poważnie jakąś bandę wariatów chcących rozwalić barierę - mruknął Trevor i dopiero po kilku sekundach zorientował się, jak to zabrzmiało - Znaczy, rozwalić ją przy pomocy jakiegoś bożka. Ci ich przywódcy nawet nie są prawdziwymi magami, więc od samego początku nikt ich planów nie brał pod uwagę jako możliwych do zrealizowania.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Sierpień 27, 2016, 22:39:22 pm
- Oprócz nich samych. - Alvaro złapał kolejnego bucha. - Ale ludzie żyjący w tym obozie muszą być mocno odprężeni. - i następny buch. - A czy przypadkiem nowy obóz też nie ma jakiegoś szalonego pomysłu na opuszczenie tego więzienia?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Sierpień 27, 2016, 22:51:15 pm
- Żebyś wiedział
Karl zaczął jeść.
- Całkiem dobry. Z czego to i o jakiego jegomościa się martwisz?
Karl szybko pochłaniał zupę, dopiero teraz doszło do niego, że poza malinami i serafisem nic dzisiaj nie jadł. Głodowe racje na statku przyzwyczaiły do małej ilości pokarmu i nauczyły przytłumiać głód.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Sierpień 27, 2016, 22:57:56 pm
Sooren i Alvaro
- Owszem, mamy pomysł, ale nasz pomysł jest bardzo logiczny - stwierdził z poważną miną Trevor - W końcu, wymyślili go magowie, więc musi mieć ręce i nogi, prawda? Kto jak nie oni będzie wiedział, jak zniszczyć barierę, skoro to oni brali udział w jej tworzeniu? Co prawda, nie do końca wiem, na czym on polega, ale od lat zbieramy na polecenie magów ogromną stertę rudy w podziemiach obozu. Może chcą ją, nie wiem, wysadzić w powietrze albo coś.

Karl i Orven
- Rosół z uda Ścierwojada - powiedział z dumą kucharz. - Ach, gdzie moje maniery. Na imię mi Snaf, miło poznać nowych kolegów.
Mężczyzna westchnął i podrapał się po brzuchu, jednocześnie wpatrując się w rozgwieżdżone niebo.
- Był taki jeden dzisiaj. Z czarnymi, krótko ściętymi włosami. Jeden z nowych skazańców. Miał się rozejrzeć za Piekielnikami do zupy, ale wciąż nie wrócił. Obawiam się, że mogło coś, biedaka, zagryźć gdzieś poza obozem.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Sierpień 27, 2016, 22:59:55 pm
- Zawsze jest to lepszy pomysł od modłów do wydumanego bożka, jakby modły do jakiegokolwiek boga kiedykolwiek coś komuś dały. - kolejny i już ostatni buch skręta, Alvaro dopalił do końca, a kiepa odłożył.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Sierpień 28, 2016, 00:15:38 am
Orven jadł zupę i przysłuchiwał się uważnie rozmowie.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Sierpień 28, 2016, 10:18:54 am
-Skoro ruda jest magiczna, to i eksplozja będzie magiczna. I bariera też jest magiczna. Ma to sens... - Sooren pokiwał powoli głową - A co do ziela, to podziękuje. Nie potrzebuję niczego, co oferuje. Mimo cudzej, niefajnej interwencji... wciąż, byłem na polowaniu. Udanym polowaniu. Zapach mokrej ściółki, posmak lotki w kąciku ust, krew upolowanej zwierzyny na rękach. A zaraz do tego smak serca upolowanej zwierzyny. Na co mi teraz jakieś skręty?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Sierpień 28, 2016, 10:30:48 am
- Jestem Karl, a to Orven. - wskazał towarzysza, po czym wziął kilka łyków - Znamy go... Sooren nie wyglądał na takiego, który chciałby osiąść w tym obozie.
Karl wciąż pochłaniał zupę.
- Mógłbyś nam powiedzieć coś o tutejszych handlarzach? Kto się w czym specjalizuje?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Sierpień 28, 2016, 18:41:30 pm
Sooren i Alvaro
- Magowie kiedyś coś tam bąknęli, że nie wiadomo, do czego może się ta sekta posunąć skoro sami sobie wymyślają boga i prawdopodobnie też treść otrzymywanych od niego "wizji" - przypomniał sobie Trevor - Ale chyba powiedzieli to tak dla formalności, bo nie mają żadnych problemów z Nowicjuszami handlującymi w naszym obozie.
- To też jakieś podejście - przyznał Cavalorn, gdy Sooren odmówił skręta - Szkoda, że ja nie jestem takim idealistą. - mruknął, po czym znowu się zaciągnął. Rzucił jeszcze okiem na gotujące się mięso.
- No, chyba będzie miało dość. - myśliwy ostrożnie zaczął wyciągać kawałki mięsa i wkładać je na drewniane miski, które potem rozdawał swoim gościom. - Nigdy nie byłem świetnym kucharzem, ale po prawdzie to ciężko zepsuć gotowanie mięsa.
- Jeśli jednak udało ci się to poważnie zepsuć, to przynajmniej umrę szczęśliwy. Z pełnym brzuchem - odparł Szkodnik.

Karl i Orven
- O handlarzach? - Snaf zamyślił się - No, w sumie to nie ma co dużo opowiadać. Fisk sprzedaje różne różności, ale głównie broń i jedzenie. Dexter handluje bagiennym zielem, i to z całkiem niezłym efektem. Tarlok kręci się z ubraniami, a Sheldon z naczyniami, meblami.. tego typu rzeczy. Graham sprzedaje mapy, ale nie jest nawet Cieniem jak tamci. Huno, nasz kowal z zewnętrznego pierścienia sprzedaje broń i narzędzia.
Kucharz na chwilę przerwał, uważnie zawartości swojego garnka, a raczej brakowi tejże.
- Są jeszcze handlarze w zamku, ale tam nie wejdziecie. - przestrzegł.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Sierpień 28, 2016, 19:08:46 pm
Alvaro przyjął miskę ze strawą i zaczął dość ochoczo się zajadać, jakby nie było, jest ot jego pierwszy tak wartościowy posiłek od... tygodni jak nie miesięcy, zresztą, nawet podczas tułaczki z uchodźcami nie miewał okazji tak solidnie podjeść, właśnie w tej chwili, życie w magicznym więzieniu zaczęło mu się znacznie bardziej podobać niźli wojna i głód na wolności.
- od miesięcy czegoś tak pysznego nie jadłem. - rzucił w przerwie miedzy łapczywymi kęsami, a kruche i delikatne mięso zająca rozpadało się w ustach.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Sierpień 28, 2016, 23:21:21 pm
-I rację mają - Sooren spojrzał na Trevora - Jak zdaje im się że istnieje czwarty bóg, i w dodatku do nich przemawia, to równie dobrze może im się zdać wszystko. Na przykład to, że żeby ów bóg był zadowolony, musisz zjeść mózg osoby siedzącej obok ciebie. Albo jej tyłka nadstawić - splunął w ogień - Od świrów trza się z daleka trzymać. Od takich, co dobrowolnie świrami zostają, tym bardziej. A co do tego mojego tak zwanego idealizmu - odwrócił się w stronę Cavalorna - To po prostu większość życia spędziłem w lesie i go uwielbiam. Jego zapach, dźwięki które wydaje... potrafię siąść gdzieś i siedzieć przez kilka godzin, chłonąc dźwięki i zapachy. Ale nawet bez tego, niewielki kontakt jest bardzo odprężający. No i do tego łowy. Nie ma lepszego uczucia niż widok padającej zwierzyny, rażonej twoją strzałą.
Gdy gospodarz zaczął wyjmować mięso, przyhamował go trochę, biorąc tylko pół porcji-raz, że czekało go jeszcze serce, dwa, że jadł już dziś, dość niedawno nawet. Wrzucił serce do wody, po czym skosztował mięsa. Lekko prychnął śmiechem, słysząc zachwyty Alvaro
-A ja owszem - rzucił wzrokiem na mordercę, po czym przeniósł go na gospodarza - nie jest złe, przegotowane, nawet nie najgorsze przyprawy, aczkolwiek z kunsztem Snafa nie ma co się mierzyć
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Sierpień 29, 2016, 18:17:30 pm
- No, ciężko by było. Dzięki. - Karl skwitował ostatnie zdanie i dokończył rosół.
- Mogę zatrzymać miseczkę? Przydałaby się, gdybym chciał sproszkować zioła.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Sierpień 29, 2016, 23:56:24 pm
Sooren i Alvaro
- Ach, stary dobry Snaf - Cavalorn uśmiechnął się na wspomnienie o kucharzu obozowym - Trzeba mu przyznać, że jest jednym z najbardziej pozytywnych ludzi w Starym Obozie. I rzeczywiście, gotuje świetnie.
- U nas by się ktoś taki przydał - mruknął Trevor, w przerwie między kolejnymi kawałkami mięsa - Może nawet umiałby sprawić, że przestałbym rzygać na widok ryżu.
- No nic, ja się już chyba położę, jeśli nie macie nic przeciwko - Cień przeciągnął się, po czym odstawił miskę na bok i położył się na jednej ze skór - Ostatnimi czasy częściej robiłem sobie jedno, dwugodzinne drzemki niż faktycznie spałem. Od czasu do czasu trzeba przekimać te osiem godzin.
- Ja też - Szkodnik odłożył miskę, wciąż jeszcze przegryzając ostatni kawałek w ustach - Jutro czeka nas ciężki dzień. I nie mówię tylko o pchaniu tego przeklętego wózka.
Obaj szybko przysnęli, leżąc na skórach pod ścianą. Ogień wciąż trzaskał, ale po chwili zaczął wyraźnie przygasać. Najwyraźniej powoli brakowało już drewna.

Karl i Orven
- Pewnie - odparł Snaf, uśmiechając się serdecznie - Czyli jesteś alchemikiem? Może... może zajrzałbyś do młodego Winckley'a, co?
Kucharz wskazał chochlą jedną z chat stojących z boku, z której biło słabe światło palącej się świeczki, zapewne stojącej na stoliku obok łóżka.
- Parę dni temu wrócił z kopalni z taką paskudną raną - nagle Snaf spochmurniał - Zaciął się w rękę w czasie pracy. Poprosił Diega, żeby ten poprosił magów o jakąś miksturę albo coś, bo cały był osłabiony i obolały. Ale Diego nie może się pokazywać u magów, więc poszedł z tym do Świstaka. Ten oczywiście miał wszystko w dupie, więc przekazał to Złemu. I tak dalej, aż w końcu nikt już nie wie, kto miał iść do tego zamku. A chłopak leży cały rozpalony i drugi dzień nie wstaje z łóżka. Nie je, prawie nie pije. Boję się, że jeśli ktoś mu nie pomoże to wkrótce wyzionie ducha.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Sierpień 30, 2016, 19:55:51 pm
Alvaro poszukał jakiegoś posłania, gdzie będzie mógł legnąć. Poszuka też jakieś skóry lub płótna, w którą będzie mógł bezpiecznie schować (zawinąć) swój dobytek, następnie położy się spać wraz z dobytkiem na wprost twarzy. Będzie starał się spać swoim zwyczajowym, czujnym i lekkim snem, wyćwiczonym przez lata życia na uchodźstwie.

// roll jakby był potrzebny.
Rolled 1d20 : 16, total 16
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Sierpień 30, 2016, 20:15:31 pm
Dorzucił do ognia kilka niewielkich szczap i czekał. O ile generalnie mało miał w gotowaniu doświadczenia, bo większość spożywanego mięsa piekł na patykach bądź prowizorycznym rożnie, to gotowanie serca miał opanowane do perfekcji. Obserwował bulgoczącą wodę i pływający w niej narząd, podczas gdy wokoło jego towarzysze kładli się już spać. Gdy w końcu minął konieczny czas, wyjął serce z wody, ułożył na misce, z której wcześniej jadł, po czym rozrzucił lekko ognisko patykiem, aby szybciej wygasło. Następnie podniósł serce i wgryzł się w nie. Pora inna niż zwykle (przynajmniej pora roku, bo pora dnia się zgadzała), inne okoliczności i inny wynik łowów, ale niezbyt się to liczyło. Kolejny sezon łowiecki został otwarty. Ze względu na okoliczności, prawdopodobnie dużo ciekawszy i obfitszy w dziwne zdarzenia od jakiegokolwiek wcześniejszego.
Gdy skończył spożywać serce, odłożył miskę i ponownie rozejrzał się po chacie. Wyszukał najlepszy, najprzytulniejszy nie okupowane jeszcze kąt i ułożył się w nim do snu, nastawiając swój naturalny zegar tak, aby wstać chwilę przed wschodem słońca.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Sierpień 30, 2016, 21:02:18 pm
- Nie mam jeszcze lekarstw, sprzętu, nawet prostych ziół... ale zobaczę na niego, przynajmniej określę stan. Skoro gar i tak pusty, to może nas zaprowadzisz? - Karl poprosił Snafa.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Sierpień 30, 2016, 21:14:02 pm
- Pewnie - Snaf zdjął fartuch, zawiesił go na garze i ruszył zaskakująco żwawym, jak na kogoś o takiej tuszy, krokiem w stronę jednej z chat nieopodal. Gdy weszli do środka, ich oczom ukazał się mężczyzna około dwudziestki, leżący w łóżku i przykryty marnym kocykiem pod samą szyję. Cały się trząsł i nawet bez poważniejszych oględzin było widać, że ma gorączkę. Obok łóżka, na stoliku, stał kubek z wodą i mała świeczka, z trudem rozświetlająca pomieszczenie - O, to właśnie on. Spróbuj mu pomóc. Jeśli trzeba będzie zebrać jakieś zioła czy coś takiego to znajdzie się kilku chłopaków, którzy chętnie pójdą poszukać.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Sierpień 30, 2016, 21:28:28 pm
- Więcej światła by się przydało - Karl odwrócił się do Snafa.
Eks-nowicjusz zaczął bliższe oględziny. Dotknął czoła pacjenta, by wyczuć gorączkę, a także przyjrzał się ranie.
Jeżeli opatrunek będzie brudny, to poproszę o świeżą wodę, czystą szmatkę i czysty bandaż, który następnie założę.
Określę najlepszy możliwy rodzaj kuracji ( zioła/przypalenie/magiczne mikstury/amputacja/itp.). Do tego ogólne zalecenia - co jeść, pić, co ile zmieniać bandaż.

Rolled 1d20 : 9, total 9

Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Sierpień 30, 2016, 23:11:33 pm
Orven czekał na zewnątrz uznając, że dziś i tak nie ma już nic do roboty.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Wrzesień 01, 2016, 15:00:13 pm
Snaf po chwili wrócił z pochodnią, przyniesioną z zewnątrz i stanął z nią obok łóżka. Gdy tylko Karl dotknął dłonią czoła chorego poczuł, że było rozpalone jak piec hutniczy. Gdy spojrzał na bandaż zobaczył, że to tylko prowizorycznie zaciśnięta szmata, w dodatku cała przesiąknięta krwią. Rana wyglądała paskudnie. Przyniesiona przez jednego z Kopaczy, względnie czysta szmatka musiała wystarczyć za nowy bandaż.
- Nie mamy takich wiele - mruknął chłopak, podając materiał. - Jeśli już to są całe brudne, do wycierania rąk po pracy. Lepsze rzeczy mają magowie.
Wyglądało na to, że chłopak czymś się zakaził przez źle opatrzoną ranę. Karlowi nie przyszło do głowy nic, co można by zrobić w tej sytuacji, poza regularnym przemywaniem rany, piciem dużej ilości wody i w miarę częstym płukaniem bandaża, o ile ni uda się zdobyć nowego.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Wrzesień 01, 2016, 23:44:06 pm
Karl miał ochotę przekląć, nie mniej zasada lekarz-pacjent tego zabraniała. Te kilka lat w klasztorze nauczyły powstrzymywać język.
- Brudne tylko zaszkodzi, tak jak tutaj. - Karl zdjął stary opatrunek - Potrzebuję miskę z czystą wodą do przemycia rany.
Zerknął na szmatkę.
- Ta powinna wystarczyć na chwilę obecną. Ogólnie, gdy którykolwiek się skaleczy należy to umyć czysta wodą, obłożyć świeżą szmatą i nie dopuścić brudu. Jeśli zacznie czerwienić po bokach, bądź... się psuć, to trzeba marszem do magów po mikstury lecznicze, najlepiej jeszcze opisać co się stało, to dadzą idealną - na zakażoną ranę. Jest jakieś inne miejsce, gdzie także można takie nabyć? W innych obozach?
Po otrzymaniu misy/wiaderka z wodą Karl przemyje ranę, w między czasie będzie dawał Snafowi i zainteresowanym rady.
- Jeśli jutro nie otrzyma lekarstwa to umrze. Do zdrowia powróci za jakiś czas. Ma pić dużo wody, choćby nie chciał. Bandaż trzeba zmienić na nowy... bądź umyty co jakiś czas, gdy zacznie się czerwienić to dobry moment. Można też nakładać mu na czoło szmatkę nasączoną zimna wodą. Zniknięcie rozpalenia będzie dobrym znakiem.
- Chodź no tutaj, patrz jak nakładam bandaż, byś też umiał - Karl machnął ręką na najbliższego kopacza. Następnie powoli i z dokładnym tłumaczeniem założył świeży opatrunek.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Wrzesień 02, 2016, 19:45:32 pm
- No tak, ale jak się do tych magów dostać... - mruknął pod nosem Snaf - Na bagnach są ci guru, czy jak im tam. Może oni by coś poradzili?
- No, do Nowego Obozu nas na pewno nie wpuszczą - dodał Kopacz, przyglądając się jednocześnie Karlowi zakładającemu opatrunek. - Trzeba spróbować. Pójdę jutro z samego rana z jakimś Nowicjuszem.
- Dobrze, że trafiają się jeszcze tacy ludzie jak wy - rzekł kucharz, zwracając się do Karla i stojącego obok Kopacza - Może nawet dla takiego przeklętego miejsca jak to, jest jeszcze nadzieja.
- Przyniosę więcej wody - zaoferował Kopacz, po czym spojrzał jeszcze na Karla - Dzięki. Nie wiesz nawet, ile to dla nas znaczy.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Wrzesień 02, 2016, 20:05:58 pm
Bieg, bieg, niekończący się bieg i strach. Łuna pożaru za moimi plecami, krzyk. Biegnę ile sił w nogach w stronę ściany lasu, nie myślę o tym gdzie biegnę, moje myśli to tylko jeden krzyk i obrazy przed oczyma. Matka budząca mnie w nocy, w tle krzyk mordowany. Ojciec z mieczem w ręku blokujący plecami drzwi, które ktoś próbuje wyłamać i potworny krzyk na zewnątrz. Matka wychodząca ze mną przez okno i krzyk walczącego ojca. Wyłamana palisada, ludzie biegnąc w stronę wyłomu, łuna pożaru od strony jeziora, strażnicy miejscy walczący z orkami. Jakiś paladyn nawołujący ludzi, następnie matka upadająca na ziemie, orkowy topór w jej plecach, rycerz każe uciekać stając naprzeciw mordercy mojej matki. Bieg, bieg nie mający końca. Wystający korzeń, potykam się, wstaje i biegnę dalej ile mam tylko sił, w końcu upadam na ziemię, nie mogę już biec. Boję się, panicznie, jestem sam, a wokół mnie las. Leże, nie wiem ile, trzęsę się z zimna. Ktoś mnie podnosi, to ten sam paladyn co walczył w mieście, lecz jego zbroja jest teraz zniszczona, a on sam ma okrutną ranę na twarzy.
Budzę się.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Wrzesień 03, 2016, 21:42:47 pm
- Wiedzą jak przetwarzać narkotyki, wiec powinni mieć aparaturę niezbędną do tworzenia mikstur. Wybiorę się z tobą na te bagna, zgarnij mnie rano. Tymczasowo zajmuję chatę obok kuźni, należy do niejakiego Kendricka i Mo.. nie pamiętam jak się nazywał. - Karl machnął lekko ręką.
- Dzięki, choć nie trafiłem tu za niewinność. Dajmy choremu odpocząć.
Karl wyszedł z chaty i przeciągnął się.
Cała sytuacja przypomniała Karlowi nowicjat, kiedy to został oddelegowany do leczenia rannych żołnierzy. Cięcia orkowych toporów i meczy. Jadzące się rany od brudnych orkowych bełtów. Bełty... szybko pomyślał o Glennie. Nie miał wyjścia, musiał go zastraszyć. Gdyby odstąpił, ten nasłałby na niego gladiatorów. Przynajmniej zranił go bełtem pokrytym słabym środkiem leczniczym. Jak tamtemu nie odbije, to nie dojdzie do zakażenia.
- Nic więcej dzisiaj nie wskóram. Dobrej nocy. - odpowiedział do zgromadzonych i dopiero teraz poczuł coś o czym nie myślał wcześniej. - Gdzie tu jest wychodek?
Karl uda się do wychodka na dwójkę, a następnie do swojej chaty na spoczynek.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Wrzesień 03, 2016, 23:54:52 pm
Karl i Orven wrócili do swojej tymczasowej chaty i szybko położyli się do łóżka. Minął pierwszy dzień w kolonii, a przed nimi było jeszcze wiele takich jak ten...

-----------------------------------------------------------------

Wstawał nowy dzień. Gdy czwórka skazańców się budziła, Słońce było na niebie już od kilku godzin. Alvaro i Sooren na skórach w chacie Cavalorna, Karl i Orven w domu w Starym Obozie. Było jeszcze przed południem, wiał chłodny północny wiatr, orzeźwiający po przebudzeniu.

Karl i Orven
Gdy obaj skazańcy wyszli przed chatę, na placu kręciło się kilka osób, głównie Cieni. Grzejące słońce i chłodny wiatr przyjemnie się równoważyły. W kuźni, kilka kroków dalej, grupka Kopaczy rozpalała już ogień w piecu i przygotowywała narzędzia. Nigdzie w okolicy nie było widać Neka, więc zapewne nie wyszedł jeszcze na patrol. Widać za to było, jak przy garnku Snafa stało kilka osób z miskami i jadło śniadanie.

Alvaro i Sooren
Gdy obaj skazańcy podnieśli się ze swoich "łóżek", zauważyli, że przed chatą siedzieli już Trevor i Cavalorn, zagryzając kawałkami pieczonego mięsa. Grzejące słońce i chłodny wiatr przyjemnie się równoważyły. Wózek z upolowanymi zwierzętami stał już nieco bliżej ścieżki, jak gdyby obaj myśliwi byli już przygotowani, by transport ruszył dalej gdy tylko obudzą się ich kamraci.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Wrzesień 04, 2016, 00:06:00 am
Karl zgarnął swój ekwipunek, nie wiedział nawet jak nazywał się gość z którym miał udać się na bagna. Mógł się pojawić w każdym momencie.
- Idziesz do obozu na bagnie, czy dobrze Ci tu? - Karl spytał Orvena, a następnie wziął swoją miskę i poszedł do Snafa po śniadanie - Im szybciej, tym lepiej. Trafimy na bogatsze porcje.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Wrzesień 04, 2016, 00:27:48 am
- Wybacz, ale nie mam w zwyczaju pomagać potrzebującym - odparł Orven udając się za Karlem po śniadanie - Chyba pójdę na targ i spróbuję załatwić tą sprawę z Dexterem i rozejrzę się po obozie. Dobrze byłoby znaleźć jeszcze tego całego Neka, bo nie wiem skąd wezmę rudę na zakup tego przedmiotu, o którym też niewiele wiemy poza tym, że ma dla niego wartość sentymentalną. 
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Wrzesień 04, 2016, 00:32:40 am
Alvaro wstał, lekko spocony po nocnym koszmarze. Odszukał swoje rzeczy, przypiął sakwy z powrotem do pasa, następnie poszukał wiadra z wodą aby obyć twarz, po czym dołączył do śniadających myśliwych.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Wrzesień 04, 2016, 00:36:49 am
- Wiesz, ja to po prostu umiem robić, a co do bagien, to i tak chciałem się tam wybrać. Niezbyt często słyszy się o nowych bogach. - Karl ustawił się w kolejce do kucharza. - Nie wiem ile mnie nie będzie, pewnie wrócę po południu. Może z jakąś fuchą.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Wrzesień 04, 2016, 00:41:40 am
- Jak tak pomyślę to może warto pójść... Poznać teren i zobaczyć jak tam z tym całym bagiennym zielem... - Orven podrapał się po głowie - Idę z tobą.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Wrzesień 04, 2016, 00:53:43 am
- Będzie raźniej. Jak nazwa wskazuje, mają monopol na jego wytworzenie... Czytałem kiedyś książkę o rozmaitych sektach. Zwykle jest kilka cech wspólnych - Karl mówił, gdy kolejka się przesuwała - Każda chce być oryginalna, więć odrzucenie trójcy bogów jest wymagane już na początku. Trzeba to traktować śmiertelnie poważnie.  - eks-nowicjusz zaśmiał się - Masz też kilka stopni wtajemniczenia, jak w wojsku. Tylko jak w armii masz regulaminy, to w sektach możesz robić co ci się chce z ludźmi poniżej. Częste są też rozmaite inicjacje, tu zgaduję, że w ich wypadku może wiązać się to z bagiennym zielem. Z którym szczerze mówiąc wolałbym uważać.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Wrzesień 04, 2016, 10:24:26 am
Podniósł się z posłania, przeciągnął, rozejrzał i zdębiał. Wyszedł na zewnątrz i ze zdumieniem spojrzał na wschód, czy nawet trochę bardziej na południowy wschód, na słońce, unoszące się wysoko nad horyzontem.
Co takiego? Przedpołudnie, i to nawet nie aż takie wczesne? Przecież miałem wstać przed wschodem! Rozumiem, że kilka tygodni w lochu i na galerze może trochę osłabić umiejętności, aczkolwiek... tym bardziej że co jak co, ale w lochu snu nie brakowało, wiec to raczej nie z niewyspania...
Westchnął ciężko, załamując ramiona, i powlókł się powoli, lekko przygarbiony, bo gospodarza i Trevora, aby także posilić się pieczenią.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Wrzesień 04, 2016, 21:48:12 pm
Karl i Orven
- Ach, witam panów - przywitał się uprzejmie Snaf, gdy w końcu nadeszła kolejna Karla i Orvena. Dwoma szybkimi ruchami chochli kucharz wlał im do misek porcję gulaszu. - Mam nadzieję, że bezpiecznie dotrzecie na bagna. To kawałek drogi stąd, a droga nie jest usłana różami.
- Jak nigdzie w kolonii - wtrącił się ten sam Kopacz, który wczoraj był obecny przy zmianach opatrunku - Nie zdążyłem się ostatnio przedstawić. Jestem Finley. - oddał pustą miskę kucharzowi, po czym ruszył wzdłuż murów zamkowych w stronę targowiska - Znalazłem już jednego Nowicjusza, który nas poprowadzi. Tylko się pośpieszcie. Nie możemy zwlekać.

Alvaro i Sooren
- Ach, wstaliście - ucieszył się Trevor, widząc podnoszących się powoli kompanów - Doskonale. Spaliście tak smacznie, że nie miałem serca was budzić, ale musimy już ruszać.
Szkodnik uścisnął dłoń Cavalorna na pożegnanie, po czym ruszył w stronę wózka i poprawił jeszcze sznur, którym przywiązane były wczorajsze łupy. Myśliwy Starego Obozu tymczasem wręczył jeszcze Soorenowi i Alvaro po jednym kawałku pieczonego mięsa.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Wrzesień 04, 2016, 22:03:22 pm
Alvaro przyjął podarunek od myśliwego. - Dziękuje. - podążył do wózka za Trevorem jedzac pośpiesznie mięso, po czym stanął gotów do ciągnięcia brzemienia.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Wrzesień 04, 2016, 22:28:51 pm
Proszę, jaki nagle się opiekuńczy zrobił, ja nie mogę...
-No zajekurwabiście - skwitował słowa Trevora, po czym sięgnął po mięso, które podał mu Cavalorn
-Dzięki - rzucił, po czym zaczął jeść. W pośpiechu spożył porcję, po czym stanął za wozem, gotów popchać go dalej. Co jak co, ale czasu mieli mało. Te zwierzaki już dość długo czekały na sprawienie.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Wrzesień 05, 2016, 00:57:52 am
- Już, już - Karl zaczął szybko pochłaniać gulasz.
Nie skończył przełykać, gdy już odłożył miskę.
- Dzzieki - podziękował szefowi, ciągle żując i ruszył za Finleyem.
Po przełknięciu beknął głośno. Za szybko jadł. Nie lubił tego, ale nie chciał za długo szukać po raz kolejny gościa.
- Wypatrzysz mnie - rzucił Orvenowi, gdy ten jeszcze jadł. - Chcę pogadać z nowicjuszem przed wyjściem.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Wrzesień 05, 2016, 18:47:59 pm
Orven dojadł spokojnie gulasz, odłożył miskę i wytarł usta rękawem.
 - No dobra - powiedział do siebie - Wyborny ten gulasz, ale czas do roboty.
 Przemytnik ruszył w kierunku targowiska wypatrując Karla lub kogoś kto wyróżnia się na tyle, że można by go wziąć za przedstawiciela obozu na bagnie.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Wrzesień 07, 2016, 09:11:37 am
Sooren i Alvaro
- No dobra, trzymaj się! - rzucił Cavalornowi na pożegnanie Trevor, zaczynając pchać wózek.
- Ty też się nie puszczaj - odparł z uśmiechem Cień, po czym odwrócił się na pięcie i wrócił do swojej chaty.
- No dobra, został nam jeszcze kawałek do Nowego Obozu - odezwał się Szkodnik, gdy już odeszli kawałek od kotlinki myśliwego. - Po drodze lubią się szwendać Gobliny, więc bądźcie czujni. Małe skurwysyny czasami tak człowieka podejdą, że potem nie będzie wiedział gdzie ma głowę, a gdzie dupę.
Droga wiodła przez niewielkie polany, tu i ówdzie urozmaicone pojedynczymi drzewami i krzakami pełnymi jagód. Pchając wózek polną ścieżką, grupa mijała po prawej stronie wejście do jaskini, umiejscowione u podnóża jakiejś niewielkiej góry. W środku było diablo ciemno i w dodatku dochodziły stamtąd niepokojące pochrząkiwania. Kilka kroków później miał miejsce kolejny spadek, przy którym trzeba było ostrożnie sprowadzić wózek po stromym zjeździe. Po lewej stronie minęli drewniany płot, stojący tuż przy drodze, za którym znowu zauważyli kilka krzaków z jagodami. W oddali, za wzgórzem można było dostrzec zarys jakiegoś dachu.
- Chata jednego z naszych - wskazał Trevor - O tej porze pewnie wyszedł na polowanie. W każdym razie, kiedy ją miniemy, zostanie już tylko przejście przez most i...
Szkodnik urwał, gdy po lewej stronie polany, przez którą właśnie szli, zobaczył małą, zieloną istotę, kształtem przypominającą nieco człowieka. Była jednak zgarbiona i miała dużo większe uszy, niż normalny człowiek. W dodatku wydawała z siebie dziwne pojękiwania. W łapie trzymała gruby patyk, który zapewne służył jej jako broń.
- No i Goblin - westchnął - Najlepiej byłoby go po prostu ominąć. Chyba, że macie ochotę na walkę z nim i jego kumplami?

Karl i Orven
Kiedy Karl i Orven dotarli do targowiska, był tam już spory ruch. Dookoła kręciło się co najmniej parę tuzinów Kopaczy i Cieni, od jednego stoiska do drugiego, których łącznie było co najmniej siedem. Kupcy przekrzykiwali się wzajemnie, by zwrócić uwagę klientów.
- Świeże ryby! Kupujcie świeże ryby, rybeczki!
- Najlepsze ziele w całej Dolinie! Tylko u mnie, tylko dzisiaj!
- Luuudzie, ludzie zwaaariowałem! Broń rozdaję za pół darmo!
W całym środku tego zamieszania, przy ognisku ulokowanym w centralnym punkcie placu targowego, siedziała grupka mężczyzn skąpo ubranych, bo jedynie w przepaski biodrowe, ale za to bogato wytatuowanych. Jeden z nich zaciągał się właśnie skrętem, a dwóch pozostałych rozmawiało z Finleyem obok. To musieli być Nowicjusze z Bractwa. Gdy zobaczyli zbliżających się mężczyzn, na ich twarzach pojawił się niepokojąco entuzjastyczny uśmiech.
- Ach, a więc to są te zagubione dusze, o których nam opowiadałeś, Fin - odezwał się jeden z Nowicjuszy. - Wspaniale. Cieszymy się, że będziemy mogli poprowadzić Ciebie i Twoich przyjaciół do zbawienia.
- Niech Śniący ma was w opiece - odezwał się drugi, skłaniając się delikatnie.
Wyraz twarzy Finleya zdawał się mówić "Coś musiałem im powiedzieć".
- Powiedzcie, bracia - zaczął trzeci, dotąd zajęty paleniem ziela - Jak długo jesteście już w tym przeklętym miejscu?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Wrzesień 07, 2016, 17:12:34 pm
Orven szybko dogonił Karla tuż przed targowiskiem.
- Jednak nie musiałem się aż tak spieszyć. - rzucił krótko do towarzysza, nie oczekując odpowiedzi.
Karl zbliżając się do trójki reprezentantów obozu na bagnie miał niepokojącą myśl "oni są zjarani i to porządnie".
- Nie pal tego zbyt dużo - szepnął do Orvena, zanim weszli w zasięg słuchu Nowicjuszy.
 Stanął tuż przed członkami obozu na bagnie.
- Ach, a więc to są te zagubione dusze, o których nam opowiadałeś, Fin - odezwał się jeden z Nowicjuszy. - Wspaniale. Cieszymy się, że będziemy mogli poprowadzić Ciebie i Twoich przyjaciół do zbawienia.
- Niech Śniący ma was w opiece - odezwał się drugi, skłaniając się delikatnie.
Widząc znaki, jakie dał Finley Karl postanowił dopasować się do rozmówców. Nie widział sensu wspominania o lekarstwach, przynajmniej na chwilę obecną.
- Was także niech ma w opiece. - Karl nie wiedział jak odpowiedzieć na powitanie, uznał, że dopasowanie się będzie najlepszym wyjściem.
- Powiedzcie, bracia - zaczął trzeci, dotąd zajęty paleniem ziela - Jak długo jesteście już w tym przeklętym miejscu?
- Dosyć krótko, wrzucono nas wczoraj. - odpowiedział siedzącemu ćpunowi, następnie jego głos wydał się odrobinę weselszy, przynajmniej taki był zamiar Karla - Czy czekamy jeszcze na kogoś? Nie mogę się doczekać, aż zobaczę Wasz obóz.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Wrzesień 07, 2016, 17:27:59 pm
Powlókł się za wozem, pchając co sił w rękach i nogach. Obserwował okolicę, dość niechętnie, bardziej by zająć się czymkolwiek niż z chęci poznania świata. Poranna wpadka dość skutecznie rozbiła jego humor, poprawiony wczorajszym polowaniem. Tym niemniej z lekkim zadowoleniem zanotował w pamięci jagodziny, zarejestrował także podejrzaną jaskinię. Kiedyś być może do niej zajrzy. Kiedyś. Bez większego zachwytu za to wysłuchał informacji o innym łowcy, lekko się tylko zdziwił że dwóch myśliwych ma swe chaty tak blisko siebie. Czyżby w koloni brakowało terenów łowieckich?

Gdy wózek się zatrzymał, wyjrzał zza niego. Z daleka goblin wyglądał podobnie do tych z Myrtany. Mimo to nie miał zbytniej ochoty na konfrontację.
-Mińmy. Nie ma co się szarpać ze ścierwem, i tak świata z niego nie oczyścisz.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Wrzesień 07, 2016, 19:11:29 pm
- mińmy, szkoda czasu.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Wrzesień 09, 2016, 22:07:13 pm
Bynajmniej nie zamierzam tego palić. Może za to dałoby się ukręcić na tym jakiś interes. Pomyślał Orven po czym zwrócił się do członków Bractwa.
- Tak, tak. Moja zagubiona dusza szuka oświecenia w... świetle prawdziwych bogów, którzy mogą uwolnić nas spod jarzma naszego śmiertelnego wcielenia i ucisku niewiernych, którzy kroczą w ciemnościach. Dlatego właśnie przyszedłem do was panowie. Aby szukać prawdy.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Wrzesień 10, 2016, 13:57:51 pm
Karl i Orven
- Nie, możemy ruszać - odparł spokojnym tonem jeden z Nowicjuszy. - Jestem Baal Parvez, a to moi towarzysze, Baal Taran i Baal Horun. Niestety, Horun musi pozostać w Starym Obozie, by dalej nieść słowo Śniącego dla wszystkich, którzy zgubili drogę.
Baal Horun skinął wszystkim zebranym na pożegnanie dłonią, po czym odwrócił się i ruszył powolnym krokiem wzdłuż murów w kierunku obszaru patrolowanego przez Bloodwyna. Reszta poszła w przeciwnym kierunku, w stronę mniejszej bramy obozu położonej obok areny. Gdy ją przekroczyli, grupka ruszyła w stronę pobliskiej rzeki, mijają po drodze zgliszcza spalonego domu. Obok rozpościerała się polana, na której rosło kilka małych drzew, pod którymi z kolei dostrzec można było wystające z trawy tu i ówdzie grzyby. Przez rzekę przeszli po niewielkiej, drewnianej kładce. Kawałek dalej leżał potężny, gęsty las, ciągnący się właściwie jak okiem sięgnąć w jedną i w drugą stronę. Ścieżka na szczęście prowadziła obok linii drzew, i to właśnie nią podążyli.
- Myślę, że powinniśmy krótko wprowadzić naszych nowych braci w historię obozu i naszej religii - zauważył Torun, zwracając się do bratniego nowicjusza.
- To prawda - przytaknął Parvez, po czym odchrząknął dając do zrozumienia, że nadchodzi dłuższa opowieść - Widzicie, nasze bractwo zostało założone przez Jaśnie Oświeconego Y'Beriona, który niegdyś sam był niewolnikiem Starego Obozu, nieszczęśliwie wyczekującym ocalenia ze strony bezdusznej Trójcy. Wtedy objawił mu się Śniący. Wskazał mu miejsce, w którym Jaśnie Oświecony miał założyć swój własny obóz, i wyjaśnił, co musimy robić, by uwolnił nas z tej przeklętej kolonii. Jak zapewne zauważyliście, hodujemy i sprzedajemy bagienne ziele, które niektórzy barbarzyńcy traktują po prostu jako środek narkotyczny. Prawda jest jednak inna. Ziele pozwala otworzyć umysł, pozwala usłyszeć prawdę, poczuć obecność Śniącego. Guru, czyli nasi duchowi przewodnicy, miewają wizje zsyłane przez Śniącego, w których pokazuje im swoją potęgę i kieruje naszymi krokami. Każdy z nas ma nadzieję, że kiedyś dostąpi takiego zaszczytu. Kiedy przyjdzie właściwa pora, przeprowadzimy rytuał, który z boską pomocą Śniącego zniszczy barierę, wyzwoli nas z tego padołu łez i rozpaczy, a na wszystkich niewiernych spadnie wtedy jego zasłużony gniew.
- To brzmi... - Finley przez chwilę wyglądał na zakłopotanego, szukając możliwie neutralnych słów pasujących na odpowiedź - Intrygująco.
- Dobrze powiedziane - odparł Taran - Nie jesteśmy jak ci ignoranci z Nowego Obozu, albo bezmyślne osiłki ze Starego Obozu. Tylko nasza ścieżka może przynieść prawdziwe wyzwolenie. Komu wolicie wierzyć? Magom, którzy sami nas tutaj wpakowali, a teraz podobno mają wspaniały plan ucieczki? Magnatom, którym zależy tylko na powiększaniu swoich własnych brzuchów? Czy może Jaśnie Oświeconemu mężowi, awatarowi wszelkich cnót i nosicielowi słowa boskiego? Dla nas, wybór jest oczywisty.
Kilka kroków później, natknęli się na kolejny most, tym razem znacznie większy i ozdobiony niepokojąco wyglądającymi żelaznymi "szponami", czyli swego rodzaju połówkami łuków triumfalnych, ostro zakończonymi. Prowadził na drugą stronę już nieco groźniej wyglądającego odcinka rzeki, szerszego i prawdopodobnie dużo głębszego niż wcześniej. Na drugim brzegu widać było jaskinię, przy której kręciło się kilka małych, człekopodobnych stworzeń.
- Gobliny - mruknął Parvez. - Te przeklęte istoty czasami zapuszczają się na trakt i napadają na naszych braci. Niech was nie zmyli ich godny pożałowania wygląd. Zawsze poruszają się w grupie i zawsze są śmiertelnie niebezpieczne.
- Obóz jest już niedaleko - przypomniał Taran - Lepiej się nie zatrzymujmy. W okolicy kręcą się też gorsze bestie, niż Gobliny.

Sooren i Alvaro
- Słusznie - uznał Trevor, po czym znowu przyłożył się do pchania wózka. Ostrożnie mijając kręcącego się Goblina, cała trójka podróżnych ruszyła dalej wzdłuż ścieżki. Po drodze minęli jeszcze kilka drzew, okrążyli niewielkie wzgórze i minęli chatę myśliwego. Była podobna do tej, w której mieszkał Cavalorn, tyle że tej kompletnie brakowało już ścian. Był to właściwie tylko dach z czterema, drewnianymi słupami. W środku było kilka skrzyń, na pierwszy rzut oka zamkniętych na cztery spusty. Obok "chatki" znajdował się drewniany płot, za którym rosło kolejnych kilka krzewów, z jagodami i malinami. Niestety, samego gospodarza nie było akurat w domu.
- Poszedł na polowanie - zauważył Szkodnik - Dogadał się z Cavalornem i chodzi na łowy w inne miejsca, żeby sobie nawzajem nie podkradali zwierzyny. Z resztą, w tutejszych lasach i na polanach jest mnóstwo zwierzyny, więc nieprędko będą musieli walczyć między sobą o łup.
Gdy minęli chatę, czekało ich jeszcze kilka zakrętów, którymi ciężko było przepchnąć wózek tak, by nie zaklinował się w wąskim przejściu. W końcu, ich oczom ukazała się ostatnia prosta droga, schodząca w dół wzgórza, prowadząca do bramy Nowego Obozu ukrytej między skałami. Zostało jeszcze tylko przeprowadzenie wozu wąską, drewnianą kładką nad urwiskiem.
- No, teraz ostrożnie... - mruknął Trevor, po czym chwycił mocniej za wózek i powoli podciągnął go pod kładkę.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Wrzesień 10, 2016, 15:15:37 pm
- No, teraz ostrożnie... - mruknął Trevor, po czym chwycił mocniej za wózek i powoli podciągnął go pod kładkę, a Alvaro razem z nim. Przed samą kładką zatrzymał się i spojrzał w dół.
-Chcesz tym wózkiem, po tej kładce przejechać?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Wrzesień 10, 2016, 23:47:22 pm
- ... Magom, którzy sami nas tutaj wpakowali... - Karl splunął na przypomnienie o dawnych braciach.
 Gdy nowicjusze skończyli swoją przemowę Karl postanowił dowiedzieć się nieco więcej. Był ciekawy, jak nowicjusze odniosą się do porównania z boską trójcą.
- Gwarantem wiary w Innosa jest magia ognia i światła, Adanosa magia wody i natury, Beliara demonologia i inne mroczne sztuki. Aczkolwiek "kontakty" z boską trójcą to wyłącznie niepotwierdzone legendy. Do tego na przykład Magowie Ognia mogą władać magią niezwiązaną z ich wiarą. Co dla ludzi orientujących się chociaż odrobinę w temacie jest podejrzane.
- Skąd wiadomo, że Guru nie zmyślają wizji? Jak domyślam się, sam fakt bycia Guru daje im większe uprawnienia w Obozie.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Wrzesień 11, 2016, 10:01:42 am
Podczas okrążania przeciwnika cały czas pilnie mu się przypatrywał. Był zaskoczony, solidnie zaskoczony. W Myrtanie zazwyczaj nie widziało się ich, aż byli dwa metry za twoimi plecami, w trakcie zamachu pałką lub, co gorsze, mieczem. Czasem udało się je podejść niezauważonym, gdy gromadziły się w prowizorycznym obozie. A tutaj... goblin sobie stoi, powinien mieć ich w zasięgu wzroku, tymczasem stoi jak tłok i nic nie robi. Widać nie wszystko pod kopułą jest groźniejsze niż na zewnątrz.
Gdy doszli do kładki, zatrzymał się. Nie wyglądała może najsolidniej, ale skoro Trevor chce jej użyć, to... co jak to, to on te tereny zna, wie co i jak. Ani Sooren, ani tym bardziej ten morderca Alvaro niema pojęcia o drewnie i budownictwie, więc...
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Wrzesień 11, 2016, 19:36:08 pm
Alvaro i Sooren
- Noo, możemy zawrócić i jechać obok Starego Obozu i Starej Kopalni, przez ten sam las w którym Cavalorn ubił Cieniostwora - odparł Trevor znużonym głosem - Może nie jest to geniusz inżynieryjny, ale da radę. Tylko ostrożnie, o ile wózek się zmieści to my i wózek musimy już trochę uważać.
Po tych słowach pociągnął za wózek i wprowadził go na kładkę. Deski zaskrzypiały złowieszczo, ale twarz Szkodnika nawet nie drgnęła.

Karl i Orven
- Magia Trójcy czy ich domeny są ograniczone, żałosne w swej prostocie i naiwności - odparł Taran nieco ostrzej, jak gdyby faktycznie, szczerze nienawidził oryginalnej trójki bogów. - Śniący jest poza tymi nędznymi podziałami. On daje naszym Guru prawdziwą moc. Nie jesteśmy takimi barbarzyńcami, by kreować prymitywne żywioły wedle swej woli. Zamiast tego, Guru kierują mocą idącą prosto z ich oświeconych umysłów. To fascynująca magia, niepozorna, choć w rzeczywistości potężniejsza niż jakieś kule ognia.
- To absolutnie niemożliwe - odparł bez zastanowienia Parvez w odpowiedzi na podejrzenia Karla co do autentyczności wizji Guru - Jak powiedział mój brat, Guru zostali obdarzeni przez Śniącego niezwykłą mocą, jakiej nie może doświadczyć żaden z tych śmiesznych magów Starego czy Nowego Obozu. Przecież nie wytrzasnęliby jej z powietrza. A poza tym, nie widzę powodu, dla którego mieliby nas okłamywać. Dobra doczesne są ulotne, nikt z Bractwa nie ośmieliłby się okłamywać swoich braci dla jakichś świecidełek.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Wrzesień 11, 2016, 19:49:24 pm
- Noo, możemy zawrócić i jechać obok Starego Obozu i Starej Kopalni, przez ten sam las w którym Cavalorn ubił Cieniostwora - odparł Trevor znużonym głosem - Może nie jest to geniusz inżynieryjny, ale da radę. Tylko ostrożnie, o ile wózek się zmieści to my i wózek musimy już trochę uważać.
Alvaro nawet nie zdążył zaprotestować, bo Trevor pociągnął wózek na kładkę razem z nim, nie mając wyboru, pomógł mu w myślach przeklinając swoich towarzyszy. Szkodnika za lekkomyślność, dezertera za bycie dezerterem, i że musiał tle tego ścierwa upolować.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Wrzesień 11, 2016, 19:56:42 pm
"Magia umysłu, cholera, muszę to zbadać"
- Czym jest garść bryłek, gdy w każdej chwili możesz oberwać kilofem - Karl przypomniał sobie co wczoraj usłyszał od Diega i uśmiechnął się lekko.
- To, że magia trójcy jest ograniczona... jest niezaprzeczalnym faktem. Twórcy bariery siedzą obżarci na stołkach, albo tworzą plany których nie są pewni. Nawet Magowie Ognia ze stolicy nie mają pojęcia co poszło nie tak. - Karl zaśmiał się - Szkoliłem się u nich, wiem co mówię.
Gdy szli dalej Karl zapytał.
- Jakie są zasady dołączania do waszego obozu? Czy możecie coś poradzić?

Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Wrzesień 11, 2016, 19:58:42 pm
Sooren posłuchał sprzeczki Trevora z Alvaro, po czym począł ponownie pchać wózek-mocniej niż wcześniej, aby szkodnik mógł więcej uwagi poświęcić na korektę kursu niż ciągnięcie, ale jednocześnie starając się nie pchnąć za mocno, aby wózek nie ruszył za szybko.
Niestety, albo i na szczęście, nie mógł usłyszeć myśli Alvaro, bo gdyby do tego doszło, pewnie ponownie wygarnąłby mu, że tak obfity łup jest jego zasługą, czy, z obecnego punktu widzenia, winą, gdyby nie Alvaro, wyszedłby on z zajścia z jednym martwym wilkiem na ramieniu. No ale na szczęście Alvaro milczał, Sooren milczał więc wraz z nim, po drugiej stronie wozu.
Rolled 1d20 : 10, total 10
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Wrzesień 12, 2016, 19:03:59 pm
 Orven szedł w milczeniu słuchając piąte przez dziesiąte o czym rozmawia Karl z sekciarzami. Sprawy duchowe go nie interseowały, gdy jednak usłyszał o potworach zamieszkujących jaskinię nieoopodal, nadstwił uszu.
Gobliny... Pomyślał Orven. Wredne małe potworki, ale jakby tak zebrać paru chłopa i je wyrżnąć... Powinny mieć jakieś skarby w tej tam jaskini... I może nawet byłaby jakaś nagroda od tych łysych świrów.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Wrzesień 15, 2016, 16:07:05 pm
Alvaro i Sooren
Gdy cała trójka przepychała wózek, w pewnym momencie Sooren poślizgnął się na jednej z desek i runął na tą część ciała, gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę. Zrobił to przy okazji niebezpiecznie blisko krawędzi. Jeden fałszywy ruch mógł posłać go na sam dół.
- Ostrożnie teraz - ostrzegł Trevor - Wstań powoli, żebyś nie poleciał.
Szkodnik podał Soorenowi dłoń i podciągnął go do góry, po czym przeciągnęli wózek na drugą stronę bez kolejnych problemów. Gdy już im się to udało, stanęli na skrzyżowaniu dwóch ścieżek. Jedna prowadziła między góry z prawej strony, mijając po drodze sporej wielkości polanę. W oddali słychać było dobiegające z tamtej strony piski Ścierwojadów. Druga ścieżka z kolei prowadziła w dół wzgórza, wiodła obok polany, która to z kolei leżała tuż obok pokaźnych rozmiarów jeziora. Przy nim zaś znajdował się niewielki, drewniany domek. Na samej polanie kręciło się za to kilka dużych i agresywnych owadów.
- Krwiopijce - ostrzegł Trevor - Mieliśmy z nimi zrobić porządek, ale jakoś nikt się nie kwapi. Będę musiał dzisiaj skrzyknąć paru chłopaków i skończyć z tą farsą.
Ostrożnie prowadząc wózek w dół, cała trójka dotarła w końcu do niewielkiej, drewnianej bramy obozu. Wejście było ukryte między skałami, a więc potencjalnie łatwe do zablokowania i obrony. Samej bramy pilnowało jednak tylko dwóch mężczyzn ubranych podobnie jak Trevor. Obaj opierali się beztrosko o kamienie, jednocześnie paląc takie same skręty bagiennego ziela, jakimi poprzedniego wieczora częstowano Soorena i Alvaro.
- Ooo, kogo to moje piękne oczy widzą! - uruchomił się na widok Trevora jeden z wartowników - Aż tyle podpieprzyłeś tym frajerom ze Starego Obozu, że aż wózka potrzebowałeś?
- Powiedzmy - odparł Trevor, ściskając strażnikom dłonie na przywitanie - Przy okazji mam nowych chętnych do naszej bandy.
- Lares będzie wniebowzięty - uznał drugi ze Szkodników, zaglądając jednocześnie do wózka - A chłopaki będą wniebowzięci jak zobaczą, że szykuje się kolejne urozmaicenie jadłospisu. Sami żeście to wszystko ubili?

Karl i Orven
- Dobrze, że pytasz - odparł z uśmiechem Taran - Po pierwsze, jako dopiero co przybyły do obozu, nie możesz odzywać się do Guru. Oni sami zdecydują, kiedy będzie odpowiednia pora, by z Tobą porozmawiać. Jeśli chcecie do nas dołączyć, musicie w jakiś sposób zwrócić na siebie ich uwagę.
- Najlepiej będzie, jeśli popytacie Nowicjuszy, którzy spędzają czas z tymi Guru - dodał Parvez - Oni będą mogli was nakierować. Kiedy już uda wam się przekonać do siebie część Guru, będziecie mogli porozmawiać z Cor Kalomem. To drugi najważniejszy Guru w Bractwie. On zadecyduje o waszym losie.
- A tymczasem, jesteśmy już na ostatniej prostej do naszego obozu - zauważył Taran. Ścieżka wiodła w dół wzgórza, obok szeregu drzew i niewielkiej polany. Na samym jej końcu zaczynały się bagna, oraz znajdowała się mała, drewniana brama przy której stało dwóch rosłych wojowników. Ubiorem przypominali jednego z gladiatorów, który walczył na arenie w Starym Obozie. Jednak dużo ciekawszy widok był z drugiej strony ścieżki - oczom podróżnych ukazała się nie tylko długa i szeroka rzeka, płynąca z gór w dół doliny, do bagien, ale ten zapierający dech w piersiach wodospad. Woda z niego spływająca mieniła się wszystkimi kolorami tęczy, gdy odbijały się w niej promienie słoneczne. Ten widok zadziwiająco kontrastował z bagnami, które przecież były tuż obok.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Wrzesień 15, 2016, 20:26:17 pm
Alvaro przysłuchiwał się rozmowie.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Wrzesień 16, 2016, 10:34:03 am
Nadgorliwość gorsza od czczenia beliara... kurwa
Szybko pozbierał się i wznowił pchanie wozu. W dalszej drodze pilnie rozglądał się po okolicy. Przede wszystkim jezioru i sąsiadującej polance, oraz zamieszkujących ją owadom. Krwiopijce... mniejsze i mniej jaskrawo ubarwione. Na trafie i tak będą się wyróżniać, ale na skałach... może być kiepsko. Do tego o wiele bardziej ruchliwsze. Ciekawe jak się mają sprawy z ich jadem. Wzmianka o tym, że nikt nie robi nic z nimi z jednej strony go ucieszyła, bowiem jest to dla niego szansa by się wykazać, z drugiej trochę rozczarowała. Pachniało to bandą leni i obiboków. Widok strażników przy bramie zdawał się potwierdzać ten stan rzeczy. Palić to gówno na warcie... Sama brama także nie napawało optymizmem, w porównaniu z potęgą Starego Obozu tez wyglądał jak kryjówka przydrożnych zbójów. No, ale może dalej będzie lepiej.
-Owszem, sami - odpowiedział wartownikowi - Planowałem dziabnąć jednego, ale w tych lasach nie da się kropli krwi upuścić, aby zaraz nie przybiegło kilka kolejnych bestii. No i wspólnymi siłami taką stertę uzbieraliśmy.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Wrzesień 16, 2016, 20:56:04 pm
- Jak rozpoznam Guru?
- Ładnie tu, niemalże magicznie. - Karl spojrzał na wodospad, a następnie odrobinę ciszej spytał - Rozumiem, że to są swojego rodzaju wojownicy?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Wrzesień 19, 2016, 15:27:01 pm
Alvaro i Sooren
- Genialnie - odparł jeden ze strażników - Wchodźcie, dobrych myśliwych nigdy za wielu.
Gdy tylko cała grupka przekroczyła próg obozu, ich oczom ukazało się spore jezioro, z którym połączona była rzeka przepływająca pomiędzy skałami po prawej stronie. Ścieżka wiodła z kolei z lewej strony, dookoła jeziora. Za jeziorem ścieżka zaczynała delikatnie piąć się w górę i przechodziła obok... trzech poziomów pól uprawnych! Okazało się, że Nowy Obóz ma własną uprawę, na której coś hoduje. Biorąc pod uwagę wygląd roślin, które na tych polach rosły, prawdopodobnie był to ryż. Pracowało przy nim co najmniej kilkunastu mężczyzn w spodniach i koszulach przypominających te, które nosili Kopacze w Starym Obozie - czyli niewiele się różniące od zwyczajnych, więziennych łachmanów. Tuż obok pól stała drewniana chata, przed którą przy ognisku siedziała grupka Szkodników. Sama ścieżka z kolei prowadziła wąskim przejściem między skałami i wiodła do kolejnej, dużo okazalszej, trzypiętrowej bramy. Na jej szczycie przybysze dostrzegli strażnika, jednak był to wojownik lepiej opancerzony i bardziej skupiony na swojej robocie, niż Szkodnicy przed pierwszą bramą. Tuż obok bramy, nad polami ryżowymi, wznosił się potężny, drewniany mur, albo jakaś konstrukcja muropodobna.
- Niezłe, co? - mruknął Trevor, gdy przechodzili obok pól uprawnych - Ta uprawa czyni nas w zasadzie niezależnymi od dostaw jedzenia z zewnętrznego świata. Ale każde urozmaicenie jadłospisu jest tutaj mile widziane.

Karl i Orven
- Och, z pewnością gdy tylko ich zobaczysz nie będziesz miał wątpliwości, kim są - odparł Taran z przekonaniem w głosie - Bije od nich aura oświecenia, której nie sposób zignorować. A poza tym, noszą długie szaty. Jednocześnie ozdobne i skromne, idealnie symbolizujące naszą pokorę jako wiernych wyznawców Śniącego ale i dumę z tego, że jesteśmy jego wybranym ludem.
- Owszem, to są Świątynni Strażnicy - potwierdził Parvez - Są zbrojnym ramieniem naszego bractwa. Chronią nas przed bestiami z bagien i zbierają gruczoły Pełzaczy ze Starej Kopalni. Odnoście się do nich z należnym szacunkiem. To nie jacyś barbarzyńscy siepacze, jak ci od Gomeza albo Lee. To honorowi wojownicy, którzy poświęcili swoje ostrza w dążeniu do boskiego przeznaczenia.
Gdy cała grupa zbliżyła się wystarczająco do bramy, przybysze dostrzegli, że tuż za bramą bagna ciągną się jak okiem sięgnąć. Cały obóz wyglądał na pierwszy rzut oka jak jedna, wielka plątanina drewnianych kładek i domków, wydrążonych w pniach potężnych drzew, które obficie rosły na bagnie. Szybki rzut oka w górę pozwolił zauważyć, że w górze również znajdowały się kładki i pomosty, prowadzące z jednego drzewa na drugie. Promienie słoneczne raczej rzadko przebijały się przez korony drzew, więc całe bagna pogrążone były w cieniu. Dookoła słychać było bzyczenie wszelkiej maści owadów, które zapewne wyjątkowo dopisywały liczebnie w tej okolicy.
- No dobrze, tutaj was zostawimy - powiedział Parvez - Musimy wracać do Starego Obozu i szukać kolejnych zagubionych dusz. Jestem pewien, że sobie tutaj poradzicie.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Wrzesień 20, 2016, 11:13:21 am
Pola uprawne, duże pola uprawne, nieźle jak na więźniów. Ciekawe jak wygląda sam obóz, zamku na pewno nic nie przebije.
- Niezłe, co? - mruknął Trevor, gdy przechodzili obok pól uprawnych - Ta uprawa czyni nas w zasadzie niezależnymi od dostaw jedzenia z zewnętrznego świata. Ale każde urozmaicenie jadłospisu jest tutaj mile widziane.
- Naprawdę, nieźle. - Przyznał Alvaro, coraz bardziej podobał mu się ten obóz.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Wrzesień 20, 2016, 12:21:18 pm
Myśliwych, pfff... każdy by potrafił coś takiego zrobić. Poza pierwszym strzałem to była obrona przed atakującymi bestiami, nie polowanie...
Gdy tylko minęli bramę, uznał że może jednak ton obóz ma coś w sobie. Jezioro, jezioro wewnątrz obozu! A do tego pola. Nie miał pojęcia co na nich rosło, nigdy nie widział ryżu, w Myrtanie go nie uprawiali... ale mieli własne pola! Choć trzeba przyznać, że nie aż tak wielkie jak by się chciało. Albo była to roślina bardzo wydajna, albo obóz był malutki... albo nie pokrywała ona w całości zapotrzebowania na żarcie.
-Co to jest - spytał, gdy przechodzili przez pole - Odrobinę przypomina owies, ale nigdy nie widziałem by ktoś chodował go w wodzie...
Gdy doszli wyżej, ostatecznie uznał obóz za warty uwagi i mający prawo istnieć. Porządni, dobrze uzbrojeni strażnicy i realna fortyfikacja, chyba nawet mająca większe możliwości obrony niż wały starego obozu. Ciekawe, czy to także szkodnicy, czy też jakaś wyższa kasta obozu?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Wrzesień 20, 2016, 18:27:03 pm
- Bywajcie w zdrowiu - Karl pożegnał się z Nowicjuszami.
Wizja członkostwa w Obozie Bractwa zaczynała być kusząca. Daleko od magów ognia, ogólnie na uboczu, do tego pełno łatwowiernych fanatyków. Tylko ta lokalizacja, bagno... komary... odpowiednie kadzidło zneutralizuje problem. Dostępność nietypowych roślin - składników alchemicznych.
Karl ruszył przed siebie, w kierunku obozowej bramy.
- Witajcie, chcielibyśmy zwiedzić obóz. - zwrócił się do strażników.

Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Wrzesień 20, 2016, 22:13:49 pm
Orven kiwnął głową do strażników. Niezłe świry. Wszyscy łysi i pewnie wiecznie pod wpływem. Pomyślał po czym rozejrzał się po najbliższej okolicy. Hmm... Wygląda jak typowa kryjówka bandytów na bagnach.
- Będziesz szukał tych magicznych uzdrowicieli? - przemytnik zwrócił się do Karla.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Wrzesień 23, 2016, 13:46:33 pm
Sooren i Alvaro
- To ryż - odparł Trevor - No wiesz. Takie małe, podłużne, białe roślinki. Jak usiądziemy do obiadu to będziecie mogli spróbować, ale ostrzegam. Nie liczcie na jakieś przeżycia kulinarne.
Chwilę później cała trójka razem z wózkiem przecisnęła się przez wąskie przejście między skałami i podjechała pod drugą bramę Nowego Obozu. Ta również była umiejscowiona w lokacji doskonałej do obrony w razie ewentualnego ataku, a do tego przejścia pilnowało dwóch wojowników. Byli ubrani w wyglądające dość topornie, ale solidnie, grube skórzane pancerze. Obaj mieli na plecach groźnie wyglądające topory bojowe, raczej na pewno dwuręczne. Choć opierali się o kamienne ściany, jak gdyby odpoczywając, to wyglądali na dużo bardziej skupionych i gotowych do działania, niż Szkodnicy przed pierwszą bramą.
- Hej, Trevor - odezwał się jeden z nich, unosząc dłoń na przywitanie.
- Czołem, chłopaki. Przywiozłem urozmaicenie jadłospisu i dwóch nowych kompanów.
- Ach, tak. - pokiwał głową drugi z wartowników - Coście za jedni? Daliście nogę ze Starego Obozu?
Dyskretny rzut okiem pozwalał zobaczyć, że za bramą rozciąga się drugie jezioro, jeszcze większe niż to, które przed chwilą mijali. Prosta kalkulacja uświadamiała więc, że drewniana konstrukcja, którą widzieli na dole a po której teraz dało się przejść głębiej do obozu, to nie wał obronny tylko tama umożliwiająca nawadnianie pól uprawnych.

Karl i Orven
- Zwiedzić? - zdziwił się jeden ze Strażników Świątynnych, głosem łączącym ze sobą stanowczość wojownika i łagodność kogoś regularnie sobie popalającego. - Przyjacielu, nasze Bractwo nie jest po to, żeby je sobie "zwiedzać".
- Spokojnie, bracie - odezwał się drugi z wartowników - To tylko niefortunny dobór słów, jestem pewien. Każdy, kto szuka swojej ścieżki, miewa takie przejęzyczenia.
- Oczywiście, masz rację. Baal Parvez i Baal Taran was tutaj przyprowadzili - zauważył - Cieszymy się mogąc przyjąć każdą zagubioną duszę. Tutaj znajdziecie prawdziwy spokój i cel w życiu, zapewniam was.
- Tak, oczywiście - odparł Finley, do tej pory przez całą podróż pozostający w ciszy - Słyszeliśmy o nowym bogu, który się objawił i chcemy wstąpić na jego służbę.
- Doskonale - ucieszył się Strażnik Świątynny - Wejdźcie zatem, wejdźcie. Porozmawiajcie z Nowicjuszem Lesterem, on wszystko wam wytłumaczy i wprowadzi was w naszą społeczność.
- Niech Śniący poprowadzi was ku oświeceniu - dodał jego kompan.
Po przekroczeniu progu obozu, pierwsze co rzuciło się przybyszom w oczy to malutki placyk umiejscowiony przed pierwszym domem tuż przed bramą. Na małym krzesełku siedział ubrany w zdobioną szatę mężczyzna, z kozią bródką i tatuażami na twarzy. Pół-szeptem tłumaczył coś trójce siedzących dookoła Nowicjuszy, wpatrzonych w swojego nauczyciela jak w obrazek. Obok stał oparty o drzewo kolejny Nowicjusz, ubrany nieco lepiej niż jego bracia. Gdy zobaczył przybyszy, uniósł dłoń na powitanie i skinął głową, by podeszli bliżej.
- Witajcie, przyjaciele - odezwał się pogodnie Nowicjusz - Jestem Lester i z woli Jaśnie Oświeconego, służę pomocą wszelkim nowo przybyłym do naszego obozu.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Wrzesień 23, 2016, 14:42:07 pm
Alvaro ciągnął ten przeklęty wózek z ponurą miną, nie dość ładunek zaczynał już lekko nieprzyjemnie pachnieć, a tu jeszcze pod górkę trzeba było go wciągać, jego myśli skupiały się wokół tego czy wygląda jak jakiś jebany wół pociągowy. Gdy wspinali się po ścieżce podziwiał pozycje obronne obozu, które było dość solidne, zwłaszcza to wąskie gardło prowadzące do bramy wewnętrznego obozu wydawało mu się nie do zdobycia, a przynajmniej nie do zdobycia bez wielu ofiar. Wątpił by w kolonii było aż tylko ludzi by przeprowadzić udany szturm na te umocnienia. Alvaro dostrzegł wojowników strzegących bramy, wyglądali na dość nonszalanckich ale i zabójczo groźnych, te ich topory robiły wrażenie ale chyba największe na drzewach. Wydawało mu się, że w tak wąskim miejscu jak ten korytarz dość ciężko nimi sprawnie machać. Musiał przyznać jedno, że chłopaki mieli całkiem konkretne pancerze na sobie, ewidentnie wyższa kasta niż ci co pilnowali pól.
- Hej, Trevor - odezwał się jeden z nich, unosząc dłoń na przywitanie.
- Czołem, chłopaki. Przywiozłem urozmaicenie jadłospisu i dwóch nowych kompanów.
- Ach, tak. - pokiwał głową drugi z wartowników - Coście za jedni? Daliście nogę ze Starego Obozu?
- Nie. Zrzucono nas wczoraj do kolonii, stary obóz tylko zwiedziliśmy. - Odparł.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Wrzesień 25, 2016, 16:59:45 pm
"Cholera, aż tak?" pomyślał słysząc pierwszego wojownika. Karl już wolał milczeć. Ukłonił się tylko lekko, gdy usłyszał błogosławieństwo i wszedł przez bramę.
- Witajcie, przyjaciele - odezwał się pogodnie Nowicjusz - Jestem Lester i z woli Jaśnie Oświeconego, służę pomocą wszelkim nowo przybyłym do naszego obozu.
"No, faktycznie łatwo rozpoznać Guru. Nic nie mówić, tylko czynić. Ta rozmowa to test."
- Witaj, słyszeliśmy, że można tutaj się wyzwolić z jarzma tak zwanej boskiej trójcy. Ile w niej boskości nie wiem, ale obłudy im nie brakuje, a raczej ich kapłanom. - "Walić magów ognia" - Chcielibyśmy zgłębić nauki Śniącego.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Wrzesień 26, 2016, 11:02:39 am
Sooren spojrzał na pola wokoło siebie. Rosnące na nich rośliny nie były ani białe, ani małe, chyba żeby porównywać z drzewem.
Pewnie chodziło mu o owoce, ziarna, czy coś w tym stylu
Gdy minęli pola i doszli do bramy, ostatecznie przyznał wyższość Nowego Obozu. Ostatnie podejście do bramy było wąskie, sama brama jeszcze wyższa niż się zdawało z dołu, a strażnicy zdawali się jeszcze lepiej wyposażeni i uzbrojeni. Musiała to być wyższa kasta obozu, pilnująca porządku. W dodatku nad przedpolem górowała tama, za którą była cała masa wody. W ostateczności można było ją zniszczyć, topiąc wszystkich nieproszonych gości. Słyszał, że gdzieś w zachodniej Myrtanie orkowie odwalili taką sztuczkę, topiąc cały garnizon paladynów wraz z ich zamkiem.
Trevor rozmawiał trochę ze strażnikami (ponownie zwracając się doń "chłopaki"-czyżby on jeden jako jedyny miał tu imię, bądź był jako tako znany?), po czym ci zwrócili się do niego i Alvaro. Zanim Sooren zdążył coś powiedzieć, morderca odpowiedział, i to w sumie za ich obu. Kłusownik ograniczył się więc do potwierdzającego skinięcia głową.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Wrzesień 27, 2016, 16:26:59 pm
Sooren i Alvaro
- Rozumiem - odparł wartownik - Jestem Jarvis, kolega obok to Terry, a ten dżentelmen kręcący się po tamie to Oswald. - dodał, po kolei wskazując swoich towarzyszy również pilnujących wejścia do obozu - Dobrze zrobiliście, przychodząc tutaj. W Starym Obozie nie czekałoby was nic dobrego.
- W rzeczy samej - przyznał Trevor - A teraz, jeśli pozwolisz Jarvis, ruszymy się z tym łupem do Silasa.
- Jasne, powodzenia - obaj wojownicy stojący przed bramą odsunęli się trochę na boki, przepuszczając wózek.
Chwilę później, trójka podróżnych pchała swój ładunek po drewnianym podeście stanowiącym szczyt tamy. Po prawej stronie rozciągało się duże jezioro, na samym środku którego znajdowała się niewielka wysepka ze sporym, kwadratowym budynkiem na niej. Gdy przeszli kawałek, ich oczom ukazała się olbrzymia jaskinia, znajdująca się naprzeciwko jeziora. Ciężko było powiedzieć, czy coś tak wielkiego mogło powstać we wnętrzu góry w sposób naturalny, czy sami mieszkańcy obozu ulepszyli nieco dzieło Matki Natury. W każdym razie, jaskinia była wypełniona małymi, kamiennymi domkami, rozmiarem nieco mniejszymi niż te z zewnętrznego pierścienia Starego Obozu. Gdzieniegdzie paliły się ogniska i pochodnie, zapewniające przystępny poziom widoczności, a w najgorszym razie półmrok. Pomiędzy szeregami chatek kręciło się wielu mężczyzn poubieranych w skórzane pancerze i niebieskie kawałki tkaniny, z wszelkiej maści łukami, pałkami i toporami. Przy jednym z ognisk znajdowało się nawet dwóch wytatuowanych gości z bagien, którzy najwyraźniej handlowali bagiennym zielem.
- No dobra, tutaj się póki co rozstaniemy - oznajmił Trevor, gdy dotarli do rozwidlenia dróg. Jedna ścieżka prowadziła do drewnianego pomostu, po drugiej stronie którego znajdował się budynek na środku jeziora, a druga wiodła do jaskini. - Ja skoczę do karczmy i spróbuję mu opchnąć mięso, a na resztę na pewno skusi się Wilk. Wy natomiast...
Szkodnik sięgnął do swojej torby i po chwili grzebania, wyjął z niej złoty naszyjnik z przymocowanym do niego emblematem przedstawiającym tarczę słoneczną. Przez kilka sekund drogocenna błyskotka leżała w jego dłoni, a następnie wręczył ją Alvaro.
- ...pójdziecie do Laresa i mu to ode mnie przekażecie. - dodał. - On będzie wiedział, o co chodzi. Szukajcie jego chaty na końcu alejki przy lewej ścianie jaskini. Powodzenia!
Trevor odwrócił się na pięcie i ruszył przez drewniany pomost do budynku, który według jego słów, był gospodą. To by się zgadzało biorąc pod uwagę, że dochodziły stamtąd odgłosy osób wyraźnie rozweselonych.

Karl i Orven
- Dobrze słyszeliście - odparł Lester - Jeśli chcecie poznać dogłębnie naszą wiarę, musicie porozmawiać z Guru. Ale Parvez i Taran już pewnie wam wyjaśnili, że nie możecie się do nich pierwsi odezwać. Jedyne, co możecie zrobić, to zwrócić na nich swoją uwagę i sprowokować ich, by pierwsi coś do was powiedzieli. Wbrew pozorom Guru obserwują każdy wasz ruch, i nawet teraz Baal Namib, niby naucza Nowicjuszy, ale ciągle na was zerka. Nie patrzcie na niego! - dodał szybko, ale bez gwałtownych ruchów ani specjalnego podnoszenia głosu - Namib ostatnio mówił, że jest niepocieszony tym, jak wielu nowo przybyłych dołącza do nas tylko ze względu na ziele. Teraz ostrożnie skręcimy i przejdziemy obok niego i jego uczniów, jak gdyby nigdy nic. Zapytam was czemu chcecie do nas dołączyć, a wy możliwie jak najobszerniej i dość głośno wypowiedzcie się, jak to mądrość Śniącego na was spłynęła czy coś. Nawet, jeśli to nie do końca prawda.
Lester mrugnął porozumiewawczo, po czym przeszedł obok Karla i Orvena ruszając w stronę jednej z kładek prowadzących dalej w głąb obozu. Po drodze trzeba było minąć właśnie nauczającego Baala Namiba.
- A więc, co was tutaj sprowadza, przyjaciele? - zapytał Nowicjusz wystarczająco głośno, by każdy dookoła to usłyszał.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Wrzesień 28, 2016, 11:03:34 am
Gdy ciągnęli wózek przez zaporę, Alvaro podziwiał widok pól na dołe jak i jezioro po jego prawej stronie, na środku którego stał wielki budynek. Gdy tylko oczom skazańca ukazała się wielka komora w której znajdowało się prawie, że miasteczko nie mógł wyjść z podziwu dla więźniów którym chciało się to wszystko stawiać i to bez nadzoru wojska, raczej.
Ale i tak, nawet największa jaskinia jest bez porównania z wielkim zamkiem starego obozu.
- No dobra, tutaj się póki co rozstaniemy - oznajmił Trevor, gdy dotarli do rozwidlenia dróg. Jedna ścieżka prowadziła do drewnianego pomostu, po drugiej stronie którego znajdował się budynek na środku jeziora, a druga wiodła do jaskini. - Ja skoczę do karczmy i spróbuję mu opchnąć mięso, a na resztę na pewno skusi się Wilk. Wy natomiast...
Szkodnik sięgnął do swojej torby i po chwili grzebania, wyjął z niej złoty naszyjnik z przymocowanym do niego emblematem przedstawiającym tarczę słoneczną. Przez kilka sekund drogocenna błyskotka leżała w jego dłoni, a następnie wręczył ją Alvaro.
- ...pójdziecie do Laresa i mu to ode mnie przekażecie. - dodał. - On będzie wiedział, o co chodzi. Szukajcie jego chaty na końcu alejki przy lewej ścianie jaskini. Powodzenia!
A więc to karczma, Alvaro spojrzał na Soorena.
- idziesz?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Wrzesień 28, 2016, 12:05:14 pm
Sooren musiał przyznać, że obóz podobał mu się coraz bardziej. Kolejne jezioro, wielka jaskinia mieszkalna... co jak co, ale musiał przyznać, że Nowy Obóz wiedział gdzie należy założyć siedzibę. Nie była ona może taka reprezentatywna jak otoczony palisadą zamek Starego Obozu, nie sprawiała wrażenia tak potężnej. Zamiast tego była przyjazna i naturalna, a także bardzo łatwa do obrony.
Ich przewodnik powiedział że pójdzie do karczmy sprzedać to co upolowali. Sooren początkowo chciał zaprotestować, aczkolwiek po chwili uznał, może lepiej żeby się tym Trevor zajął, jako że zna obóz i ludzi, będzie wiedział do kogo pójść i jak zgadać. Zaraz potem pojawiła się myśl, aby iść z nim, dowiedzieć się co i jak, ale w tym momencie wyciągnął on jakiś amulet i kazał nam iść do Laresa... pamiętał to imię, padło już ono, z ust "wartowników" przy pierwszej bramie. Ale wciąż nie wiedział, kto się pod nim kryje.
-Laresa... znaczy się do kogo? - spytał, zanim jeszcze szkodnik się odwrócił.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Wrzesień 28, 2016, 18:03:04 pm
- Oczywiście Śniący i zawarta w nim niezaprzeczalna mądrość i prawda! Ja osobiście pragnę osiągnąć tu duchowe spełnienie i z pomocą Śniącego wydostać się spod bariery!
Oho! Pomyślał Orven. Widać, że chociaż trochę mniejszy świr od tej całej reszty. A to, że większość przychodzi tu dla ziela to wcale mnie nie dziwi, no i dobrze wróży interesom, heheh.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Wrzesień 30, 2016, 18:23:03 pm
- A więc, co was tutaj sprowadza, przyjaciele? - zapytał Nowicjusz wystarczająco głośno, by każdy dookoła to usłyszał.
- Oczywiście Śniący i zawarta w nim niezaprzeczalna mądrość i prawda! Ja osobiście pragnę osiągnąć tu duchowe spełnienie i z pomocą Śniącego wydostać się spod bariery!
"Nieźle pojechał, w sumie nie muszę zmyślać" pomyślał Karl i zaczął opowiadać swoją wersję, głośno i wyraźnie. Dbając, by nie wyszło zbyt pompatycznie.
- Zanim trafiłem do kolonii czułem, że tak zwani bogowie mnie opuścili. Wczoraj natomiast coś mnie wewnętrznie tknęło, gdy dostrzegłem wyznawców Śniącego na targowisku. Chciałem do nich podejść, jednak mój przyjaciel - klepnął mocno Orvena w ramię - poprosił mnie o pomoc w sprawdzeniu gdzie jest transport z placu wymian. Pomyślałem, - Karl wziął głębszy wdech - Nowicjusze poczekają, choć miałem przeczucie, że to nie jest dobry wybór, nie chciałem jednocześnie pozostawić przyjaciela w potrzebie. W trakcie zadania wpierw rozpętała się nienaturalna burza... a następnie konwój został napadnięty. Tak jak moi towarzysze teraz stoją... - Karl szerokim gestem pokazał Orvena i kopacza - wszyscy wokół padali od wrogich strzał. Wtedy właśnie poczułem ukłucie w głowie, czułem jakby... jakby imperatyw, słowa które nie mogły do mnie dotrzeć... to było zbyt silne i upadłem mimo braku ran, a broń wypadła mi z rąk. Mimo chęci walki poczułem senność i TO właśnie mnie ocaliło. Nie wiem ile minęło, ból zniknął wraz z burzą. Wstałem i dostrzegłem, jak mój kompan walczy o życie, uratowałem go przed niechybną śmiercią. Po wszystkim spojrzałem skąd nadleciały strzały. Gdyby nie ta tajemnicza burza wszyscy byśmy zginęli. - Karl opowiadał z przejęciem - Dopiero później usłyszałem więcej o Śniącym i wszystko zaczęło układać się w spójny obraz. Śniący nas ocalił. Chciałbym podążać ścieżką, którą ON wytacza. - Karl mocno zaakcentował "ON". - Pierwszy raz czuję, że życie nabiera sensu.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Październik 03, 2016, 13:47:58 pm
Sooren i Alvaro
- Szef naszej bandy - odparł Trevor, odwracając jeszcze głowę - On zadecyduje o waszym przyjęciu do Nowego Obozu.
Po tych słowach ruszył szybkim krokiem przez drewniany pomost, z deskami skrzypiącymi pod jego butami. Przy wejściu zamienił kilka słów z dwoma innymi Szkodnikami, możliwe że pełniącymi rolę ochroniarzy, a następnie wszedł do środka i zniknął w grupie bywalców karczmy.
Szybki rzut oka w kierunku alejki, na końcu której miała znajdować się chata Laresa pozwolił dostrzec trzyosobową grupę nieco lepiej uzbrojonych Szkodników, którzy zdawali się pilnować wejścia w jakiś zaułek. Możliwe, że to właśnie tam znajdowała się siedziba ich przywódcy.

Karl i Orven
- Tak, Śniący bez wątpienia chciał, byś przeżył i przybył tutaj - odparł Lester.
- I ja tak myślę - odezwał się spokojnym, starczym głosem Baal Namib, wstając ze swojego siedzenia. Jego uczniowie również zerwali się na równe nogi i przepuścili swojego mistrza, gdy ten podszedł do Karla, Orvena i Lestera.
- Mistrzu - Lester skłonił się delikatnie - Oto ci dwaj wędrowcy odkryli prawdę Śniącego i chcieliby do nas dołączyć, by głosić jego słowo.
- Rad jestem słysząc to - odparł Namib, uśmiechając się - W dzisiejszych czasach wielu albo udaje, że wierzy, albo ich wiara jest mierna. W was jednak widzę prawdziwą determinację, przyjaciele. Z radością widziałbym was w naszych szeregach.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Październik 04, 2016, 11:09:50 am
Szef bandy... szkodników w sensie? Uroczo
Mając już pełen obraz tego, co i gdzie ma zrobić, Sooren odwrócił się plecami do karczmy, kiwnął potwierdzająco głową, odpowiadając na pytanie Alvaro, po czym ruszył w kierunku chaty Laresa, oglądając się po chwili czy morderca idzie wraz z nim. Wprawdzie najchętniej poszedłby samemu, ale to Alvaro dostał amulet, więc w razie czego poczeka lub pójdzie w innym kierunku, byle tylko go nie zgubić.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Październik 04, 2016, 12:21:36 pm
Alvaro ruszył za dezerterem w stronę wskazaną przez Trevora.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Październik 05, 2016, 20:01:46 pm
- Masz zamiar dzisiaj wracać? - szepnął do Karla Orven.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Październik 05, 2016, 20:39:01 pm
Karl szturchnął lekko Orvena łokciem.
- Jestem zaszczycony Mistrzu - eks-nowicjusz ukłonił lekko głowę w podobny sposób jak Lester, by okazać szacunek. - Rad jestem, że zechcesz wstawić się za nas u Cor Kaloma.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Październik 09, 2016, 11:29:16 am
Alvaro i Sooren
Gdy obaj skazańcy mijali kolejne chaty, co i rusz byli przez kogoś obrzucani nieprzychylnym spojrzeniem. Grupki Szkodników patrzyły na nich spode łba, a potem wracały do swoich rozmów. Kątem oka dało się dostrzec, że mieszkania są urządzone dość skromnie - w większości przypadków brakowało nawet normalnego łóżka, a zamiast tego swego rodzaju maty rozłożone na podłodze. Po jaskini niósł się odgłos młota uderzającego w żelazo, gdzieś w oddali słychać było też nieco głośniejsze rozmowy, możliwe że zakrapiane. Po dotarciu do końca uliczki, Soorenowi i Alvaro drogę zastąpiło dwóch umięśnionych Szkodników z niezbyt inteligentnym spojrzeniem, toporkami przy pasach i łukami na plecach. Trzeci stał z tyłu i wszystkiemu uważnie się przyglądał.
- A wy dokąd się wybieracie, koledzy?
- Nie pomyliły wam się przypadkiem kierunki?

Karl i Orven
- Taki młody i taki niecierpliwy - odparł Namib, kręcąc głową - Mistrz Kalom jest zajętym człowiekiem. I choć wasze słowa napełniają me serce nadzieją, to prawdziwego sługę Śniącego poznaje się po czynach, po owocach. Sama wiara, bez czynów, jest martwa. Dopóki inni Guru również nie dostrzegą waszej determinacji, nie będziecie w pełni gotowi. A Tobie... - zwrócił się do Orvena - Przydałoby się więcej pewności siebie, synu. Szepcząc swojemu przyjacielowi do ucha nie odnajdziesz własnej ścieżki.
- Wybaczcie mi, mistrzu - odezwał się Finley - W Starym Obozie został mój druh, który również planował przyłączyć się do Bractwa. Niestety, zmogła go gorączka. Czy w obozie jest ktoś, kto mógłby przygotować dla niego lekarstwo? Niechybnie, uzdrowienie wzmocniłoby jeszcze jego wiarę.
- Możliwe - zgodził się Baal Namib - Lecz tylko Cor Kalom jest wystarczająco światły w dziedzinie alchemii, by coś na to poradzić. Spróbuj wcześniej zdobyć przychylność jeszcze jednego, czy dwóch Guru, inaczej nie będziesz godny porozmawiania z nim. Lester wyjaśni wam, gdzie szukać pozostałych mistrzów, a teraz wybaczcie. Muszę wracać do moich uczniów.
Kiedy Namib się oddalił, Lester mrugnął okiem do pozostałych z nim nowo przybyłych.
- Było dobrze - uznał - Ale tak jak powiedział Baal Namib, to dopiero początek jeśli naprawdę chcecie tutaj zostać. Baala Oruna znajdziecie gdzieś niedaleko naszej uprawy bagiennego ziela - wskazał palcem w kierunku głębszych bagien, poza głównymi ścieżkami obozowymi - Z kolei Baala Cadara, nauczającego o magii, znajdziecie tam - tym razem wskazał ścieżkę prowadzącą dalej do obozu. - Tylko tyle mogę wam póki co powiedzieć.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Październik 10, 2016, 23:13:51 pm
Cóż, obozu robił lepsze pierwsze wrażenie niźli drugie stwierdził Avalro obserwując poniektóre nory w których żyli tutejsi. Kierowali się w stronę wskazana przez ich przewodnika, aż do momentu gdy dalsze przejście blokowały typy o mocno cielęcym wzroku i nieprzychylnej aparycji.
- A wy dokąd się wybieracie, koledzy?
Ciekawe kiedy zostaliśmy kolegami.
- Do Laresa.
- Nie pomyliły wam się przypadkiem kierunki?
- Nie.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Październik 11, 2016, 13:45:19 pm
- Cwaniaczek, co? - zaśmiał się jeden ze Szkodników - Problem jest taki, że Lares raczej nie będzie chciał gadać z dwoma włóczęgami.
- Więc łaskawie wypieprzajcie stąd w podskokach. - dodał drugi.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Październik 11, 2016, 14:07:30 pm
- Mamy przesyłkę dla Laresa od Trevora. Wydaje mi się, że wasz szef nie byłby zadowolony gdyby jej nie dostał z waszego powodu.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Październik 11, 2016, 16:10:17 pm
Idąc powoli przez obóz, Soorenowi powoli mijał zachwyt, wzbudzony pierwszym wrażeniem. Wnętrze obozu niezbyt zachwycało, a mieszkańcy nie wyglądali na zbyt przyjaznych. Sooren widział zbyt wielu tępych, nieraz bezwzględnych i okrutnych oprychów w armii by nie rozpoznać dwóch kolejnych. Jako że Alvaro odezwał się jako pierwszy, uznał że chwilowo nie ma potrzeby się odzywać. Milczał więc stojąc obok mordercy, czekając aż skończy on używać się z trepami.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Październik 11, 2016, 16:22:15 pm
- Ta? Niby co to za przesyłka?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Październik 11, 2016, 16:27:08 pm
- To już nie twoja sprawa.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Październik 11, 2016, 16:49:02 pm
- Obawiam się, że jednak moja - odparł natychmiast Szkodnik, kładąc dłoń na wiszącym przy pasie toporku - Szef nie lubi, kiedy ktoś niepotrzebnie zawraca mu głowę. Nie lubi też, kiedy ktoś próbuje się do niego dostać pod pozorem posiadania przesyłki, żeby następnie wsadzić mu majcher między żebra. Was podejrzewam o jedno albo o drugie.
- Skoro macie przesyłkę od Trevora, to czemu nie chcecie powiedzieć, co to takiego? - zainteresował się drugi ze Szkodników, mrużąc oczy - Zupełnie, jak gdybyście nie mieli jednak żadnej przesyłki.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Październik 11, 2016, 16:55:41 pm
- Nie do ciebie ta przesyłka, wiec to nie twoja sprawa. - Alvaro położył dłoń na głowni miecza. - Skoro ma takich wspaniałych strażników to raczej nie musi obawiać się zamachowców. Uwierz mi, jeżeli chciałbym zrobić coś twojemu szefowi, nie przychodziłbym do ciebie. - Alvaro również zmrużył oczy - To prezent od Trevora do rąk Laresa, nie waszych.

Alvaro nie miał zamiaru pozwolić, by dwóch idiotów zawłaszczyło sobie ich przesyłkę. 
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Październik 11, 2016, 17:46:48 pm
W momencie gdy sprawy zaszły na skraj bójki, Sooren uznał że jednak czas włączyć się w rozmowę.
-Tak kurwa, jasne, rzuć się na nich - powiedział, gdy Alvaro położył dłoń na rękojeści miecza - Na pewno ci wyjdzie. Ja cię ratować nie będę, morderców. - po tych słowach zwrócił się ku strażnikom - Przenosimy łupy Trevora ze starego obozu. Biżuterię. Plus, przywieźliśmy też wóz pełen mięsa. Radzę skoczyć do karczmy, może coś dla was zostanie. Gdy już skończycie wartę, rzecz jasna. A tak poza tym, to jestem Sooren.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Październik 11, 2016, 18:01:34 pm
Alvaro wyszarpnął miecz i zaatakował Soorena. Spróbował machnąć na odlew po jego twarzy. Miał już dość tego debila.
Rolled 1d20 : 19, total 19
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Październik 11, 2016, 18:12:44 pm
Gdy tylko Alvaro zaczął wyciągać miecz, Sooren cofnął się dwa kroki. Nie zamierzał ani oberwać w bójce, ani zostać z nią połączony, gdyby nadciągnęło wsparcie. Gdy tylko się zorientował, że to on jest celem mordercy, a nie strażnicy, cofnął się dalsze parę kroków, po czym trzyma stałe sześć kroków dystansu.
-Pojebało cię?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Październik 11, 2016, 18:16:12 pm
Zapomniałem kości
Rolled 1d20 : 15, total 15
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Październik 11, 2016, 20:51:34 pm
Sooren zdążył odskoczyć na tyle, by nie otrzymać ciosu w twarz, ale jego lewa ręka nie miała tyle szczęścia. Ostrze miecza przejechało po przedramieniu i zostawiło po sobie szeroką ranę, z której natychmiast zaczęła lać się krew.
- Ej, kurwa! - krzyknął jeden ze Szkodników na widok tego ciosu, po czym wyciągnął swój topór i przyłożył ostrze do gardła Alvaro. - Niczego więcej nie próbuj, skurwielu.
- Co za bydło... - mruknął pod nosem trzeci z wartowników, do tej pory trzymający się z tyłu i w ciszy. Podrapał się po nosie, po czym ruszył w jedną z bocznych alejek - Idę po Cronosa. Postarajcie się, żeby się nie wykrwawił, bo Lares nam dupy pourywa za ten bałagan.
- Żebyś, kurwa, wiedział - odezwał się w tym momencie nowy głos. Jak się okazało, należał do lepiej ubranego niż reszta Szkodnika, który opierał się o ścianę przed wejściem do chaty Laresa, co sugerowało, że mógł być Laresem. Miał krótkie, czarne włosy, bródkę oraz dość sporą bliznę nad prawym okiem. - Chętnie się dowiem, czemu jakichś dwóch debili tnie się przed moim domem.
- No właśnie, szefie - zaczął się tłumaczyć jeden ze Szkodników - Ci tutaj, o, przyszli i zaczęli się awanturować, że się do Ciebie pilnie śpieszą.
- Bo co?
- Bo mają przesyłkę od Trevora.
- I naprawdę nie mogli jej po prostu pokazać? - zdziwił się Lares - Co za pokolenie... no dobra, skoro to aż takie ważne, że prawie się pozabijali, to po prostu połatajcie tego ciachniętego i dajcie ich do mnie. A tego drugiego... - zmierzył Alvaro wzrokiem od stóp do głów - To pilnujcie. Jak będzie robił za dużo gwałtownych ruchów to po możecie wsadzić mu topór w dupę.
- Się robi, szefie - odparł Szkodnik pilnujący Alvaro, po czym spojrzał się na niego niepewnie - No, więc teraz sobie spokojnie poczekamy, aż Cronos połata twojego kolegę.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Październik 12, 2016, 19:39:17 pm
Gdy tylko szkodnik przystawił topór do jego gardła, Alvaro opanował się momentalnie i zamarł w bezruchu patrząc w oczy trzymającego broń. Szybka ocena sytuacji sprawiła, że dalsza eskalacja konfliktu nie ma sensu, co więcej mogłaby się bardzo źle dla niego skończyć. Zaraz też pojawił się szef całej bandy, Lares dla którego mieli przekazać prezent. Z szybkiej rozmowy między nim a strażnikami Alvaro dowiedział się, że ma czekać na Soorena i dopiero zgłosić się do Laresa.

 - No, więc teraz sobie spokojnie poczekamy, aż Cronos połata twojego kolegę. - Zwrócił się do mordercy szkodnik, Alvaro dostrzegł niepewność w jego wzroku.
- Pozwól mi tylko schować broń. - Zwrócił się do swoje strażnika. - No i przepraszam za tą chryje. Było to.. mocno nie na miejscu.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Październik 12, 2016, 21:40:22 pm
Zawył, gdy ostrze rozcięło jego rękę. Zatoczył się w tył, chciał się cofnąć jeszcze bardziej, ale widząc że szkodnicy interweniują jedynie odsunął się na bok, opierając bokiem o stojącą obok chatę. Odruchowo złapał zdrową ręką za ranne miejsce, zawył ponownie, odsuwając dłoń od rany. Zagryzł zaraz potem zęby. Z powodu bólu i natłoku myśli rozdzierających jego mózg ledwo zarejestrował pojawienie się Laresa. Odzyskując lekko pełnię świadomości, przypominając sobie gadanie jakiegoś nowicjusza pomagającego żołnierzom, przesunął zdrową dłoń wyżej, ponad łokieć, ujął ramie w połowie wysokości i ścisnął potężnie. Podniósł głowę, spoglądając na szkodników
-Nie ma może któryś z was kawałka sznurka czy innego rzemienia? - bardziej wysyczał niż powiedział, starając się nie wrzasnąć z bólu gdy tylko otworzy usta - I nie lepiej było by pójść do tego całego Cronosa? Przeca nie będzie mnie szył tu na miejscu, i tak do lazaretu musi mnie wziąć.
Rolled 1d20 : 11, total 11
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Październik 14, 2016, 19:15:47 pm
- Dzięki Ci wielkie! - powiedział Orven - Postaramy się znaleźć drogę do oświecenia dzięki pomocy waszych Guru! 
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Październik 17, 2016, 00:05:10 am
- Myślę, że zaczniemy od Baala Cadara. Jeszcze raz, dzięki za pomoc. - Karl pożegnał się z Lesterem.
- Panowie, mam pewien pomysł - Karl zaczął mówić do swoich towarzyszy, gdy już odeszli od nowicjusza i ruszyli ścieżką wskazaną przez niego. - Będę wam coś opowiadał, a wy po prostu przyznawajcie mi rację. W miarę naturalnie. - Karl spojrzał na Orvena. - Raczej dołączę do tego obozu, otwiera przede mną większe możliwości niż Stary.
Karl zacznie swój wykład, gdy dostrzeże Baala nauczającego nowicjuszy i znajdzie się w zasięgu jego słuchu.
- No więc widzicie. Magowie trójcy bogów wykorzystują magię run. Jednakże nie jest to magia podarowana przez ich domniemanych bogów. Według najdawniejszych pism ludzie otrzymali inny rodzaj magii, zwany pierwotną magią. Co najśmieszniejsze żaden z wyznawców trójcy nie potrafi jej używać. Może jej po prostu nie było?  Czy Innos powiedział magom jak mają stworzyć runy? Nie! Teraz nasuwa się pytanie... czy magowie ognia są całkowicie pewni, że magia run przez nich używana pochodzi od Innosa? Otóż nie są. Czy trzeba być wyznawcą Beliara, by przywołać demona? Nie trzeba. Mówię wam, to jest zwykłe wykorzystanie ludzi i ich naiwności. Magowie ognia czerpią nie lada korzyści ze swojej pozycji. Bogacą się, gdy ludzie głodują.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Październik 21, 2016, 19:58:22 pm
Alvaro i Sooren
- Chowaj - odparł strażnik, nie opuszczając przy okazji swojej broni - Tylko bez gwałtownych ruchów.
- A ty siedź cicho, to wolniej się będziesz wykrwawiać - uciszył Soorena drugi ze Szkodników - Prawdopodobnie.
- Cronos sobie poradzi.
W tym samym momencie zza rogu wydreptał mężczyzna w długiej, błękitnej szacie z przerażonym wyrazem twarzy. Rzucił szybko okiem na całą sytuację, po czym wyciągnął dłoń w stronę Szkodnika, który szedł zaraz za nim z torbą w dłoniach.
- Daj fiolkę z zielonym płynem - polecił osobnik, który raczej na pewno był magiem. Poza kolorem szaty właściwie nie różnił się zbyt mocno od Magów Ognia. Gdy otrzymał odpowiedni specyfik, zbliżył się do Soorena i odkorkował fiolkę. - Możesz poczuć delikatne pieczenie.
Kiedy kilka kropel płynu spadło na świeżą ranę, Sooren faktycznie poczuł pieczenie, i to zdecydowanie nie delikatne. Jednakże, jak za dotknięciem magicznej różdżki, po chwili ból zaczął przechodzić, przestała lać się krew, a samo rozcięcie wydawało się błyskawicznie zasklepiać.
- Powinno być dobrze - uznał Cronos, przyglądając się uważnie ręce Soorena. - Do końca dnia nie nadwyrężaj tej ręki, staraj się pić dużo wody i unikaj potencjalnie stresujących sytuacji. Kolejnych spotkań z ostrzem miecza też unikaj, tak na marginesie.
- Da radę chodzić i gadać? - zapytał Szkodnik, który wciąż pilnował Alvaro.
- Oczywiście.
- No, to idziemy do Laresa - polecił wartownik, odsuwając ostrze topora od gardła drugiego z przybyszy, ale wciąż trzymając broń w pogotowiu. - Jeden fałszywy krok i potniemy cię na tyle kawałków, że będzie można wysłać po jednym do każdego gościa w kolonii.
Gdy obaj mężczyźni weszli do chaty szefa bandy Szkodników, zauważyli, że pod względem architektonicznym nie różniła się właściwie niczym od reszty domków. Była za to lepiej urządzona. Lares siedział spokojnie za stołem, na którym leżała okazała kiść winogron, a obok stała otwarta butelka piwa. Było też normalne łóżko, spora szafka i wiszący na ścianie łeb upolowanego wilka.
- No dobrze, skoro narobiliście takiego szumu, żeby się do mnie dostać, to nie mam sumienia z wami nie pogadać - odezwał się Lares, nie spoglądając jednak w ich stronę, a jedynie przyglądając się trzymanemu w dłoni winogronu. - Co was sprowadza, koledzy?

Karl i Orven
Nowicjusze pobierający nauki od Baala odwrócili głowy i przez chwilę patrzyli na głośno przemawiającego Karla, po czym bez większych emocji wrócili do przerwanego wykładu. Sam Cadar ledwie zauważalnie rzucił okiem na Karla, Orvena i Finleya, ale nawet nie drgnął, by się do nich odezwać. Jedyną poważniejszą reakcją na wypowiedź byłego nowicjusza magii ognia było nieprzychylne spojrzenie przechodzącego obok Strażnika Świątynnego.
- Ćśś! - rzucił wojownik, przykładając palec do ust - Zakłócasz nauki Baala Cadara. Jeśli chciałeś zwrócić jego uwagę, to musisz wysilić się na coś więcej niż rzucenie kilku frazesów.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Październik 21, 2016, 20:43:11 pm
Prymitywy. Nie mają pojęcia o niczym... moment... czy ja widzę plusy pobytu w wojsku?
-Nie, od gadania lub jego braku szybciej się nie wykrwawię - wysyczał, wciąż starając się kontrolować ból - Za to rzemień czy pasek na ramieniu krwotok znacznie spowolni.
Już miał rzucić złośliwy komentarz na temat cyrulika szyjącego jego rękę na środku ścieżki, gdy dostrzegł nadchodzące postacie. Te szaty... nigdy ich nie widział, ale dokładnie wiedział co oznaczają. Mag wody, jeden z rezydentów, czy może raczej przywódców obozu. Trzeba przyznać, że tego Sooren się nie spodziewał. Potężny mag, tak po prostu przychodzi zając się byle przybyszem? Na kontynencie samo spotkanie z prawdziwym magiem było niezwykle trudne, wiecznie zajmowali się walką z orkami i pomaganiem wojsku. Takiemu lepszemu wojsku-prosta piechota, jak oddział do którego trafił, zadowalać się musiała pomocą prostych nowicjuszy. W tabelce wad i zalet obozów przy nowym pojawił się gigantyczny plus, większy nawet od planu ucieczki.
Wysunął ranną rękę w kierunku maga, po czym zawył gdy ból rozszedł się po ranie wraz z medykamentem. Umilkł chwilę potem, gdy ból zniknął. Gdy tylko Cronos zakończył oględziny, ruszył, lekko pokręcił ranną jeszcze chwilę temu ręką, po czym sam przyjrzał się przedramieniu.
-Oczywiście, mistrzu. - skłonił się lekko, gdy mag zakończył listę rad - Postaram się, choć nie zawsze da się... - rzucił wymowne spojrzenie na Alvaro - przewidzieć nadchodzący cios. Dziękuję za pomoc.
On także nie będzie w stanie przewidzieć nadchodzącego ataku. Tylko że nie wyjdzie z takim draśnięciem jak ja. Padnie jak ten wilk wczoraj.
Jeszcze raz skłonił się magowi, po czym ruszył za szkodnikami do chaty Laresa. Stanął w połowie drogi między wejściem a stołem, zaplatając ręce na klacie.
-Jestem Sooren. Przybyłem tutaj wraz z Trevorem. Chciałbym dołączyć do waszej bandy. A co do awantury na zewnątrz, to Alvaro - kiwnął głową w kierunku mordercy, zaznaczając że o nim mówi - jest bezmózgiem lubiącym się ponapierdzielać. O szczegóły go pytaj, ja tam nie wiem co mu we łbie siedzi. Nawiasem - spojrzał na "towarzysza" - możesz wreszcie wyjąć ten amulet i go mu dać?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Październik 22, 2016, 13:07:33 pm
Alvaro wszedł do chaty za Soorenem, nim zdążył się przedstawić pierwszy zrobiło to dezerter.
- Jestem Sooren. Przybyłem tutaj wraz z Trevorem. Chciałbym dołączyć do waszej bandy. A co do awantury na zewnątrz, to Alvaro - kiwnął głową w kierunku mordercy, zaznaczając że o nim mówi - jest bezmózgiem lubiącym się ponapierdzielać. O szczegóły go pytaj, ja tam nie wiem co mu we łbie siedzi. Nawiasem - spojrzał na "towarzysza" - możesz wreszcie wyjąć ten amulet i go mu dać?

Alvaro zmierzył morderczym wzrokiem kompana, następnie skierował swój wzrok na Laresa.
- Jestem Alvaro, Trevor dał nam prezent dla Ciebie i powiedział, że to ty decydujesz kto może dołączyć do bandy - Wyciągam amulet otrzymany od Trevora z mieszka i wręczam go przywódcy bandy.
- Co do tego incydentu, przepraszam za niego. Mój towarzysz ma bardzo duże problemy z pojmowaniem tego co się do niego mówi.
Alvaro postanawia nie wyjaśniać więcej, gdy będzie miał chwilę na osobności z tym idiotą wyjaśni mu kilka kwestii. 
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Październik 22, 2016, 13:24:10 pm
No, nareszcie wyjął ten zasrany amulet. Sooren nie byłby zdziwiony, gdyby kretyn i Laresowi odmówił, twierdząc że to jakiś postawianiec. Zaraz... co? Problemy z pojmowaniem?
Parsknął śmiechem.
-Problemy z pojmowaniem? - spojrzał na mordercę, gdy już zdusił śmiech - Fakt, nie umiem czytać w myślach, wybacz. Jeśli w ten sposób starałeś się mi coś przekazać, to faktycznie nie zrozumiałem przekazu. Bo słowa w moją stronę nie skierowałeś ani jednego. Gadałeś tylko z wartownikami, ba, prawie się z nimi pobiłeś. A gdy kazałem ci ogarnąć dupę, rzuciłeś się na mnie. I to ja mam problemy ze sobą? Pfff
Odwrócił się ponownie do Laresa
-Kończąc już to pierdolenie. Masz już amulet, przesyłkę od Trevora. Nie wiem jak dużo to znaczy dla ciebie i dla nas, więc dodam, że jestem łowcą, i to to przekonało Trevora by mnie tu przyprowadzić. Czy to wszystko starczy, czy muszę jeszcze coś dodatkowego zrobić, by wykazać się na tyle, byś mnie przyjął?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Październik 22, 2016, 14:44:01 pm
"To co, mam kogoś spopielić?" pierwsza myśl przeszła przez umysł Karla. Sam jego wykład był lekko naciągany, miał nadzieję, że wystarczy.
Karl przerwał swoją wypowiedź, te dwuręczne miecze i możliwa fanatyczność...
- Przepraszam - Karl powiedział trochę ciszej do wojownika i poszedł z towarzyszami dalej, by nie zniweczyć szans na przekonanie Baala.
Gdy szedł, zaczął rozmyślać. "Jeśli mocna herezja nie wystarcza... to samo słuchanie nic nie da. Cholera, przecież ja tu mam do czynienia z fanatykami. Pierwszego przekonała historia... wystarczyło zmienić strach na boski nakaz. Spopielenie..." wcześniejsza myśl przeszła przez umysł Karla, uśmiechnął się lekko do siebie " Magia ognia zaprzeczy mym słowom... magia umysłu. Gdzie ja tu zdobędę zwoje?!"
Gdy towarzysze znajdą się z dala od mieszkańców obozu, Karl rozejrzy się i przemówi.
- Musimy zdobyć jakiś magiczny zwój. Nie ma innego wyjścia.

Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Październik 22, 2016, 16:15:35 pm
Alvaro i Sooren
Lares spokojnie przysłuchiwał się całej wymianie zdań, stukając palcami o blat stołu. Gdy w końcu na chwilę zapadła cisza, zmierzył obu gości wzrokiem i pokręcił głową.
- Jesteście jak, kurwa, dzieci - powiedział w końcu przywódca Szkodników - Mam w głębokim poważaniu wasze wzajemne relacje. Chciałbym wam tylko dać do zrozumienia, że jeśli dalej będziecie się zachowywać jak dwójka rozkapryszonych gówniarzy to osobiście kopnę was tak mocno w rzyć, że nie będziecie wiedzieli gdzie jest głowa a gdzie dupa. Nie mam pojęcia, co w was zobaczył Trevor, bo ja w was widzę gówno.
Znowu na chwilę zamilkł, nie spuszczając wzroku z Soorena i Alvaro.
- No ale tradycja to tradycja - Lares wziął do ręki amulet i obejrzał go dokładnie, po czym zwrócił się do Soorena - Mówisz, że jesteś łowczym? Jeśli będziesz w stanie zapewnić reszcie w miarę regularne dostawy mięsa to powiedzmy, że byłbym skłonny cię wziąć.
Następnie spojrzał krytycznym wzrokiem na Alvaro.
- A ty? Co takiego potrafisz, że miałbym chcieć cię przyjąć? Oprócz napadania na ludzi znienacka.

Karl i Orven
- Magiczny zwój? - zdziwił się Finley - Nie powinniśmy poszukać kogoś, kto może tutaj, no nie wiem, sprzedawać mikstury? Chyba poza tym ich szefem ktokolwiek tutaj ma jeszcze jakiś asortyment?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Październik 22, 2016, 17:47:00 pm
Karl podrapał się po głowie.
- Najzwyczajniej wątpię, by ktoś inny sprzedawał tutaj mikstury. Dywersyfikacja sprzedaży tego typu dóbr mogłaby negatywnie wpłynąć na hierarchię w tym obozie... - Karl zastanowił się, co właśnie powiedział - Masz rację, trzeba spróbować.
Jeżeli Karl wypatrzy jakiegoś sprzedawcę, to uda się w jego kierunku. Jeżeli nie wypatrzy, to podejdzie do najmniej zjaranego nowicjusza.
- Chodźcie, może on nam pomoże.
- Niech Śniący będzie z Tobą. Czy mógłbyś nam pomóc? Chcielibyśmy nabyć mikstury lecznicze. Nasz przyjaciel został poważnie ranny i bez mikstury niechybnie umrze.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Październik 22, 2016, 18:00:05 pm
Alvaro beznamiętnie przysłuchuję się idiotyzmowi Soorena, innosie, co za kurwa debil. Następnie wysłuchuje tyrady Laresa, która ma sporo racji.
- A ty? Co takiego potrafisz, że miałbym chcieć cię przyjąć? Oprócz napadania na ludzi znienacka.
- Potrafię myśleć. Nie robię rzeczy bez celu. Wszystko zależy czego ode mnie oczekujesz. Potrafię walczyć o czym przekonał się Trevor jak i ten tu, ale rzezimieszków Ci raczej nie brakuje, potrafię również mordować, szybko, sprawnie i po cichu. Mam też szybkie palce, aczkolwiek nie jestem w tym jakiś mistrzem. Moim żywiołem jest sztylet i miecz. 
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Październik 22, 2016, 18:32:50 pm
-Nie robi rzeczy bez celu... ciekawe jaki miał cel spierając się ze strażą i starając się mnie zamordować na środku obozu... - prychnął półgłosem, bardziej do siebie niż do mordercy czy Laresa, aczkolwiek mając cichą nadzieję że szef szkodników usłyszy i przyciśnie debila. Zarówno z racji tego że naprawdę chciał się dowiedzieć, jak i mając nadzieję że może podrążyć w kierunku nieprzyjęcia debila do obozu. Jako łucznika nie obowiązywało go przysłowie o trzymanie wrogów blisko.
-Jasne - podniósł wzrok na Laresa - Jak długo mam udowadniać, że potrafię dostarczyć mięsa, aby zostać oficjalnie przyjęty?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Październik 22, 2016, 19:17:09 pm
Alvaro spojrzał tylko na Soorena gdy ten raczył prychnąć, ponownie spojrzał na Laresa i się głupio uśmiechnął.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Październik 28, 2016, 18:08:30 pm
Cholera... Strasznie hermetyczne te świry, a ziele traktują jako środek do rytuałów... Może nie być łatwo.
 Orven rozejrzał się szybko. Nie znając obozu postanowił, że uda się na południe i tam dokładanie się rozejrzy.
- Ja się ulatniam - powiedział do Karla - Albo zjadę Cię później, albo wrócę do Starego Obozu.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Październik 29, 2016, 16:34:46 pm
- Nie wpadnij w tarapaty - Karl uścisnął dłoń Orvena na pożegnanie - Do zobaczenia.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Listopad 04, 2016, 18:17:45 pm
Alvaro i Sooren
Lares westchnął głęboko i spojrzał na stojącego z tyłu Szkodnika wzrokiem mówiącym "I co ja mam, kurwa, zrobić?". Po chwili jednak machnął ręką i rzucił obu przybyszom małe, brązowe pierścienie z wyrytą literą "S".
- Jesteście na okresie próbnym - podkreślił - A i tak biorę was tylko dlatego, że potrzebuję pilnie nowych ludzi. Dostaniecie robotę czy dwie, a jeśli się spiszecie to pomyślimy o dalszej, owocnej współpracy. Jakieś pytania? Nie? To wspaniale.
Zanim ktokolwiek zdążył się odezwać, Lares skinął na swoich ludzi, a ci delikatnie, acz stanowczo wyprowadzili Alvaro i Soorena na zewnątrz, zamykając za nimi drzwi.
- I spokój ma być! - krzyknął jeszcze przywódca Szkodników, zanim wyszli.
Jeden z wartowników Laresa splunął wtedy pod ścianę sąsiedniego domu, po czym rzucił niezbyt ciepłe spojrzenie swoim nowym kompanom.
- Dobra, skoro już nikt nie próbuje nikomu urżnąć łapy, to nazywam się Hendrik. - przedstawił się Szkodnik i lekko skinął głową - Sprawa wygląda następująco. Ostatnio straciliśmy paru naszych w różnych głupich akcjach i Lares chce się odkuć. Pierwsze primo, to znajdziecie Trevora i zabierzecie go nad jezioro przed pierwszą bramą. Tam, gdzie jest ta stara chata rybacka. Kawałek dalej jest jaskinia, a w niej banda cwaniaczków, którzy zapomnieli, że za pozwolenie na alchemiczne eksperymenta tuż pod naszym nosem należy się czynsz. I nie, nie macie z nich ściągnąć pieniędzy, tylko ich zatłuc. Za długo się z nimi cackaliśmy. Postarajcie się możliwie nie uszkodzić tego, co tam trzymają w środku, może być sporo warte. Ty... - spojrzał na Soorena - Będziesz musiał razem z Trevorem oczyścić też okolicę jeziora z tych przeklętych Krwiopijców. Byłoby przykro, gdyby w czasie walki któryś dziobnął was w dupsko, co nie?

Karl
- Mikstury? - zdziwił się Nowicjusz, drapiąc się z tyłu swojej łysej głowy.
- Noo - mruknął zniecierpliwiony Finley - Czy ktoś tu sprzedaje mikstury?
- Tak oficjalnie to Cor Kalom, ale do niego was nie wpuszczą - ostrzegł - A przynajmniej nie dopóki nie poprze was kilku Baalów. Zazwyczaj mistrz Kalom sam decyduje o przyjmowaniu nowych do obozu, ale ostatnio jest bardzo zajęty.
- Tak, to już wiemy - ponaglił Nowicjusza zdenerwowany Kopacz.
- No, więc tak poza nim to nikt - odparł członek Bractwa, po czym ściszył nieco głos - Chyba... chyba, że nieoficjalnie, znaczy. Wtedy możecie zapytać Fortuno. To tamten, o.
Wskazał palcem mężczyznę w szacie Nowicjusza, który dwa pomosty dalej stał za drewnianym kramem, podobnym do tych, które znajdowały się w Starym Obozie na targowisku. Obok stało kilku mu podobnych, przeglądających leżące na drewnianym blacie niewielkie paczuszki, zawierające zapewne porcje bagiennego ziela.
- Normalnie to Fortuno sprzedaje ziele, nie. Ale czasami znajdzie się pod ladą coś dla specjalnych klientów. Tylko, że trzeba dopłacić, no i trzymać gębę na kłódkę.

Orven
Gdy tylko Orven oddalił się kawałek od Karla i Finleya, tuż za zakrętem wpadł prosto na wielkiego jak dąb Strażnika Świątynnego. Potężny wojownik, umięśniony i z wielkim mieczem zawieszonym na plecach, spojrzał ze zdziwieniem na nieznajomego.
- Dlaczego szwędasz się po obozie, Nowicjuszu? - zapytał głębokim głosem - Czemu nie oddajesz się teraz modlitwie, jak przykazują mistrzowie?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Listopad 04, 2016, 20:02:06 pm
- Dzięki za informację, niech Śniący będzie z Tobą. - Karl ruszył z kopaczem w kierunku Fortuno.
- Nie próbuj za bardzo pospieszać sprzedawcy, bo jeszcze pomyśli, że jesteśmy szpiclami i jakiś Baal poddaje go próbie. - szepnął do Finleya.
- Niech Śniący ma Cię z swej opiece. Słyszeliśmy, że rozprowadzasz dobra w tym wspaniałym obozie. Co możesz nam zaoferować? - Karl przywitał się z Fortuno.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Listopad 05, 2016, 12:03:53 pm
Przez chwilę Sooren zastanawiał się, czy na pewno Lares usłyszał jego pytanie. W sumie, czy pamięta to o czym sam minutę wcześniej mówił. Zanim doszło do kłusownika, że chyba jednak nie, został on wyprowadzony z chaty przez szkodników. Chwilę potem na łeb Soorena spadł kolejny kafar. Przydupas szefa rozklejający zadania... oczyszczanie jeziora z krwiopijców, zadanie nie na dzisiaj, ale generalnie spoko. Ale walka z jakimiś "nielegalnymi" alchemikami? Co to to nie. Niech się z nimi Alvaro bawi, morderca jebany, ale go w to nie wciągajcie.
Krok pierwszy... znaleźć Trevora. Tak, to jest coś co i tak by zrobił. I nawet wiedział gdzie go szukać, ewentualnie gdzie poczekać na niego. Czas upiec trzy, albo nawet cztery pieczenie na jednym ogniu.
-Tak, tak, jasne, zrobi się, ino nie teraz bo mam zakaz lekarski. Póki co... powiesz mi gdzie mogę znaleźć Wilka?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Listopad 05, 2016, 13:15:38 pm
Orven spuścił wzrok i złożył ręce udając zakłopotanie.
- Wysłano... wysłano mnie na plantacje ziela, Strażniku, lecz jestem tu nowy i pogubiłem się trochę.
 Przemytnik uniósł głowę, skończył zdanie patrząc nieśmiałym wzrokiem na strażnika.     

Rolled 1d20 : 4, total 4
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Listopad 05, 2016, 23:00:52 pm
Alvaro i Sooren
- Wilka? - zdziwił się Hendrik - A, no tak. Śmiesznie by było, jakbyśmy was wysłali do walki w tych szmatach, co nie? Ha ha.
- Ha, ha. - uprzejmie zgodził się stojący obok Szkodnik.
- Wilk ma chatę i warsztat po drugiej stronie jaskini, za zakrętem koło dziury kopca z rudy. - wyjaśnił - Poznacie go po tym, że będzie wyklepywał jakieś blachy, czy coś takiego. A z tym zaleceniem to najlepiej idź do karczmy, wypij inaugarycjnego browara.

Karl
- Wszystko, co pozwoli ci ujrzeć świat takim, jaki jest naprawdę - odparł Fortuno wesołym głosem. - Zielony Nowicjusz, Zew Nocy, Mrok Północy... do wyboru, do koloru! Po okazyjnej cenie.

Orven
- Aha! Dobre sobie. - zaśmiał się wojownik - Wykręcając się tak niecnie nie okłamujesz tylko mnie, ale i samego Śniącego. Kto jest twoim opiekunem? Będziesz musiał odpokutować za swoje grzechy.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Listopad 05, 2016, 23:17:00 pm
Zabić jakiś frajerów, nic nadzwyczajnego. Alvaro spokojnie poczekał aż Sooren zada swoje pytanie, bo sam też miał podobny zamiar.
- A, no tak. Śmiesznie by było, jakbyśmy was wysłali do walki w tych szmatach, co nie? Ha ha.
- No. - Burknął.
- Wilk ma chatę i warsztat po drugiej stronie jaskini, za zakrętem koło dziury kopca z rudy. - wyjaśnił Hendrik - Poznacie go po tym, że będzie wyklepywał jakieś blachy, czy coś takiego. A z tym zaleceniem to najlepiej idź do karczmy, wypij inaugarycjnego browara.
- Dzięki. - Alvaro spojrzał na Soorena. - Też się przejdę do tego Wilka, później podejdę do gospody. Idziesz?
 
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Listopad 06, 2016, 00:16:10 am
-Dzięki - odpowiedział szkodnikowi, po czym bez słowa ruszył ku wyjściu z alejki szefa. Wyszedł na wewnętrzny chodnik i ruszył wzdłuż krawędzi wokoło kopca, rozglądając się pilnie wokoło, szukając kogoś kto aż nazbyt wygląda na kwatermistrza. Po drodze założył pierścień, na lewą dłoń, na środkowy palec. Jeśli po drodze natrafi na Cronosa, ponownie lekko mu się skłoni, mijając go. Jeśli przejdzie wokoło kopca i nie napotka osoby pasującej do opisu, ruszy w drogę powrotną, tym razem pytając ludzi spotkanych po drodze (tych z minami wskazującymi że znają inne rozrywki niż napierdalanie się z każdym wokoło):
-Czołem, możesz mi powiedzieć gdzie znajdę niejakiego Wilka?
Gdy już uda mu się tym czy owym sposobem odnaleźć odpowiednią osobę, ruszy w jej kierunku. Rozejrzy się też wokoło, czy przypadkiem Trevor już tu nie dotarł.
[jeśli Trevora nie będzie]
-Witaj, ty musisz być Wilk - jeśli ten nie będzie miał nic większego w łapach poda mu dłoń, jeśli będzie miał zajęte po prostu stanie przed nim. No chyba że odłoży to co trzyma i samemu rękę wyciągnie, w takim przypadku oczywiście dłoń uściśnie - Trevor już był i znikł czy wciąż jeszcze się tu do ciebie nie przytelepał?
[jeśli spotka Trevora, czy to przy Wilku, czy to gdzie indziej]
-Czołem Trevor, nie licząc odpałów Alvaro wszystko poszło dobrze. A jak ci poszło spieniężanie łupu?

Rolled 1d20 : 20, total 20
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Listopad 06, 2016, 00:21:41 am
Alvaro odprowadził wzrokiem swojego byłego towarzysza, wzruszył ramionami i ruszył jego śladem. Idąc założył pierścień który dostał od Laresa i rozglądał się po obozie. Spodobało mu się tu. Szedł kilkanaście metrów za dezerterem tak by nie stracić go z oczu. Gdy dezerter zlokalizował Wilka, Alvaro podszedł do niego i również się przywitał.
- Witaj, ponoć jesteś tu Kwatermistrzem. Potrzebuję jakiegoś lepszego ciucha niż te łachy, dam radę dostać coś u ciebie?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Listopad 06, 2016, 00:51:36 am
- Jestem dosyć nowy w kolonii. Co możesz mi o nich powiedzieć? - Karl był zaciekawiony. - Po nazwach wnioskuję, że Zielony Nowicjusz jest najsłabszy z całej trójki?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Listopad 12, 2016, 13:39:14 pm
Alvaro i Sooren
Po drodze do stanowiska Wilka, Sooren dostrzegł Cronosa kręcącego się nieopodal żelaznej kraty, umocowanej w okrągłej dziurze w ziemi. Biła stamtąd delikatna, fioletowa poświata, co sugerowało potencjalnie duże ilości magicznej rudy. Mag zerknął na swojego niedawnego pacjenta i oddał ukłon, jednocześnie przyjmując wyraz twarzy nauczyciela spoglądającego na niesfornego ucznia. Kilka kroków dalej, na niewielkim placyku umiejscowionym na skrzyżowaniu alejek, znajdowało się coś, co prawdopodobnie było warsztatem, ale z szacunku dla wszystkich warsztatów nie powinno się mówić tego głośno. Stół z narzędziami, stojak na którym zawieszone było kilka związanych rzemieniami blach i niewielka chata przed którą na krześle siedział dość niski i szczupły mężczyzna, wpatrujący się uważnie w kawałek papieru z narysowanym projektem jakiejś zbroi.
- Witaj, ty musisz być Wilk - Sooren wyciągnął rękę na przywitanie, którą Wilk potrząsnął jakby od niechcenia, nie odrywając nawet wzroku od kartki. - Trevor już był i znikł czy wciąż jeszcze się tu do ciebie nie przytelepał?
- Był i znikł, zaraz wróci - mruknął Kwatermistrz Szkodników. Dopiero teraz podniósł wzrok i spojrzał na przybysza, jednocześnie rzucając szybkie spojrzenie nadchodzącemu już Alvaro.
- Witaj, ponoć jesteś tu Kwatermistrzem. Potrzebuję jakiegoś lepszego ciucha niż te łachy, dam radę dostać coś u ciebie?
- Bogowie, co za ruch - Wilk odłożył projekt na bok, wstał i przeciągnął się - Nowi, co? Sława was wyprzedza. Was i wasze wyczyny pod chatą Laresa. Jeszcze prawie nikt was nie widział a już prawie każdy o was słyszał.
- No właśnie, też mi się coś o uszy obiło - wtrącił Trevor, wychodząc zza rogu. - A tak poza tym, jak było u Laresa?
- Czołem Trevor, nie licząc odpałów Alvaro wszystko poszło dobrze. A jak ci poszło spieniężanie łupu?
- Całkiem nieźle - odparł Szkodnik, wyciągając dwa pękate mieszki, po czym wręczył po jednym Soorenowi i Alvaro - Po sto pięćdziesiąt bryłek na głowę. Byłoby więcej, ale niedawno dostawę przyniósł też jeden z naszych i nie było aż tak dużej potrzeby.
- W każdym razie, coś powinno się dla was znaleźć - Wilk wszedł na chwilę do swojej chaty, przerzucił tam kilka rupieci w tą i w tamtą, a następnie wyszedł z dwiema skórzanymi kurtkami w dłoniach. Każda z nich miała też przyszytą błękitną przepaskę w poprzek piersi. - Dla bohaterów dnia, okazyjnie, po osiemdziesiąt bryłek.

Karl
- Celne spostrzeżenie - pochwalił Fortuno, uśmiechając się - To prawda, jest najsłabszy, i dlatego polecałbym go osobom, które dopiero przybyły do kolonii. Rozluźnia mięśnie i umysł, pozwala na chwilę oderwać się od pędzącego świata i zrelaksować się. Ciężko to opisać tak, by oddać pełnię wrażeń. Tego trzeba po prostu spróbować. Do pozostałych nie warto podchodzić od razu, bo zbyt duża dawka... hmm... emocji jak na początek, może człowieka zniechęcić. Dla nowych przyjaciół, pierwsza partia po 3 bryłki za sztukę!
Kątem oka Karl spostrzegł, że jego rozmowie z Fortuno przygląda się jeden ze Strażników Świątynnych, stojący kilka kroków dalej.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Listopad 12, 2016, 13:53:41 pm
 - A tak poza tym, jak było u Laresa?
- Cóż, mamy załatwić, razem z tobą - podkreślił Alvaro - kilku lewych alchemików.
Alvaro przyjął mieszek od Trevora - dzięki.

- W każdym razie, coś powinno się dla was znaleźć - Wilk wszedł na chwilę do swojej chaty, przerzucił tam kilka rupieci w tą i w tamtą, a następnie wyszedł z dwiema skórzanymi kurtkami w dłoniach. Każda z nich miała też przyszytą błękitną przepaskę w poprzek piersi. - Dla bohaterów dnia, okazyjnie, po osiemdziesiąt bryłek.
- Nie znalazły by się do tego jakieś spodnie z pasem, buty i torba? Byłby bardzo przydatne. Oczywiście zapłacę.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Listopad 12, 2016, 18:06:22 pm
- Celne spostrzeżenie - pochwalił Fortuno, uśmiechając się - To prawda, jest najsłabszy, i dlatego polecałbym go osobom, które dopiero przybyły do kolonii. Rozluźnia mięśnie i umysł, pozwala na chwilę oderwać się od pędzącego świata i zrelaksować się. Ciężko to opisać tak, by oddać pełnię wrażeń. Tego trzeba po prostu spróbować. Do pozostałych nie warto podchodzić od razu, bo zbyt duża dawka... hmm... emocji jak na początek, może człowieka zniechęcić. Dla nowych przyjaciół, pierwsza partia po 3 bryłki za sztukę!
"W Starym Obozie pewnie sprzedawali to samo... za 10".
- To jak z przyjmowanie wiedzy, należy być cierpliwym, by uzyskać zamierzony cel. Chętnie weźmiemy 2 zielonych nowicjuszy - Karl wyciągnął ze swojego mieszka 6 bryłek i wręczył nowicjuszowi. - Właściwie to nie przedstawiliśmy się, jestem Karl, a to mój przyjaciel Finley.
"Oby zrozumiał aluzję".
Karl odebrał dwa skręty od Fortuno, jednego oddał towarzyszowi, sam jednak nie zamierzał jeszcze swojego zapalać.
- Co do tej mocy... różne rodzaje uzyskuje się przez dodanie mieszanki dodatkowych składników, czy może proces przetwarzania samego bagiennego ziela jest dłuższy i umożliwia większe skoncentrowanie esencji?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Listopad 14, 2016, 10:43:32 am
450 bryłek za 4 wilki i trzy ścierwojady... i to lekko wybrakowane, w momencie gdy chwilę wcześniej doszła dostawa mięsa. Albo nawet więcej, bo możliwe że Trevor wziął więcej niż jedną trzecią, jako prowizję za spieniężenie łupu bądź odpłatę za szansę dostania się do obozu. Tak czy siak, nieźle.
Sooren przyjął z rąk Trevora sakiewkę, po czym wziął od Wilka kurtkę i chwilę jej się przyglądał, obracając na wszystkie strony. Zwracał uwagę nie tylko na materiały i wykonanie kurty, ale także na wszystkie dodatkowe jej elementy, ewentualne torby, pasy i paski do mocowania sakw. Po chwili opuścił kurtę, uniósł wzrok na Wilka.
-Kurta dobra rzecz, ważna rzecz, aczkolwiek są rzeczy ważne i ważniejsze. Jak łuk na przykład. Masz tu może, panie Wilku, jakieś łuki? Niekoniecznie najcięższe, ino by do polowań starczył, ale taki co nie trzaśnie po kilku strzałach najlepiej
Rolled 1d20 : 10, total 10
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Listopad 14, 2016, 19:46:04 pm
Ależ gdzieżbym śmiał! - zakrzyknął Orven - Wysłał mnie... Baal... Baal Caladarar! Wysłał mnie do ciężkiej pracy na chwałę Śniącego! I... i powiedział, że mam nie wracać bez torby pełnej ziela, inaczej spotka mnie kara! Zlitujcie się panie, wskażcie drogę na plantację inaczej mój mistrz będzie niezadowolony!

Rolled 1d20 : 17, total 17
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Listopad 26, 2016, 15:58:03 pm
Alvaro i Sooren
Kurtka, którą trzymał Sooren właściwie niczym specjalnym się nie wyróżniała. Wyglądała na przyzwoicie zszytą, ale nic poza tym. Z przodu był jednak przyszyty pasek biegnący na skos, do którego z kolei umocowana była niewielka torba. Akurat wystarczająco duża, by wsadzić do niej podręczną miksturę albo inny drobiazg.
- Buty, torba, spodnie, łuk - zanotował szybko w pamięci Wilk - Coś się może znaleźć. Znaczy, z łukiem może być problem, bo zostały same lekkie egzemplarze, na pewno nie na grubego zwierza. Niestety, część ostatniego transportu dostała się w łapy tych sukinsynów Quentina. Pewnie potem rozeszło się po całej kolonii, może nawet do tych patałachów z destylarnii koło jeziora. Tak czy inaczej, dla pana, panie Alvaro, całość za jakieś sześćdziesiąt bryłek.

Karl
- Różnie - przyznał Fortuno - Jedna receptura zakłada na przykład, dodanie do mieszanki sproszkowanych kwiatów jednej z roślin rosnących głębiej na bagnach. Ciężko je zdobyć, ale zdecydowanie warto. Niewiele rzeczy daje takiego kopa... to znaczy... ekhm. Niewiele rzeczy tak zbliża mentalnie do Śniącego, jak ta formuła.
- A powiedzcie, panie Fortuno... - zaczął nieśmiało Finley, krztusząc się nieco po zaciągnięciu się skrętem - Nie macie może jakiegoś asortymentu... z wyższej półki?
- Hm? - zdziwił się handlarz - Opium nie sprzedajemy.
- Nie, nie! Chodziło mi raczej o rzeczy natury... eee... alchemicznej?
- Ciekawe - mruknął Nowicjusz - A więc mam do czynienia z koneserami?
- Raczej z desperatami - zażartował Kopacz.
- No cóż, zazwyczaj tego nie robię, ale... byłbym może skłonny odstąpić coś ze swoich specjalnych zapasów w ramach... wymiany.
- Ile? - bezpośrednio spytał Finley.
- Nie, nie mówię o bryłkach. Jest taka sprawa... potrzebuję kogoś, kto dostarczy tą paczkę dla Baala Tyona - Fortuno wyciągnął spod lady małe zawiniątko - Mistrz Tyon zażyczył sobie najlepszego specjału, jaki uda mi się zdobyć. Liczy na to, że pomoże mu to w otrzymaniu wizji od Śniącego. Spróbujcie jakoś zareklamować ten towar przed Baalem, żeby spróbował go jeszcze przy was. O tej porze Baal Tyon zapewne naucza na placu świątynnym, w tamtą stronę.
Nowicjusz wskazał palcem ścieżkę biegnącą obok pobliskiego drzewa, wijącą się między domkami niczm rzeczny wąż. Na jej końcu, spowitym akurat mgłą, zapewne znajdowało się wejście do placu świątynnego.

Orven
- No dobrze, już dobrze - Strażnik westchnął - Wszyscy uczymy się na błędach. Do plantacji w tamtą stronę.
Wojownik wskazał palcem ścieżkę pomiędzy dwoma, grubymi drzewami, nieco osłoniętą przez gęste zarośla z obu stron pomostu.
- Przekaż swojemu mistrzowi wyrazy szacunku, i następnym razem nie kręć się bezmyślnie po obozie tylko pytaj.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Listopad 26, 2016, 17:08:41 pm
- Daj mi do tego jeszcze jakiś porządny pas do którego przywieszę miecz i stoi te sto czterdzieści bryłek.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Listopad 26, 2016, 17:10:34 pm
- Stoi - Wilk uśmiechnął się, po czym ruszył do swojej chaty i wrócił z niej po chwili, trzymając w dłoniach złożone w kostkę ubrania - Proszę uprzejmie. Mam nadzieję, że ta pierwsza, można powiedzieć dziewicza inwestycja to początek długiej i owocnej współpracy.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Listopad 26, 2016, 17:56:51 pm
Sooren zamyślił się na chwilę, analizował. Bezsensem było kupować łuk na dwa dni, zawsze jednak fajnie mieć zapas, tak na wszelki wypadek. W dodatku mimo że nie miał zamiaru uczestniczyć w szlachtowaniu "patałachów z destylarni" to jednak z chęcią zawinąłby co tam się znajdzie. No i ostatecznie na ciężkiego zwierza nie zamierzał puki co polować, zwłaszcza że Beliar wie jakie paskudne są bestie zaliczające się do owej kategorii pod tą magiczną bańką. Niech więc póki co będzie.
-Niech więc będzie ten lekki. Najlepiej z łubiami i tuzinem strzał. Ile to by było?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Listopad 26, 2016, 18:14:21 pm
Alvaro odliczył z mieszka który dostał od szkodnika dziesięć bryłek, które to schował do drugiego mieszka w którym było pozostało osiemdziesiąt bryłek. Morderca wręczył walutę Wilkowi i wyciągnął dłoń by ubić transakcję następnie przejął naręcze ubrań od niego.
- Oby tak było jak mówisz. - Uśmiechnął się wo Wilka. - Jeszcze jeśli mógłbym mieć prośbę, chciałbym się gdzieś przebrać. Nie znalazło by się jakieś ustronne miejsce?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Listopad 26, 2016, 18:41:45 pm
- Dzięki Ci panie! - powiedział Orven z uśmiechem - Niech Śniący będzie z tobą!
 Po tych słowach udał się w kierunku wskazanym przez Strażnika.
 
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Listopad 30, 2016, 23:28:45 pm
Karl uśmiechnął się lekko słysząc przejęzyczenie. "Jednak są tu normalni ludzie... normalni".

Były nowicjusz spojrzał na zawiniątko, wziął je do ręki.
- Mógłbyś zdradzić choć jeden rzadki składnik tego specjału? W ten sposób łatwiej będzie do zaprezentować. - po uzyskaniu odpowiedzi (niezależnie, czy uzyska informację), dopyta - I jeszcze jedno. Czcigodny Baal Tyon nie obrazi się, jeśli przemówimy do niego... w ramach reklamy?
Po uzyskaniu odpowiedzi Karl odpowie:
- Zrobimy wszystko co w naszej mocy. Niech Śniący ma Cię w swojej opiece.

Następnie Karl wyruszy z towarzyszem ścieżką wskazaną przez handlarza.
- Jeśli Baal uwierzy, że "specjał" może utracić część walorów z czasem, na pewno od razu go spróbuje. - Karl powie do Finleya, gdy znajdą się poza zasięgiem słuchu członków obozu na bagnie.

Gdy wypatrzą Baala nauczającego Nowicjuszy, Karl z kopaczem podejdzie do niego.
- Mistrzu, oto specjał którego sobie zażyczyłeś. - Karl skłoni się i wyciągnie ręce z pakunkiem w kierunku Baala Tyona.
- Do jego stworzenia użyto kilku niezwykle rzadkich roślin, aczkolwiek wpływ "nazwa podanego przez Fortuno składnika/nazwa rzadkiej (niebędącej trucizną) bagiennej rośliny" może osłabnąć z czasem ze względu na wilgoć obecną na bagnach. Dla uzyskania jak najsilniejszego połączenia ze Śniącym nie powinno się zbytnio zwlekać z jego użyciem.
Po wypowiedzeniu ostatniego zdania Karl wyprostuje się i poczeka na reakcję Baala.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Grudzień 05, 2016, 12:21:45 pm
Alvaro i Sooren
- Łuk, strzały... - przeliczał w myślach Szkodnik - Pięćdziesiąt bryłek, powiedzmy. A miejsce ustronne... Możecie się przebrać za moją chatą. To ślepy zaułek, więc nikt was tam nie będzie podglądał. I jest tam nawet stół, na którym możecie położyć ubrania - zaproponował, uśmiechając się.
Faktycznie, szybki rzut oka na tył chaty kwatermistrza potwierdził jego słowa. Na stole co prawda leżały kawałki szmat i kilka papierów, ale raczej nie byłyby one zbyt dużą przeszkodą.
- Dobra. Sooren, jak się ubierzesz to może idź do karczmy. - zaproponował Trevor - Na pewno Silas wynajdzie ci coś na... wzmocnienie. Alvaro, jakbyś mógł to poszlibyśmy się przyjrzeć kryjówce tych patałachów.

Karl
- Noo... - Fortuno przez chwilę się zastanawiał, aż w końcu machnął ręką i sięgnął pod ladę. Wyjął stamtąd pomarańczowy liść, który pokazał rozmówcom - Czarne ziele. Bardzo rzadkie i bardzo cenne. Prosto z kanionu.
- I jeszcze jedno. Czcigodny Baal Tyon nie obrazi się, jeśli przemówimy do niego... w ramach reklamy?
- Raczej nie, jeśli będzie widział, że coś dla niego przynieśliście. Z resztą, gdyby nie chciał z wami rozmawiać to po prostu was zignoruje. Poza tym, to człowiek łagodnego usposobienia.

- Jeśli Baal uwierzy, że "specjał" może utracić część walorów z czasem, na pewno od razu go spróbuje.
- Myślisz? - mruknął Finley - Jest możliwe. Albo nakopie nam do dupy i każe wrócić z takim, który wytrzyma dłużej.

Baal Tyon stał na kamiennej podstawie, zaraz po prawej stronie od wejścia na Plac Świątynny, otoczony przez co najmniej tuzin bijących pokłony Nowicjuszy. Gdy Karl i Finley tam dotarli zorientowali się, że nazwa "Plac Świątynny" nie jest wyłącznie dobrą reklamą. Faktycznie, ze zbocza góry wystawała potężna świątynia, do której prowadziły długie i szerokie schody, obficie chronione przez Strażników Świątynnych. Tuż przed wejściem do świątyni, inny Baal również nauczał o mądrości Śniącego.
- Mistrzu, oto specjał którego sobie zażyczyłeś. - Karl skłonił się i wyciągnął paczkę w stronę Tyona. -  Do jego stworzenia użyto kilku niezwykle rzadkich roślin, aczkolwiek wpływ Czarnego ziela może osłabnąć z czasem ze względu na wilgoć obecną na bagnach. Dla uzyskania jak najsilniejszego połączenia ze Śniącym nie powinno się zbytnio zwlekać z jego użyciem.
- Ach, młody Fortuno wykonał powierzone mu zadanie - ucieszył się Baal, po czym zszedł ze swojego podestu i przyjął paczkę. Ostrożnie odwinął materiał i wyciągnął ze środka misternie zwinięty skręt. Jeden z Nowicjuszy bez słowa podbiegł do swojego mistrza i przypalił mu skręta patykiem, który wcześniej wyciągnął z pobliskiego ogniska. Tyon przez chwilę smakował dym, jednak w pewnym momencie się zakrztusił i upadł na kolana. Reszta Nowicjuszy podbiegła bliżej, jednak Baal powstrzymał ich ruchem dłoni. Zaciągnął się ponownie, tym razem bez dodatkowych turbulencji. Po chwili wstał, otrzepał swoją szatę z pyłu i uśmiechnął się szeroko. - Taak, jesteśmy na dobrej drodze. Dawno nie widziałem tak wyraźnie, nie czułem tak mocno. Nasz Pan z pewnością mógłby swobodniej kierować naszymi krokami, gdyby udało nam się stworzyć tego więcej i utrzymać właściwości dłużej. Niemal słyszę, jak Śniący do mnie teraz przemawia...
- Co mówi, mistrzu? - wyrwał się jeden z Nowicjuszy. Większość z nich obecnych w pobliżu miała w oczach czysty, religijny fanatyzm, z gatunku tych które mocniejszy podmuch wiatru gotowe są uznać jako boski rozkaz spalenia kogoś na stosie.
- Ciężko odróżnić słowa, lecz... taaaak, zdecydowanie czuję jego obecność! Nie ma żadnych wątpliwości! Czas wyzwolenia jest bliski! Słyszę to!
Dwóch czy trzech Nowicjuszy, nie czekając na więcej informacji, padło na kolana i zaczęło bić pokłony w stronę nieba.
- Czuję, jak rośnie we mnie jego błogosławieństwo - mruknął Baal, unosząc lekko ręce w górę. Wraz z nimi, ku lekkiemu przerażeniu Finleya i zachwytowi Nowicjuszy, w powietrze uniosły się leżące dookoła kamienie, po chwili kostki bruku z Placu Świątynnego zaczęły dygotać i wyrywać się z ziemi, a na koniec Karl miał wrażenie, że sam zaczął jakby tracić grunt pod nogami i lekko się unosić. W tym momencie jednak Tyon pokręcił głową i ocknął się z transu. - Wspaniale! Doskonale się spisaliście! Przekażcie Fortuno moje gratulacje i polecenie, by przygotował tego więcej! Ale... ja was chyba nie znam. Kim jesteście, przybysze?

Orven
Mijając kolejne, potężne drzewa z wydrążonymi w środku mieszkaniami, oraz kolejne grupki delektujących się bagiennym zielem Nowicjuszy, Orven w końcu odnalazł w zawiłej plątaninie ścieżek wejście na plantację bagiennego ziela. Nie wyglądało to zbyt okazale - na dość szerokim, podmokłym polu, kręciły się co najmniej dwa tuziny Nowicjuszy, zrywając liście z rosnących dość chaotycznie dookoła łodyg. Kawałek dalej stał kolejny Strażnik Świątynny, najwyraźniej pilnujący bezpieczeństwa zbieraczy, oraz ktoś, kto wyglądał na kolejnego Baala, nadzorujący pracę swoich uczniów. Orven zauważył, że kilka kroków od niego, poza zasięgiem wzroku Strażnika, stały też dwa duże kosze pełne liści bagiennego ziela, stanowiące prawdopodobnie dzisiejszy zbiór.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Grudzień 05, 2016, 15:45:03 pm
50, 80 za kurtkę... od Alvaro za resztę stroju chciał 60... kurwa dużo. Za dużo. Cóż, gdy się nie ma co się lubi to się lubi co się ma, czyli strój częściowy. A że z gołą klatą się milej biega niż z gołymi girami, to kurtę i jej promocyjną cenę żegnamy. Kurwa... oby za tydzień nie była dwa razy droższa.
Skinął potwierdzająco głową Trevorowi, po czym zwrócił się do Wilka.
-Cóż, jak mówiłem, kurta fajna, kurta ważna, ale nie najważniejsza. - odpowiedział, oddając rzeczony przedmiot kwatermistrzowi - Łuk z całą resztą, spodnie z pasem, para butów, torba z pasem przez tors. Do tego noże... - przez chwilę chciał wymieniać co i jak, po sekundzie jednak uznał, ze raczej Wilk będzie takie rzeczy wiedział - Zestaw noży do sprawiania zwierzyny. Zamkniemy się w stu dwudziestu bryłkach? - dodał licząc że noże nie będą jakoś specjalnie drogie.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Grudzień 05, 2016, 18:38:30 pm
- Dobra. Sooren, jak się ubierzesz to może idź do karczmy. - zaproponował Trevor - Na pewno Silas wynajdzie ci coś na... wzmocnienie. Alvaro, jakbyś mógł to poszlibyśmy się przyjrzeć kryjówce tych patałachów.
- Tylko przebiorę się z tych łachów. - Alvaro ruszył we wskazane przez Wilka miejsce, rozwiązał sznur opasający jego talię wraz z mieszkami, miecz odłożył obok, założył nowe spodnie oraz buty, zrobił kilka kroków dla próby, następnie wkasał więzienną tunikę w spodnie które to opiął pasem. "Będę musiał jeszcze jakaś dobrą koszule kupić". Założył kurtę, proszał barkami by sprawdzić czy rękawy nie krępują ruchów, następnie przełożył przez ramię nową torbę. Do pasa przywiesił miecz, wyjął zwoje z mieszka i schował je do torby, a na nich położył mieszek z rudą. Rozejrzał się, sprawdził czy zabrał wszystko ze sobą. Gdy był gotowy ruszył do Trevora.
- Jestem gotowy, możemy iść.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Grudzień 06, 2016, 00:03:10 am
"Strach pomyśleć, co by się stało, gdyby skupiono całą tę magię na jednej osobie."
Karl ewidentnie był pod wrażeniem, słyszał o tutejszej magii, ale odczuć ja na sobie to już inna sprawa.
"Z rozwagą i dyscypliną można zdziałać wiele."
- Wspaniale! Doskonale się spisaliście! Przekażcie Fortuno moje gratulacje i polecenie, by przygotował tego więcej! Ale... ja was chyba nie znam. Kim jesteście, przybysze?
- Mistrzu, nazywam się Karl, a to mój przyjaciel Finley.  Baal Taran i Baal Parvez przyprowadzili nas dzisiaj, gdyż chcielibyśmy zgłębić nauki Śniącego.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Grudzień 09, 2016, 21:24:29 pm
Alvaro
Kilka minut później, gdy Trevor i Alvaro byli już przed pierwszą bramą, mogli skryć się w zaroślach nieopodal jeziora. Stamtąd mieli dobry widok na całą okolicę, jednocześnie pozostając w ukryciu. Z lewej strony, obok opuszczonej chaty, latało kilka Krwiopijców. Za nimi znajdowało się wejście do jaskini, dość nieudolnie zakryte gałęziami. Samo wejście było umiejscowione właściwie idealnie pod pnącą się w górę ścieżką, odchodzącą od bramy Nowego Obozu i prowadzącą dalej w góry.
- Jest ich tam co najmniej trzech - mruknął Trevor - Pomijam już fakt, że najpierw trzeba się pozbyć tych bzyczących sukinsynów, ale dostanie się do środka bez natychmiastowego odkrycia raczej nie wchodzi w grę. Chyba, że udałoby się nam ich wywabić na zewnątrz...

Sooren
- A, niech będzie moja strata - machnął ręką Wilk - Coś czuję, że jakoś się odkuję, gdy zaczniemy pełną współpracę.
To mówiąc, Szkodnik wręczył jeszcze Soorenowi pasek z powtykanymi nożami różnej długości i szerokości.

Karl
- Ach, doskonale - Baal Tyon pokiwał głową - Kolejni, którzy zdołali wyrwać się ze Starego Obozu, tego siedliska barbarzyńców. W mojej wizji widziałem jakąś niewyraźną postać, wychodzącą z mgły... - przyznał po chwili z zadumą w głosie - A może kilka postaci. Ciężko powiedzieć. Możliwe, że to Śniący informował mnie o przybyciu nowych braci. Możliwe, że to wy nimi jesteście.
- Mistrzu - odezwał się jeden z Nowicjuszy - Przecież to jakieś zwykłe przybłędy. Jak Śniący mógł chcieć coś o nich mówić?
- Niezbadane są ścieżki naszego Pana, dziecko - odparł Baal - Każdy z nas jest przeznaczony do wyższego celu, jakim jest służba Śniącemu, ale może dla tych dwóch przewidziana jest szczególna posługa.
- Dziękujemy... mistrzu - odparł Finley, skłaniając się lekko.
- Nie dziękujcie mnie, dziękujcie Śniącemu - Tyon uśmiechnął się i uniósł dłoń w górę, jak gdyby chciał pobłogosławić obu przybyszy - Niezależnie od tego, jakie są wyroki Śniącego, odsyłam was z moim wsparciem. Kiedy przyjdzie czas, wstawię się za wami u Cor Kaloma.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Grudzień 09, 2016, 21:54:57 pm
Alvaro kucnął obok Trevora, przyglądał się terenowi jednocześnie słuchając szkodnika.
- Jest ich tam co najmniej trzech - mruknął Trevor - Pomijam już fakt, że najpierw trzeba się pozbyć tych bzyczących sukinsynów, ale dostanie się do środka bez natychmiastowego odkrycia raczej nie wchodzi w grę. Chyba, że udałoby się nam ich wywabić na zewnątrz...
- Dużo tych wielkich komarów, sam ich nie wystrzelasz, a mieczem to wole nawet nie próbować ich sięgnąć. Przydałby się drugi łucznik. Ale można by spróbować ich wybawić na zewnątrz, tak żeby te komary ich zaatakowały. Tylko jak?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Grudzień 10, 2016, 08:43:20 am
-Trevor mówił, że skupujesz trofea łowieckie - odpowiedział - Więc tak, jest na to spora szansa. O ile tutejsze zmutowane zwierzaczki mnie nie zeżrą, ubijemy wiele owocnych interesów.
Przyjął pas, w oczekiwaniu aż Wilk przyniesie resztę jego zamówienia wysunął do połowy jeden z noży, przyjrzał się ostrzu, schował, po czym powtórzył z drugim ostrzem. Po przyjrzeniu się dwóm z nich zarzucił sobie pas na bark.
-W ogóle powiesz mi przy okazji co można u ciebie dostać, poza pancerzami i bronią? I przede wszystkim gdzie można dostać to, czego u ciebie nie można?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Grudzień 10, 2016, 16:45:34 pm
Orven nie zastanawiając się długo ruszył w stronę koszy z zielem. Nadal starał się wyglądać jak ktoś kto przyszedł tu tylko do pracy. Jeżeli nikt mu nie przeszkodzi to podejdzie do koszy i spróbuje ocenić jakość ziela.

Rolled 1d20 : 13, total 13
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Grudzień 11, 2016, 00:48:03 am
- Chwalmy Śniącego - Karl ukłonił się Mistrzowi z szacunkiem i odszedł wraz z kopaczem w kierunku z którego przybyli.
Z większej odległości przyjrzał się nowicjuszowi, który nazwał go przybłędą. Chciał zapamiętać drania, jakieś znaki szczególne... "zombie, szkielet, czy po prostu sekcja na żywym"
Karl odruchowo strzelił kostkami w dłoniach. "Sekcja, a później zombie. Mam sporo czasu, kiedyś przyjdzie jego dzień."
Spojrzał na Finleya, gdy szli już ścieżką z powrotem do Fortuno.
- Gdy będzie po wszystkim. Zamierzasz tu wrócić z Winckley'em?

Gdy dojdą do Nowicjusza:
- Mistrz Tyon jest zachwycony, kazał Ci pogratulować i prosi o więcej. Swoją drogą, wszystko wkoło niego zaczęło lewitować, gdy to wypalił.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Styczeń 13, 2017, 16:00:31 pm
Alvaro
- Hmm... - Szkodnik na chwilę zamilkł i uważnie rozglądał się po okolicy. W końcu jego wzrok utkwił na starej łodzi, zawieszonej na dwóch linach pod dachem zrujnowanej chaty rybackiej przy jeziorze. - Może... gdyby udało nam się zrzucić tą łódź i narobić hałasu to tamci wyszliby sprawdzić, co się dzieje i może udałoby się ich wciągnąć w pułapkę.
Droga do chaty wiodła jednak albo przez otwarte pole, pełne Krwiopijców, albo przez wodę sięgającą do pasa i pełną wystających roślin. Z jednej strony mogłyby one stanowić przyzwoitą osłonę zza której przekradającego się człowieka nie zauważyłyby Krwiopijce, ale z drugiej strony gdyby coś jednak poszło nie tak to nieszczęśnik miałby utrudnioną możliwość ucieczki.

Sooren
Ostrza które otrzymał Sooren nie były może najwyższej jakości, ale przynajmniej dawały nadzieję na sprawne "obsłużenie" zwierzyny. Na kontynencie normą były lepiej skonstruowane ostrza do skórowania zwierząt, ale nie dość, że nie był na kontynencie a pod barierą, to jeszcze w Nowym, a nie w Starym Obozie. Myśliwi na usługach Gomeza prawdopodobnie dostawali lepsze wyposażenie, prosto z Placu wymian.
- Poza tym to głównie materiały rzemieślnicze - odparł Wilk, jednocześnie zmieniając obiekt uwagi ze swojego klienta na kilka leżących na stole blach - Ale nie wiem czy zainteresują cię materiały do robienia pancerzy, chyba że planujesz robić mi konkurencję - uśmiechnął się delikatnie pod nosem. - A tak poza tym to coś do żarcia i alkohol dostaniesz w karczmie, u Silasa. Wszelkie przedmioty magiczne, jeśli znajdziesz możesz opchnąć a jeśli potrzebujesz możesz kupić u Cronosa, ale jego już chyba poznałeś. Jeśli chcesz powymieniać się jakimiś trofeami albo coś, to zagadaj do Aidana. Na pewno mijałeś jego chatę kiedy tutaj szliście.

Karl
Nowicjusz, który obraził Karla nie wyróżniał się zbytnio z grona jemu podobnych. Był jednak trochę niższy niż przeciętna i miał wyraźną bliznę na lewym policzku, jak gdyby kiedyś ktoś przejechał mu po nim ostrzem sztyletu.
- Nie wiem - Finley wzruszył ramionami - Kompletne wariatkowo tu jest, ale przynajmniej atmosfera trochę przyjemniejsza niż w Starym Obozie. Nie sądzę, żeby ichniejsi strażnicy też wyciągali forsę za ochronę, ewentualnie wyciągają modlitwy.
- Zachwycony? - na twarzy Fortuno pojawił się szeroki uśmiech, który jednak zniknął równie szybko jak się pojawił - Więcej? Niech to szlag, gdzie ja mu znajdę tego więcej? Będę musiał znowu szukać fra... ochotnika na wyprawę do kanionu trolli. No nic, nie zmienia to faktu, że bardzo mi pomogliście. - wiadomość o tym, że Tyon zaczął unosić rzeczy pod wpływem ziela nie została skomentowana, jak gdyby był to skutek oczekiwany i będący na porządku dziennym. Nowicjusz sięgnął pod blat swojego straganu i wyjął stamtąd małą, drewnianą skrzynkę. Przekręcił klucz w zamku i po chwili wyjął z wnętrza fiolkę z czerwonym płynem, niewątpliwie miksturę leczniczą. - Proszę bardzo. Miło się z wami robi interesy.

Orven
Mężczyzna bez przeszkód zbliżył się do koszy z zebranym zielem i zaczął ostrożnie mu się przyglądać. Bez dotknięcia czy powąchania ciężko było ocenić dokładnie jakość towaru, a na precyzyjniejszą analizę nie pozwalał fakt, że co chwilę w stronę ładunku zerkał któryś ze Świątynnych Strażników, kręcących się po plantacji. Na oko wyglądało jednak naprawdę nieźle i pewnie udałoby mu się dostać za nie przyzwoitą kwotę w Starym Obozie. O ile oczywiście nikt nie przyłapałby go na wynoszeniu ziela i nie odrąbał mu za to dłoni.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Styczeń 14, 2017, 16:19:46 pm
Alvaro przyjrzał się wskazanej przez Trevora chacie i podejść do niej. Walka z krwiopijcami, która na pewno nie będzie cicha i wzbudzi podejrzenia lub taplanie się w wodzie.
- Pójdę przez trzciny, ty miej łuk w gotowości.
Alvaro zdjął torbę i schował ją w krzakach, ufając że Trevor nie okradnie go w między czasie, odpiął pas i schował go obok torby, miecz zaś wziął do ręki i zaczął powoli schodzić w wodę. Brnął powoli przez trzciny i wodę, wyciągając ciężko stopy z zasysającego je mułu. Miał nadzieje, że krwiopijce go nie zauważą.

Rolled 1d20 : 18, total 18

Jeżeli udało mu się przekraść.
Alvaro wespnie się na podest na których stoi chata, wypatrz przyszłej kryjówki, gdy to zrobi to podkradnie się do łodzi i zetnie liny na których wisi, następnie szybko skryję się w jednej z chat.


Jeżeli nie udało mu się przekraść.
Skoczy na głęboko wodę i zanurkuję, będzie płyną tak długo pod wodą ile będzie mógł, kierując się w okolice miejsca w którym wszedł do wody.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Styczeń 14, 2017, 17:18:12 pm
-Jeśli ma on chatę obok tej samej drogi między obozami, przy której siedzi Cavalorn, to owszem, widziałem. Ale raczej się wymieniać nie zamierzam, a przynosić tu i sprzedawać. Co do innych kupców... a coś co pomoże się gdzieś ogarnąć? Koc, kociołek, lina, może młotki piły i inne narzędzia... u kogo można to dostać?
Stał przed Wilkiem, oczekując na odpowiedź i wydanie reszty zakupionego sprzętu.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Styczeń 14, 2017, 17:48:17 pm
Sooren
- A, takie szpargały - mruknął Wilk - Hmm... widzisz tamtego gościa? - Szkodnik wskazał palcem na jednego z wojowników stojących kawałek dalej, przy ognisku. Miał ciemną karnację i wielki, dwuręczny topór zawieszony na plecach. Obecnie śmiał się i popijał piwo razem ze swoimi kompanami. - To Gorn. Jest jednym z Najemników i razem z chłopakami z naszej bandy czasami bierze udział w napadach na konwoje Gomeza. Potem rozprowadza towar w różnych miejscach. Najlepsze rzeczy zatrzymują, oczywiście, dla siebie jako "znaleźne", ale sam widziałem jak pakował do tego ich magazynu dużo różnych drobiazgów.
Kiedy skończył, a mimo to Sooren dalej stał w miejscu i wpatrywał się w Kwatermistrza, Wilk zmrużył oczy.
- Co? - dopiero po chwili zapaliła mu się świeczka przypomnienia i klepnął się otwartą dłonią w czoło - No jasne.
Sięgnął pod stół, gdzie na półce leżały przykryte kocem wszelkiej maści paczki i zawiniątka. Sięgnął po jedno z nich, dość pokaźnych rozmiarów, i wręczył Soorenowi z delikatnym uśmiechem na ustach.

Alvaro
- Ej, nie powiedziałem, że to już! Mieliśmy poczekać na... - syknął Trevor gdy po chwili otrząsnął się z zamyślenia, ale jego kompan zdążył się już oddalić. Szkodnik machnął ręką i sięgnął po swój łuk, nakładając już strzałę.
Alvaro ostrożnie przekradał się skryty w trzcinach. Ciągle słyszał przelatujące obok jeziora Krwiopijce, brzęczące gorzej niż najbardziej uciążliwy komar w środku nocy. Komfortu nie dodawała świadomość, że te tutaj potrafiły wyssać z człowieka nie kilka kropel krwi, a lwią część. Na szczęście poruszający się powoli człowiek nie zwrócił ich uwagi. Po kilku chwilach dotarł do podestu prowadzącego do opuszczonej chaty i wspiął się na niego. Deski skrzypiały mu pod nogami dając do zrozumienia, że w każdej chwili mogą się znudzić utrzymywaniem przechodnia i załatwić mu szybką podróż z powrotem do wody. Alvaro przeszedł obok wejścia do chaty, w której zdawały się znajdować tylko rozpadające się krzesła, złamane łóżko i jakaś drewniana skrzynia. Poza tymi jednymi drzwiami nie było żadnego wejścia do środka, więc było to przyzwoite miejsce do schowania się, gdy już Krwiopijce wpadną w szał. Tuż za rogiem znajdowała się wisząca łódź, której deski również trzeszczały i stękały naciskane przez liny, na których była zawieszona całość. Wykorzystując chwilę, gdy żadna z bestii nie znajdowała się w pobliżu, Alvaro szybko wychylił się i machnął mieczem, przecinając jedną z lin. Łódź runęła z hukiem na podest, rozpadając się na kawałki. Wszystkie Krwiopijce z polany zaczęły fruwać dookoła jeszcze szybciej i brzęczeć przeraźliwie niczym cały rój pszczół. Zanim schował się w chacie, zobaczył kątem oka jak ktoś odsuwa gałęzie zakrywające wejście do jaskini.
- Co się, w pizdę palec, dzieje? - krzyknął jakiś mężczyzna. - Ja pierdolę!
Ostrożnie wyglądając przez szparę między deskami, Alvaro zobaczył jak kilka Krwiopijców, zaalarmowanych poruszeniem koło jaskini ruszyło w tamtą stronę. Jeden z nich dostał w powietrzu bełtem wystrzelonym z podręcznej kuszy, a drugi strzałą z łuku. Wciąż leciały tam jednak jeszcze trzy. Trzy pozostałe wciąż kręciły się nad polaną.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Styczeń 14, 2017, 18:19:38 pm
Kurwa. Kusznik. Alvaro przyległ plecami do ściany, na co ona odpowiedziała głośnym skrzypnięciem. Trzeba było poczekać na dezertera, trudno. Sprawdźmy co się tam dzieje . Alvaro odwrócił się powoli twarzą do ściany i sprawdził co dzieje się na zewnątrz, wyczekując odpowiedniej okazji.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Styczeń 14, 2017, 23:47:50 pm
No tak, kto by się spodziewał. Wszystko z rabunku. Naprawdę powinienem sprowadzić tu Karla, miałby wzięcie z tymi swoimi wywarami i takimi tam. Trza będzie nad tym popracować.
Sooren przyjął zawiniątko z rąk Wilka po czym rozwinął je, sprawdzając zawartość. Jeśli było w nim wszystko co miało być (spodnie, buty, torba, łuk i strzały, oczywiście z sajdakiem, łubiami czy co tam na stanie się trafiło), rozwiązał mieszek otrzymany od Trevora, wysypał jego zawartość na stół, odliczył 30 bryłek, które wsypał ponownie do sakiewki, zaś resztę, domniemanie składającą się ze 120 bryłek, przekazał Wilkowi. Następnie ruszył do alejki wskazanej przez kwatermistrza, aby przebrać się. Założył spodnie i buty, przepasał się, wsadził za pas zardzewiały miecz. Na torsie pozostawił poszarpaną więzienną koszulę, na niej zaś wylądowały krzyżujące się pasy przytrzymujące wiszącą przy prawym biodrze torbę, przy lewym zaś, nieco z tyłu, pokrowiec z łukiem. Mieszek z resztą rudy przywiązał do pasa, stare portki wrzucił do torby. Założył także pierścień, który dostał od Laresa, na lewą dłoń, na środkowy palec.
Wystroiwszy się, ruszył dalej wzdłuż ścieżki, chcąc w pełni obejść centrum jaskini. Zwracał uwagę na wszystkie chaty i postacie znacznie wyróżniające się spośród pozostałych tu obecnych. Jeśli niezaczepiony dotrze do końca "wycieczki", ruszy ku karczmie, którą pokazywał im wcześniej Trevor.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Styczeń 14, 2017, 23:58:31 pm
- Kanion trolli to trochę za dużo dla nas - Karl zaśmiał się szeroko - Póki co - podniósł palec do góry, chcąc wskazać, że ma spore aspiracje.
"Fra..." jego mać, zapomnij.
Przestał się śmiać widząc, że Fortuno zaczął sięgać pod ladę.
Gdy Nowicjusz podał miksturę, pozwolił by Finley ją wziął.
- Z jej pomocą na pewno uda Ci się uratować rękę Twojego przyjaciela, tylko proszę, nie zapominajcie o wymianie opatrunków na czyste, najlepiej wpierw zagotowane. - mówił to spoglądając na Finleya. - Mógłbyś wrócić do Obozu z Orvenem.
Ciekawe, czy już wraca...
- Dziękujemy - Karl ukłonił się lekko Fortuno, po czym podrapał się po głowie i zapytał go wprost, nie było sensu już omijać tematu - Masz może jakiś pomysł, jak mógłbym przekonać do siebie Baala Cadara? Czyste słowa herezji, za które paladyni niechybnie spalili by mnie na stosie to za mało.
Oj tak, gdyby nie potrzeba rudy na pewno by to zrobili jeszcze w klasztorze.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Styczeń 15, 2017, 17:11:23 pm
Wygląda nawet przyzwoicie. Tylko cholera trzeba by mieć kogoś zaufanego w środku, a fanatykom ciężko zaufać, zaraz Cię wydadzą i spalą na stosie czy coś... No nić trzeba się dalej rozejrzeć. Pomyślał Orven po czym rozejrzał się szybko i jak gdyby nigdy nic chwycił jeden z koszy i udał się z nim w stronę Obozu.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Luty 05, 2017, 13:23:59 pm
Alvaro
Krwiopijce, które ruszyły w stronę jaskini rzuciły się na dwóch mężczyzn, którzy strzelali do nich z łuków. Trzeci strzelec wciąż pozostawał w środku. Bestie fruwały jak oszalałe dookoła, wymachując swoimi ostrymi jak brzytwy żądłami. Jeden z obrońców sięgnął po nabitą gwoździami pałkę, którą trzymał zawieszoną przy pasie i zamachnął się, ale owad wykonał płynny unik. W tym samym momencie, drugi potwór dziabnął wojownika w nogę, a ten syknął z bólu i obrócił się, wykonując kolejny cios - tym razem udany, udało mu się powalić jednego Krwiopijcę na ziemię. Trzecia bestia tymczasem walczyła z drugim z łuczników, którzy wymachiwał jednoręcznym toporkiem. Z wnętrza jaskini wyleciał w stronę Krwiopijców kolejny bełt, jednak niczego nie trafił.

Tymczasem Trevor napiął swój łuk i wypuścił strzałę w kierunku jednego z Krwiopijców, które nie ruszyły do ataku na lokatorów jaskini. Trafił bestię prosto między skrzydła i tym samym ją wyeliminował, ale ściągnął na siebie uwagę dwóch pozostałych. Szybko nałożył kolejną strzałę i posłał ją drugiemu Krwiopijcowi, ale trzeci zdążył dopaść do Szkodnika. Trevor odrzucił łuk na bok i sięgnął po broń do walki wręcz, jednak zwierzę ruszyło na niego i uderzyło go z impetem, powalając na ziemię. Szkodnik w panice zaczął wymachiwać nogami, próbując odgonić od siebie potwora.

Sooren
W zawiniątku, które otrzymał od Wilka, niczego z zamówienia nie brakowało. Po tym, jak przyodział się w zamówiony strój i załatwił kwestię płatności, Sooren ruszył uliczką w stronę wyjścia z jaskini. Po drodze minął kilka zwyczajnych chat, chwilowo pustych, a także niewielki placyk na którym biesiadowali Najemnicy. Ten, którego Kwatermistrz nazwał Gornem, rzucił Soorenowi przelotne spojrzenie i uśmiechnął się pod wąsem, dosłownie i w przenośni. Po drugiej stronie ścieżki, przy jednej z chat pracował Szkodnik, wytrwale tłukący młotkiem w w gwóźdź, którym starał się połączyć dwie krótkie deski. Po wyjściu z jaskini Sooren zauważył, że po lewej stronie, na niewielkiej półce skalnej, kilku Najemników trenowało walkę mieczem, czemu uważnie przyglądał się stojący obok nich ciężko opancerzony wojownik. Po przejściu przez drewnianą kładkę, prowadzącą do karczmy drogę Soorenowi zagrodziło dwóch Szkodników, którzy pilnowali wejścia do gospody. Kiedy jednak dostrzegli pierścień od Laresa, skinęli tylko lekko głowami i przepuścili gościa.
- Nowy, co? - mruknął jeden z nich - Witamy w naszej bandzie.
Wnętrze karczmy nie było zbyt bogato urządzone. Ot, kilkanaście drewnianych stołów z prostymi, drewnianymi krzesełkami, drewniany blat drewnianego baru za którym stał Szkodnik czyszczący drewniany kubek, a zza drewnianych drzwi za jego plecami dochodziły odgłosy bulgotania i przelewania różnych substancji. Oprócz tego, z prawej strony znajdowały się schody, najwyraźniej prowadzące gdzieś na górę. Po całym przybytku szwędało się kilkanaście osób, w tym dwóch ludzi z Sekty. Karczmarz od razu zwrócił uwagę na przybysza.
- Uszanowanie nowemu koledze - rzucił na przywitanie, nie przerywając wycierania kubka - Jestem Silas. Głodny? Spragniony?

Karl
- Jasne - Finley schował fiolkę do kieszeni spodni. - Wielkie dzięki. Nie wiem, jakbym sobie bez Ciebie poradził. Jeśli będziesz kiedyś potrzebował pomocy w jakiejś sprawie to wal do mnie jak we mgłę.
Po tych słowach Kopacz skinął Karlowi na pożegnanie i odszedł w kierunku wyjścia z obozu.
- Baala Cadara? - zamyślił się Fortuno - Hmm... Mistrz Cadar naucza o magii Śniącego, więc gdybyś jakoś mu w tej materii zaimponował to pewnie by się do Ciebie odezwał. Tylko musiałbyś zdobyć jakiś zwój magiczny. Może... może Baal Orun miałby coś takiego. Zazwyczaj nadzoruje pracę zbieraczy ziela, więc poszukałbym go gdzieś na plantacji, w tamtą stronę - wskazał palcem ścieżkę za plecami Karla. - Podobno ciągle narzeka, że ma za mało rąk do pracy, więc gdybyś zaoferował swoją pomoc w zbieraniu ziela to powinien z Tobą pogadać.

Orven
Z koszem pełnym bagiennego ziela, Orven ruszył w stronę wyjścia z obozu. Zrobił ledwie kilka kroków i wpadł na również udającego się w tamtą stronę Finley'a.
- O, to ty - zdziwił się Kopacz - Co ty... eee... czy Ty próbujesz podprowadzić sekciarzom cały kosz ziela? Niezły z Ciebie cwaniak. Wracasz do Starego Obozu? Ja mam już to, po co przyszedłem, więc przydałby mi się ktoś do pomocy. Wiesz, w razie gdyby po drodze coś miało pójść nie tak.
Na drodze do wolności z koszem pełnym ziela stała już tylko brama główna, przed którą stało dwóch Strażników Świątynnych.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Luty 08, 2017, 11:29:46 am
Sooren kiwnął tylko lekko głową, potwierdzając domysły karczemnych strażników, po czym wszedł do przybytku. Rozejrzał się, po wnętrzu, po czym podszedł do prowizorycznego baru.
-Sooren - odpowiedział karczmarzowi. Jeśli przy barze był wolny stołek, siadł na nim - A i owszem, coś by się nadało. Ciekawym, jakie cuda ty z wyczyniasz w kotle.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Luty 08, 2017, 17:15:00 pm
 - Co? - spytał Orven ze zdziwioną miną - Niczego nie wynoszę - Ktoś mnie poprosił, abym zabrał do do miejsca gdzie to przerabiają. Wiesz może gdzie to jest?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Luty 08, 2017, 19:31:52 pm
Karl uważnie słuchał fortuno. "Cholera, a już miałem nadzieję, że będzie miał te zwoje".
- Baal Orun... - Karl lekko się zamyślił - Lester mi o nim wspominał. Dzięki za pomoc!
Karl ruszył ścieżką wskazaną przez Fortuno, już nie próbował zwrócić na siebie uwagi Baala Cadara samą przemową.
"Przynajmniej załatwię dwóch za jednym zamachem".
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Luty 09, 2017, 12:33:52 pm
Dobra nasza, dwóch zajętych, został jeden w jaskini. Alvaro spojrzał w stronę Trevora, ten ubił trzy przerośnięte komary ale trzeci powalił go na ziemie. Kurrr, na Beliara, musi sobie radzić sam, jest za daleko. Powoli stawiając kroki, starając się nie wydac najmniejszego dźwięku, morderca powoli ruszył w stronę wyjścia z chaty, następnie zeskoczył do wody z pomostu po stronie bliższej zbocza. Powoli taplając się w wodzie, skryty w trzcinach zaczął przekradać się w stronę brzegu, tak by wyjść bandytą na plecy, jeżeli będzie tylko miał możliwość podkradnie się pod wejście do jaskini, przy którym się przyczai na ostatniego z bandytów, mając nadzieje, że tamci będą chcieli sprawdzić chatę a ten będzie chciał wyjść z jaskini poderżnie mu gardło.

Rolled 1d20 : 18, total 18
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Luty 24, 2017, 17:20:02 pm
Sooren
Przybysz usiadł na jednym z wolnych stołków obok baru. Obok niego jeden ze Szkodników pił jakiś dziwny alkohol, zapachem przywodzący na myśl nieco wódkę. Kątem oka Sooren zauważył, że mężczyzna miał świeży opatrunek na ramieniu.
- Cuda, nie cuda, ale chyba całkiem przyzwoite - odparł Silas - Dzisiaj z większych dań proponuję gulasz grzybowy, ryż albo zupę rybną. Z dodatków chleb, ser... takie tam. Do picia woda albo ryżówka. Wszystko w przystępnych cenach, zapewniam.

Karl
Kilka chwil później Karl dotarł na zewnętrzne rubieże obozu, gdzie znajdowały się pola uprawne bagiennego ziela. Wszędzie dookoła kręciły się grupki Nowicjuszy, zrywających łodygi ziela i przenoszących je w koszach w miejsca składowania. Całego obszaru pilnowała też drużyna Strażników Świątynnych, trzymających broń w pogotowiu na wypadek, gdyby jakieś bestie z bagien dostały się do obozu. Karl zauważył w końcu wśród nich też kogoś, kto wyglądał na kolejnego Baala - z pewnością był to Orun. Doglądał on pracy kilku Nowicjuszy, układających zebrane łodygi.

Orven
- Nie mam pojęcia - Finley wzruszył ramionami - Skoro tego nie wynosisz to zapytaj którego ze strażników. Ja wracam do Starego Obozu.
Kopacz odwrócił się i ruszył w stronę wyjścia z obozu.

Alvaro
Korzystając z ogólnego zamieszania, Alvaro zdołał przekraść się niepostrzeżony bliżej w stronę jaskini. Dwójka bandytów wciąż walczyła z Krwiopijcami kawałek od wejścia do swojej kryjówki, zaś Trevor zdołał odepchnąć atakującą go bestię i przeszedł do walki bronią białą. Przyciśnięty do skalnej ściany, podszedł pod jaskinię i przez chwilę stał w bezruchu. W końcu z wewnątrz wyszedł trzeci członek bandy, dzierżący kuszę i, ku zdumieniu, będący młodą kobietą.
- Co za rozpierducha... - mruknęła pod nosem przyglądając się polanie i w tym samym momencie zauważyła przyczajonego Alvaro - Co do...?
Dziewczyna chwyciła bełt ze swojej podręcznej sakiewki by nałożyć go na już napiętą kuszę.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Luty 24, 2017, 18:37:48 pm
Gdy Alvaro stał przyklejony do ściany z jaskini wyłoniła się, ku jego zaskoczeniu, dziewczyna.
- Co za rozpierducha... - mruknęła pod nosem przyglądając się polanie i w tym samym momencie zauważyła przyczajonego Alvaro - Co do...?
Dziewczyna chwyciła bełt ze swojej podręcznej sakiewki by nałożyć go na już napiętą kuszę. Morderca nie czekając ani chwili zaatakował ją, spróbował wbić miecz w jej podbrzusze i następnie go przekręcić, drugą ręką zaś zasłonić lub zatkać usta, byleby ja uciszyć.

Rolled 1d20 : 15, total 15
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Luty 24, 2017, 18:48:54 pm
Szybkie natarcie zmiotło bandytkę z nóg, a miecz Alvaro sunął prosto w jej stronę. Chociaż ostrze ją trafiło, to zdążyła się lekko obrócić i zamiast przebić jej brzuch, rozciął go. Zdążyła jednak krzyknąć z bólu zanim Alvaro zasłonił jej usta. Jeden z jej kompanów odwrócił się, słysząc wrzask.
- O ty skurwielu, zaraz... - nie dokończył zdania, gdyż w tym samym momencie jeden z Krwiopijców wbił mu swoje żądło głęboko w plecy. Osunął się powoli na kolana, a potem runął na ziemię jak wór mąki. Ostatni z bandziorów, mający przeciwko sobie dwa Krwiopijce i dwóch Szkodników, rzucił się do ucieczki w stronę ścieżki prowadzącej w wyższe partie gór. W tym samym momencie dziewczyna, którą rozpłatał Alvaro przestała się wyrywać. Mogło mieć to pewien związek z faktem, że ona i Alvaro leżeli już w dużej kałurzy jej krwi, zbyt dużej by mogła to przeżyć. Z ręki wypadła jej kusza, którą do tej pory ściskała z całej siły.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Luty 24, 2017, 19:08:35 pm
Karl zbliżył się do Baala i Nowicjuszy, tak by Baal zdał sobie sprawę z jego obecności, ukłonił się lekko okazując szacunek.

Jeżeli Baal się nie odezwie, to Karl jak gdyby nic zacznie przyglądać się pracującym Nowicjuszom i analizować, czy dałoby zoptymalizować ich pracę w jakikolwiek sposób.

Rolled 1d20 : 1, total 1
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Luty 24, 2017, 19:13:49 pm
Na widok Karla, Baal skrzywił się i skinął na jednego ze Strażników Świątynnych. Ten zbliżył się i spojrzał na Karla z góry - nie było to trudne biorąc pod uwagę, że był od niego o głowę wyższy. Był też od niego dwa razy szerszy w ramionach, tak więc kiedy chwycił go za kark, były nowicjusz ognia nawet nie miał co podejmować próby wyrywania się.
- Kto ci pozwolił się tutaj kręcić, przybłędo!? - huknął wojownik, ani na sekundę nie zwalniając żelaznego uścisku.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Luty 24, 2017, 19:24:13 pm
- krwa mać, kurwa mać, nowe ciuchu suka mi w posoce ujebała - bluźnił na denatkę Alvaro wstając z ziemi, otrzepując, albo raczej próbując otrzepać spodnie z krwi i piachu. Nie marnując dłużej czasu, spojrzał w stronę uciekającego bandyty, następnie dwóch krwiopijców dzielących go od Szkodnika.
- Niech spierdala. - Alvaro machnął szybko kilkukrotnie mieczem by strzepnąć z niego krew. Ruszył na bliższego krwiopijce. Ubabrany jucha stanowił dla nich doskonały kąsek. Powoli szedł w kierunku bestii, trzymając miecz w prawej dłoni, lekko za biodrem, żeby zamach miał jak największa siłę. Wyprowadzi go przy najbliższej okazji.

Rolled 1d20 : 19, total 19
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Luty 24, 2017, 19:54:45 pm
- Kto ci pozwolił się tutaj kręcić, przybłędo!? - huknął wojownik, ani na sekundę nie zwalniając żelaznego uścisku.
"Pięknie, kurwa, pięknie".
Karl nie stawiał żadnego oporu, wiedział, że i tak nic nie mógłby zrobić i spojrzał Strażnikowi prosto w oczy.
- Po tej reakcji wnioskuję, że jeszcze nikt. - powiedział to najspokojniej na świecie, w zasadzie miał gdzieś tego osiłka, nie z nim rozmawiał - Jednakże, po rozmowie z Baalem Namibem Nowicjusz Lester wspomniał, że Mistrz Orun może potrzebować pomocy przy obróbce ziela. Natomiast Nowicjusz Fortuno wskazał mi drogę, gdy zwyczajnie zapytałem jak tutaj dotrzeć. Raczej obaj by nie ostrzegli, że każdy chcący pomóc przy koncentrowaniu esencji psychoaktywnych może liczyć na tego typu powitanie. - nie musiał mówić ostatniego zdania. Ono było skierowane do strażnika, Karl chciał zobaczyć zmieszanie na jego twarzy.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Luty 24, 2017, 20:06:43 pm
Rzucił szybko okiem na szkodnika siedzącego obok, po czym wrócił do gospodarza.
-Spróbuję, ocenię. - Sooren uśmiechnął się - aczkolwiek nie bój się, surowy nie jestem, większość życia jadłem co sam przyrządziłem, a jedyną odmianą była strawa więzienna, do najlepszych nie należąca, jak wszyscy pewnie wiedzą. Ale kij ze wspominkami. Z chęcią tego całego ryżu spróbuję, bo nie mam pojęcia co to. I w sumie... - zamyślił się na moment - ta ryżówka to wóda jakowaś, tak? Daj nieco, zobaczymy co tu pędzicie. Ino nie dużo, uchlewać się chwilowo nie zamierzam, a i złota, znaczy się rudy, jakoś super dużo nie posiadam.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Luty 25, 2017, 19:41:31 pm
- Bywaj zatem - powiedział Orven po czym chwycił kosz i ruszył w stronę obozu na poszukiwanie przetwórni. Dobra. Pomyślał. Teraz trzeba się zorientować gdzie to przerabiają na gotowy produkt. Niby mógłbym kraść surowiec, ale ta kolonia to za małe miejsce, by rozkręcić przetwórnię tak, żeby jej nie wykryli.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Kwiecień 01, 2017, 22:59:12 pm
Alvaro
Rozpędzony miecz świsnął w powietrzu i dosłownie rozciął w pół pędzącego prosto na Alvaro stwora. Ciemnoczerwona krew i wnętrzności bestii rozleciały się dookoła, po części na twarz wojownika. Drugi z Krwiopijców, który już szykował się do próby pomszczenia swoich pobratymców, został szybko utemperowany przez strzałę posłaną zza pobliskich krzaków. Trevor, dysząc ciężko, opuścił trzymany z trudem łuk i zaczął się śmiać. Pole usłane było trupami potworów i ludzi, tworząc makabryczne widowisko. W oddali słychać było tylko jeszcze tupot buciorów uciekającego bandyty.
- No, całkiem nieźle. - mruknął Szkodnik, starając się uspokoić oddech - Całkiem, kuźwa, nieźle. Muszę przyznać, przez chwilę myślałem, że nas rozniosą na sztuki. Pozwolisz, że trochę sobie odsapnę? Mógłbyś w tym czasie ogarnąć ich melinę.

Karl
Wbrew oczekiwaniom, żadne zmieszanie się nie pojawiło, a jedynie pozostał niewzruszony wyraz twarzy kogoś nie skażonego wyższymi procesami myślowymi i absolutnie przekonanego o tym, że to co robi jest bewzględnie słuszne. Zamiast tego, słowa przykuły uwagę Baala, który delikatnym gestem ręki nakazał zwolnienie ucisku, co Strażnik wykonał bez chwili wahania i słowa sprzeciwu - okoliczności się zmieniły i teraz bezwzględnie słusznym było odrzucenie tego, co słusznym było chwilę wcześniej.
- A więc, przyszedłeś tutaj pomóc w pracy? - mruknął jakby od niechcenia - Niechaj będzie, Śniący nie odrzuca nikogo, kto chce się przysłużyć.
Baal wskazał palcem stojący obok średniej wielkości kosz, po czym postanowił nie obdarowywać Karla kolejnym spojrzeniem.
- Przejdź się po grupach zbieraczy i odbierz od nich porcje ziela. Potem zanieś kosz przed laboratorium Cor Kaloma. Nie pukaj, nie odzywaj się do mistrza, tylko zostaw kosz. Byle chyżo.

Sooren
- A i owszem, ryżówka to jedyna wódka robiona pod barierą. - odparł Silas, krzątając się w poszukiwaniu czystej miski i kubka. - Nordmarska Starka toto nie jest, ale jak to mówią "ważne, żeby sponiewierało".
Po chwili przed Soorenem stała drewniana miska z łyżką, pełna niewielkich, białych, podłóżnych ziaren. Po spróbowaniu jedyne co można było powiedzieć na pewno, to że jest delikatne. Trochę tak, jakby ktoś po prostu wrzucił ziarna do wody i gotował kilkanaście minut. Ale jednocześnie było czuć, że zapełnia się od nich żołądek, więc przynajmniej głodnym się po tym nie chodziło. Prawdopodobnie najlepiej sprawdzałoby się to jako dodatek do głównego dania, wtedy mógłby wyjść całkiem przyzwoity posiłek. Chwilę później na blacie wylądowała też butelka, z której Silas przelał do kubka trochę białego płynu. Już sam zapach był drażniący dla nozdrzy, a pierwszy łyk dał jasny obraz tego, co się pod barierą pędzi. I rzeczywiście, grzało niemiłosiernie. Prawdopodobnie dla kogoś, kto cały dzień spędził w kopalnii był to spory atut.

Orven
Finley skinął jeszcze Orvenowi na pożegnanie po czym zniknął za jednym z drzew. Kilka "ulic" dalej Orven dostrzegł grupkę Nowicjuszy, którzy nadzorowani przez Strażnika Świątynnego wsypywali zebrane bagienne ziele do kierzanek, podobnych do tych w jakich kobiety zwykły ubijać masło, po czym zdawali się ugniatać je aż do otrzymania proszku, który można by wykorzystać do produkcji skrętów.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Legion w Kwiecień 02, 2017, 00:38:17 am
Alvaro otarł twarz z posoki i dołączył do śmiejącego się Trevora.
- No, całkiem nieźle. - mruknął Szkodnik, starając się uspokoić oddech - Całkiem, kuźwa, nieźle. Muszę przyznać, przez chwilę myślałem, że nas rozniosą na sztuki. Pozwolisz, że trochę sobie odsapnę? Mógłbyś w tym czasie ogarnąć ich melinę.
- Odsapuj ile chcesz, najpierw wrócę po swoje ruchomości i opłucze się z krwi.
I jak powiedział tak zrobił, najpierw zboczył do jeziora, odszukał łachy piachu i wszedł po kolana do wody. Dzięki temu, że stał na piachu, nie zapadł po kolana w muł. Spróbował spłukać krew ze spodni i reszty ubioru oraz obmył twarz, przy okazji opłukał miecz. Po zakończeniu tych czynności ruszył po swoją torbę i pas. Pasem szybko się przepiął, torbę przełożył przez ramie i ruszył do Trevora z mieczem w ręku. Niezależnie od tego czy szkodnik na niego czekał, ruszył zgodnie z jego poleceniem do jaskini, by ją przeszukać. Po drodze zatrzymał się nad ciałem jednego z bandytów, by wytrzeć miecz w jego ubranie i zajrzeć do jego kieszeni. Po szybkim przeszukaniu, ostrożnie przechodząc nad ciałem bandytki wszedł do jaskini, bacznie rozglądając się w środku.

Rolled 1d20 : 18, total 18


Po wszystkim, przeszukał wraz z Trevorem ciała bandytów i ich broń, by podzielić się z nim łupem.

Rolled 1d20 : 12, total 12

Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Kwiecień 02, 2017, 21:25:55 pm
- Jak sobie życzysz Mistrzu - Karl ukłonił się z szacunkiem, był to ukłon doskonale wyćwiczony przez ostatnie 5 lat.
Były nowicjusz od razu ruszył w kierunku kosza, podniósł go i udał się w kierunku najbliższej grupy zbieraczy.

Gdy podejdzie do pierwszej grupy postara się wyszukać kogoś w rodzaju kierownika.
- Niech Śniący będzie z Tobą przyjacielu, przysłał mnie Baal Orun po ziele dla Cor Kaloma.
Gdy będą przeładowywać ziele do kosza, Karl zapyta:
- Ile jest łącznie grup zbieraczy i gdzie znajdę resztę?
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: wardasz w Kwiecień 03, 2017, 15:12:57 pm
-Nordmardzka Starka? - powtórzył niepewnie Sooren, nie wiedząc zbytnio o czym gospodarz mówi. Wysłuchał odpowiedzi, po czym skosztował zarówno potrawy, jak i wódy. Błyskawicznie w jego głowie zaczął się rodzić plan, by albo porwać Snafa i dostarczyć tutaj, albo przywieźć mu kilka worków owego ryżu. A jeśli chodzi o wódkę... tak, to ma sponiewierać. Tylko i wyłącznie. Czyli nie jest tym, czego Sooren pragnie czy szuka. Schlać się w takim miejscu jak kolonia... jak nowy obóz... nie, zły pomysł.
Mimo wszystko dokończył kubek, podobnie jak miskę ryżu. Dobrze zapełniała... ciekawe na jak długo. Jeśli szkodnik chciał mu dolać, zakrył kubek dłonią. Wspomniał przelotnie "wyszukane" potrawy, które przygotowywał wraz z innymi łowcami w lesie, po czym podniósł wzrok na Silasa.
-Zdecydowanie jadłem już gorsze rzeczy, jak i wiele lepszych. Ile taki posiłek kosztuje? - sięgnął po mieszek z rudą.
Tytuł: Odp: Gothic - Sesja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Kwiecień 03, 2017, 20:32:24 pm
Orven nie zastanawiając się wiele zrobił to samo co nowicjusze rozglądając się za przerobionym produktem.