Forum RPG Center

Inne => Hobby => Wątek zaczęty przez: dziki w Wrzesień 19, 2015, 22:02:16 pm

Tytuł: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: dziki w Wrzesień 19, 2015, 22:02:16 pm
Temat o animowanych filmach i serialach które nie pochodzą z Japonii. Na początek zarzucę kilka ze swoich ulubionych pozycji:

Batman Beyond:
Batman: The Animated Series jest prawdopodobnie jednym z dzieł w ogóle, nie tylko w zakresie animacji, które wpłynęły najbardziej na kształtowanie się mojego gustu - np. późniejsza fascynacja gatunkiem noir. Niemniej, kiedy wracam do TAS, widzę, że pomijając wartość historyczną i ogólny nostalgia trip, to o wiele przyjemniej ogląda mi się jego kontynuację/spin-off, tj. Batman Beyond. BB udało się zachować większość zalet poprzednika (oprawa audiowizualna, świetni antagoniści i dobre scenariusze odcinków), poprawiając przy tym mój największy problem z TAS: samego Batmana. Zarówno Bruce jak i Terry są z Beyond są o wiele ciekawszymi postaciami niż nijaki Bruce z TAS.

...a to wszystko okraszone cudownie kiczowatym nihilizmem przełomu lat 90 i 00? Count me in! (https://www.youtube.com/watch?v=sMXjtvMAFlI)

Avatar: The Legend of Korra:
Kolejny przypadek, kiedy oryginał ma opinię arcydzieła, ale moim zdaniem to sequel naprawdę rozwija skrzydła. Chodzi mi konkretnie o pierwszą księgę Legendy Korry. Wszystkie księgy TLA były świetne, ale moim zdaniem pierwsza księga drugiego sezonu to istny majstersztyk. Nie tylko jeśli chodzi o animowane seriale, ale w ogóle jak powinno się robić kontynuacje. Mógłbym napisać całą serię artykułów na temat co pierwszy sezon Korry, ale w skrócie sprowadza się do tego, że Korra nie kopiuje pomysłów z oryginału, tylko je rozwija oraz pokazuje w nowym świetle konsekwencje wcześniejszy wydarzeń. Weźmy na przykład muzykę - w tle oryginalnego Avatara można było usłyszeć muzykę symfoniczną połączoną ze sporą dawką wschodnich klimatów. Korra, zamiast to kopiować, jak zwykle bywa z udanymi soundtrackami, bierze te wschodnie motywy i zadaje sobie pytanie "co by było, gdyby muzyka rozrywkowa z przełomu XIX i XX wieku narodziła się na dalekim wschodzie?". Jak dla mnie efekt jest naprawdę ciekawy. (https://www.youtube.com/watch?v=m_VaA3dvCG8) To samo z designem - wczesne wieżowce ozdobione tradycyjnymi pagodami i chińskimi ornamentami? Genialne, szczególnie dla kogoś kto tak jak ja interesuje się historią sztuki. Dorzućmy do tego świetną fabułę, głęboko osadzoną w settingu i z doskonałym antagonistą... Chyba nie da się ukryć, że uwielbiam Korrę. :P

Over the Garden Wall:
Dziesięcioodcinkowa miniseria autorstwa Patricka McHale'a, znanego z pracy nad Flapjackiem i Adventure Time. OtGW po swojej premierze w ubiegłym roku zgarnęło sporo nagród i pochlebnych recenzji, dlatego moja wrodzona przewrotność podpowiadała mi, że prawdopodobnie ssie. Na szczęście nie miałem racji – Over the Garden Wall naprawdę klimatyczny serial, łączący lekkość kreskówki z inspiracjami sięgajacymi klasyki literatury, głównie XIX wieku, jak Dickens, ale również chociażby "Boskiej komedii" Dantego. Już po obejrzeniu openingu wiedziałem, że mam do czynienia z czymś wyjątkowym. (https://www.youtube.com/watch?v=WJeeA_O88Zw) Świetna seria, a przez to że jest tak krótka, godna uwagi nawet dla ludzi których nie kręci animacja.


Oczywiście to nie wszystkie z moich ulubionych pozycji, bo widziałem tego całkiem sporo, ale i tak już wyszła ściana tekstu, więc na razie zostańmy przy tych trzech. ;) /discuss
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Wrzesień 19, 2015, 22:25:03 pm
@TAS and Beyond (see what I did here? :P)
przede wszystkim batman nie nosi gaci na wierzchu :P TAS jest po prostu generic, ale jak patrzę na Nolana, to nawet lepiej że taki był.. zwłaszcza, że i tak był mocny jak na kreskówkę, te cztery minuty (http://www.youtube.com/watch?v=4VfVTWGwLFo) mają więcej klimatu i emocji niż trzy filmy nolana razem wzięte.
Beyond nie miał takich problemów, bo robili co chcieli. A i tak zgwałcili go w Justice League, sprowadzając wszystko do genów :P

Od siebie dodam póki co jedną rzecz, mianowicie Chrisa Colorado - taka tam francuska kreskówka puszczana na Cartoon Network, która nigdy nie była specjalnie popularna. Czemu tak się stało? Cóż, miała problem z targetem, dla dzieci i młodzieży była zbyt skomplikowana (nie ma fillerów, każdy odcinek pcha historię do przodu, która jest w dodatku dość skomplikowana), dorosłych zaś mogły razić niektóre uproszczenia. Niemniej jednak postapokaliptyczny świat, mimo wszystko dojrzała historia, pamiętni bohaterowie oraz przede wszystkim wywołująca nawet po tylu latach ciary na plecach muzyka (https://www.youtube.com/watch?v=JxT9n9vX3TY) moga się podobać. Nie mogę zagwarantować że się spodoba, ale na pewno warto obejrzeć
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: dziki w Wrzesień 19, 2015, 22:26:46 pm
Od siebie dodam póki co jedną rzecz, mianowicie Chrisa Colorado - taka tam francuska kreskówka puszczana na Cartoon Network, która nigdy nie była specjalnie popularna. Czemu tak się stało? Cóż, miała problem z targetem, dla dzieci i młodzieży była zbyt skomplikowana (nie ma fillerów, każdy odcinek pcha historię do przodu, która jest w dodatku dość skomplikowana), dorosłych zaś mogły razić niektóre uproszczenia. Niemniej jednak postapokaliptyczny świat, mimo wszystko dojrzała historia, pamiętni bohaterowie oraz przede wszystkim wywołująca nawet po tylu latach ciary na plecach muzyka (https://www.youtube.com/watch?v=JxT9n9vX3TY) moga się podobać. Nie mogę zagwarantować że się spodoba, ale na pewno warto obejrzeć
Nie pochwalisz się, że gadałeś z producentem tego serialu? :P
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Wrzesień 19, 2015, 22:32:40 pm
w sumie nie producentem, ale kompozytorem który przy tytule pracował :P I to też raptem jedno zdanie po francusku, potem już z jego asystentką po angielsku :P long story short, znalezienie serialu to już jest wyzwanie (nawet po torrentach krązy jedynie średniej jakości wersja zgrana przez jakiegoś anona z VHSów), ale w przypadku wspomnianej muzyki jest to wręcz niemożliwe. Będąc lekko zdesperowanym, zrobiłem mały riserdż kto się tym zajmował, następnie poszukałem strony, zgłosiłem się poprzez mail kontaktowy i po krótkiej uprzejmej rozmowie otrzymałem niemal cały OST :P Tyle wygrać.
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Wrzesień 20, 2015, 02:12:17 am
Avatar. TŁA zawsze ceniłem za to, że  w przeciwieństwie do anime nie ma tam przydługich, nudnych i nikomu niepotrzebnych wątków o tym jak przyjaźń, ogromne cycki, miłość, moralność, odwaga i poświęcenie są  ważne. Nie stara się co chwilę wciskać jakiś banałów tylko skupia się na przygodzie i fabule.

The Legend Of Korra widziałem tylko pierwszą księgę, ale polubiłem ja, bo trafiło w mój słaby punkt-steampunk.
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Wrzesień 20, 2015, 09:06:48 am
akurat jeśli chodzi o wciskanie nachalnego "przyjaźń górą" to zachodnie animacje są imho o wiele gorsze :P
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: dziki w Wrzesień 20, 2015, 11:03:51 am
The Legend Of Korra widziałem tylko pierwszą księgę, ale polubiłem ja, bo trafiło w mój słaby punkt-steampunk.
Pozostałe księgi też da się obejrzeć, ale niestety nie spodziewaj się niczego co nawet zbliżałoby się do poziomu pierwszej. :(

Za to bardziej przypominają oryginał (chociaż nie są tak dobre), więc jeśli masz ochotę na odświeżenie sobie klimatu TLA, to może być plusem.
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: Lowcap w Wrzesień 20, 2015, 11:29:45 am
Hmmm... 2 z pozycji już się tutaj znalazły.
Chrisa Colorado pamiętam właśnie z TV, widziałem losowe odcinki i bardzo mi podeszły. Z dwa-trzy lata temu znalazłem gdzieś wszystkie i po kolei obejrzałem całość ( nie pamiętam gdzie, chyba jakiś serwis z kreskówkami online). Dobra rzecz.

Legend of Korra, jak już wspomnieliście całkiem mocno różni się od pierwszego serialu. Podchodzi do poważnych tematów, w zależności od wieku zapewne można nie czaić niektórych fragmentów.

South Park... Futurama... Family Guy. Z tej trójki wygrywa South Park. Wiadomo wszystkie serie są znakomite ( ok, FG swojego czasu poszedł w dół). South Park w jedyny dla siebie sposób porusza ważkie tematy.

Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: Fenrir w Wrzesień 20, 2015, 11:51:04 am
akurat jeśli chodzi o wciskanie nachalnego "przyjaźń górą" to zachodnie animacje są imho o wiele gorsze :P

Może przez większość, ale gdy oglądałem TLA to tego nie odczułem.
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: C w Wrzesień 20, 2015, 14:02:21 pm
Moją ulubioną nie-wschodnią bajką musi być nieco wschodni w stylistyce "Samuraj Jack". Jedna z pierwszych animacji, w której doceniłem brak podziału półgodzinnego segmentu na 2-3 miniodcinki, jak w przypadku większości bajek na Cartoon Network.

Bajka ma kapitalne sekwencje nieme. Czasami wiele minut potrafi upłynąć bez wypowiadania przez kogokolwiek ani jednego słowa. Zwykle dzieje się to w trakcie walki, ale zdarzają się też takie momenty spokoju. Chyba przynajmniej jeden odcinek jest kompletnie niemy, od początku do końca. Sam tytułowy Dżak jest pierwszego sortu złodupcem: spokojnym wojem w sukience wędrującym po świecie ze swoją katanką u pasa. Ogólnym motywem bajki jest walka z barwnymi i zróżnicowanymi armiami głównego antagonisty, Aku (po latach dowiedziałem się, że jego imię oznacza po prostu "zło" po japońsku), stworzonego z czarnego śluzu zmiennokształtnego giganta, który dość rzadko i nieregularnie w ogóle pojawia się w odcinkach. Epizody nie mają stałego formatu. Nie podoba mi się tylko to, że nie widać między nimi spójności fabularnej, sama animacja nie ma chyba też rozstrzygającego zakończenia.

Ale może nie o nie chodzi. Każdy odcinek to osobna przygoda sama w sobie i za każdym razem Jack spotyka na swojej drodze kolejnych dziwnych mieszkańców świata przyszłości.

(click to show/hide)
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: xeroloth w Wrzesień 20, 2015, 16:36:25 pm
A co powiecie o Gwiezdne Wojny: Wojny Klonów?
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: Damiano_gt w Wrzesień 20, 2015, 16:46:05 pm
Zniszczyć i zapomnieć.
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: dziki w Wrzesień 20, 2015, 17:26:25 pm
A co powiecie o Gwiezdne Wojny: Wojny Klonów?
Mówisz o tych:
(http://www.toonbarn.com/wordpress/wp-content/uploads/2013/07/star-wars-the-clone-wars-20.jpeg)

Czy o tych:
(http://img.gawkerassets.com/img/18hgrnhor0f63jpg/ku-xlarge.jpg)
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: xeroloth w Wrzesień 20, 2015, 17:32:41 pm
O tych drugich. O ile pamiętam właśnie tamtych kilka odcinków się obejrzało. ;p
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: Master of Gorzała w Wrzesień 20, 2015, 17:37:03 pm
Wojny klonów Tartakovsky'ego są bardzo pr0.
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: Damiano_gt w Wrzesień 20, 2015, 17:37:10 pm
Dla mnie wszystko co opowiada o Anakinie zanim założył maskę to pedalstwo stworzone przez piwniczaków.

No ale to nie temat o tym.

"Atlantyda" miała ładną kreskę - o. Taką staroświecką. Z bajek Disneya chyba najbardziej przypadła mi do gustu. Ale te starsze też dobrze wspominam z dzieciństwa.
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Wrzesień 20, 2015, 17:41:37 pm
pierwsze to pomyłka jakkolwiek madderin by ich nie bronił. To kwintesencja gówna które samo nie wie czy chce być dla dzieci, czy byc poważne, czy tylko fanserwisem, czy jeszcze czym innym. Spalić i zakopać. Nawet im się animowac tego nie chciało, tylko poszli po najtanszej linii oporu z gównianym 3d. No i sam pomysł padawana dla anakina... ygh.

Co innego te drugie, gdzie widac rękę Tartakovsky'ego. Wprawdzie też są dziwne pomysły jak wielki tłuczek do wywoływania trzęsień ziemi, nieśmiertelny łowca nagród czy w ogóle 3-minutowe odcinki pierwszych dwóch sezonów, ale przynajmniej było kinda cool w tym co robiło. Atak klonów-komandosów na wieżę dowodzenia droidów ftw.


Samuraj Jack też na propsie, aczkolwiek szkot występował częściej C, ze 4 odcinki miał co najmniej. Poza tym seria w pewnym sensie jest zamknięta, bo w kilku dawano hinta że w końcu wrócił do przeszłości i załatwił co trzeba, tylko nie jest to pokazane nigdy na ekranie. Ale skoro Eddów  oraz atomówki udało im się zamknąć po kilku latach fabularną klamrą, mimo że nie były nastawione na fabułę, to czemu nie Jacka kiedyś
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Maj 30, 2016, 21:56:11 pm
tak z innej beczki, zobaczcie jak zgwałcono megamana ^^'

(http://www.my3ds.pl/wp-content/uploads/2016/05/mega-man-animated-series-1-656x407.jpg)

imię, backstory i całą resztę też mu zmieniono, by dostosować go do młodego widza... chyba nigdy nie ogarnę po cholerę odkopywać po 30 latach markę tylko po to, by wkurzyć jej fanów ^^'

Ale z drugiej odpowiadać za tę kreskówkę ma Man of Action, twórcy np. Ben10 (który strasznie ssał, ale pierwsza seria była przynajmniej ładnie rysowana) czy Generatora Rexa (to dla odmiany nawet niezłe, nawet jeśli kończy się z dupy)
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: C w Listopad 26, 2016, 11:15:32 am
"Gravity Falls" ("Wodogrzmoty Małe") ktoś oglądał? Widuję tę bajkę czasami na jakimś kanale Disneya, gdy brat nalega, bym z nim siedział przed telewizorem. Wygląda naprawdę miło. Chyba nawet ma jakąś większą fabułę spajającą wszystkie odcinki. Nie jestem pewien, do tej pory obejrzałem w sumie dwa. Tłumaczenie na polski (w sensie dubbing) mi się podoba, mimo że nie znam oryginału. Dziwną osobliwością jest to, że Dipper, jeden z głównych bohaterów, zwraca się czasem do swojej siostry per "sister", przy czym sylabę "si" wymawia po polsku, jak w "siano".

W sumie cieszę się, że widzę powrót kreskówek wyglądających na tradycyjnie animowane, a nie renderowane komputerowo. "Star Butterfly kontra siły zła" ("Star vs the Forces of Evil") też bardzo ładnie się prezentuje, przypomina mi bajki z dzieciństwa.

Pośród tych podobających mi się jest też mocno forsowana na Disney XD (leci na tym kanale przez prawie cały czas w weekendy) kreskówka "Super Strikers" (właściwie "Supa Strikas", ale nie uznaję tego zapisu). Jest o zawodowej drużynie w gałę, piłkę kopaną, divegrass, Fußball. Fajna o tyle, że wcale na soccerze się nie skupia, bardziej na perypetiach drużyny i ich przeciwników, którzy na ogół zrobią wszystko, by wygrać. Nigdy wcześniej nie widziałem tego typu kreskówki, chociaż gdzieś kiedyś coś wcześniej słyszałem o tytułach utrzymanych w takiej formule. (Jakiś "Captain Tsubasa"?) Animacja jest nieco słaba, no i w sumie ta kreskówka nie łapie się chyba pod ten wątek, bo za animację odpowiada koreańskie studio, ale scenarzysta jest zachodni, a styl artystyczny emuluje ten znany z zachodnich produkcji... Generalnie podobają mi się fabuły odcinków, są napisane z niezłą fantazją.

Z tych ponoć dobrych, których nie znam, słyszałem trochę dobrego o "Adventure Time" ("Pora na przygodę"). Chyba leciała kiedyś na Cartoon Network, ale tego kanału mi nie dali.
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Listopad 26, 2016, 11:56:03 am
kiedyś, lata temu widzłaem supa strikers - tbh straszny gniot, przypomina mi czasy RTL7 i puszczanych tam kreskówek o jakiś kangurach, gdzie 80% odcinka potrafiło się składać z kopiuj-wklej animacji z poprzedniego, nawet jeśli fabuła była zupełnie o czym innym. Zresztą, fabuła w supa też chyba była by być.

Z takich piłkarskich rzeczy to mi się tylko pierwsze trzy sezony inazumy podobały. Wprawdzie odcinki też potrafiły być nieco na jedno kopyto oraz atakowac znanymi juz az za dobrze animacjami specjalnych ruchów, ale raz, że co jakiś czas się one zmieniały, a dwa, że była jakaś historyjka która to wszystko spajała w całość i nawet w pewnym momencie mnie wciagnęła.
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Listopad 26, 2016, 17:19:21 pm
Damn, jak to możliwe, że wcześniej nie zauważyłem tego tematu. W każdym razie, kilka pozycji i u mnie się znajdzie.

Wspomniany już Avatar, z naciskiem raczej na Legendę Aanga. Chyba nie przesadzę mówiąc, że moim zdaniem to najlepszy serial animowany jaki widziałem. Właściwie nic nie jestem w stanie mu zarzucić - w przeciwieństwie do Legendy Korry nie miał lepszych i gorszych sezonów (Korra miała pierwszą księgę dobrą, drugą słabą, i dopiero trzecia i czwarta okazały się być złotem). W Aangu praktycznie wszystko było idealne - fabuła, animacja, kreacja postaci i relacje między nimi, muzyka. Oglądałem całość już trzy razy i pewnie jeszcze kilka razy obejrzę ;D

Ponadto, Batman The Animated Series. Nie obejrzałem wszystkich odcinków, ale zdecydowaną większość, i chyba jest to jedno z najlepszych przedstawień Batmana jakie widziałem, zwłaszcza jeśli chodzi o zaprezentowanie złoczyńców. Taki Mr Freeze czy Harley Queen to czyste złoto. Sam Batman też wyglądał świetnie, i może zarzuciłbym mu tylko tyle, że za mało było go w roli zwykłego Wayne'a (ale pod tym względem żadna produkcja do tej pory nie spełniła moich oczekiwań, a trwające ok. 20 minut odcinki są w pewnym sensie usprawiedliwione, że skupiają się tylko na zapewniającym stałą akcję Mrocznym Rycerzu). Muzyka i wygląd miasta tworzyły świetny, mroczny klimat, doskonale pasujący do Batmana.

Do klasyfikacji wskoczył także niedawno odkryty Scooby-Doo i Brygada Detektywów. Nie oszukujmy się, oryginalny Scooby-Doo był niesamowicie płytki i robiony bez żadnego głębszego zamysłu. Bohaterowie właściwie nie mieli charakteru, poza Kudłatym i Scoobym, których charakter był szczątkowy. Kolejne potwory wyglądały jakby ktoś je maszynowo wypluwał z manufaktury i z góry wiadomo było, że każde dochodzenie zakończy się dokładnie tak samo. Scooby-Doo i Brygada Detektywów właściwie rozwiązuje każdy problem jaki miałem z oryginałem. Bohaterowie dostali w końcu jakieś charaktery, w końcu pojawiła się jakaś fabuła spajająca wszystko w całość, no i przeciwnicy stali się znacznie bardziej zróżnicowani - zwłaszcza, że już nie każdy był przebierańcem z niejasnym motywem stojącym za jego chęcią wystraszenia wszystkich. Krótko mówiąc, polecam jeśli ktoś chciałby się trochę wciągnąć w historię o Scoobym, a oryginał mu na to nie pozwalał swoją biedotą :P

No i jeszcze coś z czasów dawniejszych, czyli Kod Lyoko. Jeden z seriali, obok Młodych Mistrzów Shaolin czy Chaotica, który tworzył wspomnienia z dzieciństwa, ale jednak najmocniej zakorzeniony w pamięci. Z dzisiejszej perspektywy serial nie zachwyca jakoś mocno pod względem graficznym, a animacja wydaje się być trochę koślawa, o tyle wciąż podoba mi się zarówno fabuła (okej, część odcinków polegała na schemacie "główny zły atakuje, zbieramy drużynę, główny zły prawię wygrywa ale jednak nie, bo w ostatniej chwili ratujemy świat", ale ostatecznie wiązało się to w jakąś głębszą całość) i kreacja bohaterów. Jak ktoś nie widział i nie dostaje ataku padaczki na widok starszej grafiki to w sumie polecam, całkiem przyjemnie się toto oglądało i ogląda wciąż :P

Chciałem jeszcze pisać o jakimś South Parku czy coś, no ale kurwa bez przesady :D
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: C w Listopad 28, 2016, 11:11:46 am
kiedyś, lata temu widzłaem supa strikers - tbh straszny gniot, przypomina mi czasy RTL7 i puszczanych tam kreskówek o jakiś kangurach, gdzie 80% odcinka potrafiło się składać z kopiuj-wklej animacji z poprzedniego, nawet jeśli fabuła była zupełnie o czym innym. Zresztą, fabuła w supa też chyba była by być.
Och. No, jeśli chodzi o jakość animacji, to faktycznie SS jest przyjazna środowisku i dokonuje perfidnego recyklingu. Z kolei w kwestii fabuły to nie ma tam chyba jakiejś "overarching" historii, każdy odcinek wydaje się stosować do tego samego wzorca: jest mecz gały, przeciwna drużyna ma jakiś "gimmick", Strajkersi ostatecznie załapują, co muszą zrobić, po czym wygrywają, rzadko remisują.
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Listopad 28, 2016, 21:15:17 pm
TAS to dla mnie definicja batmana. Podobnie jak batman beyond. Reszta to tylko jakoś się je stara naśladować.

Scooby-Doo i Brygada Detektywów - dla mnie ta seria to tyle samo kroków do przodu co i w tył. Niestety przeciwnicy często podążają śladem innych współczesnych wcielen scooby'ego - zamiast jakiegoś choćby prymitywnego kryminału, na koniec odcinka deus ex machina Velma mówi, że ktośtam używał jakiegoś gadżetu którego nie powstydziłby się bond, ponieważ każdy może kupić dziś w markecie latającego 40 metrowego elektronicznego dinozaura na pilota. Mam jednak wrażenie, że seria lepiej by się sprawdzała, gdyby nie była scoobym doo - bohaterowie byli płascy w oryginale, ale z tą taką prześnością ten show kojarzymy, zmienianie go na siłę wygląda dziwnie. Tak samo wątki nadnaturalne - było to fajne w wyspie zombie, gdzie był to jednorazowy wybryk wprowadzający "wow", ale robienie z tego głównego theme całej serii jest takie jakieś nie na miejscu. Generalnie wiec oglądałem to raczej z przyjemnością, ale jakiś dyskomfort pozostawał. Propsy jednak za epek z "sidekickami" z zapomnianych dzisiaj kreskówek.

Kod lyoko - to było dziwne :P Za dzieciaka mi się nie podobało, jak oglądałem póxniej było lepsze, ale tbh dużo zależy od sezonu. Pierwszy niczym cowboy bebop ma spajającą wszystko fabułę tylko w pierwszym i ostatnim odcinku, potem jest kilka niezłych sezonów, potem wymyślanie nieco na siłę, potem zaś finał który z jednej był spoko z drugiej zostawiał mnie z poczuciem, że wiele rzeczy które robili, na koniec obróciło się w gówno
(click to show/hide)
albo też wątek się urywał "bo tak", jak z williamem. Podobało mi się jednak to, że mimo wszystko udalo im się stworzyć w miarę spójną fabułę i ją zakończyć, mimo że ta seria chyba nie miała jej na początku posiadać.
Zabawne tylko że po 15 latach show wskrzeszono... w formie serialu aktorskiego :D i to nie "czysty" reeboot, ale kontynuacja serii z elementami reebota (jak gwałcenie charakterów postaci) :P Aczkolwiek ostatecznie show chyba umarł bez jakiegoś finału :p

piłkarskie kreskówki - ia, mniej wiecej tak to pamietam. Tu też wyższość inazumy, gdzie jednak od drugiego sezonu (w pierwszym było to niemożliwe ze względów fabularnych) czasem przegrywali, a nawet były całkiem cwane aluzje do mechaniki gry oraz zachowań grających w tę grę, co już było bardzo meta.
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: C w Grudzień 23, 2016, 15:37:22 pm
Obejrzałem parę odcinków Mojego Małego Poniacza za rekomendacją Dolana z innego wątku (chociaż on mówił o jej spin-offie, Equestria Girls) i stwierdzam, że w sumie całkiem zacna. Chyba rozumiem jej fenomen. Bajka ma mnóstwo sezonów, z czego oglądałem trochę z pierwszego i piątego. Pierwsze odcinki bazują na jakichś morałach, natomiast w późniejszych jest już chyba więcej akcji kosztem przekazu spod szyldu "przyjaźń to magia". Animacja we Flashu jest ładna, trudno mi ją odróżnić od klasycznej, poklatkowej.

Natomiast na Disneyu Iks De obecnie leci finał Gravity Falls i z każdym odcinkiem podoba mi się coraz bardziej. Faktycznie seria ma jakąś konkretną fabułę, która zmierza do końca, zamiast trzymania się ustalonej fabuły co epizod. Miłym bajerem jest to, że ponieważ pod koniec kreskówki
(click to show/hide)

bajka otrzymuje alternatywną wersję openingu (https://www.youtube.com/watch?v=uWvdqkl2UH4) odzwierciedlającą nowy stan rzeczy. A to tylko czubek góry lodowej: humor bajki naprawdę do mnie przemawia, a nawiązania do popkultury są dla mnie rozpoznawalne. Ogólnie bardzo fajna sprawa, nie wiem, czemu nikt o GF poza mną tutaj nie pisał. Polecam.

EDIT:

(http://i.imgur.com/6Vpeyv4.jpg)

Te kucyki to niezłe są, i to wliczając najnowszy, szósty sezon (datowany na 2016. rok wg. dostawcy telewizji). Super w nim jest odcinek, w którym ta Rejnboł udaje się na konwent fanów książki, której jest fanką, a potem odkrywa ten niesławny "fandom", na który wszyscy zawsze sarkają, niezależnie od tego, czyi to fani. XD
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Styczeń 14, 2017, 20:26:09 pm
Zacząłem oglądać Gwiezdne Wojny : Wojny Klonów. Te nowsze, znaczy. Generalnie jest całkiem spoko, chociaż dialogi momentami wydają się trochę drętwe, bitwy z reguły mają jedną stronę dominującą (albo odcinek zakłada że Republika zbiera baty albo Separatyści, rzadko kiedy trafia się wyrównana walka) i takie tam szpargały. Fabularnie jest stoi naprawdę dobrze, polski dubbing jest przyzwoity, animacja jest dość dobra i sceny walki ogląda się przyjemnie, no i można trochę lepiej dzięki temu serialowi poznać zarówno postaci jak i cały, różnorodny (wszech)świat Star Warsów. Filmy nie miały czasu bawić się w pokazywanie więcej świata, bo za bardzo im się spieszyło do wątku głównego - tutaj nie ma tego problemu. Jak skończę Wojny Klonów to wezmę się za Rebeliantów, bo raz czy dwa obejrzałem jakiś odcinek w telewizji i w sumie też nie wygląda źle.

A, no i przypomniałeś mi C, że nie obejrzałem do końca 6 sezonu MLP. Będę to tylko musiał nadrobić w mojej pancernej piwnicy, żeby nikt nie zobaczył przypadkiem :D
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: Master of Gorzała w Styczeń 16, 2017, 14:53:37 pm
Wojny Klonów warto obejrzeć dla kilkunastu odcinków w przeciągu kilku sezonów. Jak wychodził EP z samą Padme, R2 czy 3PO to automatycznie przewijałem.
Natomiast epki z samymi klonami są bardzo spoko. Jak chociażby "Rookies" z pierwszego sezonu.
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Styczeń 16, 2017, 18:32:13 pm
z klonami były spoko, bo bardziej wojenne, ale za dużo w nich było srania się nad ich uczuciami. W ksiązkowych komandosach republiki to uszło, bo podkreślano, że ich inaczej hodowano, ale w regularnych epkach wygląda to trochę dziwnie, zwłaszcza jak z tyłu głowy masz zapisane, że w momencie order 66 nagle stają się złymi szturmowcami. Zdecydowanie bardziej wolałem rysowane wojny Tartakovsky'ego, tam jak widziałeś klony, to czułes ten pewien dystans do otoczenia, jakby to oni nagle wypalili w plecy swoim przełozonym, to by cię to nie zdziwiło.

Generalnie jednak nadal uważam, że wojny klonów "czy de" to abominacja która należałoby wypalić do gołej ziemi, choćby za wprowadzanie kompletnie nic nie wnoszących postaci jak Ashoka (aka nowy jar jar).
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Styczeń 16, 2017, 18:46:28 pm
Klony były chyba zaprogramowane, żeby na rozkaz 66 przestawić się o 180 stopni ze swoim postępowaniem, co nie stoi w sprzeczności z tym żeby przed otrzymaniem rozkazu zachowywali się jak normalni żołnierze. Coś jak z praniem mózgu ludziom w Avatarze przez agentów Królestwa Ziemi, gdzie na hasło "Król Ziemi zaprosił cię nad jezioro Laogai" delikwentowi odpalał się protokół bezwzględnej posłuszności, choć minutę wcześniej nawet by mu do głowy coś takiego nie przyszło.

Co nie zmienia faktu, że najchętniej to zobaczyłbym serial animowany w jakimś poważniejszym klimacie a'la Batman czy właśnie Avatar w czasach wojen Starej Republiki z Imperium Sithów. Jakoś bardziej porywa mnie motyw dziesiątek Jedi i Sithów wymachujących mieczami niż patrzenie na szeregi maszerujących droidów, które nawet nie starają się wyglądać jak poważne zagrożenie. Chętniej zobaczyłbym w pełni rozbudowany i funkcjonujący zakon Sithów niż po raz kolejny słuchał o tym że dwóch ich jest i gdzieś się czają w mroku, a Jedi to idioci i nie potrafią ich wykryć używając Mocy.
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Styczeń 16, 2017, 19:00:14 pm
pewno jest na to jakieś wyjaśnienie, ale dla mnie takie rzeczy były zawsze strasznie naciągane, jak dodane po fakcie. Daleko nie szukając, teraz pewno znajdzie się wyjaśnienie czemu w Ep IV han solo musiał się znaleźć na orbicie by użyć hipernapędu zaś w rogue 1 nikt się tym nie kłopotał, ale.. no własnie. Zawsze więc wolałem by klony przedstawiać jako takich "ludzi-droidy", pozbawionych uczuć, znających się jedynie na wojnie i posłuszeństwie - nie było to może jakoś super sensowne, ale była to pełna reguła funkcjonująca w świecie przedstawionym, tak więc bardziej niż jej nielogiczność razi mnie jej łamanie. Nagle z klonów robi się kumpli, z którymi kenobi poszedłby po pracy na drinka, taką trochę ni to kompanię braci ni to bohaterów "na zachodzie bez zmian" których wykorzystuje się jako narzędzia do walki ignorując ich feelsy, zaś za chwilę z powrotem każe się im byc maszynami które bez mrugnięcia okiem strzelą temu kenobiemu w plecy i nigdy więcej nie będą roztrząsać swoich kompaniobraciowych problemów.

Anyway, polecam te kreskówkowe wojny klonów jeśli jeszcze nie widziałes, sceny bitewne, zwłaszcza te z komandosami, są badass. Daleko nie szukając, ta scena: https://youtu.be/_rWciV_WBh8?t=365 Droidy też, choć robią za mięso, są bardziej kompetentne
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: Dollan w Styczeń 16, 2017, 19:22:20 pm
Ten moment, kiedy droid zestrzelił transporter i klony nie dawały absolutnie żadnego jebania o to, że spadają xD

Chyba za dużo czasu spędziłem z tymi Wojnami Klonów "czy de", bo jak klony i droidy nie rzucają żadnych uwag to ta walka wydaje się taka... pusta :D Chociaż sama animacja ma swój urok, faktycznie. Może kiedyś przysiądę i pooglądam tego więcej.
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Styczeń 16, 2017, 19:24:39 pm
mówiłem, że są badass ;D

z jednej owszem, z drugiej w Ep 1 droidy odzywały się tylko, gdy rozmawiały z biologicznymi przełożonymi, dopiero potem zrobiono z nich komediowych idiotów. Srsly, jak słyszałem niektóre teksty, to już wolałem, by nie odzywały się w ogóle :X
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: C w Styczeń 17, 2017, 19:55:11 pm
Epizod dziewiąty sezonu piątego MLP: FiM, "Slice of Life" był do tej pory najciekawszym, jaki obejrzałem. Same drugoplanowe kuce, tym razem w roli głównej, podczas gdy szóstka bohaterek okazyjnie przewija się w tle, ale kwestie mówione dostaje dopiero pod sam koniec. Tak sobie o nim teraz czytam i wygląda na to, że to był wyjątkowy odcinek, bo setny w serii. Nie miałem pojęcia, co się w nim działo, zgaduję, że wszyscy przewijali się epizodycznie we wcześniejszych epkach. Dojrzałem nawiązania do Doctora Who i chyba Big Lebowskiego. Bardzo oryginalny, polecam.

Niedawno w telewizji leciał po raz kolejny finał pierwszego sezonu Gravity Falls, kapitalny. Uwielbiam nacisk na ciągłość fabuły w tej kreskówce. Moim zdaniem najlepszy obecnie serial na kanałach Disneya. No i mogę oglądać go z oryginalnym dubbingiem!

Wciąż oglądam czasem Star vs the Forces of Evil. Animacja bardzo mi się podoba, ale scenariusze niestety wydają mi się jakieś takie mdłe, tak jak cały setting. Drugi sezon (niedawno miał premierę na Disney XD) zawiera w sobie side story głównego złego poprzedniego sezonu, który przeżywa własną przygodę. Ta jest całkiem wciągająca, niestety na jeden miniodcinek o nim przypadają trzy o Star.

Pisałem kiedyś o Supa Strikers. Jakość animacji rzeczywiście pozostawia wiele do życzenia (bardzo budżetowa, niewiele klatek, reuse niektórych animacji), natomiast odcinki potrafią zainteresować. Mimo to przestałem oglądać.
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Styczeń 17, 2017, 20:32:55 pm
a Gf nie skasowano przypadkiem po pierwszym sezone? bo tak mi się z dragowych opowieści kojarzy
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: C w Styczeń 18, 2017, 15:36:58 pm
GF ma dwa sezony, około czterdziestu odcinków z naprawdę epickim czteroodcinkowym finałem, bez żadnego kasowania. Był bardzo popularny swego czasu, jeśli dobrze pamiętam to, co o nim wyczytałem.

A skoro o kasacji mowa... przeczytałem wczoraj, że finał trzeciego sezonu MLP:FiM miał być końcem całej kreskówki. Wiecie, chodzi o ten odcinek, w którym
(click to show/hide)

Ponoć to dlatego, że istnieje jakiś standardowy format sześćdziesięciopięcioodcinkowego serialu, i to był właśnie ten sześćdziesiąty piąty odcinek. Jednak ogromna popularność MLP spowodowała, że powstały kolejne trzy sezony, a w produkcji jest właśnie siódmy.
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: C w Luty 11, 2017, 23:42:37 pm
Kucyki pony umilają mi dni. Oczywiście nikt poza wami nie może wiedzieć, że je oglądam, nie jem już niczego słodkiego bo starczy z mi z nadwyżką słodkość sącząca się z telewizora etc etc. Powiem wam, że obejrzałem już jakieś 20-30 odcinków i Flaterszaj (https://www.youtube.com/watch?v=rmGJJDL5EUA) jest (http://tvtropes.org/pmwiki/pmwiki.php/Recap/MyLittlePonyFriendshipIsMagicS3E11KeepCalmAndFlutterOn) najlepszym (http://tvtropes.org/pmwiki/pmwiki.php/Recap/MyLittlePonyFriendshipIsMagicS4E7Bats) kucem (http://tvtropes.org/pmwiki/pmwiki.php/Recap/MyLittlePonyFriendshipIsMagicS4E14FilliVanilli) z głównej szóstki. Nawet z tym nie handlujcie. Pozostałe klacze też są w porządku, ale ta prawie nigdy niczego nie robi - poza swoimi własnymi odcinkami, gdy ma tendencję odwalać naprawdę ciekawe numery. Jakoś mam słabość do spierdolonych postaci (inb4 dlatego, że łatwo mi się z nimi utożsamiać).

No, tyle z mojej strony. Może przestanę teraz pisać na temat poniaków.
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: C w Kwiecień 23, 2017, 15:36:38 pm
Co tam powiecie o nowym Samuraju Jacku? Przypadkiem natknąłem się na wczorajszy (?), szósty odcinek z piątego sezonu i za pierwszym obejrzeniem wygląda całkiem kapitalnie, tzn. więcej tych samych epickich opowieści oglądanych za dzieciaka - tym razem podlanych nadzieją, że może po latach w końcu doczekamy się rozstrzygnięcia historii. Styl jest bardzo podobny do oryginału, odcinek nawiązuje też bezpośrednio do wcześniejszych przygód Dżaka.
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Kwiecień 23, 2017, 16:08:13 pm
o odcinkach 1-5 tak do końca nie wiedziałem co myśleć, bo niby były jak stare, ale jednak czegoś jakby brakowało (chyba po prostu za szybko akcja leciała, bo cały sezon ma mieć tylko 10 odcinków, więc nawet nie bardzo gdzie było wciskać te słynne dłużyzny). Ten wczorajszy był jednak zajebisty, humor, drama, nawiązania, wszystko na swoim miejscu. A, no i to pierwszy raz w serii, kiedy pada słowo penis, śmiechłem hardo. Generalnie liczę, że od tego momentu będzie już tylko (w miarę) powolny build-up do czegoś większego - bardzo licze na obecność spartan oraz kilku innych osób którym pomógł jack, a które nie załapały się do tego epka. No i żeby wreszcie się ogolił, dammit! :P

Ale o rozstrzygnięcie to się nie martw, to był główny powód wskrzeszania tego show. Zastanawia mnie tylko co zrobią, jeśli okaże się on być na tyle popularny, że dalsze odcinanie od niego kuponów będzie bardzo opłacalne.
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: C w Maj 28, 2017, 00:41:44 am
Również zaśmiałem się z tamtego momentu. W ogóle złotousty Scaramouche jest moją ulubioną postacią w tym sezonie.

(http://i.imgur.com/jtteRQ3.jpg)

No ale ja tu nie o tym. Minął miesiąc EDIT: tydzień od ostatniego odcinka "SJ". Jak wrażenia? Ja, szczerze mówiąc, pominąłem jakąś połowę piątego sezonu, ale finał był dla mnie wystarczająco zrozumiały. Tylko pojawienie się jednej postaci mnie zaskoczyło. No, nie mam się do czego przyczepić. Po prostu wszystko było w porządku, choć z mniejszym rozmachem, niż finał "Gravity Falls".

(click to show/hide)
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Sierpień 07, 2017, 17:36:19 pm
sry, jakoś umknął mi ten post.

Szczerze? Dla mnie największą zaletą tego zakończenia było to, że w ogóle je dostaliśmy. Cała reszta była bardzo meh i na siłę. Jeśli to był cały pomysł na wątek ashi, to szczerze mówiąc chętnie bym ją wywalił, za to rozbudował tę całą finałową walkę do jakiegoś epickiego poziomu, a nie te marne 5 minut które dostaliśmy. 100x bardziej wolałbym też zobaczyć rewanż z guardianem. Aczkolwiek propsy za to ile starych postaci się przewinęło, w tym takie z pierwszego odcinka. Smuci mnie tylko, że całość okazała się powtórką z epka gdy Jack został zarażony przez Aku, bo poruszał dokładnie te same problemy egzystencjalne.

Ogolnie jednak fajnie, że tartakovsky'emu udało się zebrać na to ludzi i kasę. Nie był to może najlepszy ostatni sezon ever (np. byłem rozczarowany Aku, który zachowywał się jakby uciekł z Harcerza Lazlo), ale przyjemnie było do tej kreskówki wrócić. No i Scaramouche ftw.
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Sierpień 19, 2017, 21:47:43 pm
Odkrycie wieczoru - Kids Next Door również miało otrzymać nowy sezon, bedący kontynuacją ostatniego filmu i tworzony przez oryginalnego twórcę. Powstał nawet specjalny teaser
http://www.youtube.com/watch?v=hqmZ1vPnLFg
niestety, projekt utrącono, ponieważ zielone światło otrzymały odnowione (i legendarnie już słabe) atomówki, którym wróżono większą sprzedaż powiązanych zabawek :/
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: C w Sierpień 31, 2017, 22:29:50 pm
Kurczę, KND była chyba długą kreskówką. Wydaje mi się, że za gówniaka widziałem ostatni odcinek, ale może to był po prostu finał jednego z sezonów.

Spotkałem się ostatnio w internecie, że dzieciaki już nie oglądają telewizji. To by chyba oznaczało, że sporo kreskówek jest współcześnie faktycznie tworzone dla dorosłych. W każdym razie mój młodszy brat rzeczywiście woli otępiać się przed telewizorem... ale takim nowoczesnym, mogącym podłączyć się z YT i wyświetlać filmiki z TYTUŁAMI KRZYCZĄCYMI DUŻYMI LITERAMI i efekciarskimi miniaturkami klipów.

Nigdy nie oglądałem Gumballa, ale zobaczyłem niedawno głośny klip z jednego z najnowszych odcinków:
http://www.youtube.com/watch?v=0JrcvgLl47U

Sroga jazda po bandzie tbqhwy. Ploteczka głosi, że akcje pokroju ciśnięcia pod adresem Wojowników o Sprawiedliwość Społeczną pojawiają się w kreskówce od niedawna, i to głównie dlatego, że jest to już jej ostatni sezon.
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: Sentenza w Sierpień 31, 2017, 23:35:58 pm
KND kończyły kinówki, jedna rozwijająca backstory ojca nr 1 oraz druga, konczaca sie punktem wyjscia do nowej przygody, pociagnietej przez ten teaser

a gumball to kopalnia dobrych żartów. Jedną z moich ulubionych pozostaje ta:

http://www.youtube.com/watch?v=zUZV7YsCDEA

heck, w któryms z dalszych sezonów jest nawet scena narysowana w stylu anime, nawiązująca do kill la kill :P
Tytuł: Odp: Zachodnia animacja
Wiadomość wysłana przez: Kaseven w Wrzesień 11, 2017, 11:14:36 am
Korzystając z darmowego miesiąca w Netflixie, obejrzeliśmy sobie ostatnio Castlevanię, która okazała się naprawdę niezła - tu zaznaczam, że nie znam oryginału :P. Ma ten właściwy balans między dank fantasy i humorem, całkiem zgrabną animację oraz świetny voice acting (ktoś chyba lubił Hobbita, bo Belmont to Thorin, a Dracula - Dwalin).

Poza tym baaardzo polecam BoJack Horseman: https://www.youtube.com/watch?v=i1eJMig5Ik4