Wyniki
Podium mamy dziś trójkolorowe – i tylko podium, jako że spośród pięciu autorów prace dostarczyło trzech :)
Pierwsze miejsce, 16 punktów oraz duży plus do awansu otrzymuje:
Drugie miejsce z 12 punktami i średniej wielkości plusem wędruje do:
Zaś zaszczytne trzecie miejsce, 10 punktów i mały plus należą do :
Oceny sędziów:
Praca xilka:
Barneyek:
Praca osadzona w uniwersum „Magii i Myszy”, utrzymana w stylu sympatycznej bajki, co samo w sobie nie jest złe, jednak tekst momentami jest chaotyczny, a opisy akcji sprawiają trochę wrażenie wyliczanki. Kilka błędów i powtórzeń oraz niekonsekwencja w imionach – Tilda zmienia się w Tyldę, a Vanestra w Venestrę. Główną wadą pracy jest to, że sprawia wrażenie niedokończonej, urwanej w połowie akcji. Generalnie – widać, że to tekst „awaryjny”. 5/10
Legion:
Praca urwana w połowie, jak nie wcześniej, koncept niby fajny, niby humorystyczny, ale średnio do mnie przemawia. Wstęp krótki, fabularny lekki misz masz, (nie mógł ten czarodziej strzelić fireballem zamiast zmieniać sie w mysz? No i mysz łucznik??) plus dla autora za to, że całe opowiadanie skupia się własnie na zadanym temacie, czyli akcji ratunkowej. 5/10
Praca mnikjoma:
Barneyek:
Plus za formę wierszowaną. Praca zabawna, ocierająca się o autoparodię, tak to w każdym razie odebrałam. Wady – dość przypadkowe użycie znaków przestankowych i nierówny rytm. Bardzo spodobał mi się ten fragment:
Pierwszy Ambroży, ów Ambroży sławny,
Co z każdym bojem chciał losu spróbować,
Skrytych fortelów nieprzyjaciel jawny,
Świadom swej mocy, nie lubił próżnować (…)
i gdyby cała praca utrzymana była konsekwentnie w tym rytmie, byłoby super.
Fabularnie – nie do końca wiadomo o co poszło i kto kogo przed kim ratował, ale było śmiesznie, w pozytywnym sensie :) 5/10
Legion:
Wiersz. Całkiem fajne rymy, choć można czasami odczuć wrażenie, że autor pisał je na siłę, przez co można łatwo zgubić wątek. Plus dla autora za wysiłek jaki włożył w te rymy. :) Treść merytoryczna wiersza zgodna z zadanym tematem, język poprawny. Cała praca też zaś poprawna. 7/10
Praca Dassanara:
Barneyek:
Fajny język, dobre dialogi, szczegółowe wprowadzenie w sytuację – to zaleta tego tekstu, ale poniekąd i wada, bo trochę przerzuca ciężar z zasadniczego tematu, jakim jest ratowanie uwięzionego, na życie i problemy strażników twierdzy. Zakończenie, w znacznie mniejszym stopniu niż u xilka, ale jednak – pozostawia pewien niedosyt, właśnie z powyższego powodu. Generalnie jednak czytało się dobrze. 8/10
Legion:
Kawałek dobre pisarskiego rzemiosła. Praca długa, ale całkiem przyjemnie się ją czytało. Perspektywa strażnika, nie ekipy ratunkowej całkiem spoko. Teksty typu, "trzymam kredens" robią wrażenie wyrwanych z kontekstu i psują efekt całości. Autor całkiem sprawnie wprowadza czytelnika w świat, nie rzucając go od razu w wir akcji. Mocne 8 / 10
Autorom gratuluję, dziękuję też Legionowi za współsędziowanie :)